obraza uczuć religijnych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » obraza uczuć religijnych

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 405 ]

261 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-03-27 20:30:43)

Odp: obraza uczuć religijnych
Cougarzyca napisał/a:

Ja rozumiem, ze moge obrazic kogos nazywajac go np. idiota. Ale nie rozumiem, jak moge obrazic kogos mowiac, ze Biblia to bzdury, ktos cos jaral gdy to pisal, Bog jest wytworem wyobrazni itp. To sa MOJE przekonania i ponoc mam do nich prawo?

Problem w tym, że nikt za mówienie, że Biblia to bzdury nie poda Ciebie do sądu. Nikt by też takiej sprawy nie wygrał. Tutaj raczej chodzi o rzeczy jak podcieranie sobie tyłka kartkami z Biblii, albo flagą narodową, albo zdjęciem Twojej matki, albo Twoim osobiście. Za te wszystkie rzeczy może ktoś odpowiadać gdyż obraża, a raczej można napisać rani uczucia drugiej osoby, naraża go na silny stres ect.

Cougarzyca napisał/a:

Co innego, gdy ktos zerwie komus np. lancuszek z Jezusem z szyi, czy wyrwie z reki obrazek Maryi, albo zdemoluje kosciol. Tu oburzenie rozumiem. Ale to, ze ktos wypowie sie krytycznie o religii, Bogu, proroku itp.?

Twoje pytanie nie odnosi się już do paragrafu w prawie Polskim, ale działań jakiś ludzi w odpowiedzi na jakiegoś typu rzeczy. O jakiej konkretnej krytyce piszesz? Trudno mi się odnieść bez większej ilości informacji.

Cougarzyca napisał/a:

Dla mnie stwierdzenie, ze obrazilam czyjesz uczucia religijne jest rownie durnym stwierdzeniem, co "Kaczynski obraza moje uczucia polityczne". I pomyslec, ze na to pierwsze jest paragraf. Ludzie...

A jakby ktoś nasikał na grup Twojej matki? Pytam poważnie czym by to dla Ciebie było? Generalnie artykuł dotyczący uczuć religijnych jest niepotrzebny, bo można za to samo karać z innych paragrafów. No, ale jest i w sumie dzięki temu wyroki za to są łagodniejsze. Wątpliwe by ktoś posiadał tak silne uczucia związane z systemem politycznym jak z religią, własnym imieniem, krajem, własną rodziną, czy swoim zwierzakiem.

_v_ napisał/a:

wierzacy już mieli swoje piec minut w dziejach świata - i nie skonczylo sie tylko na obrazaniu, ale na duzo powazniejszych rzeczach

Niezależnie czy byli wierzący czy nie, wielkiej różnicy w działaniach osób nie było. To raczej natura ludzi pcha ich w konkretne strony wink

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez Cougarzyca (2017-03-27 20:50:19)

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

Ale dlaczego nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze ktos moze poczuc sie urazony?

Alez ja caly czas gadam wlasnie o tym! Ja przyjmuje do wiadomosci, ze KTOS moze sie poczuc urazony. Natomiast nie pojmuje jak mozna urazic COS (uczucia).  Czy rozumiesz ta istotna, moim zdaniem, roznice? 

Ewika99 napisał/a:

  Skoro te babcie pod tym teatrem tam manifestowaly, to chyba oznacza, ze poczuly sie urazone. To, ze Ty masz inne podejscie, nie oznacza, ze kazdy bedzie takie mial.

Widzisz Ewika, cale nieporozumienie polega na tym, ze ja nie wymagam od Ciebie, abys miala takie podejscie jak ja, tak jak przyjmuje do wiadomosci, ze masz inne. Wlasnie dlatego pytam o co chodzi, bo to Ty jestes strona rozumiejaca ten fenomen, ktorego ja nie rozumiem. I mialam nadzieje na merytoryczna dyskusje, wymiane pogladow, a nie na ciagle udowadnianie sobie kto nie ma racji, kto kogo przekona, czy przeciagnie na swoja strone.

Co do samego teatru: uwazam ze bylo to celowe dzialanie (ze organizatorow), majace na celu naglosnienie calego spektaklu, a babcie zachowaly sie wzorowo i zgodnie z oczekiwaniami strony przeciwnej. Niestety. Gdyby babcie ich olaly (a na to zaslugiwali) nie wiadomo co by sie stalo z przedstawieniem. A tak wszyscy o nim uslyszeli. Babciom chodzilo raczej o co innego.

Ja tak postepuje z osobami, ktore probuja mnie obrazic: olewam ich, ignoruje. Dlaczego nie zrobic tak z tymi, ktorzy uznaja, ze 'Biblie pisali narkomani, a Jezus to schizofrenik'. Niech im ulzy. Wy wiecie swoje, oni nie musza. Nawet Jezus swoich oprawcow nie traktowal powaznie i sie na nich nie wkurzal („Ojcze wybacz im, bo nie wiedza co czynia”).

Ewika99 napisał/a:

  Wyobraz sobie, ze ktos moze tak bardzo utozsamiac sie ze swoja religia, tak mocno wierzyc, ze to prawda, co wyznaje, ze gdy jakis skandalista nazywajacy sie ''artysta'' obraza jego religie, to czuje sie osobiscie dotkniety? Personalnie? Niech zgadne- pewnie nie mozesz sobie wyobrazic.

Nie zgadlas (szkoda, ze wciaz probujesz i z gory zakladasz najgorsze). Nie musze sobie wyobrazac, starczy ze czytam gazety, ogldane TV, czy zdziwie sie glosno przy nieodpowiedniej osobie, ze ktos woli dac na kosciol niz na szpital smile

Mysle, ze ten komu nie zalezy na udowadnianiu swojej racji, bedzie olewal („ja wiem swoje, ty wiesz swoje”). Ten, kto chce przekonywac wszystkich i wszedzie, ze on zna najprawdziwsza i jedyna prawde bedzie sie wkurzal o byle bzdete.

Snake napisał/a:

Udajesz głupią czy naprawdę jesteś głupia? (...)  próbuję ustalić moje przekonania w temacie twojej osoby, mam nadzieję, że nie uraża to twoich uczuć?

Moich uczuc nie urazisz (dalej tego nie pojmuje - najwyrazniej jestem glupia), mozesz jedynie obrazic mnie.
Mam nadzieje, ze pomoglam Ci ustalic przekonania do mojej osoby, podobnie jak i Ty moje do Twojej. smile

Miłycham napisał/a:

Tutaj raczej chodzi o rzeczy jak podcieranie sobie tyłka kartkami z Biblii, albo flagą narodową, albo zdjęciem Twojej matki, albo Twoim osobiście. Za te wszystkie rzeczy może ktoś odpowiadać gdyż obraża, a raczej można napisać rani uczucia drugiej osoby, naraża go na silny stres ect.   (...)
A jakby ktoś nasikał na grup Twojej matki? Pytam poważnie czym by to dla Ciebie było?

Bardzo sie ciesze, ze choc Ty, Milychamie, potrafisz dyskutowac na poziomie (mowie powaznie).

Mam wrazenie, ze problem polega na tym, ze sie nie rozumiemy. Tzn. ja rozumiem Ciebie, Ty mnie chyba mnie. Rozumiem, ze katolikow mozna urazic, obrazic, ze moga poczuc sie urazeni (podobnie jak ja bylabym urazona, gdyby postapil wobec mnie robiac tak, jak podales w swoich dosc drastycznych wink przykladach). Tak, czulabym sie urazona, ale nie mowilabym, ze ktos obrazil moje uczucia.

263 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2017-03-27 20:55:36)

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

akurat Hitler byl wierzący, podobnie nazisci, którzy obchodzili swieta nawet w obozach zaglady

a komuniści - no coz, Stalin na przykład dobrze wiedzial czym jest religia dla ludu i wiedzial,ze bog moze byc tylkp jeden. wolal nim byc sam;)

nigdzie tez nie napisalam, ze ateisci sa tacy super

wiem jedynie, ze ateiści, jesli sa dobrzy, to dlatego, ze wierza w dobroc i prawde,a nie dlatego, ze boja sie piekła wink

Prosze Cie, swieta w obozie zaglady... No ale jesli masz na mysli swieta, gdzie ssmani wieszali wiezniow na choince, to tak- ssmani byli wierzacy big_smile
A tu na temat ''wiary'' Hitlera:
''Czy to wszystko prawda? Czy w czasach II wojny światowej Hitler wciąż był jeszcze katolikiem? Nie. Nie jest bowiem tajemnicą, że Hitler już w młodości stracił wiarę w Boga, a potem gardził już tylko ludźmi, którzy w Boga wierzyli, a także wszystkim, co katolickie (z duchowieństwem na czele), czego specjalnie nie ukrywał.

Aby nie być gołosłownym, w niniejszym tekście przytoczę na potwierdzenie prace historyków i biografów Hitlera, którzy na podstawie relacji świadków, źródeł, pamiętników, itd. odtworzyli życiorys Hitlera. Wszyscy ci badacze, analizując wiele wypowiedzi Hitlera, zachowanych w różnych dostępnych do dziś dokumentach, są niezależnie od siebie zgodni co do tego, że w czasach II wojny światowej Hitler katolikiem – czy w ogóle chrześcijaninem – już dawno nie był. Na potwierdzenie tego, że Hitler nie był z przekonania katolikiem czy człowiekiem w jakikolwiek sposób religijnym, przytoczę też wspomnienia osobiste wywodzących się z najbliższego otoczenia Hitlera świadków jego życia, jego sekretarek, adiutantów, żołnierzy znajdujących się w kręgu jego osobistych współpracowników itd.

Zacznijmy jednak od najbardziej znanych historyków i biografów Hitlera. Jak podaje Karol Grünberg, jeden z najbardziej znanych niemieckich historyków i biografów Hitlera: „Nie był Hitler w istocie wierzącym chrześcijaninem”[1].

Hitler nie tylko nie wierzył w chrześcijańskiego Boga, wręcz w żadnego Boga nie wierzył. Lech Z. Niekrasz w swej książce poświęconej porównywaniu biografii Hitlera i Stalina pisze o tym, jaki był stosunek Hitlera do wiary w Boga: „Bóg był dla niego takim samym urojeniem, jak pojęcie dobra i zła. «Wiarę w Boga – powtarzał – powinno się tracić tak jak pierwsze zęby»”[2]. Nicolas v. Below, adiutant Hitlera, napisał o postawie religijnej Hitlera w swych wydanych po latach wspomnieniach wojennych: „Nigdy nie zauważyłem u niego żadnych oznak pobożności […]”[3].

Biografowie Hitlera są na ogół zgodni co do tego, że pojawiające się w wielu przemówieniach słowo „Opatrzność” rozumiał on w znaczeniu siebie samego. Mniemał bowiem, iż jest mężem opatrznościowym, wybranym przez los dla zbawienia Niemiec. Natomiast zbiór doktryn i pojęć religijnych został przez Hitlera i jego partię NSDAP napełniony nową treścią, w której przewodnią rolę (doktryny) pełnił narodowy socjalizm, Hitler miał zaś w tym wszystkim pełnić rolę swego rodzaju obiektu kultu religijnego. Jak podaje Grünberg, NSDAP w swym nowo przyjętym wyznaniu wiary oświadczyła, że „uznajemy narodowy socjalizm za jedyną prawdziwą wiarę naszego narodu”[4].

Jednocześnie, jak podaje kolejny autor, NSDAP dbała w wychowywaniu młodzieży o to „aby nabrała ona krytycznego stosunku do chrześcijaństwa”[5]. Zgadza się to z tym, co podaje Z. Zieliński, który pisze, że naziści w Niemczech zwalczali organizacje katolickiej młodzieży męskiej, od początku właściwie chcąc rozbić wszystkie organizacje katolickie w Niemczech[6]. Nic dziwnego zatem, że „W świetle ustaleń policyjnych ogół księży nie tylko był do reżimu negatywnie nastawiony, ale czynił wszystko, by w tym duchu urabiać wiernych. Wierność wobec Kościoła w ustach kleru oznaczała wrogość wobec III Rzeszy”[7].''
P.S. Dlaczego zakladasz, ze wierzacy sa ''dobrzy'' tylko wtedy, gdy maja przed oczami wizje piekla? Dlaczego nie przyznasz, ze jesli ktos wierzacy robi cos dobrego, to z potrzeby serca, a nie ze strachu przed Szatanem? Bardzo plytko traktujesz chrzescijanska wiare, oj bardzo. Zreszta, nawet gdyby tak bylo, jak zalozylas, to co to zmienia dla swiata, jesli dobro jest czynione? Co to za roznica jakie pobudki kieruja ludzmi, gdy robia cos dobrego?

264

Odp: obraza uczuć religijnych
Cougarzyca napisał/a:

Mam wrazenie, ze problem polega na tym, ze sie nie rozumiemy. Tzn. ja rozumiem Ciebie, Ty mnie chyba mnie. Rozumiem, ze katolikow mozna urazic, obrazic, ze moga poczuc sie urazeni (podobnie jak ja bylabym urazona, gdyby postapil wobec mnie robiac tak, jak podales w swoich dosc drastycznych wink przykladach). Tak, czulabym sie urazona, ale nie mowilabym, ze ktos obrazil moje uczucia.

Dziwne Twoje rozumowanie. Moge zalozyc, ze MOJE uczucia sa czescia MNIE. Moge, prawda? Nienamacalna czescia, ale jest cos takiego, jak emocje, uczucia, prawda? Kazdy czlowiek je ma. Jeden ma takie, drugi inne. Wiec jesli ktos obraza uczucia, obraza rowniez MNIE. Bo skladam sie nie tylko z tego, co na zewnatrz, ale tez z tego, co wewntarz. Mam mozg, ktory odpowiada za takie, a nie inne uczucia. Czy mam napisac, ze obrazilas moj mozg, by Ci to zobrazowac? Skoro Ciebie mozna urazic poprzez nasikanie na grob Twojej mamy (uczuc nie bede w to wplatywac tym razem), to napisze Ci tak: mnie mozna urazic poprzez podarcie Biblii. Teraz rozumiesz?

265

Odp: obraza uczuć religijnych
Cougarzyca napisał/a:

Moich uczuc nie urazisz (dalej tego nie pojmuje - najwyrazniej jestem glupia), mozesz jedynie obrazic mnie.

W czasach mojej młodości na to co w ostatnich postach odstawiasz mówiło się "pie..... kotka przy pomocy młotka". W czasach trochę dawniejszych byli tacy duchowni uczeni ha ha, co trawili długie lata na dyskusjach ile diabłów mieści się na łebku od szpilki czy jakoś tak. Powodzenia życzę i owocnych debat!

266 Ostatnio edytowany przez Cougarzyca (2017-03-27 21:34:44)

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

Dziwne Twoje rozumowanie. Moge zalozyc, ze MOJE uczucia sa czescia MNIE. Moge, prawda? Nienamacalna czescia, ale jest cos takiego, jak emocje, uczucia, prawda?

Tak, dlatego uwazam, ze moge obrazic Ciebie jako osobe czujaca, ale nie Twoje uczucia. Ale rozumiem co chcesz mi przekazac.

Ewika99 napisał/a:

mnie mozna urazic poprzez podarcie Biblii. Teraz rozumiesz?

Mozliwosc urazenia osoby rozumialam od zawsze.

Interesuje mnie jeszcze jedna rzecz: czy Ty rozumialabys sataniste, ktory sklada pozew do sadu o obraze jego uczuc religijnych(?), bo ktos podarl ich biblie, albo powiedzial, ze zostala napisana przez przepalonych trawa idiotow? Czy zrozumiala byla dla Ciebie zlosc i dzialania muzulmanow, gdy jeden z francuskich magazynow zartowal sobie z Mahometa?

267

Odp: obraza uczuć religijnych

Ewika, blagam, nie cytuj mi frondy,bo sie zaplacze ze ,śmiechu smile

a co do mówienia ze biblia to bzdury i ze za to nikt nie pozywa,to przypomnij sobie spraww Dody

268

Odp: obraza uczuć religijnych
Cougarzyca napisał/a:

Bardzo sie ciesze, ze choc Ty, Milychamie, potrafisz dyskutowac na poziomie (mowie powaznie)..

A dziękuję.

Cougarzyca napisał/a:

Tak, czulabym sie urazona, ale nie mowilabym, ze ktos obrazil moje uczucia.

Do tego samego się to odnosi. smile

269

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

Ewika, blagam, nie cytuj mi frondy,bo sie zaplacze ze ,śmiechu smile

a co do mówienia ze biblia to bzdury i ze za to nikt nie pozywa,to przypomnij sobie spraww Dody

Hitler zostal ochrzczony, ale im dalej zaglebimy sie w jego ''kariere'', tym czesciej mozemy przeczytac o jego worgosci do chrzescijanstwa. Niektore zrodla twierdza, ze byl agnostykiem,co by sie najbardzej zgadzalo. Jesli chcesz przedstawic Hitlera jako typowego chrzescijanina, to powodzenia. Druga czesc Twego postu to chyba nie do mnie...

270

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

Ateisci to oczywiscie chodzace idealy..

Dzięki big_smile

271

Odp: obraza uczuć religijnych
Cougarzyca napisał/a:

Tak, dlatego uwazam, ze moge obrazic Ciebie jako osobe czujaca, ale nie Twoje uczucia. Ale rozumiem co chcesz mi przekazac.?

Ciesze sie. Ten temat uwazam za zamkniety.


Cougarzyca napisał/a:

Mozliwosc urazenia osoby rozumialam od zawsze.

Wiec jesli ktos czuje sie osobiscie dotkniety, to ma prawo nie godzic sie na takie zachowanie- by ktos zniewazal jego symbole religijne.

Cougarzyca napisał/a:

Interesuje mnie jeszcze jedna rzecz: czy Ty rozumialabys sataniste, ktory sklada pozew do sadu o obraze jego uczuc religijnych(?), bo ktos podarl ich biblie, albo powiedzial, ze zostala napisana przez przepalonych trawa idiotow? Czy zrozumiala byla dla Ciebie zlosc i dzialania muzulmanow, gdy jeden z francuskich magazynow zartowal sobie z Mahometa?

Niezbyt interesuja mnie satanisci, tak jak ateisci. Jesli sie czuje urazony, to niech sklada pozew, ma do tego prawo. Pytanie tylko, dlaczego tego nie zrobi? Byc moze dlatego, ze satanizm to nie religia, a tylko uznane oficjalnie przez swiat/kraj religie moga ''byc brane w obrone''? Ale to trzeba miec pretensje do tych, co to decydowali o tym, a nie do samych wyznawcow jakiejs religii. Co do zamachu we Francji, to jak najbardziej rozumiem zlosc muzulmanow. Moze nie pochwalam ich dzialan w tej materii (chrzescijanom rowniez nie dalabym takiego przyzwolenia), ale zaskoczona nie jestem. Zaskoczona to jestem tym, ze Francuzi byli zaskoczeni, gdy wlozyli reke do paszczy lwa, a lew im ta reke odgryzl.

272

Odp: obraza uczuć religijnych
Miłycham napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Ateisci to oczywiscie chodzace idealy..

Dzięki big_smile

No problem

273

Odp: obraza uczuć religijnych

@ Ewika & @Milycham, nie mam wiecej pytan. Dzieki za rozmowe i wyjasnienie kilku rzeczy. smile

274 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-03-27 23:58:42)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

W podstawówce nie byłeś po korepetycje?
Cóż,  skoro lubisz się ośmieszać - rób to dalej.
Tak to jest jak ktoś koniecznie chce zabłysnąć,  ale nie zna pojęć takich jak ironia czy sarkazm...


Twoje zrozumienie ateizmu i pojęcia prawa, mi wystarczy.

275 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-29 19:07:54)

Odp: obraza uczuć religijnych
adda-m napisał/a:
mrd napisał/a:

W podstawówce nie byłeś po korepetycje?
Cóż,  skoro lubisz się ośmieszać - rób to dalej.
Tak to jest jak ktoś koniecznie chce zabłysnąć,  ale nie zna pojęć takich jak ironia czy sarkazm...


Twoje zrozumienie ateizmu i pojęcia prawa, mi wystarczy.

Trwaj więc dalej w tym przekonaniu...

Milycham - dlaczego zasłanianie się sumieniem przez lekarza jest głupotą?
Ano dlatego,  że to czysta hipokryzja.
Aborcja be, ( a nawet antykoncepcja), bo życie jest najważniejsze.
Ale gdy w grę wchodzi religia i sumienie - nagle się okazuje że to życie już najważniejsze nie jest...

A co jeśli niedługo sumieniem zaczną zasłaniać się strażacy,  policjanci,  żołnierze?
Albo barmani - nie naleję soku do piwa,  bo to niezgodne z moim sumieniem.

Paranoja.

276 Ostatnio edytowany przez Cougarzyca (2017-03-29 20:13:44)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

   Albo barmani - nie naleję soku do piwa,  bo to niezgodne z moim sumieniem. Paranoja.

Jestem ciekawa, co powiedzialby klient, gdyby kelner muzulmanin odmowil mu podania schabowego i piwa, bo mu sumienie zabrania. smile

W której religii był zakaz transfuzji krwi i przeszczepu organów? U Świadków Jehowy?

277 Ostatnio edytowany przez Cougarzyca (2017-03-29 20:13:17)

Odp: obraza uczuć religijnych

...

278

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

A co jeśli niedługo sumieniem zaczną zasłaniać się strażacy,  policjanci,  żołnierze?


Mało trafione porównanie biorąc pod uwagę, że nawet w czasach powszechnego poboru można było odmówić służby wojskowej z racji przekonań i odbyć zastępczą służbę. Po drugie żołnierz ma prawo odmówić rozkazu jeśli jego skutkiem będzie przestępstwo i taki zapis w regulaminach wojskowych jest wprost następstwem II wojny światowej, procesów zbrodniarzy wojennych, którzy najczęściej bronili się, że tylko wykonywali rozkazy. Po trzecie wymienieni przez ciebie pełnią służbę, lekarz pracuje. Znasz różnicę?

mrd napisał/a:

Albo barmani - nie naleję soku do piwa,  bo to niezgodne z moim sumieniem.

Paranoja.

Masz rację, to paranoja porównywać zabicie żywego organizmu do kwestii piwo z sokiem czy bez. Dodam od siebie, że żałosna...

279

Odp: obraza uczuć religijnych

Żołnierz ma prawo odmówić wykonania rozkazu jeśli jego skutkiem będzie przestępstwo - to co dla jednych jest przestępstwem dla innych jest prawem,  a jeszcze dla innych obowiązkiem - w zależności od wyznania.
Znasz różnicę?

Piwo z sokiem to tylko przykład.
Równie dobrze może nim być pigułka antykoncepcyjna.

Kolejny z alergią na słowo ABORCJA...

280

Odp: obraza uczuć religijnych

majtku z majtek czy jak tam cie teraz koledzy zwą.
Dobrze że twoi rodzice na "taka" alergię nie cierpieli, pozbawili by nas wszystkich sarkastycznych(niezwykle inteligentnych) wypowiedzi.
Zacznij może temat o fizyce kwantowej, wtedy 'nikt' ci pisania głupot nie zarzuci.

281

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

to co dla jednych jest przestępstwem dla innych jest prawem,  a jeszcze dla innych obowiązkiem - w zależności od wyznania.
Znasz różnicę?

Znam. A ty nie?

282 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-03-30 00:18:08)

Odp: obraza uczuć religijnych

Nazywa sie to -MOJE WŁASNE ZDANIE.

283

Odp: obraza uczuć religijnych

Sorki Snake że Ci się wcinam.
Mam prośbę, powiedz mamie 'majtka z majtkowa' żeby synka ograniczyła tylko do działu - MEDYCYNA NATURALNA
- ZIOŁA, ZDROWE ODŻYWIANIE, DIETY.
Jestem przekonany że tam chłopak się odnajdzie

284

Odp: obraza uczuć religijnych

Ojojoj...
Frustraciku...
Aleś ty yntelygentny... Inaczej.

Wylewaj dalej swoje frustracje,  będzie się z czego pośmiać.

285 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-30 15:51:04)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Ojojoj...
Frustraciku...
Aleś ty yntelygentny... Inaczej.

Wylewaj dalej swoje frustracje,  będzie się z czego pośmiać.

Narazie raczej ty wzbudzasz delikatny uśmiech na twarzy : ) Jeszcze jest delikatny, ciekawo co będzie dalej Majtku.

286 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-30 17:53:44)

Odp: obraza uczuć religijnych

Jak nazwać kogoś kto nie opanował języka polskiego ale próbuje podbudować swoje ego przy pomocy wklejek z tekstów obcojęzycznych?
Spójrz w lustro.

A ja sobie dalej pokarmię trolla.

287

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

Niezbyt interesuja mnie satanisci, tak jak ateisci. Jesli sie czuje urazony, to niech sklada pozew

Akurat ateista nie może złożyć pozwu/skargi z tego paragrafu. I to jest właśnie gwóźdź programu: w Polsce chronione są uczucia wierzących (głównie katolików, od jakiegoś czasu także muzułmanów), a uczucia ateistów czy agnostyków chronione nie są. Czyli prawo chroni uczucia w tej materii tylko części Polaków, innych można obrażać bezkarnie.

288

Odp: obraza uczuć religijnych
EeeTam napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Niezbyt interesuja mnie satanisci, tak jak ateisci. Jesli sie czuje urazony, to niech sklada pozew

Akurat ateista nie może złożyć pozwu/skargi z tego paragrafu. I to jest właśnie gwóźdź programu: w Polsce chronione są uczucia wierzących (głównie katolików, od jakiegoś czasu także muzułmanów), a uczucia ateistów czy agnostyków chronione nie są. Czyli prawo chroni uczucia w tej materii tylko części Polaków, innych można obrażać bezkarnie.

Piszemy tutaj o uczuciach religijnych a ateiści jak mi się wydaje takowych nie mają ? Mi się wydaje raczej że obecnie właśnie więcej przywilejów mają postępowi ateiści niż wierzący którym zarzuca się wiele rzeczy w tym ciemnotę i zacofanie. Owszem kiedyś było na odwrót ale teraz raczej role się odwróciły.

289 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-30 23:52:31)

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:

Piszemy tutaj o uczuciach religijnych a ateiści jak mi się wydaje takowych nie mają ?

Ateizm nie jest religią, ale jest światopoglądem i stosunkiem do religii.

Revenn napisał/a:

Mi się wydaje raczej że obecnie właśnie więcej przywilejów mają postępowi ateiści niż wierzący którym zarzuca się wiele rzeczy w tym ciemnotę i zacofanie.

Po 1. Na początku zdania długie zaimki.
Po 2. Mnie się wydaje, że siejecie wiatr, więc zbieracie burzę. NIe mówiąc już o tym, że nie odróżniasz przywilejów od nastrojów społecznych...

290

Odp: obraza uczuć religijnych
Averyl napisał/a:

A wracając do twoje wypowiedzi, wiem, dlaczego ryby są postne dla katolików, ale skoro ja nie jestem wierząca, to co mnie obchodzi, czy ktoś zachowuje się wstrzemięźliwie w danym dniu, przecież ja im niczego nie narzucam, natomiast mam swoje poglądy, swoje spostrzeżenia - widzę "postne" wigilię na polskich stołach. Dyskryminuję katolików? robię im krzywdę mówiąc, że ryba jest rośliną?

Samo zasiadanie do stołu wigilijnego i bezmięsne jedzenie, nie ma nic wspólnego z tradycją katolicką. Myśle, że raczej w tym przypadku jesteś osobą niewierzącą w tradycję polską. smile

291

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:
EeeTam napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Niezbyt interesuja mnie satanisci, tak jak ateisci. Jesli sie czuje urazony, to niech sklada pozew

Akurat ateista nie może złożyć pozwu/skargi z tego paragrafu. I to jest właśnie gwóźdź programu: w Polsce chronione są uczucia wierzących (głównie katolików, od jakiegoś czasu także muzułmanów), a uczucia ateistów czy agnostyków chronione nie są. Czyli prawo chroni uczucia w tej materii tylko części Polaków, innych można obrażać bezkarnie.

Piszemy tutaj o uczuciach religijnych a ateiści jak mi się wydaje takowych nie mają ? Mi się wydaje raczej że obecnie właśnie więcej przywilejów mają postępowi ateiści niż wierzący którym zarzuca się wiele rzeczy w tym ciemnotę i zacofanie. Owszem kiedyś było na odwrót ale teraz raczej role się odwróciły.

To znaczy? Osoby wierzące stały się oświeconymi zdobyczami techniki, medycyny? Widać to po działaniach polskiego ministra zdrowia. Oświecony jak cholera.

292

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

To sa ICH PRZEKONANIA. Nie mozesz im zabronic tego. Oni sa przekonani, ze trzeba nasrac na krzyz, bo inaczej nikt biedakom nie uwierzy, ze ateisci.

i w pewnym sensie masz rację, bo po co zapis w prawie kanonicznym o powołaniu dwóch świadków żeby dokonać aktu apostazji? Na szczęście dzisiaj świadkowie nie są już do tego potrzebni.

Tak sobie czytam i czytam. Jako urodzony katolik, który rzekomo wychował się w tradycji katolickiej, pamiętam z niej litry wódki przy każdej imprezie religijnej, przymuszanie do chodzenia na religię i wiele innych pierdół. Tak, pierdół.
Podoba  mi się to przerzucanie argumentów pomiędzy rzekomymi ateistami i rzekomymi wierzącymi. Dlaczego rzekomo i jedni i drudzy?

Bo zwyczajnie, rzekomo.
Wolę jednak źródła. Już niejaki ojciec kościoła Tomasz napisał wieki temu - nie można obrazić uczuć prawdziwie wierzącego. Jako przykład podał Jezusa, jego uczniów, całą masę przedstawicieli Starego Testamentu
Słowa te powtórzył JPII, ale pewnie wtedy chorowaliście, drodzy katolicy. Zresztą, z wiedzą i praktyką wśród katolików po nauczaniu JPII pozostały tylko slogany. Przykładów nie muszę chyba podawać, bo zarzuciłbym serwery tegoż forum.

O co krzyżujecie swoje kopie? O wasze przekonania. A wasze przekonania akurat nie mają tutaj żadnego znaczenia. Jak słaba musi być wasza wiara aby można ją obrazić??????
Słabiutka. Ja, jeżeli w coś wierzę, do czegoś jestem przekonany, to może mi miliardy ludzi pluć prosto w twarz, a ja się nie zachwieję, a tym bardziej się nie obrażę.

Wielu tutaj odnosi się do rzekomej nienawiści ateistów wobec wszystkiego co chrześcijańskie, katolickie... O tym jak to nerwowo reaguje się na księdza czy na krzyż. Bo przecież to nic takiego. Otóż uważam że sam symbol, przedstawiciel tego czy tamego kościoła mnie nie mierzi. BA, czasami sobie nawet pogadam. ALE, jeżeli dzieci uczą się w świeckich szkołach, w których wiszą krzyże, to chyba nie jest miejsce odpowiednie, co nie? Gdzie tutaj WASZA, drodzy katolicy tolerancja i szacunek do prawa, do Konstytucji RP?

Nie ma, ulatuje w dal... Dlaczego? Ano dlatego, że z każdą religią jest tak, że toleruje ona sobie na wyrywki to co chce, ale za plecami i tak robi swoje. Np. już sam fakt naruszenia mojego spokoju kiedy mają miejsce tzw, odwiedziny duszpasterskie i ktoś mi się dobija do drzwi, ja mogę uznać za obrazę moich uczuć. "Dlaczego?" napiszecie, że przecież nie muszę wpuścić? Ale też nie muszę wiedzieć i być informowany o tym że coś takiego ma miejsce.

Religia zawsze przynosi więcej złego niż dobrego. Postęp religii to nic innego jak postęp mimo wszystko ciemnoty.
Gdyby było inaczej to Galileusz, Kopernik nie musieliby ukrywać swoich dzieł, nie ginęły by miliony na stosie i nie byłoby prześladowań ze strony kleryków.

Jeżeli napiszę, że Jezus to był niezły czarnoksiężnik, to co mi napiszecie? A jak napiszę że był bardzo zdolnym oszustem? A jak napiszę że był wysłannikiem Szatana? Przecież nauczał aby wystrzegać się wszelkich magików, sztukmistrzów. Jego "cuda" dzisiaj spokojnie kopiują przeciętni iluzjoniści. Ale tylko ich zapewne oskarżono by o czary, a Jezus? Przecież robił dokładnie to samo.

Sam fakt że Jezus nie mówił nic rewolucyjnego - jego nauki były znane wielu ówczesnym Żydom i nie tylko, podpierał się Pismami Proroków, daje do myślenia.

No ale to już nie mój problem. Ja trzymam i siebie i dzieci z daleka od czarnych.

293 Ostatnio edytowany przez kacerz (2017-04-17 11:20:24)

Odp: obraza uczuć religijnych
przemo_polo napisał/a:

Wielu tutaj odnosi się do rzekomej nienawiści ateistów wobec wszystkiego co chrześcijańskie, katolickie... O tym jak to nerwowo reaguje się na księdza czy na krzyż. Bo przecież to nic takiego. Otóż uważam że sam symbol, przedstawiciel tego czy tamego kościoła mnie nie mierzi. BA, czasami sobie nawet pogadam. ALE, jeżeli dzieci uczą się w świeckich szkołach, w których wiszą krzyże, to chyba nie jest miejsce odpowiednie, co nie? Gdzie tutaj WASZA, drodzy katolicy tolerancja i szacunek do prawa, do Konstytucji RP?

Pogląd, że wszystko, co było złego w historii Polski i świata, wynika z katolicyzmu czy też szerzej z innych form religijności, jest moim zdaniem absurdalny i irracjonalny. To jest prawdziwy fanatyzm. Jest dokładnie tym samym rodzajem zmanipulowanej postawy co fanatyzm religijny.
Miejsce na naukę religii katolickiej jest w kościele. Myślę, że znajdzie się wielu katolików, którzy się z tym zgodzą. Podejrzewam wręcz, że tak uważa większość polskich katolików. Polacy nigdy nie byli nadmiernie fanatyczni.

przemo_polo napisał/a:

Nie ma, ulatuje w dal... Dlaczego? Ano dlatego, że z każdą religią jest tak, że toleruje ona sobie na wyrywki to co chce, ale za plecami i tak robi swoje. Np. już sam fakt naruszenia mojego spokoju kiedy mają miejsce tzw, odwiedziny duszpasterskie i ktoś mi się dobija do drzwi, ja mogę uznać za obrazę moich uczuć. "Dlaczego?" napiszecie, że przecież nie muszę wpuścić? Ale też nie muszę wiedzieć i być informowany o tym że coś takiego ma miejsce.

Do moich drzwi księża pukają (nie dobijają się) i czasem nawet miałbym ochotę z nimi porozmawiać. Niestety z reguły nie mam czasu i wtedy po prostu mówię, że nie jestem wierzący, co nie jest, technicznie rzecz biorąc, całkowitą prawdą. Być może to faktycznie jest związane z moją gruboskórnością, ale nie mam z tym problemu. Widać jesteś szczególnie wrażliwy na tego rodzaju nagabywania albo masz niekulturalnych duchownych w okolicy.

przemo_polo napisał/a:

Religia zawsze przynosi więcej złego niż dobrego. Postęp religii to nic innego jak postęp mimo wszystko ciemnoty.
Gdyby było inaczej to Galileusz, Kopernik nie musieliby ukrywać swoich dzieł, nie ginęły by miliony na stosie i nie byłoby prześladowań ze strony kleryków. ł

Rozwój chrześcijaństwa często był rzeczywistym postępem cywilizacyjnym. Na przykład chrzest Polski wiązał się z awansem cywilizacyjnym państwa Polan. Trudno doszukiwać się negatywnych skutków tego wydarzenia. Zgadzam się, że czasem religia hamowała możliwość pozytywnego rozwoju naszej cywilizacji. Kwestia jest jednak znacznie subtelniejsza i nie powinieneś jej sprowadzać do kilku obiegowych i w dużej mierze błędnych opinii na temat Galileusza, Kopernika i inkwizycyjnych stosów.

przemo_polo napisał/a:

Jeżeli napiszę, że Jezus to był niezły czarnoksiężnik, to co mi napiszecie? A jak napiszę że był bardzo zdolnym oszustem? A jak napiszę że był wysłannikiem Szatana? Przecież nauczał aby wystrzegać się wszelkich magików, sztukmistrzów. Jego "cuda" dzisiaj spokojnie kopiują przeciętni iluzjoniści. Ale tylko ich zapewne oskarżono by o czary, a Jezus? Przecież robił dokładnie to samo.

Nie zgodzę się, że był oszustem, ale oczywiście masz prawo mieć własne zdanie. Twierdzenie, że był wysłannikiem szatana nie jest spójne z deklarowanym przez Ciebie ateizmem.
Cuda Chrystusa pozostają kwestią wiarygodności ewangelii. Jeśli przyjąć, że ewangeliczny opis jest wiernym obrazem rzeczywistości, to wątpię czy przeciętni iluzjoniści są faktycznie w stanie dokonać tego co Chrystus. W końcu według ewangelii Jezus wskrzesił łazarza, a potem sam zmartwychwstał.
Ostatecznie wątpię, żeby kogokolwiek obraziły Twoje powyższe wypowiedzi. Mogą być niezbyt fortunne i trochę niezgrabne logicznie lub merytorycznie, ale nie sądzę, żeby chrześcijanin (którym w ścisłym sensie nie jestem) mógł poczuć się urażony. 

przemo_polo napisał/a:

Sam fakt że Jezus nie mówił nic rewolucyjnego - jego nauki były znane wielu ówczesnym Żydom i nie tylko, podpierał się Pismami Proroków, daje do myślenia.

Poglądy Jezusa był bardzo rewolucyjne ze społecznego punktu widzenia. Uderzały w porządek społeczny i ze szczególną siłą krytykowały moralny system wartości starożytnego świata. Dowodem jest to, że Jezus, jako charyzmatyczny lider rewolucji społecznej, został ukrzyżowany przez władze ówczesnej Palestyny.  Rozwój chrześcijaństwa był jednym z czynników, który rozsadził starożytny ustrój niewolniczy i umożliwił przejście do feudalizmu, który nawet przez Marksa uznawany był (bo chyba faktycznie był) za wyższą formę organizacji stosunków społecznych i produkcyjnych. Idee Chrystusa były więc bardzo nowatorskie. Moim zdaniem były bardziej nowatorskie niż koncepcje Sokratesa.

przemo_polo napisał/a:

No ale to już nie mój problem. Ja trzymam i siebie i dzieci z daleka od czarnych.

Ok. Nie redukuj tylko chrześcijaństwa do kontrowersyjnej działalności politycznej kościoła po 1989 roku.

294

Odp: obraza uczuć religijnych
kacerz napisał/a:

Miejsce na naukę religii katolickiej jest w kościele. Myślę, że znajdzie się wielu katolików, którzy się z tym zgodzą. Podejrzewam wręcz, że tak uważa większość polskich katolików.

No nie do końca. Każdy katolik powinien brać wzór z Jezusa. A ten nie ograniczał się w swoich naukach, tylko do świątyń.
Inna sprawa, że Jezus stwierdził: oddać co boskie Bogu i co cesarskie cesarzowi. A nauka religii w szkole, za "cesarskie" pieniądze, może być podciągnięta pod pomieszanie tych dwóch sfer.
Z innymi Twoimi stwierdzeniami w powyższym poście nie polemizuję, bo ogólnie się z nimi zgadzam.
A jeszcze inkwizycja. Przemo mysle, że jednak warto doczytać jakie były powody ogłoszenia inkwizycji.
Z Galileuszem też ciekawa sprawa i postępowanie komisji kościelnej, przed którą stanął. Tam Galileusz nie ukrywał swoich dzieł jak twierdzisz (Przemo), nie potrafił ich merytorycznie obronić.

295

Odp: obraza uczuć religijnych
voxpopuli napisał/a:
kacerz napisał/a:

Miejsce na naukę religii katolickiej jest w kościele. Myślę, że znajdzie się wielu katolików, którzy się z tym zgodzą. Podejrzewam wręcz, że tak uważa większość polskich katolików.

No nie do końca. Każdy katolik powinien brać wzór z Jezusa. A ten nie ograniczał się w swoich naukach, tylko do świątyń.
Inna sprawa, że Jezus stwierdził: oddać co boskie Bogu i co cesarskie cesarzowi. A nauka religii w szkole, za "cesarskie" pieniądze, może być podciągnięta pod pomieszanie tych dwóch sfer.
Z innymi Twoimi stwierdzeniami w powyższym poście nie polemizuję, bo ogólnie się z nimi zgadzam.
A jeszcze inkwizycja. Przemo mysle, że jednak warto doczytać jakie były powody ogłoszenia inkwizycji.
Z Galileuszem też ciekawa sprawa i postępowanie komisji kościelnej, przed którą stanął. Tam Galileusz nie ukrywał swoich dzieł jak twierdzisz (Przemo), nie potrafił ich merytorycznie obronić.

Galileusz nie potrafił czego obronić???? Nie mam do ciebie więcej pytań. Właśnie dlatego że je obronił, skończył jak skończył. Widać że katolstwo coś ci zrobiło.

296

Odp: obraza uczuć religijnych
przemo_polo napisał/a:

Właśnie dlatego że je obronił, skończył jak skończył. Widać że katolstwo coś ci zrobiło.

A jak wg Ciebie Galileusz skończył?

przemo_polo napisał/a:

Galileusz nie potrafił czego obronić????

Galileusz m. in. dostał banalne pytanie od komisji kościelnej. Jak to możliwe, że jeżeli ziemia obraca się ruchem obiegowym, to pozycja gwiazdy polarnej jest stała i można do niej dokładnie nawigować statki? Na to pytanie Galileusz nie umiał odpowiedzieć.

297 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-04-17 15:41:49)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Ojojoj...
Frustraciku...
Aleś ty yntelygentny... Inaczej.

Wylewaj dalej swoje frustracje,  będzie się z czego pośmiać.


Spokojnie chłopaku, nawet lubię Ciebie poczytać. Masz faje pomysły, i na pewno jeszcze pokażesz swoją prawdziwą wartość.
Z trollingu się nie utrzymuję, ciężko pracuję na swój 'pokarm'. Bądź pewny że coś tam jeszcze "wyleję".
Trzymaj się ciepło ;D Wesołego Alleluja.

298

Odp: obraza uczuć religijnych
EeeTam napisał/a:
Revenn napisał/a:

Piszemy tutaj o uczuciach religijnych a ateiści jak mi się wydaje takowych nie mają ?

Ateizm nie jest religią, ale jest światopoglądem i stosunkiem do religii.

Revenn napisał/a:

Mi się wydaje raczej że obecnie właśnie więcej przywilejów mają postępowi ateiści niż wierzący którym zarzuca się wiele rzeczy w tym ciemnotę i zacofanie.

Po 1. Na początku zdania długie zaimki.
Po 2. Mnie się wydaje, że siejecie wiatr, więc zbieracie burzę. NIe mówiąc już o tym, że nie odróżniasz przywilejów od nastrojów społecznych...

Etam
Nieskromnie więc zwrócę Panu uwagę, że temat dotyczy 'uczuć religijnych' moich, bo takowe posiadam. Nie zależnie od Pańskiego
stosunku do jakiejkolwiek religii, jako osoba dorosła zrozumie Pan, że światopogląd i stosunek jednej bądź większej grupy osób
nie może być wyznacznikiem, jak powinno się z kulturą zachować. W szczególności do kogoś, kto ma odmienny światopogląd od Pańskiego.
Jeżeli zaś pisze Pan o 'sztuce' "Klątwa", to powinien pan napisać, która część przedstawienia się Panu podobała, ta z "kupą" czy
"laską". Bym mógł sobie wyrobić zdanie, odpowiednio ustosunkować się i odnieść do Pańskiego światopoglądu.
MI się wydaje że światopogląd ateistów, polega na 'dowalaniu' osobą wierzącym, z pełną premedytacją. W innych krajach poniżają Islam i
Judaizm doprowadzając stosunki między ludźmi do 'wrzenia', by potem umyć ręce i powiedzieć to wszystko wina fanatyków religijnych.
Jest to taktyka, plan. Bo Ci ludzie o tym 'lepszym' światopoglądzie zdają sobie sprawę że gdy religie się pogodzą, oni przegrają.
Dlatego mamy Takie sztuki, i drukują podobizny Allacha. Lecz kiedyś ludzie wszystkich wiar zrozumieją że duchowość powinna łączyć,
nie dzielić. Wtedy Pański światopogląd i stosunek do religii, upadnie.

299 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-04-17 23:37:55)

Odp: obraza uczuć religijnych

adda-m

Po 1. Ortografia.
Po 2. Stylistka.
Po 3. Na temat.

Na razie nawet nie rozumiem Twojego posta i do czego się w moich wypowiedziach odnosisz, więc...

300

Odp: obraza uczuć religijnych

I nie zrozumiesz - bo to troll.
Możesz go karmić albo olać - wybór należy do Ciebie.

301

Odp: obraza uczuć religijnych
adda-m napisał/a:
EeeTam napisał/a:
Revenn napisał/a:

Piszemy tutaj o uczuciach religijnych a ateiści jak mi się wydaje takowych nie mają ?

Ateizm nie jest religią, ale jest światopoglądem i stosunkiem do religii.

Revenn napisał/a:

Mi się wydaje raczej że obecnie właśnie więcej przywilejów mają postępowi ateiści niż wierzący którym zarzuca się wiele rzeczy w tym ciemnotę i zacofanie.

Po 1. Na początku zdania długie zaimki.
Po 2. Mnie się wydaje, że siejecie wiatr, więc zbieracie burzę. NIe mówiąc już o tym, że nie odróżniasz przywilejów od nastrojów społecznych...

Etam
Nieskromnie więc zwrócę Panu uwagę, że temat dotyczy 'uczuć religijnych' moich, bo takowe posiadam. Nie zależnie od Pańskiego
stosunku do jakiejkolwiek religii, jako osoba dorosła zrozumie Pan, że światopogląd i stosunek jednej bądź większej grupy osób
nie może być wyznacznikiem, jak powinno się z kulturą zachować. W szczególności do kogoś, kto ma odmienny światopogląd od Pańskiego.
Jeżeli zaś pisze Pan o 'sztuce' "Klątwa", to powinien pan napisać, która część przedstawienia się Panu podobała, ta z "kupą" czy
"laską". Bym mógł sobie wyrobić zdanie, odpowiednio ustosunkować się i odnieść do Pańskiego światopoglądu.
MI się wydaje że światopogląd ateistów, polega na 'dowalaniu' osobą wierzącym, z pełną premedytacją. W innych krajach poniżają Islam i
Judaizm doprowadzając stosunki między ludźmi do 'wrzenia', by potem umyć ręce i powiedzieć to wszystko wina fanatyków religijnych.
Jest to taktyka, plan. Bo Ci ludzie o tym 'lepszym' światopoglądzie zdają sobie sprawę że gdy religie się pogodzą, oni przegrają.
Dlatego mamy Takie sztuki, i drukują podobizny Allacha. Lecz kiedyś ludzie wszystkich wiar zrozumieją że duchowość powinna łączyć,
nie dzielić. Wtedy Pański światopogląd i stosunek do religii, upadnie.

Masz racje, zgadzam się z tobą, tym bardziej w kwestii tego że religie powinny łączyć ludzi a nie dzielić. Uważam że pewne osoby chcą na siłe wywołać konflikt chrześcijan z muzułmanami, doprowadzić do wojny a niedobitki dobić. O ile z wieloma rzeczami nie zgadzam się z muzułmanami, niektóre z ich praktyk są poprostu nieludzkie, ale uważam że nie powinniśmy niepotrzebnie się nakręcać nawzajem, lepiej połączyć siły ze wspólnym wrogiem czyt. Lewactwem i ateistami. Chociaż jak widać narazie lewaki pomagają uchodzicą, na siłe chcą ich przygarnąć do Europy, i po części nie jest to do końca takie złe, zwłaszcza kiedy mogę zobaczyć ich nieporadność np w Szwecji gdzie powstało kilkadziesiąt gett muzułmańskich, gdzie nawet policja nie chce jeździć. I zauważam tutaj podobieństwo do Niemiec przed wojną, wtedy też wielu żydów pomagało Hitlerowi, finansowało zbrojenie i jak się to później skończyło.

302

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

I nie zrozumiesz - bo to troll.
Możesz go karmić albo olać - wybór należy do Ciebie.

Majtku raczej uważam że adam wypowiada się bardzo rzeczowo, wymienia się poprostu swoimi przemyśleniami. Chyba nigdy nie widziałeś prawdziwego trolla, jak się zachowuje. Prędzej bym ciebie posądził o trollowanie patrząc się na twoją chorą nienawiść do katolików, bo to tak wygląda z boku że faktycznie jakiś ksiądz w młodości musiał molestować ciebie.

303

Odp: obraza uczuć religijnych

Revenn
Dokładnie o to mi chodziło.  wink
Dzięki Revenn.

EeeTAM

Po 1. Światopogląd to nic innego, jak górnolotne określenie własnego zdania. Powinieneś wiedzieć że w ten sposób to i 'galerianki'
potrafią się wysławiać.
Po 2. Pytanie. (do ciebie też mdr) Twierdzenie buduje zdanie? Czy może zdanie buduje twierdzenie?
Po 3. Napisałem dokładnie tak jak chciałem, ocenę wystawisz mi w szkole.
Po 4. Problem ze zrozumieniem? Radzę czytać tekst, do skutku.

Bo naprawdę rozbawiło mnie Twoja definicja ateizmu. Wiesz, religia jest stosunkiem do życia.

Proszę o odpowiedź, na zadane pytanie w punkcie nr.2.

Ukryte pytanie w punkcie  nr.4? Nie zrozumiałeś Pan, bo nie pisałem tylko o 'katolikach'.

304 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-04-18 17:04:40)

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:
mrd napisał/a:

I nie zrozumiesz - bo to troll.
Możesz go karmić albo olać - wybór należy do Ciebie.

Majtku raczej uważam że adam wypowiada się bardzo rzeczowo, wymienia się poprostu swoimi przemyśleniami. Chyba nigdy nie widziałeś prawdziwego trolla, jak się zachowuje. Prędzej bym ciebie posądził o trollowanie patrząc się na twoją chorą nienawiść do katolików, bo to tak wygląda z boku że faktycznie jakiś ksiądz w młodości musiał molestować ciebie.

Widzisz - mi coś takiego jak nienawiść jest obce.
To cecha ludzi religijnych - jak ty...

Ja tylko wyśmiewam religie i ich wyznawców - a że ty nie odróżniasz ironii i sarkazmu od nienawiści - to tylko świadczy o twoim poziomie intelektualnym.
A troll jest trollem - wystarczy spojrzeć na jego profil.

305 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-04-18 17:56:38)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:
Revenn napisał/a:
mrd napisał/a:

I nie zrozumiesz - bo to troll.
Możesz go karmić albo olać - wybór należy do Ciebie.

Majtku raczej uważam że adam wypowiada się bardzo rzeczowo, wymienia się poprostu swoimi przemyśleniami. Chyba nigdy nie widziałeś prawdziwego trolla, jak się zachowuje. Prędzej bym ciebie posądził o trollowanie patrząc się na twoją chorą nienawiść do katolików, bo to tak wygląda z boku że faktycznie jakiś ksiądz w młodości musiał molestować ciebie.

Widzisz - mi coś takiego jak nienawiść jest obce.
To cecha ludzi religijnych - jak ty...

Ja tylko wyśmiewam religie i ich wyznawców - a że ty nie odróżniasz ironii i sarkazmu od nienawiści - to tylko świadczy o twoim poziomie intelektualnym.
A troll jest trollem - wystarczy spojrzeć na jego profil.


O droga ironio, bo JA dokładnie to samo robię ateistom.

Co z profilem? Zdjęcie jakieś dać?

Edit: Ale tak poważnie, nie czepiaj się Revenna, jest tutaj najspokojniej wypowiadającą się osobą. Ja na razie afk.

306

Odp: obraza uczuć religijnych

z tego co widzę, to ci najbardziej religijni muszą koniecznie mieć jakiegoś wroga

tak jak nie mozna by bylo zyc w pokoju z innymi
musza sie jednoczyc przeciwko wrogom - pytanie dlaczego?

straszne to

307

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

z tego co widzę, to ci najbardziej religijni muszą koniecznie mieć jakiegoś wroga

tak jak nie mozna by bylo zyc w pokoju z innymi
musza sie jednoczyc przeciwko wrogom - pytanie dlaczego?

straszne to


Ty, tak na poważnie?
Pogadaj se z mdr.

308 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-04-18 19:30:44)

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

z tego co widzę, to ci najbardziej religijni muszą koniecznie mieć jakiegoś wroga

tak jak nie mozna by bylo zyc w pokoju z innymi
musza sie jednoczyc przeciwko wrogom - pytanie dlaczego?

straszne to

Bo są zbyt słabi w pojedynkę.
A w grupie łatwiej im karmić się nienawiścią do wszystkich i wszystkiego co niezgodne z ich jedynie słuszną wiarą.
Wszak wrogość do innowierców i ateistów jest u nich głęboko zakorzeniona.

Jak to było?
Miecz i stalowy pręt to najlepsi kaznodzieje.
Strach pomyśleć co by było gdyby już wtedy istniała broń jądrowa...

309

Odp: obraza uczuć religijnych

Miałem coś napisać, już w zasadzie napisałem ale skasowałem, bo stwierdziłem, że lepiej pooglądać fajne gołe babki na drugiej zakładce.

310

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

z tego co widzę, to ci najbardziej religijni muszą koniecznie mieć jakiegoś wroga

tak jak nie mozna by bylo zyc w pokoju z innymi
musza sie jednoczyc przeciwko wrogom - pytanie dlaczego?

straszne to

Owszem dla chrześcijan nawet POWINIEN być wrogiem grzech, i powinni z nim walczyć. Każde życie nawet największego przestępcy ma wartość, i to grzechu, naszych słabości powinniśmy nienawidzić i z nimi walczyć.

311 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-04-19 13:46:13)

Odp: obraza uczuć religijnych

fanatyzm religijny jest tak samo żałosny jak fanatyzm ateistyczny. Mrd, jeśli odczuwasz  potrzebę wyśmiewana ludzi wierzących to masz problem ze sobą.
Ten wątek chyba nie ma na celu robienia fermentu i walenia się po głowach łopatkami przez ateistów i wierzących, bo od długiego czasu trwa tu jakaś dziwna przepychanka.
Nie jest tematem tego wątku czy Bóg istnieje. Dla wierzących istnieje, dla niewierzących nie istnieje. Wszelkie spekulacje w tym temacie są zbędne. Drwiny i szyderstwa świadczą o poziomie intelektualnym człowieka. Chyba logiczne, ze osoba gleboko wierząca będzie broniła swojej wiary i wartości. Moze mi ktoś wytłumaczyć jaki sens ma ta dyskusja? Bo juz wiadomo, kto jest ateista a kto nie jest. I co dalej?

312

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:
_v_ napisał/a:

z tego co widzę, to ci najbardziej religijni muszą koniecznie mieć jakiegoś wroga

tak jak nie mozna by bylo zyc w pokoju z innymi
musza sie jednoczyc przeciwko wrogom - pytanie dlaczego?

straszne to

Bo są zbyt słabi w pojedynkę.
A w grupie łatwiej im karmić się nienawiścią do wszystkich i wszystkiego co niezgodne z ich jedynie słuszną wiarą.
Wszak wrogość do innowierców i ateistów jest u nich głęboko zakorzeniona.

Jak to było?
Miecz i stalowy pręt to najlepsi kaznodzieje.
Strach pomyśleć co by było gdyby już wtedy istniała broń jądrowa...

Hmm a ja znając przykład antify moge powiedzieć że to raczej oni są słabi w pojedynke, bo atakują we trzech kolesia i nie są w stanie sobie z nim poradzić (ostatnio czytałem artykuł) a jak wiadomo to ateiści i anarchiści.

Piszesz że miecz i pręt to najlepsi kaznodzieje. A nie pomyślałeś że szerzenie wiary w tamtych czasach mogło być wymówką dla typowo ziemskich pragnień dominacji i zajmowania miejsc które posiadały bogate złoża np minerałów czy rudy? Że wiare była niejako usprawiedliwieniem prymitywnych rządz człowieka który i bez niej wymyślił by coś nowego ?

313

Odp: obraza uczuć religijnych

Adiaphora - wyśmiewanie religii ,  tak samo jak ideologii ( katolicyzm a tym bardziej islam to już ideologie) - jest prawem każdego człowieka.
To się nazywa wolność słowa.
A że dla niektórych ta wolność jest wybiórcza - ich problem.
Swoją drogą - jak słaba musi być wiara człowieka i jego przekonania,  skoro można je urazić słowami?

Revenn - ok,  czasy były wtedy inne,  ale intencje - te same co dzisiaj.
Bo przecież człowieka który te słowa wypowiedział - krwawego zbrodniarza - nie tak dawno katolicy uczynili świętym...

314

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Adiaphora - wyśmiewanie religii ,  tak samo jak ideologii ( katolicyzm a tym bardziej islam to już ideologie) - jest prawem każdego człowieka.
To się nazywa wolność słowa.
A że dla niektórych ta wolność jest wybiórcza - ich problem.
Swoją drogą - jak słaba musi być wiara człowieka i jego przekonania,  skoro można je urazić słowami?

Revenn - ok,  czasy były wtedy inne,  ale intencje - te same co dzisiaj.
Bo przecież człowieka który te słowa wypowiedział - krwawego zbrodniarza - nie tak dawno katolicy uczynili świętym...

A pomyśl jak byś się czuł gdyby ktoś korzystając z wolności słowa wyśmiewał i obrażał twojego ojca ? Przecież posiadam wolność słowa to mogę pisać co chce ? Dla mnie Bóg i Jezus to ojciec dopiero później jest mój przyziemny tatko.

315 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-04-19 22:03:06)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Adiaphora - wyśmiewanie religii ,  tak samo jak ideologii ( katolicyzm a tym bardziej islam to już ideologie) - jest prawem każdego człowieka.
To się nazywa wolność słowa.
A że dla niektórych ta wolność jest wybiórcza - ich problem.
Swoją drogą - jak słaba musi być wiara człowieka i jego przekonania,  skoro można je urazić słowami?

Revenn - ok,  czasy były wtedy inne,  ale intencje - te same co dzisiaj.
Bo przecież człowieka który te słowa wypowiedział - krwawego zbrodniarza - nie tak dawno katolicy uczynili świętym...


Prawo każdego człowieka- umożliwia mu wyśmianie wszystkiego, nawet tych co 'wyśmiewają'. Wolność słowa. Widać po twoich
wcześniejszych wypowiedziach że Masz największy z tym problem, tak wielki że pomyślałem "płacą ci", za pisanie.

Jak słaba musi być wiara.
W pierwszym poście do ciebie, piszę, cytuję:
"Bo wtedy zrozumiał byś że "ty" i w ogóle NIKT TEJ ŚWIĘTOŚCI nie jest w stanie obrazić. I nie o obrazę chodzi."

Dodam do tego że pisałem o paru religiach, ale najmniej o katolikach. Bo chodzi o szanowanie innych, i trzeba zacząć od
szanowania ich wiary.
Napisz jak chcesz to zrobić skoro, masz problem do wiary która jest najbliżej ciebie? Pytam bo piszesz o wolności słowa,
tolerancji ale każdy widzi w tobie coś innego. Przykrywasz to jeszcze sarkazmem, ale "urody" to ci nie dodaje.

Ideologia, ale jak poczytasz więcej, odkryjesz że Chrześcijaństwo i Islam są też religiami objawionymi. Co to oznacza?
Na pewno taki dociekliwy koleś jak ty, kiedyś do tego dojdzie.
Może wtedy zrozumiesz Nowe Przymierze. Które trwa dokładnie, 2017 lat.


To jakie zdjęcie wstawić? big_smile  Chyba wstawię jakąś gołą laskę, muszę poprzeglądać neta.

316

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:
mrd napisał/a:

Adiaphora - wyśmiewanie religii ,  tak samo jak ideologii ( katolicyzm a tym bardziej islam to już ideologie) - jest prawem każdego człowieka.
To się nazywa wolność słowa.
A że dla niektórych ta wolność jest wybiórcza - ich problem.
Swoją drogą - jak słaba musi być wiara człowieka i jego przekonania,  skoro można je urazić słowami?

Revenn - ok,  czasy były wtedy inne,  ale intencje - te same co dzisiaj.
Bo przecież człowieka który te słowa wypowiedział - krwawego zbrodniarza - nie tak dawno katolicy uczynili świętym...

A pomyśl jak byś się czuł gdyby ktoś korzystając z wolności słowa wyśmiewał i obrażał twojego ojca ? Przecież posiadam wolność słowa to mogę pisać co chce ? Dla mnie Bóg i Jezus to ojciec dopiero później jest mój przyziemny tatko.

Widzisz - ojciec to człowiek, istota ludzka.
Bóg i Jezus to mity,  takie same jak spiderman,  batman czy  smerfy.
Wyśmiewanie  ludzi ze względu na ich wygląd, rasę, płeć,  pochodzenie czy status społeczny jest chamstwem.
Ale wyśmiewanie baśni, legend, mitów, religii czy idei w które wierzą - jest wolnością słowa.

Trollu:
Skąd wiem że jesteś trollem?
Cóż, ja wiem, oni wiedzą, ty - nie musisz...

317 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-04-19 23:23:37)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:
Revenn napisał/a:
mrd napisał/a:

Adiaphora - wyśmiewanie religii ,  tak samo jak ideologii ( katolicyzm a tym bardziej islam to już ideologie) - jest prawem każdego człowieka.
To się nazywa wolność słowa.
A że dla niektórych ta wolność jest wybiórcza - ich problem.
Swoją drogą - jak słaba musi być wiara człowieka i jego przekonania,  skoro można je urazić słowami?

Revenn - ok,  czasy były wtedy inne,  ale intencje - te same co dzisiaj.
Bo przecież człowieka który te słowa wypowiedział - krwawego zbrodniarza - nie tak dawno katolicy uczynili świętym...

A pomyśl jak byś się czuł gdyby ktoś korzystając z wolności słowa wyśmiewał i obrażał twojego ojca ? Przecież posiadam wolność słowa to mogę pisać co chce ? Dla mnie Bóg i Jezus to ojciec dopiero później jest mój przyziemny tatko.

Widzisz - ojciec to człowiek, istota ludzka.
Bóg i Jezus to mity,  takie same jak spiderman,  batman czy  smerfy.
Wyśmiewanie  ludzi ze względu na ich wygląd, rasę, płeć,  pochodzenie czy status społeczny jest chamstwem.
Ale wyśmiewanie baśni, legend, mitów, religii czy idei w które wierzą - jest wolnością słowa.

Trollu:
Skąd wiem że jesteś trollem?
Cóż, ja wiem, oni wiedzą, ty - nie musisz...

Widzisz - powtarzasz się.

Podaj definicję, może zrozumiem.
Bo narazie to jedyna twoja forma obrony, dość marna.

Piękne to jest, kiedyś po prostu nie zaloguje się, a ty tu zawsze głupoty pisał będziesz.

L O L

318 Ostatnio edytowany przez adda-m (2017-04-19 22:34:51)

Odp: obraza uczuć religijnych

O nie przepraszam ty już ją podałeś, pisząc :


"Ja tylko wyśmiewam religie i ich wyznawców - a że ty nie odróżniasz ironii i sarkazmu od nienawiści "

Dodaj do wypowiedzi 'czerwoną lampkę', żeby było wiadomo, kiedy sarkazmu używasz.

319

Odp: obraza uczuć religijnych

Już?
Potrollowałeś sobie?
Czy jeszcze jakieś pomysły?

320

Odp: obraza uczuć religijnych

Dobra, skoro tak cię rażą moje posty, nie odezwę się więcej. Sorki jeżeli kogoś uraziłem.

321

Odp: obraza uczuć religijnych

O proszę - strzelił focha,  zabiera zabawki i wychodzi z piaskownicy...

322

Odp: obraza uczuć religijnych
adda-m napisał/a:

Dobra, skoro tak cię rażą moje posty, nie odezwę się więcej. Sorki jeżeli kogoś uraziłem.

Śledze ten temat i jeszcze nie widziałem żebyś kogoś uraził. Chociaż może faktycznie lepiej jest nie zaczynać wogóle jakiegokolwiek dialogu z osobami pokroju majtka. Brak zrozumienia, pycha, ukryta nienawiść i niechęć do ludzi wierzących, potrzeba ciągłego negowania ich zachowań i poglądów dodatkowo pogarda. Z takimi osobami nie ma sensu prowadzić dialogu, bo są zamknięte w swojej skorupie powierzchowności i materii. I gdyby nawet Jezus koło nich stanął i zaczął czynić cuda powiedzieli by że to sztuczki i iluzja. Do ateistów nic nie mam do momentu kiedy nie obrażają mnie i nie mówią o Biblii jako o bajce i mitach i nie porównują Boga do spidermana. Bo wiem że za wiare mnóstwo ludzi oddało życie, było jej wiernych do końca swoich dni i choćby tylko dlatego takie aluzje są nie na miejscu.

323

Odp: obraza uczuć religijnych

Brak zrozumienia,  pycha,  nienawiść, niechęć i pogarda dla innowierców to podstawowe cechy religii.
W twoim przypadku dochodzi hipokryzja.

Wielu ludzi oddało życie za bóstwa, szamanów i guru swoich sekt.
W czym niby katolicy są lepsi,  że aluzje akurat pod ich adresem są nie na miejscu?

324

Odp: obraza uczuć religijnych

Czy jest w tym dziale jakiś moderator?

325

Odp: obraza uczuć religijnych

mrd, twierdzisz, ze wysmiewac nie powinno sie czlowieka, bo to istota ludzka, realna, itp., tak? Czyli rozumiem, ze pod to stwierdzenie mozna podpiac wyznawcow roznych religii, tak? Sa istotami ludzkimi? Sa. A Ty twierdzisz, ze istotom ludzkim nalezy sie szacunek, a nie mitom, tak? Dlaczego wiec w poprzednich postach piszesz: ''Ja tylko wyśmiewam religie i ich WYZNAWCOW...'' Czyli jednak mozna odstapic od tej reguly, gdy Tobie to pasuje, tak? Sam sobie tu przeczysz. I jeszcze jedno: dlaczego, skoro ''Wyśmiewanie  ludzi ze względu na ich wygląd, rasę, płeć,  pochodzenie czy status społeczny jest chamstwem'', to wysmiewanie ich ze wzgledu na wiare juz tym chamstwem nie jest? To, kim jestesmy jest w przypadku osob wierzacych rowniez pochodna tego, w co wierzymy i jaka religie wyznajemy. Dlaczego trzeba szanowac czlowieka bez wzgledu na status spoleczny czy plec, ale nie trzeba szanowac jego wiary/uczuc religijnych?

Posty [ 261 do 325 z 405 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » obraza uczuć religijnych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024