Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 323 ]

66

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Tak, zgadzam się.
Nie tylko na tym forum wiele jest przeciętności. Takie życie jest w ogólności.

Własnie skoro zdrowym, silnym czy tam o porządnej psychice mężczyznom korzystanie z porno i masturbacji nie wywołuje problemów, to chyba nie powinno Wam kobietom tak to przeszkadzać. bo przecież jesteście zainteresowane raczej tymi atrakcyjnymi niż słabymi co nie? Więc nie myślcie, ze jak słabi mają problem z czymś, to ci silniejsi też.

To zależy, czy pornografia nie wciągnie....Można mieć i porządną psychikę...ale nałóg, to nałóg ciągnie w swojej konsekwencji do spustoszeń..na wielu szczeblach i ukierunkowywuje w złą stronę.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Skoro nazywasz ją nałogiem, to warto wspomnieć, że dużo częściej nałogiem jest chociażby alkohol. I ciągnie on do spustoszeń na wielu szczeblach itd. - jeśli mówić o nałogach jak chcesz.
Osobiście ciężko mi sobie wyobrazić żeby pornografia/masturbacja stała się nałogiem.

68

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Tak jakos z pol pierwszej strony przeczytałem i receptą na zdrowy radosny seks jest no fap.

A jeśli mężczyzna z jedną kobietą kocha sie trzy razy w ciągu dnia, ma orgazm za orgazmem, i ona ma orgazm za ogazmem, i on jeszcze masturbuje sie w przerwach, a dzień później przy innej kobiecie nawet nie ma erekcji? Zero przyjemności, choc i jedna, i druga sa w podobnym wieku, podobnej klasy urody itp?
Tez masturbacja winna?

69 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 14:15:34)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

....do kasacji

70 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 14:28:33)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

@misiando
Dobre pytanie. smile

Summertime napisał/a:

Autorko
Jestem od niedawna sama.Ponad dwa lata.To koszmar co sobą prezentują faceci.Szoook ! Nie porafią się całować....Nie porafią sprawić bym, dostała orgazm..Nie potrafią tak poprawadzić znajomości, abym miała ochotę wpuszczać go do swojej alkowy.A znam siebie przecież mi tak nie wiele potrzeba....Wystarczy tylko poświęcić uwagę i skupić się najpierw na doznaniu kobiety..A każdy z poznawanych facetów....Skupia się na sobie..TRAGEDIA!!!!!

Post ten to wyraz egoizmu z Twojej strony.

Jac napisał/a:

Sądzę, że problem dotyka w głównej mierze facetów z niskim poczuciem własnej wartości. Jest to mocno skorelowane z tym, że jest im trudniej o stałą partnerkę, stały dostęp do seksu. Brak im doświadczeń seksualnych z prawdziwego życia. Dotyka ich narastająca frustracja, która jeszcze bardziej nakręca spiralę niepowodzeń w realu i ucieczkę w porno. Choć jestem tutaj od tygodnia co krok pachnie mi tą męską frustracją na forum.

Ilu mężczyzn frustruję się z powodu braku partnerki? Skąd w ogóle pomysł, że ktoś taki masturbuje się z powodu frustracji? I niby skąd pomysł, że brak partnerki oraz frustracja powoduje uzależnienia od masturbacji? Jest to mocno skorelowane? Proszę o jakieś badanie to potwierdzające, bo wnioski śmiałe wink

Jac napisał/a:

Rozdzielił bym jeszcze masturbacje na dwa typy, przy pomocy porno i przy pomocy wyobraźni/wspomnień, jeżeli ktoś nie umie bez porno, zaczął bym się na jego miejscu poważnie martwić.


Ale brednie. Oparte na czymś? Masturbacja męska w oparciu o wyobraźnię? To naprawdę musi być duży odsetek lol

71

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Jak się długo seksu nie uprawiało (albo w ogóle nawet czyli jest się prawiczkiem) i również się nie masturbowało to i sama wyobraźnia mocniej mężczyznę kręci.
Ja sam bardzo późno zacząłem to robić.
Będąc prawiczkiem i jeszcze nadal ani razu nie robiąc tego z ręką w wieku 21 czy 22 byłem tak właśnie niezaspokojony, że miałem nawet orgazm: wytrysk itd. w oparciu wyłącznie o wyobraźnię. Bez dotykania, nie oglądając czegokolwiek.

72 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 16:13:24)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

To jesteś dobrym obiektem do badań naukowych.

73

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Ale to tylko raz się zdarzyło. Chyba nie łatwo byłoby badać. Czytałem, że zdarza się to czasami nawet właśnie u mężczyzn, chociaż częściej u kobiet. No po prostu potrzebny jest zbieg pewnych okoliczności: trzeba być raczej zdrowym, raczej mieć spory temperament i mimo to nadal nie rozpocząć życia seksualnego w późnym wieku - włącznie z masturbacją. No i dobrą wyobraźnię.

74 Ostatnio edytowany przez Jac (2017-12-11 16:39:59)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Miłycham napisał/a:

Ilu mężczyzn frustruję się z powodu braku partnerki? Skąd w ogóle pomysł, że ktoś taki masturbuje się z powodu frustracji? I niby skąd pomysł, że brak partnerki oraz frustracja powoduje uzależnienia od masturbacji? Jest to mocno skorelowane? Proszę o jakieś badanie to potwierdzające, bo wnioski śmiałe wink

Frustrują się ci którzy od lat nie potrafią znaleźć partnerki. Czy ja napisałem, że masturbują się z powodu frustracji? Napisałem, że frustracja jest spowodowana brakiem partnerki, ta frustracja utrudnia im znalezienie partnerki, spięty nie rucha, to powoduje, że jedyny sposób zaspokojenia seksualnego to porno. Z tego powodu łatwiej jest się takiemu facetowi uzależnić. Jakie badania, to nie kółko naukowe, każdy wypowiada swoje spostrzeżenia.

Miłycham napisał/a:

Ale brednie. Oparte na czymś? Masturbacja męska w oparciu o wyobraźnię? To naprawdę musi być duży odsetek lol

Wydawało mi się to oczywiste ale może powinienem był napisać, w obu przykładach miałem na myśli wykorzystanie ręki. Natomiast w jednym przykładzie porno na ekranie a w drugim twoja własna wyobraźnia/wspomnienia. Jeżeli ktoś nie umie się masturbować bez porno na ekranie to bym się na jego miejscu martwił, podkreślam w obu przykładach przy wykorzystaniu ręki. Nawet mi nie przyszło do głowy, że ktoś pomyśli o masturbacji bez dotykania, przyznam zaskoczyliście mnie.

75 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 18:05:16)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Jac napisał/a:

Frustrują się ci którzy od lat nie potrafią znaleźć partnerki. Czy ja napisałem, że masturbują się z powodu frustracji? Napisałem, że frustracja jest spowodowana brakiem partnerki, ta frustracja utrudnia im znalezienie partnerki, spięty nie rucha, to powoduje, że jedyny sposób zaspokojenia seksualnego to porno.

Łatwiej uzależnia się osoba z predyspozycjami oraz gdy czynność ta jest związana z pewnymi rzeczami oraz powtarzalna. Brak czy posiadanie partnerki. Sadzę, że znikomy procent przejmuje się brakiem partnerki. Raczej u ludzi, którzy nie mają co robić i zajmuje im to zbyt wiele czasu. Nie jestem pewien czy osoby takie są do końca normalne :]

Jac napisał/a:

Z tego powodu łatwiej jest się takiemu facetowi uzależnić. Jakie badania, to nie kółko naukowe, każdy wypowiada swoje spostrzeżenia.

Gdy stawiasz tezę, w której posługujesz się zwrotami typu " mocno skorelowane", może sugerować potwierdzenie tej tezy, czymś więcej poza Twoją opinią.

Miłycham napisał/a:

Ale brednie. Oparte na czymś? Masturbacja męska w oparciu o wyobraźnię? To naprawdę musi być duży odsetek lol

Jac napisał/a:

Wydawało mi się to oczywiste ale może powinienem był napisać, w obu przykładach miałem na myśli wykorzystanie ręki. Natomiast w jednym przykładzie porno na ekranie a w drugim twoja własna wyobraźnia/wspomnienia. Jeżeli ktoś nie umie się masturbować bez porno na ekranie to bym się na jego miejscu martwił, podkreślam w obu przykładach przy wykorzystaniu ręki. Nawet mi nie przyszło do głowy, że ktoś pomyśli o masturbacji bez dotykania, przyznam zaskoczyliście mnie.

Masturbacja bez dotykania? Wskaż zdanie gdzie coś takiego sugerowałem, gdzie jest to napisane wink  Twierdzę, że masturbacja męska bez wykorzystania filmów porno, pomijając rekwizyty typu gacie damskie to znikomy odsetek. Praktycznie pomijalny. Stąd też bawi mnie wniosek, że ludzie którzy przy masturbacji nie wykorzystują wyobraźni, a jedynie filmy, mają jakikolwiek problem. Problem może występować u ludzi, którzy nie chcą, a muszą lub masturbacja reorganizuje w niekorzystny ich sposób życia, gdzie dalej istotna jest ich postawa do tego. Gdy występują problemy fizyczne np. ból prącia, a taki delikwent dalej musi to może mieć problem. Tyle że za dużo tutaj mitologii i tworzenia problemów, gdzie ich nie ma.
Gdy mężczyzna wybiera masturbację zamiast seksu z partnerką, nie musi oznaczać, że ma problem z masturbacją czyt. uzależnieniem od niej. Może to być związane również ze spadkiem pożądania wobec tej konkretnej osoby. Może być to związane z tym, że jest kiepską, nudną kochanką, albo ma dziurawe skarpety. Albo z tym, że ktoś chce sobie po prostu ulżyć, a nie ma ochoty na bliskość. Może się z tym wiązać obawa przez zakażeniami, ciążą ect. W końcu nie muszą być to jedynie problemy męskie.

76

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Tak teoretyzujecie a ciekawe czy też tylko opieracie się na straszeniu zasłyszanym w mediach czy jednak w swoim życiu poznaliście kogoś uzależnionego niby od masturbacji.

77 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 18:10:43)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Nie trzeba poznawać osoby uzależnionej, by zasięgać informacji, dywagować na ten temat. Co więcej jest to zbędne. Chyba że chcesz pochylać się nad problemem danej osoby. W szerszym kontekście, odnosząc się do wielu osób, wnioski z tego typu spotkania miałby ograniczony charakter.

78 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 18:12:34)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

A lepsze wnioski z teoretyzowania, dywagowania? Takie lepiej stosować? Moim zdaniem jest odwrotnie. I bardziej zbędne jest dywagowanie niż poznawanie realnych spraw. Wyobraźmy sobie lekarza, który tylko "teorię", dywagacje zna a lekarza który poznał już w swojej praktyce przypadki, leczył je...

79 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 19:26:11)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Teoria musi mieć solidne podstawy. Tutaj nie chodzi o teoretyzowanie, że ziemia jest płaska, albo miłość nieskończona.

80

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Noo idziemy w kierunku filozofii, widzę. Solidne podstawy to gdy teoria tłumaczy zjawiska rzeczywiste właśnie. Wyjątkiem od tego jest właściwie tylko matematyka.

81 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 19:56:32)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Noo idziemy w kierunku filozofii, widzę.

Uzasadnij.

Mi daleko do filozofii. To nie przedmiot moich zainteresowań. Solidna podstawa to np. wiedza fizjologiczna, neurologiczna, biologiczna, może i socjologia z psychologią. Poparcie w badaniach też może być. Gdy jeszcze dojdą jakieś doświadczenia można snuć sensowne teorie. Wtedy nie trzeba wiedzy magicznej, by wiedzieć, że masturbacja w związku może wynikać z różnych przyczyn i wcale nie musi być to uzależnienie. A jednoczesny spadek zainteresowania parterem, może nawet nie mieć związku.

82 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 20:02:58)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

W tym wątku Twoje stanie za dywagacjami akurat prowadziło w kierunku filozofii. Generalnie nie mam nic przeciwko gdybaniu . Tylko przeciwko propagandzie, fake news czy jak to nazwać. Przecież wiadomo, że kilkadziesiąt lat temu straszono nawet, ze masturbacja powoduje różnorakie skutki dzikie, niestworzone zdrowotne - i to jakakolwiek, nawet pojedynczy akt. Współcześnie całe szczęście tak ją demonizują tylko radykałowie. Przyjęło się, że jeśli się od niej nie uzależnia, to jest w porządku. Tylko jednak czasami nadal występuje to całe strasznie możliwością uzależnienia niby. Ja jestem sceptyczny - szczególnie patrząc na te ileś lat do tyłu jaką nagonkę robiono.

83

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

W tym wątku Twoje stanie za dywagacjami akurat prowadziło w kierunku filozofii.

W którym miejscu? I na co były to odpowiedzi? Przytocz wink

84

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Jaa, a co tak Cię zabolało, że powiązałem Cię z filozofią? Zaraz musisz się wyprzeć i dokładnie wiedzieć co tak odebrałem? Heh no już widziałem całkiem wykształconego człowieka wg którego filozofia to źródło wszelkiego zła. No bo przecież gdyby jej zakazać to by Marksa nie było i komunizmu...

85 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 21:10:48)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Nic mnie nie zabolało. Zbyt dojrzały jestem, żeby przejmować się opiniami w internecie. W szczególności ludzi, których nigdy nie spotkam. Po prostu z chęcią odniosę się do tezy, ale muszę mieć przykład, inaczej to właśnie filozofie widzę u Ciebie wink Nie przepadam za gadaniem, dla samego gadania.
Nie wiem jakich tam ludzi spotykasz. Według mnie filozofia miała duży wkład w rozwój nauki, choć koniec końców twierdzenia z tej dziedziny zostały obalone przez samą naukę. Choć odnoszę się do postaci bardziej znanych jak np. Arystoteles.

86

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

No nie wiem, ale brzmi to nawet jak przerzucanie gorącego ziemniaka (takie powiedzenie angielskie) czy zachowanie w stylu wymiany obelg, więc jakbyś jednak ją deprecjonował. Obalone zostały? No obalono to, co było starą naukę a dawniej wszystko nazywano filozofią, to się wydaje, że obalono filozoficzne twierdzenia. Tylko że współcześnie już tak szeroko filozofią nie nazywamy... A i sam komunizm żywy jest dla wielu ludzi.

87

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Jac napisał/a:

ta frustracja utrudnia im znalezienie partnerki, spięty nie rucha, to powoduje, że jedyny sposób zaspokojenia seksualnego to porno.

Widze że nie słyszałeś o czymś takim jak prostytutki.


hehheh napisał/a:

Tak teoretyzujecie a ciekawe czy też tylko opieracie się na straszeniu zasłyszanym w mediach czy jednak w swoim życiu poznaliście kogoś uzależnionego niby od masturbacji.

To po czym poznać, że ktoś jest uzależniony od masturbacji? jakieś znaki szczególne?

88

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Nie mówiąc o takich rzeczach jak etyka, która dużą rolę odgrywa w np. filozofii medycyny itd. Filozofia to podkład pod wiele dziedzin, którym jednak mało kto się interesuje, bo mało kto tak głęboko się doszukuje przyczyn postępowania.

89 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 21:35:48)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Ja nie wiem po czym. Ja podejrzewam, że nie można tego zaobserwować, bo to uzależnienie nie istnieje. Chociaż ja tam specjalnie nie znam się na uzależnieniach bo nawet alkoholu i kawy mało piłem.
Przede wszystkim to taki np. alkohol mówimy, że uzależnia, bo od jego nadużywania się zdrowie psuje, wypadki drogowe itd. itp. jeszcze i nawet przemoc domowa.
Tymczasem zaszkodzi zdrowiu ręka? Wiem, że straszy się przyzwyczajeniem do niej, które by zmniejszało wrażliwość na kobietę. Tylko że jakby taki mężczyzna tę kobietę kochał, to by zrezygnował z masturbacji i się od niej odzwyczaił. Też uczucie miłości przecież pomaga w łóżku. A czy powinniśmy się martwić, że facet by miał problem z seksem bez miłości np. z prostytutką? Ja uważam że takim, to nie ma sensu pomagać ani trochę.

90 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 21:57:03)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

No nie wiem, ale brzmi to nawet jak przerzucanie gorącego ziemniaka (takie powiedzenie angielskie) czy zachowanie w stylu wymiany obelg, więc jakbyś jednak ją deprecjonował. Obalone zostały? No obalono to, co było starą naukę a dawniej wszystko nazywano filozofią, to się wydaje, że obalono filozoficzne twierdzenia. Tylko że współcześnie już tak szeroko filozofią nie nazywamy... A i sam komunizm żywy jest dla wielu ludzi.

Tutaj masz dwa wyjścia, albo uwierzysz w to co przekazuje druga osoba, albo będziesz doszukiwał się drugiego dna. Taki minus internetu wink Więc napiszę prościej. Napisz gdzie według Ciebie uprawiam filozofię, z czym się nie zgadzasz. Z chęcią się odniosę.
Tak, obalone. Dlatego że np. na podstawie filozofii Arystotelesa postrzegany był świat, jego budowa czy oddziaływania. Podważali to np. Galileusz i jego pojmowanie siły, gdzie przedmioty nie musiały mieć powodu, żeby się poruszać czy wcześniejsze twierdzenie Oresme, aż doszło do samego Newtona, który przynajmniej w fizyce, wręcz przemodelował pojmowanie świata. Z czasem przyszedł czas na naukę opartą na dowodach.

91

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Nie, nie mam tylko dwóch wyjść, które mi łaskawie dajesz.

To nie należało do obszaru, który dziś nazywamy filozofią. Wtedy każdą naukę nazywano filozofią.

92 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 21:44:02)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Nie, nie mam tylko dwóch wyjść, które mi łaskawie dajesz.

Oświeć mnie więc, jakie masz jeszcze wyjście poza uwierzeniem, bądź nie? wink

hehheh napisał/a:

To nie należało do obszaru, który dziś nazywamy filozofią. Wtedy każdą naukę nazywano filozofią.

Piszesz nieskładnie i masz przy okazji problem z rozumieniem tekstu pisanego. Nie odnosisz się do niczego merytorycznie. Przeczytaj powoli ostatni mój tekst powyżej. Jest tam napisane "przyszedł czas na naukę opartą na dowodach" wink

Brzydasek napisał/a:
Jac napisał/a:

ta frustracja utrudnia im znalezienie partnerki, spięty nie rucha, to powoduje, że jedyny sposób zaspokojenia seksualnego to porno.

Widze że nie słyszałeś o czymś takim jak prostytutki.


Celna uwaga big_smile

93 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 21:44:41)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

A Ty masz problemy poważne z rozumieniem historii. I radzę nie nazywać nieskładnym czegoś, co wykracza skomplikowaniem poza Twój prosty umysł.

94 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-11 21:56:18)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

A Ty masz problemy poważne z rozumieniem historii.

Jak poważne to problemy?  Z czym się nie zgadzasz z tego co napisałem? wink I oczywiście co proponujesz odmiennego?

hehheh napisał/a:

I radzę nie nazywać nieskładnym czegoś, co wykracza skomplikowaniem poza Twój prosty umysł.

Gdy rad nie posłucham to co się stanie? Zginę w czeluściach? Przeczytaj post nr. 89, szczególnie drugą połowę. Prościej gdybyś rozważył naukę podstaw gramatyki, a później zajął się przelewaniem myśli swojego skomplikowanego umysłu.

95

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Znam faceta uzależnionego od masturbacji. Sam mówi, że to bagno i że nie chce. Ale to jest inaczej niż z alkoholem - alkohol musisz kupić, ktoś może go wynieść ci z mieszkania... Własnego ciała nie wyniesiesz, wyobraźni, smartfona nie oddasz, a wystarczy kilka minut.

Jakoś w wygląda na to, że niektórym tutaj wydaje się, że nie można się od masturbacji uzależnić, a raczej od orgazmów, czyli od przyjemności osiąganej dzięki wspaniałym neuroprzekaźnikom w mózgu. Czysta fizjologia. Niektórzy się uzależnią łatwiej, inni nigdy.
I czy naprawdę, gdy poruszamy temat "uzależnienie od masturbacji" to logicznym argumentem jest "ale od alkoholu też są uzależnienia". Zostańmy przy jednym temacie, co?

Uzależnienie od masturbacji i pornografii też wypadałoby oddzielić. Chociaż pewnie nie do końca się da. Uzależnienie od masturbacji - masturbuję się zawsze wtedy, kiedy mam ochotę, wiele razy dziennie, mam poczucie, że nie mogę przestać, przeszkadza mi to w życiu codziennym, np. zaniedbuję obowiązki, bo przeznaczam czas na to. Od pornografii - tak samo, tylko dochodzi do tego element - wykorzystuję do masturbacji pornografię.

Tak samo, jak można zwyczajnie i bez problemów  korzystać z alkoholu, tak samo można bez problemów korzystać z pornografii. Ale w momencie, kiedy pornografia utrudnia osobie życie, powodując szereg komplikacji (zgłaszanych przez osoby, które same mówią o sobie jako o uzależnionych od masturbacji), to wtedy możemy chyba mówić o problemie, prawda?
I tak jak alkoholizm może powodować problemy zarówno dla osoby pijącej, jak i dla otoczenia, tak samo uzależnienie od masturbacji może przynieść problemy dla osoby uzależnionej, jak i dla otoczenia, na przykład dla partnera/partnerki. Logiczne?

Przeglądam literaturę. Jest jej niewiele i nie jest spójna - cóż, czemu się dziwić. Mimo że wiele osób tutaj na forum nie ma problemu z przyznaniem się do oglądania pornografii (co zresztą też sama robię), tak już w rzeczywistości mało kto o tym rozmawia, chyba że z bliskimi osobami. Na pewno nie publicznie. Dlatego trudno to badać. Ale chyba warto, nie? Dobrze jest o tym porozmawiać, tylko może bez złośliwości.

Nikt tu nie mówi "pornografia samo zło" ale też nie mówcie "nic złego się nie może stać."

(offtop: Czy mi się wydaje, czy poziom tego forum spada coraz niżej? Co chwila jakieś posty z osobistymi wycieczkami, przepychanki słowne, obrażanie kogoś, złośliwości, sarkazm...)

96 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 22:25:25)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Ee i mu coś to szkodzi? Czy tylko tak mówi, że nie chce bo zgrzeszy przed Bogiem i pójdzie do piekła? (a mimo to robi to, bo daje mu to taką przyjemność zakazaną)

97

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Fakt 1. Obserwuje się gwałtowny wzrost zgłoszeń problemów z erekcją, opóźnionym wytryskiem, zmniejszoną satysfakcją seksualną, zmniejszonym libido.
Fakt 2. Orgazm jest funkcją biochemiczną mózgu. Od przyjemności da się uzależnić, ponieważ mechanizmy uzależnienia od różnych substancji (narkotyków, cukru) są takie same. Mogę wyjaśnić, jeśli ktoś chce.
Stąd też fakt 3. Habituacja. Tak jak uzależnieni od narkotyków po czasie potrzebują większej dawki, by osiągnąć ten sam poziom pobudzenia, tak samo oglądający pornografie po czasie potrzebują innych, mocniejszych obrazów, żeby osiągnąć orgazm. Zmiany w mózgu SĄ REALNE, nawet na poziomie biologicznym, nie tylko biochemicznym. Oczywiście na 100% nie można stwierdzić, na czym polegają te różnice, ale zmiany te łączą się z systemem motywacyjnym. Krótko  - system nagród i kar się rozregulowuje, dążenie do przyjemności staje się nadrzędnym celem, dużo bardziej niż normalnie, do tego stopnia, że utrudnia normalne funkcjonowanie społeczne (dążenie do przyjemności staje się ważniejsze niż wyjście do pracy na czas, żeby podać choćby jeden przykład).
Fakt 4. Istnieje coś takiego, jak warunkowanie. Jeśli osiągasz orgazmy przez dłuższy czas dzięki takim samym bodźcom, istnieje szansa, że się na to uwarunkujesz i osiąganie orgazmów za pomocą innych będzie utrudnione. (przykład: masturbuję się od lat tylko przy brutalnym porno vs. chcę uprawiać seks z dziewczyną, która nie jest doświadczona)
Fakt 5. Jak już dowiedziono nie raz, wystawianie kobiet i mężczyzn na wizerunki idealnego ciała powoduje po pierwsze, poczucie nieadekwatności, zwłaszcza u młodszych osób, nawet przy „świadomości” tego wpływu, oraz zniekształca to, co jest „typowe” u innych. Sorry, ale zaburzenie obrazu ciała to coraz poważniejszy problem obecnej młodzieży. Pornografia to potęguje, dodając do tego problemy z pewnością siebie w sytuacji seksualnej.
Fakt 6. Brak edukacji. Nie dość, że pornografia pokazuje coś, co jest nierealne, co na dodatek wpływa na wyobrażenia o rzeczywistości, to jeszcze propaguje ryzykowne zachowania seksualne.

Wszystko to można powiedzieć też o alkoholu, jasne. Ale skoro nie bronicie uzależnienia od alkoholu (bycie trzeźwym jako aksjomat dobra), tak też nie brońcie uzależnienia od masturbacji.

98 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-11 23:42:51)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Co do 1: Zmniejszona satysfakcja seksualna jest spowodowana przez mnogość problemów psychicznych ludzi żyjących w rozwiniętych krajach. Również zanieczyszczenie środowiska przeszkadza. Na męskość np. nie wpływa dobrze to jak dużo żeńskich hormonów podaje się krowom żeby dawały więcej mleka.
Co do 2: No więc fajnie, że nawet od cukru sugerujesz możliwość uzależnienia smile
Co do 3: No jakby ten Twój znajomy miał problem z funkcjonowaniem przez to to bym był ostrożniejszy w słowach.
Co do tej habituacji: mocniejsze obrazy tak? Czyli chodzi o straszenie, że niby taka osoba będzie szukała zboczonej pornografii dziecięcej czy zoofilii. Tyle że ludzie normalni największe pobudzenie mają oglądając namiętną kobietę piękną nagą a nie takie coś. Jak ktoś jest zboczony to nie poradzę. Pytanie jest czy ktoś kto jest normalny będzie przez pornografię uszkodzony.
Osobiście mogę dodać, że mimo już wiele tego oglądałem, to nadal ani trochę mój gust nie drgnął od namiętnych pięknych kobiet.
A co miałaś na myśli jako system nagród i kar?
Co do 4: to napisałem o tym wyżej.
Co do 5: jest sporo pornografii, która nie jest idealna, tylko jest nawet zwykłym nagraniem seksu. Racją jest, że problemem jest niska samoocena wyglądu. Jestem nawet świadom, że Polska na tle innych krajów ma więcej dziewczyn o obniżonej samoocenie. Ciekawe, bo taki katolicki kraj... Ja podejrzewam, że przyczyną jest właśnie tradycyjne sprowadzanie wartości dziewczyn do wyglądu. Życie na pokaz. Bo łatwo się mówi dziewczynie, żeby ogarnęła wygląd i wmawia się im, że jak ładne będą, to osiągną sukces. Tymczasem zależy on od wielu innych cech i czynników (choć od niego też). Potem nie osiągają tego co chcą i myślą, że jednak nie są ładne wystarczająco. Może przede wszystkim nie dawać tyle do głosu konserwatystów, którzy sugerują żeby najlepiej złapać męża wyglądem i być tradycjonalistką.
Pornografia nie propaguje wyidealizowanych obrazów bardziej niż telewizja, reklama, kino, prasa.
Co do 6: Kino pokazuje nierealne rzeczy, książki też. Pornografia często jest realna. To stereotyp, że oglądane są tylko filmy z nierealnymi kobietami. No z tym propagowaniem ryzykownych zachowań seksualnych można się zgodzić. Jednocześnie propaguje jednak wzbogacanie życia seksualnego. Zachęca do życia seksualnego, które w katolickim kraju jest grzeszne. A wydaje mi się, że poprawa życia seksualnego i ogólnie relacji między płciami by pomogła bardziej przyrostowi naturalnemu niż 500+ (i dodam jeszcze że poza 500+ już wcześniej PO dało 1000 niepracującym lub studiującym przez rok).

Nie używałem nigdy alkoholu, nie potrzebuję go. Ale wiem, że często powoduje problemy... Nie porównujmy tego ile razy pijacy powodują wypadki z tym, że niby gdzieś ktoś narzeka, że nie pójdzie do nieba przez to, że się dotykał.

Doceniam, że jesteś oczytana.

99

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Skoro dzięki pornografii mężczyzna obserwuje zadowoloną namiętną kobietę, to przecież będzie chciał mieć również taką zadowoloną w życiu...
Jakby nie widział pornografii tylko takie najlepiej panie smutne w arabskich sukniach zasłonięte to by miał to gdzieś bo by nie wiedział jakie to pociągające.

100

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Monoceros napisał/a:

Znam faceta uzależnionego od masturbacji. Sam mówi, że to bagno i że nie chce. Ale to jest inaczej niż z alkoholem - alkohol musisz kupić, ktoś może go wynieść ci z mieszkania... Własnego ciała nie wyniesiesz, wyobraźni, smartfona nie oddasz, a wystarczy kilka minut.

Wódkę można zabrać, a smartfona już nie da rady? hahaha smile

Monoceros napisał/a:

Fakt 2. Orgazm jest funkcją biochemiczną mózgu. Od przyjemności da się uzależnić, ponieważ mechanizmy uzależnienia od różnych substancji (narkotyków, cukru) są takie same. Mogę wyjaśnić, jeśli ktoś chce.

No właśnie! robienie przyjemności jest złe, i trzeba tego unikać, w końcu najlepiej wziąć bata i się codziennie rano samobiczować!!! wtedy na pewno każdemu wypadną z głowy całe te masturbacje.

Monoceros napisał/a:

Fakt 5. Jak już dowiedziono nie raz, wystawianie kobiet i mężczyzn na wizerunki idealnego ciała powoduje po pierwsze, poczucie nieadekwatności, zwłaszcza u młodszych osób, nawet przy „świadomości” tego wpływu, oraz zniekształca to, co jest „typowe” u innych. Sorry, ale zaburzenie obrazu ciała to coraz poważniejszy problem obecnej młodzieży. Pornografia to potęguje, dodając do tego problemy z pewnością siebie w sytuacji seksualnej.

Nie wiem dlaczego, ale jakoś dla mnie to nigdy nie był żaden problem, a przecież trochę tej pornografii w młodości się naoglądało smile

Monoceros napisał/a:

Fakt 6. Brak edukacji. Nie dość, że pornografia pokazuje coś, co jest nierealne, co na dodatek wpływa na wyobrażenia o rzeczywistości, to jeszcze propaguje ryzykowne zachowania seksualne.

Goła dziewczyna na filmach porno, ma takie same cyce jak goła dziewczyna widziana na żywo.

Monoceros napisał/a:

Wszystko to można powiedzieć też o alkoholu, jasne. Ale skoro nie bronicie uzależnienia od alkoholu (bycie trzeźwym jako aksjomat dobra), tak też nie brońcie uzależnienia od masturbacji.

To wszystko musi być albo dobre albo złe? nie ma nic po środku?

101

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

@hehheh
1. Owszem, przez inne czynniki, ale ten też, sugerujesz, żeby bagatelizować? (=czyli nie rozmawiać?)
2. Oczywiście, że można się od cukru uzależnić big_smile jednocześnie 3. uproszczając można podzielić uzależnienia na fizjologiczne i psychiczne. Fizjologiczne to będą uzależnienia od substancji, które rzeczywiście wpływają na neuroprzekaźniki. Ich odstawianie prowadzi do fizjologicznych następstw. Psychiczne - te, które po odstawieniu nie spowodują fizjologicznych następstw. Ale oba rodzaje są tak samo silne. Cukier - widziałeś, jak działa cukier na dzieci? Pobudza, poprawia humor. Można sięgać za każdym razem po czekoladę, kiedy człowiek czuje się gorzej - ale to prowadzi do uzależnienia na zasadzie "cukier - przyjemność, podwyższenie nastroju". Pornografia podobnie. Znajomy miał problem z seksem. Do czasu, aż przestał oglądać porno i odzwyczaił się od ręki.
System nagród i kar - naturalnie dążymy do tego, żeby uzyskiwać nagrody (przyjemności), oraz unikać kar (przykrych uczuć). Zazwyczaj w czasie rozwoju nasza samoregulacja pozwala nam na odraczanie nagród (przyjemności), do czasu, aż będziemy mogli sobie na nie pozwolić. Np. idę teraz na wykład z myślą o swojej przyszłości, zamiast spędzić 1,5h na oglądaniu porno. Rozregulowany układ nagród i kar (spowodowany tym, że częściej wybiera się przyjemność zamiast obowiązku i osłabia się swoje mechanizmy kontroli) powoduje, że dążenie do przyjemności (orgazmu) staje się silniejsze niż potencjalna, odległa w czasie kara. I oczywiście, nie jest to jedyny taki mechanizm, nie jedyna przyczyna, ale - istnieje. Znów, sugeruję, by tego nie bagatelizować, gdyż uzależnienie od masturbacji może powodować tak samo problemy w życiu społecznym jak od innych rzeczy. Nie wartościuję - lepsze, gorsze. Po prostu JEST.
5. I oczywiście masz rację. Tylko do tej pory wyobrażenia o seksie jakie były, takie były, czasem żadne. Teraz jest w drugą stronę - wyobrażenia odstają od rzeczywistości. Dobre to czy złe? To tak jakby pytać, czy Disney - dobry czy zły. Dla mnie zły, ile osób ma jakieś dziwaczne wyobrażenia o tym, jak wyglądają związki i to wszechobecne przekonanie, że "miłość wszystko zwycięża" i że "ten jedyny/ta jedyna" i po ślubie "żyli długo i szczęśliwie". Wolałabym, żeby jednak młodzi ludzie mieli jakieś normalne wzorce, jeśli nie mają ich z domu (a w przeważającej większości nie mają). Ale to moje pobożne życzenia. Co nie znaczy, że wpływu nie ma. I znów - mamy to ignorować, twierdzić, że problem nie istnieje?

Jestem zwolenniczką realnego mówienia o problemach tam gdzie są. Zalanie młodych ludzi obrazami nierealnego seksu (bo to co pokazuje w większości porno, to między bajki można włożyć) przy jednoczesnym braku edukacji, niechęci dorosłych do rozmawiania o seksie jak z ludźmi... Cóż, martwi mnie to, i może (MOŻE)  prowadzić do realnych zagrożeń.

Proszę nie sugerować, że jeśli ty nie masz z tym problemu, to nikt nie ma, i jeśli u ciebie nie  wystąpiło jakieś zjawisko, to u nikogo nie występuje. Mało o czym to świadczy, jedynie o tym, że ludzie są różni. Tak samo jedni się uzależnią od alkoholu, inni nie. Ja jestem osobą podatną na uzależnienia. Nie każdy jest. Nie u każdego zadziała ten sam mechanizm.
Ale wydaje mi się, że tylu ludzi mówi o problemach wynikających z tego, że naoglądali się porno, że nie warto tego zamiatać pod dywan stwierdzeniem "ja tak nie mam".


@Brzydasek
Wyobrażasz sobie wyczyszczenie komuś domu na zawsze z elektroniki? Nawet jeśli ktoś ma silną wolę, to z maili, fejsa itd. będzie korzystał choćby do pracy i kontaktów z innymi, więc internetu całkiem nie zabierzesz. Alkoholik może unikać alkoholu i nie mieć z nim styczności przez długi czas, jeśli tak postanowi.

Przekręcasz moje słowa i ignorujesz wszystkie przykłady problemów, jakie mogą z tego być. Więc pozwól, że ci przytaknę, skoro więcej nie wyniosłeś z moich słów: "przyjemność jest zła!!! masturbacja to dzieło szatana!!! seks tylko w małżeństwie!" Dziękuję.

102

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

1. Oczywiście rozmawiać.
2. Miał problem z seksem. Seks nie jest potrzebny do funkcjonowania. Już tu na tym forum ostatnio widziałem, że dziewczyna jak miała brak libido to stwierdziła, że nie jest zdrowa. Bo taki stereotyp jest też że człowiek jak zdrowy to ogier czy klacz. Tymczasem jest też np. aseksualność. Nie jest ona chorobą.
Oczywiście seks jest potrzebny psychologom żeby zarabiać... A Ty pisałaś, że jesteś jednym z nich.
To jesteś psychologiem i tylko taki jeden przypadek Ci się trafił co niby jest uzależniony?
No tak współcześnie bardzo promuje się osoby której łatwo jest dostroić jak zegarek do systemu. Takie posłuszne co pracują wydajnie, poddają kontroli. Widać to np. po zarobkach osób z poszczególnymi osobowościami podzielonymi MBTI. Zdecydowanie więcej zarabiają J zamiast P. Chociaż dawniej ewolucji nie przeszkadzały P, skoro ich tyle.
Tak samo lenistwo jest naturalnym mechanizmem obronnym i prozdrowotnym. Tymczasem oczywiście propaganda wydajności mówi wyraźnie nie i tym tropem idziesz.
Stawianie na wydajność też przeszkadza przyrostowi naturalnemu (chociaż właśnie 500+ wybrano pewnie m.in. dlatego, bo PKB pomaga).
5. Tez miałem na myśli wyobrażanie o związkach.
Generalnie myślę, że ludzie umieją zachować dystans i wiedzą, że to konwencja - tak jak we wszelkich niepornograficznych filmach. Podobnie jak nie dają się prowokować głupim tekstom w dyskusjach. smile
Nawet jeśli wyobrażenia ostają od rzeczywistości, to dawniej też odstawały. Mnóstwo przesądów było np. o menstruacji - albo chociażby o tym, że dotykanie się groziło piekłem.
Napisałem o sobie, żeby czytelnicy mogli łatwiej zrozumieć jakie straszenie jest abstrakcyjne.
Racja, że dla osób naiwnych, które na serio biorą filmy bez dystansu, to pornografia nie jest wychowawcza. Uważam, że walczenie z nią nie jest warte by tego by Kościół czy jacyś psychologowie zbijali na tym kapitał.
Sama psychologiem jesteś, więc dotyczy to Twojej własnej kieszeni. Pewnie boli jak się studiowało coś, co potem okazało się jednak dość nieprzydatne, więc trzeba zaganiać ludzi na terapię żeby zarobić.
Widziałem jak w innym wątku żałowałaś, że nie uczyłaś się przez obserwacje tylko głupim zakuwaniem, zdawaniem, zapominaniem... Tak, wpoili Ci te puste slogany, żebyś broniła Waszych interesów. Co z tego, że to tylko mechanizm podporządkowania ludzi, bo ważniejsze są Twoje dobre oceny. Nie ważne, jak jest w rzeczywistości. Kosztem jej zakłamywania i robienia ludziom problemów, wmawiania zagrożeń, których nie ma, żeby utorować sobie drogę do etatu. Typowe współcześnie. Oczywiście, że chętnie będziemy często przychodzili na terapię do pani psycholog i sporo zapłacimy... Szczególnie że ten zawód wymyśla problemy gdzie ich nie ma, naciągając tak żeby jak najwięcej zarobić.

Czytelnicy widzą do czego posuwają się psycholodzy żeby zarobić: nawet wymyślają że cukier uzależnia.

Jeszcze tylko dodam, że straciłaś wiarę w dobro intencji Kościoła, to co głosił.
Ale w całą teorię z tych studiów psychologicznych wierzysz? No tak, trudno przestać wierzyć nawet we fragment tego, z czego się czerpie zyski.

103

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Monoceros napisał/a:

System nagród i kar - naturalnie dążymy do tego, żeby uzyskiwać nagrody (przyjemności), oraz unikać kar (przykrych uczuć). Zazwyczaj w czasie rozwoju nasza samoregulacja pozwala nam na odraczanie nagród (przyjemności), do czasu, aż będziemy mogli sobie na nie pozwolić. Np. idę teraz na wykład z myślą o swojej przyszłości, zamiast spędzić 1,5h na oglądaniu porno.

Całe szczęście że, ja już nie studiuje smile więc mogę oglądać porno cool

Monoceros napisał/a:

Rozregulowany układ nagród i kar (spowodowany tym, że częściej wybiera się przyjemność zamiast obowiązku i osłabia się swoje mechanizmy kontroli) powoduje, że dążenie do przyjemności (orgazmu) staje się silniejsze niż potencjalna, odległa w czasie kara.

To trzeba się unieszczęśliwiać, żeby być później szczęśliwym? to naprawdę ciekawe smile


Monoceros napisał/a:

Jestem zwolenniczką realnego mówienia o problemach tam gdzie są. Zalanie młodych ludzi obrazami nierealnego seksu (bo to co pokazuje w większości porno, to między bajki można włożyć) przy jednoczesnym braku edukacji, niechęci dorosłych do rozmawiania o seksie jak z ludźmi... Cóż, martwi mnie to, i może (MOŻE)  prowadzić do realnych zagrożeń.

Chyba każdy normalny człowiek zdaje sobie sprawę, że to co widać w telewizji kinie czy innych internetach, jest czymś co w realnym świcie nie występuje, więc nie wiem skąd u ciebie obawa że ktoś bierze to wszystko na serio.

Monoceros napisał/a:

Proszę nie sugerować, że jeśli ty nie masz z tym problemu, to nikt nie ma, i jeśli u ciebie nie  wystąpiło jakieś zjawisko, to u nikogo nie występuje. Mało o czym to świadczy, jedynie o tym, że ludzie są różni. Tak samo jedni się uzależnią od alkoholu, inni nie. Ja jestem osobą podatną na uzależnienia. Nie każdy jest. Nie u każdego zadziała ten sam mechanizm.

Znam sporo przykładów ludzi którzy zostali zwolnieni z powodu nadużywania alkoholu, i na pewno ty też znasz mnóstwo osób zwolnionych z pracy z powodu nadużywania masturbacji smile może jakiś przykład takiej osoby byś podała?

Monoceros napisał/a:

Przekręcasz moje słowa i ignorujesz wszystkie przykłady problemów, jakie mogą z tego być. Więc pozwól, że ci przytaknę, skoro więcej nie wyniosłeś z moich słów: "przyjemność jest zła!!! masturbacja to dzieło szatana!!! seks tylko w małżeństwie!" Dziękuję.

Czyli jako kawaler mam żyć w celibacie i to do końca życia cool

104

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Miłycham napisał/a:

Praktycznie pomijalny. Stąd też bawi mnie wniosek, że ludzie którzy przy masturbacji nie wykorzystują wyobraźni, a jedynie filmy, mają jakikolwiek problem.

Wskaż gdzie napisałem:  że ludzie którzy przy masturbacji nie wykorzystują wyobraźni, a jedynie filmy, mają jakikolwiek problem?
Napisałem, że ludzie którzy nie umieją się masturbować bez filmów porno mają problem. Fakt można to zrozumieć dwuznacznie. Czyli film porno będzie niezbędnym bodźcem aby się udało, to miałem na myśli. Według mnie to jest pierwszy dzwonek alarmowy.

Co do reszty, ja poruszyłem jeden z aspektów sugerując kto według mnie jest bardziej narażony na nałóg. Zdaję sobie doskonale sprawę, że istnieją inne jeszcze czynniki typu skłonności do uzależnień.

hehheh napisał/a:

Tak teoretyzujecie a ciekawe czy też tylko opieracie się na straszeniu zasłyszanym w mediach czy jednak w swoim życiu poznaliście kogoś uzależnionego niby od masturbacji.

Ani jedno, ani drugie.

105 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-12 20:07:29)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Monoceros napisał/a:

Np. idę teraz na wykład z myślą o swojej przyszłości, zamiast spędzić 1,5h na oglądaniu porno.

Nie wiem jak u kobiet, ale mężczyzna oglądający 1,5h porno to musi być jakiś ewenement wink

Jac napisał/a:

Wskaż gdzie napisałem:  że ludzie którzy przy masturbacji nie wykorzystują wyobraźni, a jedynie filmy, mają jakikolwiek problem?
Napisałem, że ludzie którzy nie umieją się masturbować bez filmów porno mają problem.

Oba zdania, które przytoczyłeś są tożsame. Tym sposobem sam sobie odpowiedziałeś gdzie.

106

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Oczywiście kobiety łatwo kupują ten mit, że można się uzależnić od masturbacji. Uzależnienie od cukru tez tak łatwo kupują? Pewnie tym, co mają kompleksy z nadwagą łatwo się to sprzedaje....
A "uzależnienie od masturbacji" kupują, bo są zazdrosne, że mężczyźni bez nich osiągają satysfakcję. Są niespełnione, niezaspokojone w związkach a Wy skrzętnie z tego korzystacie pazernie i niezgodnie z prawdą.

107

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Tak teoretyzujecie a ciekawe czy też tylko opieracie się na straszeniu zasłyszanym w mediach czy jednak w swoim życiu poznaliście kogoś uzależnionego niby od masturbacji.

To nie jest żadne straszenie z mediów. Ja poznałam. Masakra jednym słowem, bo nie chce mi się rozpisywać akurat na ten temat.

108 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2017-12-15 01:23:22)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

1. Oczywiście rozmawiać.
2. Miał problem z seksem. Seks nie jest potrzebny do funkcjonowania. Już tu na tym forum ostatnio widziałem, że dziewczyna jak miała brak libido to stwierdziła, że nie jest zdrowa. Bo taki stereotyp jest też że człowiek jak zdrowy to ogier czy klacz. Tymczasem jest też np. aseksualność. Nie jest ona chorobą.
Oczywiście seks jest potrzebny psychologom żeby zarabiać... A Ty pisałaś, że jesteś jednym z nich.
To jesteś psychologiem i tylko taki jeden przypadek Ci się trafił co niby jest uzależniony?
No tak współcześnie bardzo promuje się osoby której łatwo jest dostroić jak zegarek do systemu. Takie posłuszne co pracują wydajnie, poddają kontroli. Widać to np. po zarobkach osób z poszczególnymi osobowościami podzielonymi MBTI. Zdecydowanie więcej zarabiają J zamiast P. Chociaż dawniej ewolucji nie przeszkadzały P, skoro ich tyle.
Tak samo lenistwo jest naturalnym mechanizmem obronnym i prozdrowotnym. Tymczasem oczywiście propaganda wydajności mówi wyraźnie nie i tym tropem idziesz.
Stawianie na wydajność też przeszkadza przyrostowi naturalnemu (chociaż właśnie 500+ wybrano pewnie m.in. dlatego, bo PKB pomaga).
5. Tez miałem na myśli wyobrażanie o związkach.
Generalnie myślę, że ludzie umieją zachować dystans i wiedzą, że to konwencja - tak jak we wszelkich niepornograficznych filmach. Podobnie jak nie dają się prowokować głupim tekstom w dyskusjach. smile
Nawet jeśli wyobrażenia ostają od rzeczywistości, to dawniej też odstawały. Mnóstwo przesądów było np. o menstruacji - albo chociażby o tym, że dotykanie się groziło piekłem.
Napisałem o sobie, żeby czytelnicy mogli łatwiej zrozumieć jakie straszenie jest abstrakcyjne.
Racja, że dla osób naiwnych, które na serio biorą filmy bez dystansu, to pornografia nie jest wychowawcza. Uważam, że walczenie z nią nie jest warte by tego by Kościół czy jacyś psychologowie zbijali na tym kapitał.
Sama psychologiem jesteś, więc dotyczy to Twojej własnej kieszeni. Pewnie boli jak się studiowało coś, co potem okazało się jednak dość nieprzydatne, więc trzeba zaganiać ludzi na terapię żeby zarobić.
Widziałem jak w innym wątku żałowałaś, że nie uczyłaś się przez obserwacje tylko głupim zakuwaniem, zdawaniem, zapominaniem... Tak, wpoili Ci te puste slogany, żebyś broniła Waszych interesów. Co z tego, że to tylko mechanizm podporządkowania ludzi, bo ważniejsze są Twoje dobre oceny. Nie ważne, jak jest w rzeczywistości. Kosztem jej zakłamywania i robienia ludziom problemów, wmawiania zagrożeń, których nie ma, żeby utorować sobie drogę do etatu. Typowe współcześnie. Oczywiście, że chętnie będziemy często przychodzili na terapię do pani psycholog i sporo zapłacimy... Szczególnie że ten zawód wymyśla problemy gdzie ich nie ma, naciągając tak żeby jak najwięcej zarobić.

Czytelnicy widzą do czego posuwają się psycholodzy żeby zarobić: nawet wymyślają że cukier uzależnia.

Jeszcze tylko dodam, że straciłaś wiarę w dobro intencji Kościoła, to co głosił.
Ale w całą teorię z tych studiów psychologicznych wierzysz? No tak, trudno przestać wierzyć nawet we fragment tego, z czego się czerpie zyski.

Nie mam zielonego pojęcia, jak twój punkt 2 łączy się z moim punktem 2, bo nie widzę żadnego związku. Ale cóż, postanowiłeś wymądrzyć się, ponarzekać na psychologów, wyśmiać moje studia, nazwać problem człowieka "niby uzależnieniem", zaprzeczyć faktom, że uzależnienie od cukru istnieje, zarzucić mi brak samodzielnego myślenia, dopowiedziałeś sobie, że jestem psychologiem i że niby czerpię z tego zyski, dopowiadasz sobie, że mnie boli jakaś "nieprzydatność", moje doświadczenia odbioru realnej pomocy od psychologów pomijasz, doświadczenie realnego pomagania ludziom nazywasz "naciąganiem". Wyciągasz dalekosiężne (i błędne) wnioski z kilku moich postów, nie odnosisz się do tego, co napisałam w tym temacie, tylko wyciągasz moje inne poglądy, żeby personalnie mnie zaatakować (tak, mówienie mi, że popieram psychologię bo w jakiś - nie wiem jaki - sposób na tym zarabiam, odbieram jako celowy atak). Mieszasz wątki i w chwili, gdy rozmawiamy o kimś, kto ma trudność w sferze seksu, zarzucasz, że pomijamy aseksualność. Miło się dyskutowało o meritum. Wnioski wyciągnij sam.


@Brzydasek
Nie wiem, może trudno ci jest sobie wyobrazić, że zwolnienia z powodu alkoholu to nie są tylko wtedy, kiedy człowiek przychodzi pijany do pracy, ale wtedy, kiedy przychodzi a. niewyspany, b. rozkojarzony, c. spóźniony kolejny raz, d. zachowuje się niestosowanie w pracy. No i cóż, możesz wierzyć, że nie istnieją ludzie, którzy te zachowania przejawiają z powodu uzależnienia masturbacji. Może kiedyś ktoś będzie na tyle odważny, żeby się do tego przyznać.

Naprawdę nie rozumiesz, czy udajesz? Nic innego, jak potrzeby reprodukcyjne i dążenie/unikanie, nie kieruje zwierzętami, którymi jesteśmy, a więc i kierują nami. Nie w 100% (oczywiście muszę dodać, bo przecież za chwilę zasugerujesz, że jesteśmy "tylko zwierzętami" i  w ogóle). Ale mechanizmy biologiczne są silne i trudno się z nimi walczy.

I nadal, nie rozumiesz, że nie chodzi o to, że ktoś bierze to na "serio" tylko o to, jak nastawia ludzi? Myślisz, że 12-latek nie wie, że film, który ogląda, to film? Oczywiście, że wie. Ale wystarczy, że obejrzy tych filmów wystarczająco dużo, żeby za kilka lat próbować w kontaktach naśladować te zachowania, ponieważ to jedyny znany mu wzorzec zachowania. Pewnie, że w którymś momencie może zauważy, że zachowania odstają od rzeczywistości, ale przekonania zostają. No, chyba że nie wierzysz, że ludzie kształtują się (swoje poglądy i przekonania) również poprzez odbiór filmów i książek, no to nie mamy o czym gadać.

Żyj w celiB(r)acie.

109

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Dopowiedziałem sobie, że jesteś psychologiem? A przyznałaś, że to studiowałaś. Wypowiadasz się jak psycholog... Jeśli nie masz dyplomu, to tylko papier. Można być kimś bez niego przecież.
Nie żebym chciał zaprzeczać, że psychologowie są całkiem niepotrzebni. Napisałbym wtedy jeszcze ostrzej. smile No są przydatni, ale nie w wymyślaniu uzależnień. Ja się nie odniosłem do tego, co napisałaś? Starałem się, ale jak nie widzisz związku to przykro mi.
Na pewno z tego, czy łączyłem to z innym tematem czy nie, nie wyciągnę wniosku nt masturbacji. tongue
Jak się walczy z mechanizmami biologicznymi, to potem jest przyrost naturalny jak w Japonii czy podobnym kraju. Biologia stworzyła cywilizację. Jeśli cywilizacja się jej wyprze, to runie. To cywilizacja musi pomagać biologii a nie odwrotnie.

110

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Dopowiedziałem sobie, że jesteś psychologiem? A przyznałaś, że to studiowałaś. Wypowiadasz się jak psycholog... Jeśli nie masz dyplomu, to tylko papier. Można być kimś bez niego przecież.
Nie żebym chciał zaprzeczać, że psychologowie są całkiem niepotrzebni. Napisałbym wtedy jeszcze ostrzej. smile No są przydatni, ale nie w wymyślaniu uzależnień. Ja się nie odniosłem do tego, co napisałaś? Starałem się, ale jak nie widzisz związku to przykro mi.
Na pewno z tego, czy łączyłem to z innym tematem czy nie, nie wyciągnę wniosku nt masturbacji. tongue
Jak się walczy z mechanizmami biologicznymi, to potem jest przyrost naturalny jak w Japonii czy podobnym kraju. Biologia stworzyła cywilizację. Jeśli cywilizacja się jej wyprze, to runie. To cywilizacja musi pomagać biologii a nie odwrotnie.

To, że studiowałam psychologię nie znaczy, że ją skończyłam, a nawet gdybym skończyła - to nie każdą osobę po psychologii można nazwać psychologiem.
Nie podoba mi się, że coś, co dla mnie jest realnym problemem, nazywasz "wymyślonym" - pomijając nie tylko badania naukowe (do których - rozumiem - można mieć zastrzeżenia), ale wypowiedzi prawdziwych ludzi, którzy mówią, że nie potrafią przestać. Jeżeli to nie równa się uzależnieniu, to ja chyba mam złą definicję.

Nie, nie widzę związku. Możesz spróbować mi wyjaśnić, albo pozostać ze swoim poczuciem przykrości.

Rozumiem, że w takim razie według Ciebie psycholog powinien służyć "przyrostowi naturalnemu" oraz pewnie przy okazji selekcji naturalnej i ignorować jednostki, którym jest trudniej się przystosować? Masz prawo do takiego podejścia, ale nie zgadzam się z nim.

111

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Facet79:
''No przecież facet nie powinien szukać partnerki tylko dlatego, że chce mu się seksu.  I to właśnie kobiety przez całe stulecia tępiły takie podejście. No naprawdę uważasz, że jest OK, że facet który ma ochotę tylko zwalić sobie gruche zamiast obejrzeć porno powinien w tym celu szukac partnerki ? No Ona naprawdę chce takiej roli i będzie jej miło jak się dowie, że została poderwana zamiast porno ?''



Odniosę się tylko do tego.

Być może zaskoczę niektórych, ale... uwaga... kobiety też czasem mają ochotę na relację opierającą się tylko na seksie.
Piszesz, że kobiety mają za złe i tępią facetów, którzy chcą od nich tylko seksu i że to wina kobiet. Zapominasz, że to właśnie WY, faceci kiedy kobieta
jest zainteresowana tylko seksem lub umawia się na seks bez zobowiązań lub pójdzie na seks z jakiś nowo poznanym gościem, nazywacie taką kobietę łatwą,
puszczalską i jakieś inne mądre epitety.
Gdybyście nie traktowali kobiet, które mają takie same podejście do seksu jak faceci jak dz***ki, to było by dużo więcej otwartych na takie znajomości czy szybkie przelotne numerki.
A tak to wy wyzywacie kobiety od puszczalskich, więc kobiety udają, że są ''trudne'' i trzeba je '' zdobywać'' i koło się zamyka.

Więc zamiast pisać o tych niedostępnych, trudnych, wymagających kobietach najpierw zdajcie sobie sprawę, że my też możemy chcieć tylko seksu, też chcemy zaspokoić swoje własne potrzeby. Nie nazywajcie kobiet łatwymi, nie mówcie o ''przebiegu '' i ''szanowaniu się''. Albo wszyscy są piętnowani za seks albo nikt.




'' Ona naprawdę chce takiej roli i będzie jej miło jak się dowie, że została poderwana zamiast porno ?''
A może ona też żeby zaspokoić swoje potrzeby wyrwała faceta, żeby zastąpić sobie rękę?
W seksie nie tylko facet ma przyjemność, ale dwie strony. Nie tylko ona zastąpi mu masturbację ale on jej też zastąpi

112 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-18 08:19:29)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Oczywiście, że kobiety też czasem mają ochotę na relację opierającą się tylko na seksie. W końcu one nawet łatwiej mogą na to znaleźć chętnego. smile
Nie raz w tym wątku napisano o męskiej masturbacji - pomijając kobiecą - bo i temat jest o niej.

113

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
Monoceros napisał/a:

Nie podoba mi się, że coś, co dla mnie jest realnym problemem, nazywasz "wymyślonym" - pomijając nie tylko badania naukowe (do których - rozumiem - można mieć zastrzeżenia), ale wypowiedzi prawdziwych ludzi, którzy mówią, że nie potrafią przestać. Jeżeli to nie równa się uzależnieniu, to ja chyba mam złą definicję.

Nie potrafię oddychać. Jesteśmy wszyscy uzależnieni od powietrza, od jedzenia - więc już nawet nie tylko od cukru. smile Na pewno taka definicja jest użyteczna? Przecież jest niezgodna z tym, jak prości ludzie używają słowa "uzależnienie", więc wprowadza niepotrzebne zamieszanie.

Monoceros napisał/a:

Rozumiem, że w takim razie według Ciebie psycholog powinien służyć "przyrostowi naturalnemu" oraz pewnie przy okazji selekcji naturalnej i ignorować jednostki, którym jest trudniej się przystosować? Masz prawo do takiego podejścia, ale nie zgadzam się z nim.

Skąd. Generalnie obawiałem się nadinterpretacji tamtego trzeciego zdania. O ile dwa pierwsze

hehheh napisał/a:

Biologia stworzyła cywilizację. Jeśli cywilizacja się jej wyprze, to runie.

są bezpieczne, to obawiałem się, że trzecie:

hehheh napisał/a:

To cywilizacja musi pomagać biologii a nie odwrotnie.

Zostanie zrozumiane inaczej niż zakładałem, bo jest za mocne żeby wyprowadzać je poza kontekst biologicznych mechanizmów wewnątrz pojedynczego człowieka, o których napisałaś. Chociaż też bez przesady, bo takie np. wycięcie wyrostka robaczkowego jest ok. smile Tak, przesadziłem z tym zdaniem. Powinienem dodać chociaż jakieś "nie tyle". Generalnie chodzi o to, że biologia jest nadrzędna, bo bez człowieka cywilizacja by upadła. Tylko bardziej obstawiałem coś w stylu, że w takim razie podważam wykorzystywanie rolnictwa. smile
I jestem świadom, że wielka część cywilizacji wpływa na selekcję naturalną. Ona nadal występuje, tylko trochę zniekształcona. Jakby nie chcieć na nią wpływać, to nic by nie można robić. Miałem nadzieję, że o takie głupie myśli nie będę posądzany i pozwoliłem sobie tak tam skrótowo napisać.

114 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-12-19 18:29:30)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Monoceros
Osobiscie nie rozumiem do konca tego narzekania na to ze pornografia wypacza obraz seksu u mlodych ludzi sprawiajac ze traktuja druga osobe bardziej przedmiotowo, bo przeciez w dawnych czasach przedstawialo sie to o wiele gorzej - najczesciej dzieci i mlodziez dowiadywala sie jak wyglada seks i ogolnie - kontakty damsko-meskie na przykladzie pijanego ojca 'bioracego' schorowana mame na sile, byka wchodzacego na ledwo dychajaca krowe, czy kuzyna ktory wsadzal dziewczetom ktore nie zdazyly przed nim uciec rece pod spodnice.
W dzisiejszych czasach zdecydowanie bardziej pamieta sie o tym by szanowac uczucia i wole drugiej strony.

Moze i ludzie sa teraz bardziej wrazliwi na drobne defekty, ale 1000 razy lepszy wydelikacony mezczyzna ktory po zobaczeniu blizn po cesarskim cieciu czy wloskow na nogach sie rozplacze, niz brutal twierdzacy ze cialo jego zony jest jego wlasnoscia, i ma prawo z niego korzystac kiedy tylko najdzie go ochota.

115

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
hehheh napisał/a:

Nie potrafię oddychać.

Oczywiście miało być: Nie potrafię przestać oddychać.

116

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Sorki ale jestem czasami leniwy i nie za bardzo chciało mi się czytać całego wątku więc odniosę się tylko do pierwszego wpisu autorskiego.
Tak, masturbacja to coś normalnego u każdego zdrowego faceta. Ten kto uważa inaczej to, albo się nie przyznaje, albo jest kobietą i nic nie wie na ten temat. Odpowiedz dlaczego, również jest prosta. Mężczyzna to samiec alpha (przynajmniej chyba o takich tu mowa), a on nie jest monogamistą jakby mógł zaliczałby setki albo i tysiące kobiet rocznie, a zważywszy że żyjemy w takich czasach, a nie innych to się tego nie robi ze względu na pozornie ładnie ułożony model życia w dzisiejszych czasach który daleko odbiega od prawdziwych potrzeb mężczyzn jak i kobiet. Jeśli chodzi o kwestie że jeden nie domaga w czymś tam to też jest kwestia że mało który mężczyzna jest w dobrej formie i tu nawet nie chodzi o wiek, bo jest pełno 20latków którzy są jak kobiety.
Zasada pierwsza żaden facet nie jest monogamistą. Żaden. Jeśli jakaś tam cudowna kobieta zacznie się spierać że takiego ma.. bo pewnie zaraz taka się znajdzie. To zabierz go proszę na wariograf ale taki nowoczesny nie ten taki sprzed 100lat, postaw przy nim kilka ładnych i młodych lasek i zadaj pytanie czy jakby nigdy nikt się nie dowiedział, to którą byś chciał przelecieć. Jestem tylko ciekaw czy jakaś tam by w ogóle odpadła.... bo jeśli są ładne to na 90% po dłuższym namyśle przeleciał by wszystkie.
To że ma się faceta który nie zalicza lasek jak leci, to powinno się dziękować i kłaniać, bo to tylko ich własny wybór wbrew naszemu wewnętrznemu instynktowi.

117

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Bez przesady. Po pierwsze jak ktoś tego nie robi to zaraz nie jest nienormalny albo niezdrowy.
Uważasz, że monogamia nie ma żadnej zalety? Że tylko jest nam narzucona? smile

118 Ostatnio edytowany przez ślisko&mokro (2017-12-24 14:19:19)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Oczywiście że jest narzucona. Zapytaj obojętnego zdrowego faceta czy jakby mógł mieć swój prywatny harem z niezliczoną ilością kobiet jakich tylko sobie zapragnie i wymarzy, to czy by zrezygnował i czy w ogóle chciał mieć tylko jedną.... Być może świeżo zakochana osoba (chodź nawet tego nie jestem pewny) mogłaby powiedzieć że tak ale trwa krótko, zapytasz go za jakiś czas to dostaniesz tę samą odpowiedź jaką dadzą inni. Jesteśmy tak skonstruowani i tego nie zmienisz. To że staramy się żyć monogamicznie to jest tylko nasze poświęcenie i życie wbrew naszemu instynktowi.

119

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

No tak i wbrew naszemu instynktowi jest, że nie sikamy na ulicy gdzie popadnie, tylko idziemy do toalety.
Albo nie jemy i wychodzimy, tylko jeszcze za jedzenie płacimy.

Nie żyjemy w utopii. Powodzenia z tym nastawieniem wyjętym z "idealnego" świata haremów.

A co do reszty bzdur, to nie mam zamiaru się wypowiadać. Zaznaczyłeś w końcu, że odnoszą się tylko do tych "samców alfa". Jak wiadomo to jest w ogóle figura wyjęta z bajek tradycjonalistów i oderwana od rzeczywistości. Nie ma przełożenia na nasz świat poza stereotypami.

120

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Jeśli chodzi o tzw. samców alfa to nie jest to znikąd wyjęte, takie są nasze zachowania. To że występują inne podgrupy samców to ameryki nie odkryłem. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo jakiś metroseksualistów, facetów którzy boją się kobiet, są też tacy którzy z zachowania są jak niezrównoważone kobiety, facetów wolących sypiać z innymi facetami jak też i szereg innych dziwnych upodobań seksualnych daleko odbiegających od tej normalności o której piszę, czyli od tych czysto heteroseksualnych. Do tego trzeba doliczyć czy taki mężczyzna w ogóle ma pociąg do czego czegokolwiek, a nie jak tu w innym temacie się dziewczyny skarżą że mógłby żyć bez sexu - to nie jest zdrowe -to jest zaburzenie i to się leczy. Mówisz że to nastawienie wyjęte z idealnego świata.. Myślisz że dzisiaj tak nie jest? Do dzisiaj ci topowi bogaci ludzie których ich na to stać mają swoje haremy i tak będzie do puki będą facetami i tego nie zmienisz jakbyś nie wiem co chciał zrobić. Gdyby tak było jak mówisz to nie było by zdrad, a jednak są i to na jaką potęgę. To że społeczeństwo się programuje to już jest inna sprawa. To co dzisiaj uważa się za normalne to 300lat temu było nie do pomyślenia, a to co będzie za kolejne 300 lat będzie również nie do pomyślenia i dziwne. A każde programowanie ma na celu trzymanie tego całego grona w garści bo tak się lepiej nim rządzi i działa wówczas lepsza ekonomia i powstaje zysk ekonomiczny.

121

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

No to prawda, że to są Wasze zachowania. A bajką jest, że dzięki nim zdobywacie kobiety.
Bardzo zabawne, że nie bycie "samcem alfa" powiązałeś z homoseksualizmem i różnorakim "odbieganiem od normalności". Tymczasem odbiegasz od normalności Ty jak i inne "samce alfa".
Nie, brak pociągu nie jest chorobą! Rozumiem, że tradycjonaliści chcą leczyć wszystko co odbiega od tradycji. Lekarze chcą zarabiać. Jednak sens ma leczenie tylko rzeczy, które przeszkadzają funkcjonować.

Ile Ty masz lat, że nie znasz ortografii. Z resztą jak nie umiesz pisać, to błędy są podkreślane na czerwono. Weź je popraw.

Nie mówię, że nie ma zdrad. są. Tylko o ile jednym monogamia nie przeszkadza, to innym widać tak.

Piszesz jak dziecko. Na pewno jesteś "samcem alfa"? No tak, do chłopca to pasuje.

122

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
ślisko&mokro napisał/a:

Oczywiście że jest narzucona. Zapytaj obojętnego zdrowego faceta czy jakby mógł mieć swój prywatny harem z niezliczoną ilością kobiet jakich tylko sobie zapragnie i wymarzy, to czy by zrezygnował i czy w ogóle chciał mieć tylko jedną.... Być może świeżo zakochana osoba (chodź nawet tego nie jestem pewny) mogłaby powiedzieć że tak ale trwa krótko, zapytasz go za jakiś czas to dostaniesz tę samą odpowiedź jaką dadzą inni. Jesteśmy tak skonstruowani i tego nie zmienisz. To że staramy się żyć monogamicznie to jest tylko nasze poświęcenie i życie wbrew naszemu instynktowi.

To jest typowe tłumaczenie facetów takich jak Ty. Takich, którzy uważają, że mogą sypiać z kim chcą i kiedy chcą, którzy usprawiedliwiają zdradę bo przecież są facetami i to jest zgodne z ich naturą. Wmawiaj sobie dalej, że kobiety marzą tylko o jednym facecie i jakby mogły to pędziłyby do twego haremu..

Jeżeli myślisz, że w tych krajach gdzie są haremy kobiety są szczęśliwe to powodzenia. One nie mają wyjścia. Ludzie nie chcą się dzielić swoim partnerem czy to kobieta czy facet. I kobiety też nie są monogamistkami '' z natury'' jak to piszesz.

Zapytaj kobiet, która by chciała mieć harem z najprzystojniejszymi, najlepszymi facetami. Znajdą się i takie co by chciały.

123

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Gdzie w którym momencie powiązałem bycie samcem alfa z homo? Napisałem jedynie że w obecnych czasach w których żyjemy jest cała masa innych facetów nie wpasowująca się w ten przedział. Moją ilością lat się nie przejmuj. Widzę bardziej kłuje Cię jeden mikro błąd niż to co jest napisane. Typowe dzisiejsze zachowanie. Nie ważne co jest tematem, a ważne czy nie z błędem.. bez komentarza.
Druga kwestia, nie uważam że mogę sypiać z kim chcę i nawet tego nie robię, bo zwyczajnie nie wypada i mam swoje zasady. Aczkolwiek mężczyźni jakby mogli to robili by tak, jak napisałem wyżej i nic tego nie zmieni i w dodatku nigdy. Co do kobiet to też prawda, że część z was działałaby podobnie, tylko że wy akurat macie inne instynkty z którymi zazwyczaj nie musicie walczyć, natomiast mężczyźni muszą praktycznie non-stop.
Dzisiejsze haremy? są prawda, w dodatku na całym świecie włącznie z Polską na czele. Tylko czy aby na pewno są potrzebne? Wystarczy że podjadę pod jakiś fajny klub samochodem za dwie bańki, pokręcę się w środku i już mam zabawy na miesiąc albo i dwa. Tylko po co? Mnie akurat takie coś nie interesuje.

Nie zmienia faktu że zeszliśmy z tematu i to dość ostro. Ja tylko wytłumaczyłem dlaczego faceci się masturbują i tyle.
Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, ale wyraziłem tylko swoją opinię i spostrzeżenia na temat mężczyzn.

124

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

To, że mamy inne instynkty to nie jest prawda. To tylko taki stereotyp jak to, że faceci 24/7 myślą o seksie i latają za każdą mniej lub bardziej atrakcyjną kobietą, a kobiety marzą tylko o tym jednym, jedynym ''księciu'' z bajki.
Myślimy w takim samym stopniu o seksie i mamy takie same potrzeby.

Co do masturbacji to kobiety też to robią ale mają o wiele rzadziej(o ile w ogóle) przez to problemy w seksie.  Poza tym trzeba odróżnić ''zdrową'' masturbację od uzależnienia, które uniemożliwia osiągnięcia przyjemności w inny sposób niż z ręką..

125

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Nie zupełnie. Kobiecym instynktem jest macierzyństwo. Mało która potrafi nad nim zapanować.
Co do tej zdrowej, od uzależnienia to masz rację, bo potem pewnie mogą się pojawić jakieś wspomniane problemy. Tylko nie jest łatwo czasami jeśli np mężczyzna ma bardzo duże potrzeby lub odwrotnie. Tutaj też trzeba się jakoś dopasować lub dogadać.

126 Ostatnio edytowany przez hehheh (2017-12-24 22:51:33)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Cały tekst, który piszesz wiąże niebycie "samcem alfa" z homoseksualizmem.
Powinno mnie kłuć to, co napisałeś? smile Nie kłuje. Chociaż niepotrzebnie się martwisz, że patrzę na ortografię a na treść nie...

Na serio nie sypiasz z kim chcesz? Ale mnie zaskoczyłeś...
Słyszałeś o takim czymś jak ewolucja? Czy myślisz, że w ogóle geny nie istnieją i każdy osobnik jest taki sam?
Jest takie coś jak ewolucja, która sprawia, że ludzie się non stop zmieniają.
Mówisz, że kobiety nie musza walczyć z instynktem macierzyństwa? Muszą walczyć z nim... Jakby nie walczyły, to by jeszcze miały dziecko z kimś takim jak Ty... Non stop walczą by jednak nie skusić się na pójście do łóżka z Tobą. big_smile

Hahahaha, gdzie Ty te bajki opowiadasz jakie nieziemskie powodzenie masz?

Nie uraziłeś mnie, skąd. big_smile A ja Ciebie uraziłem?


karolinax1q, nie można uzależnić się od masturbacji. No chyba, że ktoś myśli że można się nawet od cukru uzależnić.
Prawdą jest jedynie, że mężczyźni mają limit wydajności seksualnej. I czy ten limit zostanie wyczerpany ręką czy z kobietą, to potem już nie mogą.
Aa i od oddychania warto dodać, że można się uzależnić. big_smile Powietrze strasznie uzależnia. Potem uzależnieni jak je odstawiają to aż zdychają - takie problemy z tym straszne!
Można tylko się do masturbacji przyzwyczaić tak, że z kobietą jest trudniej, ale przyzwyczajenia mijają z czasem.

127 Ostatnio edytowany przez ślisko&mokro (2017-12-25 01:32:16)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Słuchaj koleś, chcesz sobie trollować to poszukaj sobie innego miejsca. Po pierwsze nie pisałem do Ciebie, to pierwsze, a Ty cały czas do mnie podbijasz? Chcesz mi loda zrobić czy co? Widzę cały czas na mnie lecisz, może to te twoje homo zaczepki o których cały czas piszesz? Zaczynam powoli rozumieć jaką orientację uwielbiasz. Sorki ale nie jestem tej orientacji, musisz się zapewne czuć bardzo zawiedziony. Lepiej schowaj się tam skąd wypełzłeś i daj innym ludziom porozmawiać w spokoju, a nie się wcinać ze swoimi homo orientacjami. Nie przejmuj się na pewno znajdziesz forum o swojej tematyce i na pewno też wyłapiesz kogoś kto Ci napiszę że zgadza się na twoje propozycje, poprawnie ortograficznie.
Ale w jednym o dziwo masz rację, pewnie walczą żeby ze mną nie iść do łóżka, ty zapewne problemu tego nie masz bo żadna nawet nie chce walczyć, bo wie że nie ma o co. Mam nadzieję że nie uraziłem. big_smile
Pozdrawiam

128

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji
ślisko&mokro napisał/a:

Słuchaj koleś, chcesz sobie trollować to poszukaj sobie innego miejsca. Po pierwsze nie pisałem do Ciebie, to pierwsze, a Ty cały czas do mnie podbijasz? Chcesz mi loda zrobić czy co? Widzę cały czas na mnie lecisz, może to te twoje homo zaczepki o których cały czas piszesz? Zaczynam powoli rozumieć jaką orientację uwielbiasz. Sorki ale nie jestem tej orientacji, musisz się zapewne czuć bardzo zawiedziony. Lepiej schowaj się tam skąd wypełzłeś i daj innym ludziom porozmawiać w spokoju, a nie się wcinać ze swoimi homo orientacjami. Nie przejmuj się na pewno znajdziesz forum o swojej tematyce i na pewno też wyłapiesz kogoś kto Ci napiszę że zgadza się na twoje propozycje, poprawnie ortograficznie. Pozdrawiam

Są święta, jest tuż po wigilii - a tu takie chamstwo? Słuchaj "śliski/wyslizgany, że aż mokry" - nie ty będziesz tu komukolwiek mówić, czy może pisać czy nie - to raz. Dwa - chwilę temu tu się ze swoimi mądrościami z dupy pojawiłeś i już ustawiasz kogoś, kto jest tu dłuzej od ciebie? Śmieszny jesteś jeśli myślisz, że napstliwością i chamstwem & tupetem staniesz się swoim wymarzonym "alfą" - póki co swoim protekcjonalnym tonem zasługujesz - co najwyżej - na samca ...teta big_smile
Spuść trochę pary (najlepiej jak na samca "alfa" przystało - ręką) i zacznij tu grzeczniej pisać...

129 Ostatnio edytowany przez ślisko&mokro (2017-12-25 01:58:00)

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Sorki ale nie będę tolerował takiego buractwa i to jeszcze do mojej osoby. Ja do nikogo nie pisałem w prost. Druga kwestia nikomu pierwszy nie ubliżyłem. A to była dokładna odpowiedź na wiadomość wyżej.

To że ktoś jest dłużej czy nie, nic nie znaczy, bo niby co ma znaczyć? Mówisz napastliwością? to nie ja to zacząłem sorki, więc naucz się czytać, chamstwem odpowiadam tylko na chamstwo. Znajdź chodź jeden wpis w którym odezwałem się chamsko do kogokolwiek, po za tym w którym sam zostałem atakowany. Kolejna sprawa mądrości z dupy powiadasz? Założę się o każdą sumę że, to co napisałem jest prawdą i jestem w stanie to udowodnić. Uważasz się za mądrzejszego? może się założysz? I jeśli cie to interesuję to nie muszę ręką.

130

Odp: Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Przecież Ty jesteś trollem.
To w końcu pisałeś odpowiedź do mnie czy w ogóle się do mnie nie zwracałeś? smile

Posty [ 66 do 130 z 323 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Plaga mężczyzn uzależnionych od...masturbacji

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024