Akcja Me too - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 16 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 455 z 1,014 ]

391 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-10-24 00:02:56)

Odp: Akcja Me too

No w sumie racja, ale jezeli ktoras kobiete to spotkalo to dobrze ze o tym pisze.

EeTam dobrze mowisz bez czyjes zgody po prostu nie powinno sie tego robic. No tez mysle ze grzywna. Wiadomo ze nie wiezienie to zle ale no trzeba byc rozsadnym. Jednak czegos powinien sie taki facet nauczyc.

Zobacz podobne tematy :

392 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2017-10-24 00:08:25)

Odp: Akcja Me too
EeeTam napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Lapanie za tylek to w mojej ocenie grzywna za czestotliwosc zachowania i nakaz nie zbilizania sie do danej kobiety. To jest natrectwo, nie sytuacja kryminalna.

Pozwolę sobie tu mieć odmienną opinię - częstotliwość bez znaczenia. To wchodzenie w czyjąś przestrzeń fizyczną, a tego nie robi się bez zgody drugiej strony.

A jak kobieta walnie Cie po plecach czy poklepie po tylku w Sylwestra, to tez bedziesz lecial na policje, bo molestuja?

Z calym szacunkiem, ale nie traktuje chamskich macanek jako wielkiej traumy, a jedynie jako uprzykrzenie zycia.

393

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

A jak kobieta walnie Cie po plecach czy poklepie po tylku w Sylwestra, to tez bedziesz lecial na policje, bo molestuja?

Zaraz, odróżnijmy co zrobi klepany, od tego co powinno zakładać prawo. Jeśli kobiecie to nie przeszkadza lub uważa za zdarzenie błahe, to nie ma obowiązku zgłaszania. Ale powinna być możliwość.

394

Odp: Akcja Me too

No to Ci mowie, ze w prawie powinna byc opcja grzywny i nakaz nie zblizania sie na iles tam metrow. Natomiast wyrok za to jest czyms smiesznym.

395

Odp: Akcja Me too

Beyondblackie
Ale też ja nie pisałem o wyroku w postaci odsiadki. Tylko właśnie o strzeleniu po kieszeni.

396

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Mnie nikt wbrew mojej woli nie zlapal, pisze ogolnie. Gdzie to porownuje? Pisze po prostu, ze o tym tez trzeba mowic, na Facebooku w takiej akcji napisac tez, by nie udawac, ze problemu nie ma. No a najlepiej oczywiscie od razu reagowac a w pracy tym bardziej bo powinnismy sie tam czuc komfortowo. Nie zmienia to faktu ze to jest zle i wiesz edukacja musi isc w obie strony bo ok piszesz ze faceci sa inaczej skonstruowani, ale jak sa normalni to przeciez rozumieja, ze zadnej kobiety bez jej zgody nie powinni dotykac. Nie robmy z nich zwierzat niemogacych sie powstrzymac.

Powiem wprost, tylko totalny cham albo zwyrol chce lapac za cycki w przestrzeni publicznej- ich jest niesamowicie niewielu. Wiekszosc facetow sobie popatrzy, pofantazjuje i zostawi Cie w spokoju, bo sa cywilizowani.

No ale skoro większość tylko popatrzy, to skąd takie porażające statystyki? Bo spośród moich znajomych, które opublikowały status, żadna nie mówiła o tym, że ktoś "tylko popatrzył" i "tylko gadał".
Tak samo tutaj, dziewczyny pisały w swoich doświadczeniach o czynach, nie gadaniu i patrzeniu.

One in five women and one in 71 men will be raped at some point in their lives.

Te statystyki nie biorą się znikąd. Rzeczywiście, nie większość facetów. Ale też nie "niesamowicie niewielu".

I nie wiem, skąd twierdzenie, że kobiety nie zgłaszają przez to, że nie chcą "robić zadymy". Owszem, boją się reakcji rodziny, ale z tych samych powodów boją się reakcji policji i społeczeństwa. Myślę, że nie zgłaszają, bo 1. małżeński obowiązek, idea, że w małżeństwie nie możliwe jest coś takiego, jak gwałt; skoro raz się zgodziłam, to powinnam się zgodzić drugi raz; 2. bo będzie jeszcze gorzej, 3. a nie mam gdzie uciec, 4. ciągle słyszą "trzeba było tam nie chodzić/tyle nie pić/tego nie ubierać" (ja to słyszę NON STOP, wszędzie, gdzie tylko pojawia się temat molestowania).

397

Odp: Akcja Me too
Monoceros napisał/a:

Te statystyki nie biorą się znikąd.

Ale przyjmij wreszcie do wiadomości, że to nie są statystyki, to szacunki feministek z tyłka wyjęte.

398

Odp: Akcja Me too

Te statystyki sa rozdmuchane i nawet wiem skad sie biora. Ich zrodlo lezy w niesamowicie nieprofesjonalnym badaniu wykonanym na amerykanskim uniwersytecie, ktore kazde zachowanie nielubiane przez ankietowane (zart, spojrzenie gwizdanie, dotyk) klasyfikowalo jako gwalt. I tak okreslono, ze 1 z 5 kobiet jest molestowana na kampusie. Co jest bzdura.

Kobiety, nie umniejszajac im, tak generalnie, lubia by wszystko bylo pokojowe i konfrontacja jest dla nich trudniesza niz dla mezczyzn, szczegolnie jezeli w gre wchodz bliscy przyjaciele badz czlonkowie rodziny. Oczywiscie ja uwazam, ze nie wazne kto cie molestowal, powinnas leciec na policje i to sie kobietom od mlodu powinno wpajac, ale taka nie jest rzeczywistosc na dzien dzisiejszy.

399

Odp: Akcja Me too
Monoceros napisał/a:

One in five women and one in 71 men will be raped at some point in their lives.

Serio, uważasz to za statystyki. To polecam się zapoznać albo z angielskim albo z pojęciem statystyki. Te zdanie jest wyrwane z jakiegoś artykułu, najpewniej feministycznego. Ma na celu nic innego jak tylko podsycać strach w młodych dziewczynach.

400 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2017-10-24 00:47:38)

Odp: Akcja Me too
szakisz napisał/a:
Monoceros napisał/a:

One in five women and one in 71 men will be raped at some point in their lives.

Serio, uważasz to za statystyki. To polecam się zapoznać albo z angielskim albo z pojęciem statystyki. Te zdanie jest wyrwane z jakiegoś artykułu, najpewniej feministycznego. Ma na celu nic innego jak tylko podsycać strach w młodych dziewczynach.

To badanie zostalo nawet zdefunktowane przez jego badaczki:
http://time.com/3633903/campus-rape-1-i … -straight/

To sa, prosto mowiac, ideologiczne bzdury, majace na celu wprawiac mlode kobiety w stan przerazenia i natychmiastowy skok w strone feminizmu.

Na milosc boska, czytajcie Camille Paglia i Christina Hoff Summers- te kobiety maja mocna filozofie i realne przeslanki dla waszego bytu, a nie histeryczne przekazy o tym jak to kobiety sa zawsze ofiarami. Nawet Solzenicyn moze wam wiecej powiedziec o moralnym i udanym zyciu niz tony feministycznej literatury z ostatnich 20 lat.

401 Ostatnio edytowany przez szakisz (2017-10-24 00:52:40)

Odp: Akcja Me too

Jeżeli ktoś pisze że "jedna na 5 kobiet zostanie w ciągu swojego życia zgwałcona" to stosuje sprytny myk. Te zdanie eliminuje tak naprawdę w czytającym konieczność spojrzenia do rzeczywistych statystyk, bo brzmi wiarygodnie, szczególnie w kontekście "poważnych badań naukowych" (życie ludzkie jest dość długim okresem i faktycznie takie cos może się zdarzyć). Dodatkowo to wystarczy, by zasiać w młodych dziewczętach i kobietach ziarno strachu (co jeżeli to właśnie ja będę tą jedną na 5? yikes )

402 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2017-10-24 01:21:12)

Odp: Akcja Me too
szakisz napisał/a:

Jeżeli ktoś pisze że "jedna na 5 kobiet zostanie w ciągu życia zgwałcona" to stosuje sprytny myk. Te zdanie eliminuje tak naprawdę w czytającym konieczność spojrzenia do rzeczywistych statystyk, bo brzmi wiarygodnie, szczególnie w kontekście "poważnych badań naukowych" (życie ludzkie jest dość długim okresem i faktycznie takie cos może się zdarzyć). Dodatkowo to wystarczy, by zasiać w młodych dziewczętach i kobietach ziarno strachu (co jeżeli to właśnie ja będę tą jedną na 5? yikes )

Zgodzilismy, ze to bzdura. Dane z FBI z 2016 roku wskazuja na to, ze gwalt, w przekroju kraju, to jakas jedna osoba na 89, czyli jakies 10% ( i to tez zalezy od stanu, miasta, dzielnicy i instytucji). Podobnie jest w Europie. Generalnie mozemy sie spodziewac nizszych procentow w kampusach studenckich i dzielnicach zamieszkanych przez kase srednia i wyzsza.

Gwalt nie jest powszechny. Gwalt to mniejszosc jezeli chodzi o przestepstwa. Co nie znaczy, ze jest przestepstwem mniej powaznym. Tylko trzeba je ZGLASZAC. A nie siedziec na doopie i plakac w poduszke albo rekaw kolezanki.

Szakisz, loving Pepe smile

403 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-10-24 01:18:58)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Dane z FBI z 2016 roku wskazuja na to, ze gwalt, w przekroju kraju, to jakas jedna osoba na 89, czyli jakies 10%

1 z 89 = 1,12%. Czyli skromne 17,86 raza mniej, niż twierdzą feministki. Czy trzeba coś więcej dodawać, by widzieć jak groteskowe, zakłamane, wręcz chorobliwe jest to środowisko?

404

Odp: Akcja Me too

To latwo przewidywalne.

Oklam mlode kobiety, ze nie sa bezpieczne, daj im falszywe dane, sklon je do histerii, a one sie do ciebie przylancza.

405 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 08:33:50)

Odp: Akcja Me too

Sorroy, Beyondblackie, ale gadasz o zjawisku które rzekomo zaobserwowałaś w UK. W Polsce jest kompletnie inaczej. Feministyczne lobby? Queerowskie mostra? Obudź się. W wątku głównie jest mowa w sytuacji W POLSCE. Środowsko feministyczne w Polsce jest MARGINALNE. Manipulacja biednymi kobietami? A to co, kobiety nie mają własnego mózgu, że dają się takie garstce zmanipulować? Wciskasz swoją chorą antyfeministyczną ideologię wszędzie.

A może to Ty dałaś się zmanipulować przez lobby antyfeministyczne?

Absolutnie nie zgadzam się z zachodnim feminizem. Ale to co Ty robisz to jest kompletny przechył w drugą stronę. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Żyjesz chyba w jakieś szklanej kuli... Te Twoje 13 lat za granicą - jeszcze jaka sama twierdzisz w środowisku akademickim, czyli generalnie w dość hermetycznym kółku - powodują, że kompletnie odlatujesz od problemów zwykłego człowieka. Myślę, że jakbyś zeszła ze swojego intelektualnego Olimpu do biedniejszych, gorzej wykształconych dzielnic jakiegoś Liverpoolu czy innego Manchesteru przekonałabyś się, że tamtejsze kobiety mają na głowie bardziej podstawowe problemy niż śledzenie najświeższej literatury feministycznej wink Serio uważasz, że w UK nigdzie nie ma dyskryminacji na tle płciowym/rasowym/jakimkolwiek? To co Ty opisujez to tylko jakaś górna warstewka społeczna (a i tu mam pewnie wątpliwości).

Prezentujesz się w tym wątku jako jakaś rzeczniczka mężczyzn, chcesz nam tłumaczyć jak się mamy w stosunku do nich odnosić. Ja mam z kolei liczne rodzeństwo, samych braci. I co? Ja mam Cię uczyć jak oni myślą? Zapewniam Cię, że nie wszystko jest tak różowo jak opisujesz. Faceci też nie zawsze myślą racjonalnie. Faceci też podlegają emocjom. Nie wszystko jest czarno-białe Blackie (nomen omen).


Beyondblackie napisał/a:

Nie, Adiaphora, to nie w ta strone. Reklamy po prostu wykorzystuja naturalne, biologiczne impulsy.

Chcesz mi powiedzieć, że rzekoma absolwentka Oksfordu nie potrafi wskazać związku między występowaniem takich wulgarnych, seksistowskich reklam a społecznym przyzwoleniem na uprzedmiotowienie kobiecego ciała?

406

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

No to Ci mowie, ze w prawie powinna byc opcja grzywny i nakaz nie zblizania sie na iles tam metrow. Natomiast wyrok za to jest czyms smiesznym.

Brzmi sensownie ale życie jest jakie jest smile Przychodzi panna na komisariat i mówi: Kowalski klepnął mnie w tyłek! Wzywają na komisariat Kowalskiego i pytają - Kowalski, klepnęliście tę pannę w tyłek? Nie! I co wtedy? Ukarać Kowalskiego, bo panna mówi, że klepnął? No właśnie... Kowalskiemu włos z głowy, ani złotówka z portfela nie wypadnie. Już obecne przepisy przewidują sankcje za takie zachowania, tylko to jest zwyczajnie trudne do udowodnienia. Nie było świadków, nie ma nagrania, czy innych podobnych dowodów, to jest tylko pomówienie przeciwko zaprzeczeniu. Na takiej podstawie sprawa nawet nie trafi do sądu, bo się prokuratura nie będzie ośmieszać. Chyba, że sprawa jakaś polityczna, to wiadomo, że będzie chodzić tylko o to żeby do kogoś gówno przykleić. Teraz proszę się zastanowić ilu nachalnych kolesi te swoje klepanie, łapanie odstawia na widoku innych pracowników w firmie, czy wśród innych ludzi na ulicy?
Tylko kolejne panny będą chodzić i marudzić na forach, że była gdzieś sama, szedł oblech, klepnął w tyłek czy złapał za cycka, ona poszła na policję, a tam ją zlekceważyli. Cały czas będą lekceważyć, bo zadadzą parę pytań, zorientują się jw., że świadków nie ma, sprawa nie rozwojowa i nie ma co marnować czasu.
Druga sprawa, te samcze odzywki. Idzie panna ulicą, siedzą sobie ziomki na ławce i jeden pyta - ej panna, pouprawialibyśmy seks? Obrzydliwe? Być może. Molestujące? Niemożliwe, ziomek tylko pyta, mając nadzieję na entuzjastyczną zgodę z ust panny. W dodatku nie stosuje żadnej presji, pyta tak jak go uczyli w domu i szkole, że kobieta musi wyrazić entuzjastyczne TAK lol Właśnie tak będzie wyglądał świat po tej pożal się Boże rewolucji w wychowaniu facetów. Chłopy znad łopaty nie będą już wołać - ej laska, fajne masz cycki! Tylko - ej paniusiu, pobzykalibyśmy się? Pyta? Pyta...

407

Odp: Akcja Me too

Nie rzekoma, a aktualna. Ale to nie w temacie.

Sa badania na temat meskiego i zenskiego typu pobudzenia, ale po co je czytac jak hurra, ignorujemy biologie hmm Reklamy sa jakie sa bo wykorzystuja ten schemat. Jasne, mozna kompletnie przebudowac marketing by nigdy, pod zadnym pozorem nie wykorzystywano ladnej babki do reklamowania czegokolwiek, ale to jest socjalna inzynieria, ktora zmienia tylko powierzchnie zachowan ludzkich, a nie ich zrodlo.

W Polsce moze i sytuacja jest inna, ale tylko pokazuje wam w jakim kierunku idziecie i gdzie nie chcialybyscie sie znalezc za 20 lat: w morzu politycznej poprawnosci gdzie zaklada sie, ze jest szesdziesiat iles plci, a za mylne nazwanie jakijs plciowo blizej nieokreslonej osoby mozesz isc siedziec (Kanada, Artykul C16).

408 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 08:47:06)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Nie rzekoma, a aktualna. Ale to nie w temacie.

Sa badania na temat meskiego i zenskiego typu pobudzenia, ale po co je czytac jak hurra, ignorujemy biologie hmm Reklamy sa jakie sa bo wykorzystuja ten schemat. Jasne, mozna kompletnie przebudowac marketing by nigdy, pod zadnym pozorem nie wykorzystywano ladnej babki do reklamowania czegokolwiek, ale to jest socjalna inzynieria, ktora zmienia tylko powierzchnie zachowan ludzkich, a nie ich zrodlo.

W Polsce moze i sytuacja jest inna, ale tylko pokazuje wam w jakim kierunku idziecie i gdzie nie chcialybyscie sie znalezc za 20 lat: w morzu politycznej poprawnosci gdzie zaklada sie, ze jest szesdziesiat iles plci, a za mylne nazwanie jakijs plciowo blizej nieokreslonej osoby mozesz isc siedziec (Kanada, Artykul C16).

Może zapytaj kobiet w Polsce, których mężowie tłuką je i gwałcą czy wolałabym żyć w tym morzu poprawności politycznej czy raczej wśród przemocy.

Tobie żyje się chyba dość wygodnie w tym UK? Jak nie, to proponuję wrócić tu gdzie nie ma tych podłych feministek wink

409

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Jasne, mozna kompletnie przebudowac marketing by nigdy, pod zadnym pozorem nie wykorzystywano ladnej babki do reklamowania czegokolwiek, ale to jest socjalna inzynieria, ktora zmienia tylko powierzchnie zachowan ludzkich, a nie ich zrodlo.

No to niech zmienią tylko powierzchnię, trudno. Dla kobiet molestowanych raczej będzie się liczył rezultat, nie co po drodze.

410 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-24 08:53:09)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Sa badania na temat meskiego i zenskiego typu pobudzenia, ale po co je czytac jak hurra, ignorujemy biologie hmm Reklamy sa jakie sa bo wykorzystuja ten schemat. Jasne, mozna kompletnie przebudowac marketing by nigdy, pod zadnym pozorem nie wykorzystywano ladnej babki do reklamowania czegokolwiek, ale to jest socjalna inzynieria, ktora zmienia tylko powierzchnie zachowan ludzkich, a nie ich zrodlo.

Jako facet co mogę powiedzieć? Mogę jechać ruchliwą ulicą, rozmawiać przez telefon, myśleć o jutrzejszym spotkaniu, a i tak mój wzrok bezwiednie wyłapie z tłumu przechodniów obok ulicy pannę w miniówie z ładnymi nogami lol To się odbywa bez świadomości, bo wzrok skacze z miejsca na miejsce i nagle dostaje sygnał - WRÓĆ! - bo już przeskoczył dalej ale w tym czasie jakaś szara komórka dokonała analizy i każe cofnąć żeby spojrzeć uważniej. Wzrok wraca w to miejsce i nie ma siły, to co wywołało ten mocny sygnał, to na 99% panna z długimi nogami, duży, fajny dekolt czy coś w ten deseń. Tak działa wzrok facetów. Każdy głupi od reklamy to wie i dlatego do każdej rzeczy jaką się chce opchnąć facetom dorzuca się laskę. Bo to daje gwarancję, że facet wyłowi taką reklamę. To jest wyłowi laskę, a potem może zobaczy i resztę smile
Ja po drodze do domu mam wielki jak stodoła baner, który jeszcze wisi dość wysoko. Najczęściej wiszą na nim reklamy znanej marki od rajstop czy też pończoch. Trzy rozebrane laski w takiej raczej erotycznej bieliźnie. Moje chłopaki lat 7 i 13 mają radochę - tato, patrz laski!

411 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2017-10-24 09:06:29)

Odp: Akcja Me too

Jesiennowiosenna, mnie sie zyje bardzo dobrze, bo mieszkam w malym miasteczku na poludniu Anglii, gdzie srednia wieku jest 65 lat big_smile Ale to jest ewenement na skale kraju. Wysciub nosa chociazby do Canterbury, a potwor gender zaczyna tanczyc na horyzoncie. Ilez to razy patrzono sie na mnie w studenckim gronie jak na jednorozca, gdy mowilam, ze jestem katoliczka, jestem zareczona, uwazam iz sa biologiczne roznice pomiedzy kobietami i mezczyznami, a transseksualizm to choroba psychiczna (wzgl zaburzenie neurologiczne powstale w zyciu prenatalnym). W prywatnym gronie sie na Ciebie za takie poglady pogapia, w sferze publicznej dostaniesz lomot za bycie transfobiczna, mizoginistyczna i antyfeministyczna zolza, ktora moze trzeba podjac badaniu policji wzgl "mowy nienawisci".

Jedyna droga do rozwiazania problemow pomiedzy mezczyznami i kobietami jest ZROZUMIENIE roznic pomiedzy plciami i praca nad tym by widziec, ze "rozne" nie znaczy "gorsze" czy "lepsze".

412 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-24 09:37:12)

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Może zapytaj kobiet w Polsce, których mężowie tłuką je i gwałcą czy wolałabym żyć w tym morzu poprawności politycznej czy raczej wśród przemocy.

Marzeniem byłoby życie ani w jednym, ani w drugim. Na zasadach zdrowego rozsądku.

Klepnięcie w tyłek, jak słusznie zauważono, jest praktycznie "przestępstwem" nie do udowodnienia - jak zaczniemy z tego robić afery większe niż to warte, to skończy się na tym, że każda panna, która nie spodobała się chłopakowi, będzie mogła zgłosić, że on ją klepnął, a bogu ducha winny chłopak dostanie grzywnę... Przecież już mamy takie przypadki, że niesłusznie oskarża się kogoś o gwałt, żony przy rozwodzie wymyślają jakieś molestowania dzieci... Nie twierdzę, że to norma i nie bronię gwałcicieli, ale jednak zdarza się.
A więc moim zdaniem znacznie lepiej akurat jeśli chodzi o klepnięcia w tyłek nauczyć jednak kobiety, żeby:
a - umiały wprost powiedzieć, że sobie nie życzą
b - w razie potrzeby umiały dać w pysk
c - wiedziały, że to, że jakiś obcy burak je klepnie, nie powinno wpływać na ich samoocenę i nie warto dostawać z tego powodu traumy na całe życie

Ja się ciągle zastanawiam, gdzie Wy chodzicie, że ciągle spotykacie tych obcych facetów, którzy klepią Was po tyłkach albo łapią za cycki. Mnie się, owszem, też zdarzyło, że ktoś próbował, ale nigdy jakiś randomowy gość na ulicy. Jak już, to w miarę "często" zdarza się to owszem na imprezach w lokalach - a wtedy bez problemu da się narobić rabanu nawet na tyle, że gościa wyprowadzą... Na ulicy to jedynie grzeczne propozycje kawy dostawałam. Pomijam kolegów z 7 i 8 klasy i jakichś naklepanych wujków na wiejskich weselach wink
Aha, no i raz na imprezie zakładowej u mojego eksmęża jakiś napruty gość koniecznie chciał mnie przytulić - ale nie miało to kontekstu seksualnego, tylko cieszył się, że jego kolega ma taką fajną żonę big_smile

413 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 09:38:48)

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Sa badania na temat meskiego i zenskiego typu pobudzenia, ale po co je czytac jak hurra, ignorujemy biologie hmm Reklamy sa jakie sa bo wykorzystuja ten schemat. Jasne, mozna kompletnie przebudowac marketing by nigdy, pod zadnym pozorem nie wykorzystywano ladnej babki do reklamowania czegokolwiek, ale to jest socjalna inzynieria, ktora zmienia tylko powierzchnie zachowan ludzkich, a nie ich zrodlo.

Jako facet co mogę powiedzieć? Mogę jechać ruchliwą ulicą, rozmawiać przez telefon, myśleć o jutrzejszym spotkaniu, a i tak mój wzrok bezwiednie wyłapie z tłumu przechodniów obok ulicy pannę w miniówie z ładnymi nogami lol To się odbywa bez świadomości, bo wzrok skacze z miejsca na miejsce i nagle dostaje sygnał - WRÓĆ! - bo już przeskoczył dalej ale w tym czasie jakaś szara komórka dokonała analizy i każe cofnąć żeby spojrzeć uważniej. Wzrok wraca w to miejsce i nie ma siły, to co wywołało ten mocny sygnał, to na 99% panna z długimi nogami, duży, fajny dekolt czy coś w ten deseń. Tak działa wzrok facetów. Każdy głupi od reklamy to wie i dlatego do każdej rzeczy jaką się chce opchnąć facetom dorzuca się laskę. Bo to daje gwarancję, że facet wyłowi taką reklamę. To jest wyłowi laskę, a potem może zobaczy i resztę smile
Ja po drodze do domu mam wielki jak stodoła baner, który jeszcze wisi dość wysoko. Najczęściej wiszą na nim reklamy znanej marki od rajstop czy też pończoch. Trzy rozebrane laski w takiej raczej erotycznej bieliźnie. Moje chłopaki lat 7 i 13 mają radochę - tato, patrz laski!

Dokładnie tak. Tu nie chodzi o żadne sentymenty, tylko o pieniądze.

Na podobnej zasadzie nie chodzi o sentymenty w reklamach dla dzieci. Wymyśla się taką reklamę adresowaną do młodego widza, stosuje się różne triki socjotechniczne, a potem niech rodzic się męczy z marudzącym o zabawkę dzieckiem. W końcu rodzic ulegnie bo będzie miał dość smile

W jakiś kraju skandynawskim, teraz nie pamiętam którym, reklamy dla dzieci są zakazane własnie dlatego, że są nieetyczne. Powiem szczerze, że marzy mi się coś takiego w Polsce.

Tak samo z reklamami wykorzystującymi kobiece ciało, mimo że nie ma absolutnie nic wspólnego z reklamowanym produktem. Dla sprzedającego liczy się zysk. A potem dzieci widzą takie rozkraczone półgołe babki w reklamie gaśnicy i myślą, że to normalne. Ile chłopców buduje sobie wizerunek kobiecego ciała na podstawie wyfotoszopowanych pań z reklam i potem jak widzą normalną dziewczynę to są rozczarowani, bo nie tak to sobie wyobrażali?

414 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 09:47:56)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Jesiennowiosenna, mnie sie zyje bardzo dobrze, bo mieszkam w malym miasteczku na poludniu Anglii, gdzie srednia wieku jest 65 lat big_smile Ale to jest ewenement na skale kraju. Wysciub nosa chociazby do Canterbury, a potwor gender zaczyna tanczyc na horyzoncie. Ilez to razy patrzono sie na mnie w studenckim gronie jak na jednorozca, gdy mowilam, ze jestem katoliczka, jestem zareczona, uwazam iz sa biologiczne roznice pomiedzy kobietami i mezczyznami, a transseksualizm to choroba psychiczna (wzgl zaburzenie neurologiczne powstale w zyciu prenatalnym). W prywatnym gronie sie na Ciebie za takie poglady pogapia, w sferze publicznej dostaniesz lomot za bycie transfobiczna, mizoginistyczna i antyfeministyczna zolza, ktora moze trzeba podjac badaniu policji wzgl "mowy nienawisci".

Jedyna droga do rozwiazania problemow pomiedzy mezczyznami i kobietami jest ZROZUMIENIE roznic pomiedzy plciami i praca nad tym by widziec, ze "rozne" nie znaczy "gorsze" czy "lepsze".

Blackie, biorąc pod uwagę, że posługujesz się takimi określeniami jak:

monstra queerowe

potwór gender

kretynki które posłuchały feministek

cio**y (bo tak tłumaczy się cucks) które chcą się przypodobać feministkom

to nie dziwię się, że traktuja się jako osobę nietolerancyjną wink Nie uczyli Cię, że szacunek należy się każdemu, niezależnie od tego czy się z nim zgadzasz czy nie?

EDIT: Kilka lat temu na Yale zawiesili profesora, który miał romans ze studentką. Studentka wkrótce potem dostała pracę na tej samej uczelni. Oczywiście, konserwatywne środowisko orzekło, że decyzja była niesprawiedliwa, bo nikomu nic do tego kogo ten profesor puka na boku.

Tylko że na zachodzie jest inne pojmowanie roli uniwersytetu. Wykładowca musi świecić przykładem, także w kwestii moralności. W momencie kiedy okazało się, że jego protegowana była jego kochanką i dostała pracę po znajomości wyciągnięto odpowiednie konsekwencje.

I tak własnie wygląda wyrzucanie ludzi "za prawicowe poglądy".

415 Ostatnio edytowany przez szakisz (2017-10-24 09:46:03)

Odp: Akcja Me too

To może jeszcze o samym "kulcie macho", który tak bardzo się obwinia przy wszelkiego rodzaju molestowaniach. Otóż "kult macho" to nie jest jakiś sobie nasz wymysł, nie wyciągnęliśmy sobie go z rękawa, tylko to była odpowiedź na to co kobiety od nas oczekiwały na przestrzeni wieków. Co ciekawe, w tym naszym "cywilizowanym" świecie dalej kobiety chcą mieć faceta, który wie czego chce od życia i który bierze to co chce, który spełnia swoje cele nie zważając na przeszkody. Dalej wyznacznikiem statusu społecznego jest w dużym stopniu władza i pieniądze, które niejako są widocznym znakiem  osiągnięcia życiowych celów. Dalej w cenie jest facet, który będzie mógł szybko i trafnie podejmować decyzje w sytuacjach kryzysowych, a nie zastanawiać się pół roku, niczym kobieta nad wyborem zasłon do salonu. Dalej kobieta woli mieć faceta, który spontanicznie zerżnie ją na blacie w kuchni, niż pieska francuskiego, który będzie grzecznie prosił o sex i chodził z formularzem zgody big_smile

Także możecie "edukować", możecie próbować robić idiotkę z biologii i ewolucji. Prawda jest jednak taka, że jesteśmy tacy jacy jesteśmy w dużej mierze dzięki wam i dopóki mówicie jedno, a kręci was co innego to raczej trudno na zmiany. Nie dziwcie się też, że w tych paru miliardach facetów znajdzie się dość pokaźna grupka idiotów i debili, która frazę "bierze co chce" traktuje zbyt dosłownie.

416

Odp: Akcja Me too
santapietruszka napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

Może zapytaj kobiet w Polsce, których mężowie tłuką je i gwałcą czy wolałabym żyć w tym morzu poprawności politycznej czy raczej wśród przemocy.

Marzeniem byłoby życie ani w jednym, ani w drugim. Na zasadach zdrowego rozsądku.

Jasne, że tak smile Ale jednak mając wybór wolałabym mieszkać w UK niż np. w Sudanie Południowym, gdzie obrzezanie kobiet jest na porządku dziennym.

417 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-24 10:18:00)

Odp: Akcja Me too
szakisz napisał/a:

Także możecie "edukować", możecie próbować robić idiotkę z biologii i ewolucji. Prawda jest jednak taka, że jesteśmy tacy jacy jesteśmy w dużej mierze dzięki wam i dopóki mówicie jedno, a kręci was co innego to raczej trudno na zmiany. Nie dziwcie się też, że w tych paru miliardach facetów znajdzie się dość pokaźna grupka idiotów i debili, która frazę "bierze co chce" traktuje zbyt dosłownie.

A jeszcze 99% tzw. flirtu, uwodzenia, podrywania, chodzenia za rączkę odbywa się tylko dlatego, bo facet musi udawać, że nie chodzi mu tylko o seks. Kobieta zaś musi udawać, że nie jest taka pierwsza lepsza wink Wystarczy poczytać co piszą panie w tematach o portalach randkowych. Jak facet jest szczery i nie owija w bawełnę, tylko od razu zagaja, że może seks, to burak i cham. Nosz kuźwa przecież jest oczywistym, że większość facetów rejestruje się na takim portalu żeby znaleźć kogoś do seksu, a nie drugą połowę jabłuszka. Pozostała mniejszość rejestruje się w poszukiwaniu drugiej połowy jabłuszka w celu uprawiania seksu lol No ale obraza, bo facet nie kręci, nie udaje, nie odstawia tych tańców chocholich tylko pyta. Rzecz jasna o entuzjastyczną zgodę. To może w końcu jakaś konsekwencja? Może zakazać flirtu, bo wiele zachowań jest jego pochodną lub czyjąś wykrzywioną wizją flirtu ha, ha i relacje męsko - damskie mają się odbywać na zasadzie krótkiego: chcesz? Nie/Tak.

418 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 10:28:46)

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

A jeszcze 99% tzw. flirtu, uwodzenia, podrywania, chodzenia za rączkę odbywa się tylko dlatego, bo facet musi udawać, że nie chodzi mu tylko o seks. Kobieta zaś musi udawać, że nie jest taka pierwsza lepsza wink Wystarczy poczytać co piszą panie w tematach o portalach randkowych. Jak facet jest szczery i nie owija w bawełnę, tylko od razu zagaja, że może seks, to burak i cham. Nosz kuźwa przecież jest oczywistym, że większość facetów rejestruje się na takim portalu żeby znaleźć kogoś do seksu, a nie drugą połowę jabłuszka. Pozostała mniejszość rejestruje się w poszukiwaniu drugiej połowy jabłuszka w celu uprawiania seksu lol No ale obraza, bo facet nie kręci, nie udaje, nie odstawia tych tańców chocholich tylko pyta. Rzecz jasna o entuzjastyczną zgodę. To może w końcu jakaś konsekwencja? Może zakazać flirtu, bo wiele zachowań jest jego pochodną lub czyjąś wykrzywioną wizją flirtu ha, ha i relacje męsko - damskie mają się odbywać na zasadzie krótkiego: chcesz? Nie/Tak.

Oczywiście, że się z Toba zgadzam. Ale z czego to wynika? Z biologii? Kobiety mają wdrukowane biologicznie że mają chichotać i udawac, że uciekają, a po 10 randkce automatycznie jest w mózgu przeskok i pokazuje się zielone światło na seks? Nie; moim zdaniem to wynik wychowywania dziewczynek na małe księżniczki.

Wciaż jeszcze pokutuje w naszym społeczeństwie pogląd, że np. na pierwszej randce płaci facet. Jak kilka tygodni temu wyraziłam pogląd w którymś z wątków że właściwie czemu powinien i się z tym nie zgadzam to zostałam przywołana szybko do porządku. Co innego, jak obie strony się na to godzą i się im to podoba; ale jeśli np. facet nie chce płacić, to czemu powinien? Nie powinien moim zdaniem. Mamy równouprawnienie.

Zresztą ja i tak jestem dosyć kontrowersyjnego zdania, że nie powinno się inaczej wychowywać chłopców i dziewczynek. Życie tak samo ich przeczołga, po co tylko utrudniać? Biologii nie przeskoczysz, ale kulturę już tak. W Sparcie nie było różnego traktowania, chłopcy i dziewczynki musiały przejść taki sam trening, i zgodnie w przekazami starożytnych wszystkim to wychodziło na zdrowie wink

419

Odp: Akcja Me too
santapietruszka napisał/a:

A więc moim zdaniem znacznie lepiej akurat jeśli chodzi o klepnięcia w tyłek nauczyć jednak kobiety, żeby:
a - umiały wprost powiedzieć, że sobie nie życzą
b - w razie potrzeby umiały dać w pysk
c - wiedziały, że to, że jakiś obcy burak je klepnie, nie powinno wpływać na ich samoocenę i nie warto dostawać z tego powodu traumy na całe życie

Kiedyś za podobne stwierdzenie zostałam tutaj mocno zrugana, że niby nie szanuję kobiet i przyzwalam na seksizm. Rugały mnie również osoby, które dziś moich tez bronią wink Cóż...pozmieniało się...
Ja mam dwie córki. Co będzie lepsze z perspektywy wychowawczej:
a) wpoić im pewne zasady reakcji wobec klepania i niewybrednych żartów, składających się właśnie między innymi z dawania w pysk, czy też głośnego i wyraźnego sprzeciwu
b)edukować pod kątem właściwych zachowań wszystkich chłopców i mężczyzn, z którymi się zetkną ???
wybieram opcję a) . Łatwiej i efektywniej jak dla mnie.

420

Odp: Akcja Me too
MamaMamusia napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A więc moim zdaniem znacznie lepiej akurat jeśli chodzi o klepnięcia w tyłek nauczyć jednak kobiety, żeby:
a - umiały wprost powiedzieć, że sobie nie życzą
b - w razie potrzeby umiały dać w pysk
c - wiedziały, że to, że jakiś obcy burak je klepnie, nie powinno wpływać na ich samoocenę i nie warto dostawać z tego powodu traumy na całe życie

Kiedyś za podobne stwierdzenie zostałam tutaj mocno zrugana, że niby nie szanuję kobiet i przyzwalam na seksizm. Rugały mnie również osoby, które dziś moich tez bronią wink Cóż...pozmieniało się...
Ja mam dwie córki. Co będzie lepsze z perspektywy wychowawczej:
a) wpoić im pewne zasady reakcji wobec klepania i niewybrednych żartów, składających się właśnie między innymi z dawania w pysk, czy też głośnego i wyraźnego sprzeciwu
b)edukować pod kątem właściwych zachowań wszystkich chłopców i mężczyzn, z którymi się zetkną ???
wybieram opcję a) . Łatwiej i efektywniej jak dla mnie.

Nie chciałabym Cię martwić, ale zapewne za chwilę również zostaniesz zrugana, bo bronisz gwałcicieli... wink

Pewnie, że łatwiej nauczyć córkę niż codziennie się zastanawiać, gdzie też ona właśnie w tej chwili jest, bo nie wiadomo, czy akurat z takim wyedukowanym już, czy z takim, którego nie znasz... Ale i synów trzeba uczyć - i ja tego absolutnie nie neguję.
Ciągle będę stała na stanowisku, że najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem. Ja nie zamierzam uczyć córki, że ma z każdym klepnięciem jej w tyłek lecieć na policję ze skargą, bo to by było według mnie totalnie bez sensu. Ale i nie zamierzam jej uczyć, że ma siedzieć całkiem po cichutku, jeśli jakieś zachowanie jej się nie będzie podobało.

421

Odp: Akcja Me too
santapietruszka napisał/a:

Nie chciałabym Cię martwić, ale zapewne za chwilę również zostaniesz zrugana, bo bronisz gwałcicieli... wink

Spoko, przyjmę to na klatę wink
Popłaczę w kącie i za tydzień być może znowu wyjdę do ludzi wink

Chciałabym dożyć czasów, w których w modzie będzie zdrowy rozsądek.

422

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Jesiennowiosenna, mnie sie zyje bardzo dobrze, bo mieszkam w malym miasteczku na poludniu Anglii, gdzie srednia wieku jest 65 lat big_smile Ale to jest ewenement na skale kraju. Wysciub nosa chociazby do Canterbury, a potwor gender zaczyna tanczyc na horyzoncie. Ilez to razy patrzono sie na mnie w studenckim gronie jak na jednorozca, gdy mowilam, ze jestem katoliczka, jestem zareczona, uwazam iz sa biologiczne roznice pomiedzy kobietami i mezczyznami, a transseksualizm to choroba psychiczna (wzgl zaburzenie neurologiczne powstale w zyciu prenatalnym). W prywatnym gronie sie na Ciebie za takie poglady pogapia, w sferze publicznej dostaniesz lomot za bycie transfobiczna, mizoginistyczna i antyfeministyczna zolza, ktora moze trzeba podjac badaniu policji wzgl "mowy nienawisci".

Jedyna droga do rozwiazania problemow pomiedzy mezczyznami i kobietami jest ZROZUMIENIE roznic pomiedzy plciami i praca nad tym by widziec, ze "rozne" nie znaczy "gorsze" czy "lepsze".

Blackie, biorąc pod uwagę, że posługujesz się takimi określeniami jak:

monstra queerowe

potwór gender

kretynki które posłuchały feministek

cio**y (bo tak tłumaczy się cucks) które chcą się przypodobać feministkom

to nie dziwię się, że traktuja się jako osobę nietolerancyjną wink Nie uczyli Cię, że szacunek należy się każdemu, niezależnie od tego czy się z nim zgadzasz czy nie?

EDIT: Kilka lat temu na Yale zawiesili profesora, który miał romans ze studentką. Studentka wkrótce potem dostała pracę na tej samej uczelni. Oczywiście, konserwatywne środowisko orzekło, że decyzja była niesprawiedliwa, bo nikomu nic do tego kogo ten profesor puka na boku.

Tylko że na zachodzie jest inne pojmowanie roli uniwersytetu. Wykładowca musi świecić przykładem, także w kwestii moralności. W momencie kiedy okazało się, że jego protegowana była jego kochanką i dostała pracę po znajomości wyciągnięto odpowiednie konsekwencje.

I tak własnie wygląda wyrzucanie ludzi "za prawicowe poglądy".

Zdradze wielka tajemnice.

Nazywam rzeczy po imieniu, bo w przeszlosci bylam feministka yikes Tylko jak zobaczylam jakie zgliszcza ten system za soba pozostawia, jak jest nielogiczny, jak ignoruje podstawy ludzkiej biologii i jak gleboko niemoralny jest, to sie wreszcie obudzilam. Ja takich cucks, czy tez cio*y znalam w realu, i nieodmiennie byly to najoslizgle, tchorzliwe, wazeliniarskie i absolutnie chcace perwersyjnie wykorzystac kobiety meskie mieczaki. Chcieli sie przypodobac pokojowi feministek, bo jako kompletni luzerzy nigdy by nie poruchali w innych okolocznosciach. Brutalnie, ale prawdziwie. Jezeli zas chodzi o tzw osoby "gender queer", to albo byli to ludzie z powaznymi zaburzeniami emocjonalnymi/ psychicznymi, ktorzy powinni byli sie leczyc, albo cyniczni aktywisci zerujacy na lansie i uwadze jaka inni im poswiecaja.

Infantylizowanie doroslych kobiet to nie jest remedium na przemoc seksualna. Ignorowanie meskiego typu pobudzenia seksualnego nie jest remedium na przemoc seksualna. Kolejne ustawy nakazujace i zakazujace (patrz Francja, rozwazaja wyroki za gwizdanie na kobiete na ulicy) nie sa remedium na przemoc seksualna. TYLKO zdrowy rozsadek i zglaszanie gwaltow i napasci z jak najwieksza liczba dowodow SA remedium na przemoc seksualna.

423

Odp: Akcja Me too
adiaphora napisał/a:

Tak, wiem, mogę wyjść i iść gdzie indziej. Ale chyba nie o to chodzi.

Ale dokladnie o to chodzi. W sredniej wielkosci miescie masz do wyboru kilkadziesiat warsztatow, ale ty musisz na sile zmieniac pana Kazia ktory lubi gole cycki.
Idz do pana Wiesia. On nie epatuje, nie insynuje, nie nagabuje. Ty masz swoj swiat, Kazio ma swoj.

Ja wole sushi, to nie ide do KFC i nie oburzam sie ze tam nie ma sushi. Ide do sushi baru.

Nie lubie tzw klubow, to ide na piwo do pubu, zamiast zadac aby w klubach sciszyc muzyke i wygnac malolatow.

A propos bankow, urzedow, czy ogolnie pojetych firm, inaczej wyglada strefa obslugi klienta, inaczej "zaplecze". Rowniez w tych instytucjach widzialem plakaty z niewybrednymi zdjeciami.

424

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Jesiennowiosenna, mnie sie zyje bardzo dobrze, bo mieszkam w malym miasteczku na poludniu Anglii, gdzie srednia wieku jest 65 lat big_smile Ale to jest ewenement na skale kraju. Wysciub nosa chociazby do Canterbury, a potwor gender zaczyna tanczyc na horyzoncie. Ilez to razy patrzono sie na mnie w studenckim gronie jak na jednorozca, gdy mowilam, ze jestem katoliczka, jestem zareczona, uwazam iz sa biologiczne roznice pomiedzy kobietami i mezczyznami, a transseksualizm to choroba psychiczna (wzgl zaburzenie neurologiczne powstale w zyciu prenatalnym). W prywatnym gronie sie na Ciebie za takie poglady pogapia, w sferze publicznej dostaniesz lomot za bycie transfobiczna, mizoginistyczna i antyfeministyczna zolza, ktora moze trzeba podjac badaniu policji wzgl "mowy nienawisci".

Jedyna droga do rozwiazania problemow pomiedzy mezczyznami i kobietami jest ZROZUMIENIE roznic pomiedzy plciami i praca nad tym by widziec, ze "rozne" nie znaczy "gorsze" czy "lepsze".

Blackie, biorąc pod uwagę, że posługujesz się takimi określeniami jak:

monstra queerowe

potwór gender

kretynki które posłuchały feministek

cio**y (bo tak tłumaczy się cucks) które chcą się przypodobać feministkom

to nie dziwię się, że traktuja się jako osobę nietolerancyjną wink Nie uczyli Cię, że szacunek należy się każdemu, niezależnie od tego czy się z nim zgadzasz czy nie?

EDIT: Kilka lat temu na Yale zawiesili profesora, który miał romans ze studentką. Studentka wkrótce potem dostała pracę na tej samej uczelni. Oczywiście, konserwatywne środowisko orzekło, że decyzja była niesprawiedliwa, bo nikomu nic do tego kogo ten profesor puka na boku.

Tylko że na zachodzie jest inne pojmowanie roli uniwersytetu. Wykładowca musi świecić przykładem, także w kwestii moralności. W momencie kiedy okazało się, że jego protegowana była jego kochanką i dostała pracę po znajomości wyciągnięto odpowiednie konsekwencje.

I tak własnie wygląda wyrzucanie ludzi "za prawicowe poglądy".

Zdradze wielka tajemnice.

Nazywam rzeczy po imieniu, bo w przeszlosci bylam feministka yikes Tylko jak zobaczylam jakie zgliszcza ten system za soba pozostawia, jak jest nielogiczny, jak ignoruje podstawy ludzkiej biologii i jak gleboko niemoralny jest, to sie wreszcie obudzilam. Ja takich cucks, czy tez cio*y znalam w realu, i nieodmiennie byly to najoslizgle, tchorzliwe, wazeliniarskie i absolutnie chcace perwersyjnie wykorzystac kobiety meskie mieczaki. Chcieli sie przypodobac pokojowi feministek, bo jako kompletni luzerzy nigdy by nie poruchali w innych okolocznosciach. Brutalnie, ale prawdziwie. Jezeli zas chodzi o tzw osoby "gender queer", to albo byli to ludzie z powaznymi zaburzeniami emocjonalnymi/ psychicznymi, ktorzy powinni byli sie leczyc, albo cyniczni aktywisci zerujacy na lansie i uwadze jaka inni im poswiecaja.

Infantylizowanie doroslych kobiet to nie jest remedium na przemoc seksualna. Ignorowanie meskiego typu pobudzenia seksualnego nie jest remedium na przemoc seksualna. Kolejne ustawy nakazujace i zakazujace (patrz Francja, rozwazaja wyroki za gwizdanie na kobiete na ulicy) nie sa remedium na przemoc seksualna. TYLKO zdrowy rozsadek i zglaszanie gwaltow i napasci z jak najwieksza liczba dowodow SA remedium na przemoc seksualna.

A więc o to chodzi. Antyfeministyczny zapał neofitki smile

Wyrażaj sobie poglądy jak wola. Ale potem nie płacz że się na Ciebie w towarzystwie gapią. Jak wyzywasz ludzi od ciot a potem płaczesz że jesteś obrażona bo Cię nie lubią to sorry. Nie mamy o czym gadać.

A że wyzywanie ludzi od ciot to tam mowa nienawiści? No sorry, to Ty tam jesteś gościem. Może Ci się to nie podobać ale musisz się dostosować do ich prawa, nie oni do Ciebie.

425

Odp: Akcja Me too

Nie wyzywam ludzi od ciot i nie jestem tez "nowo narodzona" antyfeministka. Ta przemiana zaszla dobrych kilka lat temu.

Ale w sposob logiczny dyskutuje kazda sobote w pubie z zainteresowanymi o tym jak sprawic by i kobiety i mezczyzni dobrze sie mieli w spoleczenstwie. Czasem to tylko znajomi zainteresowani socjologia i polityka, czasem sie nawijaja studenci. To wlasnie ta nowa generacja zwykle rzuca na arene najbardziej idiotyczne pomysly: plec jest tylko uwarunkowana kulturowo, bialy mezczyzna ma przywileje i jest opresorem, nigdy kobieta nie jest odpowiedzialna za swoje zachowanie. Staram sie debunkowac te koncepty kazdego tygodnia, bo zalezy mi na mlodych ludziach i ich szansach w zyciu. To, ze lubie sie wyklocac jest tylko bonusem big_smile

426 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-10-24 11:49:48)

Odp: Akcja Me too
troll napisał/a:

Ale dokladnie o to chodzi. W sredniej wielkosci miescie masz do wyboru kilkadziesiat warsztatow, ale ty musisz na sile zmieniac pana Kazia ktory lubi gole cycki.
Idz do pana Wiesia. On nie epatuje, nie insynuje, nie nagabuje. Ty masz swoj swiat, Kazio ma swoj.

No ale o to chodzi aby wyrugować panów Kaziów lol Kazio ma mieć sterylny warsztat, w którym wiszą kalendarze w kwiatki, pejzaże, ostatecznie auta. Kazio obsługując klientkę, która raczyła odwiedzić go w miniówie za tyłek i dekoltem do pępka ma patrzeć bezosobowym wzrokiem w bliżej nieokreślony punkt horyzontu. Kazio musi przyjmować regularnie zastrzyki z botoksu aby wyeliminować ryzyko mimowolnego i atawistycznego skurczu twarzy, którzy może zostać odebrany jako dwuznaczny, a nie mówiąc obleśny. Jeżeli go na botoks nie stać albo zapomni, no cokolwiek i twarz mu drgnie sugerując mrugnięcie okiem, cmoknięcie czy coś w tym stylu prawo powinno gwarantować klientce natychmiastowe zniszczenie interesu Kazia, puszczenie z torbami jego, pracowników i wszystkich samców w promieniu 50 m.

427

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Nie wyzywam ludzi od ciot (...)

Beyondblackie napisał/a:

A faceci podpisujacy sie pod akcja #Metoo to wyzej wspomniani cucks, wlazacy w tylek feministkom by jak sie okazja zdarzy tez sobie poseksic, bo inaczej do wieku sredniego by zostali prawiczkami.

Chyba jednak wyzywasz?

Beyondblackie napisał/a:

Ale w sposob logiczny dyskutuje kazda sobote w pubie z zainteresowanymi

Nie widzę tej logiki, tylko zacietrzewienie.

Jeśli serio co tydzień sterczysz w barach żeby edukować młodzież to aż strach jechać na te wyspy.

428 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2017-10-24 12:06:05)

Odp: Akcja Me too

To, ze Tobie okreslam ich jako cio*y, nie znaczy, ze tak mowie w towarzystwie. Mam rozum, jestem grzeczna i normalnie ludzi nie obrazam.

Odniejs sie raczej do bardziej praktycznej czesci mojego posta, a nie argumentow ad hominem.

Nie siedze w barze by lapac mlodziez, ale mam tygodniowe spotkania z moim klubem zainteresowanym w wiekszosci polityka. Czasem mlodziez sie nawija, bo interesuje ich o czym gadamy

429 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-24 12:10:26)

Odp: Akcja Me too
troll napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Tak, wiem, mogę wyjść i iść gdzie indziej. Ale chyba nie o to chodzi.

Ale dokladnie o to chodzi. W sredniej wielkosci miescie masz do wyboru kilkadziesiat warsztatow, ale ty musisz na sile zmieniac pana Kazia ktory lubi gole cycki.
Idz do pana Wiesia. On nie epatuje, nie insynuje, nie nagabuje. Ty masz swoj swiat, Kazio ma swoj.

Ja wole sushi, to nie ide do KFC i nie oburzam sie ze tam nie ma sushi. Ide do sushi baru.

Nie lubie tzw klubow, to ide na piwo do pubu, zamiast zadac aby w klubach sciszyc muzyke i wygnac malolatow.

A propos bankow, urzedow, czy ogolnie pojetych firm, inaczej wyglada strefa obslugi klienta, inaczej "zaplecze". Rowniez w tych instytucjach widzialem plakaty z niewybrednymi zdjeciami.

chyba nie do końca zrozumiałes. Nie chodzi o to, żeby idąc do dyskoteki domagać sie arii operowej. Nie chodzi o zmienianie właściwości i specyfiki lokali. Chodzi o szeroko pojeta kulture. Warsztat samochodowy to jest warsztat samochodowy i nie wymagam,  aby mi tam naprawiono buty.  Nie epatuje sie golizną w miesjcu, gdzie sie pracuje i gdzie przyjmuje sie klientow, no chyba, ze to klub ze striptizem czy inny specyficzny lokal. Na tej samej zasadzie, co sie  nie przeklina, pomimo, ze się bardzo lubi.
No właśnie o tym pisze - zaplecze czy pomieszczenia socjalne - co tam wisi i się dzieje - klienta nie obchodzi. Może sobie pan Kazio  z warsztatu i pan  Roman z banku robić dobrze. A miejsce obsługi klienta jest jak nazwa wskazije, dla klienta i niekoniecznie go interesuje ani chce on oglądać, ze pan Kazio uwielbia gole cycki albo jedrne, męskie pośladki.
No niestety, ale plakaciki z gołymi paniami uważam za obciaowy wystrój i domenę raczej dojrzewających nastolatków, którzy je sobie wieszają nad łóżkiem, żeby im się przyjemniej zasypialo big_smile

430

Odp: Akcja Me too

Adiaphora, ale co to za roznica pan Kazio robi sobie dobrze przez piec minut w prywatnosci swojego mieszkania. Przeciez on nikogo nie gwalci.

431

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

Blackie, biorąc pod uwagę, że posługujesz się takimi określeniami jak:

monstra queerowe

potwór gender

kretynki które posłuchały feministek

cio**y (bo tak tłumaczy się cucks) które chcą się przypodobać feministkom

to nie dziwię się, że traktuja się jako osobę nietolerancyjną wink Nie uczyli Cię, że szacunek należy się każdemu, niezależnie od tego czy się z nim zgadzasz czy nie?

EDIT: Kilka lat temu na Yale zawiesili profesora, który miał romans ze studentką. Studentka wkrótce potem dostała pracę na tej samej uczelni. Oczywiście, konserwatywne środowisko orzekło, że decyzja była niesprawiedliwa, bo nikomu nic do tego kogo ten profesor puka na boku.

Tylko że na zachodzie jest inne pojmowanie roli uniwersytetu. Wykładowca musi świecić przykładem, także w kwestii moralności. W momencie kiedy okazało się, że jego protegowana była jego kochanką i dostała pracę po znajomości wyciągnięto odpowiednie konsekwencje.

I tak własnie wygląda wyrzucanie ludzi "za prawicowe poglądy".

Zdradze wielka tajemnice.

Nazywam rzeczy po imieniu, bo w przeszlosci bylam feministka yikes Tylko jak zobaczylam jakie zgliszcza ten system za soba pozostawia, jak jest nielogiczny, jak ignoruje podstawy ludzkiej biologii i jak gleboko niemoralny jest, to sie wreszcie obudzilam. Ja takich cucks, czy tez cio*y znalam w realu, i nieodmiennie byly to najoslizgle, tchorzliwe, wazeliniarskie i absolutnie chcace perwersyjnie wykorzystac kobiety meskie mieczaki. Chcieli sie przypodobac pokojowi feministek, bo jako kompletni luzerzy nigdy by nie poruchali w innych okolocznosciach. Brutalnie, ale prawdziwie. Jezeli zas chodzi o tzw osoby "gender queer", to albo byli to ludzie z powaznymi zaburzeniami emocjonalnymi/ psychicznymi, ktorzy powinni byli sie leczyc, albo cyniczni aktywisci zerujacy na lansie i uwadze jaka inni im poswiecaja.

Infantylizowanie doroslych kobiet to nie jest remedium na przemoc seksualna. Ignorowanie meskiego typu pobudzenia seksualnego nie jest remedium na przemoc seksualna. Kolejne ustawy nakazujace i zakazujace (patrz Francja, rozwazaja wyroki za gwizdanie na kobiete na ulicy) nie sa remedium na przemoc seksualna. TYLKO zdrowy rozsadek i zglaszanie gwaltow i napasci z jak najwieksza liczba dowodow SA remedium na przemoc seksualna.

A więc o to chodzi. Antyfeministyczny zapał neofitki smile

Wyrażaj sobie poglądy jak wola. Ale potem nie płacz że się na Ciebie w towarzystwie gapią. Jak wyzywasz ludzi od ciot a potem płaczesz że jesteś obrażona bo Cię nie lubią to sorry. Nie mamy o czym gadać.

A że wyzywanie ludzi od ciot to tam mowa nienawiści? No sorry, to Ty tam jesteś gościem. Może Ci się to nie podobać ale musisz się dostosować do ich prawa, nie oni do Ciebie.

No tos podyskutowala. Z calego dlugiego wywodu wyciagnelas jeden fakt i jeden epitet aby zdyskredytowac adwersarza. To sie nazywa dyskusja na poziomie.

432 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 12:33:44)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

To, ze Tobie okreslam ich jako cio*y, nie znaczy, ze tak mowie w towarzystwie. Mam rozum, jestem grzeczna i normalnie ludzi nie obrazam.

Uświadomię Cię: o kulturze człowieka nie świadczy to, jak się zachowuje w wybranych sytuacjach, tylko zawsze smile To że anonimowo obrażasz kogoś w necie tak samo świadczy o Tobie jakbyś powiedziała to któremuś ze swoich znajomych.

Odniosłam się już milion razy. Generalnie w jednym się zgadzamy: że trzeba coś zrobić z mentalnością i kobiet, i mężczyzn. Kobiety często zachowują się naiwnie i bez wyobraźni, a potem cierpią.

Nie zgadzamy się w tym, że ja sądze, że akcja me too jest akcją dobrą, Ty twierdzisz że jest feministycznym lobby i osoby biorące w niej udział mają wyprane mózgi.

Ni zgadzamy się również w tym, że Ty powołujesz się na różnice biologiczne kobiet i mężczyzn tam gdzie Ci wygodnie (to jest w wątku poprzednim tłumaczyłaś że kobiety są bardziej empatyczne niż mężczyźni, nie muszą umieć podejmować decyzji i należy to uszanować bo tak je biologia stworzyła a ja podle wartościuję, że kobiece = gorsze), podczas gdy w obecnym wątku twierdzisz, że kobiety MUSZĄ mieć jaja i umieć się bronić.

I zasadniczo się z Tobą w tym aspekcie zgadzam. Ale jak mają się bronić, skoro od dzieciństwa im wmawiano, że kobieta = delikatna, empatyczna, pozbawiona agresji? Świat nie jest pozbawiony agresji. Rodzice którzy wciskają swoim córkom na siłę, że świat musi uszanować ich delikatną kobiecość, robią im krzywdę. Bo świat jest pełen agresji i muszą nauczyć się w nim żyć.

Osoby takie jak Ty które usprawiedliwiają słabość kobiet biologią zbierają swoje własne żniwo w postaci właśnie niezgłaszanych gwałtów, nieumiejętności reagowania w danych sytuacjach, itp.

433

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Adiaphora, ale co to za roznica pan Kazio robi sobie dobrze przez piec minut w prywatnosci swojego mieszkania. Przeciez on nikogo nie gwalci.

sorki, ale nie rozumiem? A czy rozmawiamy o tym, co kto robi w prywatności swojego mieszkania?

434

Odp: Akcja Me too
adiaphora napisał/a:

Nie chodzi o zmienianie właściwości i specyfiki lokali. Chodzi o szeroko pojeta kulture. Warsztat samochodowy to jest warsztat samochodowy i nie wymagam,  aby mi tam naprawiono buty.  Nie epatuje sie golizną w miesjcu, gdzie sie pracuje i gdzie przyjmuje sie klientow, no chyba, ze to klub ze striptizem czy inny specyficzny lokal. Na tej samej zasadzie, co sie  nie przeklina, pomimo, ze się bardzo lubi.

Gros tej golizny w takich miejscach, to kalendarze jakie dostają od partnerów, dostawców, producentów. Takie kalendarze to standard w motoryzacji czy budowlance.
http://www.motofaktor.pl/images/image/AP%201.jpg
https://motofocus.pl/wp-content/uploads/2016/07/1a_8943392063.jpg
Nic szczególnego, a na ulicach można spotkać coś takiego
http://elka.pl/zdjecia/575/20150511175729613.jpg

435 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-24 12:31:57)

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Nie chodzi o zmienianie właściwości i specyfiki lokali. Chodzi o szeroko pojeta kulture. Warsztat samochodowy to jest warsztat samochodowy i nie wymagam,  aby mi tam naprawiono buty.  Nie epatuje sie golizną w miesjcu, gdzie sie pracuje i gdzie przyjmuje sie klientow, no chyba, ze to klub ze striptizem czy inny specyficzny lokal. Na tej samej zasadzie, co sie  nie przeklina, pomimo, ze się bardzo lubi.

Gros tej golizny w takich miejscach, to kalendarze jakie dostają od partnerów, dostawców, producentów. Takie kalendarze to standard w motoryzacji czy budowlance.
http://www.motofaktor.pl/images/image/AP%201.jpg
https://motofocus.pl/wp-content/uploads/2016/07/1a_8943392063.jpg
Nic szczególnego, a na ulicach można spotkać coś takiego
http://elka.pl/zdjecia/575/20150511175729613.jpg

wiem, co można spotkać na ulicach, o tym właśnie pisalam wczoraj smile smile
p.s a co takie kalendarze jakie zaprezentowaes maja do tego, o czym pisalam wyżej? Ja pisalam o mówiąc trywialne, gołych babach z cycem na wierzchu i nie tylko.

436

Odp: Akcja Me too
adiaphora napisał/a:
troll napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Tak, wiem, mogę wyjść i iść gdzie indziej. Ale chyba nie o to chodzi.

Ale dokladnie o to chodzi. W sredniej wielkosci miescie masz do wyboru kilkadziesiat warsztatow, ale ty musisz na sile zmieniac pana Kazia ktory lubi gole cycki.
Idz do pana Wiesia. On nie epatuje, nie insynuje, nie nagabuje. Ty masz swoj swiat, Kazio ma swoj.

Ja wole sushi, to nie ide do KFC i nie oburzam sie ze tam nie ma sushi. Ide do sushi baru.

Nie lubie tzw klubow, to ide na piwo do pubu, zamiast zadac aby w klubach sciszyc muzyke i wygnac malolatow.

A propos bankow, urzedow, czy ogolnie pojetych firm, inaczej wyglada strefa obslugi klienta, inaczej "zaplecze". Rowniez w tych instytucjach widzialem plakaty z niewybrednymi zdjeciami.

chyba nie do końca zrozumiałes. Nie chodzi o to, żeby idąc do dyskoteki domagać sie arii operowej. Nie chodzi o zmienianie właściwości i specyfiki lokali. Chodzi o szeroko pojeta kulture. Warsztat samochodowy to jest warsztat samochodowy i nie wymagam,  aby mi tam naprawiono buty.  Nie epatuje sie golizną w miesjcu, gdzie sie pracuje i gdzie przyjmuje sie klientow, no chyba, ze to klub ze striptizem czy inny specyficzny lokal. Na tej samej zasadzie, co sie  nie przeklina, pomimo, ze się bardzo lubi.
No właśnie o tym pisze - zaplecze czy pomieszczenia socjalne - co tam wisi i się dzieje - klienta nie obchodzi. Może sobie pan Kazio  z warsztatu i pan  Roman z banku robić dobrze. A miejsce obsługi klienta jest jak nazwa wskazije, dla klienta i niekoniecznie go interesuje ani chce on oglądać, ze pan Kazio uwielbia gole cycki albo jedrne, męskie pośladki.
No niestety, ale plakaciki z gołymi paniami uważam za obciaowy wystrój i domenę raczej dojrzewających nastolatków, którzy je sobie wieszają nad łóżkiem, żeby im się przyjemniej zasypialo big_smile

Jak mi przyslano z pewnej firmy, w ramach promocji produktu, kalendarz z bardzo zgrabna, ale bardzo naga pania, to z zazenowaniem go wyrzucilem do kosza, nb produktu tez nie kupilem. Ale chlopaki z magazynu mieli w komputerze tapete z gola, cycata baba. Na scianie podobnie. Trzeba sobie zdawac sprawe, ze ludzie sa rozni i reprezentuja rozny poziom. Inne oczekiwania mam w stosunku do profesora z harwardu, a inne w stosunku do pana Zenka z warsztatu. Z calym szacunkiem do jej pracy, to od pani sprzataczki nie wymagam tak duzo jak od pani prezes.

A skoro ty chcesz naprawiac twoje auto u tych wysublimowanych mechanikow, twoje prawo. Sprawa sprowadza sie do tego ze jestes skazana na duzy warsztat z biurem obslugi dla klientow i hala warsztatowa dla golych bab.

437

Odp: Akcja Me too

Z mojego doswiadczenia dyskusja zawsze sklania sie w kierunku: zli mezczyzni, napasticy,  musimy miec bezpieczny pokoj by sie przed nimi bronic. Czyli typowo markistowkie zalozenie, ze spoleczenstwo sklada sie z uciemiezonych i ciemienzujacych. Co jest bzdura.

Powala mnie, ze ludzie w Polsce nie sa w stanie zauwazyc, ze ludzie sa rozni, czasem uciemiezoni, czasem nie. Jezu, ktos na Grochowie  pobije kogos- to jest przestepswo.

438 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 12:39:51)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Z mojego doswiadczenia dyskusja zawsze sklania sie w kierunku: zli mezczyzni, napasticy,  musimy miec bezpieczny pokoj by sie przed nimi bronic. Czyli typowo markistowkie zalozenie, ze spoleczenstwo sklada sie z uciemiezonych i ciemienzujacych. Co jest bzdura.

Powala mnie, ze ludzie w Polsce nie sa w stanie zauwazyc, ze ludzie sa rozni, czasem uciemiezoni, czasem nie. Jezu, ktos na Grochowie  pobije kogos- to jest przestepswo.

O czym Ty piszesz. Jaki marksizm. Pani Krysia której mąż podbił oko jest marksistką?

No tak, my głupie Polaczki nie zrozumiemy pani z Oksfordu wink

439

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

O czym Ty piszesz. Jaki marksizm. Pani Krysia której mąż podbił oko jest marksistką?

OK, mąż podbił Pani Krysi oko. To jest przestępstwo, zgłasza się to na policje, albo wersja męska - jeśli Pani Krysia ma brata, to szanowny mężulek powinien dostać solidnie po ryju. Wybór dowolny. Ale nie można z patologii robić normy, wmawiać kobietom, że mają nie wychodzić na ulicę, bo przecież każdy mężczyzna nosi przy sobie narzędzie gwałtu. Ja się nie zgadzam np. na taki typ narracji, która spojrzenie, nawet najbardziej pożądliwe, podciąga pod molestowanie i zrównuje z gwałtem.

440

Odp: Akcja Me too
szakisz napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

O czym Ty piszesz. Jaki marksizm. Pani Krysia której mąż podbił oko jest marksistką?

OK, mąż podbił Pani Krysi oko. To jest przestępstwo, zgłasza się to na policje, albo wersja męska - jeśli Pani Krysia ma brata, to szanowny mężulek powinien dostać solidnie po ryju. Wybór dowolny. Ale nie można z patologii robić normy, wmawiać kobietom, że mają nie wychodzić na ulicę, bo przecież każdy mężczyzna nosi przy sobie narzędzie gwałtu. Ja się nie zgadzam np. na taki typ narracji, która spojrzenie, nawet najbardziej pożądliwe, podciąga pod molestowanie i zrównuje z gwałtem.

Oczywiście masz rację.

Chodzi o to, żeby nie popadać w paranoję i nie twierdzić, że kobieta która weźmie udział w akcji Me too i podzieli się swoimi przeżyciami z kimś innym jest wypranym z mózgu narzędziem w rękach feministek.

441

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:
szakisz napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

O czym Ty piszesz. Jaki marksizm. Pani Krysia której mąż podbił oko jest marksistką?

OK, mąż podbił Pani Krysi oko. To jest przestępstwo, zgłasza się to na policje, albo wersja męska - jeśli Pani Krysia ma brata, to szanowny mężulek powinien dostać solidnie po ryju. Wybór dowolny. Ale nie można z patologii robić normy, wmawiać kobietom, że mają nie wychodzić na ulicę, bo przecież każdy mężczyzna nosi przy sobie narzędzie gwałtu. Ja się nie zgadzam np. na taki typ narracji, która spojrzenie, nawet najbardziej pożądliwe, podciąga pod molestowanie i zrównuje z gwałtem.

Oczywiście masz rację.

Chodzi o to, żeby nie popadać w paranoję i nie twierdzić, że kobieta która weźmie udział w akcji Me too i podzieli się swoimi przeżyciami z kimś innym jest wypranym z mózgu narzędziem w rękach feministek.

Oczywiscie masz racje. Ale chodzi tez o to, zeby ze spokojnego pana Kazia, ktory jako mezczyzna inaczej przezywa swoja seksualnisc niz jego zona, nie robic zboczenca tylko dlatego ze powiesil w swoim warsztacie gole baby, czy dluzej powiodl wzrokiem za klientka ktora przyjechala w bluzce z dekoltem do pasa, czy miniowce.

We wszystkim trzeba zachowac umiar i rozsadek. Edukowac kobiety odnosnie ich praw, nie zaslaniac twarzy przestepcy w telewizji czy gazecie, pietnowac przestepstwa jako takie. Ale nie tworzyc legendy pt zli faceci dobre i mile dziewczynki. A kazdy facet tylko czyha z ch..em w spodniach zeby cie zgwalcic.

442 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 13:34:51)

Odp: Akcja Me too
troll napisał/a:

Oczywiscie masz racje. Ale chodzi tez o to, zeby ze spokojnego pana Kazia, ktory jako mezczyzna inaczej przezywa swoja seksualnisc niz jego zona, nie robic zboczenca tylko dlatego ze powiesil w swoim warsztacie gole baby, czy dluzej powiodl wzrokiem za klientka ktora przyjechala w bluzce z dekoltem do pasa, czy miniowce.

We wszystkim trzeba zachowac umiar i rozsadek. Edukowac kobiety odnosnie ich praw, nie zaslaniac twarzy przestepcy w telewizji czy gazecie, pietnowac przestepstwa jako takie. Ale nie tworzyc legendy pt zli faceci dobre i mile dziewczynki. A kazdy facet tylko czyha z ch..em w spodniach zeby cie zgwalcic.

Zdecydowanie się zgadzamy.

Zastanówmy sie w takim razie wspólnie, jak taki stereotyp przełamać? Moim zdaniem jedynym sposobem jest rozmowa, tłumaczenie i przede wszystkim niezasłanianie się biologią przez obie strony.

Podkreślanie na każdym kroku, że dziewczynki są takie, a chłopcy tacy moim zdaniem wcale nie uzdrowi sytuacji. W momencie kiedy np. chłopiec strzeli dziewczynce ramiączkiem od stanika to zamiast śmiać się że mały psotnik, hehe, rodzice powinni zareagować odpowiednio. W momencie kiedy dziewczynka notorycznie wykorzystuje menstruację, żeby nie ćwiczyć na wuefie uczymy dzieci, że płeć ma swoje przywileje. Co na dłuższą metę zarówno kobietom, jak i mężczyznom wychodzi bokiem.

Ostatnio w miejscu mojego zamieszkania pojawiło się kilka szkół "segregowanych" płciowo - osobnych dla chłopców i dla dziewczynek. I czemu ma to służyć? Ja jestem tym przerażona. W takich miejscach stereotypy płciowe tylko będą się powiększać. Uważam, że koedukacyjne szkoły to jedno z wiekszych osiągnięć cywilizacyjnych. A potem rodzice się będą dziwić dlaczego dziecko nie umie sobie ułożyć relacji z płcią przeciwną...

443

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Podkreślanie na każdym kroku, że dziewczynki są takie, a chłopcy tacy moim zdaniem wcale nie uzdrowi sytuacji. W momencie kiedy np. chłopiec strzeli dziewczynce ramiączkiem od stanika to zamiast śmiać się że mały psotnik, hehe, rodzice powinni zareagować odpowiednio. W momencie kiedy dziewczynka notorycznie wykorzystuje menstruację, żeby nie ćwiczyć na wuefie uczymy dzieci, że płeć ma swoje przywileje. Co na dłuższą metę zarówno kobietom, jak i mężczyznom wychodzi bokiem.

Ha, ha, mój starszy już wchodzi w wiek gorący i zdarzyło mu się mamusię klepnąć w tyłek. Podpatrzył psotnik, no może nie zrobił tego jak ja ale fakty się liczą. Mówię mu więc: chłopie, ten tyłek to ja sobie zaklepałem. Znajdź sobie własny do klepania, nie wiem u jakiejś koleżanki w szkole, tylko się nie zdziw jak w mordę dostaniesz, bo na klepanie po tyłku to sobie trzeba zasłużyć.
Druga rzecz, akurat u niego w szkole, to taka jedna dziewczynka robi za molestującą. Zaciąga chłopaków do toalety na całowanie i nie wiem co jeszcze. Pytam się: ciebie też zaciągała? Nie ja nie chodziłem. No to słuchaj synu, jakby cię tam zapraszała, to się zastanów czy to taka atrakcja całować się z dziewczyną, którą już pół szkoły obśliniło...

444

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Uświadomię Cię: o kulturze człowieka nie świadczy to, jak się zachowuje w wybranych sytuacjach, tylko zawsze smile To że anonimowo obrażasz kogoś w necie tak samo świadczy o Tobie jakbyś powiedziała to któremuś ze swoich znajomych.

To przesłanie zadedykowałabym wszystkim w tym wątku, po obydwóch stronach barykady...

445

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

tylko się nie zdziw jak w mordę dostaniesz, bo na klepanie po tyłku to sobie trzeba zasłużyć.

Narażę się teraz trochę wrażliwszym, ale powyższe przypomniało mi pewną sytuację jak to pewnego pięknego letniego popołudnia w centrum miasta szlam sobie ulicą i w najlepsze zajadałam lody, gdy minął mnie młody facet, chłopak na rowerze, zwolnił, odwrócił głowę, staksował mnie wzrokiem. Parę metrów dalej zawrócił i minął mnie z drugiej strony. I nagle ktoś klepnął mnie w tyłek. To był ten sam chłopak na rowerze. On zniknął a ja stałam przez chwilę z rozdziawioną buzią, bardziej rozbawiona niż oburzona całym zajściem yikes . A smaczku całej historii dodaje fakt, że byłam wówczas w 8 miesiącu ciąży.

446

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Podkreślanie na każdym kroku, że dziewczynki są takie, a chłopcy tacy moim zdaniem wcale nie uzdrowi sytuacji. W momencie kiedy np. chłopiec strzeli dziewczynce ramiączkiem od stanika to zamiast śmiać się że mały psotnik, hehe, rodzice powinni zareagować odpowiednio. W momencie kiedy dziewczynka notorycznie wykorzystuje menstruację, żeby nie ćwiczyć na wuefie uczymy dzieci, że płeć ma swoje przywileje. Co na dłuższą metę zarówno kobietom, jak i mężczyznom wychodzi bokiem.

Rodzice chłopca powinni zareagować, ale nie liczmy , że z całą pewnością zareagują. Dlatego zamiast heheszków, uczmy dziewczynki asertywności. Wpajajmy im, że maja prawo ostro reagować, protestować oraz głośno i wyraźnie wyrażać niezadowolenie. Z takich śmieszków własnie wyrastają stereotypy. Umówmy się, klepnięcie w tyłek nie jest żadnym przeżyciem traumatycznym i normalny człowiek jest w stanie sobie z tym poradzić. Podobnie dzieje sie z lepkimi rączkami szefa i niewybrednymi żartami kolegi z pracy itp. To nie jest napaść seksualna ani gwałt. Tu można reagować, tylko trzeba mieć tego świadomość. Uczmy dziewczynki radzić sobie z takimi zachowaniami, skończmy z tym kultem kobiecej wrażliwości i empatii.
Widzę, ze powraca temat uwarunkowań biologicznych...I oczywiście fizjologiczne (czytaj - usprawiedliwione)okazują się być męskie skłonności do molestowania. Nic z tego. Kobiety tez molestują. Mnie np kiedyś w pracy podczas przebierania sie w uniform bezczelnie podglądała lesbijka. Szczerze mówiąc, gdybym miała wybór, to wolałabym, żeby to był facet, bo plaskacz albo afera załatwiłyby sprawę, a przecież nie będę atakować biednej, empatycznej i wrażliwej kobietki na dodatek przedstawicielki prześladowanej mniejszości seksualnej wink

447

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:
troll napisał/a:

Oczywiscie masz racje. Ale chodzi tez o to, zeby ze spokojnego pana Kazia, ktory jako mezczyzna inaczej przezywa swoja seksualnisc niz jego zona, nie robic zboczenca tylko dlatego ze powiesil w swoim warsztacie gole baby, czy dluzej powiodl wzrokiem za klientka ktora przyjechala w bluzce z dekoltem do pasa, czy miniowce.

We wszystkim trzeba zachowac umiar i rozsadek. Edukowac kobiety odnosnie ich praw, nie zaslaniac twarzy przestepcy w telewizji czy gazecie, pietnowac przestepstwa jako takie. Ale nie tworzyc legendy pt zli faceci dobre i mile dziewczynki. A kazdy facet tylko czyha z ch..em w spodniach zeby cie zgwalcic.

Zdecydowanie się zgadzamy.

Zastanówmy sie w takim razie wspólnie, jak taki stereotyp przełamać? Moim zdaniem jedynym sposobem jest rozmowa, tłumaczenie i przede wszystkim niezasłanianie się biologią przez obie strony.

Podkreślanie na każdym kroku, że dziewczynki są takie, a chłopcy tacy moim zdaniem wcale nie uzdrowi sytuacji. W momencie kiedy np. chłopiec strzeli dziewczynce ramiączkiem od stanika to zamiast śmiać się że mały psotnik, hehe, rodzice powinni zareagować odpowiednio. W momencie kiedy dziewczynka notorycznie wykorzystuje menstruację, żeby nie ćwiczyć na wuefie uczymy dzieci, że płeć ma swoje przywileje. Co na dłuższą metę zarówno kobietom, jak i mężczyznom wychodzi bokiem.

Ostatnio w miejscu mojego zamieszkania pojawiło się kilka szkół "segregowanych" płciowo - osobnych dla chłopców i dla dziewczynek. I czemu ma to służyć? Ja jestem tym przerażona. W takich miejscach stereotypy płciowe tylko będą się powiększać. Uważam, że koedukacyjne szkoły to jedno z wiekszych osiągnięć cywilizacyjnych. A potem rodzice się będą dziwić dlaczego dziecko nie umie sobie ułożyć relacji z płcią przeciwną...

Podkreslanie roznic nie ma sluzyc usprawiedliwieniu, ale raczej uzmyslowieniu zagrozen. Ja, znajdujac pornografie na komputerach sluzbowych pracownikow zglaszalem to ich przelozonym. Ich przelozeni reagowali roznie. Bylo kilku, ktorzy wyciagali sankcje dyscyplinarne, byl i taki ktory sam pierdzial u siebie w biurze i robil niestosowne uwagi na tematy fizjologiczne. W efekcie u niego byla stajnia Augiasza. Brzydzilem sie i jego i jego ludzi. Jedyne co naprawde moglem zrobic to unikac kontaktu z nimi, bo o zmianach nie bylo co marzyc.
Nie badalem zjawiska, ale mam wrazenie ze mezczyzni czesciej wykazuja zachowania prostackie i prymitywne, choc i u kobiet sa one czeste. Co z tym zrobic? Mi rodzice w mlodosci zawsze powtarzali "Pamietaj zeby nikt przez ciebie nie plakal". Trzeba uczyc dzieci empatii, szacunku dla drugiego czlowieka, jego uczuc i potrzeb. Uczyc ze ja mam swoje potrzeby i moge je dowolnie realizowac, ale tylko wtedy kiedy nie krzywdze przy tym innych. A w zwiazku z tym ze czesc ludzkosci to troglodyci, to zachowac jak najdalej idaca ostroznosc, bo oni tego nie tylko nie stosuja, ale nawet nie sa wstanie zrozumiec.

448

Odp: Akcja Me too
MamaMamusia napisał/a:

Widzę, ze powraca temat uwarunkowań biologicznych...I oczywiście fizjologiczne (czytaj - usprawiedliwione)okazują się być męskie skłonności do molestowania. Nic z tego.

Meskie sklonnosci do molestowania sa fizjologiczne, ale nie usprawiedliwione. Ale rzecz w tym ze nalezy je brac pod uwage w kontaktach z mezczyznami. Mezczyzni sa wychowywani w duchu wiekszego przyzwolenia na przasne, chamskie zachowania. Spotkalem wielu ktorzy z pierdzenia w towarzystwie robili swego rodzaju styl bycia, z fizjologicznych opowiesci seksualnych rodzaj rozrywki. Z rozmow z kobietami mam wrazenie ze u nich to zdarza sie rzadziej. I tego nie nalezy tolerowac, ale trzeba to brac pod uwage, jak chodzi o kontakty miedzy plciami.

449 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-10-24 17:51:44)

Odp: Akcja Me too
troll napisał/a:

Podkreslanie roznic nie ma sluzyc usprawiedliwieniu, ale raczej uzmyslowieniu zagrozen.

troll napisał/a:

Nie badalem zjawiska, ale mam wrazenie ze mezczyzni czesciej wykazuja zachowania prostackie i prymitywne, choc i u kobiet sa one czeste. (...) A w zwiazku z tym ze czesc ludzkosci to troglodyci, to zachowac jak najdalej idaca ostroznosc, bo oni tego nie tylko nie stosuja, ale nawet nie sa wstanie zrozumiec.

Jasne, tylko jak to pogodzić z Twoim wcześniejszym stwierdzeniem, że kobiety nie powinny traktować każdego faceta jako potencjalnego gwałciciela? Niestety, ale na pierwszy rzut oka zazwyczaj cięzko odróżnić nieobliczalnego troglodytę od człowieka, któremu można zaufać.

Ja cały czas obstaję przy stanowisku, że powinniśmy w miarę możliwości od samego początku traktować chłopców i dziewczynki po równo. Ciągłe podkreślanie biologicznych różnic między nami prowadzi do demonizowania, ale i rozgrzeszania mężczyzn ("facet ma swoje potrzeby"), oraz traktowania kobiet jak bezsilne, bezradne lale.

Oczywiście, jak się trafi na jakiegoś seryjnego gwałciciela to jako kobieta zazwyczaj jestem fizycznie na przegranej pozycji. Ale wielokrotnie powtarzano mi na rozmaitych szkoleniach, że w wielu przypadkach wystarczy zdecydowanie zareagować, krzyknąć, zawołać pomoc, spróbować się bronić, żeby taki "gwałciciel-amator" się spłoszył/przestraszył. A dopóki powtarzamy małym dziewczynkom że mają być grzeczne i nie wdawać się w pyskówki, a chłopcom że to zdrowo, żeby raz na jakiś cas wdali się w bójkę, to szansa wystąpienia takiego zdecydowanego zachowania u molestowanej dziewczynki maleje.

troll napisał/a:

Trzeba uczyc dzieci empatii, szacunku dla drugiego czlowieka, jego uczuc i potrzeb. Uczyc ze ja mam swoje potrzeby i moge je dowolnie realizowac, ale tylko wtedy kiedy nie krzywdze przy tym innych.

Dobrze powiedziane smile Niestety, nie każdy rodzic wpaja to swojemu dziecku.


MamaMamusia napisał/a:

Umówmy się, klepnięcie w tyłek nie jest żadnym przeżyciem traumatycznym i normalny człowiek jest w stanie sobie z tym poradzić. Podobnie dzieje sie z lepkimi rączkami szefa i niewybrednymi żartami kolegi z pracy itp. To nie jest napaść seksualna ani gwałt. Tu można reagować, tylko trzeba mieć tego świadomość. Uczmy dziewczynki radzić sobie z takimi zachowaniami, skończmy z tym kultem kobiecej wrażliwości i empatii.

Dokładnie o to mi chodzi.

450

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Ale jak mają się bronić, skoro od dzieciństwa im wmawiano, że kobieta = delikatna, empatyczna, pozbawiona agresji? nauczyć się w nim żyć?.

Moze w ten sam sposob jak mlode dziewczyny ucza sie (mimo zupelnie innej nauki otrzymanej w domu) ze mozna uprawiac seks przedmalzenski, ze mozna pic alkohol, ze mozna mowic tak, jak sie chce.. niech sie tez naucza mowic "nie"...

A cichutkich, niesmialych i zakompleksionych lelijek i tak przed calym brutalnym swiatem ochronic sie nie da... gorzej, taka wydelikacona dziewuszke to calkiem normalny facet skrzywdzic moze...

451

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:
troll napisał/a:

Podkreslanie roznic nie ma sluzyc usprawiedliwieniu, ale raczej uzmyslowieniu zagrozen.

troll napisał/a:

Nie badalem zjawiska, ale mam wrazenie ze mezczyzni czesciej wykazuja zachowania prostackie i prymitywne, choc i u kobiet sa one czeste. (...) A w zwiazku z tym ze czesc ludzkosci to troglodyci, to zachowac jak najdalej idaca ostroznosc, bo oni tego nie tylko nie stosuja, ale nawet nie sa wstanie zrozumiec.

Jasne, tylko jak to pogodzić z Twoim wcześniejszym stwierdzeniem, że kobiety nie powinny traktować każdego faceta jako potencjalnego gwałciciela? Niestety, ale na pierwszy rzut oka zazwyczaj cięzko odróżnić nieobliczalnego troglodytę od człowieka, któremu można zaufać.

No to już ci mówię. Zanim zostaniesz z facetem na noc, bądź pewna na co się ewentualnie decydujesz. Jak to mi powiedział kiedyś stary zbereźnik, gdy mu powiedziałem, że pewnej koleżanki nie traktuję jako obiektu seksualnego-" A czy jak byście znaleźli się razem w łóżku, jesteś pewien że nic się nie wydarzy? ". Otóż nie wiem co by się stało, ale z tego powodu ja spałbym na podłodze. Każdy świeżo spotkany mężczyzna jest potencjalnym gwałcicielem, podobnie jak każda świeżo poznana kobieta to potencjalna dziwka, czy złodziejka. Zanim ocenimy człowieka i mu zaufamy należy go poznać. A ponieważ można mieć 90% pewność że ja jestem od ciebie silniejszy, to nie powinnaś zostawać ze mną sama, jeśli nie zapewnisz sobie dróg ucieczki.
Ale to samo dotyczy wpuszczenia do mieszkania przysłowiowej cyganki, czy akwizytora. Tak samo jadąc drogą staram się zachować bezpieczną odległość od innych uczestników ruchu, a idąc z moim shih tzu, jak widzę dużego psa który wygląda na potencjalnie agresywnego, biorę małego na ręce itd itp.
Nie chodzi o to że cały świat jest zły. Chodzi o to, że zachowując daleko posuniętą ostrożność zmniejszamy ryzyko że ta jego część która faktycznie jest zła, zwali nam się na głowę.

452 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2017-10-24 19:18:18)

Odp: Akcja Me too

Gonicie w piętkę. Czy możemy się umówić, że racjonalnym działaniem w opisanym przypadku, kiedy Jaś strzela Asi ramiączkiem od stanika, a Asia czerwieni się i spuszcza głowę, przy czym reszta klasy radośnie się chichra, to zarówno idziemy do Asi i uczymy jej odpowiedniej, asertywnej reakcji na takie zachowanie, że ma prawo się sprzeciwić, ORAZ idziemy do Jasia i uświadamiamy go, że to co robi, to nie "heheszki" tylko naruszanie przestrzeni osobistej i nie ma do tego prawa dopóki nie usłyszy zgody. I vice versa? (oczywiście uproszczony obraz tu przedstawiam).
Jakoś w tym wątku głównie widzę zwolenników "uczcie kobiety" bez tej drugiej części. Piszecie "nie liczcie na to, że rodzicie na zachowanie chłopca zareagują". Skąd to wszechobecne przekonanie, że nic się nie da z tym zrobić?
Serio, troll"Meskie sklonnosci do molestowania sa fizjologiczne,"?
Oczywiście to odwieczne pytanie, nature czy nurture... Ale serio. Zachowania się kształtuje.


/// Jak ktoś się ostatecznie zachowa, to już nie wiadomo, bo może podejmie decyzję, że jednak ma w nosie normy (podobnie jak dowolny przestępca), i będzie obmacywać/obmacywała. Ale jestem przekonana, że to zmniejszy przynajmniej część takich nieakceptowanych zachowań, zarówno poprzez to, że osoba atakowana wcześniej powie NIE, zanim dojdzie do eskalacji, jak i osoby nieświadome, nienauczone wcześniej, nie zwracające uwagi na swoje przekraczające zachowania, zrozumieją, co i kiedy mogą robić. Tak jak się dzieci uczy zachowań społecznych i empatii, tak też można uczyć tego.

453 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-24 19:35:57)

Odp: Akcja Me too
Monoceros napisał/a:

racjonalnym działaniem w opisanym przypadku, kiedy Jaś strzela Asi ramiączkiem od stanika, a Asia czerwieni się i spuszcza głowę, przy czym reszta klasy radośnie się chichra, to zarówno idziemy do Asi i uczymy jej odpowiedniej, asertywnej reakcji na takie zachowanie, że ma prawo się sprzeciwić, ORAZ idziemy do Jasia i uświadamiamy go, że to co robi, to nie "heheszki" tylko naruszanie przestrzeni osobistej i nie ma do tego prawa dopóki nie usłyszy zgody.

Tak, dokładnie właśnie to należy robić.
Bo nie wystarczy edukować wyłącznie chłopców, bo trudno oczekiwać, że cały świat będzie do końca życia Asi chodził za nią i pilnował, czy aby się nie zaczerwieniła... i o to w tym wszystkim chodzi smile

Warto jednak również wytłumaczyć Asi, że jeśli będzie chodziła do szkoły wypełnionej nabuzowanymi hormonami kolegami w głupim wieku ubrana tak, że te ramiączka jej non stop wystają spod kusej bluzeczki, a dodatkowo jeszcze stringi wyłażą z kusych gaci - to powinna liczyć się z tym, że zawsze znajdzie się chociaż jeden głupi buc, który jej z tego strzeli (bo i ze stringów chłopcy strzelać potrafią, i to nawet nie chodzi o podtekst seksualny wcale, tylko o głupią radochę...)... Więc albo, albo...
I od razu mówię, że tak, tak, wiem, nie musi nic wystawać, żeby strzelić, też chodziłam do szkoły, i to jeszcze w fartuszku. Ale wystające bardziej kusi i ułatwia. Więc można zminimalizować ryzyko.

454

Odp: Akcja Me too
santapietruszka napisał/a:
Monoceros napisał/a:

racjonalnym działaniem w opisanym przypadku, kiedy Jaś strzela Asi ramiączkiem od stanika, a Asia czerwieni się i spuszcza głowę, przy czym reszta klasy radośnie się chichra, to zarówno idziemy do Asi i uczymy jej odpowiedniej, asertywnej reakcji na takie zachowanie, że ma prawo się sprzeciwić, ORAZ idziemy do Jasia i uświadamiamy go, że to co robi, to nie "heheszki" tylko naruszanie przestrzeni osobistej i nie ma do tego prawa dopóki nie usłyszy zgody.

Tak, dokładnie właśnie to należy robić.
Bo nie wystarczy edukować wyłącznie chłopców, bo trudno oczekiwać, że cały świat będzie do końca życia Asi chodził za nią i pilnował, czy aby się nie zaczerwieniła... i o to w tym wszystkim chodzi smile

Warto jednak również wytłumaczyć Asi, że jeśli będzie chodziła do szkoły wypełnionej nabuzowanymi hormonami kolegami w głupim wieku ubrana tak, że te ramiączka jej non stop wystają spod kusej bluzeczki, a dodatkowo jeszcze stringi wyłażą z kusych gaci - to powinna liczyć się z tym, że zawsze znajdzie się chociaż jeden głupi buc, który jej z tego strzeli (bo i ze stringów chłopcy strzelać potrafią, i to nawet nie chodzi o podtekst seksualny wcale, tylko o głupią radochę...)... Więc albo, albo...
I od razu mówię, że tak, tak, wiem, nie musi nic wystawać, żeby strzelić, też chodziłam do szkoły, i to jeszcze w fartuszku. Ale wystające bardziej kusi i ułatwia. Więc można zminimalizować ryzyko.


No ale właśnie mówisz, że miałaś zakryte, a i tak strzelali... Więc mówisz, że nie ma różnicy, co ma na sobie. Tak czy siak można spotkać się z takim zachowaniem, nie?

Moim zdaniem właśnie nie ma znaczenia, czy "kusi" czy nie "kusi" - jej ubiór nie ma znaczenia, skoro jak zakryte ramiączko to ktoś strzeli, i jak odkryte, to też ktoś strzeli. Jak ktoś ma głupie pomysły, to strzeli, jak nie ma głupich pomysłów to nie strzeli. Jedynie tylko łatwiej usprawiedliwiać takich chłopaków bo "hormony" oraz "przecież kusiła" (z czego korzystają molesterzy, bo to bardzo popularna narracja - hormony i kuszenie). Głupi buc będzie tam niezależnie od tego, co ona ubierze, nie? Jeśli nie strzeli z ramiączka, to podstawi nogę, albo namaluje penisy na tablicy. Buc to buc. A jak nie buc, to nic nie zrobi, bo wie, co jest okej, a co nie (stąd też nie każdy chłopak obmacuje).
Mówię o tym, bo przez takie "wyjaśnianie" dochodzimy do  absurdu typu "zsunęło się ramiączko przypadkiem - kusi" albo "jest upał, ona ma krótkie spodenki, więc kusi". A przecież jak nie widać ramiączka, to jest ryzyko niechcianego dotyku, jak nie ma odsłoniętych ud, to też jest ryzyko niechcianego dotyku.

455 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-24 20:08:26)

Odp: Akcja Me too

Aha, czyli znowu Asia może latać półgoła w szkole, ale jak Jaś, Staś i Kaziu strzelą jej z ramiączka, to jej naruszą przestrzeń osobistą, którą ona sama osobiście wystawiła na widok publiczny? big_smile
Owszem, strzelali - ale primo, mało kto wtedy reagował, bo wszyscy się chichrali, secundo - bardziej się musieli postarać, jak już tak strasznie strzelić chcieli. Pamiętam, jak na dyskotekach kombinowali podczas tzw. wolnych, żeby sprawdzić, czy któraś już w ogóle stanik nosi...

Ja może jestem staroświecka, ale mnie uczyli, że do szkoły chodzi się odpowiednio ubranym. Tyle. A nie chodzi o to, że ubiorem się do czegoś kusi. Bardziej o kulturę raczej chodzi, bo aż sama byłam nieraz zniesmaczona, jak widziałam, w czym niektóre pannice przychodziły do gimnazjum - a bywałam tam często z racji tego, że całe 3 lata byłam w radzie rodziców smile Tak samo jak zniesmaczona jestem gołym torsem jakiegoś gościa w kawiarni, na plaży mi nie przeszkadza...

I znów powtórzę - zazwyczaj zmiana świata najlepiej wychodzi, jak się ją zaczyna od siebie. A ryzyko jest niestety zawsze, ale można je zminimalizować.

A tak na dodatek - akurat wiem od syna, że specjalnie strzelają więcej, jak którejś wystaje. Mimo że mój syn akurat należał do tych mało strzelających (chyba, bo pewności to raczej nigdy nie będę mieć...), to jednak miał kolegów, którzy z tego mieli całkiem niezłą zabawę. I znacznie bardziej szanowali akurat te koleżanki, którym nic nie wystawało...
Nie twierdzę, że "ramiączko zawsze spada specjalnie" czy coś w tym guście. Chociaż i to się czasem zdarza, nie czarujmy się tongue Dlatego warto takie rzeczy również tłumaczyć - i wcale nie chodzi mi o to, że to dziewczyny odpowiadają za to, że chłopcy strzelają im z ramiączek. Odpowiedzialni za to są chłopcy, owszem, ale dziewczyny tych ramiączek nie muszą wcale im podsuwać pod nos, jeśli tego strzelania sobie nie życzą.

Posty [ 391 do 455 z 1,014 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 16 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024