Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 320 ]

66

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Salsa11 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Salsa11 napisał/a:

Od obcej panny nic nie wymagam. Moge liczyc jedynie na poczucie moralnosci, poszanowanie zasad i przyzwoitosc. A tej kochankom w danej chwili brakuje. I pisze to z pelna odpowiedzialnoscia za swoje czyny.
To taki rodzaj pasozyta drapieznika
Czyha i szuka rysy i luki w danym zwiazku zeby sie w niego wpasowac i wziac co chce.
Przez 10/20/30 lat malzenstwa nasza milosc sie zmienia, ma zwyzki i doliny, my sie zmieniamy. Czasami nastepuje kryzys. I to jest ta szansa dla kochanki zeby zaistniec.

Przesadzasz i to bardzo.

Większość kochanek nawet nie wie, że są tymi drugimi, bo Panowie kłamią jak z nut.

Kryzys w małżeństwie też pojawia się z jakiegoś powodu. Niekoniecznie dlatego, że najpierw pojawia się kochanka.

Wiekszosc? Czyzby?
Nawet tu na forum widac ze wiekszosc kochanek wiedziala iz pan jest zonaty.

Kochanka nie jest przyczyna kryzysu. Kochanka jest skutkiem kryzysu.

Forum nie jest wyznacznikiem realnego życia przecież.
Osobiście uważam, że nikt nie ucieka w romans, jeśli jego związek jest satysfakcjonujący oraz zaspokaja potrzeby danej osoby, emocjonalne, fizyczne, materialne i inne.

Oczywiście, lepszym rozwiązaniem od romansu jest ratowanie związku, ew. rozstanie. Ale ludzie są różni i różne decyzje podejmują.

Winnym romansu jest osoba, która zdradza, ale winnym kryzysu w związku moim zdaniem są już małżonkowie i nie ma co w to mieszać osoby trzecie.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Nie no tak kryzys bo kobieta nie mogła zajść w ciążę to wszystko wyjaśnia jej wina. Bezduszność jest porażająca. Okoliczność łagodząca bo kryzys ,zamiatanie pod dywan. Żeby ktoś kiedyś w waszych związkach takich luk nie wyszukał. Smutne to bycie uczciwym w tych czasach to bycie frajerem!!!No cóż Dzieci oddadzą nam "naszą dobroć,uczciwość  i sprawiedliwość". Nie ma w życiu długów za które nie przyjdzie nam zapłacić! Autorko kit im w ucho to oni stracili,Ty masz Maluszka największe szczęście i radość!


Kto powiedział że to jej wina?

68

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Mówisz, że kilka lat się staraliście o dziecko, dużo ze sobą przeszliście, i parodią jest to , że rozstaliście się w momencie najszczęśliwszego finału, po narodzinach upragnionego potomstwa. Być może to zafiksowanie się na ciąży,dziecku po prostu zniszczyło Waszą relację małżeńską.. współczuję Ci tego co przeszłaś - zdrada jest bardzo bolesna, te wszystkie kłamstwa.. mąż Cię zawiódł, nie stanął na wysokości zadania - on to odczuje najbardziej za kilka lat w relacji z córką. Zawsze już będzie tym ojcem, który porzucił dziecko. Natomiast Ty - nie pozwól żeby złość i negatywne uczucia do męża Tobą rządziły. Nic to nie da. Nie uwiążemy człowieka do siebie - nie chciał być już z Tobą i nie ma co obwiniać kochanki - to jego decyzja on zawinił. Nie da się zbudować szczęścia na cudzym nieszczęściu i ta kochanka też to z czasem odczuje. Ty zabezpiecz prawnie alimenty - to, że teraz płaci nie znaczy że zawsze tak będzie. Może urodzą mu się kolejne dzieci, a wtedy ta druga kobieta może mocno zadbać o własne, a na Twoje dziecko pieniędzy już nie będzie. Wnieś pozew o rozwód - to zamknie już pewien etap, łatwiej będzie Ci się z tym pogodzić. Mam wrażenie , że obwiniasz kochankę i zostawiasz sobie pewnego rodzaju furtkę. Zadbaj o siebie, pozwól sobie na drobne przyjemności po cieżkim dniu, poproś o pomoc przyjaciółki żebyś każdego wieczoru nie siedziała sama i tylko myślała. Pprzestań czytać cudzą korespondencję!! po co to robisz? nie spodziewaj się tam realnych ocen swojej osoby czy pochwał.. to ich sprawa co mówią. Coś było nie tak u Was, związek nie przetrwał.. takie rzeczy się niestety zdarzają, ale mąż też "zostawił" Ci Twoje szczęście - dziecko. Na tym się skup. Powodzenia smile

69 Ostatnio edytowany przez Salsa11 (2019-10-13 11:03:12)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Cyngli napisał/a:
Salsa11 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Przesadzasz i to bardzo.

Większość kochanek nawet nie wie, że są tymi drugimi, bo Panowie kłamią jak z nut.

Kryzys w małżeństwie też pojawia się z jakiegoś powodu. Niekoniecznie dlatego, że najpierw pojawia się kochanka.

Wiekszosc? Czyzby?
Nawet tu na forum widac ze wiekszosc kochanek wiedziala iz pan jest zonaty.

Kochanka nie jest przyczyna kryzysu. Kochanka jest skutkiem kryzysu.

Forum nie jest wyznacznikiem realnego życia przecież.
Osobiście uważam, że nikt nie ucieka w romans, jeśli jego związek jest satysfakcjonujący oraz zaspokaja potrzeby danej osoby, emocjonalne, fizyczne, materialne i inne.

Oczywiście, lepszym rozwiązaniem od romansu jest ratowanie związku, ew. rozstanie. Ale ludzie są różni i różne decyzje podejmują.

Winnym romansu jest osoba, która zdradza, ale winnym kryzysu w związku moim zdaniem są już małżonkowie i nie ma co w to mieszać osoby trzecie.

I wlasnie to powyzej napisalam....kochanka to tylko skutek a nie przyczyna.

Najpierw jest kryzys. A pozniej kochanka jest zaproszona w taki oslabiony zwiazek

70

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Winna bo kryzys i jest powód dla kochanki,misiaczka.To jakiś absurd.Ludzie przechodzą kryzysy,żeby nie było  misiaczek nie powinien otwierać się na inną relację,ale przyzwoity dobry uczciwy człowiek nie pakuje się w Rodzinę.Kiedyś było to jasne jak słońce oczywiste,a dziś naginamy zasady do swoich oczekiwań i postaw,tłumaczymy je. Co raz częściej tłumaczy się sprawców a nie ofiary.

71

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Chio masz racje

72

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Autorko według mnie masz prawo do wszystkich emocji które Tobą targają do męża , kochanki. Kiedyś sama zadecydujesz ,które emocje chcesz żeby zostały które odeszły. Jako,że jest to nowa dla Ciebie sytuacja nie dziwią mnie Twoje emocje,wywalaj gdzieś złość,poczytaj wątek CS Lady.

73 Ostatnio edytowany przez Soft Heart (2019-10-13 13:33:59)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Winna bo kryzys i jest powód dla kochanki,misiaczka.To jakiś absurd.Ludzie przechodzą kryzysy,żeby nie było  misiaczek nie powinien otwierać się na inną relację,ale przyzwoity dobry uczciwy człowiek nie pakuje się w Rodzinę.Kiedyś było to jasne jak słońce oczywiste,a dziś naginamy zasady do swoich oczekiwań i postaw,tłumaczymy je. Co raz częściej tłumaczy się sprawców a nie ofiary.

Za kryzys w związku odpowiadają osoby ten związek tworzące. I mówię ogólnie o związkach a nie tym konkretnym przypadku.
W roli tej drugiej/tego drugiego występują osoby z ewidentnymi brakami, na jakimś życiowym zakręcie, w jakiś sposób też hmmm...skrzywione? Przez różne sytuacje życiowe. Nie mówię o jakichś przypadkach psychopatycznych, bo te są raczej nieliczne - kiedy fakt zajętości tej drugiej osoby rajcuje osobę na podobne przypadki polującą. I w zasadzie wchodzącą tylko w takie"związki".

Sprawcą zdrady była,jest i będzie osoba zdradzająca.
A co do autorki - jasne, czuje to  co w danej chwili czuje. Z tym się nie da niczego zrobić. To po prostu się pojawia. Może też jest na danym etapie potrzebne?
Inna sprawa, by skupiając się na niektórych emocjach nie zapomnieć o walce o "swoje", nie pozwolić się stłamsić przez dobre wspomnienia o ojcu dziecka. Choć to pewnie bardzo, bardzo trudne. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ogromu trudnych emocji, przez które autorka przechodzi...

74

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Winna bo kryzys i jest powód dla kochanki,misiaczka.To jakiś absurd.Ludzie przechodzą kryzysy,żeby nie było  misiaczek nie powinien otwierać się na inną relację,ale przyzwoity dobry uczciwy człowiek nie pakuje się w Rodzinę.Kiedyś było to jasne jak słońce oczywiste,a dziś naginamy zasady do swoich oczekiwań i postaw,tłumaczymy je. Co raz częściej tłumaczy się sprawców a nie ofiary.

To pozwól, że zadam ci pytanie teoretyczne.
Gdyby twój mąż chciał cię zdradzić i poszukiwał kobiet ale każda by odmówiła i tylko dlatego nie byłoby zdrady, to to jest ok, chce się takiego męża?
A idąc dalej...gdyby po ciężkich i nieowocnych poszukiwaniach kochanki zakupił numerek u prostytutki, to co wtedy? Kto ponosi winę?

75 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-10-13 13:44:33)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Winna bo kryzys i jest powód dla kochanki,misiaczka.To jakiś absurd.Ludzie przechodzą kryzysy,żeby nie było  misiaczek nie powinien otwierać się na inną relację,ale przyzwoity dobry uczciwy człowiek nie pakuje się w Rodzinę.Kiedyś było to jasne jak słońce oczywiste,a dziś naginamy zasady do swoich oczekiwań i postaw,tłumaczymy je. Co raz częściej tłumaczy się sprawców a nie ofiary.

Autorka nie jest winna zdrady męża, nie zauważyłam tu takiej wypowiedzi. Ich kryzys, wspólny, spowodował osłabienie relacji. Ona się skupiła na dziecku (tak zakładam) , a mąż się poddał, przestał czuć to co kiedyś i uznał , że łatwiej mu wejść w relację z kochanką niż naprawiać związek z żoną. Takiego dokonał wyboru - zranił Autorkę, rozbił rodzinę i to on jest winien oczywiście zdrady. Natomiast zdrada to skutek. Skutek nieudanych relacji. Tak wnioskujemy, bo Autorka nie napisała, że prowadzili spokojne, zgodne życie, przepełnione uczuciem i bliskością. Możesz Chio ostudzić emocje i nie forsować na siłę swojego zdania. Każdy ma prawo do wypowiedzi. Autorka ma oczywiście prawo do wszystkich emocji - tylko zastanów się czy opłaca jej się pielęgnować złość przerodzącą się w nienawiść? Po co tym ciągle żyć? Powoli trzeba zaakceptować fakty i nie przelewać wszystkich stresów na dziecko. A tak się zawsze dzieje w takich sytuacjach. Trzeba przepracować emocje, można się wspomóc terapeutą, wystąpić o alimenty do sądu , złożyć pozew, a nie myśleć o kochance męza i czytać ich korespondencję.

76

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Byłby winny mój mąż ,ale kobieta z którą mnie zdradził a miała wiedzę,że jest w związku zachowała by się prymitywnie, egoistycznie, nie uczciwie,bez empatii wrażliwosci. Zadam Ci też pytanie gdy wyjdziesz z domu i zgubisz portfel czego byś oczekiwała po znalazcy?Że Ci zwróci,że okradnie i wykorzysta okazję,hehe będzie łaskawy i odeśle dokumenty?Czy jeśli nie okradnie i odeśle z zawartością to frajer bo mógł wykorzystać okazję bo Twoja wina jesteś odpowiedzialna bo nie upilnowałaś ,miałaś słabszy dzień.Idąc tym torem jak wyjdziesz na ulicę i ktoś Cię okradnie wyrozbojuje włamie do domu to Twoja wina bo nie dopilnowałaś,nie zabezpieczyłaś,sprowokowałaś i co tam jeszcze.Jeśli np.w trakcie związku u jednej z osób pojawiają się zaburzenia to też obie strony odpowiedzialne za kryzys?Byłam w sytuacji gdy kolega zakochał się we mnie chciał zostawić żonę z dzieckiem malutkim.Gdy się dowiedziałam że coś czuje urwałam kontakt,nie wiem już 10lat co u niego.Mam nadzieję że przeszli kryzys po narodzinach dziecka i są razem. Przeze mnie kobieta nie płacze.Bylam w sytuacji gdy ktoś mi się bardzo podobał i odwróciłam się na pięcie,kochanką nie zostałam.Smieszne są stwierdzenia że tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono.Mozna tak mówić w sytuacjach losowych,gdy ludzi dopadają np.cięzkie choroby , nie mają wpływu na to co ich spotyka a nie w przypadku romansu czy zdrady!!Wiesz Kejt warto było bo dziś spotykają mnie same dobre rzeczy,tak fajnie dużo rzeczy się układa że nie wymarzyłam sobie:)nie warto po trupach, życie wynagradza dobre rzeczy,dobre wybory:)szczerze w to wierzę:)

77

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Nie pytana a odpowiem bo nie wierzę że można nie rozumieć o czym mówi Chio
   Zdarza się w życiu i w związku kryzys, dany człowiek myśli nieraz że ktoś drugi umyślnie go krzywdzi czy robi mu na złość, jest zły na tę drugą połówkę i nie wnikam teraz na ile ma rację, emocjonalnie jest ta osoba osłabiona i podatna  na bodźce od pocieszyciela, który ewentualnie się pojawi tym bardziej jak osobnik zacznie się użalać nad sobą,mnie taki człowiek  nie imponuje ale jak pokazuje życie kochankom i owszem
    Zapytam hipotetycznie Ciebie Kejt - czy facet który chce zdradzać swoją żonę i biega na lewo, prawo aby coś znaleźć lub  kryzys związku rozwiązuje skarżąc się obcej kobiecie albo swoje podstarzałe ego chce podnieść młodszą kochanką jest dla Ciebie ok, chciałabyś z takim być
       Żeby zdradzić musi być relacja- związek, dlatego winny tylko mąż/żona a kochanka cóż niezbędny element

78

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Życie nie jest usłane różami, pojawiają się takie problemy,że naprawdę ludziom nie zazdroszczę.Spotkałam kiedyś po porodzie u lekarza kobietę z mężem która poroniła dwa razy a jak ja byłam miała martw poród,dostała krwotoku a miała pogrzeb Dziecka. Rozmawiałam z mężem jak weszła do położnej,przeżywali żałobę i trudne momenty w związku, życiu .Dużo związków przeżywa swoje ciężkie chwile,bo takie jest życie.Jak czytam,że kierat,nuda albo może się roztyłaś to nuż mi się w kieszeni otwiera.Życie składa się często z kieratu,doba ma 24h i bycie razem to wspieranie się w tym kieracie,trudnościach,przeciwnościach,tych rysach wyłamach a nie szukanie okazji po którejkolwiek ze stron,bo ktoś nie dał rady w kryzysie,albo nawet nie wiedział że w nim jest.To że ktoś nie dostrzegł w porę,albo w ogóle zagrożenia to nie znaczy,że mu się należało albo miał prawo ktoś go skrzywdzić.

79

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Nie zawsze sytuacja jest tak banalna jak podstarzale ego które podnosi się zwykle przy jakiejś kobiecie o dużej naiwności.
W dłuższe romanse a te zwykle kasują zwiazek wchodzą ludzie nie w trakcie kryzysu ale juz po kryzysie przy jakimś niezadowalającym ustaleniu status qwo.

80

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Mam prawo do swojego zdania,nie forsuję nigdzie na siłę,nikogo nie obrażam.To forum na którym można przedstawić swoje argumenty więc to czynię a że komuś się nie podobają to trudno,mi też się nie podobają niektóre opinie a ich nie zabraniam. Po drugie Autorka nie pisze o nienawiści tylko złości i ma do takich emocji prawo. Każdy przeżywa na swój sposób i w taki jaki mu pomoże.

81

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Po drugie Autorka nie pisze o nienawiści tylko złości i ma do takich emocji prawo. Każdy przeżywa na swój sposób i w taki jaki mu pomoże.

Pisze o nienawiści, pisze:

Pikupik2019 napisał/a:

No nienawidzę tej babyyyy...

82

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
IsaBella77 napisał/a:
Chio napisał/a:

Po drugie Autorka nie pisze o nienawiści tylko złości i ma do takich emocji prawo. Każdy przeżywa na swój sposób i w taki jaki mu pomoże.

Pisze o nienawiści, pisze:

Pikupik2019 napisał/a:

No nienawidzę tej babyyyy...

I dobrze. Niech sobie nienawidzi w tym momencie. Widocznie to jej pomaga.
Na chlodne przepracowanie sprawy przyjdzie czas. W jej tempie.

83

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Isabella nawet jeśli Autorka tak pisze to nie znaczy, że faktycznie tak czuję.Myślę,że ten wątek jest klonem dyskusji wątku CS.Może Autorka za rok dwa napiszę jestem spokojna, nie czuję złości żalu nienawiści ale to nie ten moment.

84

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Skoro pisze , że jej nienawidzi to na ten moment właśnie tak czuje. Nie można się fiksować w nienawiści i złości, minęło już kilka miesięcy (3 o ile pamiętam), trzeba powoli się oswajać z rzeczywistością i oswajać z myślą, że ta druga kobieta nie jest jedynym winowajcą. Chciał to zdradził proste. Nie układało im się, nie przetrwało. Trzeba odnaleźć szczęście w prostych czynnościach, w dniu codziennym i nauczyć się być samej. Wiadomo, że teraz przeważa smutek, poczucie straty, bezsilność i bezradność - to naturalne. Ale nie nienawiść. To niczego nie zbuduje, a zablokuje.

85

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Ciekawi mnie czy to obwinianie kochanki to tylko etap który przechodzi? Czy są tu panie lub panowie którzy od początku myśleli o kochance/ku że niewinni?

Ja tak myślałam i myślę nadal. Z tym, że mój mąż prawdopodobnie (nigdy się nie dowiem tego) nie miał romansu, po prostu przygodny seks (przypuszczam, a prawie mam pewność, że kilku/ wielokrotny).
Z jednej strony moja historia jest podobna, też się o tym dowiedziałam, jak byłam w ciąży, na dodatek zagrożonej, z tym, że dowiedziałam się, że coś było, a nie że jest nadal (chociaż oczywiście pewności nie mam ile to trwało). Różnica jest taka, że ja nie dość, ze się zdecydowałam z nim zostać- bo on o to usilnie walczył i nadal się stara (w grudniu miną 2 lata), to jeszcze ślub wzięłam, żeby zabezpieczyć dziecko. Myślałam, ze będzie beznadziejnym ojcem, wtedy bym spakowała manatki i odeszła, a on jest tatą idealnym. A ja? a ja go po prostu lubię i wiem, że mimo wszystko tworzymy dla dziecka (w sumie już dwójki dzieci, bo zdecydowaliśmy się na kolejne) szczęśliwą rodzinę, na pewno nasze dzieci są szczęśliwe, a to dla mnie priorytet. Co będzie dalej-nie wiem. wiem tylko, że ze zdradzaczem się niczego nie ustala. Ja ustaliłam sama ze sobą, że jak mąż zdradzi to zrobię tak i tak, jak byłby beznadziejnym ojcem, to zrobie to i to. Przewidziałam chyba wszystko, łącznie z agresją w rodzinie i różnymi zboczeniami ewentualnymi męża, bo cholera wie co w jego łbie siedzi. Tak czy siak oczywiście nie mogę napisać co sobie ustaliłam, bo wiem, że on to pewnie czyta.

Co do samego obwiniania, pamiętaj, jak ktoś chce zdradzić to zdradzi, jak nie z jedną to z inną, a jak ktoś kocha, to najseksowniejsza laska w mieście moze mu cycem przed oczami majtać, a facet pozostanie niewzruszony. analogicznie u kobiety oczywiście,
Poza tym ja mam proste porównanie:
W związku, w którym pojawiła się zdrada
-zdradzony jest ofiarą
-zdradzający "przestępcą", który dokonuje zamachu na związek
-kochanek/kochanka to tylko narzędzie zbrodni.

86

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Tak rozmyslam
Taki standard
Mamy zonatego i kochanke

Kobieta po rozwodzie. Jej maz odszedl do innej. Samotna. Z poczuciem wartosci lezacym na ziemi po tym co przeszla. Z zazdroscia patrzy na inne malzenstwa.
Zaczyna zajmowac soba zonatego kolege z pracy.  Usmiechy. Przelotne dotykanie. Wysyla sms. Prosi go czesto o drobna pomoc. Zaczyna go pocieszac gdy ten nie ma humoru. Przynosi mu domowe ciasto. W koncu wysyla ciut rozneglizowane fotki.
Kolega. Zonaty. Lekko zmeczony szara rzeczywistoscia. W domu jak w domu. Masa spraw do zalatwienia. Dzieci daja w kosc. Zona umeczona i jakby zbyt wymagajaca. Sex dosc rzadko. Praca. Praca. Dom

No i stalo sie. Polecial jak cma w objecia obiecujace rozkosz.
Koles jest winny. Na milion procent. Wiadomo nie tak sie postepuje.
Ale czy ta kochanka zupelnie bez winy?....

87

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Nirvanka87 napisał/a:
Pikupik2019 napisał/a:

Ciekawi mnie czy to obwinianie kochanki to tylko etap który przechodzi? Czy są tu panie lub panowie którzy od początku myśleli o kochance/ku że niewinni?

Ja tak myślałam i myślę nadal. Z tym, że mój mąż prawdopodobnie (nigdy się nie dowiem tego) nie miał romansu, po prostu przygodny seks (przypuszczam, a prawie mam pewność, że kilku/ wielokrotny).
Z jednej strony moja historia jest podobna, też się o tym dowiedziałam, jak byłam w ciąży, na dodatek zagrożonej, z tym, że dowiedziałam się, że coś było, a nie że jest nadal (chociaż oczywiście pewności nie mam ile to trwało). Różnica jest taka, że ja nie dość, ze się zdecydowałam z nim zostać- bo on o to usilnie walczył i nadal się stara (w grudniu miną 2 lata), to jeszcze ślub wzięłam, żeby zabezpieczyć dziecko. Myślałam, ze będzie beznadziejnym ojcem, wtedy bym spakowała manatki i odeszła, a on jest tatą idealnym. A ja? a ja go po prostu lubię i wiem, że mimo wszystko tworzymy dla dziecka (w sumie już dwójki dzieci, bo zdecydowaliśmy się na kolejne) szczęśliwą rodzinę, na pewno nasze dzieci są szczęśliwe, a to dla mnie priorytet. Co będzie dalej-nie wiem. wiem tylko, że ze zdradzaczem się niczego nie ustala. Ja ustaliłam sama ze sobą, że jak mąż zdradzi to zrobię tak i tak, jak byłby beznadziejnym ojcem, to zrobie to i to. Przewidziałam chyba wszystko, łącznie z agresją w rodzinie i różnymi zboczeniami ewentualnymi męża, bo cholera wie co w jego łbie siedzi. Tak czy siak oczywiście nie mogę napisać co sobie ustaliłam, bo wiem, że on to pewnie czyta.

Co do samego obwiniania, pamiętaj, jak ktoś chce zdradzić to zdradzi, jak nie z jedną to z inną, a jak ktoś kocha, to najseksowniejsza laska w mieście moze mu cycem przed oczami majtać, a facet pozostanie niewzruszony. analogicznie u kobiety oczywiście,
Poza tym ja mam proste porównanie:
W związku, w którym pojawiła się zdrada
-zdradzony jest ofiarą
-zdradzający "przestępcą", który dokonuje zamachu na związek
-kochanek/kochanka to tylko narzędzie zbrodni.

Dokładnie. Narzędzie. Rzecz. Przedmiot. Poprawiacz losu zdradzacza. Plaster. Syrop
Te dwa ostatnie to autentyki, które mi zostały zapodane. Że jestem dla niego jak plaster, jak syrop (na rzekomo nieudane małżeństwo). Kochanek/kochanka to tak naprawdę nikt. Emocjonalne ściery. Trzeba mieć serio zrytą banię, żeby się zgodzić na tę "funkcję". Rzadko kiedy jest to perfidny złodziej. Raczej żałosny typ z brakami jak stąd do księżyca i z powrotem. Do leczenia. Nikt normalny, zdrowy i poukładany nie wejdzie świadomie w relację gdzie będzie pełnić poślednią rolę. Nie. Nie tłumaczy to wchodzenia w tego typu relacje. To jest złe.

88

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Autorko, masz prawo do swoich emocji, choćby to była nawet nienawiść do  kochanki. Przepracujesz z czasem swoje emocje i sama poczujesz gotowość pójścia swoja drogą, bez zbędnego balastu w postaci zdradzającego męża. 

Piszę do ciebie w innej sprawie niż twoje emocje, a mianowicie  w sprawie zabezpieczenia na przyszłość.

Teraz kiedy jesteś w w swoich rozterkach nie podejmuj żadnej decyzji, która może mieć wpływ na twoją późniejszą sytuację finansową. Nie obiecuj mu nic, nie oszczędzaj go finansowo.  Zbieraj dowody zdrady, zapisuj  na dysku ich korespondencję, bo możesz zdziwić się bardzo jak przed sądem twój mąż zagra poszkodowanego. Od twoich dowodów zależeć będzie czy rozwód będzie z jego winy (tu na to że ci obiecuje wziąć winę a siebie za bardzo nie licz). Rozwód z jego winy to podstawa ubiegania się o alimenty na ciebie, nie rezygnuj z tego bo teraz zarabiasz więcej od niego, ale wkrótce wrócisz do pracy, dziecko oddasz do żłobka, później przedszkola i obym się myliła, ale zaczną się choroby i jako samotna matka ty będziesz musiała korzystać z opieki a wtedy to już nie będziesz tak dobrym pracownikiem aby pracodawcy zależało na tobie, możesz stracić dobrze płatne stanowisko, a może nawet pracę.
Nie piszę tego gołosłownie, ale z perspektywy lat, gdzie z docenianego pracownika wylądowałam na podrzędnym stanowisku. Moje dzieci chorowały  przez cały okres przedszkola i początkowych lat szkolnych, co chwilę lądowałam na opiece, teraz jestem stratna finansowo w wyliczeniach ZUS mojej przyszłej emerytury w stosunku do bezdzietnych koleżanek, z którymi razem startowałam, one poszły do przodu ja zostałam w tyle. Bez męża nie poradziłabym sobie, ty jako że twój mąż porzucił was masz obowiązek względem siebie i względem dziecka na odpowiednie zabezpieczenie. Ważne aby rozwód odbył się z winy męża, nie musisz w tej chwili występować o alimenty na siebie, ale zawsze będziesz miała zabezpieczenie na przyszłość, gdyby kiedykolwiek twoja stopa życia spadła to będziesz mogła upomnieć się o to co ci się należy z racji samotnego wychowywania waszego wspólnego dziecka.

Co do kontaktów jego z dzieckiem to nie proś go o to, wprost przeciwnie  możesz wystąpić do sądu o nakaz obowiązkowego kontaktowania się ojca z dzieckiem. Masz prawo do swojego wolnego czasu, czasu od dziecka, jeżeli on dobrowolnie nie podejmie się tego obowiązku to sąd wyznaczy mu  ten  obowiązek, jeżeli nie będzie się z tego obowiązku wywiązywał to ponownie drogą sądową możesz żądać zadość uczynienia bodajże finansowego.
Podstawa to dobry prawnik, wszystkie decyzje jakie będziesz teraz podejmowała to rób to  po konsultacji z prawnikiem, pamiętaj że zajmujesz się dzieckiem i na nim jesteś skupiona, oni natomiast maja dużo czasu na zastanawianie się jak z tego wyjść z jak najmniejszym kosztem.

89 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2019-10-13 22:30:46)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Kryzys może pojawić się w każdym związku ale czy to znaczy że wtedy można wykorzystać sytuację. Oczywisty fakt przyzwoitości, empatii zaczyna się rozmywać do "bo był kryzys to można",bo co oznacza zajęty. Okazuje się że oczywiste zasady wartości rozmywane są do szarości bo tak wygodnie, nie trzeba wymagać od siebie i innych.Jesteśmy pokoleniem strasznych egoistów,wygodnych ludzi ,którzy zostawiają w spuściźnie Dzieciom śmietnik,poczynając od ekologicznego kończąc na psychiczny,emocjonalny.

Otóż to! Bo przecież kolczyk w uchu byka, obroża u psa, znacznik na łapce gołębia, obrączka na palcu mężczyzny są aż nadto widocznym sygnałem - jestem czyjś, należę do kogoś, z kimś jestem związany. Z góry przepraszam wszystkich panów za peryfrazę i ustawienie ich w jednej linijce z kurakami i chartami afgańskimi ; - )
Wynika z tego, że "damy z bocznicy", oprócz głębokich deficytów natury etycznej muszą mieć jeszcze poważne problemy ze wzrokiem. Ale czy nawet najbardziej zaawansowana miopia może być usprawiedliwieniem dla współudziału w zdradzie? : p Krążą tu też po Forum niewiasty, które twierdzą, że przez dłuższy czas rozwijały romans i nie wiedziały, że ich miś-przytulak ma żonę. No jakoś tak nie pomyślały, nie zapytały... A najciekawsze jest to, że nawet jak się dowiedzą, że on ma już zarejestrowane "duo" opatrzone stosowną sygnaturą w USC, to i tak dalej brną w tę wielką miłość i coraz bardziej ślepną...

Chio napisał/a:

Pokazujemy, że można krzywdzić drugiego człowieka, nie ważne że ktoś przez nas płacze,liczy się ja,mnie,moje,tu i teraz,więc nie liczmy że ktoś będzie lepiej traktował nasze dzieci bo to my sami pokazujemy że można a nawet trzeba "wykorzystywać okazję".

Dobrze, że to napisałaś, bo moim zdaniem jeden z najmocniejszych argumentów zanim wyciągnie się łapy po cudze - czy chcielibyśmy, aby coś takiego przydarzyło sie naszemu własnemu dziecku? Co zrobilibyśmy widząc jego niewyobrażalne cierpienie, gdyby zostało zdradzone przez współmałżonka? No ale zaraz tu jakaś Krecia Pataczkówna napisze, że ona jeszcze nie ma dzieci...

90

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Są faceci, którzy nie noszą obrączek i świetnie kłamią.

91 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2019-10-14 00:21:54)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Są i kobiety, które udają sporo głupsze niż są w rzeczywistości albo naginają tę rzeczywistość jak tyczkę, by bezpardonowo wskoczyć w cudze życie nie przestając udawać biednych, nieświadomych i pogubionych duszyczek...

92

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
aurora borealis napisał/a:

Są i kobiety, które udają sporo głupsze niż są w rzeczywistości albo naginają tę rzeczywistość jak tyczkę, by bezpardonowo wskoczyć w cudze życie nie przestając udawać biednych, nieświadomych i pogubionych duszyczek...

Są. To prawda. Ludzie (kobiety tak, jak i mężczyźni) są różni i różnie reagują.
I z moralnością też różnie bywa.

93

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Cyngli napisał/a:

Są faceci, którzy nie noszą obrączek i świetnie kłamią.

Tak, istnieja tacy
Nie w większości
Ale już np spędzanie wszystkch niedziel i świat osobno raczej powinno zapalic czerwoną lampke w głowie ich ofiary

94

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Salsa11 napisał/a:

Ale już np spędzanie wszystkch niedziel i świat osobno raczej powinno zapalic czerwoną lampke w głowie ich ofiary

To już stereotyp...
Mam kumpelę, która była 3 lata w związku z facetem.
Wszystkie weekendy spędzali razem, on w tygodniu ''pracował''.
Boże Narodzenie wspólne u jej rodziny, Wielkanoc on spędzał z ''przyjaciółmi'', podobno mieli taką tradycję.

Okazało się, że żonaty nie był, ale miał narzeczoną. Mieszkali razem.
Nie wiem, co mówił narzeczonej, jak jeździł na weekendy do mojej kumpeli, ale ewidentnie musiał być przekonujący, skoro obie Panie mu wierzyły.

Sprawa się rypła, bo ktoś ze znajomych go zobaczył z narzeczoną i doniósł mojej kumpeli. Koleś przyznał się podczas konfrontacji i aż się popłakał.
Podobno dalej jest z tamtą narzeczoną.

----

A, no i na podstawie własnego doświadczenia napiszę, że nie w każdym domu ''rodzinnym'' dniem jest niedziela. U nas jest to piątkowe popołudnie, wtedy mąż nie pracuje, a syn jest już po zajęciach w przedszkolu. Natomiast niedziela jest od jakiegoś czasu moim dniem wolnym. Spędzam ją tak, jak chcę, najczęściej poza domem, wśród przyjaciół, lub w kinie, czy na wycieczce.

95

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Ja nie nazwałabym tej koleżanki kochanką. Zero jej winy jesli
Narzeczeństwo to nie małżenstwo i rodzina


Większość romansów jest jednak prowadzona z pełną premedytacją i świadomościa istnienia żony i dzieci u pana

96

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Cyngli napisał/a:
Salsa11 napisał/a:

Ale już np spędzanie wszystkch niedziel i świat osobno raczej powinno zapalic czerwoną lampke w głowie ich ofiary

To już stereotyp...
Mam kumpelę, która była 3 lata w związku z facetem.
Wszystkie weekendy spędzali razem, on w tygodniu ''pracował''.
Boże Narodzenie wspólne u jej rodziny, Wielkanoc on spędzał z ''przyjaciółmi'', podobno mieli taką tradycję.

Okazało się, że żonaty nie był, ale miał narzeczoną. Mieszkali razem.
Nie wiem, co mówił narzeczonej, jak jeździł na weekendy do mojej kumpeli, ale ewidentnie musiał być przekonujący, skoro obie Panie mu wierzyły.

Sprawa się rypła, bo ktoś ze znajomych go zobaczył z narzeczoną i doniósł mojej kumpeli. Koleś przyznał się podczas konfrontacji i aż się popłakał.
Podobno dalej jest z tamtą narzeczoną.

Znam wiele podobnych przypadków. Obecnie jest dość łatwo ukrywać drugie życie, szczególnie kiedy nie mieszka się w tej samej (niewielkiej) miejscowości albo przynajmniej gdzieś blisko. Już pomijam związki z obcokrajowcami, ale nawet w miastach jest wielu przyjezdnych, których nie jest łatwo sprawdzić. Przecież w dowodach nie ma wzmianki o stanie cywilnym czy posiadanym potomstwie. A ludzie nie są skłonni by się tym chwalić nawet znajomym z pracy. Ok, są portale społecznościowe, ale nie każdy się tam udziela. Wszelkie wyjazdy można jakoś wytłumaczyć pracą, delegacjami czy wizytą u rodziców (wiadomo, że na poznanie ich trzeba raczej czasu). Ogólnie, im mniej o tobie wiedzą tym lepiej.
Moja znajoma poznała faceta w korpo. Szybko się w sobie zakochali, on u niej zamieszkał (nie był z Wawy), tworzyli fajną parę przez ponad 3 lata! Ona, ani nikt ze znajomych nawet nie podejrzewał, że ten facet prowadzi dwa życia. Jak się wydało? Ta dziewczyna przypadkiem trafiła na stary portal nk (o którym już chyba mało kto pamięta, że tam ma jeszcze jakieś konto) i zobaczyła jego zdjęcia z żoną i dziećmi. Jak udało mu się to ukryć? On wiadomo robił karierę, więc rzadko bywał w domu. Odwiedzał ich tylko kiedy był w delegacji (gdzieś obok) albo kiedy ta dziewczyna wyjeżdżała.
To, że się z kimś pracuje czy współpracuje, czy zna kilku znajomych jeszcze nic nie znaczy.
Choć wiem, że zapewne większość od początku zna stan cywilny potencjalnego 'kochanka', jednak coraz więcej jest takich co skrzętnie to ukrywają. I naprawdę czasem ciężko to zweryfikować.

97

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pikupik2019, dosłownie czuję Twój ból. Dobrze Ci tutaj radzą, rozwód, alimenty i to jak najszybciej.
Wiem, że teraz nienawidzisz kochanki, bronisz tym podświadomie męża, masz prawo tak czuć to jest świeże.
Dobrze Ci jednak tu wszyscy, którzy przez to przeszli piszą, to nie ona Cię zdradziła, nie ona Ci ślubowała. Takich kobiet jest na pęczki, głupich, naiwnych lub cwanych. Nie oczekuj od kochanki empatii. Weszła w tą relację bo chciała, dokładnie tak jak Twój mąż. Wie, ze jest żonaty, pozwu o rozwód jej nie pokazał przecież biedy misio ze złą żonką. Ale to nie ona Cię zdradziła. Jej życie, jej sprawa. W końcu to sobie uświadomisz i dlatego nie pisz, nie mów o niej obraźliwych rzeczy. Nie żebym jej broniła, po prostu tak zachowasz godność a tylko to Ci zostało. Po czasie jak emocje opadną (a opadną wierz mi) będzie Ci głupio jak pomyślisz co mogą o Tobie mówić, śmiejąc się z Twoich smsów, nie daj z siebie zrobić wariatki, zachowaj twarz przy nich (wiem, ze to trudne), kiedyś będziesz sobie za to wdzięczna. Nie czytaj ich korespondencji, nie dręcz się. Twój mąż umarł, nie ma go, Twoje małżeństwo minęło. Nie jesteś już z tym człowiekiem, którego poślubiłaś, jesteś z facetem, który oszukiwał i zdradzał żonę, chcesz takiego? W dodatku to Ty jesteś tą zdradzaną żoną. On nie walczy o Was, sama tego małżeństwa nie uratujesz. Zabezpiecz się i rozwiedź, weź alimenty na córkę, nieważne czy zarabiasz dobrze czy źle, to pieniądze dla dziecka, możesz mu założyć lokatę. Trzymaj się, wyświechtane "czas leczy rany" jest prawdziwe.
W pracy noś głowę wysoko, nie patrz na to z pozycji ofiary. A jak nikt nie widzi to się wypłacz i wykrzycz jeśli tego potrzebujesz. Dasz radę.

98

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Salsa11 napisał/a:

Ja nie nazwałabym tej koleżanki kochanką. Zero jej winy jesli
Narzeczeństwo to nie małżenstwo i rodzina


Większość romansów jest jednak prowadzona z pełną premedytacją i świadomościa istnienia żony i dzieci u pana

Ty byś nie nazwała jej kochanką, a jednak sypiała i planowała przyszłość z mężczyzną innej kobiety.
Wiele jest sytuacji, wiele jest przypadków.
Nie warto wrzucać wszystkich do jednego worka.

Ile jest kobiet mamionych tekstem ''jesteśmy w trakcie rozwodu'', żądają pokazania papierów rozwodowych, papiery dostają do wglądu, a mężuś i tak później wraca do żony...

99

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Kobieta, Która z pełną świadomością została kochanką zonatego męzczyzny jest WINNA.
Wybielanie kochanek na tym forum przyprawia o dreszcze!

100 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-10-14 10:00:55)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Naiwnością jest myślenie, że obrączka czy papier komuś dają gwarancję posiadania człowieka na własność. Ale jak ktoś tak chce sobie upraszczać, jego sprawa.
Owszem, można mieć długie monogamiczne związki i to jest piękne. Ale nieczęste.

101

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pewnie to kwestia tego co kto rozumie za "pełną świadomość",czy to tylko wiedza,informacje itp. czy "pełna świadomość" to coś więcej.
Świadomy, dojrzały  człowiek nie wchodzi w  relacje typu romans moim zdaniem.

102 Ostatnio edytowany przez Invincible (2019-10-14 10:05:21)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Obrączka nie daje gwarancji posiadania drugiego człowieka na własność.
To dobrowolne złożenie przysięgi wierności. I druga osoba ma pełne prawo tej wierności wymagac skoro takie przyrzeczenie otrzymała.

Przyzwoity człowiek nie wchodzi w romance. I zdradzającym i ich kochanicom tej przyzwoitości brak

103

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Invincible napisał/a:

Przyzwoity człowiek nie wchodzi w romance. I zdradzającym i ich kochanicom tej przyzwoitości brak

Ludzie z różnych powodów wchodzą w romanse, często celem nie jest "odbicie" misia czy księżniczki, tylko seks, adrenalina itd.
Ludzie są różni, mają różne morale, inne poglądy na "te" sprawy. Trudno ich za to winić o ile nie obiecali nam wierności póki śmierć nie rozłączy.

104

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Może i mają różne powodu, ale jednak jeżeli wchodzą w to to kurteczka mają oni w głowie, coś prędzej..,. jakieś mysli, ze będzie się chciało iść w stronę romansu. Chyba lepiej być ze sobą i z druga osobą szczerym, a nie robić różne wymówki, że to tylko koleżanka, że to nic.. jeszcze prosić by żona została, że wszystko się zmieni.. a czekał tylko na to by jak kurteczka piesek dostac informacje, ze nie zostanie na lodzie. Po co robić przykrość osobie, którą się kochało. MINIMUM SZACUNKU nakazuje być wobec takiej osoby być szczerym. Poza tym drań totalny.

105

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Invincible napisał/a:

Kobieta, Która z pełną świadomością została kochanką zonatego męzczyzny jest WINNA.
Wybielanie kochanek na tym forum przyprawia o dreszcze!

Nikt nie tu wybiela kochanek ale jeśli facet nie ma hamulców i byle komplement powoduje, że zapomina o tym że ma żonę i dziecko w drodze to... o czym my mówimy.
Tak jak w tym wątku:

Pikupik2019 napisał/a:

Potem wracali razem pociągiem a kilka dni później ona napisała do niego, że tak wspaniale im się rozmawiało i bardzo mu dziękuje za cudownie spędzony czas bo był jedyną wspaniałą osobą na tej konferencji...tak to się zaczęło. No to na faceta to wiadomo taka pochwała zwłaszcza jak żona na sobie tylko skupiona to po prostu miód na uszy....

Może i wpadł jej w oko, a może chciała tylko być uprzejma i podziękować za miłe towarzystwo.
"Normalny" żonaty facet spodziewający się dziecka odpisałby "Ja również dziękuję" i na tym zakończył. A że odebrał to jako miód na uszy i zachętę do dalszej znajomości... nie tamta, to byłaby inna. Może i kochanka nie miała zasad, czy przyzwoitości, ale małżonek tym bardziej - to on składał przysięgę małżeńską, to on miał niebawem zostać ojcem! Jeżeli kilka miłych słów "obcej" kobiety spowodowały, że to wszystko przestało mieć znaczenie, to widocznie facet nie dorósł do odpowiedzialnego związku, bycia ojcem itd.

106

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Invincible napisał/a:

Kobieta, Która z pełną świadomością została kochanką zonatego męzczyzny jest WINNA.
Wybielanie kochanek na tym forum przyprawia o dreszcze!

Kochanka nie jest winna zdrady, bo ona jeżeli nie ma partnera nikogo nie zdradza. Winnym zdrady jest TYLKO sam zdradzający. Co nie zmienia faktu, że kochanek/ kochanka z moralnością w moim mniemaniu są na bakier. Tak samo partner partnerka zdradzającego, nie jest winna/y zdrady. W związku może być źle, ale taki związek trzeba zakończyć, albo ratować, jeżeli zdradzacz decyduje sie na zdradę to tylko on jest winny

107

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Nirvanka87 napisał/a:
Invincible napisał/a:

Kobieta, Która z pełną świadomością została kochanką zonatego męzczyzny jest WINNA.
Wybielanie kochanek na tym forum przyprawia o dreszcze!

Kochanka nie jest winna zdrady, bo ona jeżeli nie ma partnera nikogo nie zdradza. Winnym zdrady jest TYLKO sam zdradzający. Co nie zmienia faktu, że kochanek/ kochanka z moralnością w moim mniemaniu są na bakier. Tak samo partner partnerka zdradzającego, nie jest winna/y zdrady. W związku może być źle, ale taki związek trzeba zakończyć, albo ratować, jeżeli zdradzacz decyduje sie na zdradę to tylko on jest winny

Poza tym, tacy przyszli lub świeżo upieczeni tatusiowie (szczególnie w wieloletnich związkach) często potencjalnym kochankom mówią, że w małżeństwie się nie układało, że już chciał się rozwieść, ale żona w ostatniej chwili złapała na dziecko (oczywiście był pijany, nic nie pamięta itd. - czyli te same bajki co często niewierni sprzedają żonom) ... a wtedy łatwo zrobić wroga nr jeden z (jeszcze) żony (w końcu ona go wrobiła), wybielić siebie przed kochanką i złagodzić wyrzuty sumienia.

108

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Może najpierw odpowiem na pytania: przez pierwsze dwa byłam gotowa wybaczyć. Teraz jestem pewna, że nie. To co zrobił jest podważeniem wszystkich wartości które wyznaję i pozostawieniem człowieka w bardzo trudnych chwilach. I to nie chodzi o ślubowanie, czy obrączki tylko o to, że zostawił mnie w potrzebie, kłamał w żywe oczy i pozbawił naszego dziecka pełnej rodziny. Nie, nie przyjęłabym go z powrotem. Co najwyżej miałabym pewnie tylko wewnętrzną satysfakcję...
Zgadzam się ze wszystkimi którzy twierdzą, że obwinianie kochanki nic mi nie da, wręcz dodatkowo mnie zadręczy, a moje wyklinania ich nakarmią. Właśnie dlatego piszę o tym tu a nie zadręczam się w samotności i nie wydzwaniam czy nie wypisuje do niej. Wierzę tak jak tu mówicie, że to przejdzie...
Uważam jednak, że całkowite wybielanie kochanek (świadomych sytuacji, nie mówię o oszukanych) jest nieco niesprawiedliwe dla żon. No bo że żona winna - to wiadomo no przecież coś musiała zrobić skoro zdradził. Ale kochanka? Przecież to nie jej relacja. Tylko że to nie zawsze jest tak, że sobie chodzi facet po ziemi i nagle zaczyna rozmyślać ojej ale bym zdradził, poszukam sobie jakiejś chętnej i bach trafia się. Może niektórzy tacy są ale uważam, że akurat w moim przypadku tak nie było. Mój mąż raczej nie myślał o zdradzie tylko po prostu poznał babę, która zaczęła się nim zachwycać i go podrywać co podbudowało jego niską samoocenę.
Mój mąż jest (był) człowiekiem trudnym, aspołecznym i ma sporo nieuzasadnionych kompleksów. Przez to jest dosyć słabo zaradny. Większość spraw przyżyciowych załatwiałam ja. Nie jeździł autem, praktycznie nie miał żadnych znajomych i unikał większego towarzystwa był raczej domatorem. Jak trzeba było coś załatwić wolał wysyłać mnie bo sam się wstydził. Jemu to mocno przeszkadzało w życiu, a ja nie potrafiłam mu pomóc choć starałam się go wspierać na początku mobilizowałam go do działania ale on stawiał opór więc odpuściłam ale bo mąż wypełniał znakomicie inne dziedziny naszego życia. Na żadną terapię oczywiście iść nie chciał. Wbrew pozorom wiedliśmy bardzo fajne życie we dwoje. Dobra praca, zero kredytów, zero długich konfliktów, zero kontroli, tylko podróże, wspólne pasje i jak mi się wydawało wielka miłość. Gdy okazało się, że z przyczyn zdrowotnych muszę zajść w ciążę natychmiast albo wcale usiedliśmy do rozmowy i moim zdaniem wspólnie podjęliśmy decyzję o dziecku. Z winy obojga długo się nie udawało - jakieś 3 lata - były niepowodzenia, płacz, nerwy i stres. Walka o dziecko, a później ciąża spowodowała u niego konieczność konfrontacji z dużą ilością ludzi i spraw. Siłą rzeczy musiał wiele spraw zacząć ogarniać sam. Szło mu różnie w czym na pewno nie pomagała mu napompowania ogromną ilością hormonów żona więc na pewno nie było łatwo. Jak się nam w końcu udało to był cudowny czas. Wydawało mi się, że wychodzi ze swojej skorupy i robi się coraz bardziej otwarty na ludzi i sprawy. Snuliśmy wizje o przyszłości. Naprawdę dbał o nas i okazywaliśmy sobie dużo czułości. Było nawet lepiej niż wcześniej. Nagle w ostatnim miesiącu ciąży poznał ją i całkowicie się zmienił. Zaczął łazić na imprezy służbowe, na które nigdy nie chodził, kłamać, zapominać o rzeczach domowych tylko ciągle coś tam pisali na komunikatorze, myślał tylko o niej, kupował prezenty itp. Nie byłam w stanie tego udźwignąć, wściekałam się, czułam że zaniedbuje dziecko a mnie olewa, a miałam ciężki poród, trudny połóg i jeszcze zapalenie tarczycy od stresu przez te jego akcje. Zaproponowałam terapię - odmówił więc powiedziałam, że odchodzę. Wtedy mnie wybłagał, że to pierwszy raz taka przyjaciółka mu się trafiła, że to nic takiego. Że ona mi do pięt nie dorasta. Po dwóch miesiącach jak już mówiłam odszedł sam najpierw pytając ją czy ona go przyjmie w swe ramiona.
Jak odchodził powiedział, że ta dziewczyna ma na niego niesamowity wpływ, że on czuje, że ona go odmieni, że to jest dla niego szansa. Bo zostając z nami przytłoczyła by go ta jego niezaradność bo przy dziecku tyle rzeczy trzeba samemu robić a on nie jeździ autem, nie zagada do innych rodziców i takie tam. Że go to wykończy, a czuje, że dla niej chce się zmienić i nasze dziecko też na tym skorzysta. Że dzięki niej będzie lepszym człowiekiem, że przeprasza ale nie może inaczej, a o dziecko będzie dbał i płacił.
Dopiero po dwóch miesiącach moich błagań by się opamiętał, że damy radę itp., zaczął wymieniać jakieś moje wady, że nerwowa jestem i mało nowoczesna i za bardzo jestem zżyta z rodziną i wszystkim pomagam i za dobra dla rodziców i jakieś inne pretensje. To oczywiście prawda, i bywały na tym tle jakieś tam dyskusje ale nigdy awantur jakichś wielkich czy cichych dni czy fochów nie było ja starałam się jakoś pewne swoje zachowania zmieniać, choć może nie wszystkie i nie tak szybko jak on by chciał.
Teraz po 3 miesiącach to wygląda jakby mnie do cna nienawidził dosłownie za wszystko. Nie rozumiem do końca tego co się stało. Dlatego winię ją, że to wpływ tej baby. Moja psycholog mówi że on jest egoista, że nie potrafi pracować nad sobą. Może i tak a może po prostu nie pasowaliśmy do siebie? Może nigdy mnie nie kochał? Albo może rzeczywiście to ta jedyna? Może byłam mu matką a nie żoną? Nie wiem, ale co by nie było 10 lat to kawał czasu aby odejść gdy jest źle, a się nie zdecydował mimo, że byliśmy niezależni finansowo, nie mieliśmy dzieci i miał swoje mieszkanie nic nie trzeba było rozdzielać. W naszym przypadku odejść było bardzo łatwo.
Stąd pewnie moja złość na tą babę. Pojawiła się w nieodpowiednim momencie gdy on się bał, że nie podoła. Wydaje mi się, że przepracowalibyśmy to a w szczególności on sam w miarę jak dziecko by rosło i coraz więcej musiał by się angażować to by wyszedł ze swojej skorupy. Powoli widać było, że dorósł wreszcie do zmiany, ale poznał ją i wybrał zmianę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki a przy okazji zero zobowiązań.

109

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Moja psycholog mówi że on jest egoista, że nie potrafi pracować nad sobą. Może i tak a może po prostu nie pasowaliśmy do siebie? Może nigdy mnie nie kochał? Albo może rzeczywiście to ta jedyna? Może byłam mu matką a nie żoną? Nie wiem, ale co by nie było 10 lat to kawał czasu aby odejść gdy jest źle, a się nie zdecydował mimo, że byliśmy niezależni finansowo, nie mieliśmy dzieci i miał swoje mieszkanie nic nie trzeba było rozdzielać. W naszym przypadku odejść było bardzo łatwo.
Stąd pewnie moja złość na tą babę. Pojawiła się w nieodpowiednim momencie gdy on się bał, że nie podoła. Wydaje mi się, że przepracowalibyśmy to a w szczególności on sam w miarę jak dziecko by rosło i coraz więcej musiał by się angażować to by wyszedł ze swojej skorupy. Powoli widać było, że dorósł wreszcie do zmiany, ale poznał ją i wybrał zmianę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki a przy okazji zero zobowiązań.

Nie żyjemy w próżni, każdy z nas na swojej drodze spotyka wiele osób, kobiet/mężczyzn... bardzo prawdopodobne, że Twój mąż w trakcie Waszego małżeństwa poznał wiele potencjalnych kochanek, miłych, prawiących komplementy... ale na tyle Wasz związek był wtedy silny, że albo ich nie zauważył, albo zwyczajnie nie był zainteresowany. Ktoś wcześniej tu pisał, że romans jest zwykle skutkiem a nie przyczyną romansu - ucieczką od problemów, na tą chwilę (zdawałoby się) najłatwiejszą bo i dającą szybkie efekty. Tamta panna też musiała mieć jakieś braki emocjonalne, skoro w taką znajomość weszła, ale to już jej problem. A Twój mąż najzwyczajniej w świecie stchórzył - przestraszył się  pracy nad małżeństwem, bycia ojcem na pełen etat,  odpowiedzialnością i ... wybrał romans.

110

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Tu nie chodzi o wybielanie kochanki, tu chodzi tylko o to aby nie wybielać męża kosztem jej. Bo misio niedobry a ona zła. Nie można zabrać sobie faceta. On jest zdrowy na umyśle, poszedł dobrowolnie i o to chodzi, żeby skupić się na nim a nie na niej. Ona nie jest warta tego abyś poświęcała jej swoją uwagę, ból, łzy, wyobrażanie sobie ich razem. Nakręcasz się, życzysz jej najgorszego i się tym osłabiasz a tu chodzi o Ciebie. Nie o nią. Twoje zdrowie jest najważniejsze, masz bliskie osoby, którym na Tobie zależy, twoje dziecko. Twój mąż zmienił się diametralnie ale ludzie charakteru tak nie zmieniają z dnia na dzień, teraz chce się wykazać, lata z nią na imprezki itd. Opadną emocje i oboje się zdziwią ale Ciebie to już nie będzie dotyczyć. Szykuj się na kilka miesięcy sinusoidy w Twoim samopoczuciu od euforii, że masz ich głęboko w du..szy do stanu tęsknoty, bólu i płaczu. Jedno jest pewne na końcu czeka wyzwolenie i spokojne już patrzenie na to co było.
Wiesz...Usłyszałam kiedyś od takiej jednej, że pewien  starszy żonaty XY do niej zarywa i ona chyba w to pójdzie bo woli starszych DOJRZAŁYCH! facetów. Pytam, jak może mówić o dojrzałości tego Pana skoro chce z tajniaka żonę z nią zdradzać??? Usłyszałam yyyyyyyyyyy ale i tak fajny jest...Rynca opadujo wink
Jak ktoś nie ma ustalonych granic nic z tym nie zrobisz. Powodzenia.

111

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:

Wiesz...Usłyszałam kiedyś od takiej jednej, że pewien  starszy żonaty XY do niej zarywa i ona chyba w to pójdzie bo woli starszych DOJRZAŁYCH! facetów. Pytam, jak może mówić o dojrzałości tego Pana skoro chce z tajniaka żonę z nią zdradzać??? Usłyszałam yyyyyyyyyyy ale i tak fajny jest...Rynca opadujo wink
Jak ktoś nie ma ustalonych granic nic z tym nie zrobisz. Powodzenia.

No dokładnie. Na tym etapie chyba żaden z kochanków nie zastanawia się, czy i że robi komukolwiek krzywdę... - facet (kobieta) zarywa, więc w zasadzie odpowiedzialność bierze na siebie za własną ewentualną rodzinę, a kochanka (kochanek) na tym etapie jedynie podejmuje decyzje czy chce czy nie chce w to wejść - tutaj cała refleksja sprowadza się do: "pewien  starszy żonaty XY do niej zarywa i ona chyba w to pójdzie bo woli starszych DOJRZAŁYCH! facetów" a ten "jest fajny". I w zasadzie tyle, zero innych dylematów.

112 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-14 21:44:14)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Mój mąż jest (był) człowiekiem trudnym, aspołecznym i ma sporo nieuzasadnionych kompleksów. Przez to jest dosyć słabo zaradny. Większość spraw przeżyciowych załatwiałam ja. Nie jeździł autem, praktycznie nie miał żadnych znajomych i unikał większego towarzystwa był raczej domatorem. Jak trzeba było coś załatwić wolał wysyłać mnie bo sam się wstydził. Jemu to mocno przeszkadzało w życiu, a ja nie potrafiłam mu pomóc choć starałam się go wspierać na początku mobilizowałam go do działania ale on stawiał opór więc odpuściłam ale bo mąż wypełniał znakomicie inne dziedziny naszego życia. Na żadną terapię oczywiście iść nie chciał. Wbrew pozorom wiedliśmy bardzo fajne życie we dwoje.


Jak odchodził powiedział, że ta dziewczyna ma na niego niesamowity wpływ, że on czuje, że ona go odmieni, że to jest dla niego szansa. Bo zostając z nami przytłoczyła by go ta jego niezaradność bo przy dziecku tyle rzeczy trzeba samemu robić a on nie jeździ autem, nie zagada do innych rodziców i takie tam. Że go to wykończy, a czuje, że dla niej chce się zmienić i nasze dziecko też na tym skorzysta. Że dzięki niej będzie lepszym człowiekiem, że przeprasza ale nie może inaczej, a o dziecko będzie dbał i płacił.


Teraz po 3 miesiącach to wygląda jakby mnie do cna nienawidził dosłownie za wszystko..

Widać po jego niechęci do Ciebie na jaki wpływ sobie pozwolił i na co daje kochance przyzwolenie co w sobie wywołuje żeby poczuć się lepiej i usprawiedliwić dezercję, ucieczkę z małżeństwa.
Po tym co napisałaś w ostatnim poście widać,że nie marnowałaś czasu Autorko.Jak tak to i z emocjami sobie dasz radę - wszystkimi.
Mąż był wygodny i nie lubił tego w sobie uznał się za gorszego  skonfliktowany ze sobą mocno to nie Twoja odpowiedzialność i wina.
Od groma wpływu i władzy oddaje nad sobą innej osobie zbyt zależny i niezbyt samodzielny - pozwolił Ci na matkowanie,ale nie za darmo miał oto żal do siebie i do Ciebie .Teraz niby "odżył" wyzwolił się dostał skrzydeł,ale to "sztucznie"(choć rzeczywiste paradoksalnie ) wywołane wszystko i na krótką metę takie zmiany bo uzależnione od kogoś a  takie euforyczne stany karmione w dodatku niechęcią do Ciebie są nietrwałe,niewielu takich co długo wytrzymają te emocje popadanie od nienawiści do Ciebie po wysokie afekty w ich wspólnej relacji , wreszcie przychodzi znużenie i codzienność a na pewno Twój jeszcze mąż nie jest chyba raczej gotowy na coś takiego choć teraz jest zafascynowany innymi nowymi uczuciami i emocjami taki duży z niego chłopiec wreszcie zdecydował się na "coś".
Na takich "dopalaczach" jak on jest teraz wierzy  w to co Ci  gada ,oni oboje nakręcają się wzajemnie.Wybrał sobie niezłe ziółko do romansu na moje oko albo  zaburzoną "toksyczną"osobę.W dodatku go przygarnęła do siebie zbadał grunt i znalazł "schronienie"u niej słuchaczkę i pocieszycielkę .
Rób dalej swoje nie oglądaj się na nich choć mogą być upierdliwi dla Ciebie z doświadczenia powiem Ci że marnie wygląda ten ich związek i nie ma się czym ekscytować i pocieszać .
Wgląd i analiza  Twojego związku ,męża ,siebie jest dość wnikliwa i uważna -  tylko te emocje jeszcze do przeżycia.
Terapia,działania,czas i łagodność dobroć dla siebie zrobią swoje,a Twoja zdolność do akceptowania i kochania drugiej osoby z wadami taką jaka jest może jeszcze bardziej się rozwinąć obyś za jakiś czas mogła odetchnąć z ulgą i poznać kogoś jak Ty.
Trzymaj się Pikupik (mnie się kojarzy Twój nick z gitarami elektrycznymi a nie samochodami tak na marginesie smile )

113

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:

Wiesz...Usłyszałam kiedyś od takiej jednej, że pewien  starszy żonaty XY do niej zarywa i ona chyba w to pójdzie bo woli starszych DOJRZAŁYCH! facetów. Pytam, jak może mówić o dojrzałości tego Pana skoro chce z tajniaka żonę z nią zdradzać??? Usłyszałam yyyyyyyyyyy ale i tak fajny jest...Rynca opadujo wink

A gdzie tu sprzeczność? Całkiem możliwe że ten starszy, żonaty to zdradzacz recydywista po nie jednej kochance a jego propozycja była zupełnie świadoma celu i w pewien sposób wyrachowana.

Gdzie widzisz sprzeczność z dojrzałością? Z uczciwością to i owszem. Ale dojrzałością?

114 Ostatnio edytowany przez Roxann (2019-10-14 22:56:27)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Hrefi napisał/a:
MonkaIska napisał/a:

Wiesz...Usłyszałam kiedyś od takiej jednej, że pewien  starszy żonaty XY do niej zarywa i ona chyba w to pójdzie bo woli starszych DOJRZAŁYCH! facetów. Pytam, jak może mówić o dojrzałości tego Pana skoro chce z tajniaka żonę z nią zdradzać??? Usłyszałam yyyyyyyyyyy ale i tak fajny jest...Rynca opadujo wink

A gdzie tu sprzeczność? Całkiem możliwe że ten starszy, żonaty to zdradzacz recydywista po nie jednej kochance a jego propozycja była zupełnie świadoma celu i w pewien sposób wyrachowana.

Gdzie widzisz sprzeczność z dojrzałością? Z uczciwością to i owszem. Ale dojrzałością?

Dojrzałość umysłowa – kierowanie się w życiu rozsądkiem, mądrością, rozumem i poczuciem odpowiedzialności. Pokazuje to, że człowiek nie mówi, nie robi i nie myśli tego, co nie trzeba. Osoba dojrzała umysłowo posiada swobodną umiejętność odpowiadania za swoje słowa, czyny, postępy i zachowania.
Myślisz, że zdradzacz recydywista do tej definicji pasuje?
Ty jako ten zdradzający uważasz się za dojrzałego co nie mówi, nie robi i nie myśli tego, co nie trzeba, osobę dojrzałą umysłowo posiadającą swobodną umiejętność odpowiadania za swoje słowa, czyny, postępy i zachowania?
No właśnie... hmm

115

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Soft Heart napisał/a:
Chio napisał/a:

Kryzys może pojawić się w każdym związku ale czy to znaczy że wtedy można wykorzystać sytuację. Oczywisty fakt przyzwoitości, empatii zaczyna się rozmywać do "bo był kryzys to można",bo co oznacza zajęty. Okazuje się że oczywiste zasady wartości rozmywane są do szarości bo tak wygodnie, nie trzeba wymagać od siebie i innych.Jesteśmy pokoleniem strasznych egoistów,wygodnych ludzi ,którzy zostawiają w spuściźnie Dzieciom śmietnik,poczynając od ekologicznego kończąc na psychiczny,emocjonalny. Pokazujemy, że można krzywdzić drugiego człowieka, nie ważne że ktoś przez nas płacze,liczy się ja,mnie,moje,tu i teraz,więc nie liczmy że ktoś będzie lepiej traktował nasze dzieci bo to my sami pokazujemy że można a nawet trzeba "wykorzystywać okazję".

To raczej jedna ze stron (emigrant) nie wykorzystuje okazji do naprawy związku, za to nawiązuje relację z osobą spoza związku. Kochanka raczej nie dostaje informacji - "moja żona jest wspaniała, układa nam się wyśmienicie", tylko coś kompletnie innego, prawda?
Emigrant mówiąc kolokwialnie ma wywalone z jakichś tam powodów na swój obecny związek. Ta druga/ ten drugi to tylko dodatek do tej emigracji. Przeważnie równie mocno robiony w trąbę jak partner emigranta.

Ja płakałam przez swojego męża, przez jego obojętność 12 lat. Nie bił mnie. Nie pił. On tylko miał na mnie wywalone. Był kryzys, były rozmowy z mojej strony, zlane bardzo ostentacyjnie.
Mam się teraz biczować bo się rozwiodłam? Bo taką egoistką byłam? Bo zawalczyłam ten 1 raz w życiu o swoje?

Ponawiam pytanie do autorki - co byś zrobiła gdyby stanął u Twoich drzwi ów pan mąż (jeszcze), ojciec dziecka, z propozycją powrotu?

Abstrahując od tego konkretnego przypadku, to samo słowo kryzys jest już rzeczywiście często usprawiedliwieniem dla zdrady. Nie zawsze, ale coraz częściej mam wrażenie, że nikt w związku takiego kryzysu nie próbuje naprawiać, albo bardzo szybko się poddaje, bywa że czasami przy zupełnie błahych szczegółach. Wspomniane przez Chio ogólnie przyjęte zasady mało kto tak naprawdę zupęlnie z góry olewa, ale w pewnym momencie jak się poślizgnąłeś to nie ma odwrotu..Takie wyjsćie, zawsze jest prostrze, niż rozmowa, działanie lub naprawa to oczywiste. Wina zdradzającego jest niepodwarzalna.
Mnie jednak będzie zastanawiać co innego. Ten jeden kluczowy motyw: właśnie MI jest źle, to przestajeę myśleć, ze mogę komuś rozwalić życie, czy przynajmniej mocno pokomplikować..sobie zresztą też.Przestajemy się liczyć z kimkolwiek, byle zaspokoić swoje oczekiwania i pragnienia. To co kochanek/kochanka słyszy od osoby zdradzającej to jedno, ale czy sygnałem lub wręcz zaporą, która POWINNA być nieprzekraczalną barierą, mimo niewiadomo jakich porywów uczuć, jest ta obrączka na palcu(jeśli ktoś ją nosi)? Czy choćby SAMO WSPOMNIENIE o żonie/mężu?

116

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
bagienni_k napisał/a:

Mnie jednak będzie zastanawiać co innego. Ten jeden kluczowy motyw: właśnie MI jest źle, to przestajeę myśleć, ze mogę komuś rozwalić życie, czy przynajmniej mocno pokomplikować..sobie zresztą też.Przestajemy się liczyć z kimkolwiek, byle zaspokoić swoje oczekiwania i pragnienia. To co kochanek/kochanka słyszy od osoby zdradzającej to jedno, ale czy sygnałem lub wręcz zaporą, która POWINNA być nieprzekraczalną barierą, mimo niewiadomo jakich porywów uczuć, jest ta obrączka na palcu(jeśli ktoś ją nosi)? Czy choćby SAMO WSPOMNIENIE o żonie/mężu?

Obecne tu kochanki dorabiaja ideologię do swojego k...
Nie licz że OBRĄCZKA dla takich coś znaczy

117

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Invincible napisał/a:

Obecne tu kochanki dorabiaja ideologię do swojego k...
Nie licz że OBRĄCZKA dla takich coś znaczy

Co więcej czasem mam wrażenie, ze nawet przyciąga...

118 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-10-15 11:30:07)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Sam kryzys to może być przyczyną szukania na boku seksu To może jeszcze nie rozwalić związku. Ale zdrada, odwrócenie się od żony już tak.
Do tego dochodzi gdy już więż padła więc mowy o kryzysie nie ma, przynajmniej ze strony zdradzającego.
Dla mnie niewierność i zdrada to nie są rzeczy tego samego kalibru. Co nie znaczy, że nie ranią obie

119

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:
Invincible napisał/a:

Obecne tu kochanki dorabiaja ideologię do swojego k...
Nie licz że OBRĄCZKA dla takich coś znaczy

Co więcej czasem mam wrażenie, ze nawet przyciąga...

zdarza się. Taka chora rywalizacja w stylu" jestem lepsza od żony "

120

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Dziękuję za wszelkie porady i sygnały wsparcia oraz konstruktywną krytykę moich emocjonalnych wpisów. To chyba jedyne forum jakie znalazłam bez hejtu.
W ogóle to taki symbol naszych czasów, że się teraz wszystko wyrzuca zamiast naprawiać. Bo tak jest łatwiej i szybciej. A teraz nikt nie ma na nic czasu więc naprawianiem związku też sobie nie będzie głowy zawracał. Prościej jest uciec w pracę czy hobby lub do kochanki/kochanka. Tylko, że do kochanki/kochanka boli partnera najbardziej bo nieodwracalnie, bo nie da się już wrócić emocjonalnie do związku bo wypełnił je ktoś inny. I dalej twierdzę, że jest w tym współudział tej osoby. Samo zabieranie się za żonatych, dzieciatych a już w ogóle oczekujących dziecka - wszystko jedno czy zakończone sukcesem, czy nie, uważam za draństwo. Zawsze tak uważałam nawet w czasie gdy moje małżeństwo jeszcze funkcjonowało. Myślę, że ci co uciekli w inne rzeczy po prostu nie trafili na taką zołzę w trakcie kryzysu i tkwią w jakiejś pustce jeszcze nie wypełnionej nowymi emocjami. Przy odrobinie wysiłku i pracy można tą pustkę na powrót wypełnić. A zapełnionej przestrzeni inną babą już nie da się przywrócić i to już jest koniec. Teraz właściwie z kim nie rozmawiam to prawie każdy okazuje się miał jakiś potężny kryzys a niektórym którzy pouciekali w inne rzeczy jakoś udało im się z powrotem posklejać, tylko na to trzeba czasu i przeminięcia tych niekorzystnych okoliczności które spowodowały kryzys. A tym którym się nie udało no to rzeczywiście wtedy można mówić, że tylko oni winni rozpadu małżeństwa. Natomiast gdy nad nieprzezwyciężeniem kryzysu pracuje jeszcze ta trzecia osoba kadząc do ucha i mamiąc lepszym życiem to trudno mi stwierdzić, że ona po prostu tylko tak stała obok i czekała na rozwój wydarzeń.
Ale ja tym razem nie o tym chciałam. Powiedzcie mi jaką strategię przyjąć po powrocie do pracy. Zaznaczam, że całą trójką pracujemy razem. Mówić o tym na głos, że zostawił dla niej i z imienia i nazwiska że to ta, czy tylko powiedzieć, że zostawił a oni niech się dalej ukrywają? Jesteśmy (byliśmy) bardzo znanym małżeństwem i nie da się tego ukryć, że już nie jesteśmy razem. Z jednej strony wydaje mi się, że walenie prosto z mostu mi pomoże bo wiadomo ludzie ich nie pochwalą przynajmniej większość, ale z drugiej jestem teraz w emocjach i może takie podejście wcale mi nie posłuży?

PS. Pikupik nie ma w ogóle związku z samochodami ani gitarami. Po prostu jak z małą wciskam jakieś guziczki w zabawkach to mówię pikupik a ona się tak strasznie cieszy. Teraz dopiero w ogóle zauważyłam, że w słowie Pikupik jest Pick-up smile

121 Ostatnio edytowany przez takata (2019-10-16 13:05:00)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Wszystko zleży od tego, co chcesz osiągnąć..
Jeśli uważasz ze ludzie skrytykują otwarcie ich związek i odsuną się od nich - to jesteś w błędzie.
Pewnie większość powie do Ciebie parę krytycznych słów na ich temat i będą Ci pozornie współczuć, ale prawda jest taka że wszyscy mają to w dupie.
Dla nich będzie to temat do plotek i ubarwienia, Waszym kosztem, swojego nudnego życia..
Możesz się spodziewać tez komentarzy typu" Nie wiemy co miedzy nimi było w zaciszu domowym, może miał powód " - ja tak usłyszałam od mojej "serdecznej" koleżanki..
Nie licz na poparcie i publiczny lincz swojego męża i jego kochanki.. Ale zrób jak czujesz, bo masz do tego prawo...

122 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-16 13:22:58)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Zupełnie trafne spostrzeżenie.
Czasy są takie, że zyjemy szybciej i intensywniej. Wiele potrzeb, które kiedyś trzeba było spełniać dużo większym wysiłkiem, teraz są na wyciągnięcie ręki. Mamy zatem czas i energię na spełnainie czegoś zupełnie innego. A wiadomo, że w sytuacji kryzysowej pierwszy odruch to pójście na łatwiznę. Do tego w dzisiejszych czasach ogólnie w każdej dziedzinie życia chyba, ludzie potrzebują zmian, silnych wrażeńi, emocji i ciągłych wyzwań. Jeśli nie przekracz to zdrowego rozsądku, to nic w tym złego. Właśnie...
Czytając wątki o zdradach na forum, gdy zaczyna się historia widać zwykle już wtedy, że sytuacja jest nieciekawa a problemy dość poważne. Czasami jednak Autorzy danego wątku pierwsze co robią to pisza tutaj, zanim szczerze porozmawiają z partnerem. Co gorsze kryzys wynika choćby z faktu, że jedna osoba nie praqcuje i siedzi całymi dniami w domu. Wtedy też, jej niezaspokojone potrzeby dają znać o sobie na tyle, ze decyduje się na ryzykowną grę, prowadzącą nieraz do zdrady. Bywa i tak, że zwykła "nuda" czy "wypalenie" generuje potrzebę doświadczenia silnych zmian, emocji i od dawna zanikłych uczuć.Wtedy właśnie znikają wszelkie hamulce i liczy się już tylko "ja","mi", "mnie" a nie "my"czy "nam". Najbardziej mnie zadziwia jak osoby zdradzające mogą w jednej chwili okazywać uczucia kocjhankowi a potem wrqacać potulnie do małżonka i udawać że wszystko jest OK. I właśnie pustka jaka powstaje, nie może już później być w stu procentach zapełniona.
Z kolei kochankowie wchodząc w relację z osobami zajętymi, w jakiś sposób od razu wierza we wszystko, co usłyszą. Pytanie brzmi czy teraz, z perspektywy czasu, wiedząc, że im czegoś w związku brakuje, zdecydowaliby się na romans, odnajdując w kochanku to wszystko, czego im brakowało, POMIMO wiedzy, że jest on również zajęty? Zapewne nie.Ale czy wyobrażają sobie, że w tamtej chwili ten bodziec w postaci faktu, że kochanek jest już zajęty, mógłby ich od niego odepchnąc mimo wszystko?

123

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Powiedzcie mi jaką strategię przyjąć po powrocie do pracy. Zaznaczam, że całą trójką pracujemy razem. Mówić o tym na głos, że zostawił dla niej i z imienia i nazwiska że to ta, czy tylko powiedzieć, że zostawił a oni niech się dalej ukrywają? Jesteśmy (byliśmy) bardzo znanym małżeństwem i nie da się tego ukryć, że już nie jesteśmy razem. Z jednej strony wydaje mi się, że walenie prosto z mostu mi pomoże bo wiadomo ludzie ich nie pochwalą przynajmniej większość, ale z drugiej jestem teraz w emocjach i może takie podejście wcale mi nie posłuży?

Autorko po powrocie do pracy zajmij się pracą,  bądź profesjonalna i nie mieszaj życia prywatnego z zawodowym. Jeśli ktoś zapyta ciebie wprost o męża,  to zrób jak uważasz,  albo poproś o następny zestaw pytań albo krótko powiedz co chcesz..Jeśli mąż albo tamta kobieta jest twoim szefem to gdy coś osobistego powiesz (masz prawo być zła i rozzalona na męża i jego kochankę),to może się to odbić na twoich warunkach pracy.

Może zastanów się jak będziesz współpracować z nimi, jak rozmawiać służbowo.
jesteś w stanie odciąć się w pracy totalnie od tej krzywdy jaką wyrządził ci mąż i kontrolować   
się podczas omawiania jakiś zawodowych spraw z nim lub z nią?

124

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

moim zdaniem to zależy od charakteru. ja jestem z tych które nie potrafią nic trzymać w sobie bo mnie to zjada i muszę się uzewnętrzniać np. koleżankom z pracy tongue

125

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Dziękuję za wszelkie porady i sygnały wsparcia oraz konstruktywną krytykę moich emocjonalnych wpisów. To chyba jedyne forum jakie znalazłam bez hejtu.
W ogóle to taki symbol naszych czasów, że się teraz wszystko wyrzuca zamiast naprawiać. Bo tak jest łatwiej i szybciej. A teraz nikt nie ma na nic czasu więc naprawianiem związku też sobie nie będzie głowy zawracał. Prościej jest uciec w pracę czy hobby lub do kochanki/kochanka. Tylko, że do kochanki/kochanka boli partnera najbardziej bo nieodwracalnie, bo nie da się już wrócić emocjonalnie do związku bo wypełnił je ktoś inny. I dalej twierdzę, że jest w tym współudział tej osoby. Samo zabieranie się za żonatych, dzieciatych a już w ogóle oczekujących dziecka - wszystko jedno czy zakończone sukcesem, czy nie, uważam za draństwo. Zawsze tak uważałam nawet w czasie gdy moje małżeństwo jeszcze funkcjonowało. Myślę, że ci co uciekli w inne rzeczy po prostu nie trafili na taką zołzę w trakcie kryzysu i tkwią w jakiejś pustce jeszcze nie wypełnionej nowymi emocjami. Przy odrobinie wysiłku i pracy można tą pustkę na powrót wypełnić. A zapełnionej przestrzeni inną babą już nie da się przywrócić i to już jest koniec. Teraz właściwie z kim nie rozmawiam to prawie każdy okazuje się miał jakiś potężny kryzys a niektórym którzy pouciekali w inne rzeczy jakoś udało im się z powrotem posklejać, tylko na to trzeba czasu i przeminięcia tych niekorzystnych okoliczności które spowodowały kryzys. A tym którym się nie udało no to rzeczywiście wtedy można mówić, że tylko oni winni rozpadu małżeństwa. Natomiast gdy nad nieprzezwyciężeniem kryzysu pracuje jeszcze ta trzecia osoba kadząc do ucha i mamiąc lepszym życiem to trudno mi stwierdzić, że ona po prostu tylko tak stała obok i czekała na rozwój wydarzeń.
Ale ja tym razem nie o tym chciałam. Powiedzcie mi jaką strategię przyjąć po powrocie do pracy. Zaznaczam, że całą trójką pracujemy razem. Mówić o tym na głos, że zostawił dla niej i z imienia i nazwiska że to ta, czy tylko powiedzieć, że zostawił a oni niech się dalej ukrywają? Jesteśmy (byliśmy) bardzo znanym małżeństwem i nie da się tego ukryć, że już nie jesteśmy razem. Z jednej strony wydaje mi się, że walenie prosto z mostu mi pomoże bo wiadomo ludzie ich nie pochwalą przynajmniej większość, ale z drugiej jestem teraz w emocjach i może takie podejście wcale mi nie posłuży?

PS. Pikupik nie ma w ogóle związku z samochodami ani gitarami. Po prostu jak z małą wciskam jakieś guziczki w zabawkach to mówię pikupik a ona się tak strasznie cieszy. Teraz dopiero w ogóle zauważyłam, że w słowie Pikupik jest Pick-up smile

To zagadka rozwiązana Twojego nicku.:)
Córka nie raz będzie Twoją siłą i wsparciem choć jest maleńka wystarczy że jak z uwagą i miłością będziesz na nią patrzeć nie oceniać,przewidywać,rozmyślać zamartwiać się co dalej po prostu być z nią .
Absolutnie nie Twoja wina że "nie zapewniłaś jej pełnej rodziny" bzdura Ty swoją działkę zapewniasz jak umiesz na ojca nie masz wpływu tak naprawdę on jest odpowiedzialny za swój udział .Niech Ci takie myśli nie odbierają radości z bycia mamą, najlepszą jaką potrafisz być,najlepszą na świecie dla swojego dziecka.
W pracy skup się na zadaniach,ale niczego na siłę nie udawaj,sama raczej nie wyskakuj i nie zabiegaj o sprzymierzeńców ludzie często się gubią w takich sytuacjach jak mają wybrać stronę i to nie Twój problem.
Nie musisz nikomu się tłumaczyć ze swojego życia i przed nikim usprawiedliwiać i niczego udowadniać przed ludźmi.
Oczerniania Twojej osoby czas szybko zweryfikuje raczej facetów co zostawiają małe dziecko dla nawet superduper seksbomby nie bardzo się lubi ,chyba że ktoś ma jakieś dziwne interesy i układy  z takimi osobami.Z czasem życie odsiewa takie osoby z otoczenia
Ale też nie dawaj sobie robić wody z mózgu i włazić tym dwojgu na życiorys.
Nie daj się przestraszyć nie Ty tu jesteś winna i zła cokolwiek usłyszysz na swój temat pamiętaj że tak naprawdę to słowa nie bolą, nie muszą nie ma takiego obowiązku jak zabolą to odruchowo trudno, pewnie konfrontacja z widokiem tej dwójki może być przykra - da się przeżyć .
Zobaczysz na miejscu nie ma co się nastawiać i nakręcać na zapas i na wyrost.

126

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Matko kochana, gdyby jakimś cudem ona miała zostać moją szefową, to zwolniłabym się w trybie natychmiastowym. Z moim charakterem nie było by takiej możliwości, żebym była w stanie zachować wobec niej chłodny profesjonalizm, z resztą odwrotnie (gdybym to ja miała nagle zostać jej szefową) to też musiałabym z pracy zrezygnować. Na szczęście pracujemy całkiem w innych działach i budynkach, i jakakolwiek zależność służbowa na szczęście nie wchodzi w grę. Oni jednak pracują w jednym zespole i mogą mieć problem, bo gdy szef dowie się, że ich coś łączy to zgodnie z polityką firmy musiałby ich rozłączyć. Stąd moje rozterki bo moja wylewność w jakiś sposób wpłynęłaby na ich funkcjonowanie w firmie. Oczywiście nie zamierzam rozsiąść się w sekretariacie i opowiadać każdemu kto się nawinie co i jak, tylko wziąć ostro do pracy, żeby o tym wszystkim nie myśleć. Bardziej chodziło mi o sytuację gdy ktoś zapyta. Mąż jak odchodził to oczywiście napomknął, że zależy mu na tym, żeby jak najdłużej utrzymać wszystko w tajemnicy więc siłą rzeczy mam ochotę zrobić... odwrotnie tongue
Niestety wiem, że nie tylko ludzie się tym nie przejmą, ale także na pewno znajdzie się ktoś kogo ta wiadomość ucieszy. Dlatego jestem sceptycznie nastawiona do płynących zewsząd sygnałów wsparcia i poparcia. Poza tym ostatnio taki znajomy, który lubi wbijać szpilę w dyskusji, dowiedziawszy się o sytuacji powiedział, żebym nie liczyła na wielkie wsparcie bo panie to się ucieszą, że mi się noga powinęła a nie im, a panowie to pozazdroszczą, że maż wymienił żonę na młodszy model...I bądź tu optymistą...
A jak w ogóle wyglądają wasze reakcje na pierwsze, np. przypadkowe spotkanie z "tą babą"? Czy są tu jakieś doświadczone dziewczyny, które to przeszły i udało im się zachować zimną krew? Jak to zrobić? Traktować jak powietrze? Czy raczej uprzejmie np. per "pani"?

127

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:


A jak w ogóle wyglądają wasze reakcje na pierwsze, np. przypadkowe spotkanie z "tą babą"? Czy są tu jakieś doświadczone dziewczyny, które to przeszły i udało im się zachować zimną krew? Jak to zrobić? Traktować jak powietrze? Czy raczej uprzejmie np. per "pani"?

Mnie się nie udało uprzejmie. Mój ex 3mc po wyprowadzce ode mnie przyszedł z nią na urodziny mojej przyjaciółki. Wszyscy byli w szoku. Podjechali samochodem, który został kupiony za ukradzione mi z konta pieniądze i weszli jak gdyby nigdy nic. W knajpie sami moi znajomi. Ona podeszła do mnie szczerząc się i powiedziała o kilka słów za dużo. Taki wpieprz jej spuściłam, że więcej do mnie nie podchodziła już nigdy, do dziś dnia. Przy okazji ex też po ryju wyhaczył i wyszli w pośpiechu.

Nie żałuję, ale w Twojej sytuacji nie polecam takich rozwiązań. Traktuj ją jak powietrze, jakby jej nie było. Ignorancja boli najbardziej.

128

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Ale tak serio fizycznie ich pobiłaś czy to taka przenośnia i im po prostu nawciskałaś? A swoją drogą to nie rozumiem co nimi kierowało żeby przyjść razem na imprezę? Złośliwość? Chęć sprawienia komuś jeszcze większego bólu? No jak mi tak zrobią to nie wiem czy dam radę zachować się na poziomie. Strasznie się denerwuję takimi sytuacjami.

129

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Ciężko nazwać takie zachowanie inaczej jak perfidią, bezczelnością, cynizmem. Dodatkowo z przekonaniem, że przecież nic się dzieje, bo skoro jeden związek się skończył, to już można przejść dalej i udawać, że wszystko jest OK.

130

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Jeśli czujesz potrzebę opowiedzenia o ich "związku" to raczej zaufanej osobie, komuś kto puści informację dalej - ale mądrze.
Ja nie lubię opowiadać o swoich słabościach bo zdarzyło się, że użyto ich później przeciwko mnie.
Czas sam zrobi swoje. Schemat zazwyczaj jest taki, że związki kochanków się psują, szczególnie tych wspólnie pracujących, zresztą to takie absurdalne szukać pocieszenia w pracy.

Rozumiem twój punkt widzenia na kochankę, ciekawa jestem jednak co będziesz myśleć za rok:)

Posty [ 66 do 130 z 320 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024