Czy Ty się czytasz??? Mąż jest psem ogrodnika bo nie da nikomu swojej żony????
A to sorry bardzo, żona jest "czymś" co się "daje" komuś? Serio?
Że co? Ty masz jakies urojenia? Gdzie wynika cokolwiek takiego z mojego wpisu?
Stąd wynika. Proszę bardzo.
I ty dalej swoje. Rozumiem, że twoim zdaniem kobieta zamężna nie ma prawa mieć przyjaciół-mężczyzn, bo to równa się zdradzie. Cóż, skoro tak twierdzisz, to nie ma o czym rozmawiać.