Zapamiętaj sobie raz na całe życie - nie istnieją żadne ćwiczenia na spalanie tkanki tłuszczowej.
Tak jak ci kolega wyżej napisał, jedyny sposób na pozbycie się sadła, to po prostu mniej żreć. Innej metody nie ma.
Ćwiczenie poszczególnych grup mięśni w celu pozbycia się z nich tkanki tłuszczowej, to jeden z najstarszych mitów,
służących jedynie do wyciągania miliardów dolarów rocznie z amerykańskich grubasów, którym nic się nie chce
i chętnie zapłacą 100 czy 200 dolców za kolejną płytę DVD z super programem treningowym jakiejś znanej gwiazdy,
a ta (po 8 liposukcjach, 6 naciąganiach, 12 liftingach) będzie im opowiadać dyrdymały, o których sama pojęcia nie ma.
Zarżniesz się treningami, które żadnego efektu i tak nie przyniosą i po 3 miesiącach dasz sobie spokój, a nie o to chodzi.
Jak chcesz zobaczyć kaloryfer na brzuchu, to niestety tylko ostra dieta, a ćwiczenia tej partii mięśni możesz sobie spokojnie podarować,
bo na tym etapie po prostu szkoda na to czasu i tylko jakiejś kontuzji kręgosłupa możesz się bez sensu nabawić.
Zrzucisz parę nadmiarowych kilogramów i mięśnie same się pokażą, no ale warunek konieczny, to dieta, bez tego ani rusz.
P.S.
Zobacz stare zdjęcia z zawodów w których startował Arnold Schwarzeneger, wygrywając wszystkie w cuglach po kilka lat z rzędu.
Zdobył wszystkie możliwe tytuły, niektóre te najważniejsze kilkakrotnie i zakończył z nimi karierę, a nigdy nie miał mięśni brzucha 