Hej! Potrzebowałabym Waszego obiektywnego spojrzenia na sprawę.
Jesteśmy ze sobą w związku od 3 lat, 2 lata ze sobą mieszkaliśmy.
On: filigranowy, szczupły, niższy ode mnie o 1 cm. Ja: masywana, z nadwagą, wyższa od niego o w spomniany cm.
Od pewnego czasu przestał okazywać mi zainteresowanie (zero inicjacji z jego strony, brak przytulenia, złapania za rękę, przyciągnięcie do siebie). Niedawno całkiem przypadkowo (przy nim zręsztą) odkryłam w jego telefonie zdjęcie obcej dziewczyny. Blondynka, szczupła, w miniówce - totalne przeciwieństwo mnie. Przypuszczam, że zdjęcie pochodziło z portalu typu fotka i sciągnął je sobie z tego względu, że mu się ta dziewvzyna spodobała. Powiedziałam mu wprost, że dla mnie to nie jest normalne. Stwierdził, że jest to normalne, że facet lubi sobie popatrzeć i stąd to zdjęcie.
Mamy w tej chwili dość duży kryzys (dla mnie spowodowany przede wszystkim brakiem bliskości), ale pewnie również innymi sprawami. Wywiązała się między nami ostatnio taka rozmowa, w której powiedziałam mu, że czuję, ze mnie nie akceptuje, nie akceptuje mojej figury, nie adoruje. Odpowiedział, że akcepowanie otyłości byłoby już jakimś fetyszyzmem. Że kanon piękna jest jeden. Tak dosłownie powiedział.
Słuchajcie, ja nie jestem otyła. Jestem większa od niego, o 15 kg cięższa od momentu kiedy się poznaliśmy, ale nie otyła. Nie rozlewa mi się tłuszcz nic z tych rzeczy. Jestem babką przy kości. Jest między nami duża dysproporcja.
W każdym razie ja również nie czuję się z tą wagą dobrze, jest mi trudno zrzucić. Zawsze miałam miałam tendencję do tycia. Mam za sobą diety i niezdrowe podejście do jedzenia. Przynaję, że przy nim sobie pofolgowałam. Potrafiłam wysłać go po czekoladę do sklepu, a potem całą zjeść na raz. Wiem o tym. Ciężko mi jest jednak z tym, że tak mnie ocenił, że tak do tego podszedl. Że przechowywał to zdjęcie w telefonie. Boli to jednak.
On nie chce się rozstawać - przynajmniej tak mówi. Mi jest natomiast ciężko żyć z mężczyzną, któremu wiem, że się nie podobam. Który zamiast mojego zdjęcia przechowuje w telefonie zdjęcie obcej osoby. Który mówi, ze "kanon piekna jest jeden". Czy tusza, która mu przeszkadza jest podstawą do tego, żeby w taki sposób się to z jego strony rozgrywało?