Moralność vs zdrada - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moralność vs zdrada

Strony Poprzednia 1 12 13 14

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 846 do 902 z 902 ]

846 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-18 08:50:20)

Odp: Moralność vs zdrada

@Lady Loka... O dziewczynie która ma dużo seksu mówi się "puszczalska", a dziewczyny pytane o ilość partnerów seksualnych zaniżają liczbę. Raczej osoby o swobodnym podejściu do seksu są stygmatyzowane. Z tego powodu to ja jestem poza marginesem, a nie Ty.

W twoim poście jednak jest coś innego bardzo ciekawego. To są twoje uczucia... zobacz:

mi się przykro robi bo czuję, jakbyś ten model, który ja preferuję sprowadzał do roli nic nie wartego. Beznadziejnego.

Dlaczego przykro Ci się robi? Nie powinno Ci być przykro. Jest Ci przykro, bo coś w Tobie siedzi i to coś się odezwało. Najlepiej zanurkuj w swoją duszę i sprawdź co to jest.

Z rodziny i dzieci dla wolności seksualnej bym nie zrezygnował. Osoby samotne cierpią (nie wszystkie). Osoby co nie mają dzieci cierpią (nie wszystkie). A dawno, dawno temu chciałem jak Ty Lady Loka. Zatem idź swoją drogą, życzę Ci miłości i szczęśliwego życia. Nie zajmuj się tym wątkiem, bo szkoda twoich nerwów. W twoim wieku chyba nie chciałbym czytać takich rzeczy jak tutaj się pisze. Najlepiej aby czytali Ci, którzy są lub byli wiele lat w związku.

Zobacz podobne tematy :

847

Odp: Moralność vs zdrada

Nie rób mi psychoanalizy, bo to nie Twój biznes co jest we mnie.
Mam nadzieję, że nigdy nie natknę się w życiu realnymna kogoś takiego jak Ty.

848

Odp: Moralność vs zdrada

@Gary
No dobra, ale stać Cię na rozwód czy nie?

849

Odp: Moralność vs zdrada

Litości Xymena! Jak się ktoś ma rozwodzić to się rozwodzi... Finanse to drugorzędna sprawa.

850

Odp: Moralność vs zdrada

...
...
...

14:01:41
Odp: Moralność vs zdrada

14:06:36
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Wczoraj 16:31:07
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 16:44:00
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 16:49:12
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Wczoraj 16:55:40
Odp: Problem intymny u chłopaka

Wczoraj 16:59:29
Odp: O co mu chodzi?! Seksualne aluzje


Wczoraj 17:03:01
Odp: Czy żona wróci, jak to zrobić

Wczoraj 17:05:33
Odp: Zakochałam się w przyjacielu mojego chłopaka


Wczoraj 17:09:36
Odp: mój facet kupił sobie gumową lalką co robić?


Wczoraj 17:13:09
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 17:40:42
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 19:43:48
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 19:50:01
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Wczoraj 19:58:52
Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?


Wczoraj 20:04:24
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 20:07:45
Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?


Wczoraj 20:13:31
Odp: mój facet kupił sobie gumową lalką co robić?


Wczoraj 20:44:28
Odp: Chłopak ma przede mną jakiś sekret

Wczoraj 20:50:25
Odp: leń? brak tempermamentu? o co chodzi?


Wczoraj 20:54:27
Odp: Parapetówka u Ajsi wink


Wczoraj 21:07:32
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 21:24:14
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Wczoraj 22:13:33
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 22:46:39
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 22:54:14
Odp: Parapetówka u Ajsi wink


Wczoraj 22:57:04
Odp: Kwiaty od anonimowego nadawcy

Wczoraj 22:59:48
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 23:32:47
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Dzisiaj 08:16:14
Odp: Moralność vs zdrada

Dzisiaj 08:32:16
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Dzisiaj 08:34:02
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

...
...
...

itd.itd.itd.


vs:

"Z rodziny i dzieci dla wolności seksualnej bym nie zrezygnował"



To jest to zainteresowanie rodziną, żoną i dziećmi. Naprawdę nie ma sensu kontynuować tego tematu, litości. Gary jest uzależniony od sexu, uzależniony od internetu, jego relacje są płytkie jak rzeki w czasie suszy stulecia... Dajmy proszę spokój już temu wątkowi.

851 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-18 10:31:00)

Odp: Moralność vs zdrada

Masakra z niektórymi z Was. Wczoraj dopiero o 14-tej miałem czas? Dziwne.
Do swojej rady zastosuj się sama na początek.

852 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-18 10:59:36)

Odp: Moralność vs zdrada

Innych artystów słucham z przyjemnością ale na scenie w tym samym czasie występuje z jednym.Gdybym to robiła z innymi nie moglibyśmy doskonalić swojego warsztatu i byłobaby to chałtura, ranilaby moje uszy.Przyznaję że były przez jakiś czas przytkane,a strasznie falszowalismy. Może są pary które poprawę w Duecie uzyskują przez treningi z innym to bez sarkazmu nie wykluczam to w sumie indywidualna sprawa.
Zresztą Ty chyba wiesz że śpiewanie w.duecie z jedną tylko Panią poza żoną rozwala małżeństwa więc biegasz sobie po Plantach podspiewujac krótkie piosenki z innymi smile

853

Odp: Moralność vs zdrada

Kurde, przeciez seks to nie wszystko. Takie sprawy rozwiazujcie miedzy soba, a nie kombinujecie CZY DAC MU CZY NIE DAC, I ZE ON JEST NA MNIE OBRAZONY ZE MU NIE DAJE. Przeciez to sa wasze indywidualne sprawy masakraa.

854

Odp: Moralność vs zdrada
mallwusia napisał/a:

...
...
...

Wczoraj 17:40:42
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 19:43:48
Odp: Moralność vs zdrada

2 godziny?! Saaam?

Gary! Gdzieś Ty był?! Gdzieś się włóczył? Hęęę?!

Czy Ty aby nas tam gdzieś nie zdradzasz?! tongue

wink

855

Odp: Moralność vs zdrada

Oj tam.
Może jedno forum mu nie wystarcza wink
I wyskakuje na inne.
Ale tu zawsze wraca smile
Czyż to nie cudowne? big_smile

856 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-18 12:22:42)

Odp: Moralność vs zdrada

łał,, 23 strony o tym samym. Moda na sukces się chowa big_smile
Gary, zmien ksywe na Ridż.

857 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-18 13:02:00)

Odp: Moralność vs zdrada

@Adiaphora... Ridż -- nie znam smile smile

@Harvey... smile smile No właśnie... co ja wtedy robiłem przez te 2 godziny? Hmm... Czy Was zdradzam? Hihii... ależ kolega palnął smile smile ostro. Jak powiem, że nie zdradzam, to pewnie nie uwierzycie? Hihih... No i mamy ciekawy efekt, bo przecież wam jest totalnie obojętne co robię, więc na cóż byłoby takie kłamstewko?     Havey -- konkurs dla Ciebie -- z jakiej to piosenki:    "Oj Ziutek, ziutek gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić".

@Xymena... nie spędzam czasu na innym forum, to jest super. Zadałem pytanie kto założył forum netkobiety, ale nikt nie potrafi mi odpowiedzieć.

858

Odp: Moralność vs zdrada

@Gary
No to wpadka wink
Jak jest fajne, to nie trzeba jednak szukać innego big_smile

859

Odp: Moralność vs zdrada

Ridż - wydaje mi się to coś pachnieć Modą na sukces czy innym amantem z jakiegoś tasiemca zwanego operą mydlaną smile Kurczę, jak to napisałem to na 100% będę teraz widział reklamy proszków do prania... Sorki, przywrócę sobie więc 'lepsze' reklamy... seks, seks, seks, seks... tongue (ech, ta reklama kontekstowa) lol

860 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-18 13:35:09)

Odp: Moralność vs zdrada

Ridż to jest, mozna rzec, kultowa juz postac big_smile A Moda na sukces, cytując za nonsensopedią - jest jak półprosta, ma początek, ale nie ma końca ( jak ten wątek, stąd porównanie)  Ridge czyli Ridż to jeden z bohaterów tej niekończącej się familijnej  opowieści o zabarwieniu mocno erotycznym, gdzie każdy z każdym romansuje i się bzyka po kątach. To ich ulubione zajęcie big_smile

http://i1.memy.pl/obrazki/d27b42064_hej_jestem_ridz.jpg
masz Ridża smile

861 Ostatnio edytowany przez Amethis (2017-10-18 14:50:51)

Odp: Moralność vs zdrada
adiaphora napisał/a:

zmien ksywe na Ridż.

respect lol

ridż miał "bogate" życie, był także rich


śledzę ten wątek, z całym szacunkiem

uzależniłem się od śmiechu, dobry do niesłodzonej kawy, złapania dobrego humoru z rana

862

Odp: Moralność vs zdrada

Aaaa... ten wątek to już umierał ze trzy razy. Przypomina mi wesele, o 4 nad ranem są jeszcze jakieś niedobitki, ale wyraźnie widać, że już zabawa skończona, wiele osób poszło spać, niektórzy przesadzili z alkoholem, orkiestra zmęczona, zaraz zacznie świtać i będą pakować sprzęt muzyczny przy wschodzącym słońcu.

863

Odp: Moralność vs zdrada

podobieństw coraz więcej do Mody na sukces tongue ponoć tam każdy przeżył przynajmniej jedno zmartwychwstanie, jedną amnezję i dwa obłędy big_smile

864

Odp: Moralność vs zdrada
mallwusia napisał/a:

...
...
...

14:01:41
Odp: Moralność vs zdrada

14:06:36
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Wczoraj 16:31:07
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 16:44:00
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 16:49:12
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Wczoraj 16:55:40
Odp: Problem intymny u chłopaka

Wczoraj 16:59:29
Odp: O co mu chodzi?! Seksualne aluzje


Wczoraj 17:03:01
Odp: Czy żona wróci, jak to zrobić

Wczoraj 17:05:33
Odp: Zakochałam się w przyjacielu mojego chłopaka


Wczoraj 17:09:36
Odp: mój facet kupił sobie gumową lalką co robić?


Wczoraj 17:13:09
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 17:40:42
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 19:43:48
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 19:50:01
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Wczoraj 19:58:52
Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?


Wczoraj 20:04:24
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 20:07:45
Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?


Wczoraj 20:13:31
Odp: mój facet kupił sobie gumową lalką co robić?


Wczoraj 20:44:28
Odp: Chłopak ma przede mną jakiś sekret

Wczoraj 20:50:25
Odp: leń? brak tempermamentu? o co chodzi?


Wczoraj 20:54:27
Odp: Parapetówka u Ajsi wink


Wczoraj 21:07:32
Odp: Moralność vs zdrada


Wczoraj 21:24:14
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Wczoraj 22:13:33
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 22:46:39
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 22:54:14
Odp: Parapetówka u Ajsi wink


Wczoraj 22:57:04
Odp: Kwiaty od anonimowego nadawcy

Wczoraj 22:59:48
Odp: Moralność vs zdrada

Wczoraj 23:32:47
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Dzisiaj 08:16:14
Odp: Moralność vs zdrada

Dzisiaj 08:32:16
Odp: Parapetówka u Ajsi wink

Dzisiaj 08:34:02
Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

...
...
...

itd.itd.itd.


vs:

"Z rodziny i dzieci dla wolności seksualnej bym nie zrezygnował"



To jest to zainteresowanie rodziną, żoną i dziećmi. Naprawdę nie ma sensu kontynuować tego tematu, litości. Gary jest uzależniony od sexu, uzależniony od internetu, jego relacje są płytkie jak rzeki w czasie suszy stulecia... Dajmy proszę spokój już temu wątkowi.

szacun, mnie by sie nie chcialo sledzic czyjejs aktywnosci na forum i jeszcze pisac z tego recenzje, w dodatku tylko po to, zeby komus dowalic, ty to dopiero nie masz co robic w zyciu:D

adiaphora napisał/a:

podobieństw coraz więcej do Mody na sukces tongue ponoć tam każdy przeżył przynajmniej jedno zmartwychwstanie, jedną amnezję i dwa obłędy big_smile

i co najmniej jeden romans, nie zapominajcie o tym:)
a wiec moje zycie tutaj jest jak telenowela: zmartwychstalam po trzymiesiecznej nieobecnosci, zarzucaja mi przynajmniej jedna amnezje i obled na miesiac, a takze rozpoczelam jawny flirt z jednym z uzytkownikow. "Zycie, zycie, jest nowela..." ;p

865

Odp: Moralność vs zdrada
Vicky85 napisał/a:

[...]
i co najmniej jeden romans, nie zapominajcie o tym:)
a wiec moje zycie tutaj jest jak telenowela: zmartwychstalam po trzymiesiecznej nieobecnosci, zarzucaja mi przynajmniej jedna amnezje i obled na miesiac, a takze rozpoczelam jawny flirt z jednym z uzytkownikow. "Zycie, zycie, jest nowela..." ;p

Mamy zgadywać, z którym? Taka zagadka dla ponuraków w tej naszej Pospolitej Rzeczy?

866

Odp: Moralność vs zdrada

Pozdrawiam Cię! Kogo? Ty wiesz kogo... Dlaczego? Ty wiesz dlaczego... Nic nie znacząca komunikacja między wierszami smile? Może... A może nie... Sama wiesz.

Ciekawe kto w tym wątku napisze ostatni post. Bo jak ja się nie odzywam, to za chwilę ktoś odkopie.

867

Odp: Moralność vs zdrada

To może ja? big_smile wink

868

Odp: Moralność vs zdrada
SonyXperia napisał/a:

To może ja? big_smile wink

Nope tongue

big_smile

869 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-19 11:53:17)

Odp: Moralność vs zdrada

[youtube]https://youtu.be/HWZwUmwkdmg[/youtube]

poddaje się...  wink

870 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 16:59:32)

Odp: Moralność vs zdrada

Gary, nie jestem chłopaszkiem, aby jakiś głupi komentarz w internecie obniżył moje poczucie wartości. Ale wiesz, zgadzam się. To nie było dobre z innego powodu.

Twój przykład, co do empatii też nie jest dobry. I to życie pokazuje. Załóżmy, że dziewczynka wylała sobie wrzątek i doznała poparzenia pierwszego stopnia - na twarzy. Ślady nieodwracalne do końca życia. O ile przykład z foremką jeszcze ma jakiś sens, to inne mogą być zgubne i destrukcyjne. Można by je tu mnożyć. Np. tata mówi. nie rzucaj kamienami w szybę. Dziecko nie słucha, więc rodzic specjalnie ma niby czekać, aż być może tragedia się wydarzy? Powiedzmy, że rodzic czeka, widzi, że dziecko ignoruje upomnienie, ale rodzic nie reaguje na to. Niech się samo przekona. Po chwili dziecko rzuca kamień w szkło ponownie. Szyba pęka a odpryski trafiają prosto w oczy. Dziecko zostaje ślepe do końca życia.

I ten ostatni przykład to nie mój wymysł. To jest przykład prosto z życia. Dziecko jest ślepe przez nieodpowiedzialnych rodziców.

Twoje teorie można sobie w dupę wsadzić. Pozdrawiam.

871 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-19 17:06:52)

Odp: Moralność vs zdrada

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink aczkolwiek takie podejście prZy starszych ma swoją wagę a raczej przeciwwage dla nadopiekunczych matek

872 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 17:10:04)

Odp: Moralność vs zdrada
Ela210 napisał/a:

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink

Nie, jestem facetem, i jakoś tak do tego nie podchodzę. Myślę, że to nie jest kwestia faceta, ale po prostu konkretnych ludzi i ich podejścia do pewnych spraw. Tak jak ze wszystkim.

No chyba, że mówisz o pewnym typie facetów, wtedy tak, można by to pod nich podciągnąć. smile

873 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-19 17:10:06)

Odp: Moralność vs zdrada
LolekBolek napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink

Nie, jestem facetem, i jakoś tak do tego nie podchodzę. Myślę, że to nie jest kwestia faceta, ale po prostu konkretnych ludzi i ich podejścia do pewnych spraw. Tak jak ze wszystkim.

Jesteś w mniejszości. Jako facet ale te tendencje tez podlegają zmianie.u obu płci.

874

Odp: Moralność vs zdrada
Ela210 napisał/a:
LolekBolek napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink

Nie, jestem facetem, i jakoś tak do tego nie podchodzę. Myślę, że to nie jest kwestia faceta, ale po prostu konkretnych ludzi i ich podejścia do pewnych spraw. Tak jak ze wszystkim.

Jesteś w mniejszości. Jako facet ale te tendencje tez podlegają zmianie.u obu płci.

Być może podchodzę bardziej pedagogicznie, bo też bardziej w tym kierunku się kształciłem? Nie wiem, ale może to jest jakiś tam powód.

875

Odp: Moralność vs zdrada
Ela210 napisał/a:

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink aczkolwiek takie podejście prZy starszych ma swoją wagę a raczej przeciwwage dla nadopiekunczych matek

No, ja akurat stosuję podobne metody. Wolę, żeby dziecko oparzyło się leciutko pod moją kontrolą niż żeby wylało na siebie cały garnek wrzątku "z ciekawości", jak na chwilę się odwrócę. Nie zauważyłam, żeby moje dzieci miały z tego powodu jakąś traumę, a ja przynajmniej wiem, że już garnka z wrzątkiem nie dotkną. Tak samo jak z jazdą na rowerze czy innymi czynnościami - po co mam uczyć dzieci, że mamusia zawsze będzie za nimi biegła i pilnowała, żeby nie zrobiły sobie kuku?
Facetem nie jestem, żeby nie było.

Taki trochę offtop, ale nie mogłam się powstrzymać. Bo mój autystyczny syn, któremu za Chiny nie mogłam wytłumaczyć, że nie powinien gryźć siostry (a potrafi gryźć, skubaniec, do krwi...), został dziś w przedszkolu podobnie ugryziony przez kolegę. I nareszcie doszedł do wniosku, że gryźć już nie będzie, bo to jednak kogoś boli...

876 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-19 17:18:54)

Odp: Moralność vs zdrada

@LolekBolek:      poparzenie dziecka to tragedia; wyraźnie napisałem Wam, że ojciec cały czas miał wszystko pod kontrolą; kamięń w szklo? oczywiście że oczy można uszkodzić; mądry rodzic chroni dziecko przed nieszczęściami -- to takie oczywiste... empatyczny rodzic; zachęcam Cię jednak do "wsadzenia sobie w d*pę" teorii które Ci się nie podobają -- żyj po swojemu... adios!

@Ela210:    Litości! Rodzic nie może narażać dziecka na nieszczęście. Podajesz przykład niedbalstwa ojca, któremu garnek z wrzątkiem podskakuje na kuchence, a dziecko obok biega. Trzeba mieć trochę wyobraźni. Czyż nie napisałem, że ojciec w gotowości obserwował zachowanie dziecka? Czy to nie jest najlepsza nauka, jak dziecko z aniołem stróżem, pokonuje samo ścieżkę myśląc że samo osiąga sukces?

sanitapietruzka napisał/a:

No, ja akurat stosuję podobne metody. Wolę, żeby dziecko oparzyło się leciutko pod moją kontrolą niż żeby wylało na siebie cały garnek wrzątku "z ciekawości", jak na chwilę się odwrócę.

Oooo... dokładnie!

https://kubaradewocjonalia.pl/userdata/gfx/0a4b504c1c200e10d8263132c3dde8d4.jpg

Chyba nie jest lepiej, aby anioł zabronił przejścia przez mostek, albo przeniósł dzieci na drugą stronę...

877

Odp: Moralność vs zdrada
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Na marginesie dyskusji o garnku z wrzątkiem. To typowe dla facetów podejście. Pozwolić potomstwu się "poparzyc "w ramach zdobywania doświadczenia. Dlatego faceci nie dostają opieki nad małymi dziećmi bo za duże straty osobowe wink aczkolwiek takie podejście prZy starszych ma swoją wagę a raczej przeciwwage dla nadopiekunczych matek

No, ja akurat stosuję podobne metody. Wolę, żeby dziecko oparzyło się leciutko pod moją kontrolą niż żeby wylało na siebie cały garnek wrzątku "z ciekawości", jak na chwilę się odwrócę. Nie zauważyłam, żeby moje dzieci miały z tego powodu jakąś traumę, a ja przynajmniej wiem, że już garnka z wrzątkiem nie dotkną. Tak samo jak z jazdą na rowerze czy innymi czynnościami - po co mam uczyć dzieci, że mamusia zawsze będzie za nimi biegła i pilnowała, żeby nie zrobiły sobie kuku?
Facetem nie jestem, żeby nie było.

Taki trochę offtop, ale nie mogłam się powstrzymać. Bo mój autystyczny syn, któremu za Chiny nie mogłam wytłumaczyć, że nie powinien gryźć siostry (a potrafi gryźć, skubaniec, do krwi...), został dziś w przedszkolu podobnie ugryziony przez kolegę. I nareszcie doszedł do wniosku, że gryźć już nie będzie, bo to jednak kogoś boli...

Gryzł córkę? I Ty na to pozwoliłaś? Córka może mieć przez to uraz. To tak jak z moim sąsiadem. Starszy brat krępował nogi i ręce swojemu młodszemu. Śmiał się z niego i wpyłach mu nogi w usta. Siadał na nim. Rodzice to ignorowali. A teraz co? Brat jest cool, a ten upośledzony - zupełnie wycofał się z życia.

878 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-19 17:20:54)

Odp: Moralność vs zdrada
LolekBolek napisał/a:

Gryzł córkę? I Ty na to pozwoliłaś? Córka może mieć przez to uraz. To tak jak z moim sąsiadem. Starszy brat krępował nogi i ręce swojemu młodszemu. Śmiał się z niego i wpyłach mu nogi w usta. Siadał na nim. Rodzice to ignorowali. A teraz co? Brat jest cool, a ten upośledzony - zupełnie wycofał się z życia.

LolekBolek, gdzie ja napisałam, że na to pozwalałam? Wprost przeciwnie chyba, ale jak nie miałeś do czynienia z dzieckiem autystycznym, to się nie wypowiadaj o sprawach, na których się nie znasz. A córka nie ma urazu, już Ty się nie martw.

879 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 18:42:05)

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:

@LolekBolek:      poparzenie dziecka to tragedia; wyraźnie napisałem Wam, że ojciec cały czas miał wszystko pod kontrolą; kamięń w szklo? oczywiście że oczy można uszkodzić; mądry rodzic chroni dziecko przed nieszczęściami -- to takie oczywiste... empatyczny rodzic; zachęcam Cię jednak do "wsadzenia sobie w d*pę" teorii które Ci się nie podobają -- żyj po swojemu... adios!

Oj Gary, Tobie się tu łatwo mówi, ale on nie mógł mieć pełnej kontroli. Przecież to fikcja. Bo niby który rodzic ma pełną kontrolę. Trochę się zagalapowałeś. Ale jednak zwiększa ryzyko poparzenia - stałego. Załóżmy, że zignoruje i wyjdzie na chwilkę. I co? Różne scenariusze mogą się wydarzyć. Rodzic mógł zapobiec tragegii? Mógł.

Poza tym, to nie ma wiele wspólnego z empatią, jaką większość ludzi rozumie. Ty rozumiesz to według definicji - prawie jak robot?

Tak, nie miałem doczynienia z takim (autystycznym) dzieckiem, ale chyba jednak są na to odpowiednie metody. Nie dopuściłbym do tego. Bo Ty nie powinnaś mu tłumaczyć, ale po prostu zapobiec/umiemożliwić takiego zachowania wobec córki. Myślę, że są metody. Mamy 21 wiek. Jednak nie oceniam. Powiedzmy, że nie wiem, jak to jest, bo tego nie doświadczyłem. Jednak to, że się  "nie znam" to już nie prawda.

Bo to czy córka być może będzie mieć uraz wyjdze za 10 może nawet więcej lat. I w wcale nie musi, ale może z bardzo wielu różnych powodów.

880

Odp: Moralność vs zdrada
LolekBolek napisał/a:

Oj Gary, Tobie się tu łatwo mówi, ale on nie mógł mieć pełnej kontroli. Przecież to fikcja. Bo niby który rodzic ma pełną kontrolę. Trochę się zagalapowałeś.

Czy ty kiedykolwiek miałeś pod opieką dziecko, które co 4 minuty chce się zabić? Przechodzi obok widelca i może wstadzić go do oka... staje na stołku i za chwilę jego mózg może rozbryzgać się na podłodze... podchodzi do kuchni i może ulec śmierci w strasznych bólach poparzenia... skacze i je i na całe życie może zostać rośliną jak zatka sobie płuca... biega i za chwilę roztrzaska głowę na rogu ściany... zje baterię i wypali sobie jelita... pryśnie domestosem do oka... połknie pszczołę bo ciekawa.


Ale jednak zwiększa ryzyko poparzenia - stałego. Załóżmy, że zignoruje i wyjdzie na chwilkę. I co? Różne scenariusze mogą się wydarzyć. Rodzic mógł zapobiec tragegii? Mógł.

Właśnie to Ela miała na myśli -- biedny nieogarnięty tatuś wyszedł na tylko 3 minuty... no i dziecko w szpitalu.


Poza tym, to nie ma wiele wspólnego ze empatią, jaką większość ludzi rozumie. Ty rozumiesz to według definicji - prawie jak robot?

Niech sobie każdy rozumie jak chce. Nie jestem zbawicielem. Jak jestem w błędzie, to mnie spotka kara. Jak Ty błądzisz, to Ciebie.

881 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 17:40:34)

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Oj Gary, Tobie się tu łatwo mówi, ale on nie mógł mieć pełnej kontroli. Przecież to fikcja. Bo niby który rodzic ma pełną kontrolę. Trochę się zagalapowałeś.

Czy ty kiedykolwiek miałeś pod opieką dziecko, które co 4 minuty chce się zabić? Przechodzi obok widelca i może wstadzić go do oka... staje na stołku i za chwilę jego mózg może rozbryzgać się na podłodze... podchodzi do kuchni i może ulec śmierci w strasznych bólach poparzenia... skacze i je i na całe życie może zostać rośliną jak zatka sobie płuca... biega i za chwilę roztrzaska głowę na rogu ściany... zje baterię i wypali sobie jelita... pryśnie domestosem do oka... połknie pszczołę bo ciekawa.


Ale jednak zwiększa ryzyko poparzenia - stałego. Załóżmy, że zignoruje i wyjdzie na chwilkę. I co? Różne scenariusze mogą się wydarzyć. Rodzic mógł zapobiec tragegii? Mógł.

Właśnie to Ela miała na myśli -- biedny nieogarnięty tatuś wyszedł na tylko 3 minuty... no i dziecko w szpitalu.


Poza tym, to nie ma wiele wspólnego ze empatią, jaką większość ludzi rozumie. Ty rozumiesz to według definicji - prawie jak robot?

Niech sobie każdy rozumie jak chce. Nie jestem zbawicielem. Jak jestem w błędzie, to mnie spotka kara. Jak Ty błądzisz, to Ciebie.

Teraz to już hiperbolą pojechałeś. Trzeba mieć umiar we wszystkim. I tyle. Albo aż tyle.

Nie do końca. Właśnie to Ty. Cały Gary. "Niech każdy rozumie jak sobie chce". Błąd. Ty tak rozumujesz. "Niech każdy rozumie sobie jak chce". Czyli rozumujesz po swojemu, nie według zasad - moralnych czy innych - małżeńskich etc etc. Po swojemu, to co mi pasuje.

882 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-19 17:45:28)

Odp: Moralność vs zdrada

Masz rację Lolek. Ja idę drogą, którą uznaję za słuszną.

Mamy jednak jeden punkt wspólny -- jeśli ktoś się pomylił, to zostanie ukarany. Sąd będzie, a w zasadzie jest, sprawiedliwy.

Dlatego najważniejsza jest wolność.

Nie zdziwię się, jak zrozumiesz słowo wolność w wąskim kottekście "bzykania panienek na lewo i prawo".

Ciekawe czy jednak docenisz wartoość "niech każdy sobie robi co chce".
Czy przystawisz do tego możliwość obrony jeśli komuś krzywda się dzieje.

Znasz tę historię z wychowaniem bezstresowym? Jedzie mamcia z synusiem w autobusie. Synuś skacze, bawi się, kopie i trąca starszą panią. Pani upomniała mamcię "Niech pani przypilnuje syna, aby mnie nie kopał...". Mamcia na to "wychowuję go bezstresowo". Student który stał obok, żuł gumę, wyjął ją i wkleił mamci do włosów. Ta zaczęła robić awanturę, a student na to "ja też jestem wychowany bezstresowo".

883

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:

Masz rację Lolek. Ja idę drogą, którą uznaję za słuszną.

Mamy jednak jeden punkt wspólny -- jeśli ktoś się pomylił, to zostanie ukarany. Sąd będzie, a w zasadzie jest, sprawiedliwy.

Dlatego najważniejsza jest wolność.

Być może ten sąd ostateczny, o ile w ogóle istnieje. Bo te sądy na świecie, to często ze sprawiedliwością nie mają nic wspólnego. Niestety.

884

Odp: Moralność vs zdrada

Karma jest sprawiedliwa... obrzydliwe sprawiedliwa, bezemocjonalnie, jak prawo fizyki. smile Nic sie nie martw.

885 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 18:48:38)

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:

Karma jest sprawiedliwa... obrzydliwe sprawiedliwa, bezemocjonalnie, jak prawo fizyki. smile Nic sie nie martw.

To już inny temat. Ja chyba nie mam nic do dodania, na razie smile

Hmm, ale co do Twoich zapytań.

Nie akceptuję niczego, co sprawia lub bezsensownie sprawia krzywdę innym ludziom lub rzeczom, zjawiskom, zachowaniom, które mogą taką krzywdę wyrządzać innym ludziom.

Nie wiem, ale ja wyznaję zasadę. "Niech każdy robi sobie co chce, o ile innemu krzywda się nie dzieje". I to jest według mnie zdrowe. Hitler czy Stalin też robili, co chcieli. I czy to było dobre? Ale oni mieli wielką władzę. Tym się różnili o przeciętnego Kowalskiego, faceta czy kobiety.

Historia, tak, rozbawiła mnie big_smile Samoobrona lub obrona słabszych, którym dzieje się krzywda... ja tak to rozumiem. Raczej prosto.

Znam matkę, która do tej pory twierdzi. "Dziecko musi się oparzyć, upaść, skaleczyć się" a jednocześnie jej dziecko jest przez to ślepe, bo nie "dopilnowała". Co za ironia. Być może tak miało być. Karma rodziców czy dzieci? Karmy nie ma, po prostu. Jest  pewna wzajemność, nie karma.

886

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:

Karma jest sprawiedliwa... obrzydliwe sprawiedliwa, bezemocjonalnie, jak prawo fizyki. smile Nic się nie martw.

Heh to coś w stylu dresa tatuującego sobie: "Tylko Bóg może mnie sądzić". Chciałbym wierzyć w karmę, ale kiedy widzę po historii, to np. taki Josef Mengele, jakoś nie dostał od karmy po tyłku. A w to że reinkarnacja czy sąd ostateczny istnieją, możemy mieć tylko nadzieje. Dlatego dla pewności wole piętnować pewne zachowania tu na Ziemi.

887 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-19 19:48:18)

Odp: Moralność vs zdrada
LolekBolek napisał/a:

Tobie się tu łatwo mówi, ale on nie mógł mieć pełnej kontroli. Przecież to fikcja. Bo niby który rodzic ma pełną kontrolę.

Tak, nie miałem doczynienia z takim (autystycznym) dzieckiem, ale chyba jednak są na to odpowiednie metody. Nie dopuściłbym do tego. Bo Ty nie powinnaś mu tłumaczyć, ale po prostu zapobiec/umiemożliwić takiego zachowania wobec córki. Myślę, że są metody.

Sam sobie zaprzeczasz, skarbie. I nie hejtuj mnie, bo ja nie zabpth i sprowokować się nie dam. Może w komórce go zamknąć miałam, żeby przypadkiem kogoś nie ugryzł? Mnie sporo razy inne dzieci pogryzły, jak byłam w ich wieku, choćby w przedszkolu, i jakoś traumy nie mam. Jak jesteś nadwrażliwy, to to się leczy.
I - jak wspomniałam - nie dyskutuj na tematy, na których się nie znasz. Z daleka widać po Twoich wypowiedziach, że w ogóle nie masz i nigdy nie miałeś do czynienia z dziećmi na co dzień. Jakimikolwiek, nie tylko autystycznymi.
Koniec offtopu.

888 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-10-19 22:43:38)

Odp: Moralność vs zdrada
santapietruszka napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Tobie się tu łatwo mówi, ale on nie mógł mieć pełnej kontroli. Przecież to fikcja. Bo niby który rodzic ma pełną kontrolę.

Tak, nie miałem doczynienia z takim (autystycznym) dzieckiem, ale chyba jednak są na to odpowiednie metody. Nie dopuściłbym do tego. Bo Ty nie powinnaś mu tłumaczyć, ale po prostu zapobiec/umiemożliwić takiego zachowania wobec córki. Myślę, że są metody.

Sam sobie zaprzeczasz, skarbie. I nie hejtuj mnie, bo ja nie zabpth i sprowokować się nie dam. Może w komórce go zamknąć miałam, żeby przypadkiem kogoś nie ugryzł? Mnie sporo razy inne dzieci pogryzły, jak byłam w ich wieku, choćby w przedszkolu, i jakoś traumy nie mam. Jak jesteś nadwrażliwy, to to się leczy.
I - jak wspomniałam - nie dyskutuj na tematy, na których się nie znasz. Z daleka widać po Twoich wypowiedziach, że w ogóle nie masz i nigdy nie miałeś do czynienia z dziećmi na co dzień. Jakimikolwiek, nie tylko autystycznymi.
Koniec offtopu.

Nikogo nie hejtuje. To są prawdziwe przykłady z życia wzięte. Znam się i miałem doczynienia z dziecmi, również takimi, o jakich piszę.  I to ja byłem hejtowany tutaj przez Zabpth. I widzę, że dostał bana, a wiele z jego postów zostało usuniętych. Może jakaś karma jednak istnieje? To tyle, bo nie chce mi się nikogo przekonywać. Karma (nawet po latach) wróci, to pokaże, kto ma lub nie ma racji. I nie twierdzę przecież, że Twoja córka będzie taka, ale że takie różne przypadki mogą prowadzić do takich lub siakich stanów. Jest wiele czynników... Pa pa.

889 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-19 23:05:46)

Odp: Moralność vs zdrada
Harvey napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To może ja? big_smile wink

Nope tongue

big_smile

tongue

890

Odp: Moralność vs zdrada

... kontynuacja z parapetówki...


vicky85 napisał/a:
Gary napisał/a:

Wyglądam zupełnie inaczej... )

a wiec zmien:) tylko roztropnie:) EDIT: bo naprawde umieram z ciekawosci, jak mniej wiecej wygladasz:)


Muszę zmienić, bo Sony dała tego gościa i mi się spodobał, po drugie Sony zauważyła, że Gary z różą ma wąsy, a ja wąsów nienawidzę, poza tym chyba faktycznie wiele osób miało mnie za drania, czyli muszę dać ugrzeczniony awatar aby ocieplić wizerunek smile smile. Muszę go jednak znaleźć jak jest uśmiechnięty i patrzy w obiektyw.


Ja też jestem ciekaw jak wyglądasz... ale mam komfort, że Ty decydujesz czy wiemy jak wyglądamy. Tak możesz to załatwić komfortowo dla siebie -- zakładasz darmowe konto, wymienimy się fotkami, i więcej nie piszemy na tych kontach. To jest twoja wyłączna decyzja. I pamiętaj -- ja zawszse jestem "na tak", a Ty robisz jak chcesz. "It's not scacrifice, but a simple world".




Zapth napisał/a:

wiele radochy w wirtualnym flircie z @Vicky, a to już jest bardzo ludzkie, .... czy ta radocha to wynik jego potrzeb seksualnych i treści które w tym temacie mają silne zabarwianie, czy sam fakt flirtu zdobywania,


Flirt ma wartość samą w sobie... emocjonalną. Vicky wie jak się czuje. Nieprawda, że chodzi o potrzeby seksualne. Nieprawda że chodzi o zdobywanie. Na pewno ona tego tak nie czuje. Nie jesteśmy spięci, nie ma celu, nie ma drogi.

891

Odp: Moralność vs zdrada

Odpisze potem, musze uciekac teraz.

Tylko jedno pytanie - Gary, ile ty rzeczywiscie masz lat? Dlaczego mi sie kojarzy ze kiedys, dawno temu jak zakladalam konto, widniala cyfra 43? 45? Teraz komus odpowiedziales, ze 40:) Nie zarzucam ci klamstwa, tylko pytam. Jak mamy sie bawic dalej, to nie przeinaczaj rzeczywistosci kochany;p

892 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-22 19:11:08)

Odp: Moralność vs zdrada

Nie mogę wszystkiego dokładnie pisać o życiu prywatnym bo za parę lat komuś przyjdzie się doktoryzować na moich postach i po co miałby szukać mnie w realu. Jestem w realu taki jak i tutaj, jak czujesz, ale szczególy może niech zostaną poza forum. smile Jestem dokładnie jak mówił Johnny Sopporno -- sobą, bo inaczej źle się kończy. Sopporno prowadził kiedyś stronę "Worthy playboys" ale nie mogę jej znaleźć -- cos jest na facebooku.

Czytałem że zastanawiasz się czy przysłąć mi zdjęcia. Skoro masz wątpliwości to poczekajmy miesiąc i zobaczymy smile smile -- co sądzisz? Nie planuję zniknąć...

Miłego wieczoru Vicky smile

893

Odp: Moralność vs zdrada

Gary, napiszę tylko tyle... Naprawdę kobiecie piszesz, że nic się nie stało? big_smile Ej... myślałem, że inteligentniejszy flirt poprowadzisz tongue A wiesz, ulżyło mi, bo myślałem, że Ci będę już musiał buty czyścić tongue big_smile Wiesz, ten Soporno był jednak przekonujący dla mnie - w wielu kwestiach przekonał więc... będę chyba obecnie bardziej otwarty na to jaki jestem. Tutaj doceniłem wkład ale z tym 'nic się nie stało' to słabe było chłopie... big_smile big_smile big_smile

894

Odp: Moralność vs zdrada

Rafal... smile odpusc sobie. To nie zawody. (Sony miala racje, oj miala!)

Jestes zupelnie inny niz Gary, mozesz ze spokojem uznac, ze w ogole ani grama go nie rozumiesz, ok?:) Obaj jestescie fajni, ale skrajnie rozni.
Nie wtracaj sie:D

895

Odp: Moralność vs zdrada

Szpoks... Jednak apeluję i ja o więcej luzu i inny odbiór... big_smile Nie tak bezpośredni... Cenię ten dystans, nie konkuruję. To nie zawody, 100% racji big_smile

896 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-22 21:27:25)

Odp: Moralność vs zdrada

Hmmm... nie rozumiem... bawimy się wirtualną parapetówkę, no to przysiadłem się wirtualnie do kobiety, którą lubię, a która lubi mnie, pofantazjowaliśmy. Podobało mi się, Vicky też... niektórym innym też... a mój błąd polegał na tym, że trzeba było się tutaj przenieść, a nie psuć wątku I_see_beyond. smile

Tutaj, na moim wątku poznałem Vicky.

Cieszę się że Sopporno Wam się podobał. Mi też. Nie każdy doceni. smile

897 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-10-22 21:49:18)

Odp: Moralność vs zdrada

Sopporno czy Soporno? Bo się zgubiłem... piszesz przez 'pp'...

Nie sądzę, Gary, że chodziło tylko o wątek I see... Dla jasności. Odważnie powiedziałeś, jakie masz układy w małżeństwie i że, generalnie, chcesz i seksu poza i żony w domu (nieważne, czy wiernej, czy nie) i że nie zamierzasz nie tyle jej ale sobie życia psuć. Nieważne jaka teoria. Widzisz, oznacza to, że jednak wchodzenie z Tobą w głębsze relacje damsko-męskie wyraża zgodę na Twoją filozofię smile

Vicky może być zła, że znowu się wtrącam ale to wyjaśnienie Ci się należy abyś wiedział o co chodzi. Nie jesteś jakoś objęty ostracyzmem jako człowiek i ludzie cenią sobie Twoje zdanie i wypowiedzi (nie wszyscy ale to normalne) jednak jeśli ktoś twierdzi w Twoim temacie, że nie jest fajno z Twoim pojęciem świata w punkcie podejścia do innego człowieka, podobno ważnego w Twoim życiu, to potem nie dziw się, że jednak PEWNE kwestie są odbierane mocniej niż w przypadku innych... Wiem, że właśnie byś chciał się wyzwolić i pozwolić i sobie i żonie na otwarty związek, co jest również ideą Vicky. Więc się przyciągacie i spojrzeniem na świat i otwartością i intelektem. Zrozum jednak, że ludzie empatycznie cenią bardzo uczciwość czyli to, że ktoś inny może decydować o sobie w warunkach niejako równoważnych do drugiej strony. Wszelka przewaga, nawet uczciwa (co ciekawe) budzi kontrowersje. A Ty masz tą przewagę opartą dodatkowo na nieuczciwości. Myślę, że nikt nie odtrąci ani sytuacji (jakieś erotyki czy flirtowanie) ani Ciebie a jedynie sytuację, która zapędzała się w kierunku kolejnego 'kroku'... To jednak proste... Prawda?

898

Odp: Moralność vs zdrada
rh72 napisał/a:

Sopporno czy Soporno? Bo się zgubiłem... piszesz przez 'pp'...

Ok! Zawsze mi się myli... smile smile


Nie sądzę, Gary, że chodziło tylko o wątek I see... Dla jasności. Odważnie powiedziałeś, jakie masz układy w małżeństwie i że, generalnie, chcesz i seksu poza i żony w domu (nieważne, czy wiernej, czy nie) i że nie zamierzasz nie tyle jej ale sobie życia psuć. Nieważne jaka teoria. Widzisz, oznacza to, że jednak wchodzenie z Tobą w głębsze relacje damsko-męskie wyraża zgodę na Twoją filozofię smile

Może nie tylko o seks chodzi. Relacje w ogólności.



Nie jesteś jakoś objęty ostracyzmem jako człowiek

Ostracyzm czyli wygnanie?



i ludzie cenią sobie Twoje zdanie i wypowiedzi (nie wszyscy ale to normalne) jednak jeśli ktoś twierdzi w Twoim temacie, że nie jest fajno z Twoim pojęciem świata w punkcie podejścia do innego człowieka, podobno ważnego w Twoim życiu, to potem nie dziw się, że jednak PEWNE kwestie są odbierane mocniej niż w przypadku innych...

Aaaa... to pewnie! Wiedziałem, że opisany flirty z Vicky u niektórych poruszy sumienie "ale on jest żonaty".



Wiem, że właśnie byś chciał się wyzwolić i pozwolić i sobie i żonie na otwarty związek, co jest również ideą Vicky. Więc się przyciągacie i spojrzeniem na świat i otwartością i intelektem.

No pewnie. Przyciągamy się. Jak nic wzejemnie nie kłuje, jest dużo kompatybilności i zainteresowania, to jasne.



Zrozum jednak, że ludzie empatycznie cenią bardzo uczciwość czyli to, że ktoś inny może decydować o sobie w warunkach niejako równoważnych do drugiej strony. Wszelka przewaga, nawet uczciwa (co ciekawe) budzi kontrowersje. A Ty masz tą przewagę opartą dodatkowo na nieuczciwości. Myślę, że nikt nie odtrąci ani sytuacji (jakieś erotyki czy flirtowanie) ani Ciebie a jedynie sytuację, która zapędzała się w kierunku kolejnego 'kroku'... To jednak proste... Prawda?

Tak, tak... Nie dziwię się tej pani co ostro skrytykowała flirt jako "żonatego z zamężną", czy jakoś tak się wyraziła.


==========================================

O seksie jeszcze muszę oglądnąć film :

Może nawet go tutaj już polecałem. Może ktoś zrecenzuje?

899

Odp: Moralność vs zdrada

Szybko odpiszę:
- generalnie seks i obszar zdrady, nie flirtu
- ostracyzm czyli wykluczenie w pewnych obszarach... rozmawiamy z Tobą i nie widzę tutaj wygnania, nie rób aż takiego problemu - ale masz rację, niektórzy będą Ciebie omijali, to wszystko (a sam słyszałeś, że chyba Ela napisała Ci tutaj 'do słuchu' ale i stwierdziła, że głos otwartego, inteligentnego faceta się przydaje generalnie)
- tiaaa... spróbuj tej kompatybilności z żoną, co? tongue Albo spróbuj zagaić temat... wybadaj... myślę, że potrafisz tylko się pogodziłeś, że tak jest a nie inaczej. Chociaż chyba rozumiem rezygnację. Większość miałaby problemy z takim otwartym związkiem.
- Nie Gary, nie 'żonatego z mężatką' ale chyba jej chodziło o to, że: a) Twój status dla niej powoduje Twoją nietykalność (jej filozofia) i b) żonatego nie będącego w odpowiednio ustawionej relacji ze swoją żoną z kimkolwiek innym... wiesz dobrze, że Vicky ma tutaj prosto i nikt nie potępi, najwyżej nie zrozumie a Ty? Nie wykluczaj się tak prostu przez 'kołtuństwo' innych tylko poprzez to, iż masz nieuporządkowany status i to głównie w głowie big_smile No właśnie... Nikt nie przyjmie do wiadomości, że oszukiwanie tak może ujść płazem gdyż to właśnie, oprócz wymiany społecznej jest podstawą ładu społecznego. Ale to temat na inne wypracowanie bo tutaj też ogrom zakłamania i niejasności.

Film obejrzę innym razem... gonię, co dziwne, dzisiaj robotę... tongue Zebrało mi się z tygodnia big_smile

900

Odp: Moralność vs zdrada

Pozdrawiam Cię rh! Dzięki za posta. smile smile Rozumiemy się w 100%.

901 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-10-23 20:29:17)

Odp: Moralność vs zdrada
Gary napisał/a:

... kontynuacja z parapetówki...


vicky85 napisał/a:
Gary napisał/a:

Wyglądam zupełnie inaczej... )

a wiec zmien:) tylko roztropnie:) EDIT: bo naprawde umieram z ciekawosci, jak mniej wiecej wygladasz:)


Muszę zmienić, bo Sony dała tego gościa i mi się spodobał, po drugie Sony zauważyła, że Gary z różą ma wąsy, a ja wąsów nienawidzę, poza tym chyba faktycznie wiele osób miało mnie za drania, czyli muszę dać ugrzeczniony awatar aby ocieplić wizerunek smile smile. Muszę go jednak znaleźć jak jest uśmiechnięty i patrzy w obiektyw.

Hahaha
Znalazłam dwa.

Jedno, jak jest uśmiechnięty

http://i0.statig.com.br/bancodeimagens/c9/wc/wh/c9wcwh0iaeg3nzefmgzjgmr65.jpg


Drugie, jak patrzy w obiektyw

http://www.indiewire.com/wp-content/uploads/2012/06/bel-ami-05072012.jpg?w=780

Wygląda na to, że nie można mieć (na jednym zdjęciu) wszytkiego wink

902

Odp: Moralność vs zdrada

No taaaak Sony... nie można mieć w życiu wszystkiego... zawsze coś za coś. smile Dzięki za fotki smile

Posty [ 846 do 902 z 902 ]

Strony Poprzednia 1 12 13 14

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moralność vs zdrada

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024