Sąsiad...111 - Netkobiety.pl

Tylko, żeby nic DERORFY nie doznało wskutek działań reformatorskich... Albo deformacji

rh72 napisał/a:

santapietruszka napisał/a:

Poka, poka, jak się klaszcze batutą...

Puka się tylko... tak o stoliczek dyrygencki

Raczej energicznie wymachuje Ale co orkiestra, to inny dyrygent

SonyXperia napisał/a:

Mniejsza o utwór, jeśli dyrygent umie tylko wystukiwać rytm

Zdecydowanie powinno być rytmicznie!!!

rampampam napisał/a:

SonyXperia napisał/a:

Mniejsza o utwór, jeśli dyrygent umie tylko wystukiwać rytm

Zdecydowanie powinno być rytmicznie!!!

Ale na samym rytmie daleko nie zajedziesz... odrobina artyzmu też konieczna...

rh72 napisał/a:

Dobrze, że nie zacząłem tematu o drwalach.... ufffff... tam dopiero ciężko z artyzmem ale swoje umieć trzeba

Rżnąć artystycznie

rh72 napisał/a:

Informatyk... Skojarzenia? A posłucham choć znam następstwa tego pytania...

Wchodzi - nie działa... wychodzi - nie działa...

santapietruszka napisał/a:

rh72 napisał/a:

Informatyk... Skojarzenia? A posłucham choć znam następstwa tego pytania...

Wchodzi - nie działa... wychodzi - nie działa...

"Ciemność widzę, ciemność.."

rh72 napisał/a:

rampampam napisał/a:

"Ciemność widzę, ciemność.."

Dobrze ram, dobrze! Prawidłowo się kojarzy... Seksmisja!

Wiemy o tym Nie musisz nam tego tłumaczyć jak łaciatym na miedzy

Mnie zawsze idzie w boczki

rh72 napisał/a:

Yeah, baby!

Hm, tak z kolei mówił Joey z "Przyjaciół"... Nie wiem, czy to dobrze

rh72 napisał/a:

Nie mów, że fanka Friendsów...?

Totalna, absolutna, całkowita!!!
Znam prawie na pamięć

lody miętowe napisał/a:

Z tym snem mi się skojarzyło, dzisiaj usłyszałam o czym takim jak dieta na śpiącą królewnę więcej śpisz, aby nie jeść to nawet nie wiedziałam, że ja na diecie jestem, bo ja lubię spać niby śmieszne, ale straszne, bo niektóre jadły hurtowo tabletki nasenne i spały po 20 godzin na dobę...tylko jaki wtedy w tym sens, jak całe życie się prześpi

Rzeknę za smerfem Marudą: niecierpię diet!!!

Han_Na napisał/a:

generalnie każdy ma jakąś dietę

Ja jestem na diecie obrotowej, odkąd pamiętam. Gdzie się nie obrócę, tam coś zeżrę...

rh72 napisał/a:

A podobno wapno na mózg dobre... ech, te mity.... A nie... sorrryyy... na kości to było, na kości!   A dlaczego nie księgowego, co? Coś ekstra serwisu oczekujesz?

Na mózg jest dobra lecytyna.... Ale to trzeba dużej ilości żeby zadziałała.
Łatwiej wyrwać księgową niż księgowego, to pewnie dlatego
Wiesz czemu Cię szanuje rh? Bo zjadłeś zęby na wymyślaniu dobrych tekstów i jeszcze od Ciebie 2 tych samych nie usłyszałam

Han_Na napisał/a:

rh72 napisał/a:

A podobno wapno na mózg dobre... ech, te mity.... A nie... sorrryyy... na kości to było, na kości!   A dlaczego nie księgowego, co? Coś ekstra serwisu oczekujesz?

Na mózg jest dobra lecytyna.... Ale to trzeba dużej ilości żeby zadziałała.
Łatwiej wyrwać księgową niż księgowego, to pewnie dlatego
Wiesz czemu Cię szanuje rh? Bo zjadłeś zęby na wymyślaniu dobrych tekstów i jeszcze od Ciebie 2 tych samych nie usłyszałam

Słowa czy to dobre czy złe maja to do siebie, że sa tylko pustym słowem.

Han_Na napisał/a:

AloneWolf90 napisał/a:

Słowa czy to dobre czy złe maja to do siebie, że sa tylko pustym słowem.

Po czynach ich poznacie.... czy jakoś tak to szło

Da stimmt!

Aż sobie wygooglowałam co to znaczy....

To, że milczę, to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia

Tak odnośnie przyjaźni, jestem poszukiwaczką skarbów

"Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać  nie wysłuchując  banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, specjalistycznych bełkotów "fachowca" dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb, przyjaciela (W.Łysiak) i ja się pod tym podpisuje

rh72 napisał/a:

lody miętowe napisał/a:

To, że milczę, to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia

Tak odnośnie przyjaźni, jestem poszukiwaczką skarbów

"Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać  nie wysłuchując  banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, specjalistycznych bełkotów "fachowca" dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb, przyjaciela (W.Łysiak) i ja się pod tym podpisuje

lody... yyyyyyyyyyyyyychm.... ale tylko pogadać? A to chyba nie odpowiadaj... już wiem za kim jesteś!

No tak tutaj tylko jedna osoba dużo gada a nic nie robi
Płaskostopie mózgowe..... cudowne sformułowanie

rh72 napisał/a:

Han_Na napisał/a:

No tak tutaj tylko jedna osoba dużo gada a nic nie robi
Płaskostopie mózgowe..... cudowne sformułowanie

Znowu dostałem... Han_nia... ten gadający to ja mam być! No nie... ja się chcę na inteligenta odstawić a ta mi 'sru' zamiast innemu Muszę wyraźniej pisać, jeszcze niechcący Wilka lodom 'sprzedam'

No nie wiem czy to było do Ciebie. Ale nie obrażę się jak weźmiesz to do Siebie. Ja to trochę inaczej zinterpretowałem.

Jest taki ładny zwrot Ruska, na jednym z pierwszych filmów ze Smoleńska i Tobie rh go dedykuję. (potem zaczyna uciekać. )

Na lekcjach polskiego dowiedzialam się, że każda interpretacja jest dobra, pod warunkiem, że jest odpowiednio uargumentowana
Jeśli macie macie panowie argumenty na taką a nie inną interpretacje no to pewnie jest właściwa

Han_Na napisał/a:

Na lekcjach polskiego dowiedzialam się, że każda interpretacja jest dobra, pod warunkiem, że jest odpowiednio uargumentowana
Jeśli macie macie panowie argumenty na taką a nie inną interpretacje no to pewnie jest właściwa

A to chyba tym razem do mnie było! Zaraz 'panowie'... To ja insynuuję, że jeszcze kochasz... On próbuje ogonem machać niepewnie i nie wie, czy jeszcze może liczyć na drapańsko za uszami

Han_Na napisał/a:

Na lekcjach polskiego dowiedzialam się, że każda interpretacja jest dobra, pod warunkiem, że jest odpowiednio uargumentowana
Jeśli macie macie panowie argumenty na taką a nie inną interpretacje no to pewnie jest właściwa

A to chyba tym razem do mnie było! Zaraz 'panowie'... To ja insynuuję, że jeszcze kochasz... On próbuje ogonem machać niepewnie i nie wie, czy jeszcze może liczyć na drapańsko za uszami

rh72 napisał/a:

Han_Na napisał/a:

Na lekcjach polskiego dowiedzialam się, że każda interpretacja jest dobra, pod warunkiem, że jest odpowiednio uargumentowana
Jeśli macie macie panowie argumenty na taką a nie inną interpretacje no to pewnie jest właściwa

A to chyba tym razem do mnie było! Zaraz 'panowie'... To ja insynuuję, że jeszcze kochasz... On próbuje ogonem machać niepewnie i nie wie, czy jeszcze może liczyć na drapańsko za uszami