Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 206 z 206 ]

196 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-26 19:21:35)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
santapietruszka napisał/a:
przypominania napisał/a:

maz jej dał jasno do zrozumienia ze dla niego nie istnieje juz. Powinien ją jeszcze przeprosic ze go zdradzała nie?

Nie. Powinien mieć jaja i się rozwieść tongue

Skoro jemu rozwód jest niepotrzebny, to niby dlaczego ma jej prezenty robić? Ma ją wyręczać, bo ona taka biedna, bezradna biedroneczka? Chyba raczej kolejna odsłona niekończącego się na tym portalu serialu pt. "Facet zawsze winny"...

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
przypominania napisał/a:

maz jej dał jasno do zrozumienia ze dla niego nie istnieje juz. Powinien ją jeszcze przeprosic ze go zdradzała nie?

Nie. Powinien mieć jaja i się rozwieść tongue

Skoro jemu rozwód jest niepotrzebny, to niby dlaczego ma jej prezenty robić? Ma ją wyręczać, bo ona taka biedna, bezradna biedroneczka?

Nie. Ale jak go tak ta zdrada boli, to powinien zakończyć temat... a mnie wychodzi na to, że to nie zdrada go boli, tylko fajnie mieć satysfakcję smile
Może dlatego, że ja nie rozumiem zdania "jemu rozwód niepotrzebny". To co, tak se będzie wisiał (Autorki zresztą też się to tyczy, niestety... )?

Sprawy się albo rozwiązuje, albo zamyka. A jak dla mnie to gość robi sobie furtkę na starość, bo kto mu szklankę wody poda, jak nie żona, która tyle lat czeka w poczuciu winy, w które sam ją wpędził?

Nadal twierdzę, że zdrada nie jest fajna i za to Autorce należy się nagana. Ale bez przesady, żeby tyle lat sprawę ciągnąć i nie zamknąć... Rozwód bez orzekania o winie kończy się na jednej rozprawie i kosztuje każdą ze stron po 150 zeta, więc...?

198 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-26 19:31:41)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
santapietruszka napisał/a:

Nie. Ale jak go tak ta zdrada boli, to powinien zakończyć temat...

No tak, masz rację, zapomniałem, że niektórzy wiedzą lepiej co ktoś powinien zrobić i co powinno być dla każdego ważne. To taka forma narcyzmu - skoro dla mnie ważne jest X to dla każdego ważne powinno być X.

I jeszcze jedno mi wytłumacz - dlaczego tak pogardzasz kobietami? Tak, pogardzasz, bo uważasz, że ich problemy powinni - jak w tym przypadku - rozwiązywać mężczyźni, za losy kobiet odpowiedzialność mają brać mężczyźni. Czy twoim zdaniem, kobiety to bezwolne kukły, którymi należy sterować?

199

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Nie. Ale jak go tak ta zdrada boli, to powinien zakończyć temat...

No tak, masz rację, zapomniałem, że niektórzy wiedzą lepiej co ktoś powinien zrobić i co powinno być dla każdego ważne. To taka forma narcyzmu - skoro dla mnie ważne jest X to dla każdego ważne powinno być X.

A ja zapomniałam, że mimo że to forum otwarte, to nie dla wszystkich jest jasne, że można tu wypowiedzieć swoje zdanie tongue
Czy ja gościa namawiam do rozwodu? Nie, ja namawiam Autorkę. Bo ja bym nie potrafiła żyć w takim zawieszeniu. A co Autorka zrobi, to i tak Jej sprawa i jej decyzja.
Natomiast przeoczyłeś chyba, że mąż, któremu "rozwód niepotrzebny", żyje z inną kobietą? To jak, to to jest w porządku?

200 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-26 19:37:05)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
santapietruszka napisał/a:

A ja zapomniałam, że mimo że to forum otwarte, to nie dla wszystkich jest jasne, że można tu wypowiedzieć swoje zdanie tongue

No też właśnie wyraziłem swoje zdanie o Twojej postawie.

santapietruszka napisał/a:

Czy ja gościa namawiam do rozwodu?

Trudno namawiać nieobecnego. W każdym razie na niego zrzucasz odpowiedzialność za ten rozwód. Ale to również rozumiem - już ustaliliśmy, że dla Ciebie kobieta to kukła, którą powinien sterować mężczyzna.

santapietruszka napisał/a:

Natomiast przeoczyłeś chyba, że mąż, któremu "rozwód niepotrzebny", żyje z inną kobietą? To jak, to to jest w porządku?

Tak, to jest w porządku. Nawet sąd podczas sprawy rozwodowej zajmuje się tylko tym, co jest do rozpadu związku, a nie późniejszymi sprawami. Rozpad związku nastąpił, kiedy on - po jej zdradzie - go zakończył.

201 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-26 19:43:57)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A ja zapomniałam, że mimo że to forum otwarte, to nie dla wszystkich jest jasne, że można tu wypowiedzieć swoje zdanie tongue

No też właśnie wyraziłem swoje zdanie o Twojej postawie.

santapietruszka napisał/a:

Czy ja gościa namawiam do rozwodu?

Trudno namawiać nieobecnego. W każdym razie na niego zrzucasz odpowiedzialność za ten rozwód. Ale to również rozumiem - już ustaliliśmy, że dla Ciebie kobieta to kukła, którą powinien sterować mężczyzna.

santapietruszka napisał/a:

Natomiast przeoczyłeś chyba, że mąż, któremu "rozwód niepotrzebny", żyje z inną kobietą? To jak, to to jest w porządku?

Tak, to jest w porządku. Nawet sąd podczas sprawy rozwodowej zajmuje się tylko tym, co jest do rozpadu związku, a nie późniejszymi sprawami. Rozpad związku nastąpił, kiedy on - po jej zdradzie - go zakończył.

Nie, on go nie zakończył i tu właśnie jest sedno.
I nie, nie zrzucam na niego odpowiedzialności. To on zrzuca odpowiedzialność na Autorkę - w czym ma trochę racji, bo zdrada to ewidentnie Jej wina. Ale mylisz się, że sąd podczas rozprawy rozwodowej zajmie się tylko tą Jej zdradą, a dalej już nie ma znaczenia - związek formalnie się nie zakończył i wszystko, co dzieje się teraz, dzieje się nadal w małżeństwie... To nawet dla sądu może wyglądać tak, że Autorka owszem zdradziła, ale wyraża skruchę, z nikim się nie związała - a mąż ma inną kobietę...

I nie, kobieta to nie kukła, którą może sterować mężczyzna - właśnie o tym staram się Autorkę od początku uświadomić tongue

202

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
santapietruszka napisał/a:

Nie, on go nie zakończył i tu właśnie jest sedno.

To twój pogląd, którego nikt nie musi podzielać. W każdym razie w świetle prawa związek jest zakończony, bo nie ma więzi ekonomicznej, emocjonalnej, seksualnej. Musisz chyba nauczyć się odróżniać stan de facto od stanu de jure.

santapietruszka napisał/a:

I nie, nie zrzucam na niego odpowiedzialności. To on zrzuca odpowiedzialność na Autorkę

Bo za rozpad związku jest odpowiedzialna. Natomiast co do rozwodu - no do jasnej anielki, przecież ona nie jest ubezwłasnowolnionym, opóźnionym intelektualnie człowiekiem. Kto ma występować o rozwód - ten komu to wisi, czy ten komu na tym zależy?

santapietruszka napisał/a:

To nawet dla sądu może wyglądać tak, że Autorka owszem zdradziła, ale wyraża skruchę, z nikim się nie związała - a mąż ma inną kobietę...

Nie masz pojęcia o prawie, więc te emotki-uśmieszki są niezbyt mądre. Jeszcze raz - sąd nie bada przy sprawie rozwodowej co było po rozpadzie związku. Bada tylko to, co było do rozpadu. Czyli sądu w ogóle nie interesuje ostatnich 17 lat od jego wyprowadzki. I taka rada - bo lubisz bić pianę - zanim znowu coś napiszesz, sprawdź jak wygląda to w świetle orzecznictwa.

santapietruszka napisał/a:

I nie, kobieta to nie kukła, którą może sterować mężczyzna - właśnie o tym staram się Autorkę od początku przekonać

No jak nie kukła, skoro to mężczyzna - który z nią nie jest - ma zadbać o jej komfort psychiczny?

203

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

I nie, kobieta to nie kukła, którą może sterować mężczyzna - właśnie o tym staram się Autorkę od początku przekonać

No jak nie kukła, skoro to mężczyzna - który z nią nie jest - ma zadbać o jej komfort psychiczny?

Zamiast dogryzać, wystarczy czytać ze zrozumieniem smile
Od początku wątku twierdzę, że to Autorka powinna złożyć pozew o rozwód smile Widocznie pomyliłeś osoby, do których chciałeś się przyczepić smile
Dziękuję, dobranoc smile

204 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-26 19:56:26)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
santapietruszka napisał/a:

Od początku wątku twierdzę, że to Autorka powinna złożyć pozew o rozwód smile

Owszem widziałem, ale to teoria, a praktyka jest taka, że za brak rozwodu obciążasz mężczyznę. Przecież to on powinien pani zdmuchnąć pyłki ze ścieżki, żeby bucików sobie nie unorała big_smile

205

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Od początku wątku twierdzę, że to Autorka powinna złożyć pozew o rozwód smile

Owszem widziałem, ale to teoria, a praktyka jest taka, że za brak rozwodu obciążasz mężczyznę. Przecież to on powinien pani zdmuchnąć pyłki ze ścieżki, żeby bucików sobie nie unorała big_smile

Prosiłabym o czytanie ze zrozumieniem i niedopowiadanie sobie tongue
Ja na miejscu Autorki dawno złożyłabym pozew o rozwód i do tego samego namawiam Autorkę.
Przy czym to nie teoria - swój również złożyłam ja, aczkolwiek u mnie akurat obeszło się bez zdrady z żadnej strony tongue

206 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-26 20:54:38)

Odp: Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły

Nie będę teraz przytaczał cytatów, bo takie bicie piany sensu nie ma (a przeglądać całego wątku, zaśmieconego m.in. przez Ciebie kilkustronicowym off topem - nawet mi się nie chce). W każdym razie przeczytać i wnioski wyciągnąć każdy może samodzielnie smile

Posty [ 196 do 206 z 206 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zdradziłam męża dawno temu, a dziś nie mam już siły

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024