Psycholog - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 75 ]

1 Ostatnio edytowany przez Nieśmiały777 (2019-01-03 19:45:11)

Temat: Psycholog

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.




Ogólnie to też jeśli chodzi o Internet to jestem pewny siebie, z poczuciem humoru i wgl. Tylko chciałbym to też przenieść na świat realny.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Jkaiś czas temu na forum czytałam bardzo ciekawy post, chyba użytkowniczki Monoceros o tym, że poczucie własnej wartości jest czymś, co się kształtuje na bardzo wczesnym etapie życia, a psycholodzy lubią grzebać w przeszłości, więc jest szansa, że psycholog pomoże Ci dotrzeć do źródeł Twojej niskiej samooceny.
Jeśli u Ciebie krucho z kasą, to może przez publiczną opiekę zdrowotną udałoby Ci się skorzystać z kilku spotkań z psychologiem.

3

Odp: Psycholog
MagdaLena1111 napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Jkaiś czas temu na forum czytałam bardzo ciekawy post, chyba użytkowniczki Monoceros o tym, że poczucie własnej wartości jest czymś, co się kształtuje na bardzo wczesnym etapie życia, a psycholodzy lubią grzebać w przeszłości, więc jest szansa, że psycholog pomoże Ci dotrzeć do źródeł Twojej niskiej samooceny.
Jeśli u Ciebie krucho z kasą, to może przez publiczną opiekę zdrowotną udałoby Ci się skorzystać z kilku spotkań z psychologiem.

Znaczy ja w dzieciństwie bylem az za bardzo pewny siebie wszystko zmieniło sie w sumie chyba w gimnazjum i jesli chodzi o przeszłość to owszem bo często mi powtarzają ze nia żyje. I poki co mam kase tylko wole sie upewnić czy psycholog mi faktycznie pomoże sie stac pewnym siebie szczególnie w kontaktach z kobietami bo kasy marnować nikt nie lubi wink

4

Odp: Psycholog

Psycholog na pewno pomoże Ci zrozumieć pewne mechanizmy myśleniowe w jakich tkwisz. To skąd się wzięły i dlaczego pomimo chęci ciągle nie wychodzi Ci ta zmiana. Głębsze samopoznanie ma wartość samą w sobie. Tym bardziej, że nikt z nas nie jest wobec siebie obiektywny. Każdy ma w jakimś stopniu skrzywiony obraz siebie. A kiedy bardziej poznasz siebie to będzie Ci się lepiej żyło. Czy staniesz się jednak tak pewną siebie osobą jak byś chciał to nie wiadomo. Mnie się to nigdy nie udało, choć latami chodziłem na terapie. Ale nie uważam tego za stratę czasu i pieniędzy. Każdemu polecam terapię.

5

Odp: Psycholog

Poczytaj o nurtach w psychoterapii, bo w jednych grzebie sie w przeszłości bardzo duzo, a w innych mniej.

6

Odp: Psycholog

Psycholog nie prowadzi terapii, pomoże jedynie nakreślić problem. Terapie prowadzi psychoterapeuta i do niego polecalabym Ci sie wybrać. Lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie, akceptacja i przychylne oko w swoja strone to czynniki, ktore pomagaja nam w zyciu.
Poszukaj sobie terapii niskoplatnej, na NFZ trzeba zwykle troche czekac.
Wszystkie terapie "grzebia w przeszlosci" - bez tego nie da sie poznac czlowieka. Jesli masz tendencje do rozpamietywania przeszlosci to proponuje terapie skoncentrowana na "tu i teraz" Gestalt. Pozdrawiam

7

Odp: Psycholog
Kjara napisał/a:

Psycholog nie prowadzi terapii, pomoże jedynie nakreślić problem. Terapie prowadzi psychoterapeuta i do niego polecalabym Ci sie wybrać. Lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie, akceptacja i przychylne oko w swoja strone to czynniki, ktore pomagaja nam w zyciu.
Poszukaj sobie terapii niskoplatnej, na NFZ trzeba zwykle troche czekac.
Wszystkie terapie "grzebia w przeszlosci" - bez tego nie da sie poznac czlowieka. Jesli masz tendencje do rozpamietywania przeszlosci to proponuje terapie skoncentrowana na "tu i teraz" Gestalt. Pozdrawiam

Zgadza się, psycholog nie prowadzi terapii. Aczkolwiek w praktyce jest często tak, że mając na myśli psycholog mówi się o psychoterapeucie. Zresztą autora nie interesują chyba psycholodzy sądowi, ekonomiczni, kliniczni. Wiadomo o co chodzi.

8

Odp: Psycholog
Misinx napisał/a:
Kjara napisał/a:

Psycholog nie prowadzi terapii, pomoże jedynie nakreślić problem. Terapie prowadzi psychoterapeuta i do niego polecalabym Ci sie wybrać. Lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie, akceptacja i przychylne oko w swoja strone to czynniki, ktore pomagaja nam w zyciu.
Poszukaj sobie terapii niskoplatnej, na NFZ trzeba zwykle troche czekac.
Wszystkie terapie "grzebia w przeszlosci" - bez tego nie da sie poznac czlowieka. Jesli masz tendencje do rozpamietywania przeszlosci to proponuje terapie skoncentrowana na "tu i teraz" Gestalt. Pozdrawiam

Zgadza się, psycholog nie prowadzi terapii. Aczkolwiek w praktyce jest często tak, że mając na myśli psycholog mówi się o psychoterapeucie. Zresztą autora nie interesują chyba psycholodzy sądowi, ekonomiczni, kliniczni. Wiadomo o co chodzi.

Warto mieć to jednak na uwadze i zawsze sprawdzać jakie szkoly ukończyła osoba z którą zamierzamy podjac terapie.

9

Odp: Psycholog
Kjara napisał/a:
Misinx napisał/a:
Kjara napisał/a:

Psycholog nie prowadzi terapii, pomoże jedynie nakreślić problem. Terapie prowadzi psychoterapeuta i do niego polecalabym Ci sie wybrać. Lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie, akceptacja i przychylne oko w swoja strone to czynniki, ktore pomagaja nam w zyciu.
Poszukaj sobie terapii niskoplatnej, na NFZ trzeba zwykle troche czekac.
Wszystkie terapie "grzebia w przeszlosci" - bez tego nie da sie poznac czlowieka. Jesli masz tendencje do rozpamietywania przeszlosci to proponuje terapie skoncentrowana na "tu i teraz" Gestalt. Pozdrawiam

Zgadza się, psycholog nie prowadzi terapii. Aczkolwiek w praktyce jest często tak, że mając na myśli psycholog mówi się o psychoterapeucie. Zresztą autora nie interesują chyba psycholodzy sądowi, ekonomiczni, kliniczni. Wiadomo o co chodzi.

Warto mieć to jednak na uwadze i zawsze sprawdzać jakie szkoly ukończyła osoba z którą zamierzamy podjac terapie.

A to już inna sprawa. Zawsze jest dobrze sprawdzić każdego lekarza.

10

Odp: Psycholog
Misinx napisał/a:
Kjara napisał/a:
Misinx napisał/a:

Zgadza się, psycholog nie prowadzi terapii. Aczkolwiek w praktyce jest często tak, że mając na myśli psycholog mówi się o psychoterapeucie. Zresztą autora nie interesują chyba psycholodzy sądowi, ekonomiczni, kliniczni. Wiadomo o co chodzi.

Warto mieć to jednak na uwadze i zawsze sprawdzać jakie szkoly ukończyła osoba z którą zamierzamy podjac terapie.

A to już inna sprawa. Zawsze jest dobrze sprawdzić każdego lekarza.

To nie jest inna sprawa. Naprawde jest różnica między psychologiem a psychoterapeuta. Jak miedzy kregarzem a fizjoterapeuta również. Psycholog skończył 5 lat studiów, nie ma uprawnień do prowadzenia terapii a jedynie konsultacji psychologicznych, psychoedukacji, przeprowadzenia testow lub diagnoz (a i diagnozy może stawiać po dodatkowych szkoleniach). Psychoterapeuta natomiast moze prowadzic terapie, jego praca jest superwizowana przez innego specjalistę. Warto wiedzieć, ze nie kazdy psycholog jest psychoterapeuta i nie kazdy psychoterapeuta jest psychologiem. Pisze to z troski, aby kazdy mogl swiadomie wybrac dla siebie pomoc.

11

Odp: Psycholog

Gorzej, że obecnie psychoterapeutą może się mienić psycholog, który rozpoczął odpowiedni kurs. W każdym razie jak dla mnie po 2-3 spotkaniach już czuć, czy jest sens chodzić akurat do tej konkretnej osoby.

12 Ostatnio edytowany przez Nieśmiały777 (2019-01-05 01:34:59)

Odp: Psycholog

Posprawdzałem na internecie opinie i umówiłem sie na koniec tygodnia do psychologa, psychoterapeuty w jakiejś poradni. Podobno to jest dość dobry psycholog sądząc po opiniach ale zobaczymy. Najbardziej to jestem zaskoczony cena 1h az 100zl no ale mam nadzieje ze mi pomoże bo mam czasami dość siebie, zycia i wszystkiego. No i najbardziej to zależy mi w końcu na znalezieniu kobiety a wiem ze na nieśmiałego zadna nie zwraca uwagi. Jesli ktos bedzie ciekawy jak poszło i wgl to opisze potem a teraz dziękuje za rady własnie nimi sie sugerowałem szukając nie tylko psychologa ale tez zeby mial specjalizacje psychoterapeuta.



Ah no i jak myślicie ile bedzie potrzeba tych wizyt aby czuc efekty bo wiadomo każde spotkanie kosztuje.

13

Odp: Psycholog

100zł to minimum. Pierwsza wizyta będzie kontrolna. Jakakolwiek terapia to lekko minimum pół roku, wtedy będą efekty, ale ona sama będzie trwać pewnie ze 2 lata. I musisz chcieć nad sobą pracować SAM.

14

Odp: Psycholog

I na bogów idź do osoby, która konkretnie i po męsku postawi sprawę, a nie będzie ciągnać tematu długo, bo ostatecznie się tylko zniechęcisz i będziesz miał poczucie straconego czasu i pieniędzy. I tak to jest w stanie Tobie pomóc, ale przede wszystkim będziesz musiał wykonać dużo roboty we własnej głowie - no i przekonasz się poniekąd co w niej siedzi i czy da się tego pozbyć.

15

Odp: Psycholog

Super, ze zrobiles pierwszy krok i o siebie zadbales smile to ile bedzie trwac terapia zalezy od glebokosci i zlozonosci problemu. Im celniej uda Ci sie z terapeuta ustalic cel terapii tym lepiej- bedziesz mogl co jakis czas sie orientowac jakie zrobiłeś postepy. Terapia to czesto krok do przodu i dwa w tyl, po to zeby pozniej zrobic wielki skok. Wiele zalezy od Twojej otwartosci, checi przygladania sie sobie i elastycznosci do wprowadzania zmian - oczywiscie w zgodzie z soba samym. Wazne zebys mial zaufanie do swojego terapeuty. Tak naprawde to relacja jaka z nim/nia nawiazesz oddaje w jakis sposob Twoje relacje z innymi. Wiec obserwuj tez swoje uczucia, fantazje, sny i pragnienia zwiazane z terapia/terapeuta.
Jesli ta terapia jest dla Ciebie zbyt kosztowna to mozesz spytac swojego terapeute o terapie niskoplatna (niektorzy takie prowadza), lub poszukac darmowej terapii w swoim mieście (czasem terapeuci maja takie okienka w swojej praktyce). Jednak placenie za terapie rowniez dodaje jej pewnej wartości i nas motywuje do pracy nad soba. Badz dla siebie dobry, wyrozumialy i otwarty na siebie. Mam nadzieje, ze to bedzie dla Ciebie dobra droga wink

16 Ostatnio edytowany przez Nieśmiały777 (2019-01-07 02:30:02)

Odp: Psycholog
Kjara napisał/a:

Super, ze zrobiles pierwszy krok i o siebie zadbales smile to ile bedzie trwac terapia zalezy od glebokosci i zlozonosci problemu. Im celniej uda Ci sie z terapeuta ustalic cel terapii tym lepiej- bedziesz mogl co jakis czas sie orientowac jakie zrobiłeś postepy. Terapia to czesto krok do przodu i dwa w tyl, po to zeby pozniej zrobic wielki skok. Wiele zalezy od Twojej otwartosci, checi przygladania sie sobie i elastycznosci do wprowadzania zmian - oczywiscie w zgodzie z soba samym. Wazne zebys mial zaufanie do swojego terapeuty. Tak naprawde to relacja jaka z nim/nia nawiazesz oddaje w jakis sposob Twoje relacje z innymi. Wiec obserwuj tez sJednak placenie za terapie rowniez dodaje jej pewnej wartości i nas motywuje do pracy nad soba. Badz dla siebie dobry, wyrozumialy i otwarty na siebie. Mam nadzieje, ze to bedzie dla Ciebie dobra droga wink

Jeśli chodzi o otwartość to jak mówiłem jestem tylko jeśli chodzi o Internet w życiu realnym jest inaczej i dlatego chcę to też przenieść na życie realne. Ogólnie to słyszałem że nie jestem aż tak bardzo nieśmiały tylko to wyolbrzymiam. A co do psychologa to dam znać w czwartek co i jak. Na początku podejrzewam że będzie ciężko nie wiem w sumie jak to nawet będzie wyglądać i trochę się stresuję. Ciężko mi po prostu komuś zaufać a tym bardziej takiej obcej osobie która pierwszy raz będę widział na oczy. W razie czego oczywiście zmienię psychologa ale wydaje mi się że lepiej wybrać raz a porządnie.


A i jeszcze jedno pytanie w relacji z kobietami psycholog raczej mi nie pomoże?.

17

Odp: Psycholog

Zastanów się po prostu jak byś odpowiedział na pytanie "Co Pana do mnie sprowadza?". Będziesz musiał powiedzieć, co Cię trapi. Kobiety, czy cokolwiek innego, nie ma to znaczenia. Potem pójdzie z górki.

18

Odp: Psycholog

Więc ostatnio byłem na spotkaniu i powiem że było w miarę ok. Wypytywała póki co o same ogóly. Czyli jaki jestem, jakie mam nastawienie do niektórych spraw i wgl. Więc póki co bez żadnej terapii. Mam się znów spotkać dopiero za tydzień więc dość długa przerwa. A na początku wolałbym co tydzień. Ogólnie to nie mam pojęcia jak będzie wyglądać ta terapia i to mnie trochę zastanawia.


A no i był głównie temat kobiet. Czyli jaki wobec nich jestem, jaki mam stosunek itd. więc pewnie na tym będziemy się skupiac.

19

Odp: Psycholog

W jakim nurcie masz terapie? Dowiedziales sie czegos o sobie jak tak mowiles na glos? Jak sie czules przy Niej? To w koncu tez kobieta wiec relacja z Nia moze Ci dawac ciekawy wglad smile

20

Odp: Psycholog
Kjara napisał/a:

W jakim nurcie masz terapie? Dowiedziales sie czegos o sobie jak tak mowiles na glos? Jak sie czules przy Niej? To w koncu tez kobieta wiec relacja z Nia moze Ci dawac ciekawy wglad smile

Poki co żadnej terapii nie na bo to było pierwsze spotkanie zapoznawcze. Dopiero na drugim ma już być. I właśnie nie wiem co do końca sądzić. Niby staralem się być otwarty i wgl ale coś mnie blokuje aby mówić jej o sobie całą prawdę, może to brak zaufania?  Ale przy niej w sumie czuję się w miarę swobodnie. Od początku nie bałem się powiedzieć niektórych rzeczy więc to chyba dobry znak ale to dopiero zobaczymy po kilku spotkaniach jak będzie. Bo póki co nie czuje nic.

21

Odp: Psycholog

Pamiętaj, ze placisz spore pieniądze i nie warto się hamować.

22

Odp: Psycholog
Burzowy napisał/a:

Pamiętaj, ze placisz spore pieniądze i nie warto się hamować.

Wiem zdaje sobie z tego sprawę. Ale najbardziej to mnie interesuje ta terapia i efekty bo chciałbym poczuć że ona przedewszystkim działa i się zmieniam.

23

Odp: Psycholog

Pamietaj tylko, zeby byc czujnym i sprawdzac, czy babka cie nie wodzi za nos zeby zwiekszac liczbe wizyt i kasy dla siebie big_smile

24

Odp: Psycholog
Goni napisał/a:

Pamietaj tylko, zeby byc czujnym i sprawdzac, czy babka cie nie wodzi za nos zeby zwiekszac liczbe wizyt i kasy dla siebie big_smile

Właśnie nie wiem jak to ocenić. Spotkanie raz na tydzień jest ok?.

25

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:
Goni napisał/a:

Pamietaj tylko, zeby byc czujnym i sprawdzac, czy babka cie nie wodzi za nos zeby zwiekszac liczbe wizyt i kasy dla siebie big_smile

Właśnie nie wiem jak to ocenić. Spotkanie raz na tydzień jest ok?.

Tak, to minimum.

26

Odp: Psycholog

Więc tak były już 4 spotkania z czego głównie była rozmowna i poznawanie mnie. I tu mam do was pytanie czy to normalne czy to jednak ciągnięcie na kasę?. Bo kumpel mówił że tak właśnie jest i sądzi że to masówka a nie indywidualne podejście dlatego teraz się zastanawiam czy nie zmienić psychologa. Bo on uważa że już powinna być jakaś terapia i wgl. Dlatego mam wątpliwości czy to nie jest wydawanie po prostu kasy na nic.

27

Odp: Psycholog

To jaki to nurt? To bardzo wazne. W kazdym nurcie terapia prowadzona jest w inny sposob.
A dalo Ci cokolwiek to mowienie o sobie? Te cztery spotkania?

28

Odp: Psycholog

Nurt tzn? Ogólnie skupiamy się na mnie i kobietach. Do tej pory były pytania i chyba żadnej terapii bo kazała mi tylko oglądnąć jakieś filmy na internecie. I właśnie tu się zastanawiam czy to jednak nie jest ciągnięcie na kasę. I te spotkania w sumie chyba nic mi nie dały bo nic się nie zmieniło. Jedynie to że mogłem się wygadać komuś innemu.

29 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-02-06 13:32:12)

Odp: Psycholog

Zrezygnuj, wdepnąłem kiedyś w coś takiego. Za każdym razem będziesz przychodził i 45 minut z 50 opowiadał o tym co się wydarzyło w Twoim życiu. A dziać się będzie ciągle to samo, bo nie masz jak dokonać zmian. Musisz zmienić terapeutę, koniecznie.

Co za filmy kazała Ci oglądać?

30

Odp: Psycholog

Chyba właśnie tak zrobię no ale niby miała dobre opinie a tu jednak nie traktuje mnie poważnie. Co do filmów to jakiś film sekret i na YouTube coś o programowaniu pewności siebie.

31

Odp: Psycholog

Jak będziesz szedł go kogoś innego, to do razu poinformuj, że próbowałeś wcześniej u tej babki i powiedz dlaczego zrezygnowałeś.

32 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2019-02-06 23:21:39)

Odp: Psycholog
MagdaLena1111 napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Jkaiś czas temu na forum czytałam bardzo ciekawy post, chyba użytkowniczki Monoceros o tym, że poczucie własnej wartości jest czymś, co się kształtuje na bardzo wczesnym etapie życia, a psycholodzy lubią grzebać w przeszłości, więc jest szansa, że psycholog pomoże Ci dotrzeć do źródeł Twojej niskiej samooceny.
Jeśli u Ciebie krucho z kasą, to może przez publiczną opiekę zdrowotną udałoby Ci się skorzystać z kilku spotkań z psychologiem.

Spieszę ze sprostowaniem - poczucie własnej wartości kształtuje się we wczesnym etapie życie, a psychoanalitycy siedzą w przeszłości. Psychologowie - różnie. Zależy od szkoły, umiejętności, podejścia do życia etc.

Jeśli chodzi o psychoterapeutę - jak chcesz pracować nad poczuciem własnej wartości, a nie siedzieć w przeszłości to polecam terapeutów humanistycznych, egzystencjalnych, poznawczych. Ale w sumie każdy może coś dobrego dać. Wydaje mi się, że zawsze większe zrozumienie siebie, a przez to większa akceptacja siebie, co jest efektem terapii, pomoże też w kontaktach z ludźmi

Jednak, to o czym piszesz - podejście tej osoby brzmi niepokojąco. Nie słyszałam o terapeutach, którzy zadają filmiki na YT do oglądania w domu. Powiedz terapeucie o swoich odczuciach. Nie wiem co prawda, co znaczy, że "powinna się już zacząć terapia" - w końcu każde moje spotkanie z terapeutą było rozmową o mnie i o moich różnych myślach, przeżyciach, co u mnie, szukanie przyczyn i wymyślanie rozwiązań etc.

33

Odp: Psycholog

Ta psycholog Cię naciąga. Zmień.

34

Odp: Psycholog
Monoceros napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Jkaiś czas temu na forum czytałam bardzo ciekawy post, chyba użytkowniczki Monoceros o tym, że poczucie własnej wartości jest czymś, co się kształtuje na bardzo wczesnym etapie życia, a psycholodzy lubią grzebać w przeszłości, więc jest szansa, że psycholog pomoże Ci dotrzeć do źródeł Twojej niskiej samooceny.
Jeśli u Ciebie krucho z kasą, to może przez publiczną opiekę zdrowotną udałoby Ci się skorzystać z kilku spotkań z psychologiem.

Spieszę ze sprostowaniem - poczucie własnej wartości kształtuje się we wczesnym etapie życie, a psychoanalitycy siedzą w przeszłości. Psychologowie - różnie. Zależy od szkoły, umiejętności, podejścia do życia etc.

Jeśli chodzi o psychoterapeutę - jak chcesz pracować nad poczuciem własnej wartości, a nie siedzieć w przeszłości to polecam terapeutów humanistycznych, egzystencjalnych, poznawczych. Ale w sumie każdy może coś dobrego dać. Wydaje mi się, że zawsze większe zrozumienie siebie, a przez to większa akceptacja siebie, co jest efektem terapii, pomoże też w kontaktach z ludźmi

Jednak, to o czym piszesz - podejście tej osoby brzmi niepokojąco. Nie słyszałam o terapeutach, którzy zadają filmiki na YT do oglądania w domu. Powiedz terapeucie o swoich odczuciach. Nie wiem co prawda, co znaczy, że "powinna się już zacząć terapia" - w końcu każde moje spotkanie z terapeutą było rozmową o mnie i o moich różnych myślach, przeżyciach, co u mnie, szukanie przyczyn i wymyślanie rozwiązań etc.

I  w sumie po części tak jest, ona się pyta co u mnie i tak rozmawiamy głównie o przeszłości, o kobietach i czasami nawet jakieś rady da, często coś zapisuje na kartce i powtarza że musimy się potem na tym skupić (pewnie na tych cechach nad którymi muszę popracować) ale ciągle piszecie o terapii a ja nawet nie wiem jak ona ma wyglądać?. To jest jakieś pisanie na kartkach swoich mocnych i słabych stron czy coś innego?. Bo ogólnie to fakt pyta się od odczucia i wgl. Ale po prostu to mi nic nie pomaga ok może trochę jest mi lepiej bo się wygadam ale przecież licza się efekty a po tych 4 spotkaniach nadal ich brak.  Nie wiem może to trzeba czasu i tysiąc złotych więcej?. Chciałem tylko zyskać pewność siebie ale nie sądziłem że to będzie tak kosztowne.

35 Ostatnio edytowany przez Benita72 (2019-02-07 11:07:56)

Odp: Psycholog

Przychodzi wnuczek z dziadkiem do sklepu komputerowego - "chciałbym dziadkowi dokupic trochę pamięci.."


Podobnie Ty, autorze podchodzisz do zagadnienia własnej wartości - jednego z najważniejszych filarow zdrowia psychicznego, na które (jeśli się go nie nabylo, niejako naturalnie) pracuje się latami .., do tego przy sporym nakładzie pracy własnej smile

Widac, ze wiekszosc tu wypowiadających się nie ma pojęcia, na czym polega praca z terapeutą i ile trzeba mieć pokory, by cokolwiek w takiej pracy nad uzyskac.

(ps. nie jestem terapeutą, ale to zagadnienie jest w centrum moich zainteresowan)

36 Ostatnio edytowany przez interfire (2019-02-07 21:48:50)

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

Cześć, mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Pewnie tutaj jest wielu takich ale ja w końcu chciałbym coś zmienić a konkretnie nabrać w końcu pewności siebie, pozbyć się niskiej samooceny i nie wstydzić się pokazać na zdjęciach. Niestety sam nie dam rady, chociaż próbuje różnymi sposobami ale nie mogę się przełamać i tu przychodzę do was z pytaniem. Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Jeżeli dobrze sobie Ciebie wyobrażam, czyli np. widzisz jakąś dziewczynę, która Ci się podoba i mogłaby być nawet wolna, ale siedzisz cichutko i nie podejmujesz żadnych akcji, to tak jest tylko i wyłącznie dlatego bo nigdy nie rozwinąłeś w sobie umiejętności uwodzenia. Powinieneś dać sobie trochę czasu na rozwinięcie się w tym temacie.

37

Odp: Psycholog
Benita72 napisał/a:

Przychodzi wnuczek z dziadkiem do sklepu komputerowego - "chciałbym dziadkowi dokupic trochę pamięci.."


Podobnie Ty, autorze podchodzisz do zagadnienia własnej wartości - jednego z najważniejszych filarow zdrowia psychicznego, na które (jeśli się go nie nabylo, niejako naturalnie) pracuje się latami .., do tego przy sporym nakładzie pracy własnej smile

Widac, ze wiekszosc tu wypowiadających się nie ma pojęcia, na czym polega praca z terapeutą i ile trzeba mieć pokory, by cokolwiek w takiej pracy nad uzyskac.

(ps. nie jestem terapeutą, ale to zagadnienie jest w centrum moich zainteresowan)

Czyli mam nie rezygnować z niego jednak? I owszem wiem że to głównie moja praca ale sam nie dam rady dlatego potrzebuję pomocy.


Co do uwiedzenia owszem po prostu boje się podejść do kobiety. Boje się że mnie odrzuci, wyśmieje albo coś innego. A nawet jeśli to się bardzo stresuję i brak mi tematów do rozmów od razu. W internecie to co innego bo tutaj można powiedzieć że jestem w swoim żywiole. Dlatego też chciałbym to przenieść na życie realne.

38 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-02-08 00:11:00)

Odp: Psycholog

Rezygnuj, bo Tobie jest potrzebna psychoterapia, a jej nie masz. Googluj sobie nurty w psychoterapii, wybierz jakiś i wtedy dobierz odpowiednią osobę. I to, czy terapeuta jest odpowiedni czuje się dość szybko. Rzadko jest tak, że ktoś od razu trafia na właściwego.

39

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

Czyli mam nie rezygnować z niego jednak? I owszem wiem że to głównie moja praca ale sam nie dam rady dlatego potrzebuję pomocy.


Co do uwiedzenia owszem po prostu boje się podejść do kobiety. Boje się że mnie odrzuci, wyśmieje albo coś innego. A nawet jeśli to się bardzo stresuję i brak mi tematów do rozmów od razu. W internecie to co innego bo tutaj można powiedzieć że jestem w swoim żywiole. Dlatego też chciałbym to przenieść na życie realne.


Nie znam Cie, wiec nie wiem, jak zaawansowane sa Twoje problemy, ale w swoim poscie chciałam tylko Ci pokazac, ze terapia to nie jest kilka spotkan - to dluzsze zobowiązanie, taka umowa glownie z samym sobą. To, co miales teraz to prawdopodobnie tylko rozeznanie się terapeutki, poznanie Ciebie. Potem dobry terapeuta proponuje kontrakt, który określa cele i przyblizona dlugosc trwania terapii. Wspolnie omawiacie, co chcialbys osiągnąć, i czy jest możliwe. To dluzszy proces. Wiec warto mieć swiadomosc, ze jest to również obciążenie, także finansowe i podjąc decyzje o rozpoczęciu psychoterapii swiadomie, rozwazajac wszystkie plusy i minusy. Dobrze tez rozeznac się w osobie terapeuty, bo jest mnóstwo szamanow teraz, sprawdzić opinie, certyfikaty, czy poddaje się superwizji, no i jaki nurt reprezentuje.

Nie podejmuje się radzic Ci, czy masz rezygnować czy nie, bo nie wiem, czy faktycznie potrzebujesz terapii, to musisz sam wiedzieć. Jeśli masz jedynie problem z przełamaniem się do dziewczyn, i  ograniczone srodki, to może faktycznie lepiej przeznaczyć je na jakies warsztaty uwodzenia czy cos, tam trochę pomagają nabrać pewności siebie, choć cudow bym się po tym nie spodziewala. Można tez wziąć udział w jakies kilkudniowej grupie rozwojowej, na rynku jest trochę ofert. Tam pomoga Ci spojrzeć na siebie oczami innych ludzi, i pomoga zobaczyć, co moznaby zmienić, by mieć lepsze rezultaty w kontaktach z innymi.

Powodzenia.

40

Odp: Psycholog

Yyyy.. koniecznie dowiedz sie czy to psychoterapeuta czy jedynie psycholog. Jakie szkoly ukonczyla, jaki to nurt. Btw.psycholog jak i terapeuta nie daja rad sad a polecenie filmu typu Sekret mnie mocno dziwi. Brzmi jak pojscie na skroty (niekoniecznie wlasciwe). Jesli chcesz, podeslij mi na maila namiary na te osobe - jestem mocno w temacie wiec sluze pomoca smile

41

Odp: Psycholog

Pewność siebie jest pustym sloganem wymyślonym przez kołczuf, aby wyciągać od ludzi pieniądze. Liczy się rutyna, a tą, jak sama nazwa wskazuje, zdobywa się metodą małych kroków.

Jakiś czas temu, toczyłem tu z koleżankami dysputę o oporach, przed prowadzeniem samochodu. Większość ludzi, niezaznajomionych z tematem, twierdzi, że należy wziąć dodatkowe jazdy z instruktorem. Ja uparcie twierdzę, że należy zacząć od wieczornych wojaży po pustych drogach i stopniowo wypuszczać się na większy ruch. Podobnie jest z mówieniem w języku obcym - jest blokada, zaczyna się od prostych zdań i z czasem nie wie się, kiedy zaczyna się płynnie mówić. Tę samą metodę proponuję Tobie. Zacznij od nawiązywania relacji z dziewczętami, które oceniasz, powiedzmy 2/10 i stopniowo zwiększaj obroty. Z czasem nabierzesz rutyny. Pytanie czy tego potrzebujesz, bo im większa rutyna - tym większe prawdopodobieństwo trafienia na niewłaściwą osobę.

42

Odp: Psycholog
Grasse napisał/a:

Pewność siebie jest pustym sloganem wymyślonym przez kołczuf,.


Na szczęście uzytkownik Grasse czuwa i w razie czego oprotestowuje :8


ps. Zacząles już te wieczorne wojaże za kierownicą, czy na razie to tylko teoria? smile

43

Odp: Psycholog
Benita72 napisał/a:
Grasse napisał/a:

Pewność siebie jest pustym sloganem wymyślonym przez kołczuf,.

ps. Zacząles już te wieczorne wojaże za kierownicą, czy na razie to tylko teoria? smile

Nie, moja Ty najpiękniejsza, boję się bardziej niż pójścia na ruski front.

44

Odp: Psycholog
Grasse napisał/a:
Benita72 napisał/a:
Grasse napisał/a:

Pewność siebie jest pustym sloganem wymyślonym przez kołczuf,.

ps. Zacząles już te wieczorne wojaże za kierownicą, czy na razie to tylko teoria? smile

Nie, moja Ty najpiękniejsza, boję się bardziej niż pójścia na ruski front.


Zbytek łaski z tymi komplementami, użytkowniku Grasse.., a co do wojaży zachęcam (byle nie było ofiar w ludziach..).

45 Ostatnio edytowany przez interfire (2019-02-08 17:07:12)

Odp: Psycholog

Dodam, że oprócz sumiennej praktyki w kontakcie z dziewczynami, dobrze byłoby rozwijać w sobie lekko zboczoną wyobraźnię. Jak np. leżysz sam przed snem, to sobie wyobrażaj, jak rżniesz się namiętnie z koleżanką, która Ci się skrycie podoba. xd

Możesz też sobie poczytać „Watsjajana Mallanaga – Traktat o miłowaniu” - szczególnie polecam czysty oryginał. Można znaleźć pdf po polsku. Wymaga trochę wysiłku zrozumienia i szukania znaczeń poszczególnych skojarzeń, ale to właśnie takie coś rozwija tę wyobraźnię.

46

Odp: Psycholog

Ja tylko pamiętam, że jak zerwałem z toksyczną osobą moja pewność siebie znacząco wzrosła … potem brak praktyki i jakoś znów gorzej. Wszystko kwestia wprawy.

47

Odp: Psycholog

Nieśmiały, a takie pytanie. Czy rozmawiałeś o tym wszystkim ze swoim najbliższym gronem?

48

Odp: Psycholog
Kjara napisał/a:

Yyyy.. koniecznie dowiedz sie czy to psychoterapeuta czy jedynie psycholog. Jakie szkoly ukonczyla, jaki to nurt. Btw.psycholog jak i terapeuta nie daja rad sad a polecenie filmu typu Sekret mnie mocno dziwi. Brzmi jak pojscie na skroty (niekoniecznie wlasciwe). Jesli chcesz, podeslij mi na maila namiary na te osobe - jestem mocno w temacie wiec sluze pomoca smile

Ok podeslalem namiary na tego psychologa. Ogólnie to widzę że faktycznie przychodzę i opowiadam jej o sobie zamiast coś robic i pracować nad sobą.


Lucyfer666 napisał/a:

Nieśmiały, a takie pytanie. Czy rozmawiałeś o tym wszystkim ze swoim najbliższym gronem?

Najbliższym gronem, tzn?. Z kolegą, rodzina?. Bo z kolegą to owszem.


I jak mówiłem w internecie jestem całkiem dobry nawet w tych sprawach bo nie raz udało mi się wyciągnąć nagie fotki od kobiet ale chciałbym to przenieść na życie realne. Co do poznawania kobiet 2/10 to miałem kilka spotkań z kobietami które mi się nie podobały ale czułem że to zmuszanie się i nic z tego nie było. Ogólnie to nie celuje też do kobiet 10/10 czy coś po prostu w miarę możliwości do moich.

49

Odp: Psycholog

Internet jest świetną maską wiesz... Nie zmienia to nic, że w prawdziwym życiu wychodzi prawdziwa twarz.

50 Ostatnio edytowany przez interfire (2019-02-08 23:27:49)

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

I jak mówiłem w internecie jestem całkiem dobry nawet w tych sprawach bo nie raz udało mi się wyciągnąć nagie fotki od kobiet ale chciałbym to przenieść na życie realne.

O proszę, czyli jesteś całkiem skutecznym zdobywcą nagich fotek od kobiet. W internecie.

A w świecie realnym zdobywca działa na zasadzie: "Jak wsadzić swój własny kluczyk do dziurki"(realnej)(cielesnej)(czującej).

51

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Znaczy ja w dzieciństwie bylem az za bardzo pewny siebie wszystko zmieniło sie w sumie chyba w gimnazjum i jesli chodzi o przeszłość to owszem bo często mi powtarzają ze nia żyje. I poki co mam kase tylko wole sie upewnić czy psycholog mi faktycznie pomoże sie stac pewnym siebie szczególnie w kontaktach z kobietami bo kasy marnować nikt nie lubi wink


Nie wiem, czy psycholog pomoże. W sumie to niby w czym i niby jak? Przeznaczeniem odpłatnie godziny na pogadanki dwóch cioteczek Irenek przy placku i kawie? Przecież po godzinie wizyta się skończy i tak czy siak będziesz musiał wrócić do "realu" i dopiero tam się mierzyć z przeciwnościami, a nie na tej kozetce.

Co prawda sama nie korzystałam, ale z tego co słyszałam tu i tam, to... radziłabym ci najpierw samemu zabrać się za siebie. - Jeśli czujesz, żeś za bardzo pokorny w różnych sytuacjach, to spróbuj nie być pokornym tak gdzie rzeczywiście uważasz, ze masz rację.. Boisz się dziewczyn - to zagadaj do jednej, piątej, dziesiątej. A może masz jakiegoś niegłupiego kumpla, któremu jeszcze idzie z kobietami? Pogadaj z nim, może cos ci doradzi. A przynajmniej spróbuj.
No nie wiem, psycholog to już chyba opcja dla takich bardziej ociężałych, którzy naprawdę nie są w stanie zdać sobie sprawy, wyobrazić sobie, przeanalizować czegoś tam w sobie i obok siebie, lub po prostu dla tych lubiących o sobie opowiadać. A traumy z prawdziwego zdarzenia też chyba żadnej nie masz, że już tylko "fachowa ręka" pomoże, co?
Najpierw spróbuj samodzielnie.

52

Odp: Psycholog
marakujka napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:

Czy psycholog pomoże mi stać się pewna siebie osoba abym w końcu nie bał się zagadać do kobiety a tym bardziej na luzie z nią rozmawiać?.  Na codzien nie mam problemu z załatwieniem czegoś itd najgorzej jest kiedy poznaje kogoś nowego. Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć itd i dlatego robię wszystko posłusznie choc nie zawsze powinienem. Tak więc myślicie że psycholog da mi to czego potrzebuje?. Pytam bo będę musiał za wizyty płacić a jak wiadomo każdy grosz się liczy tym bardziej dla młodego człowieka.

Znaczy ja w dzieciństwie bylem az za bardzo pewny siebie wszystko zmieniło sie w sumie chyba w gimnazjum i jesli chodzi o przeszłość to owszem bo często mi powtarzają ze nia żyje. I poki co mam kase tylko wole sie upewnić czy psycholog mi faktycznie pomoże sie stac pewnym siebie szczególnie w kontaktach z kobietami bo kasy marnować nikt nie lubi wink


Nie wiem, czy psycholog pomoże. W sumie to niby w czym i niby jak? Przeznaczeniem odpłatnie godziny na pogadanki dwóch cioteczek Irenek przy placku i kawie? Przecież po godzinie wizyta się skończy i tak czy siak będziesz musiał wrócić do "realu" i dopiero tam się mierzyć z przeciwnościami, a nie na tej kozetce.

Co prawda sama nie korzystałam, ale z tego co słyszałam tu i tam, to... radziłabym ci najpierw samemu zabrać się za siebie. - Jeśli czujesz, żeś za bardzo pokorny w różnych sytuacjach, to spróbuj nie być pokornym tak gdzie rzeczywiście uważasz, ze masz rację.. Boisz się dziewczyn - to zagadaj do jednej, piątej, dziesiątej. A może masz jakiegoś niegłupiego kumpla, któremu jeszcze idzie z kobietami? Pogadaj z nim, może cos ci doradzi. A przynajmniej spróbuj.
No nie wiem, psycholog to już chyba opcja dla takich bardziej ociężałych, którzy naprawdę nie są w stanie zdać sobie sprawy, wyobrazić sobie, przeanalizować czegoś tam w sobie i obok siebie, lub po prostu dla tych lubiących o sobie opowiadać. A traumy z prawdziwego zdarzenia też chyba żadnej nie masz, że już tylko "fachowa ręka" pomoże, co?
Najpierw spróbuj samodzielnie.

Jeśli chodzi o kumpli to mam 2-3 takich zaufanych i w sumie tyle i oni mają już kogoś więc niezbyt da się. Co do próbowania samodzielnie to też niezbyt bo samemu to w sumie nie dam rady, po prostu brak mi tego przelamaiania się w dodatku próbowałem przez internet i same porażki dlatego też mnie to zniechęciło. Potrzebuję po prostu kogoś kto mi doradzi i pomoże pozbyć się lekow i nabrać pewności siebie dlatego psycholog to najlepsza metoda. Oczywiście wiem że to głównie praca że sobą ale dzięki tym radom i terapii może a końcu choc w pewnym stopniu stanę się pewny siebie i znajdę kogoś w przyszłości.

53

Odp: Psycholog

Nieśmiały777, a co ci dokładnie jest, że boisz się pokazywać swoje zdjęcia? Co w tobie wg ciebie jest nie tak, że się boisz?

54 Ostatnio edytowany przez Nieśmiały777 (2019-02-10 18:21:17)

Odp: Psycholog
marakujka napisał/a:

Nieśmiały777, a co ci dokładnie jest, że boisz się pokazywać swoje zdjęcia? Co w tobie wg ciebie jest nie tak, że się boisz?

Noszę okulary. Wydaje mi się że też po prostu twarz. Kiedyś wysłałem swoje zdjęcie kobietom i to był mój ostatni kontakt z nimi. Dlatego teraz się boje. Na zdjęciach też jest podstawą wyglądać na pewnego siebie.

55

Odp: Psycholog

Nieśmiały - może spraw sobie jakieś nietuzinkowe oprawki? Wystaw potem focię na fb, zobacz ile znajomych skomentuje i jak, a potem wal z tym na portal. Przynajmniej może uda ci się wyjść na zdystansowanego.

Przeczytałam ten wątek i nie dziwi mnie to (choć się nie znam), że psycholog zalecił ci  oglądanie filmików. W końcu sam zauważył, żeś "wcaleś nie taki niepewny", to w czym jest problem? Obejrzysz sobie filmiki, spróbujesz je zastosować i ok.

Pisałeś, że idziesz do psychologa, aby podbudować swoją samoocenę. Co jeśli mogę, psycholog mówił tobie o samoocenie jako takiej, poczuciu wartości? Jak ją definiował?

I tak, jak pisano - psycholog to nie psychoterapeuta. Ten drugi lubi bardziej gmerać w przeszłości (często nieskutecznie, a same terapie są dość podejrzane). A z psychologiem możesz tak na szybko ustalić plan działania... bieżącego, i to jest fajne. Właśnie, pisałeś że jakieś rozwiązania tam notujesz na karteczkach i ... stosowałeś je już?
A od lęków jest psychiatra - na twoją biochemię zapisze inną biochemię i będzie lepiej.

56

Odp: Psycholog

Ja lubię psychologów, to pożyteczny zawód, kiedyś chodziłam do takiego jednego, którego bardzo lubiłam. Zawsze lepiej wygadać się psychologowi, który jest obiektywny niż rodzinie, która nic nie zrozumie i przy rodzinie jest wstyd mówić na niektóre tematy jak np. o nieśmiałości.

57

Odp: Psycholog
marakujka napisał/a:

Nieśmiały - może spraw sobie jakieś nietuzinkowe oprawki? Wystaw potem focię na fb, zobacz ile znajomych skomentuje i jak, a potem wal z tym na portal. Przynajmniej może uda ci się wyjść na zdystansowanego.

Przeczytałam ten wątek i nie dziwi mnie to (choć się nie znam), że psycholog zalecił ci  oglądanie filmików. W końcu sam zauważył, żeś "wcaleś nie taki niepewny", to w czym jest problem? Obejrzysz sobie filmiki, spróbujesz je zastosować i ok.

Pisałeś, że idziesz do psychologa, aby podbudować swoją samoocenę. Co jeśli mogę, psycholog mówił tobie o samoocenie jako takiej, poczuciu wartości? Jak ją definiował?

I tak, jak pisano - psycholog to nie psychoterapeuta. Ten drugi lubi bardziej gmerać w przeszłości (często nieskutecznie, a same terapie są dość podejrzane). A z psychologiem możesz tak na szybko ustalić plan działania... bieżącego, i to jest fajne. Właśnie, pisałeś że jakieś rozwiązania tam notujesz na karteczkach i ... stosowałeś je już?
A od lęków jest psychiatra - na twoją biochemię zapisze inną biochemię i będzie lepiej.

Ogólnie co do zdjęć myślałem zapłacić jakiemuś profesjonalnemu fotografowi za sesje. Co myślicie? pomoże to? W koncu bedzie wiedział jak ustawić do zdjęć i sprawić abym wyglądał jak najlepiej. Hmm a co do psychologa to w sumie spodziewałem sie czegoś innego niz oglądanie filmów, chciałem jakis rad po prostu a co mi filmiki dadza? Tam, nie ma żadnych rad tylko jeden jest związany z programowaniem umysłu a drugi z samoocena. I ogolnie to po prostu nie mam depresji tylko taki stan nijaki nic mnie w zyciu nie cieszy, nie jestem pewny siebie jak już mówiłem i powiedziała tez ze musimy pracować nad moja samoocena i innymi cechami. I własnie poszedłem do psychologa i psychoterapeuty w jednym jak mi radzono.

nika05 napisał/a:

Ja lubię psychologów, to pożyteczny zawód, kiedyś chodziłam do takiego jednego, którego bardzo lubiłam. Zawsze lepiej wygadać się psychologowi, który jest obiektywny niż rodzinie, która nic nie zrozumie i przy rodzinie jest wstyd mówić na niektóre tematy jak np. o nieśmiałości.

Otoz to. Tylko jak wybrać tego odpowiedniego bo w sumie nadal nie wiem czy chodzić do niej czy poszukać innego.

58

Odp: Psycholog

Niesmialy, terapeuta nie daje rad, w tym caly szkopuł. Pomaga przyjrzeć się przyjrzeć się Tobie, zdarzeniem, Twoim odczuciom dotyczącym roznych zagadnień, ale nie daje rad. To może stwarzać frustracje czy zlosc na to, ale wtedy tez cos się uruchamia.

59

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

I  w sumie po części tak jest, ona się pyta co u mnie i tak rozmawiamy głównie o przeszłości, o kobietach i czasami nawet jakieś rady da, często coś zapisuje na kartce i powtarza że musimy się potem na tym skupić (pewnie na tych cechach nad którymi muszę popracować) ale ciągle piszecie o terapii a ja nawet nie wiem jak ona ma wyglądać?. To jest jakieś pisanie na kartkach swoich mocnych i słabych stron czy coś innego?. Bo ogólnie to fakt pyta się od odczucia i wgl. Ale po prostu to mi nic nie pomaga ok może trochę jest mi lepiej bo się wygadam ale przecież licza się efekty a po tych 4 spotkaniach nadal ich brak.  Nie wiem może to trzeba czasu i tysiąc złotych więcej?. Chciałem tylko zyskać pewność siebie ale nie sądziłem że to będzie tak kosztowne.

Wydaje mi się, że mogłeś nie trafić na terapeutę dla siebie odpowiedniego.
Jeśli szukasz szybkich efektów i krótkiej terapii nastawionej na konkretny cel, to szuka psychterapii poznawczo-behawioralnej.
Jeśli szukasz zrozumienia siebie i większej akceptacji siebie, wzrostu samooceny - przygotuj się na miesiące pracy - pracy własnej, trudnej, czasem ze łzami, złością, frustracją, czasem pracą bardzo nieprzyjemną i tak trudną, że chce się uciec. Szukaj terapii np. gestalt czy egzystencjalnej.

Terapia głównie polega na rozmowie. Czynnikiem "leczącym" można nazwać właśnie kontakt z drugą osobą i prawdziwe, autentyczne spotkanie, dzięki któremu dowiadujesz się więcej i więcej o sobie, i na tej podstawie postanawiasz zrobić kroki w kierunku zmiany. A druga osoba pomaga Ci rozplątać myśli, dotrzeć do sedna, przejść przez trudne emocje związane z tą podróżą, podpowiedzieć, gdy sam nie wiesz, co robić, być, towarzyszyć, wesprzeć.

Moja terapia była krótka (12 spotkań w 6 miesięcy), efekty są długotrwałe. Była trudna - bardzo dużo przeżywałam. Nasze spotkania polegały tylko na rozmowie. Efekty natychmiastowe były tylko takie, że nie odbierałam telefonów od matki. Cała reszta przychodziła bardzo powoli i do tej pory (2 lata po) czuję, że ta terapia nadal się dzieje, nadal pracuje - nadal sobie wypisuję rzeczy, które udało mi się danego dnia osiągnąć i dzięki tej ciagłej pracy nad sobą nauczyłam się sama doceniać i jest mi przez to lepiej. Po jakimś czasie odkryłam, że dzięki temu wierzę  w siebie i mogę napisać magisterkę. Czy terapia ma polegać na zifentyfykowaniu swoich słabych i mocnych stron? Może. Może to być jeden z elementów, a może to być główny cel terapii - to zależy do Ciebie, czy tego potrzebujesz.

Na jakiego rodzaju efekty liczysz - po czym konkretnie poznasz, że terapia jest skuteczna? Ile razy coś ma się wydarzyć, że poczujesz, że "tak, to działa"?

60

Odp: Psycholog
Monoceros napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:

I  w sumie po części tak jest, ona się pyta co u mnie i tak rozmawiamy głównie o przeszłości, o kobietach i czasami nawet jakieś rady da, często coś zapisuje na kartce i powtarza że musimy się potem na tym skupić (pewnie na tych cechach nad którymi muszę popracować) ale ciągle piszecie o terapii a ja nawet nie wiem jak ona ma wyglądać?. To jest jakieś pisanie na kartkach swoich mocnych i słabych stron czy coś innego?. Bo ogólnie to fakt pyta się od odczucia i wgl. Ale po prostu to mi nic nie pomaga ok może trochę jest mi lepiej bo się wygadam ale przecież licza się efekty a po tych 4 spotkaniach nadal ich brak.  Nie wiem może to trzeba czasu i tysiąc złotych więcej?. Chciałem tylko zyskać pewność siebie ale nie sądziłem że to będzie tak kosztowne.

Wydaje mi się, że mogłeś nie trafić na terapeutę dla siebie odpowiedniego.
Jeśli szukasz szybkich efektów i krótkiej terapii nastawionej na konkretny cel, to szuka psychterapii poznawczo-behawioralnej.
Jeśli szukasz zrozumienia siebie i większej akceptacji siebie, wzrostu samooceny - przygotuj się na miesiące pracy - pracy własnej, trudnej, czasem ze łzami, złością, frustracją, czasem pracą bardzo nieprzyjemną i tak trudną, że chce się uciec. Szukaj terapii np. gestalt czy egzystencjalnej.

Terapia głównie polega na rozmowie. Czynnikiem "leczącym" można nazwać właśnie kontakt z drugą osobą i prawdziwe, autentyczne spotkanie, dzięki któremu dowiadujesz się więcej i więcej o sobie, i na tej podstawie postanawiasz zrobić kroki w kierunku zmiany. A druga osoba pomaga Ci rozplątać myśli, dotrzeć do sedna, przejść przez trudne emocje związane z tą podróżą, podpowiedzieć, gdy sam nie wiesz, co robić, być, towarzyszyć, wesprzeć.

Moja terapia była krótka (12 spotkań w 6 miesięcy), efekty są długotrwałe. Była trudna - bardzo dużo przeżywałam. Nasze spotkania polegały tylko na rozmowie. Efekty natychmiastowe były tylko takie, że nie odbierałam telefonów od matki. Cała reszta przychodziła bardzo powoli i do tej pory (2 lata po) czuję, że ta terapia nadal się dzieje, nadal pracuje - nadal sobie wypisuję rzeczy, które udało mi się danego dnia osiągnąć i dzięki tej ciagłej pracy nad sobą nauczyłam się sama doceniać i jest mi przez to lepiej. Po jakimś czasie odkryłam, że dzięki temu wierzę  w siebie i mogę napisać magisterkę. Czy terapia ma polegać na zifentyfykowaniu swoich słabych i mocnych stron? Może. Może to być jeden z elementów, a może to być główny cel terapii - to zależy do Ciebie, czy tego potrzebujesz.

Na jakiego rodzaju efekty liczysz - po czym konkretnie poznasz, że terapia jest skuteczna? Ile razy coś ma się wydarzyć, że poczujesz, że "tak, to działa"?

Terapia bedzie działać jak poczuje ze jestem sobą, nie stresuje sie, będę mial sile i odwagę podejść do obcej kobiety i porozmawiać. Po prostu poczuje ze mam inne myślenie i nastawienie do siebie i swiata. No i jak mówiłem moj główny cel to zyskać pewność siebie. Sam nie dalem rady i nie dam dlatego pomoc takiego specjalisty wydawało mi sie dobrym rozwiązaniem ale po tym co piszecie to mam mętlik w głowie. Czy jest sens nadal pchać w to kase.

61

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:
Monoceros napisał/a:

[

Na jakiego rodzaju efekty liczysz - po czym konkretnie poznasz, że terapia jest skuteczna? Ile razy coś ma się wydarzyć, że poczujesz, że "tak, to działa"?

Terapia bedzie działać jak poczuje ze jestem sobą, nie stresuje sie, będę mial sile i odwagę podejść do obcej kobiety i porozmawiać. Po prostu poczuje ze mam inne myślenie i nastawienie do siebie i swiata. No i jak mówiłem moj główny cel to zyskać pewność siebie. Sam nie dalem rady i nie dam dlatego pomoc takiego specjalisty wydawało mi sie dobrym rozwiązaniem ale po tym co piszecie to mam mętlik w głowie. Czy jest sens nadal pchać w to kase.

I liczysz, że po 4 spotkaniach będą takie efekty? 1. czuję, że jestem sobą, 2. umiem sobie radzić ze stresem, 3. mam siłę i odwagę rozmawiać z obcymi osobami, 4. mam inne nastawienie do siebie, 5. mam inne nastawienie do świata

Nie wiem, być może ktoś Ci powiedział, że psychoterapia jest jak lekarstwo, ale to nie jest tak, że weźmiesz 4 pigułki i jesteś "zdrowy". To wszystko - myślenie, postawy, poczucie własnej wartości, panowanie nad stresem, odwaga - to są rzeczy, które człowiek kształtuje przez całe życie od urodzenia, a Ty chcesz to zmienić w parę spotkań - no to tak nie działa. Pochodzisz do porządnego terapuety przez rok - może osiągniesz te liczne i skomplikowane cele, jakie sobie postawiłeś.

Jeśli chcesz osiągnąć bardzo szybko jedną z tych prostszych rzeczy (np. panowanie nad stresem albo umiejętność rozmawiania z ludźmi) to możesz poszukać sobie warsztatów z radzenia sobie ze stresem, albo treningu umiejętności interpersonalnych, gdzie dostajesz narzędzia. ALe też nie licz na magiczne efekty w ciągu dwoch dni, bo to nie jest realne.

62

Odp: Psycholog
Monoceros napisał/a:
Nieśmiały777 napisał/a:
Monoceros napisał/a:

Na jakiego rodzaju efekty liczysz - po czym konkretnie poznasz, że terapia jest skuteczna? Ile razy coś ma się wydarzyć, że poczujesz, że "tak, to działa"?

Terapia bedzie działać jak poczuje ze jestem sobą, nie stresuje sie, będę mial sile i odwagę podejść do obcej kobiety i porozmawiać. Po prostu poczuje ze mam inne myślenie i nastawienie do siebie i swiata. No i jak mówiłem moj główny cel to zyskać pewność siebie. Sam nie dalem rady i nie dam dlatego pomoc takiego specjalisty wydawało mi sie dobrym rozwiązaniem ale po tym co piszecie to mam mętlik w głowie. Czy jest sens nadal pchać w to kase.

I liczysz, że po 4 spotkaniach będą takie efekty? 1. czuję, że jestem sobą, 2. umiem sobie radzić ze stresem, 3. mam siłę i odwagę rozmawiać z obcymi osobami, 4. mam inne nastawienie do siebie, 5. mam inne nastawienie do świata

Nie wiem, być może ktoś Ci powiedział, że psychoterapia jest jak lekarstwo, ale to nie jest tak, że weźmiesz 4 pigułki i jesteś "zdrowy". To wszystko - myślenie, postawy, poczucie własnej wartości, panowanie nad stresem, odwaga - to są rzeczy, które człowiek kształtuje przez całe życie od urodzenia, a Ty chcesz to zmienić w parę spotkań - no to tak nie działa. Pochodzisz do porządnego terapuety przez rok - może osiągniesz te liczne i skomplikowane cele, jakie sobie postawiłeś.

Jeśli chcesz osiągnąć bardzo szybko jedną z tych prostszych rzeczy (np. panowanie nad stresem albo umiejętność rozmawiania z ludźmi) to możesz poszukać sobie warsztatów z radzenia sobie ze stresem, albo treningu umiejętności interpersonalnych, gdzie dostajesz narzędzia. ALe też nie licz na magiczne efekty w ciągu dwoch dni, bo to nie jest realne.

A jeżeli pochodzisz przez rok czasu i nie będzie żadnych efektów, to nie licz na jakikolwiek zwrot pieniędzy. Bo normalnie na tym świecie jest tak, że jak się bierze hajs, to się daje w zamian coś dobrego. A dla tych ludzi takie rozumowanie jest czymś obcym i nieznanym. Nastaw się na to, że płacisz za kota w worku, żeby potem nie być niepotrzebnie rozczarowanym.

63 Ostatnio edytowany przez marakujka (2019-02-13 18:04:00)

Odp: Psycholog
Nieśmiały777 napisał/a:

Ogólnie co do zdjęć myślałem zapłacić jakiemuś profesjonalnemu fotografowi za sesje. Co myślicie? pomoże to? W koncu bedzie wiedział jak ustawić do zdjęć i sprawić abym wyglądał jak najlepiej. Hmm a co do psychologa to w sumie spodziewałem sie czegoś innego niz oglądanie filmów, chciałem jakis rad po prostu a co mi filmiki dadza?

Tylko abyś nie przesadził w drugą stronę - że będziesz znacznie odbiegać na fotach od rzeczywistości.
No tak, te filmiki... nie wiem co na nich było, ale równie dobrze można by powiedzieć, że słuchanie i rozmawianie z psychologiem (czy z kimkolwiek innym) to też tylko słuchanie/rozmowa, i co ci te rozmowy dadzą, bo to tylko rozmowy?
Wiesz jak to jest  - czlowiek boi się czegoś tam zrobić, wydaje mu się to takie straszne, dopóki tego nie zrobi: np. nauka pływania lub zdawanie po raz pierwszy w życiu jakiegoś egzaminu. Wiec może wskocz do tej głębokiej wody, zagadaj do jednej i dziesiątej, aż sam stwierdzisz, ze nie taki diabeł straszny.  Poza tym - "nie od razu Kraków zbudowano", więc też nie nastawiaj się też, że od razu z dnia na dzień się zmienisz, czy będziesz korzystać z psychologa lub różnych podejrzanych pasychoterapii czy będziesz starał się samemu z sobą walczyć.

Zedytuję jeszcze.
Bo tak sobie teraz myślę, że pociągające w ludziach jest co? Ano osobowość. Gdy ta jest ok, to przestaje się zwracać uwagę na brzydki nos, nie takie okulary czy rysy. A u ciebie tej osobowości chyba nie ma za bardzo - bo patrząc na to, że zamiast poswięcić ten czas (czy też kasę) na realizację jakichś tam swoich ulubionych zajęć, które by cię realnie satysfakcjonowały, to wolisz przeznaczyć go na "puszczanie bąków z wrażenia nad sobą samym". Poświęcanie zbyt dużych ilości czasu na zastanawianie się nad sobą samym nie poprawi ci tej osobowości, ani tym bardziej jej nie wymieni. Po prostu najlepiej abyś ułożył sobie plan działania, zastanowił się nad własnymi zachowaniami i zaczął to wszystko powoli wdrażać. I tyle - a resztę czasu przeznacz na coś satysfakcjonującego... bo tylko przynajmniej jako tako zadowolony facet może myśleć o powodzeniu, a nie frustrat.

64

Odp: Psycholog
interfire napisał/a:

A jeżeli pochodzisz przez rok czasu i nie będzie żadnych efektów, to nie licz na jakikolwiek zwrot pieniędzy. .

A dlaczego mialby liczyc na zwrot pieniędzy? Przeciez sukces w terapii nie zależy wyłącznie od terapeuty. Czasem ktoś nie chce pracować, tylko chce żeby terapeuta za niego odwalil calą robote.

65

Odp: Psycholog
Benita72 napisał/a:

A dlaczego mialby liczyc na zwrot pieniędzy? Przeciez sukces w terapii nie zależy wyłącznie od terapeuty. Czasem ktoś nie chce pracować, tylko chce żeby terapeuta za niego odwalil calą robote.

Po prostu jestem człowiekiem, który nie lubi być robionym w konia na pieniądze. Nie rozumiem o co chodzi w tym "Przeciez sukces w terapii nie zależy wyłącznie od terapeuty. Czasem ktoś nie chce pracować, tylko chce żeby terapeuta za niego odwalil calą robote." ja jako klient nie jestem od rozumienia na czym polega terapia. Płacę i chcę coś w zamian. W czymś się mylę czy co? (bo nie wiem czemu nagle wyskoczyłaś do mnie z pretensjami)? Mogę spełnić "polecenia" terapeuty, czemu nie, ale jeżeli nie ma po dłuższym czasie żadnych efektów całej "terapii", to jak to inaczej nie nazwać, jak zwykłym nieudacznictwem? Wogóle tak naprawdę nie rozumiem całego sensu psychoterapii, mimo iż sporo w tym czymś przebywałem i sporo na te tematy czytałem. To był dla mnie czas totalnie zaprzepaszczony, zmarnowany i wogóle wiedza z zakresu tego całego nowoczesnego systemu religijnego do niczego mi się nie przydaje .

Nieśmiały777 napisał/a:

Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć

Właśnie sobie pomyślałem: co sprawia, że potrafię na kogoś krzyknąć? A raczej powinienem powiedzieć: co sprawia, że POZWALAM sobie na kogoś krzyknąć (bo ja jednak wolę być miłym i zrównoważonym człowiekiem). Pozwalam sobie, gdy np. widzę jak ktoś robi coś, co oceniam jako ZŁE. Poziom krzyku zależy od tego, jak bardzo oceniam to jako ZŁE i jak bardzo jestem pewny tego, że jest to ZŁE i jak bardzo ważna jest dla mnie cała sytuacja, którą oceniam jako ZŁĄ. To się odnosi do systemu wartości. System wartości musiałem już kiedyś przemyśleć, odpowiadając sobie na pytania: co jest dla mnie dobre, miłe, opłacalne, a co jest dla mnie złe, niedobre, niemiłe, nieopłacalne. Im bardziej mam złożony ten system wartości, tym trudniej mnie pokonać w dyskusji.

Np. Należy zarabiać na siebie pieniądze, bo dzięki pieniądzom przetrwam w społeczeństwie, bo nikt nie będzie utrzymywał darmozjada, bo pieniądze mogą dać mi coś przyjemnego, ponieważ niektóre dziewczyny bardzo lubią pieniądze (ale ja za takimi nie przepadam)
Albo: Należy rozwijać swój umysł, żeby nie być głupim człowiekiem, żeby dobrze zarabiać na siebie, żeby być trudnym do oszukania, żeby umieć powiedzieć coś ciekawego w towarzystwie, żeby podobać się większej ilości dziewczyn
Albo: Należy rozwijać swoje ciało, żeby było zdrowe, żeby umysł skuteczniej pracował, żeby umieć się obronić, żeby dobrze wyglądać, żeby podobać się większej ilości dziewczyn
Albo: Lenistwo jest złe, ponieważ będąc leniem nic się nie rozwijam, przez co mogę stać się zakompleksionym, zacofanym człowiekiem, a z tego powodu podobałbym się mniejszej ilości dziewczyn
Albo: Papierosy są złe, ponieważ palenie mąciło mój umysł, jak paliłem cuchnęło ode mnie dymem papierosowym a ja nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy, przez co podobałem się mniejszej ilości dziewczyn

Posty [ 1 do 65 z 75 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024