Sąsiad...111 - Netkobiety.pl

Zawsze słucham... I sekretów nie zdradzam

W myśl aktualnie popularnej filozofii: nieważne po co, ważne, że są

Czy ja wiem, czy rzeczywiście...???

Chwilowy napływ formy

Oj... tak się ze mną zgadzacie i mnie słuchacie, że to mi się nierzeczywiste wydaje Czyste S-F, sorrrki znowu - same fiction

Zazdrośnica... I wiadomo o kogo bez dużej wyobraźni to wiem - nie trzeba tutaj wyobrażania sobie... Wilka nie prowokuj... a może prowokuj... wszyćko dzisiaj widzę względne

Wiesz

Swoją drogą, słyszę często takie powiedzenie: "masz tyle lat, na ile się czujesz"..
No nie wiem, czy mnie to jakoś całkowicie przekonuje...
Człowiek to jakaś taka istota, że ciągle potrzebuje tych interpretacji, co by sobie świat ułatwić. A może prościej by było, gdyby wszystko brać takim, jakie jest?
Tylko cóż by takie podejście ze światem zrobiło?

Mówisz o tych "termach"? Moje dziecko zachwycone i jak mówi: "dla starych ludzie też się tam znajdzie rozrywka"

Taaak... no, jak tam jesteś to pewnie dla mnie, staruszka, znalazłaby by się rozrywka i bez podtekstu bo to miejsce publiczne

Ja nie byłam jeszcze, dziecko bywało i taką właśnie dla mnie "zachętę" stosuje.... Może właśnie dlatego jeszcze tam nie dotarłam?

Oj... aby nie nastrojów Wtedy i dyrektywy unii nie pomogą

PS. na huśtawce nos złamałem - ułańska młodzieńcza fantazja - huśtałem się na stojaka do 'podbitki' (hihihi - ktoś wie co to?) i zaprzestałem trzymania się rękami boków więc mnie 'wystrzeliło' i następne co pamiętam to zbliżające się ciut zbyt szybko płyty chodnikowe Nos złamany ale za to zęby były wszystkie

Ejjj,. bo co? Staruszków się boisz.... aaaaa...

A żyj prosto... taaaaa... nawet po śmierci prosto nie będzie tylko Ci śpiewać każą! W chórkach anielskich...

roller coaster jest SUPER!

Mnie na samą myśl to chyba jeszcze komunijny kompot się odbija

Rany, strasznie dawno nie byłam niegrzeczna.. Co za los!!!

Oj... nic straconego... Na to i na głupoty jeszcze życia starczy

Oooo.....to się Państwu "w starszym wieku" zamierzchłe czasy przypomniały a mnie nie o zjeżdżalnie chodziło, ale mniejsza z tym

Które prowadzi do tematu Piegowatej Pietruszka się wkurzyła... ta to by po prostu faceta usadziła lub wychowała Ale wiecie co? Czasami facet naprawdę uzna nietrafnie, że może sobie pozwolić i ma taaaaaaaakie szanse i zaczyna wtedy ostro przeć do przodu a idzie ostro do tyłu taki life, samiuśkie życie... nie możecie być prostsze? Coś jak sygnalizacja na skrzyżowaniach? Co najmniej jakieś oflagowanie noście...

A czasem po prostu "z małej chmury duży deszcz..."

Otóż to! Rośnie! Często w postępie geometrycznym! I na co to komu? Trzymajmy się autostrad Albo małych zwykłych ścieżek...

A zwykła droga nie wystarczy? Ej, ram, ej!

Rh, TYLKO na zjeżdżalnię?, a gdzie tam, ze mną można przelecieć cały park rozrywki, tylko trzeba mieć mocne nerwy i mocne serce

Phi... Wilk, już wiemy, że Twoje terytorium... Aby jeszcze te terytorium też tak myślało

No dobra... zacząłbym od zjeżdżalni... Potem by było to... i parku też, spoko, też Nerwy mam wyluzowane a nie mocne więc nie ma problemu... serce też wytrzyma... Jak o te organy chodzi to pozamiatane Tylko muszę wszyć jakąś poduszkę w tylną część spodni bo jakieś zwierze może pokąsać Lody, ryzykujemy?

No wiesz, ja nie jestem rannym misiem.

A poza tym ja nie muzułmanin, gdzie kobieta jest jego własnością, dlatego porównanie do terytorium średnio mi się podoba. Poza tym lody ciężko byłoby upilnować. Zwłaszcza jakby mnie przypięła do budy.

Poza tym ja wolę być świadomie wybrany niż pilnować.

Tnij.

Boskie cytaty ludzi o 'starości'

- Kiedy mając 45 lat, usłyszałem: jak ty jeździsz dziadek.
- Cytując pewnego onetowego trola pisząceogo pod artami o wypadkach: Ludzie w podeszłym wieku, mam na myśli tych po czterdziestce, powinni mieć odbierane prawo jazdy.
- kiedy rano budzę się i nic mnie nie boli, wyciągam ręce do góry i sprawdzam, czy nie dotykam wieka od trumny:).
- Jeżeli coś cię boli: dobra wiadomość, bo żyjesz; zła wiadomość, bo ten ból czujesz wyłącznie ty.
- Tylko powoli, żeby nie strzyknęło.
- Ja uświadomiłem sobie, że się starzeję, gdy spojrzałem na tytuł arta. Tak to nigdy nie zwracałem na to najmniejszej uwagi, dopiero jak ktoś mi o tym przypomniał, to zdałem sobie sprawę z przemijającego czasu. Podobnie się dzieje, gdy ktoś ci powie, byś nie zapominał o mruganiu bądź biciu serca. Czy też o przełykaniu śliny i oddychaniu. Albo to, że masz ciągle nos przed oczami, ale go nie widzisz, bo twój mózg go ignoruje.
- Kiedy zacząłem się modlić słowami: Dobry Boże, który odebrałeś mi możliwości, zechciej odebrać mi także chęci
- Znajomek mi opowiadal ze mial corvette c3 i podjezdza pod bar i wysiada. podchodzi do niego laleczka i mowi: SWIETNY samochod !!! strasznie mi sie podoba..- na co moj kumpel prezy klate i robi mine lysego z brazzers.... a lala dodaje : moj tato takiego mial kiedys... piekny..... k#$$^ wtedy jestes stary
- Skręciłam nogę w kostce. Jakieś trzy tygodnie później, na wizycie kontrolnej u ortopedy, powiedziałam, że nadal mnie boli. Na co on: "I będzie boleć, może nawet dwa lata. Pani nie ma 16 lat, żeby się staw szybko regenerował". Coś we mnie sklęsło.
- starość jest wtedy kiedy wartość świeczek na torcie urodzinowym przekracza wartość tortu
- Starość zaczyna się wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że wolisz ciepły kompot wiśniowy od zimnej oranżady.
- Kiedy na koncertach zaczęły mnie wkurzać pogujące dzieciaki... po czym przypomniałem sobie, że dawniej ja też lubiłem pogować.
- Kiedy na rozkładówkach w playboyu zaczęły sie pojawiać kobiety znacznie młodsze ode mnie.
- Bo najbardziej mnie wku***a u młodzieży, to że już do niej nie należę...
- Dzieci w windzie zaczęły mi mówić "dzien dobry"
- W sumie to nadal oglądam się za cycatymi, młodymi laskami tylko zapomniałem po co.
- Oglądając bajki Disneya - te z księżniczkami, analizuję błędy wychowawcze rodziców głównych bohaterek...
- Zdałam też sobie sprawę, że bliżej mi wiekiem do standardowej "macochy" niż do księżniczki
- prasowanie ubrań traktuje jako relaks a nie przykry obowiązek....
- Kiedy znajomy opowiadał, że kupił sobie świetny odkurzacz, a ja słuchałam z autentycznym zainteresowaniem....
- Kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie dożyjesz dwukrotności swojego obecnego wieku...
- Wiele symptomów starzenia się obserwuję. Właśnie w tej chwili w pociągu uwagę moją skupia matka bawiąca się z, na oko, roczną dziewczynką ( so cute ), a nie trzy skąpo odziane laski, które się do mnie przysiadły ( zapewne w drodze do Ascot sądząc po ubiorze ) Stary się robię.
- Jakiś czas temu,stałam w długaśnej kolejce w aptece. I gdy staruszka,która wepchnęła się przede mnie,wrzasnęła na mnie "Zamknij się smarkulo!" kiedy zwróciłam jej uwagę-poczułam się naprawdę podbudowana.Mam 39 lat.
- Moja koleżanka z czasów liceum niedawno została babcią...
- Kiedy uświadamiasz sobie że możesz legalnie łomotać laski 20 lat młodsze od ciebie
- Starzejesz się wtedy kiedy w Wigilię czekasz bardziej na żarcie niż na prezenty.
- sa jednak plusy tego wieku podeszłego idac z dziecmi do sali zabaw mozesz zjeźdzac na zjeżdżalni bez płacenia za bilet bo przeciez ty tylko zjeżdżasz z dzieckiem zeby sie nie bało
- Kiedy w REALU na wystawowym X-Box'ie odpaliłem Forza Motorsport 6 i usłuszałem od może 12-sto latka... -A pan to umie grać w gry?!...
- Kilka miesięcy temu byłam na koncercie w klubie. Nieprzesadnie trzeźwa stanęłam w kolejce do WC i wdałam się w rozmowę na przeróżne tematy z dwiema sympatycznymi studentkami. Były chyba jeszcze lepiej zrobione niż ja, co nie przeszkodziło im cały czas mówić do mnie "pani" ((
- Wychowawczyni mojego dziecka jest młodsza ode mnie o 10 lat. Mam płakać?
- Stoję sobie w kolejce do kasy. Trzymam na rękach najmłodszego syna, który zaczyna mi się wiercić, bo wokół pełno różnych cukierków i on chciałby je wszystkie na raz. Udało mi się go spacyfikować, gdy stojąca za mną pani zagadnęła mnie: Co, wnuk się panu zdenerwował?
- historia wprost z ZUS-u. Chociaż ostatnio z nudów zapytałem młodszą koleżankę dlaczego ikonka zapisu wygląda jak wygląda i ubaw był po pachy: bo ktoś taką wymyślił i się przyjęła. (młodsi nie wiedzą co to dyskietka i jak wyglądała i ta ikonka zapisu jest dla nich niezrozumiała)

Wilk, zanudzisz kobietę... Jeszcze, jak Nieświęta pisała... Ślij te serduszka i buziaczki i będziesz milusiński Moja zaleta dla kobiety polega na tym, że się mną nacieszy zanim zanudzę a jak szybko szczeznę to sobie wilka znajdzie