Benita72 napisał/a:A dlaczego mialby liczyc na zwrot pieniędzy? Przeciez sukces w terapii nie zależy wyłącznie od terapeuty. Czasem ktoś nie chce pracować, tylko chce żeby terapeuta za niego odwalil calą robote.
Po prostu jestem człowiekiem, który nie lubi być robionym w konia na pieniądze. Nie rozumiem o co chodzi w tym "Przeciez sukces w terapii nie zależy wyłącznie od terapeuty. Czasem ktoś nie chce pracować, tylko chce żeby terapeuta za niego odwalil calą robote." ja jako klient nie jestem od rozumienia na czym polega terapia. Płacę i chcę coś w zamian. W czymś się mylę czy co? (bo nie wiem czemu nagle wyskoczyłaś do mnie z pretensjami)? Mogę spełnić "polecenia" terapeuty, czemu nie, ale jeżeli nie ma po dłuższym czasie żadnych efektów całej "terapii", to jak to inaczej nie nazwać, jak zwykłym nieudacznictwem? Wogóle tak naprawdę nie rozumiem całego sensu psychoterapii, mimo iż sporo w tym czymś przebywałem i sporo na te tematy czytałem. To był dla mnie czas totalnie zaprzepaszczony, zmarnowany i wogóle wiedza z zakresu tego całego nowoczesnego systemu religijnego do niczego mi się nie przydaje .
Nieśmiały777 napisał/a:Podobnie w pracy nie potrafię krzyknąć
Właśnie sobie pomyślałem: co sprawia, że potrafię na kogoś krzyknąć? A raczej powinienem powiedzieć: co sprawia, że POZWALAM sobie na kogoś krzyknąć (bo ja jednak wolę być miłym i zrównoważonym człowiekiem). Pozwalam sobie, gdy np. widzę jak ktoś robi coś, co oceniam jako ZŁE. Poziom krzyku zależy od tego, jak bardzo oceniam to jako ZŁE i jak bardzo jestem pewny tego, że jest to ZŁE i jak bardzo ważna jest dla mnie cała sytuacja, którą oceniam jako ZŁĄ. To się odnosi do systemu wartości. System wartości musiałem już kiedyś przemyśleć, odpowiadając sobie na pytania: co jest dla mnie dobre, miłe, opłacalne, a co jest dla mnie złe, niedobre, niemiłe, nieopłacalne. Im bardziej mam złożony ten system wartości, tym trudniej mnie pokonać w dyskusji.
Np. Należy zarabiać na siebie pieniądze, bo dzięki pieniądzom przetrwam w społeczeństwie, bo nikt nie będzie utrzymywał darmozjada, bo pieniądze mogą dać mi coś przyjemnego, ponieważ niektóre dziewczyny bardzo lubią pieniądze (ale ja za takimi nie przepadam)
Albo: Należy rozwijać swój umysł, żeby nie być głupim człowiekiem, żeby dobrze zarabiać na siebie, żeby być trudnym do oszukania, żeby umieć powiedzieć coś ciekawego w towarzystwie, żeby podobać się większej ilości dziewczyn
Albo: Należy rozwijać swoje ciało, żeby było zdrowe, żeby umysł skuteczniej pracował, żeby umieć się obronić, żeby dobrze wyglądać, żeby podobać się większej ilości dziewczyn
Albo: Lenistwo jest złe, ponieważ będąc leniem nic się nie rozwijam, przez co mogę stać się zakompleksionym, zacofanym człowiekiem, a z tego powodu podobałbym się mniejszej ilości dziewczyn
Albo: Papierosy są złe, ponieważ palenie mąciło mój umysł, jak paliłem cuchnęło ode mnie dymem papierosowym a ja nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy, przez co podobałem się mniejszej ilości dziewczyn