Ósemka tylko najgorsze jest to że ona na swoim profilu ma nasze wspólne zdjęcia, jeszcze tych zdjęć nie usunęła ani ja też tego nie zrobiłem oglądałem zdjęcia, katuje się jakimś smsami. Zamiast iść się ubrać, wyprasować koszulę włożyć marynarkę i iść na miasto. Ehh mam nadzieje że jakoś sobie poradzę.
Jesteś na początkowym etapie, minął szok - jest wyparcie, pojawiła się naiwna nadzieja w jej powrót i wspólne życie.
W kolejnych dniach dojdzie gniew, złość, ale z drugiej strony - miłość, tęsknota za nią, nadzieja i wspominanie miłych chwil spędzonych razem.
W międzyczasie pojawia się poczucie winy i bezwartościowości: Może za mało się starałem? Może nie byłem atrakcyjny seksualnie?
Najdłuższy i najbardziej bolesny etap dochodzenia do równowagi życiowej to akceptacja rozstania - zaczynasz wierzyć w ponowne szczęście i zapominać o doznanej krzywdzie.
Jak długo będzie to trwało, zależy od Ciebie. Jeśli będziesz kolekcjonował te wspomnienia i pławił się w swoim bólu, szybko do tego etapu nie dojdziesz.