Akcja Me too - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 14 15 16

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 976 do 1,014 z 1,014 ]

976

Odp: Akcja Me too
Swanen napisał/a:
CatLady napisał/a:

O co chodzi z tym pisarzem? Co to za pisarz? Nic nie wiem...

Jedna dziennikarka opowiedziała jak pisarz Rudnicki na widok jej siedzącej w kawiarni powiedział do swojego kolegi: 'wchodzimy, kur.y już są' czy jakoś tak.

Hmm... właśnie sobie słucham audycji na antenie Radia Lublin na temat tej akcji. Polecam, prawdopodobnie będzie możliwość sobie tą audycję odtworzyć w internecie.

Co ciekawe gościem audycji jest również wspomniana przez Ciebie dziennikarka, sporo mówi o tym jak to wyglądało itd. Padają z jej ust nazwiska znanych "wojujących feministek", ich wypowiedzi itd.


Kto będzie chciał to znajdzie.

Zobacz podobne tematy :

977 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-11-27 17:45:00)

Odp: Akcja Me too

Podbijamy bębenek wink Pewien polski aktor gej udzielił ciekawego wywiadu, gdzie odniósł się do oskarżeń wobec kolegów z branży za oceanem.
Dwaj panowie dziennikarze z dwóch polskich gazet, z tych liberalno - lewicowych zawieszonych po oskarżeniach kilku kobiet o gwałt i molestowanie.
Ich macierzyste redakcje jakoś nie spieszą się z tym niusem hahaha... Wolą pisać o gwałtach wśród kolarzy.

978

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Szakisz, tak se wlasnie pomyslalam, ze chyba znalazlam odpowiednia definicje feministyczna molestowania:

"Jest to kazda interakcja pomiedzy kobieta i mezczyzna, na ktorej meskim koncu nie stoi przystojny facet" big_smile

Beyond, przypomniałaś mi historię, gdy bardzo przystojny, postawny nieznajomy zaprosił mnie do tańca na imprezie. Muzyka cholernie głośna, ludzi tłum, facet "przytulił" mnie tak, że nie było milimetra między nami i nie miałam szans się wyrwać, wszelkie moje wyszarpywanie się uznawał chyba za taniec, wysoki był na tyle, że do ucha nie mogłam mu krzyknąć " od....się... znajomi się śmiali z daleka- ej, ale namiętnie tańczyłaś, a ja czułam się zmolestowana i to było WSTRĘTNE!!!!!!. Od tej pory nie tańczę z nieznajomymi.

979

Odp: Akcja Me too

https://www.youtube.com/watch?v=UwuVpiHS8u0

To jest dobra reprezentacja myslenia #MeToo, ktore zapodaje kobieta w tym klipie.

Przerazajace.

980 Ostatnio edytowany przez CatLady (2017-11-29 14:25:09)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

https://www.youtube.com/watch?v=UwuVpiHS8u0

To jest dobra reprezentacja myslenia #MeToo, ktore zapodaje kobieta w tym klipie.

Przerazajace.

Świetne podsumowanie całego tego wątku: czasami oskarżająca kobieta może kłamać. Genialne streszczenie myśli feministycznej: nie interesuje mnie, jak ucierpi na tym niewinny facet, kobiety to ofiary, cały czas cierpią z rąk mężczyzn, cały czas się pali je na stosach (ciekawe, bo nie zauważyłam), cały czas rujnuje im się reputację, a one biedaczki same nie umieją troszczyć się swoją reputację. Teraz nastał czas jakiejś wielkiej zemsty na mężczyznach za lata ich dominacji, czas ich wszystkich upokorzyć. Do tego jeszcze te słowa, że ona jest gotowa na poświęcenie niewinnego faceta, gdy on straci pracę. Ona jest gotowa na jego utratę pracy... Absurd i oszołomstwo. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością.

Prawda, to jest przerażające.

PS. Po raz kolejny mówię: jeśli to jest feminizm, to ja z feminizmem, ani feministkami nie chcę mieć nic wspólnego.

981 Ostatnio edytowany przez szakisz (2017-11-29 19:04:27)

Odp: Akcja Me too

Wspaniały filmik Blackie!! Uwielbiam kiedy logika miażdży rakową ideologie big_smile Zobaczcie, że żadne argumenty nie docierały do wypranego mózgu tej babeczki. Cały czas jęczała tylko o trwającym od wieków "polowaniu na czarownice" i wykorzystywaniu kobiet.

982

Odp: Akcja Me too

No dokładnie! Tak jakby nadal palono czarownice na stosach. Albo,jako że dawniej palono, to teraz zemsta, zemsta, zemsta na facetach. Aż szkoda, bo nawet ładna babka, ale weź tu spójrz tylko na taką, a już masz oskarżenie o molestowanie gotowe...

Nie chciałabym mieć kogoś takiego w swoim otoczeniu.

983

Odp: Akcja Me too

Logika zawsze miazdzy ideologie, bo ideologia zaklada sobie na poczatku jakas prawde objawiona, np."kobiety sa uciemiezone przez mezczyzn" i potem usiluje wszystko do tego dopasowac, bez wzgledu na istniejace fakty. W tym klipie ta kobieta ma tak mozg wyprany jedynie sluszna mysla feministyczna, ze nie jest nawet w stanie zauwazyc absurdu swojej pozycji hmm

984

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

Dwaj panowie dziennikarze z dwóch polskich gazet, z tych liberalno - lewicowych zawieszonych po oskarżeniach kilku kobiet o gwałt i molestowanie.

Uważam, że to bardzo dobrze, że taka sprawa została poruszona. Pokazuje to jasno, że sprawa nie ma podłoża politycznego i że molestowanie zarówno z prawa, jak i z lewa zasługuje na publiczne potępienie. Z tego co wiem przynajmniej jeden z panów został zawieszony, czekamy na dochodzenie w tej sprawie.

Żyjemy w kraju, gdzie za gwałt dostaje się zazwyczaj zawiasy, nic więc dziwnego, że kobiety nie zgłaszają "zwykłych" przypadków molestowania. Przez rok wynajmowałam mieszkanie m.in. z policjantem - wiem, jaki jest stosunek przynajmniej części służb do kobiet, które zgłaszają takie sprawy. Publiczne napiętnowanie sprawcy może okazać się lepszym lekarstwem niż postępowanie policyjne.

Należy też wziąć pod uwagę, że w normalnych okolicznościach kobieta zgłaszająca molestowanie - jeśli nie ma świadków - jest na straconej pozycji. Jak ma udowodnić, że molestowanie miało miejsce? Gwałt można udowodnić, molestowania nie. Jest słowo przeciw słowu. Fajne jest krytykować, ale czekam na konstruktywne porady: w jaki sposób można udowodnić molestowanie?

985

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Fajne jest krytykować, ale czekam na konstruktywne porady: w jaki sposób można udowodnić molestowanie?

To proste, jak nie możesz czegoś udowodnić, to trzymasz buzię na kłódkę, ewentualnie zmieniasz otoczenie.
Najbardziej zabawne jest w sprawie tych dwóch panów, orłów dziennikarskich robiących kobietom kanapki na czarnych protestach, że kobitki, które ich oskarżają oczywiście przy okazji wycierają sobie buzie panem Ziemkiewiczem. Co spotkało się z reakcją rzeczonego, że w jego dotychczasowym życiu dziwki traktował lepiej niż ci panowie, "męskie ramiona feminizmu" swoje koleżanki i partnerki, a więc prosi żeby nie wycierać sobie gęby jego nazwiskiem. Jeszcze zabawniejszym byłoby, gdyby jakieś chłopaki ze środowisk ostrej prawicy złożyli doniesienia do prokuratury na tych panów... lol

986 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-11-29 23:44:39)

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

To proste, jak nie możesz czegoś udowodnić, to trzymasz buzię na kłódkę, ewentualnie zmieniasz otoczenie.

I to jest właśnie powód, dla którego takie akcje są potrzebne.

Zamiast ścigac sprawcę, doradzasz ofierze przestępstwa milczenie i zmianę środowiska.

Próby gwałtu, łapania za c***ę, szantażu seksualnego w miejscu pracy - tych wszystkich rzeczy nie da się dowieść. Czy to znaczy, że ofiary takich praktyk mają grzecznie zwiesić głowę i iść szukać nowej pracy, a sprawca będzie chodzić bezkarny?

Takie myślenie sprawia, że molestowana kobieta z definicji będzie na straconej pozycji. A przecież zyjemy w XXI wieku...

987

Odp: Akcja Me too

Jeśli na coś nie masz dowodów, a rzucasz oskarżenie, to nazywa się to pomówieniem. Takie zaś może mieć wymierne skutki prawne i to nie dla pomawianego ale wobec pomawiającej. Jak uczy fizyka na każdą akcję jest reakcja. Może się pojawić np. reakcja "zero tolerancji dla pomówień". Taką akcję mogą napędzać nawet nie faceci ale grono zawsze żądnych pieniędzy prawników dla których mogłoby to być kolejne żyzne poletko. Nawet nie dlatego, że od tych pań można wyciągnąć jakieś pieniądze. Nie, te można wyciągnąć od facetów, których oskarżają. Wyciągnąć za zniszczenie tych pań. Żeby dostały wyroki, wilczy bilet w każdej możliwej robocie w promieniu 1000 km i tak dalej...
To nie jest myślenie, że takie akcje jak ta w temacie są niepotrzebne. To jest myślenie - myśl i zbieraj dowody wink

988 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-11-30 11:23:16)

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

To nie jest myślenie, że takie akcje jak ta w temacie są niepotrzebne. To jest myślenie - myśl i zbieraj dowody wink

To sytuacja idealna, ale niestety nie zawsze tak jest.

W tym "zacofanym" islamie, z którego tak się w Polsce śmiejemy, kobieta potrzebuje 2 świadków do zgłoszenia przestępstwa seksualnego. U nas, na postępowym zachodzie, może i 50 kobiet oskarżyć Weinsteina, a i tak spora część ludzi już sobie wyrobiła opinie na ich temat. Jak sie czyta posty niektórych użytkowniczek o "polowaniu na czarownice" to można wysnuć wniosek, że kobiety, które mówią głośno o przemocy to jakieś histeryczki które nienawidzą mężczyzn.

Jestem za surowymi karami za niesprawiedliwe pomówienia. W przypadku molestowania taka kampania medialna to o wiele lepsza metoda niż "tradycyjne" zgłoszenie molestowania bo - spójrzmy prawdzie w oczy - na policji molestowanie przejdzie niezauważone. Spora część oskarżanych panów zresztą przyznała się do zarzucanych im czynów, więc nie są to oskarżenia bezpodstawne...

Zresztą i tak będą przeprowadzane dochodzenia, także przynajmniej teoretycznie sprawiedliwości stanie się zadość. Jeśli ktoś został niewinnie pomówiony, zawsze może zaskarżyć te kobiety. Ponawiam moje pytanie: skoro tak żal niektórym wypowiadającym się pomówionych, to rozumiem, że w przypadku pomówień o współpracę z SB też trzymają stronę obwinionych? To wszakże jest dokładnie ta sama sytuacja.

989 Ostatnio edytowany przez Snake (2017-11-30 12:53:24)

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Ponawiam moje pytanie: skoro tak żal niektórym wypowiadającym się pomówionych, to rozumiem, że w przypadku pomówień o współpracę z SB też trzymają stronę obwinionych? To wszakże jest dokładnie ta sama sytuacja.

Dokładnie tak. Jest na kogoś teczka, to można rozmawiać o tym, że współpracował. Rozmawiać, bo teczka też może być sfabrykowana.
A co to znaczy surowa kara za pomówienie? Jeśli ktoś z tego powodu stracił pracę, dochody liczone w milionach, to sprawiedliwie byłoby mu to oddać. Kto ma tą kasę oddać? Ta kobitka, najczęściej golec? Pójdzie do więzienia, a w jaki to sposób zwróci kasę temu pomówionemu? Do końca życia będą jej zabierać większość zarobionej kasy, a i tak nie spłaci gościa. No ale jak jedną z drugą tak wyczyszczą do zera, to trzecia i czwarta się będzie zastanawiać nawet mając dowody w ręku...
A na razie prokuratura wszczęła z urzędu postępowanie w sprawie oskarżenia gwiazd naszych liberalnych mediów. No i kto będzie kanapki na następnym czarnym marszu robił?

990

Odp: Akcja Me too

Snake, dlatego takim sytuacjom lepiej zapobiegać niż leczyć, tworząc odpowiednie procedury.
W pracy u mojego męża- Uczelnia- jest zasada, że nigdy nie zamykasz drzwi gabinetu gdy przychodzą studenci- właśnie z tego względu.
O niesprawiedliwe oskarżenie i zrujnowanie komuś życia łatwo- odkręcić już nie...

991

Odp: Akcja Me too

Zgadzam sie ze Snakem. Niezaleznie o co kogos oskarzasz, powinnas na to miec dowody. Rzucanie niczym nie popartych zarzutow szkalujacych czyjas reputacje to jest pomowienie. Takie rozpuszczanie kalumni na twitterze czy tez innych stronach spolecznosciowych, w niczym sie nie rozni od wyjscia na srodek wioski i krzyczenia "Kargulowa to czarownica! Rzucila mi przeklenstwo na krowe i krowa jest chora! Na stos z nia!". Znamy jak sie przyklady takich akcji konczyly w przeszlosci. Odsylam do czasow McCarthyzmu w Ameryce w latach 50-tych, jak i czystek partyjnych w PRL-u.

Wracajac do sytuacji Carla Searganta z Walii, ktory smutnie popelnil samobojstwo, byl on wezwany na dywanik partyjny i oskarzony o blizej niesprecyzowane "nieodpowiednie zachowania", przez blizej niesprecyzowane kobiety. Totalna proces jak u Kafki. Chociaz domagal sie wyjasnienia mu co niby takiego zrobil i kto z nazwiska go oskarzyl, nikt nie udzielil mu zadnych informacji. To ma byc sprawiedliwosc??? To jest sad kapturowy.

I Jesiennowiosenna sie dziwi, ze ja jestem przerazona wspolczesnym feminizmem...

992 Ostatnio edytowany przez szakisz (2017-11-30 15:57:52)

Odp: Akcja Me too
Jesiennowiosenna napisał/a:

Zresztą i tak będą przeprowadzane dochodzenia, także przynajmniej teoretycznie sprawiedliwości stanie się zadość. Jeśli ktoś został niewinnie pomówiony, zawsze może zaskarżyć te kobiety.

Taaa mhm, a w międzyczasie gość już będzie miał zniszczoną pracę, karierę, życie zawodowe i prywatne... Jeżeli Pani na filmie wklejonym przez Blackie mówi, że ona jest gotowa poświecić reputację jednego czy drugiego faceta w imię szeroko pojętego "wyrównywania rachunków między płciami" to mnie to osobiście przeraża... Faktycznie, aż strach w ogóle spojrzeć na jakąkolwiek kobietę hmm

993

Odp: Akcja Me too

A dziś piękny przykład feministycznej schizofrenii i hipokryzji. Wywiad z panią prof. Płatek:

W czwartkowym Poranku TOK FM gościnią Doroty Warakomskiej była prof. Monika Płatek. Rozmawiano o nowej odsłonie akcji #metoo w Polsce, czyli opublikowanym w poniedziałek w "Codzienniku Feministycznym" materiale. W tekście sześć kobiet zarzuca dwóm lewicowym dziennikarzom Michałowi Wybieralskiemu z Wyborcza.pl i Jakubowi Dymkowi z "Krytyki Politycznej" molestowanie seksualne. Karnistka zapytana o powyższe zdarzenie rozpoczęła przejmujący monolog.
 - Mamy wyjątkowy czas w kraju, w którym władza niszczy nam system i Konstytucję. A Konstytucja jest umową pomiędzy obywatelami, obywatelkami i władzą. A władza okazuje lekceważenie kobietom w tym kraju.
-  #metoo to szansa na zatrzymanie procesu umniejszania kobiet. Jeśli o kobietach mówi się w kategorii ru..ania, to chce się je sprowadzić do przedmiotu - denerwowała się Monika Płatek.
- Pani profesor, nie używamy takich słów na antenie - upomniała gościnię prowadząca.
- Ale tak jest. Takimi słowami określa się kobiety. Nic mnie bardziej nie irytuje niż próba wprowadzenia w sprawę tych dziennikarzy prokuratury. I to przez ministra, który odmawia funduszów organizacjom pomagającym ofiarom m.in. molestowania.
To nie jest kwestia pojedynczego zdarzenia. To wina systemu
 - To niedobrze, że prokuratura będzie badać sprawę oskarżonych dziennikarzy- tłumaczyła Płatek, odnosząc się do sprawy z "Codziennika feministycznego". Zaznaczyła, że fakt iż  - być może nawet bardzo wierzący w swoje przekonania - mężczyźni określający się mianem feministów, molestują, świadczy o głęboko zakorzenionej w Polsce kulturze gwałtu.
 - Oskarżony pan zadziwia się, że do gwałtu może dojść także w relacji bliskiej, intymnej. Ten pan jest produktem naszych czasów. Wg definicji gwałt jest wtedy, gdy jedna ze stron nie wyraziła zgody na seks.

No bo jakby te panie oskarżyły jakieś prawicowe, faszystowskie świnie, to pewnie wszystko by się zgadzało. Męskie, szowinistyczne świnie - halooo, gdzie prokurator?! Tu zaś mamy chłopaczków niewinnych, biedne ofiary systemu... Pani profesor, która parę lat temu grzmiała, że przestępstwa gwałtu, molestowania nie mogą być ścigane tylko na wniosek pokrzywdzonej. Oj robi się to coraz bardziej żałosne...

994

Odp: Akcja Me too

Niedobrze, ze prokuratura zajumuje sie przypadkami molestowania? Naprawde?

To, ze to srodowisko wykazuje niesamowita hipokryzje, to nie jest jakas nowosc. Jak ganiaja prawicowcow za jakies rzeczy to jest gwalt i lomot. Jak lewicowcy dopuszczaja sie podobnych rzeczy, to nagle woda w usta i usprawiedliwiania.

Zenada.

995 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-12-01 13:08:19)

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Niedobrze, ze prokuratura zajumuje sie przypadkami molestowania? Naprawde?

To, ze to srodowisko wykazuje niesamowita hipokryzje, to nie jest jakas nowosc. Jak ganiaja prawicowcow za jakies rzeczy to jest gwalt i lomot. Jak lewicowcy dopuszczaja sie podobnych rzeczy, to nagle woda w usta i usprawiedliwiania.

Zenada.

Fakt. Zdaje się, że pani profesor zagalopowała się z tym oburzeniem, że prokuratura zajmie się sprawą molestowania.
Z drugiej strony nie wydaje mi się, że jest to powód do piętnowania całego środowiska ideologicznego, z którego pani profesor się wywodzi.

No ale jest woda na młyn dla tych, co lubią sobie rzucić siarczystymi określeniami big_smile

996

Odp: Akcja Me too

Mam inną historię. Kiedyś pracowałem w banku, przyjechali właściciele z zagranicy, zobaczyli te dziewczyny skąpo ubrane z pępkami na wierzchu. Zapytali czy to są pracownicy banku. Po twierdzącej odpowiedzi nakazali, żeby natychmiast zrobić z tym porządek. Najwyraźniej poczuli się przez nie molestowani wink

997 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-09 02:00:58)

Odp: Akcja Me too

Jeśli koleżanka z pracy położyła mi rękę na kolanie czy to molestowanie?

998 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2018-01-10 00:12:32)

Odp: Akcja Me too

Akcja jest bardzo dobra i potrzebna.
Ale... jak to czesto bywa , podczepily się do niej osoby który chciały coś ugrać dla siebie. A to w polityce, a to w show biznesie itd. niektóre z chęci załatwienia swoich personalnych spraw. A że idea jest szczytna, to skrywanie się pod nią daje pewność , ze oskarżenia , próby obrony zostaną uznane za przejaw skończonego skooorwstwa.

Tak na marginesie... jak to teraz będzie z akcjami rodem z "50 twarzy Grey'a" ?:(

Niby było przyzwolenie , ale ... czas robi swoje.
Zmienia delikatny odcień emocji, zmienia światopogląd , zmienia status towarzyski, a fakt użycia środków przymusu jest faktem.
Szanowana matka i małżonka , osoba na stanowisku, niechętnie będzie chciała się przyznać ze kiedyś dała przyzwolenie na odrobinę przemocy.
Coś mi się zdaje ze Grey odchodzi do lamusa razem z nadejściem metoo:(

Facet  będzie się obawiał , ze za 5, 10 lub więcej lat zostanie oskarzony o gwałt .

W Szwecji rozważany jest obowiązek pisemnej zgody przed seksem. Nawet wśród małżonków .
Chyba będą musieli chodzić przed seksem do notariusza, żeby uniknąć podejrzeń o zmuszanie do podpisania zgody .:)

Ciekawe, czy będą musieli wyszczególnić wszystkie pozycje na które się zgadzają ...

999

Odp: Akcja Me too

i seks koniecznie przy świadkach, którzy potwierdzą, ze żadne prawo nie zostało złamane wink Świadkowie rzecz jasna muszą być postronni, żeby nie było posądzen o kumoterstwo czy inne takie...

1,000

Odp: Akcja Me too

We Francji grupa pań, w tym dość znanych wystąpiła w obronie panów i ich prawa do podrywu. Nawet namolnego.
Miłychamie, niechybnie to znaczy jak ty byś ją klepnal w kolano smile Ja jakbym odwrotnie stosował te wszystkie klepnięcia, łapania za ramię, obejmowania, głaskania po twarzy jakie obce baby wobec mnie uskuteczniają, to... no właśnie co?

1,001

Odp: Akcja Me too

Przyjęło się, że dla facetów taki dotyk nie jest niczym złym, że są chętni, ale oczywiście nie jest to też fajne. Moim zdaniem każdy niezależnie od płci nie powinien dotykać drugiej osoby w taki sposób. Jak nie odpowiada Ci to, to powiedz o tym koleżance, wiadomo tak samo kobieta koledze też powinna powiedzieć. Inaczej może to się nie zmienić, a oczywiście warto mówić otwarcie. Co innego poklepanie po plecach, to takie neutralne, a co innego łapanie za kolano lub jeszcze inne.

1,002

Odp: Akcja Me too
Miłycham napisał/a:

Jeśli koleżanka z pracy położyła mi rękę na kolanie czy to molestowanie?

To bardzo indywidualne. Skoro to twoja koleżanka, współpracowniczka, to raczej zna ciebie i twoje granice. Czułeś się molestowany? Był to niechciany, nachalny dotyk? Postawiłeś granice, powiedziałeś cokolwiek zniechęcającego koleżankę do podobnych zachowańna w przyszłości?

Ważny jest też kontekst takich zachowań. Co innego, gdy ktoś dotknie niechcący, albo podczas luźnej rozmowy, żartów itp., a co innego, gdy działanie jest świadomie i ukierunkowane, żeby przkroczyć granice drugiej osoby. Jak myślisz, jaki był motyw koleżanki?

Czasami bywają takie dwuznaczne sytuacje. Ostatnio miałam w pracy podobne zdarzenie, gdy mój kolega odsuwał pasmo moich włosów, które spadło mi na twarz nad projek, który akurat omawialiśmy, ale „przy okazji” jego dłoń przesunęła się po moim policzku, ramieniu i plecach. Dziwnie się zrobiło i poprosiłam, żeby więcej tego nie robił. Może uznał, że jestem nadwraźliwa, ale nieważne, bo zareagowałam na dotyk, którego nie chciałam.

1,003

Odp: Akcja Me too

Każda skrajność jest zła i chyba właśnie jedną ze skrajnych postaci przybrała ta akcja. Jestem absolutna przeciwniczka molestowania, aczkolwiek wydaje mi się, że wiele osób w ten sposób próbuje zaistnieć, łamiąc przy tym kariery i dorobek życia innych, bardziej znanych osób. Rozumiem, że można sobie nie życzyć, aby ktoś zachowywał się w określony sposób i trzeba to tej drugiej stronie zakomunikować. Jeśli nachalnie przekracza wyznaczoną granicę, to trzeba zareagować, ale od tego są przede wszystkim odpowiednie organy, takie jak policja, a nie portale plotkarskie.

1,004

Odp: Akcja Me too

Odświeżam, bo wyszła książeczka "Dziewczyny z Dubaju" o tym jak polskie celebrytki świata mediów, kultury, korporacji jeździły dorabiać świadcząc usługi seksualne arabskim szejkom. O dziwo gwiazdy tego biznesu nie chcą błyskać swoimi nazwiskami np. z hasztagiem me too i wielokrotnie upewniały się, że nie padną one w książce. Jak kasa się zgadza, to nie ma "me too"...

1,005

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:

Odświeżam, bo wyszła książeczka "Dziewczyny z Dubaju" o tym jak polskie celebrytki świata mediów, kultury, korporacji jeździły dorabiać świadcząc usługi seksualne arabskim szejkom. O dziwo gwiazdy tego biznesu nie chcą błyskać swoimi nazwiskami np. z hasztagiem me too i wielokrotnie upewniały się, że nie padną one w książce. Jak kasa się zgadza, to nie ma "me too"...

Molestowanie to jedno, a prostytucja to drugie. Sorry, ale pieprzysz jak Lepper gdy rechotał, że "Jak można zgwałcić prostytutkę ?".

1,006

Odp: Akcja Me too
wilczysko napisał/a:
Snake napisał/a:

Odświeżam, bo wyszła książeczka "Dziewczyny z Dubaju" o tym jak polskie celebrytki świata mediów, kultury, korporacji jeździły dorabiać świadcząc usługi seksualne arabskim szejkom. O dziwo gwiazdy tego biznesu nie chcą błyskać swoimi nazwiskami np. z hasztagiem me too i wielokrotnie upewniały się, że nie padną one w książce. Jak kasa się zgadza, to nie ma "me too"...

Molestowanie to jedno, a prostytucja to drugie. Sorry, ale pieprzysz jak Lepper gdy rechotał, że "Jak można zgwałcić prostytutkę ?".

Nie rozumiem, jak ktokolwiek może w ogóle zestawić te dwa pojęcia razem czy je pomylić.  Ale jak widać można - tak jak uznać, że kiedy kobieta mówi "nie", to tak naprawdę ma na myśli "tak". sad

1,007

Odp: Akcja Me too
wilczysko napisał/a:

Molestowanie to jedno, a prostytucja to drugie. Sorry, ale pieprzysz jak Lepper gdy rechotał, że "Jak można zgwałcić prostytutkę ?".

Jak zwał tak zwał wink Jak przełożony mówi pracownicy - chodź ze mną do łóżka albo cię zwolnię - to jest ten tam mobbing i molestowanie. Ale jak mówi - chodź ze mną do łóżka, a ja się postaram żebyś dostała podwyżkę, awans, rolę - to jest tylko negocjowanie stawki. Jak w tym kawale, gdzie się facet pyta laski czy pójdzie z nim do łóżka za tysiąc złotych. Co pan?! Co pan?! A za 10 tysięcy? Laska myśli, myśli i w końcu mówi - zgoda. No dobra - mówi facet, to chodźmy ale zapłacę sto złotych. No co pan?! Czy ja jestem dziwką? No to już ustaliliśmy, teraz tylko negocjujemy stawkę...
Pewna znana polska aktorka całkiem niedawno można tak rzec, że wyśmiała akcję me too. Przynajmniej jeśli chodzi o jej branżę i koleżanki z tej branży, które nagle grają święte ofiary. A jak ona mówi, wiadomo jak w branży jest i co się proponuje. Jak ktoś chce to korzysta, jak nie chce, to nie korzysta.

1,008

Odp: Akcja Me too
Snake napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Molestowanie to jedno, a prostytucja to drugie. Sorry, ale pieprzysz jak Lepper gdy rechotał, że "Jak można zgwałcić prostytutkę ?".

Jak zwał tak zwał wink Jak przełożony mówi pracownicy - chodź ze mną do łóżka albo cię zwolnię - to jest ten tam mobbing i molestowanie. Ale jak mówi - chodź ze mną do łóżka, a ja się postaram żebyś dostała podwyżkę, awans, rolę - to jest tylko negocjowanie stawki. Jak w tym kawale, gdzie się facet pyta laski czy pójdzie z nim do łóżka za tysiąc złotych. Co pan?! Co pan?! A za 10 tysięcy? Laska myśli, myśli i w końcu mówi - zgoda. No dobra - mówi facet, to chodźmy ale zapłacę sto złotych. No co pan?! Czy ja jestem dziwką? No to już ustaliliśmy, teraz tylko negocjujemy stawkę...
Pewna znana polska aktorka całkiem niedawno można tak rzec, że wyśmiała akcję me too. Przynajmniej jeśli chodzi o jej branżę i koleżanki z tej branży, które nagle grają święte ofiary. A jak ona mówi, wiadomo jak w branży jest i co się proponuje. Jak ktoś chce to korzysta, jak nie chce, to nie korzysta.

Nie będę wchodził w takie głupie dyskusje. Próbujesz marnie prowokować.

1,009

Odp: Akcja Me too
wilczysko napisał/a:

Nie będę wchodził w takie głupie dyskusje. Próbujesz marnie prowokować.

Oj tam, oj tam. Tak po prostu się chichram. Jestem oczywiście przeciwko molestowaniu na zasadzie z pierwszego przykładu powyżej tj. "rozbieraj się albo cię wywalę z roboty". Tak samo stosowaniu jakichkolwiek form zastraszania i przemocy do tego. Ale jak mówi nasza gwiazdeczka wszyscy wiedzą po co panowie reżyserzy czy producenci zapraszają do siebie młode pannice. Kto chce idzie, tylko po co po latach strzelać focha, że mnie wykorzystał albo chciał wykorzystać?
A co do naszego towaru eksportowego do Dubaju coś mi mówi, że część z nich aktywnie wspierało akcję me too. Oczywiście jako wsparcie innych kobiet, bo one w swoim zakresie zostały sowicie wynagrodzone, to czemu miały się skarżyć. Co prawda niektóre były przez paniska z Dubaju odsyłane jak nie wypełniały warunków kontraktu ale nawet jeśli czują się pokrzywdzone, to mają na tyle rozsądku, że siedzą cicho. W końcu to nie "miałam zagrać rolę w filmie ale mnie oszukali" tylko "miałam dawać dupy ale...." wink

1,010

Odp: Akcja Me too

Sorry, ale jak ktoś daje doopy za bonusy w pracy, bo nie chce mu się robić, to to nie jest molestowanie, tylko zwykłe wygodnictwo i brak moralności.

Nie ma większej różnicy, czy kobita robi to by dostać podwyżkę, rolę w filmie czy rozkłada nogi by zarobić kasę. Takie samo puszczanie się. Ale wiadomo, latka lecą, ma się rodzinę itd., i nie wypada się przyznawać do bycia cichodajką za młodu, więc się wklikuje posty sierotki na twitterze, jaki to szef był zły i dodaje hashtag metoo.

1,011

Odp: Akcja Me too
Beyondblackie napisał/a:

Sorry, ale jak ktoś daje doopy za bonusy w pracy, bo nie chce mu się robić, to to nie jest molestowanie, tylko zwykłe wygodnictwo i brak moralności.

Nie ma większej różnicy, czy kobita robi to by dostać podwyżkę, rolę w filmie czy rozkłada nogi by zarobić kasę. Takie samo puszczanie się. Ale wiadomo, latka lecą, ma się rodzinę itd., i nie wypada się przyznawać do bycia cichodajką za młodu, więc się wklikuje posty sierotki na twitterze, jaki to szef był zły i dodaje hashtag metoo.

Najlepsze jest to, że te wszystkie "molestowania" nie wychodzą od razu, tylko właśnie po 15, 20, czasem więcej latach i to zazwyczaj wtedy, kiedy dana pani nie jest już ani taka młoda, ani taka jędrna i nie może już ze swojego ciała czerpać tyle korzyści co wcześniej. Niestety latka lecą, a grawitacja robi swoje lol

1,012

Odp: Akcja Me too

Nie wiem czy nadaje się ta sprawa do akcji „me too” , ale zaryzykuje i podzielę się swoją historia . Miałam może 13 lat . Na podwórku przypadkiem spotkałam chłopaka który twierdził ze zakochał się we mnie i usiłował nawiązać ze mną kontakt przez GG . Pisałam z nim może jeden raz , po czym nie odpisywałam na jego wiadomości . Po jakimś czasie nie wiem w jaki sposób nawiązał kontakt z moja mama. Przychodził do mnie do domu próbując zaprzyjaźnić się z moja rodzina  i twierdząc ze jest moim kolega . Mama pod moja nie obecność wpuszczała go do domu ( dziwi mnie to ze nigdy nie zapytała się mnie czy go znam ) . Gdy spałam wpuszczała go do mnie do pokój a on patrzył się na mnie ( do tej pory to mnie przeraża ) nie wiem co on ze mną robił czy mnie dotykał na jakiej zasadzie sie to odbywało ( należę do osób gdy jak zasnę to mocno śpię ) . Jednego razu obudziłam się światło było zapalone a osoba tylko mi śmigła przed oczami , myślałam ze to mama . Taka sytuacja miała miejsce pare razy ( za którymś razem byłam już pewna ze to on ) W końcu mama podjęła rozmowę żebym spróbowała spotkać się z jednym chłopakiem bo ponoć jest zakochany we mnie ( to było już po tym jak gapił się na mnie podczas kiedy ja spałam ) . Miałam dziwne przeczucie ze coś jest nie tak , budziłam się nie raz w nocy czując się nie pewnie we własnym domu . Po spotkaniu z nim wytłumaczyłam ze nie będę z nim , to zaczął nachodzić mnie w domu pokazując swoją wyższość i udowadniając mi ze on ma dobry kontakt z moja mama i może zrobić z moim życiem co mu się podoba . Straciłam zaufanie do mojej mamy i siostry ( tata za granica , babcia tez ) nie miałam nikogo i z bezradności uzależniłam się od narkotyków i narastała we mnie agresja , próby samobójcze  ( wszystko było obracane przeciwko mnie i zwalana wina na mnie i narkotyki , nigdy mama nie szukała przyczyny ich brania i ucieczek z domu )  . Raz przyszedł do mojej mamy ja również byłam w domu . Zaczął dziwny temat odnośnie swojego penisa ze ma dużego i takie tam , mama zaczęła żartować żeby udowodnił . Gdy wyszła do kuchni ściągnął spodnie i zaczął mi pokazywać swoje przyrodzenie . Bardzo mnie to zraziło nie widziałam co mam zrobić wiec poszłam powiedzieć o tym mamie która nie uwierzyła mi w to . Dochodziły do mnie tez wiadomości ze chodzi i rozpowiada ze jest ze mną w związku gdzie to była nie prawda . Spał w jednym łóżku z moja mama , prowokował mnie do uciekania z domu tak żeby nie była to jego wina , gdzie w między czasie korzystał i przychodził do mojej mamy . Czy jeśli to była sprawa sprzed 11 lat można coś z tym zrobić ?

1,013

Odp: Akcja Me too
Lucy94 napisał/a:

Nie wiem czy nadaje się ta sprawa do akcji „me too” , ale zaryzykuje i podzielę się swoją historia . Miałam może 13 lat . Na podwórku przypadkiem spotkałam chłopaka który twierdził ze zakochał się we mnie i usiłował nawiązać ze mną kontakt przez GG . Pisałam z nim może jeden raz , po czym nie odpisywałam na jego wiadomości . Po jakimś czasie nie wiem w jaki sposób nawiązał kontakt z moja mama. Przychodził do mnie do domu próbując zaprzyjaźnić się z moja rodzina  i twierdząc ze jest moim kolega . Mama pod moja nie obecność wpuszczała go do domu ( dziwi mnie to ze nigdy nie zapytała się mnie czy go znam ) . Gdy spałam wpuszczała go do mnie do pokój a on patrzył się na mnie ( do tej pory to mnie przeraża ) nie wiem co on ze mną robił czy mnie dotykał na jakiej zasadzie sie to odbywało ( należę do osób gdy jak zasnę to mocno śpię ) . Jednego razu obudziłam się światło było zapalone a osoba tylko mi śmigła przed oczami , myślałam ze to mama . Taka sytuacja miała miejsce pare razy ( za którymś razem byłam już pewna ze to on ) W końcu mama podjęła rozmowę żebym spróbowała spotkać się z jednym chłopakiem bo ponoć jest zakochany we mnie ( to było już po tym jak gapił się na mnie podczas kiedy ja spałam ) . Miałam dziwne przeczucie ze coś jest nie tak , budziłam się nie raz w nocy czując się nie pewnie we własnym domu . Po spotkaniu z nim wytłumaczyłam ze nie będę z nim , to zaczął nachodzić mnie w domu pokazując swoją wyższość i udowadniając mi ze on ma dobry kontakt z moja mama i może zrobić z moim życiem co mu się podoba . Straciłam zaufanie do mojej mamy i siostry ( tata za granica , babcia tez ) nie miałam nikogo i z bezradności uzależniłam się od narkotyków i narastała we mnie agresja , próby samobójcze  ( wszystko było obracane przeciwko mnie i zwalana wina na mnie i narkotyki , nigdy mama nie szukała przyczyny ich brania i ucieczek z domu )  . Raz przyszedł do mojej mamy ja również byłam w domu . Zaczął dziwny temat odnośnie swojego penisa ze ma dużego i takie tam , mama zaczęła żartować żeby udowodnił . Gdy wyszła do kuchni ściągnął spodnie i zaczął mi pokazywać swoje przyrodzenie . Bardzo mnie to zraziło nie widziałam co mam zrobić wiec poszłam powiedzieć o tym mamie która nie uwierzyła mi w to . Dochodziły do mnie tez wiadomości ze chodzi i rozpowiada ze jest ze mną w związku gdzie to była nie prawda . Spał w jednym łóżku z moja mama , prowokował mnie do uciekania z domu tak żeby nie była to jego wina , gdzie w między czasie korzystał i przychodził do mojej mamy . Czy jeśli to była sprawa sprzed 11 lat można coś z tym zrobić ?

z tej historii wynika, że Twoim największym problemem to nie był chłopak a  dziwna, żeby nie napisać patologiczna, matka.

1,014

Odp: Akcja Me too

z tej historii wynika, że Twoim największym problemem to nie był chłopak a  dziwna, żeby nie napisać patologiczna matka .

Może i masz racje . Po tylu latach zauważyłam że duża wina leży i po jej stronie . Ale chłopak robiąc takie rzeczy ( które napisałam ) raczej tez nie był zbyt mądry . To już było w pewnych momentach aż przerażajace ze obca osoba czuła się po 2 tyg znajomosci ( z moja matka )  jak u siebie w domu a ja byłam traktowana przez niego jak by to nie była moja rodzina tylko jego ( dodam ze w dalszej rodzinie MOJEJ tez zdarzył się zakorzenić utwierdzając wszystkich ze on jest wspaniały ) . Wydaje mi się ze każdy przechodzi jakiś trudny okres dojrzewania w swoim życiu , i właśnie wtedy matka zrobiła mi najgorsza rzecz , traktując obca osobę jak własnego syna a ta właśnie obca osoba tylko chciała mi zaszkodzić . Nie wiem tak naprawdę co on na mój temat jej opowiadał bo nigdy nie chciała mi zdradzić ich rozmów ale po każdym spotkaniu z nim była dla mnie coraz bardziej nie miła i robiła wszystko żebym była tą „ najgorszą” w szkole , wśród znajomych .

Posty [ 976 do 1,014 z 1,014 ]

Strony Poprzednia 1 14 15 16

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024