Znam partię, która nie dość, że ma program, to jeszcze go realizuje
262 2019-01-24 14:36:17 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 14:37:21)
MagdaLena1111 - profesor Gwiazdowski wyskoczył niczym Filip z konopi z ciekawym programem ekonomicznym. Już zjeżdżają go media, kiedy przychodzi pytać o najbardziej palące problemy Polaków, czyli … aborcję i stosunek do kościoła.
Bo polityka to nie tylko ekonomia i dyplomacja, ale także kwestie światopoglądowe. Trudno mu będzie się przebić bez ustosunkowania się do tych kwestii.
Ale wiem, co masz na myśli, mnie też to w...a ;-)
Znam partię, która nie dość, że ma program, to jeszcze go realizuje
Boję się zapytać o nazwę tej partii, żeby się Tobą nie rozczarować do reszty.
263 2019-01-24 14:39:52 Ostatnio edytowany przez Okonek56 (2019-01-24 14:40:41)
Wyborcza pisała o 1 milionie ale ktoby się tam połapał przy tej ilosci mieszkań i kont. Kuriozum jest że sąd wykazał że dziadkowie nie mieli tych pieniędzy a Urząd Skarbowy nic z tym nie zrobił. Adamowicz zapłacił jedynie grzywnę za fałszywe oświadczenia majątkowe.
W internecie jest już wywiad ze współwięźniem Stefana, który relacjonował że w celi oglądali, zgadnijcie co? Polsat i TVN. Stefan czasami czytał Wyborczą i Angorę.
Słowa żony Adamowicza, Schetyny i innych to jakiś stek bzdur.
Snake napisał/a:Znam partię, która nie dość, że ma program, to jeszcze go realizuje
Boję się zapytać o nazwę tej partii, żeby się Tobą nie rozczarować do reszty.
Jest tylko jedna partia, która nie boi się realizować swojego programu i za to ją spotyka hejt Jak to niedługo po wyborach powiedział jeden z polityków PO - no i co z tego, że tak mówili w czasie kampanii wyborczej, w kampanii mówi się różne rzeczy... takżeten tyle o wiarygodności polityków. No PSL jeszcze konsekwentnie ale po cichu od lat realizował swój program Rodzina Na Swoim i za to też ich lubiłem.
W internecie jest już wywiad ze współwięźniem Stefana, który relacjonował że w celi oglądali, zgadnijcie co? Polsat i TVN. Stefan czasami czytał Wyborczą i Angorę.
A niby co mieli oglądać? Przecież od lat w kolejnych wyborach PO zdecydowanie zwycięża wśród osadzonych w więzieniach.
265 2019-01-24 15:47:17 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 15:49:33)
Przecież od lat w kolejnych wyborach PO zdecydowanie zwycięża wśród osadzonych w więzieniach.
Tak mi się skojarzyło, bo jestem z Gdańska, jak po dogrywce na prezydenta w wyborach samorządowych opublikowano, gdzie który z kandydatów miał największe poparcie. Rzeczywiście największe poparcie dla Adamowicza, którego popierało PO zostało odnotowane w więzieniu albo areszcie śledczym, a najwyższe poparcie dla kandydata PIS, Kacpra Płażyńskiego odnotowano w ... szpitalu psychiatrycznym.
Tak sobie myślę w obliczu ostatnich wydarzeń, że to jest znamienne.
He, he możliwe. Czytałem ostatnio ze dwie fajne analizy sytuacji. Pierwsza, nie nowość, że tzw. salon zupełnie nie ogarnia czemu 40 % wyborców dość konsekwentnie popiera rządzącą partię. No i że nie ogarnie, bo tzw. salon nie ogarnia życia poza przysłowiową warszawką. A poza nią wyborcy czują się całkiem dobrze pod obecnymi rządami, a co więcej czują się lepiej niż pod poprzednimi rządami. Co jeszcze więcej, odczuwają strach przed powrotem rządów obecnej opozycji jako pewnik, że znów im się pogorszy. Druga odnosiła się do najświeższych wydarzeń w kontekście tego, że atak na rządzących de facto nie jest atakiem na nich i tych co popierają ale próbą ostatecznego zawładnięcia elektoratem małych partyjek. Elektorat, który to trzeba kompletnie zastraszyć i przekonać, że tylko to jedno ugrupowanie ściemniające coś o jednej, wielkiej liście uratuje ich przed zbrodniczym reżimem. De facto partia ta zmierza do powtórzenia manewru jaki dokonał Jarosław organizując twór o nazwie Zjednoczona Prawica, który zagospodarowuje większy elektorat niż sam PiS i chętnie by przygarnął jeszcze innych. Sytuacja zmierza do zorganizowania się dwóch nienawidzących się bloków politycznych, a przynajmniej grających na takim uczuciu na pokaz dla ciemnego luda. Bo taka silna polaryzacja jest korzystna zarówno dla jednego jak i drugiego bloku. Nie ma nic lepszego w polityce jak jasno określony, śmiertelny wróg. Wtedy nic nie trzeba wyborcy obiecywać, trzeba tylko skutecznie podtrzymywać go w poczuciu strachu przed Tamtymi.
Jedna i druga strona zaś nie lubi tzw. symetrystów, bo są to ludzie z ich perspektywy niebezpieczni i niewygodni, bo nieopanowani uczuciem strachu i nienawiści do żadnej ze stron. Ja z kolei interesując się historią wojen wiem, że do siedzących okrakiem na barykadzie strzelają obie strony. Trzeba się więc gdzieś zadeklarować
267 2019-01-24 16:12:38 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 16:21:37)
Czym jest tzw. salon?
Nie jestem biegła w politycznej terminologii i w ogóle polityce, tzn. mam swoje poglądy, ale nie śledzę bacznie sceny politycznej.
Sytuacja zmierza do zorganizowania się dwóch nienawidzących się bloków politycznych, a przynajmniej grających na takim uczuciu na pokaz dla ciemnego luda. Bo taka silna polaryzacja jest korzystna zarówno dla jednego jak i drugiego bloku. Nie ma nic lepszego w polityce jak jasno określony, śmiertelny wróg. Wtedy nic nie trzeba wyborcy obiecywać, trzeba tylko skutecznie podtrzymywać go w poczuciu strachu przed Tamtymi.
Dobrze to znamy z amerykańskiej sceny politycznej. Tam to funkcjonuje od lat i dają radę to i u nas może się sprawdzić. Tylko jak się zbierze elektorat prawicowy w masie 40% to po przeciwnej stronie może mieć 60% poparcie bardziej lewicowe, więc tak nie do końca opłaca się co niektórym mocna polaryzacja, bo mogą za to słono zapłacić.
eeee nie.
Największy elektorat to centrum, który ma w mniej szlachetnej części pleców wybory, bo przejechali się już na jednych i na drugich.
Środowiska postępowe nie mają poparcia dużego, a lewicowe ma spore (cały beton to od centrolewicy na mocne lewo).
Natomiast tresura w kierunku dwóch ugrupowań w ciągu 15 lat przeszła znakomicie.
Swoją drogą, jeżeli ktoś chce zobaczyć prawdziwy bałagan wyborczy to polecam poczytać, jak to wygląda w Belgii
eeee nie.
Największy elektorat to centrum, który ma w mniej szlachetnej części pleców wybory, bo przejechali się już na jednych i na drugich.
Środowiska postępowe nie mają poparcia dużego, a lewicowe ma spore (cały beton to od centrolewicy na mocne lewo).Natomiast tresura w kierunku dwóch ugrupowań w ciągu 15 lat przeszła znakomicie.
Swoją drogą, jeżeli ktoś chce zobaczyć prawdziwy bałagan wyborczy to polecam poczytać, jak to wygląda w Belgii
Największe poparcie to mają socjaliści. Na prowincji jak i w dużych ośrodkach miejskich. Natomiast środowiska postępowe mają duże poparcie tylko w okreśłonych grupach społecznych dużych miast typu Warszawa. System panicznie boi się symetrystów. To dlatego stosuje się dualizację wszystkich obszarów życia społecznego aby zmusić neutralnych do określenia się po czyjej stronie chcą stać.
Swoją drogą, jeżeli ktoś chce zobaczyć prawdziwy bałagan wyborczy to polecam poczytać, jak to wygląda w Belgii
Próbuję ogarnąć ostatnio o co tak naprawdę chodzi w Brexicie. Bo jak to jest, źe Czechosłowacja po wspólnych dziesięcioleciach rozdzieliła się w pół roku, a Brytyjczycy ponad 2 lata walczą i niewiele z tego wychodzi.
271 2019-01-24 19:02:44 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2019-01-24 19:03:40)
Obejrzałem wczoraj wywiad z wdową santo subito, bo takie określenie zatacza coraz szersze kręgi. Nie przytoczyłbym go ale wdowa widać ma presję na zwarcie. Obejrzałem to zresztą za dużo powiedziane. Po dwóch jej zdaniach warknąłem do małżonki - k... wyłącz to, przecież już wszystko wiemy co trzeba! Chodziło o jej słowa, że ona nie ma żalu do zabójcy, bo jest przecież tylko wytresowanym przez reżim narzędziem. Niestety nie przełączyła więc wpadał mi do uch dalszy ciąg. Jak to byli biedni, grillowani przez reżim i jego media. Kurna, myślę sobie - o który reżim jej chodzi? ..
Spoko, kampania wyborcza do europarlamentu się rozpoczęła. Przyszła kandydatka dała głos.
Immunitet jest bezcenny.
Też mnie zaszokowała jej postawa, bez śladu rozpaczy. Nie wiadomo zresztą jak było w ich małżeństwie, bo w trakcie kampanii wyborczej i po wyborach mieszkała w Los Angeles ze starszą córką w zakupionym przez Adamowicza apartamencie.
Lucyfer666 napisał/a:Swoją drogą, jeżeli ktoś chce zobaczyć prawdziwy bałagan wyborczy to polecam poczytać, jak to wygląda w Belgii
Próbuję ogarnąć ostatnio o co tak naprawdę chodzi w Brexicie. Bo jak to jest, źe Czechosłowacja po wspólnych dziesięcioleciach rozdzieliła się w pół roku, a Brytyjczycy ponad 2 lata walczą i niewiele z tego wychodzi.
Widocznie na samym Brexicie nikomu nie zależy, ale próbują coś ugrać szantażem. Do tego sam lud Brytyjczyków... nie ma drugich tak podatnych na manipulacje w Europie.
Odpływacie z tematem
274 2019-01-24 19:17:03 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 19:19:40)
MagdaLena1111 napisał/a:Lucyfer666 napisał/a:Swoją drogą, jeżeli ktoś chce zobaczyć prawdziwy bałagan wyborczy to polecam poczytać, jak to wygląda w Belgii
Próbuję ogarnąć ostatnio o co tak naprawdę chodzi w Brexicie. Bo jak to jest, źe Czechosłowacja po wspólnych dziesięcioleciach rozdzieliła się w pół roku, a Brytyjczycy ponad 2 lata walczą i niewiele z tego wychodzi.
Widocznie na samym Brexicie nikomu nie zależy, ale próbują coś ugrać szantażem. Do tego sam lud Brytyjczyków... nie ma drugich tak podatnych na manipulacje w Europie.
Ale wiesz, ponad połowa Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem, a teraz zamiast egzekwować od swoich władz, żeby wolę ludu wykonali, to patrzą na bierność i opieszałość tych, którzy dobrze wiedzą, że wyjście z UE będzie dla nich porażką.
Robimy zakłady czy Brexit będzie?
Odpływacie z tematem
Bo to lepsze niż ciągły hejt
275 2019-01-24 19:33:06 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2019-01-24 19:34:07)
Burzowy napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Próbuję ogarnąć ostatnio o co tak naprawdę chodzi w Brexicie. Bo jak to jest, źe Czechosłowacja po wspólnych dziesięcioleciach rozdzieliła się w pół roku, a Brytyjczycy ponad 2 lata walczą i niewiele z tego wychodzi.
Widocznie na samym Brexicie nikomu nie zależy, ale próbują coś ugrać szantażem. Do tego sam lud Brytyjczyków... nie ma drugich tak podatnych na manipulacje w Europie.
Ale wiesz, ponad połowa Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem, a teraz zamiast egzekwować od swoich władz, żeby wolę ludu wykonali, to patrzą na bierność i opieszałość tych, którzy dobrze wiedzą, że wyjście z UE będzie dla nich porażką.
Robimy zakłady czy Brexit będzie?SonyXperia napisał/a:Odpływacie z tematem
Bo to lepsze niż ciągły hejt
A co to jest ten hejt?
Czy jak naszych to hejt, jak my ich to konstruktywna krytyka i troska o społeczeństwo.
276 2019-01-24 19:38:08 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-24 19:41:47)
MagdaLena1111 napisał/a:Burzowy napisał/a:Widocznie na samym Brexicie nikomu nie zależy, ale próbują coś ugrać szantażem. Do tego sam lud Brytyjczyków... nie ma drugich tak podatnych na manipulacje w Europie.
Ale wiesz, ponad połowa Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem, a teraz zamiast egzekwować od swoich władz, żeby wolę ludu wykonali, to patrzą na bierność i opieszałość tych, którzy dobrze wiedzą, że wyjście z UE będzie dla nich porażką.
Robimy zakłady czy Brexit będzie?SonyXperia napisał/a:Odpływacie z tematem
Bo to lepsze niż ciągły hejt
A co to jest ten hejt?
Czy jak naszych to hejt, jak my ich to konstruktywna krytyka i troska o społeczeństwo.
Pokuszę się o definicję. Hejt, to bezpodstawna, zawistno - agresywna krytyka celem zaszczucia i zdyskredytowania w oczach postronnych.
A ja pokusze się o nie wprowadzanie każdego pojęcia z Internetu do powszechnego stosowania w języku polskim
Naprawdę mamy sporo własnych odpowiedników na to określenie.
278 2019-01-24 19:44:07 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-24 19:46:19)
Słabo kusisz
Nie uważasz, że powinieneś czuć się zobowiązany do zachowanie staranności szczególnie wymaganej?
Ja kuszę co najwyżej siebie
Naprawdę używanie ponglish dla każdego internetowego wyrażenia autentycznie mnie irytuje. Sam fakt, że w moim roczniku są ludzie, którzy potrafią powiedzieć dosłownie "XD" jest dobijający.
280 2019-01-24 20:06:22 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-24 20:07:00)
Ja kuszę co najwyżej siebie
[...]
No to ja się pytam - jaki z Ciebie Lucyfer666?
A dlaczego zaraz mam kusić?
Do tego to chociaż inna liczba by się nadawała na końcu nazwy
Ja co najwyżej żaróweczkę wymienię.
Pokuszę się o definicję. Hejt, to bezpodstawna, zawistno - agresywna krytyka celem zaszczucia i zdyskredytowania w oczach postronnych.
A kto to ocenia czy krytyka jest bezpodstawna i co jest jej celem?
W czasach słusznie minionych był to Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Popularnie zwany cenzurą.
A dzisiaj wolna amerykanka.......nasi - wasi.
Co i ten wątek pokazuje
283 2019-01-24 21:34:41 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-24 21:39:31)
SonyXperia napisał/a:Pokuszę się o definicję. Hejt, to bezpodstawna, zawistno - agresywna krytyka celem zaszczucia i zdyskredytowania w oczach postronnych.
A kto to ocenia czy krytyka jest bezpodstawna i co jest jej celem?
Ocenia poddawany ocenie. Ten, w którego krytyka uderza. Hejt, to mówiąc wprost, gnojenie. Bezpardonowe i permanentne naruszanie cudzych dóbr osobistych. To jest wyższa szkoła zawiści będącej źródłem do zniszczenia kogoś lub czegoś (tu idei).
A dlaczego zaraz mam kusić?
A dlaczego nie? Co stoi na przeszkodzie?
Snake napisał/a:Znam partię, która nie dość, że ma program, to jeszcze go realizuje
Boję się zapytać o nazwę tej partii, żeby się Tobą nie rozczarować do reszty.
Tu zaś mamy modelowy przykład wykluczenia. Pierwszy etap, którego kolejne etapy są doskonale obserwowane w życiu codziennym. To jest ścieżka przećwiczona przez wieki i udoskonalona przez niemieckich nazistów kiedy zabierali się do usunięcia z Niemiec żydów. Odhumanizowanie i społeczne wykluczenie jakiejś grupy społecznej celem jej wyalienowania żeby nikt nie stanął w jej obronie kiedy będzie się ją usuwać. Taki mechanizm przekonania Helmuta, że Hans, jego wieloletni przyjaciel, towarzysz niedoli z okopów Verdun, to nie taka prawdziwa istota ludzka ale coś gorszego, zdradliwego i podstępnego czego należy nienawidzić, a następnie pozbyć się i nie pytaj Helmut jak, my to już załatwimy...
Oczywiście nie odbieraj tego MagdaLeno osobiście, po prostu wskazuje ci coś czego może nawet sama nie jesteś świadoma, że to tak działa. I tak cię kierują, żebyś tak czuła i działała. Masz odhumanizować ONYCH, wtedy przyjmiesz wszystko na ich temat.
Przyzna mi ktoś 5 000 000+? Bo ja bym tyle chciała
Pazerna jesteś. Mnie kupili 1000+.
287 2019-01-24 23:14:57 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-24 23:16:06)
Przyzna mi ktoś 5 000 000+? Bo ja bym tyle chciała
![]()
Urodź gromadkę nowych obywateli, to może co najwyżej ułamek tego dostaniesz :-D
Snake, fantazja Cię poniosła :-)
Przykro mi, że się poczułeś wykluczony. Przytulam i głaszczę po łysince ;-)
Snake, fantazja Cię poniosła :-)
Przykro mi, że się poczułeś wykluczony. Przytulam i głaszczę po łysince ;-)
Ha, ha ale to się właśnie tak zaczyna.
Co do łysinki w niedzielę sobie obejrzałem nową odsłonę Bruce'a Willisa w filmie Glass i mocno mnie zafrapował wyglądem. Aż się zacząłem zastanawiać czy nie pójść znów w ten look. Co prawda pelerynki nie mam ale da się załatwić.
Pazerna jesteś. Mnie kupili 1000+.
Mówi się: wymagająca.
290 2019-01-25 01:39:13 Ostatnio edytowany przez Misinx (2019-01-25 01:41:21)
MagdaLena1111 napisał/a:W sumie w inny elektorat celują, to powinni to uwzględnić, że drama nie jest potrzebna a wystarczy dobry program.
Serio znasz program totalnej opozycji? To znaczy ja podejrzewam, że oczywiście jakiś powiesili na stronach swoich partii ale tam są ogólnikowe frazesy jakie mają od lat. Pisałem o programie Morozowskiego, gdzie gościem był ktoś z PO i Zandberg i ataku na niego, że nie chce przystąpić do wspólnej antypisowskiej listy. On się pyta - ale z jakim programem ta wspólna lista wystartuje? Usiądźmy porozmawiajmy o naszych programach, co możemy ustalić wspólnego kompromisem. Na to pan z PO - Nie! Najpierw trzeba obalić PiS, wtedy będziemy rozmawiać o programach!
Dziękuję postoję... Dzięki temu wywiadowi i wydarzeniom z ostatnich dni już wiem na kogo zagłosuję w zbliżających się wyborach. To znaczy zagłosowałbym na mój PSL ale oni pewnie przystąpią do tej wspólnej listy więc mojego głosu tym razem nie dostaną.
Snake zejdź na ziemię z tym gadaniem o programie jakiejkolwiek partii. Nie ma w ogóle czegoś takiego. Coś takiego jak "program partii" powstaje głównie przy okazji wszelkich kampanii wyborczych i jest to jakiś zbiór pomysłów i wizji. Poza tym okresem żadna partia nawet jeśli jakiś pomysł programowy ma, to nie będzie się z nim wypuszczać. To byłoby czyste samobójstwo. Program jakiejkolwiek partii to jest coś takiego co tylko każdy papier przyjmie, a w praktyce to już to bardzo różnie wychodzi, a najczęściej nie wychodzi. PiS miało pomysły swoje sztandarowe i część wprowadziło, ale w jakiej formie wprowadziło to już kwestia dyskusyjna. Bo nawet sztandarowe 500+ jest wprowadzone "na odpierdol". Bez żadnego głębszego pomysłu. Przecież najłatwiej się rozdaje nieswoje pieniądze. Jaki cyrk będzie teraz w szkołach w związku z likwidacją gimnazjów to też odczują Ci co mają dzieci w tym wieku. Ale w programie partii było. U syna w liceum będzie teraz 15 klas pierwszych. "Genialne" Za moich czasów też zdarzało się, że dzieciarnia musiała chodzić do szkoły na dwie zmiany, ale w takiej sytuacji to dwie chyba nie wystarczą
Każda partia ma jeden i ten sam program, i można go określić w sloganie "Teraz kurwa My". A reszta to są takie niuanse, które mają ten program ziścić.
zwyczajny gość napisał/a:A kto to ocenia czy krytyka jest bezpodstawna i co jest jej celem?
Ocenia poddawany ocenie. Ten, w którego krytyka uderza. Hejt, to mówiąc wprost, gnojenie. Bezpardonowe i permanentne naruszanie cudzych dóbr osobistych. To jest wyższa szkoła zawiści będącej źródłem do zniszczenia kogoś lub czegoś
Czyli prawo Kalego wiecznie żywe
Bo dla mnie każda krytyka mojej osoby jest hejtem i gnojeniem mnie.
Wygodny bicz na chłostanie przeciwnika i zamykanie ust.
SonyXperia napisał/a:zwyczajny gość napisał/a:A kto to ocenia czy krytyka jest bezpodstawna i co jest jej celem?
Ocenia poddawany ocenie. Ten, w którego krytyka uderza. Hejt, to mówiąc wprost, gnojenie. Bezpardonowe i permanentne naruszanie cudzych dóbr osobistych. To jest wyższa szkoła zawiści będącej źródłem do zniszczenia kogoś lub czegoś
Czyli prawo Kalego wiecznie żywe
Bo dla mnie każda krytyka mojej osoby jest hejtem i gnojeniem mnie.
Wygodny bicz na chłostanie przeciwnika i zamykanie ust.
Czyli nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe i po problemie.
Snake napisał/a:Pazerna jesteś. Mnie kupili 1000+.
Mówi się: wymagająca.
Znaczy trudno cię zadowolić
Zawsze nie znosiłem wszelkiej maści lewicy i przyszedł czas, że zwyczajnie za nią tęsknię.
SonyXperia napisał/a:Snake napisał/a:Pazerna jesteś. Mnie kupili 1000+.
Mówi się: wymagająca.
Znaczy trudno cię zadowolić
Zawsze nie znosiłem wszelkiej maści lewicy i przyszedł czas, że zwyczajnie za nią tęsknię.
Nie ma za czym tęsknić. Lewica ciągle jest u sterów. Co to za różnica czy jest to konserwatywna lewica ( PIS) czy liberalna lewica ( PO, Nowoczesna, SLD). Przecież schemat jest ciągle taki sam.
Snake napisał/a:SonyXperia napisał/a:Mówi się: wymagająca.
Znaczy trudno cię zadowolić
Zawsze nie znosiłem wszelkiej maści lewicy i przyszedł czas, że zwyczajnie za nią tęsknię.
Nie ma za czym tęsknić. Lewica ciągle jest u sterów. Co to za różnica czy jest to konserwatywna lewica ( PIS) czy liberalna lewica ( PO, Nowoczesna, SLD). Przecież schemat jest ciągle taki sam.
PiS to narodowi socjaliści nie żadna lewica... Polecam jednak mimo wszystko mniej Korwina.
Wszystko się rozchodzi o to, żeby ci co są na górze, jak najmniej kradli, bo że "kraść" będą, to akurat jest pewne i niezależne od opcji oraz żeby jednak tym maluczkim, czyli wyborcom żyło się w miarę przyzwoicie i tyle.
SonyXperia napisał/a:zwyczajny gość napisał/a:A kto to ocenia czy krytyka jest bezpodstawna i co jest jej celem?
Ocenia poddawany ocenie. Ten, w którego krytyka uderza. Hejt, to mówiąc wprost, gnojenie. Bezpardonowe i permanentne naruszanie cudzych dóbr osobistych. To jest wyższa szkoła zawiści będącej źródłem do zniszczenia kogoś lub czegoś
Bo dla mnie każda krytyka mojej osoby jest hejtem i gnojeniem mnie.
Polecam w takim razie wizytę u psychologa.
297 2019-01-25 10:31:53 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-01-25 10:36:33)
Mordimer napisał/a:Snake napisał/a:Znaczy trudno cię zadowolić
Zawsze nie znosiłem wszelkiej maści lewicy i przyszedł czas, że zwyczajnie za nią tęsknię.
Nie ma za czym tęsknić. Lewica ciągle jest u sterów. Co to za różnica czy jest to konserwatywna lewica ( PIS) czy liberalna lewica ( PO, Nowoczesna, SLD). Przecież schemat jest ciągle taki sam.
PiS to narodowi socjaliści nie żadna lewica... Polecam jednak mimo wszystko mniej Korwina.
Wszystko się rozchodzi o to, żeby ci co są na górze, jak najmniej kradli, bo że "kraść" będą, to akurat jest pewne i niezależne od opcji oraz żeby jednak tym maluczkim, czyli wyborcom żyło się w miarę przyzwoicie i tyle.
Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
SonyXperia napisał/a:Snake napisał/a:Pazerna jesteś. Mnie kupili 1000+.
Mówi się: wymagająca.
Znaczy trudno cię zadowolić
Zawsze nie znosiłem wszelkiej maści lewicy i przyszedł czas, że zwyczajnie za nią tęsknię.
Snake, byłeś moim idolem (!) dopóki nie ujawniłeś do końca swoich sympatii politycznych. Przecież lewicę masz u sterów. Tęsknisz za komunizmem? Znam środowisko bardzo wykształconych młodych ludzi z Polski i Francji, żydowskiego pochodzenia (to ważne w kontekście), marksiści, którzy głosowali na Twojego ulubieńca. Przerażają mnie. Jakby koło się przetoczyło przez moje życie, którego połowę spędziłam w PRL. Doświadczenie tamtej epoki nie pozostawiło po sobie dla świata żadnej ujemnej wartości? To bardzo przygnębiające.
Ta Hydra będzie odrastać, szczególnie, że pogłębia się przepaść nierówności (26 miliarderów = reszta świata). Ale to temat na inny wątek.
Co do puszki, która okazała się należeć do Pandory, w ludzkim i patriotycznym odruchu zasilałam i burzyłam się na głupotę polityczną rządzących, którzy od początku nie włączyli się i nie poparli Owsiaka. Nie douczyli się o chlebie i igrzyskach, czy co? Chcieli do innych puszek i na inne imprezy... A trzeba było wykazać mądrość i popierać obie puszki, jeśli w ogóle to żebractwo trzeba praktykować.
W USA fundacje są zakładane przez bogaczy, którzy nie mają co robić z kasą i przekazują majątek na zbożne cele. Może nie zawsze tak jest, ale ja miałam styczność z takimi. A tu fundacja musi wyżebrać dywidendę. Ale jesteśmy w Polsce. Prawica to lewica i odwrotnie, wdowy zamiast płakać politykują, na pomniki się wsadza świętych przestępców... itd...
assassin napisał/a:Mordimer napisał/a:Nie ma za czym tęsknić. Lewica ciągle jest u sterów. Co to za różnica czy jest to konserwatywna lewica ( PIS) czy liberalna lewica ( PO, Nowoczesna, SLD). Przecież schemat jest ciągle taki sam.
PiS to narodowi socjaliści nie żadna lewica... Polecam jednak mimo wszystko mniej Korwina.
Wszystko się rozchodzi o to, żeby ci co są na górze, jak najmniej kradli, bo że "kraść" będą, to akurat jest pewne i niezależne od opcji oraz żeby jednak tym maluczkim, czyli wyborcom żyło się w miarę przyzwoicie i tyle.
Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
Aaaa.... Ty jesteś z tych, że też nie połapałem się od razu. Wobec tego bez odbioru.
Snake, byłeś moim idolem (!) dopóki nie ujawniłeś do końca swoich sympatii politycznych. Przecież lewicę masz u sterów. Tęsknisz za komunizmem?
Ha, ha, a jakie to niby sympatie polityczne ujawniłem? Boże, ludzie ogarnijcie się. Jedna mnie skreśla, bo zaczęła podejrzewać, że głosuję na PiS, druga bo mogę lubić SLD... Jeśli jest to wam niezbędne do szczęścia, to od chwili kiedy skończyłem 18 lat głosowałem na:
- Unię Demokratyczną, 1991 i 1993
- Unię Wolności, 1997, 2001
- Platformę Obywatelską, 2005, 2007, 2011
- PSL, 2015
Platforma i PiS, to są w sumie ci sami goście. W 2005 roku szli pod ramię w imię odsunięcia od władzy pomyłki Polaków czyli SLD. Słitfocie sobie pstrykali bliźniacy z Donkiem co chwilę. Tylko, że układ miał być taki, że jeden z bliźniaków zostaje prezydentem, a PO bierze pierwsze miejsce w wyborach parlamentarnych i wiedzie prym w koalicji z PiS. Tymczasem mały psikus i PiS wziął pierwsze miejsce we wszystkim. PO zaczęła strzelać focha i robiła wszystko żeby nie stworzyć z PiS koalicji, na którą się przed wyborami umawiali. Między innymi żądając teczek resortów siłowych i sprawiedliwości, które to PiS musiał wziąć, bo miał co do nich swoje plany programowe (tak, tak te same co dziś i wtedy to PO nie przeszkadzało tzn. przed wyborami). W końcu z przyjaźni zrobiła się szorstka przyjaźń, skryta wrogość, otwarta wrogość, otwarta nienawiść. Te ugrupowania różnią się detalami, głównie taktycznymi. PiS jest lewicowy tam, gdzie mu to taktycznie odpowiada. Jest lewicowy żeby kupować wyborców, no i pokazywać różnicę między nim, a krwiopijczymi liberałami z PO. Oba ugrupowania nakradły co się dało z innych żeby maksymalnie zawęzić rynek polityczny. Im pasuje żeby liczyli się tylko oni. Brakuje przyzwoitej, liczącej się trzeciej siły.
Mordimer napisał/a:assassin napisał/a:PiS to narodowi socjaliści nie żadna lewica... Polecam jednak mimo wszystko mniej Korwina.
Wszystko się rozchodzi o to, żeby ci co są na górze, jak najmniej kradli, bo że "kraść" będą, to akurat jest pewne i niezależne od opcji oraz żeby jednak tym maluczkim, czyli wyborcom żyło się w miarę przyzwoicie i tyle.
Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
Aaaa.... Ty jesteś z tych, że też nie połapałem się od razu. Wobec tego bez odbioru.
To znaczy od kogo ?
Niezwykła napisał/a:Snake, byłeś moim idolem (!) dopóki nie ujawniłeś do końca swoich sympatii politycznych. Przecież lewicę masz u sterów. Tęsknisz za komunizmem?
Ha, ha, a jakie to niby sympatie polityczne ujawniłem? Boże, ludzie ogarnijcie się. Jedna mnie skreśla, bo zaczęła podejrzewać, że głosuję na PiS, druga bo mogę lubić SLD...
O to bym Cię nie podejrzewała...
Zrozumiałam, że uwiódł Cię Zandberg. Ale Twoje wybory, Twoja sprawa.
Sama mam ze sobą problemy w tej materii. Moje poglądy i -logie nie mieszczą się w żadnym programie, przez co w każdej dyskusji produkuję sobie wrogów... Gdyby PiS odciął się od Kościoła, nie zajmował się embrionami i duszą, nie kultywował polskiej martyrologii i jeszcze nie pozwolił Gowinowi psuć nauki, to by mnie miał. Bo odpowiadają mi niektóre posunięcia gospodarcze i społeczne. Wierzę także, że elektorat pisowski jest najbardziej uczciwy.
Wierzę także, że elektorat pisowski jest najbardziej uczciwy.
WTF? ELEKTORAT? Niby ze jak ? Mozesz rozwinac?
304 2019-01-25 14:13:00 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-25 14:16:31)
Niezwykła napisał/a:Wierzę także, że elektorat pisowski jest najbardziej uczciwy.
WTF? ELEKTORAT? Niby ze jak ? Mozesz rozwinac?
Mnie się ciśnie na usta dziecięca dogryzanka, „gdzie Ty byłeś jak Pan Bóg uczciwość rozdawał?” „Stałem po rozum” :-P
Ci, co ją znają, wiedzą, jaki jest cd. ....typowa przepychanka slowana.
Nie będę rozwijać tej złotej myśli Zbyt uogólniłam, nie doprecyzowałam, o jaką kategorię tej "uczciwości" mi chodzi. Ale oszczędzę siebie przed nawałnicą o pewnej nadużywanej nazwie.
Tak, w kolejce stałam po rozum..., bo taka stara, a ciągle jestem idealistką i wierzę w pewne wartości i w nadejście tej trzeciej siły, o której pisze Snake, aczkolwiek nie wiem do końca, czy na tę samą czekamy.
Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
Nie lepiej zostać przy podziale opartym o dwie osie? Stosunek do gospodarki i obyczajowości?
Demokraci to byli lewicowi wywrotowcy... 2 wieku temu .
którego połowę spędziłam w PRL. Doświadczenie tamtej epoki nie pozostawiło po sobie dla świata żadnej ujemnej wartości? To bardzo przygnębiające.
Ta Hydra będzie odrastać, szczególnie, że pogłębia się przepaść nierówności (26 miliarderów = reszta świata). Ale to temat na inny wątek.
Tu mi się bezpieczniki przepaliły. Przecież to w PRLu (ogólnie socjaliści-komuniści) walczyli z bogatymi/zabierali bogatym żeby dać ludowi pracującemu miast i wsi.
Właściciel amazona ma 200 mld? Na zdrowie.
Putin podobno też... no ale dyktatorzy i exKGBowcy tak mają.
Ciekawe który z tych 2 panów jest uczciwszy?
Snake, jestem Twoją fanką! Biedroń właśnie zaprosił wdowę Adamowicz do kandydowania do PE z ramienia własnego ugrupowania.
A może tematy polityczne przeniesiemy do istniejącego już tematu, żeby ten był czysto skupiony na temacie tego tragicznego finału WOŚP?
Mordimer napisał/a:Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
Nie lepiej zostać przy podziale opartym o dwie osie? Stosunek do gospodarki i obyczajowości?
Demokraci to byli lewicowi wywrotowcy... 2 wieku temu.
Niezwykła napisał/a:którego połowę spędziłam w PRL. Doświadczenie tamtej epoki nie pozostawiło po sobie dla świata żadnej ujemnej wartości? To bardzo przygnębiające.
Ta Hydra będzie odrastać, szczególnie, że pogłębia się przepaść nierówności (26 miliarderów = reszta świata). Ale to temat na inny wątek.Tu mi się bezpieczniki przepaliły. Przecież to w PRLu (ogólnie socjaliści-komuniści) walczyli z bogatymi/zabierali bogatym żeby dać ludowi pracującemu miast i wsi.
Właściciel amazona ma 200 mld? Na zdrowie.
Putin podobno też... no ale dyktatorzy i exKGBowcy tak mają.
Ciekawe który z tych 2 panów jest uczciwszy?
Albo chcesz mnie ośmieszyć, albo nie czytasz ze zrozumieniem. W dodatku to salto z uczciwością to chwyt nie fair.
Ale skoro tak się dobrze bawisz...
310 2019-01-25 19:23:05 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-25 19:32:21)
Snake, jestem Twoją fanką! Biedroń właśnie zaprosił wdowę Adamowicz do kandydowania do PE z ramienia własnego ugrupowania.
I co z tego? O Wassermannównie też można byłoby powiedzieć, gdyby się uprzeć, że zbiła kapitał polityczny na śmierci ojca.
O Komorowskim też można byłoby powiedzieć że zyskał na śmierci Lecha Kaczyńskiego, bo tak naprawdę wskutek śmierci większości znaczących polityków w katastrofie smoleńskiej, nie miał szczególnie groźnych rywali.
I nie, nie głosowałam na PiS.
I co z tego? O Wassermannównie też można byłoby powiedzieć, gdyby się uprzeć, że zbiła kapitał polityczny na śmierci ojca.
O Komorowskim też można byłoby powiedzieć że zyskał na śmierci Lecha Kaczyńskiego, bo tak naprawdę wskutek śmierci większości znaczących polityków w katastrofie smoleńskiej, nie miał szczególnie groźnych rywali.
Na litość boską Sony! Nie porównuj nawet w ten sposób Bronka Komorowskiego z Wassermanówną. Panienka nawet na jakiś perwersyjny sposób całkiem powabna ale podobnie jak obie Gosiewskie wdrapała się do polityki po trupie ojca i tak jak one po latach nadal jest nikim. Bronek w chwili katastrofy smoleńskiej był drugą osobą w państwie z pięknym życiorysem opozycyjnym, latami w polityce, pełnionymi funkcjami ministerialnym w dziedzinie, na której na dodatek mu zależało i coś tam się znał. Lekko zadrapany konfliktem ze swoim zastępcą i łapaniem jego asystenta desantem komandosów na prom płynący do Szwecji i zażyłością ze smutnymi panami ze służb ale to dalej w momencie katastrofy była persona! W dodatku wiadomo, że namaszczony na kandydata PO do urzędu prezydenta, a konkurencja była żadna. Lechowi poparcie leciało na łeb i szyję, nikt się specjalnie nie łudził, że uda mu się pokonać Bronka. Stąd też te gorączkowe wyprawy wyborcze jak do Katynia. Bronek zdziadział dopiero potem, już pełniąc urząd prezydenta ale nawet wtedy uzyskałby drugą kadencję, gdyby nie buta PO i jego sztabu. Tak że proszę, nie mieszajmy dwóch systemów monetarnych, bo to nie ten sam kruszec.
Snake, jestem Twoją fanką! Biedroń właśnie zaprosił wdowę Adamowicz do kandydowania do PE z ramienia własnego ugrupowania.
Nic dziwnego. Jest dwa ruchy do przodu przed Grzesiem, który się krygował ogłosić to głośno jak trumna ledwo zamknięta. A tak Robcio wywlekł mu trupa pod nosem i przeciąga do siebie.
312 2019-01-26 13:55:21 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-26 14:00:59)
SonyXperia napisał/a:I co z tego? O Wassermannównie też można byłoby powiedzieć, gdyby się uprzeć, że zbiła kapitał polityczny na śmierci ojca.
O Komorowskim też można byłoby powiedzieć że zyskał na śmierci Lecha Kaczyńskiego, bo tak naprawdę wskutek śmierci większości znaczących polityków w katastrofie smoleńskiej, nie miał szczególnie groźnych rywali.
Na litość boską Sony! Nie porównuj nawet w ten sposób Bronka Komorowskiego z Wassermanówną. [...]
Spokojnie Snake, nie porównuję. Podałam dwa przykłady zaistnienia w polityce, czy to w ogóle, czy to na określonej pozycji, które w jakiś tam sposób uwarunkowane były (bieg zdarzeń) czyjąś śmiercią. I w ten sposób Wassermannówna zaistniała dzięki nazwisku zmarłego tragicznie ojca, a Komorowski zyskał szansę na urząd prezydencki dzięki "luce", która powstała wskutek tragicznych wydarzeń smoleńskich.
Nie wiem czy można Wassermann oceniać przez to negatywnie, twierdząc że w sytuacji jaka zaistniała nie miała prawa (moralnego?) wchodzić do polityki. Myślę, że miała, a oceniać należy ją przez pryzmat tego jakim jest teraz politykiem a nie przez pryzmat tego na czym oparła swoje wejście do polityki. Podobnie z Komorowskim. Można powiedzieć złośliwie, że urząd prezydencki trafił mu się jak ślepej kurze ziarnko, a możne tez dokonać oceny jego prezydentury przez pryzmat kryteriów merytorycznych.
Bronek nie wszedł do polityki, bo Tupolew się rozbił. Nie został prezydentem, bo Tupolew się rozbił. Dlatego, że Tupolew się rozbił Bronek został prezydentem wcześniej. Takie były realia wtedy. Wassermanówny nie oceniam negatywnie w ogóle, bo traktuję ją przyznaję trochę humorystycznie. Nawet z lekką sympatią, patrz poprzedni wpis o perwersji
314 2019-01-26 14:23:23 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-26 14:35:15)
Bronek nie wszedł do polityki, bo Tupolew się rozbił. Nie został prezydentem, bo Tupolew się rozbił. Dlatego, że Tupolew się rozbił Bronek został prezydentem wcześniej. Takie były realia wtedy. Wassermanówny nie oceniam negatywnie w ogóle, bo traktuję ją przyznaję trochę humorystycznie. Nawet z lekką sympatią, patrz poprzedni wpis o perwersji
Wcześniej przejął tymczasowo obowiązki Prezydenta RP zgodnie z procedurą konstytucyjną, po rozbiciu się tupolewa. Potem objął urząd prezydenta, w wyniku właściwych wyborów, bo ten opróżniony został przez Lecha Kaczyńskiego. Częściowo na tej śmierci zyskał, tak czy inaczej. Zyskał to, że w katastrofie stracił silną konkurencję, chociażby w osobie Szmajdzińskiego.
Natomiast jeśli wdowa po Adamowiczu zdecyduje się wejść do polityki wskutek śmierci męża, to pytanie jest tylko jedno - czy zrobi to samodzielnie , czy stanie sie jedynie narzędziem w cudzych rękach.
Bo o Wassermannównie tego powiedzieć nie można. Może i jest politykiem niskich lotów, ale na pewno nie jest niczyją marionetką.
No a kto miał przejąć te obowiązki jak nie druga osoba w państwie? Nie żartujmy o tej konkurencji w wyborach.
Wdowa jak nic musi iść w politykę, bo tu się przypomina, że prokuratura ani myśli umarzać postępowania w sprawie niezapłaconych przez nią podatków od wynajmu nieruchomości. A tak fucha w Brukseli to immunitet, parę lat pensji na waciki i nawet jakaś unijna emeryturka jest.
316 2019-01-26 15:54:51 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-01-26 16:08:26)
No a kto miał przejąć te obowiązki jak nie druga osoba w państwie? Nie żartujmy o tej konkurencji w wyborach.
Wdowa jak nic musi iść w politykę, bo tu się przypomina, że prokuratura ani myśli umarzać postępowania w sprawie niezapłaconych przez nią podatków od wynajmu nieruchomości. A tak fucha w Brukseli to immunitet, parę lat pensji na waciki i nawet jakaś unijna emeryturka jest.
To wcale nie są żarty. Gdyby babka miała wąsy, to byłaby dziadkiem. Wcale nie jest powiedziane że akurat B.Komorowski wygrałby te wybory, gdyby startował z tymi kandydatami, którzy mieli startować w wyborach, a którzy zginęli w katastrofie. Faktem jest, że część konkurencji nie dożyła. Reszta to gdybanie. Uważam że Jerzy Szmajdziński był poważnym kandydatem do tego urzędu. Podobnie jak Nałęcz, który zrezygnował z kandydowania. Nie jest także wykluczone, że w ponownych wyborach, gdyby dożył i gdyby odbyły się w normalnym trybie po raz drugi zwyciężyłby L.Kaczyński i Komorowski w ogóle nigdy nie zasiadałby na tym urzędzie. Także nie demonizujmy już tak wygranej B.Komorowskiego w takich warunkach.
Co do wdowy - jak widać śmierć męża spadła jej z nieba.
Sarkazm ofkors.
Co do wdowy - jak widać śmierć męża spadła jej z nieba.
Sarkazm ofkors.
Ja dokładnie to samo sobie pomyślałam, pisząc poprzedni komentarz.
318 2019-01-28 12:06:57 Ostatnio edytowany przez Ana_De_Lacruax (2019-01-28 12:08:04)
Myślę,że idea nie ucierpi.Ale macie rację-nie każdy jest Chuckiem Norrisem.Owsiak na pewno gdzieś w tyle głowy ma tę myśl,że to on swoim przedsięwzięciem zgromadził ludzi-i fajnych,dobrych i chorych debili.Trudno to na pewno znieść.
Santa -ja bym poszła w cholerę z tego kraju.Ale najlepiej gdzieś najdalej,jakaś Oceania na przykład.
Nie wierzę w dobro,nie wierzę,że coś się zmieni...
A uwierzcie, wczoraj kwestując z córką napisałam,że w naszym mieście spotykamy samych dobrych ludzi,że do nas ustawia się kolejka ludzi chcących wrzucić coś na WOŚP.....
A w tvpinfo już skomentowano,że to mord polityczny był...żal...
Pierwszy komentarz na temat "mordu politycznego" padł od wicenaczelnego Gazety Wyborczej Jarosława Kurskiego. Nie mam w tej kwestii jednoznacznego zdania. Niemniej jednak wydaje mi się, że media publiczne raczej próbują stworzyć wrażenie, że to był efekt działań szaleńca i z bieżącym podziałem politycznym nic wspólnego nie miał. Natomiast media związane z opozycją budują narrację "mordu politycznego".
Mordimer napisał/a:PiS - Lech Kaczyński i reszta
.Bardziej adekwatny jest atak na biuro PIS z 2010 roku.
Człowiek atakujkacy buro posła PIS chciał tez zaatakować leszka milera więc nie jest to jakaś wrogość tylko do PIS. Pnoć sympatyzował z jakimś korwinem czy ajakoś mu tam.
skorumpowaną szajką zdrajców
Kolejny nacjonalista. Niemcy nie sa naszym wrogiem wojna dawno się skończyła. Europa dąży do ściślejszego zjednoczenia gdyby nie USA nie było by antyszczepionkowców proflife inspirowanych wojen plaskoziemców.
Mordimer napisał/a:skorumpowaną szajką zdrajców
Kolejny nacjonalista. Niemcy nie sa naszym wrogiem wojna dawno się skończyła. Europa dąży do ściślejszego zjednoczenia gdyby nie USA nie było by antyszczepionkowców proflife inspirowanych wojen plaskoziemców.
Zgłosiłem twój post za stygmatyzację i brak tolernacji dla innych uzytkowników. Natępnym razem poziomko czytaj ze zrozumieniem cały tekst a nie wybierasz to co Ci się akurat podoba. Niemcy to nasz odwieczny wróg i to się nie zmieniło do dziś. Wystaczy poczytać o historii Polski oraz zaznajomić się z takim pojęciem jak Werwolf.
A co do tej sprawy mają USA i antyszczepionkowcy ? Chciałaś zabłysnąć ale się nie udało. Zabłysnęłaś jak woda w klozecie.
PS. A co do wojny to dzisiaj już inaczej się ją prowadzi ( wojny hybrydowe, wojny gospodarcze, cyber wojny, wojny informacyjne, proxy war). Żeby nie być gołosłownym to Polska nie podpisała z Niemcami zawieszenia broni ani traktatu pokojowego. Tak naprawdę od czasów II wojny światowej Polska jest w stanie wojny z Niemcami.
1. Polacy nie rozumieją, jak działają fundacje charytatywne
Polacy mimo wszystko nie rozumieją jak działają wszelkiego rodzaju fundacje. Fundacja poza pomaganiem, jak każdy inny biznes, ma na siebie zarabiać - nie wiedzieć czemu wowołuje to wielki hałas. Jeżeli WOŚP oddaje faktycznie 90% zebranej kwoty na środki pomocy to i tak jest to bardzo dużo (nie mogłem znaleźć tego artykułu, ale w USA oscyluje to na poziomie 60-70%). Dodajmy do tego sos frustracji związany ze stałym, ale niskim wzrostem zarobków, niskimi pensjami oraz dużymi kwotami i wchodzi wszczepiona komusza mentalność, że jak ktoś może obracać takimi kwotami (co w tym przypadku wychodzi przy atakowaniu osoby Jerzego Owsiaka, za posiadany majątek – przecież to klasyczne zachowanie „Jak somsiad morze mić lipiej?”).2. Brak debaty o służbie zdrowia
Duraczenie narodu polskiego trwa w najlepsze, a powszechej merytorycznej debaty na temat służby zdrowia. Jaka ona jest - każdy widzi, patologiczna, niewydolna, zbiurokratyzowana. Odważnie powiem, że większość Polaków niestety żyje w przekonaniu, że urzędnik wie od nich lepiej i powinien mieć prawo decyzji. Mało kto ma jakiekolwiek obycie w temacie albo chociaż próbuje rozumieć system w jakim się znajduje. Sam jestem popieram model singapurski : [nieregulaminowy link]3. Orkiestra polityczna
Chcąc nie chcąc, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz osoba Jerzego Owsiaka nigdy nie byłaby tam, gdzie jest teraz, gdyby nie częściowo upaństwowienie całej imprezy. Mimo szczytnego niewątpliwie celu, dzięki temu został zbijany niesamowity kapitał polityczny, zwłaszcza w środowisku postępowym. Dzięki temu Fundacja mogła wybić się na poziom nieosiągalny dla reszty organizacji, a przez to „konkurować” na nierównym poziomie i być po prostu uprzywilejowana. Stety i niestety doprowadziło to tego, że WOŚP przez lata był regularną częścią systemu państwowego i brało udział w systemowej propagandzie. Moim zdaniem istnienie tzw. państwowych mediów to nieporozumienie totalne, bo nie jest to rola państwa, podobnie jak i również nie jest nią wspieranie jakichkolwiek fundacji czy organizacji. Zaangażowanie m. in. wszelkich służb mundurowych (w prywatnej inicjatywie) nauczyło Polaków, że WOŚP zawsze będzie się kręcił obok władzy i kiedy nastąpiło zerwanie (i słuszne) tego związku to nastąpił wielki szum w swoim czasie. Również i jedna sprawa zawsze dzięki WOŚP była propagandowo robiona – tłumienie coraz bardziej rosnącej patologii państwowej służby zdrowia.Z powodu całej propagandowej pompy niestety cała instytucja z Jerzym Owsiakiem na czele powolutku zmierzali w stronę pozycji, którą może się cieszyć prezydent Lech Wałęsa – czyli niedopuszczenie do jakiejkolwiek krytyki i niszczenie każdego kto podważa autorytet – czyli kult jednostki połączony z nietykalnością. Niestety z biegiem lat było to coraz bardziej zauważalne. Nie mówię tego oczywiście o krzykaczach, którzy bez żadnych dowodów bluzgali na Jurka Owsiaka, ale o tych, którzy miele pewne objekcje, jak słynna sprawa faktur (choć transparentność organizacji tego typu to ponoć ogólny problem prawny w Polsce). Ok głos krytyczny zawsze się przydaje, ale od tego są sądy (nie wspominając o biurokracji państwowej), które rozpatrujątego typu sprawy i wydają werdykt. Jak obecnie widzimy nic większego nie miało miejsca.
Dodatkowo cała kwestia opiera się na naprawdę dobrze zorganizowanej machinie propagandowej (użytkownik Snake nie przesadził pisząc o przekonaniu niektórych ludzi o tym, że bez WOŚP to szpitale przypominałyby afrykańskie lepianki) oraz coś co uważam jest mitem zupełnie niepotrzebnie pompowanym – apolityczności Jerzego Owsiaka. Przecież to żadna tajemnica, że znajduje się po lewej stronie skrzydła politycznego i wspiera środowiska postępowe – ma do tego prawo, jak każdy inny człowiek, ale niech nie nikt nie mówi, że jest on apolityczny. Mimo wszystko nawet w wypowiedziach zawsze miał problem z drugą stroną i vice versa – ot jak to w demokracji bywa. Patrząc na działalność Jerzego Owsiaka, to śmiało go można nazwać etatowym politykiem.
To że Fundacja związana jest z mocno upaństwowioną strefą działalności samo zmuszało do tego, że musiał z każdą aktualną władzą się dogadywać.
Inna sprawa jest taka, że obecnie jego „powrót”, dla wielu nie był niespodzianką, bo to naprawdę stara, klasyczna sztuczka, że aż ciężko nie podejrzewać tego jako celowe działanie. Oczywiście dowodów na to nie mam i mieć nie będę, ale z dwojga złego uważam, że takiej promocji, jak przez ostatni tydzień, to mało kto w Polsce miał.
4. Tresowany Polak, czyli trzy dekady stracone
Niestety, ale w tej całej sprawie najgorsza wychodzi mentalność Polaków – wiecznie napędzani emocjami, pożerający medialną papkę. Dlatego zwolennicy, jak i przeciwnicy często wchodzą w skrajności. Mało kto stara się powiększać swoją świadomość oraz wiedzę na dany temat, dlatego bardzo często jakakolwiek debata ma charakter przekrzykiwań dzieci. Poprawa kondycji funkcjonowania społeczeństwa oraz państwa się nie zapowiada, a coraz większe rozbicie i podziały, jak najbardziej.
Propaganda moze też być prawicowa jak Fidesz czy Publcizna kazdy kij ma dwa końce.
assassin napisał/a:Mordimer napisał/a:Nie ma za czym tęsknić. Lewica ciągle jest u sterów. Co to za różnica czy jest to konserwatywna lewica ( PIS) czy liberalna lewica ( PO, Nowoczesna, SLD). Przecież schemat jest ciągle taki sam.
PiS to narodowi socjaliści nie żadna lewica... Polecam jednak mimo wszystko mniej Korwina.
Wszystko się rozchodzi o to, żeby ci co są na górze, jak najmniej kradli, bo że "kraść" będą, to akurat jest pewne i niezależne od opcji oraz żeby jednak tym maluczkim, czyli wyborcom żyło się w miarę przyzwoicie i tyle.
Narodowy socjalizm to LEWICA. PiS to konserwatywna lewica. Konserwatywni obyczajowo a gospodarczo lewicowi. Polecam zaznajomić się z pojęciami podstawowymi bo widzę, że nie ogarniasz podstaw. PRAWICA to stary porządek oparty na arystokracji i monarchii. Pisowcy to większości demokraci. Mentalni komuniści z krzyżem w gębie.
Lewica określenie pochodzące z okresu rewolucji francuskiej, używane w odniesieniu do ruchów żądających zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i gospodarczych. Głównym założeniem lewicy jest dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej. Hitler byl tego odwrotnością.
gojka102 napisał/a:Myślę,że idea nie ucierpi.Ale macie rację-nie każdy jest Chuckiem Norrisem.Owsiak na pewno gdzieś w tyle głowy ma tę myśl,że to on swoim przedsięwzięciem zgromadził ludzi-i fajnych,dobrych i chorych debili.Trudno to na pewno znieść.
Santa -ja bym poszła w cholerę z tego kraju.Ale najlepiej gdzieś najdalej,jakaś Oceania na przykład.
Nie wierzę w dobro,nie wierzę,że coś się zmieni...
A uwierzcie, wczoraj kwestując z córką napisałam,że w naszym mieście spotykamy samych dobrych ludzi,że do nas ustawia się kolejka ludzi chcących wrzucić coś na WOŚP.....
A w tvpinfo już skomentowano,że to mord polityczny był...żal...Pierwszy komentarz na temat "mordu politycznego" padł od wicenaczelnego Gazety Wyborczej Jarosława Kurskiego. Nie mam w tej kwestii jednoznacznego zdania. Niemniej jednak wydaje mi się, że media publiczne raczej próbują stworzyć wrażenie, że to był efekt działań szaleńca i z bieżącym podziałem politycznym nic wspólnego nie miał. Natomiast media związane z opozycją budują narrację "mordu politycznego".
Narracje przecież on sam powiedział jakie były jego motywy tuż po zabójstwie dalej polecam też list w którym napisał iż jak przydzi się miast gdzie rządzi PO jakby uciekał to by je wymijał. Chciałby by kaczynski rzadził po wieki wieków.
Lewica określenie pochodzące z okresu rewolucji francuskiej, używane w odniesieniu do ruchów żądających zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i gospodarczych. Głównym założeniem lewicy jest dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej. Hitler byl tego odwrotnością.
Przytoczę tylko fragment. Całość do znalezienia w sieci.
O tym, że ta prawda jest ze wszelkich miar niewygodna i należy nieco ją przypudrować na Zachodzie zorientowano się niemal natychmiast po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej latem 1941 roku. Wówczas to spełniło się marzenie Winstona Churchilla, by do walki z Hitlerem zaangażować samego diabła – Józefa Stalina wcześniej w miarę lojalnego sojusznika Trzeciej Rzeszy, bez którego niemieckie sukcesy wojenne, a nawet sam wybuch wojny w Europie byłby zwyczajnie niemożliwy. Radość z uzyskania tak cennego alianta, na którego grubej skórze jak się spodziewano załamie się niemiecka machina wojenna, szybko ustąpiła miejsca nie lada problemowi – w jaki sposób przedstawić oba niemal identyczne totalitaryzmy tak, by jeden mógł być dla demokracji przyjacielem, a drugi śmiertelnym wrogiem? Rozwiązanie okazało się dziecinnie łatwe: należało rozdzielić te socjalistyczne bliźnięta syjamskie, różniące się głównie w kwestiach detalicznych (Trzecia Rzesza - Naród, (Związek Radziecki - Internacjonalizm) tak, by zwykli ludzie mogli zrozumieć kto faktycznie jest tym złym. Jak tego dokonano? Równie łatwo: z narodowego socjalisty Adolfa Hitlera jednego z faktycznych twórców Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników uczyniono skrajnego prawicowca, by internacjonalistyczny socjalista, jakim był Józef Stalin mógł stać się twarzą nieco dziwacznej i lekko skrajnej, ale jakże wzniosłej idei lewicowego, równego i bezklasowego społeczeństwa, uosabianego przez nowego człowieka – Homo Sovieticus. Fakt, że niemal identycznie nowego człowieka, tyle że dodatkowo czystego rasowo, chciał stworzyć Hitler albo dyplomatycznie przemilczano, albo wykorzystywano na podparcie tezy o szaleństwie całej idei.
(Źródło: "Mit ‘prawicowego socjalizmu’, czyli jak z Hitlera zrobiono prawicowca", niepoprawni.pl)