obraza uczuć religijnych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » obraza uczuć religijnych

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 405 ]

131 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-04 17:23:53)

Odp: obraza uczuć religijnych
lubiecie74 napisał/a:

[post wulgarny, agresywny, poniżej poziomu forum - usunięte przez moderację]

Jeżeli nie chcesz bana to radziłbym się pochamować i nie używać takiego słownictwa. Ja wiem że czasem się ciśnie żeby po imieniu nazwać pewne rzeczy ale są jakieś zasady na tym forum.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: obraza uczuć religijnych
Ewika99 napisał/a:

sprobuj wysmiac muzulmanow. Dlaczego tego nie zrobisz? Przeciez oni rowniez wierza w Boga. Ha! Nawet czcza Mahometa, ktory uprawial seks z dziecmi, a wiec byl pedofilem.

Muzulmanie nie czcza Mahometa, bo oddawanie czci w islamie jest przeznaczone wylacznie dla Boga. Mahomet nie byl pedofilem, bo skonsumowal malzenstwo z Aisha, kiedy ta byla juz dojrzala fizycznie (jedynie jeden hadis Buchariego podaje wiek konsumpcji malzenstwa w wieku 9 lat. Wszystkie informacje historyczne: jak np. kroniki z ktorych wynika, ze Aisha nie mogla wyjsc za maz, zanim drugi Kalif nie przyjal islamu - wykazuja ze zawarla zwiazek malzenski z Mahometem majac nascie lat, a w wieku 19 zwiazek zostal skonsumowany).

Ewika99 napisał/a:

''odchrystianizowanie'' Europy powoli zamienia sie w jej islamizacje. Nie chcecie chrzescijanskiej Europy, to bedziecie mieli islamska

Przesladowani chrzescijanie z Syrii i Iraku, woleli uciec do Niemieckiego Kalifatu niz katolickiej krainy mlekiem i miodem plynacej. Jak widac srebrniki sa wazniejsze xD

133

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Udowodnienie istnienia boga na podstawie jakiejkolwiek tezy jest dla wielu ludzi mało przekonujące i satysfakcjonujące...
BZDURA.
Istnienie boga to teza.
A jak wiadomo,  każda teza musi zostać potwierdzona.
Jeśli nie można jej potwierdzić - uważana jest za błędną.
Proste.

Załóżmy, że każda teza, której nie można potwierdzić jest uznana za błędną(co samo w sobie jest bardzo osobliwym stwierdzeniem). Nie rozumiem jaki to ma związek z moim poglądem, że każdy dowód składa się z założeń, tezy oraz rozumowania, które prowadzi od założeń do tezy. Jeśli przyjąć pewne dosyć ogólne założenia, to tezę o istnieniu Boga można wyprowadzić przy użyciu czysto formalnego rozumowania. Wystarczy skorzystać z bibliografii zawartej w tym pliku, który załączyłem, żeby się o tym przekonać.

mrd napisał/a:

I jeszcze jedno - chrześcijaństwo to nie jest wielka tradycja moralno - filozoficzna i intelektualna.
Chrześcijaństwo to zlepek pradawnych wierzeń, tradycji, legend i zwyczajów.
Skopiowanych i przerobionych pod własne potrzeby.
Nie bez przyczyny chrześcijanie puścili z dymem największą bibliotekę świata,  bezpowrotnie pozbawiając nas naszej własnej historii.

To nie jest wcale pewne, że biskup Teofil i jego zeloci spalili Bibliotekę Aleksandryjską. Jest to jedna z kilku niepotwierdzonych hipotez, zatem Ty musisz uznać ją za błędną, żeby nie popaść w sprzeczność z własnymi poglądami.
Zresztą średniowieczni uczeni mnisi przepisali cały szereg ksiąg. Nie wszystkie dotyczyły religii. Większość wiedzy na temat znakomitego rozwoju nauki greckiej(bo rzymianie nie byli zbyt skorzy do jej rozwijania) uzyskaliśmy dzięki pracowitości średniowiecznych uczonych. W średniowieczu powstały uniwersytety, przy okazji teologii i filozofii rozwinęła się logika(Duns Szkot).

femte napisał/a:

kacerz
uwazasz ze jak ktos wyprodukuje belkot, a potem ten belkot przedstawi w formie literek to jest to dowod? Przeciez to Goedel, troche ozdobiony. Ja na podstawie wzoru Goedla udowodnilam ze mam smoka w lazience.

Nie ma czegoś takiego jak wzór Goedla. Jest twierdzenie Goedla o niezupełności arytmetyki liczb naturalnych. To w tym linku ma tyle wspólnego z Goedlem, że to ten sam dział matematyki. Autor tego Twoim zdaniem bełkotu był doradcą kilku rządów (miedzy innymi RFN i USA), a także rektorem uniwersytetu we Fryburgu, ale niech będzie, że to bełkot.

https://en.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3ze … e%C5%84ski

Szkoda, że prezentujesz nam swoją ignorancję.

134 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-05 16:20:15)

Odp: obraza uczuć religijnych
Averyl napisał/a:

Nie rozumiem twoich przykładów, bo w tych krajach nie ma żadnej przestrzeni nawet do dialogu, nie sądzę, by tam ktoś pomyślał na poważnie o rozwiązaniu problemu, o integracji.

Jasne, muzułmanie i integracja to jak Ferdek Kiepski i praca - ni ma roboty dla ludzi z jego wykształceniem, analogicznie: nigdzie nie ma warunków do integracji muzułmanów. Dziwne, Polacy na Zachodzie się integrują, Ormianie się integrują, Wietnamczycy się integrują, tylko dla muzułmanów brak warunków... Powtarzasz lewackie mity.



Fahkir napisał/a:

No chyba jednak nie, skoro na trzydziescidziewiec panstw muzulmanskich, jedynie siedem ma usankcjonowana kare smierci za apostazje.

Jedynie czy aż? I w ilu są inne kary za apostazję? Już ci odpowiadam - w 21 państwach muzułmańskich apostazja jest karana. W pozostałych, nawet jeśli nie jest karana, to i tak jest karana - jako bluźnierstwo. Nawet z Turcji, najbardziej cywilizowanego kraju islamskiego, apostaci muszą uciekać. W Europie apostatom grozi śmierć ze strony krewnych i znajomych - zmieniają nazwiska, ukrywają się.
To jest twój islam, a nie te propagandowe kawałki, którymi nas tu raczysz.

Fahkir napisał/a:

W samym Koranie nie znajdziesz jednoznacznego fragmentu nakazujacego karania smiercia za odstepstwo od islamu

Znowu próbujesz manipulować. Źródłem prawa religijnego dla ponad 90% muzułmanów jest nie tylko Koran, ale też sunna, hadisy nie zostawiają wątpliwości jaka jest kara za apostazję.

Fahkir napisał/a:

Pomijam juz to, ze Koran powstal 1500lat temu, kiedy niewolnictwo bylo zjawiskiem powszechnym i stanowilo naturalny kanal wymiany; A takie ludy germanskie i celtyckie sprzedawaly wowczas swoje kobiety za wino.

Ludy celtyckie i germańskie dawno od takich praw odeszły, a wy wciąż traktujecie spis owych dzikich zasad jako świętą księgę.

Fahkir napisał/a:

Hipokryzja, dlatego ze problem z uchodzcami w Europie, ktory bedzie narastal jest wlasnie konsekwencja dozbrajania najmenikow i grup fundamnetalistycznych na Bliskim Wschodzie, w zwiazku z obalaniem sekularystycznych rezimow. Idelnym przykladem jest tutaj zniszczenie Libii Gaddafiegi i dozbrajanie tamtejszej rebelii

I znowu kłamiesz. Wojna w Libii zaczęła sie zanim ktokolwiek na Zachodzie o niej pomyślał - ot muzułmanie, zgodnie ze swoją tradycją, nie mając pod ręką niewiernych zaczęli mordować się między sobą.



Snake napisał/a:

O ile wiem robi to za pieniądze wszystkich Polaków, bo teatr ten jest publiczny i żyje z publicznych środków. Zdanie tej części niezadowolonej, która również to coś sfinansowała ma tu więc znaczenia. Jak sobie założy swój prywatny teatr i za swoje prywatne pieniądze będzie realizował swoje "wizje" to droga wolna.

Naprawdę napisałeś to w kraju, w którym ateiści płacą za wpajanie katolicyzmu dzieciom?

Snake napisał/a:

Ubezpieczenia zdrowotne? W jednym, konkretnym przypadku są dofinansowane z funduszu kościelnego, który dlaczego powstał też radzę doczytać. Reszta duchownych płaci normalne składki ubezpieczeniowe, tak jak płaci podatki.

Nie płaci. Za księży państwo opłaca 80% składki ZUS, za zakonników 100%. Książa nie płacą podatków zgodnych z ich dochodami, tylko śmieszny ryczałcik.



Ewika99 napisał/a:

[Zmartwie Cie, ale jak juz pisalam wczesniej sa pedofile-nauczyciele, pedofile-strazacy, pedofile-bezrobotni... W kazdej grupie spolecznej moze sie taki zwyrodnialec trafic. I trafia sie.

Ale nie w każdej taki zwyrodnialec broniony jest przez pozostałych. A w Kościele byli i właściwie nadal są chronieni.

135

Odp: obraza uczuć religijnych
EeeTam napisał/a:

[Nie płaci. Za księży państwo opłaca 80% składki ZUS, za zakonników 100%.


Nie państwo, a Fundusz Kościelny, który jak zapewne wiesz powstał jako rekompensata za majątek i nieruchomości zabrane kościołowi katolickiemu przez państwo polskie. Było nie kraść cudzego 70 lat temu... albo przynajmniej spisać i oszacować ile się nakradło smile Żeby było śmieszniej w przypadku KK przynajmniej wiadomo, że FK jest formą zwrotu nakradzionego, a w przypadku zdecydowanej większości pozostałych uznanych kościołów państwo polskie dotuje je wprost poprzez FK, bo przecież nic im nie ukradło jak KK.

EeeTam napisał/a:

Książa nie płacą podatków zgodnych z ich dochodami, tylko śmieszny ryczałcik.


Ale wiesz, że ryczałt jest też jedną z metod opodatkowania osób nie będących duchownymi? Co dla ciebie nie będzie śmiesznym ryczałcikiem? Jak wyliczysz dochody np. proboszcza? Każesz mu kupić kasę fiskalną? To pewnie te małe, przenośne by trzeba było kupować żeby po pogrzebie, na cmentarzu dać paragon... Ryczałt jest wyliczany od wielkości parafii tj. ilości parafian i wiesz, że nikogo nie interesuje ilu z tych parafian naprawdę jest praktykujących? Czyli takich, którzy co tydzień na mszy wrzucą parę złotych na tacę. To znaczy, że jak ty nie chodzisz do kościoła, to proboszcz i tak musi za ciebie zapłacić podatek smile Przy czym tzw. taca nie jest dochodem księdza. Pieniądze z tacy idą na koszty utrzymania parafii (prąd, woda, gaz itp.), a częściowo na cele zlecone wyżej np. na wsparcie KUL itp. Dochodem księdza są śluby, pogrzeby, poświęcenia itp.

136 Ostatnio edytowany przez femte (2017-03-05 18:15:42)

Odp: obraza uczuć religijnych

Kacerz
obaj panowie na ktorych sie powolujesz opieraja sie na Tomaszu - dawno obalonym. Dodaja tylko ozdobki. Po prostu biora z sufitu zalozenia, to im wychodzi to co chca. Tu fragment, bo linka mi usuna.

"Kurt Gödel spisał na karteczce ciąg znaczków, które stały się dla świata katolickiego wyrocznią co do istnienia tzw. istoty doskonałej. Najśmieszniejsze jest to, że sam Gödel stworzył ten dowód jako matematyczno – logiczną zabawę, a nie faktyczne rozważanie nad udowadnianiem istnienia Boga, a raczej największego dobra, czy istnienia czegoś na wskroś doskonałego. "

"Sacrum

Oryginalny, pierwotny dowód Gödla wygląda tak:

Aksjomaty, czyli inaczej pewniki, do których dochodzimy przez doświadczenie lub intuicję, które uznajemy za oczywiste i przyjmujemy bez uzasadnienia.

Ax 1: „Nadzbiory klas pozytywnych są pozytywne”;
Ax 2:„Tylko dana klasa lub jej dopełnienie jest pozytywne”;
Ax 3: „Iloczyn wszystkich klas pozytywnych jest sam pozytywny”.

Wynikające z tych pewników twierdzenia to:

Th 1: „Żadna klasa pozytywna nie jest pusta”;
Th 2: „Summum bonum istnieje”;
Th 3: „Co najwyżej jeden byt jest summum bonum”.

Zgodnie z tym dowodem największe dobro, istota doskonała, Bóg istnieje. Super.

Profanum

Teraz rozprawmy się z tym dowodem. Po pierwsze nie jest to dowód na istnienie istoty doskonałej, największego dobra, czy tam Boga. Jest to dowód na to, że podstawiając na początku dane uznane za wartość pozytywną można uzyskać matematyczne potwierdzenie istnienia wszystkiego. Ktoś pyta jak? Ano prosto.

Otóż wystarczy na początku w założeniach za wartość pozytywną wstawić, dajmy na to, różowe jednorożce, bo różowe jednorożce są dla mnie pozytywne. Otrzymujemy dowód na istnienie różowych jednorożców.

Idźmy dalej. Zapewne satanista za wartość pozytywną, którą może przyjąć w założeniach , wstawi Szatana. Mamy matematyczny dowód na istnienie Szatana.

Dowód na powyższe

Ax 1: „Nadzbiory klas pozytywnych są pozytywne” – nadzbiorem klas pozytywnych są różowe jednorożce
Ax 2:„Tylko dana klasa lub jej dopełnienie jest pozytywne” – różowe jednorożce są pozytywne
Ax 3: „Iloczyn wszystkich klas pozytywnych jest sam pozytywny” – to jest podstawa matematyki, iloraz pozytywów jest zawsze pozytywny

Wynikające z tych pewników twierdzenia to:

Th 1: „Żadna klasa pozytywna nie jest pusta” – logiczne, skoro mamy w założeniach jakiś zbiór
Th 2: „Summum bonum istnieje” – no jeżeli nie jest pusty, to istnieje
Th 3: „Co najwyżej jeden byt jest summum bonum” – logiczne, istnieje przynajmniej jeden różowy jednorożec, skoro zbiór zawiera różowe jednorożce

[tu był nieregulaminowy link - usunięte przez moderację]
tu link na wszelki wypadek. Ale jest tego duzo, osobno jest sporo o Tomaszu. Ja podeszlam do tego niezaleznie od tego artykulu, wyszlo ze musi istniec smok, bo istniejacy jest bardziej smoczysty (  w artykule pozytywny) od nieistniejacego.

137 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-03-05 19:08:26)

Odp: obraza uczuć religijnych
Snake napisał/a:

Nie państwo, a Fundusz Kościelny,

A skąd mądralo FK ma pieniądze, nie przypadkiem z budżetu państwa?

Snake napisał/a:

który jak zapewne wiesz powstał jako rekompensata za majątek i nieruchomości zabrane kościołowi katolickiemu przez państwo polskie.

Po 1. Nie przez państwo polskie, tylko przez komunistów.
Po 2. Kościół majątki odzyskał - w znaczniej mierze przy pomocy przekrętów - z procentem.
Po 3. Inni okradzeni przez komunistów na taki przywilej liczyć nie mogą.
Po 4. A o kradzieżach naprawdę na twoim miejscu bym milczał, bo znaczna część dóbr Kościoła pochodziła właśnie z kradzieży - fałszowania przywilejów.

Snake napisał/a:

Ale wiesz, że ryczałt jest też jedną z metod opodatkowania osób nie będących duchownymi? Co dla ciebie nie będzie śmiesznym ryczałcikiem? Jak wyliczysz dochody np. proboszcza?

A jak się liczy dochody przedsiębiorcy do ustalenia składki ZUS? Przez średnią pensję. A proboszcz małej parafii płaci w przeliczeniu na miesiąc 140 zł, to mniej niż płaci Polak zarabiający minimalną krajową.

138

Odp: obraza uczuć religijnych
EeeTam napisał/a:

A skąd mądralo FK ma pieniądze, nie przypadkiem z budżetu państwa?

Patrz złodziejstwo. Skoro nakradło, to oddaje i z tego jest dofinansowanie składek.


EeeTam napisał/a:

Po 1. Nie przez państwo polskie, tylko przez komunistów.

O jej, to wykształcili mnie komuniści czy państwo polskie? Akt urodzenia dali mi komuniści czy państwo polskie? I tak dalej... znaczy bez jaj. Kradło państwo polskie, a kto rządził nie ma najmniejszego znaczenia skoro były to rządy legalne i uznawane międzynarodowo.

EeeTam napisał/a:

Po 2. Kościół majątki odzyskał - w znaczniej mierze przy pomocy przekrętów - z procentem.

Pisałem, komuniści chcieli być sprytni albo byli leniwi, teraz to nieważne i nie sporządzili szacunku ukradzionych dóbr z harmonogramem ich spłat w postaci wpłat na Fundusz Kościelny. Naprawdę masz pretensje, że kościół z tego korzysta jeśli może?

EeeTam napisał/a:

Po 3. Inni okradzeni przez komunistów na taki przywilej liczyć nie mogą.

Ale rozumiesz różnicę między kradzieżą osobie fizycznej, a kradzieżą osobie prawnej, na dodatek będącej podmiotem prawa międzynarodowego i wynikające z tego możliwości prawne jak też oddziaływania? Naprawdę chcesz się obrażać, że "duży może więcej"?

EeeTam napisał/a:

Po 4. A o kradzieżach naprawdę na twoim miejscu bym milczał, bo znaczna część dóbr Kościoła pochodziła właśnie z kradzieży - fałszowania przywilejów.

Na pewno dostali odpust całkowity...

EeeTam napisał/a:

A proboszcz małej parafii płaci w przeliczeniu na miesiąc 140 zł, to mniej niż płaci Polak zarabiający minimalną krajową.

A jeśli w tej parafii wszyscy są biedni jak ha, ha mysz kościelna i ksiądz udziela sakramentów za "Bóg zapłać"? To nie szewc ani Biedra... ale i tak się nie zrozumiemy smile

139 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-05 21:11:32)

Odp: obraza uczuć religijnych
femte napisał/a:

Kacerz
obaj panowie na ktorych sie powolujesz opieraja sie na Tomaszu - dawno obalonym. Dodaja tylko ozdobki. Po prostu biora z sufitu zalozenia, to im wychodzi to co chca. Tu fragment, bo linka mi usuna.

"Kurt Gödel spisał na karteczce ciąg znaczków, które stały się dla świata katolickiego wyrocznią co do istnienia tzw. istoty doskonałej. Najśmieszniejsze jest to, że sam Gödel stworzył ten dowód jako matematyczno – logiczną zabawę, a nie faktyczne rozważanie nad udowadnianiem istnienia Boga, a raczej największego dobra, czy istnienia czegoś na wskroś doskonałego. "

"Sacrum

Oryginalny, pierwotny dowód Gödla wygląda tak:

Aksjomaty, czyli inaczej pewniki, do których dochodzimy przez doświadczenie lub intuicję, które uznajemy za oczywiste i przyjmujemy bez uzasadnienia.

Ax 1: „Nadzbiory klas pozytywnych są pozytywne”;
Ax 2:„Tylko dana klasa lub jej dopełnienie jest pozytywne”;
Ax 3: „Iloczyn wszystkich klas pozytywnych jest sam pozytywny”.

Wynikające z tych pewników twierdzenia to:

Th 1: „Żadna klasa pozytywna nie jest pusta”;
Th 2: „Summum bonum istnieje”;
Th 3: „Co najwyżej jeden byt jest summum bonum”.

Zgodnie z tym dowodem największe dobro, istota doskonała, Bóg istnieje. Super.

Profanum

Teraz rozprawmy się z tym dowodem. Po pierwsze nie jest to dowód na istnienie istoty doskonałej, największego dobra, czy tam Boga. Jest to dowód na to, że podstawiając na początku dane uznane za wartość pozytywną można uzyskać matematyczne potwierdzenie istnienia wszystkiego. Ktoś pyta jak? Ano prosto.

Otóż wystarczy na początku w założeniach za wartość pozytywną wstawić, dajmy na to, różowe jednorożce, bo różowe jednorożce są dla mnie pozytywne. Otrzymujemy dowód na istnienie różowych jednorożców.

Idźmy dalej. Zapewne satanista za wartość pozytywną, którą może przyjąć w założeniach , wstawi Szatana. Mamy matematyczny dowód na istnienie Szatana.

Dowód na powyższe

Ax 1: „Nadzbiory klas pozytywnych są pozytywne” – nadzbiorem klas pozytywnych są różowe jednorożce
Ax 2:„Tylko dana klasa lub jej dopełnienie jest pozytywne” – różowe jednorożce są pozytywne
Ax 3: „Iloczyn wszystkich klas pozytywnych jest sam pozytywny” – to jest podstawa matematyki, iloraz pozytywów jest zawsze pozytywny

Wynikające z tych pewników twierdzenia to:

Th 1: „Żadna klasa pozytywna nie jest pusta” – logiczne, skoro mamy w założeniach jakiś zbiór
Th 2: „Summum bonum istnieje” – no jeżeli nie jest pusty, to istnieje
Th 3: „Co najwyżej jeden byt jest summum bonum” – logiczne, istnieje przynajmniej jeden różowy jednorożec, skoro zbiór zawiera różowe jednorożce

[tu był nieregulaminowy link - usunięte przez moderację]
tu link na wszelki wypadek. Ale jest tego duzo, osobno jest sporo o Tomaszu. Ja podeszlam do tego niezaleznie od tego artykulu, wyszlo ze musi istniec smok, bo istniejacy jest bardziej smoczysty (  w artykule pozytywny) od nieistniejacego.

Nie ma i nie będzie dowodu na istnienie Boga z naukowego punktu widzenia nigdy. Bo na to nie pozwoli, dopiero kiedy przyjdą czasy ostateczne wszyscy będą pewni, ale wtedy to już będzie za późno. Życie tutaj na ziemi i wiara to test dla człowieka. Nie wierzysz to nie, nikt ciebie nie zmusza, ale żyjesz w kraju gdzie jest sporo katolików i oni mają też prawo głosu. Albo godzisz się z tym i liczysz że ich siła jest w stanie zmieniać państwo albo pakujesz manatki i wyjeżdżasz z Polski do bardziej postępowych krajów. Zatwardziałych ateistów nie jest dużo, raczej w większości to osoby wątpiące lub deiści, agnostycy. Tak samo jest z feministkami czy homoseksualistami. Mają prawo wyrażać swoje zdanie ale muszą się liczyć że żyją w demokratycznym państwie i są w MNIEJSZOŚCI.

Wiesz że w mózgu jest ośrodek odpowiedzialny za wiare ? U osób wierzących niezależnie czy to chrześcijanie, judaiści czy buddyści, islamiści te obszary są bardziej aktywne. Teraz takie pytanko, po co twoja ewolucja stworzyła taki mechanizm ? Bo to znaczy że jest jakaś popsuta bo raczej rozmyślanie o Bogu z punktu natury jest czymś niepotrzebnym i destruktywnym.

140

Odp: obraza uczuć religijnych

Revenn, dziecko,Ty kompletnie nie wiesz co oznacza "mniejszosc" ani "demokracja". ale to nic dziwnego, bo większość ludzi nie ma pojecia o znaczeniu słów, których używają.

141

Odp: obraza uczuć religijnych
Fahkir napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

sprobuj wysmiac muzulmanow. Dlaczego tego nie zrobisz? Przeciez oni rowniez wierza w Boga. Ha! Nawet czcza Mahometa, ktory uprawial seks z dziecmi, a wiec byl pedofilem.

Muzulmanie nie czcza Mahometa, bo oddawanie czci w islamie jest przeznaczone wylacznie dla Boga. Mahomet nie byl pedofilem, bo skonsumowal malzenstwo z Aisha, kiedy ta byla juz dojrzala fizycznie (jedynie jeden hadis Buchariego podaje wiek konsumpcji malzenstwa w wieku 9 lat. Wszystkie informacje historyczne: jak np. kroniki z ktorych wynika, ze Aisha nie mogla wyjsc za maz, zanim drugi Kalif nie przyjal islamu - wykazuja ze zawarla zwiazek malzenski z Mahometem majac nascie lat, a w wieku 19 zwiazek zostal skonsumowany).

Oczywiscie, ze  muzulmanie czcza Mahometa. Jako proroka, nie Boga. Doskonale wiesz, co mialam na mysli, ale cos czuje, ze nawet gdybym napisala, ze muzulmanie czcza Allaha, to znalazlbys tysiac dowodow na to, ze tak nie jest, bo Koran mowi cos zupelnie innego. Fahkir, ludzi nie intersue to, jak funkcjonuje islam, bo sami muzulmanie nie zyja w zgodzie ze swoja wiara tak na 100%. Teoria teoria, ale co sie dzieje w Europie to wszyscy widzimy. Jakos ta ich teoria praktyka nie jest poparta. Nawet dzisiaj ogladalam filmik, gdzie muzulmanin atakuje Polaka, bo tamtem byl winien stluczki samochodowej. Wyzywanie od swin i wytykanie, ze Polak je wieprzowine to raczej objaw milosierdzia nie jest. I nie byl to filmik propagandowy, bo nagrywany prywatna komorka. Oni wszyscy maja o nas takie zdanie. Im wolno nas obrazac. My musimy biernie stac i sluchac.

Ewika99 napisał/a:

''odchrystianizowanie'' Europy powoli zamienia sie w jej islamizacje. Nie chcecie chrzescijanskiej Europy, to bedziecie mieli islamska

Przesladowani chrzescijanie z Syrii i Iraku, woleli uciec do Niemieckiego Kalifatu niz katolickiej krainy mlekiem i miodem plynacej. Jak widac srebrniki sa wazniejsze xD

A to tylko muzulmanie moga uciekac do bogatszych krajow?

142 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-03-05 23:40:17)

Odp: obraza uczuć religijnych
Fahkir napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

sprobuj wysmiac muzulmanow. Dlaczego tego nie zrobisz? Przeciez oni rowniez wierza w Boga. Ha! Nawet czcza Mahometa, ktory uprawial seks z dziecmi, a wiec byl pedofilem.

Muzulmanie nie czcza Mahometa, bo oddawanie czci w islamie jest przeznaczone wylacznie dla Boga. Mahomet nie byl pedofilem, bo skonsumowal malzenstwo z Aisha, kiedy ta byla juz dojrzala fizycznie (jedynie jeden hadis Buchariego podaje wiek konsumpcji malzenstwa w wieku 9 lat. Wszystkie informacje historyczne: jak np. kroniki z ktorych wynika, ze Aisha nie mogla wyjsc za maz, zanim drugi Kalif nie przyjal islamu - wykazuja ze zawarla zwiazek malzenski z Mahometem majac nascie lat, a w wieku 19 zwiazek zostal skonsumowany).

Ewika99 napisał/a:

''odchrystianizowanie'' Europy powoli zamienia sie w jej islamizacje. Nie chcecie chrzescijanskiej Europy, to bedziecie mieli islamska

Przesladowani chrzescijanie z Syrii i Iraku, woleli uciec do Niemieckiego Kalifatu niz katolickiej krainy mlekiem i miodem plynacej. Jak widac srebrniki sa wazniejsze xD

nie czcza mahometa, ale obrazanie proroka skutkuje smiercia, jest to wyraznie napisane w koranie, wiekszosc muzulmanow z jakimi rozmawialam rowniez uwaza, ze kara za obraze propoka powinna byc smierc. Byl pedofilem czy nie... z pewnoscia byl morderca. Morderca bez skrupolow. Jakim czlowiekiem trzeba byc, by go bronic?
Aisha....taaaa... wyszla jako nieletnia za Mahometa, ale on z konsumpcja czekal do jej dojrzalosci fizycznej ahahahah;) ona oczywiscie wczesniej robila mu salatki na obiad;)

Nie popieram zadnej religii, bo kazda odbiera czlowiekowi jego naturalna zdolnosc do dedukcji, niestety po wielu latach obcowania z muzulmanami stwierdzam, ze przetrzymam chrzescijanska europe, ale z pewnoscia nie muzulmanska. Ideologia islamska to intelektualne i moralne dno. Taka butelka wypelniona przemoca po brzegi. Bez dna. I chocbys nie wiem, jak chcial udowodnic, ze wcale nie - zycie w praktyce pokazuje jasno, czym jest naprawde.

143 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-06 00:59:03)

Odp: obraza uczuć religijnych

Jałowa dyskusja się zrobiła.
Żaden katolik nie przyzna że podstawą jego religii jest hipokryzja,  obłuda i kłamstwo.
W myśl zasady - to nie my,  to oni...
Dlaczego tak jest?
Ano dlatego,  że katolicy, szczególnie w Polsce, nie mają zielonego pojęcia w co wierzą.
Nie tylko nie znają historii chrześcijaństwa,  kościoła,  ale nawet nie znają biblii.
Najlepszym przykładem są Revenn i Snake,  wystarczy poczytać ich posty.

O znajomości historii własnego kraju,  jego kultury i tradycji już nie wspomnę.
Mózgi zatrute kościelnym jadem nie byłyby w stanie tego ogarnąć.

Fahkir,  zadałem Ci jedno proste pytanie,  które zignorowałeś.
Nie dlatego że nie znasz odpowiedzi - znasz ją doskonale,  ale wiesz  że gdybyś odpowiedział,  cały Twój wysiłek jaki wkładasz w wybielanie tu islamu byłby daremny.
Widzisz, w to co piszesz uwierzą tylko ci,  którzy koranu nie znają.
Mnie na to nie nabierzesz.
Prawda jest taka,  że islam to nie religia,  tylko ideologia,  nakazująca wprost mordowanie niewiernych.
To jest jasno napisane w koranie,  i jakkolwiek by tego nie interpretować,  wychodzi na jedno.
Zaprzeczysz?

144

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Ano dlatego,  że katolicy, szczególnie w Polsce, nie mają zielonego pojęcia w co wierzą.
Nie tylko nie znają historii chrześcijaństwa,  kościoła,  ale nawet nie znają biblii.
Najlepszym przykładem są Revenn i Snake,  wystarczy poczytać ich posty.

Ano całkowicie nas satysfakcjonuje, że największymi znawcami historii chrześcijaństwa, kościoła i biblii są niewierzący i im podobni. Jesteśmy im wdzięczni za ten trud lol

145

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Jałowa dyskusja się zrobiła.
Żaden katolik nie przyzna że podstawą jego religii jest hipokryzja,  obłuda i kłamstwo.

Nie przyzna bo to nie prawda. Podstawa naszej religii jest wiara w zmartwychwstanue Jezusa i nadzieja ktora to daje.
Masz prawo byc ateista, ale co twoim zdaniem daje ci prawo do chamstwa i obrazania nas, katolikow. Tylko glupota nie wystarczy, bo nawet czlowiek mniej obdarzony intelektem niz reszta spoleczenstwa powinien miec minimum kultury i wiedziec ze co innego rzeczowa dyskusja, a co innego rzucanie inwektyw. Klamstwa rzucane przez ciebie sa tak zenujace ze nie zasluguja nawet na odpowiedz.
Piszesz w watku ktory cie w ogole nie dotyczy, a twoje wynurzenia sa tak zenujace ze czytam je z wielkim smutkiem. Skad w tobie tyle nienawisci do katolikow? Skoro nie nalezysz do Kosciola, skad przekonanie ze cokolwiek o nim wiesz?

Zenua

146

Odp: obraza uczuć religijnych

trollu, bo taka jest prawda: ateisci, agnostycy i inni wiedzą wiecej o chrześcijaństwie i katolicyzmie niz sami katolicy.
niestety wiekszosc ludzi zawsze potrzebowala kogoś, kto by im mówił, co mają robić, bo sami boja sie podejmowac decyzje i brac odpowiedzialnosc za ich konsekwencje. latwiej wszystko wyjasnic przez "bog tak chcial" niz "dalem ciala".

w jednym troll ma rację: katolicyzm i dobro nie maja nic wspolnego. nie trzeba byc dobrym człowiekiem, zeby sie dostac do nieba. trzeba tylko czcic boga.

147

Odp: obraza uczuć religijnych

Nieprawda. Ateista to moze wiedziec wiecej o chrzescijanstwie, ale tylko i wylacznie od wlasnie takiego katolika-hipokryty (a tacy sie zdarzaja, nie przecze, ale tak jak wsrod muzulmanow, agnostykow, czy ateistow). Prawdziwy chrzescijanin bedzie wiedzial wiecej o swej religii niz ateista i hipokryta razem wzieci. No ale coz- skoro sie wrzuca wszystkich do jednego worka, to mozna tego nie wiedziec. I nie masz racji twierdzac, ze aby trafic do raju wystarczy wierzyc w Boga. Nieprawda, totalna bzdura. Trzeba byc przede wszystkim dobrym czlowiekiem. Ale mam wrazenie, ze niewierzacy wyobrazaja sobie prawdziwego chrzescijanina jako czlowieka bez skazy, bez wad, itd., co jest kolejna bzdura, bo Bog wie, ze ludzie to grzesznicy i zaden nigdy nie bedzie idealny.

148 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-06 10:32:14)

Odp: obraza uczuć religijnych

Troll - to nie są inwektywy i kłamstwa,  tylko prawda.
A prawda w oczy kole.
Możemy się tutaj zmierzyć w temacie znajomości biblii,  historii kościoła czy chrześcijaństwa.

Gwarantuję Ci że polegniesz na całej linii.
Agnostycy czy ateiści potrafią czytać i analizować,  wierzący po prostu wierzą - bez pytań i zastanawiania się o co chodzi.

I nie jest tak,  że wątek mnie nie dotyczy.
Jestem jedynym ateistą w religijnej rodzinie.
I o obrażanie uczuć religijnych byłem i jestem oskarżany wielokrotnie.
Za takowe uznano na przykład fakt, że nie ochrzciłem córki.
Katolicka hipokryzja nie oszczędza nawet najbliższych...

149

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Jestem jedynym ateistą w religijnej rodzinie.

To jakie twoje uczucia religijne zostały urażone? lol

150 Ostatnio edytowany przez Fahkir (2017-03-06 11:37:36)

Odp: obraza uczuć religijnych
EeeTam napisał/a:

I znowu kłamiesz. Wojna w Libii zaczęła sie zanim ktokolwiek na Zachodzie o niej pomyślał - ot muzułmanie, zgodnie ze swoją tradycją, nie mając pod ręką niewiernych zaczęli mordować się między sobą.

Z calym szacunkiem, ale sam klamiesz albo jestes fanatyczny w swym zacietrzewieniu. Wojna libijska w 2011 r. byla zainicjowna z zewnatrz, jeszcze przed jakimkolwiek mandatem miedzynarodowym. M.inn Francja, Wlochy i Katar dostarczaly bron libijskiej rebelii i sprowadzanym najemnikom - informacje na ten temat sa ogolnie dostepne i mozna je znalezc na anglojezycznej wikipedii jak i w wielostronnicowych opracowaniach..
"Military advisors from Qatar participated on the side of the rebels,[190] and were sometimes labelled as "mercenaries" by the media.[191] However, Qatar’s role was certainly much greater than that. Initially, Qatari Prime Minister Sheikh Hamad bin Jassim al-Thani declared that the country was supporting the rebels by sending "defensive weaponry" only.[192] A report by Sam Dagher, Charles Levinson, and Margaret Coker published by The Wall Street Journal on October 17, 2011 challenged those statements, and posited that "Qatar provided anti-Gadhafi rebels with what Libyan officials now estimate are tens of millions of dollars in aid, military training and more than 20,000 tons of weapons."
"France has air-dropped weapons to rebels fighting Col Muammar Gaddafi's troops in Western Libya, the French military has confirmed."
"A senior Libyan opposition figure said that Italy has agreed to send weapons to the under-equipped rebel forces, in an apparent serious breach of the United Nations arms embargo."
Warto jednak zaznaczyc, ze najwieksza odpowiedzialnosc za chaos i upadek panstwa libijskiego, opowiada agresywna polityka bliskowschodnia Francji, ktora to ma aspiracje do stania sie mocarstwem globalnym (podbnie zreszta jak Turcja). To Francja i jako pierwsza zaczela bombardowac Libie - wbrew prawu miedzynarodowemu i wbrew jakiejkolwiek autoryzacji UE czy NATO. To Francja byla inicjatorem agresji na Syrie i to francuskie lotnictwo zbombardowalo instalacje naftowe (a jak wiadomo w rafineriach nie pracuja ani zolnierze, ani islamscy bojownicy, tylko zwyczajni cywile)). Nic wiec dziwnego, z Francja jest tak szczegolnie narazona na zagrozenie terrorystyczne, skoro, jest tak wiele motywow i powodow do zemsty. Nic tez dziwnego, ze do Europy naplywaja masy ludzi, skoro granice libijska moze przekroczyc kazdy mieszkaniec Afryki.

EeeTam napisał/a:

Znowu próbujesz manipulować. Źródłem prawa religijnego dla ponad 90% muzułmanów jest nie tylko Koran, ale też sunna, hadisy

No i niby gdzie manipuluje? Czy ja napisalem gdziekolwiek, ze zrodlem prawa muzulmanskiego (szariatu) jest jedynie Koran? Nie - napisalem, ze Koran jako slowo Boskie, jest ponad hadisami i sunna (o czym mozna  przeczytac nawet na wiki: "sa cztery zrodla prawa w islamie. Najwazniejsza jest swieta ksiega islamu, Koran"). Tak wiec, jezeli hadis jest sprzeczny z Koranem to: albo jest odrzucony jako maudu', czyli falszywy. Albo zakladajac jednak brak sprzecznosci, wynika z tego, ze hadisu nie nalezy interpretowac doslownie, ale stosowac go w szczegolnych przypadkach.

Ewika99 napisał/a:

Oczywiscie, ze  muzulmanie czcza Mahometa. Jako proroka, nie Boga

Rozumiem Ewiko, ze Ty WIESZ lepiej niz sami muzulmanie, ale w islamie oddawanie czci jest zrezerwowane wylacznie dla Boga (za wyjatkiem nusajrytow, ktorzy czcza imama Alego). Dlatego ubostwianie przez chrzescijan Jezusa (nota bene jednego z wazniejszych prorpokow w islamie) jest uznawane za odchylenie. Muzulmanie szanuja Mahometa, ze wzgledu na jego poslannictwo, ale nie jest to oddawanie czci, w tym sensie, w jakim Wy modlicie sie do swoich swietych, papiezy, itp, itd.

151 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-06 14:32:48)

Odp: obraza uczuć religijnych
Snake napisał/a:
mrd napisał/a:

Jestem jedynym ateistą w religijnej rodzinie.

To jakie twoje uczucia religijne zostały urażone? lol

Ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem chce dyskutować o religii...

Kacerz -
W 391 r. patriarcha Teofil sprowokował krwawe zamieszki antypogańskie, po stłumieniu których wykonując rozkaz cesarza Teodozjusza nakazał zburzyć świątynię Serapisa (Serapejon), w kompleksie której znajdowała się biblioteka.

Według jednych źródeł spalili,  według innych zburzyli.
Co nie zmienia faktu że za zniszczeniem bezcennych zbiorów stali chrześcijanie.

152

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem chce dyskutować o religii...

Masz na myśli edytowanie swojego posta żeby wyglądało, że nie zrozumiałem lol Oj płytkie to, tak jak....

153

Odp: obraza uczuć religijnych
Snake napisał/a:
mrd napisał/a:

Jestem jedynym ateistą w religijnej rodzinie.

To jakie twoje uczucia religijne zostały urażone? lol

Aleś ty odważny i jaki postępowy. Mamy ciebie pogłaskać po główce ?

154 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-06 17:08:59)

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

trollu, bo taka jest prawda: ateisci, agnostycy i inni wiedzą wiecej o chrześcijaństwie i katolicyzmie niz sami katolicy.
niestety wiekszosc ludzi zawsze potrzebowala kogoś, kto by im mówił, co mają robić, bo sami boja sie podejmowac decyzje i brac odpowiedzialnosc za ich konsekwencje. latwiej wszystko wyjasnic przez "bog tak chcial" niz "dalem ciala".

w jednym troll ma rację: katolicyzm i dobro nie maja nic wspolnego. nie trzeba byc dobrym człowiekiem, zeby sie dostac do nieba. trzeba tylko czcic boga.

Powiedz to umierającemu dziecku że "dało ciało". Tacy chojracy jesteście to jeźdzcie do hospicjum i mówcie ludzią że nie ma Boga, że umrą i zgniją, bo byli słabi, bo tak działa "świat", liczy się tylko prawo silniejszego.

To że przeczytacie biblie od deski do deski nie czyni jeszcze że lepiej ją znacie. Bo tu trzeba coś jeszcze żeby ją zrozumieć.

I jeszcze jedno
Mniejszość to grupa ludności danego państwa różniąca się od większości jego obywateli przynależnością narodową, rasową, wyznaniową, mówiąca innym językiem, różniąca się tradycją, obyczajem lub poglądami na pewne sprawy itp

Więc jest tak jak napisałem, nie udawaj pseudointeligentki bo ci to nie wychodzi.

155

Odp: obraza uczuć religijnych

wiedziałam, ze po argumencie "muzułmanie" będzie argument "chore dzieci" big_smile

strasznie jestescie przewidywalni wink

choroby sie w życiu zdarzaja - taka jest biologia.
lepsze to tlumaczenie niż "Bóg cie tak kocha, ze chce cie w niebie miec" bog tak kocha te dzieci, ze skazuje je na niewyobrażalne wprost cierpienie i umieranie w przeogromnym bolu, którego Ty, Revenn, nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić.
wiec nie wycieraj sobie gęby chorymi dziecmi.

156 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-06 17:58:46)

Odp: obraza uczuć religijnych
Snake napisał/a:
mrd napisał/a:

Ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem chce dyskutować o religii...

Masz na myśli edytowanie swojego posta żeby wyglądało, że nie zrozumiałem lol Oj płytkie to, tak jak....

Ośmieszaj się dalej....



Revenn - jeśli chodzi o dzieci,  to coś Ci powiem - ojciec, widząc kogoś kto krzywdzi jego dziecko,  zrobiłby wszystko by to dziecko obronić.
Twój bóg - nie robi nic.
Nie chce?
Zatem nie jest miłosierny.
Nie może?
Zatem nie jest wszechmogący.
Tak czy owak,  nie zasługuje by nazywać go ojcem,  a co dopiero bogiem.
A skoro nie zasługuje by nazywać go bogiem,  po co w niego wierzyć?

157

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

jeśli chodzi o dzieci,  to coś Ci powiem - ojciec, widząc kogoś kto krzywdzi jego dziecko,  zrobiłby wszystko by to dziecko obronić.
Twój bóg - nie robi nic.
Nie chce?
Zatem nie jest miłosierny.
Nie może?
Zatem nie jest wszechmogący.
Tak czy owak,  nie zasługuje by nazywać go ojcem,  a co dopiero bogiem.
A skoro nie zasługuje by nazywać go bogiem,  po co w niego wierzyć?

Niezły czad smile To są gniewne posapywania godne młodzieńca, któremu jeszcze wąs nie chce rosnąć za bardzo. Wiem, bo ćwiczyłem dobre 20 lat temu. To prawie jak z ospą wietrzną, trzeba przejść. Niektórym jak widać nie pomaga albo jeszcze są w trakcie... O jaki ten Bóg jest niedobry! Modliłem się o rowerek, a zamiast nowego rowerka umarła ciocia Hela... To jest Bóg?!
http://outsidelando7.blog.onet.pl/files/2015/05/48696_Wodz_NIE.jpg

158

Odp: obraza uczuć religijnych

Nie odróżniasz gniewu od ironii,  łapiesz się na proste prowokacje - i ciągle nie załapałeś...

Mało tego - padasz przy chwytach na poziomie gimbazy...

159

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Mało tego - padasz przy chwytach na poziomie gimbazy...

O dzięki za samokrytykę smile W rzeczy samej jakbym z gimbazą gadał... i powiadasz, że dziecko masz? Nic dziwnego, że rodzina się gniewa. Co mają zrobić jak tu w rodzinie mentalna gimbaza zrobiła sobie dziecko i odreagowuje.

160

Odp: obraza uczuć religijnych

Widzisz - dyskutując z gimbazą trzeba zejść do jej poziomu - inaczej gimbaza nie zrozumie.
A jak nie zrozumie - przyczepi się do edycji postu,  jako ostatniej deski ratunku...

161

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

wiedziałam, ze po argumencie "muzułmanie" będzie argument "chore dzieci" big_smile

strasznie jestescie przewidywalni wink

choroby sie w życiu zdarzaja - taka jest biologia.
lepsze to tlumaczenie niż "Bóg cie tak kocha, ze chce cie w niebie miec" bog tak kocha te dzieci, ze skazuje je na niewyobrażalne wprost cierpienie i umieranie w przeogromnym bolu, którego Ty, Revenn, nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić.
wiec nie wycieraj sobie gęby chorymi dziecmi.

Jak byś naprawde czytała Biblie to byś wiedziała że życie tutaj na ziemi to kara, więc jak ktoś umiera szybko to szybciej trafia do prawdziwego domu. Tam wspomnienia nawet całego życia w chorobie jest jak nieprzyjemny sen podczas krótkiej drzemki porównując to do wieczności. Jeszcze raz pisze, idzj do hospicjum i mów ludzią że Boga nie ma, że poprostu mieli pecha. Niszczenie nadziei innym jest gorsze od zabicia. To ludzie są winni cierpieniu, grzech wytwarza negatywną energie a ona przeradza się w choroby, katastrofy i nieszczęścia.

162

Odp: obraza uczuć religijnych
Snake napisał/a:
mrd napisał/a:

jeśli chodzi o dzieci,  to coś Ci powiem - ojciec, widząc kogoś kto krzywdzi jego dziecko,  zrobiłby wszystko by to dziecko obronić.
Twój bóg - nie robi nic.
Nie chce?
Zatem nie jest miłosierny.
Nie może?
Zatem nie jest wszechmogący.
Tak czy owak,  nie zasługuje by nazywać go ojcem,  a co dopiero bogiem.
A skoro nie zasługuje by nazywać go bogiem,  po co w niego wierzyć?

Niezły czad smile To są gniewne posapywania godne młodzieńca, któremu jeszcze wąs nie chce rosnąć za bardzo. Wiem, bo ćwiczyłem dobre 20 lat temu. To prawie jak z ospą wietrzną, trzeba przejść. Niektórym jak widać nie pomaga albo jeszcze są w trakcie... O jaki ten Bóg jest niedobry! Modliłem się o rowerek, a zamiast nowego rowerka umarła ciocia Hela... To jest Bóg?!
http://outsidelando7.blog.onet.pl/files/2015/05/48696_Wodz_NIE.jpg

To są butni ludzie, myślą że są panami życia, ale to do czasu. Dopóki jest dobrze to szalej dusza piekła nie ma.

Chociaż teraz się zrobił offtop. To tak wracając, bardzo dobrze że są protesty w związku z tym dnem. To pokazuje że jeszcze ludzie nie są na tyle ogłupieni żeby pozwalać na bezkarne obrażanie ich wiary i wartości. Że ktoś napisze że przecież nie muszą oglądać spektaklu? Sam fakt że jest takie coś puszczane w Polsce jest dobrym powodem to protestu. Polska to na szczęście jeszcze nie zachód, jak się nie podoba i chce się takie dno oglądać najlepiej kupić bilet, spakować się i przenieść się np do Holandi albo Szwecji.

163

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:
_v_ napisał/a:

wiedziałam, ze po argumencie "muzułmanie" będzie argument "chore dzieci" big_smile

strasznie jestescie przewidywalni wink

choroby sie w życiu zdarzaja - taka jest biologia.
lepsze to tlumaczenie niż "Bóg cie tak kocha, ze chce cie w niebie miec" bog tak kocha te dzieci, ze skazuje je na niewyobrażalne wprost cierpienie i umieranie w przeogromnym bolu, którego Ty, Revenn, nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić.
wiec nie wycieraj sobie gęby chorymi dziecmi.

Jak byś naprawde czytała Biblie to byś wiedziała że życie tutaj na ziemi to kara, więc jak ktoś umiera szybko to szybciej trafia do prawdziwego domu. Tam wspomnienia nawet całego życia w chorobie jest jak nieprzyjemny sen podczas krótkiej drzemki porównując to do wieczności. Jeszcze raz pisze, idzj do hospicjum i mów ludzią że Boga nie ma, że poprostu mieli pecha. Niszczenie nadziei innym jest gorsze od zabicia. To ludzie są winni cierpieniu, grzech wytwarza negatywną energie a ona przeradza się w choroby, katastrofy i nieszczęścia.

serio?? a w ktorym miejscu w biblii to jest? czyli adam i ewa pojawili sie na ziemi za kare? to za jaka kare?

poza tym z logiką to Ty sie nigdy nie spotkales co? big_smile zarzucasz mi,ze uwazam, ze dzieci choruja bo daly ciala, a sam piszesz, ze choroby to efekt grzechów. wiec powiedz mi jakie grzechy popelnily niemowlaki, u ktorych wykryto raka? gdyby jakikolwiek czlowiek zaczal karac dzieci za jakies wyimaginowane grzechy, to większość by sie opowiedziala za kara śmierci sla niego. ale boga sie czci i uznaje, ze to taki jego objaw nieskonczonej milosci.

a prawda jest taka, ze to toksyczny zwiazek  mocno toksyczny, a ludzie tacy jak Ty go sobie racjonalizuja, zeby to przełknąć.

gdyby kogokolwiek tutaj sie wypowiedzial na forum, ze chcac poznac sile milosci i wiernosci swojej zony (zaklad z kolega), najpierw zabral jej caly majatek, potem doprowadzil do zarazenia jej HIV, a potem zabil jej dzieci z pierwszego malzenstwa, to cale forum by od razu dzwonilo na policje albo i po ludzi z kaftanami. a co robi sie kiedy bog dopuszcza sie takich bezecenstw? mowi sie: to boski plan. i zyje sie dalej

164

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:

trollu, bo taka jest prawda: ateisci, agnostycy i inni wiedzą wiecej o chrześcijaństwie i katolicyzmie niz sami katolicy.
niestety wiekszosc ludzi zawsze potrzebowala kogoś, kto by im mówił, co mają robić, bo sami boja sie podejmowac decyzje i brac odpowiedzialnosc za ich konsekwencje. latwiej wszystko wyjasnic przez "bog tak chcial" niz "dalem ciala".

w jednym troll ma rację: katolicyzm i dobro nie maja nic wspolnego. nie trzeba byc dobrym człowiekiem, zeby sie dostac do nieba. trzeba tylko czcic boga.

Jak zawsze u ciebie. Kłamstwo, przeinaczenie, półprawda. Szkoda że, jak zawsze, w tłumie fajnych, inteligentnych ludzi znajdzie się zawsze kilka szumowin które muszą popisać się głupotą, nietolerancją i do tego skrajnym brakiem kultury.

165 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2017-03-06 23:04:56)

Odp: obraza uczuć religijnych

_v_ i mrd, bardzo, naprawde bardzo chcialabym was wesprzec w tej konfrontacji, ale sadze, ze po tym co padlo (zycie na ziemi to kara, dzieci choruja za grzechy... WTF. No i ten cytat "Niszczenie nadziei innym jest gorsze od zabicia. To ludzie są winni cierpieniu, grzech wytwarza negatywną energie a ona przeradza się w choroby, katastrofy i nieszczęścia" ) to ja wymiekam, dziekuje, ale ze wzgledu na stan zdrowia (silna alergia na glupote) musze sie wycofac;)))

dzises krajst... az sie nie chce wierzyc, ze ktos ma cos takiego w glowie.

Revenn - wole gorzka prawde i smierc z godnoscia niz piekne klamstwo. Wiele dzieci, takich 8 lat wzwyz w ogole nie wierzy, ze po smierci pojda do nieba. Podalabym kilka cytatow, ale jest wieczor, mialam ciezki dzien i nie bede sie dobijac. Uslyszalam je w hospicjum, gdzie bylam dawno temu wolontariuszem.

ile ty osob pozegnales w hospicjum, ze jestes taki pewny, co wola uslyszec, a czego nie?

166 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-03-07 00:13:04)

Odp: obraza uczuć religijnych

ludzie, trochę tolerancji. Nie wierzycie w Boga to wasza sprawa, inni wierzą i to też ich sprawa. Żyjcie i dajcie żyć innym, zamiast udowadniać swoją rację a innym przypisywać głupotę i zabobony, bo to trąci jakimś wojującym ateizmem. Fanatyzm jest paskudny z każdej strony.

167

Odp: obraza uczuć religijnych
adiaphora napisał/a:

ludzie, trochę tolerancji. Nie wierzycie w Boga to wasza sprawa, inni wierzą i to też ich sprawa. Żyjcie i dajcie żyć innym, zamiast udowadniać swoją rację a innym przypisywać głupotę i zabobony, bo to trąci jakimś wojującym ateizmem. Fanatyzm jest paskudny z każdej strony.

Ale przeciez tu wszyscy sa bardzo tolerancyjni;) serio. Lubie XXI wiek, mozna podyskutowac, udowodnic swoja racje, a potem napic sie drinka i isc spac. Jeszcze kilkaset lat temu ktos taki jak Revenn w milosci do swego boga spalilby mnie na stosie, a taki Fahkir zgwalcil, pocwiartowal i rzucil na pozarcie oddajac szacunek swemu prorokowi. A dzisiaj w sposob cywilizowany sobie rozmawiamy. Czyz to nie piekne?

168

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:
Revenn napisał/a:
_v_ napisał/a:

wiedziałam, ze po argumencie "muzułmanie" będzie argument "chore dzieci" big_smile

strasznie jestescie przewidywalni wink

choroby sie w życiu zdarzaja - taka jest biologia.
lepsze to tlumaczenie niż "Bóg cie tak kocha, ze chce cie w niebie miec" bog tak kocha te dzieci, ze skazuje je na niewyobrażalne wprost cierpienie i umieranie w przeogromnym bolu, którego Ty, Revenn, nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić.
wiec nie wycieraj sobie gęby chorymi dziecmi.

Jak byś naprawde czytała Biblie to byś wiedziała że życie tutaj na ziemi to kara, więc jak ktoś umiera szybko to szybciej trafia do prawdziwego domu. Tam wspomnienia nawet całego życia w chorobie jest jak nieprzyjemny sen podczas krótkiej drzemki porównując to do wieczności. Jeszcze raz pisze, idzj do hospicjum i mów ludzią że Boga nie ma, że poprostu mieli pecha. Niszczenie nadziei innym jest gorsze od zabicia. To ludzie są winni cierpieniu, grzech wytwarza negatywną energie a ona przeradza się w choroby, katastrofy i nieszczęścia.

serio?? a w ktorym miejscu w biblii to jest? czyli adam i ewa pojawili sie na ziemi za kare? to za jaka kare?

poza tym z logiką to Ty sie nigdy nie spotkales co? big_smile zarzucasz mi,ze uwazam, ze dzieci choruja bo daly ciala, a sam piszesz, ze choroby to efekt grzechów. wiec powiedz mi jakie grzechy popelnily niemowlaki, u ktorych wykryto raka? gdyby jakikolwiek czlowiek zaczal karac dzieci za jakies wyimaginowane grzechy, to większość by sie opowiedziala za kara śmierci sla niego. ale boga sie czci i uznaje, ze to taki jego objaw nieskonczonej milosci.

a prawda jest taka, ze to toksyczny zwiazek  mocno toksyczny, a ludzie tacy jak Ty go sobie racjonalizuja, zeby to przełknąć.

gdyby kogokolwiek tutaj sie wypowiedzial na forum, ze chcac poznac sile milosci i wiernosci swojej zony (zaklad z kolega), najpierw zabral jej caly majatek, potem doprowadzil do zarazenia jej HIV, a potem zabil jej dzieci z pierwszego malzenstwa, to cale forum by od razu dzwonilo na policje albo i po ludzi z kaftanami. a co robi sie kiedy bog dopuszcza sie takich bezecenstw? mowi sie: to boski plan. i zyje sie dalej

Dziecko rodząc się ma w sobie już grzech pierworodny ale mniejsza o niego. To że dzieje się zło na świecie to po części wina każdego, można to trochę porównać do teori chaosu, więc te dzieci mogą też cierpieć z powodu naszej pychy i zepsucia. To się wszystko ze sobą łączy. Jeżeli ktoś traci np kończyny w wypadku nie ze swojej winy to pomimo że Bóg kocha człowieka nie może do niego zejść i zrekonstruować mu ciało bo by się  wydało że na bank istnieje. A wtedy nie było by wiary tylko podlizywanie się. Cierpienie i choroby nie wymyślił Bóg tylko zrodziły się z grzechu i przypadku. Nawet zwierzęta które polują na siebie, wynikiem grzechu.

169

Odp: obraza uczuć religijnych
vicky85 napisał/a:

_v_ i mrd, bardzo, naprawde bardzo chcialabym was wesprzec w tej konfrontacji, ale sadze, ze po tym co padlo (zycie na ziemi to kara, dzieci choruja za grzechy... WTF. No i ten cytat "Niszczenie nadziei innym jest gorsze od zabicia. To ludzie są winni cierpieniu, grzech wytwarza negatywną energie a ona przeradza się w choroby, katastrofy i nieszczęścia" ) to ja wymiekam, dziekuje, ale ze wzgledu na stan zdrowia (silna alergia na glupote) musze sie wycofac;)))

dzises krajst... az sie nie chce wierzyc, ze ktos ma cos takiego w glowie.

Revenn - wole gorzka prawde i smierc z godnoscia niz piekne klamstwo. Wiele dzieci, takich 8 lat wzwyz w ogole nie wierzy, ze po smierci pojda do nieba. Podalabym kilka cytatow, ale jest wieczor, mialam ciezki dzien i nie bede sie dobijac. Uslyszalam je w hospicjum, gdzie bylam dawno temu wolontariuszem.

ile ty osob pozegnales w hospicjum, ze jestes taki pewny, co wola uslyszec, a czego nie?

Ty uważasz że to piękne kłamstwa a my w to wierzymy i tyle. Poza tym prawda ma wiele oblicz, wiele rzeczy jest niewyjaśnionych. Wiele jest przeżyć z pogranicza nde.

170 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-07 03:25:53)

Odp: obraza uczuć religijnych
vicky85 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

ludzie, trochę tolerancji. Nie wierzycie w Boga to wasza sprawa, inni wierzą i to też ich sprawa. Żyjcie i dajcie żyć innym, zamiast udowadniać swoją rację a innym przypisywać głupotę i zabobony, bo to trąci jakimś wojującym ateizmem. Fanatyzm jest paskudny z każdej strony.

Ale przeciez tu wszyscy sa bardzo tolerancyjni;) serio. Lubie XXI wiek, mozna podyskutowac, udowodnic swoja racje, a potem napic sie drinka i isc spac. Jeszcze kilkaset lat temu ktos taki jak Revenn w milosci do swego boga spalilby mnie na stosie, a taki Fahkir zgwalcil, pocwiartowal i rzucil na pozarcie oddajac szacunek swemu prorokowi. A dzisiaj w sposob cywilizowany sobie rozmawiamy. Czyz to nie piekne?

Możliwe że byśmy tak zrobili jak żylibyśmy w tamtej epoce. Na szczęście żyjemy w bardziej cywilizowanych czasach.

171

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:

Możliwe że byśmy tak zrobili jak żylibyśmy w tamtej epoce. Na szczęście żyjemy w bardziej cywilizowanych czasach.

nie mam wiecej pytan, wysoki sądzie

i tak to wlasnie jest. "w ryzach" nie trzyma was empatia, szacunek do innego czlowieka, czy jakies inne ludzkie cechy - a jedynie nakazy i zakazy.

w obliczu powyzszego nie czuje juz potrzeby jakiejkolwiek dyskusji na ten temat, bo dla mnie wszystko jest jasne.

172

Odp: obraza uczuć religijnych

Revenn
a gdziez to taki osrodek sie miesci? Jak sie nazywa - ciekawa jestem.

173 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-07 12:29:17)

Odp: obraza uczuć religijnych

Ta dyskusja na temat uczuć religijnych najlepiej pokazuje,  że relatywizm moralny to pojęcie zupełnie obce wśród wierzących.
Taki Revenn twierdzi że prawda ma wiele oblicz...
A moralność już nie?

Powiem tak - obecnie postępuje ( ku mej nieukrywanej radości) laicyzacja dawnych społeczeństw chrześcijańskich,  i to sami chrześcijanie są temu winni.
Dlaczego?
Jeżeli chrześcijanin tęskni tylko za tym, co było, jeśli jest legalistą, jeżeli chce, aby wszystko było jasne i pewne, to nie znajdzie niczego.  Kto dziś szuka jedynie rozwiązań dyscyplinarnych, kto skłania się w sposób przesadny w kierunku doktrynalnego «bezpieczeństwa», kto ostentacyjnie pragnie przywrócić utraconą przeszłość, ma wizję statyczną i nierozwijającą się. W ten sposób wiara staje się jedną z wielu ideologii.
Czyż nie?

174

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

obecnie postępuje ( ku mej nieukrywanej radości) laicyzacja dawnych społeczeństw chrześcijańskich,  i to sami chrześcijanie są temu winni.

Poniekąd tak. Pycha kroczy przed upadkiem jak mówi Pismo Święte smile Całe dzieciństwo chodziłem na lekcje religii zwane wtedy katechezą na plebanię. Chodzili wszyscy.  Przez cały ogólniak był taki zwyczaj, że przed lekcjami młodzież wstępowała do kościoła na krótką modlitwę. Chodziło pewnie 99,9 % uczniów. Byłem pierwszym rocznikiem, któremu wprowadzono lekcje religii w szkole, a byłem wtedy w klasie maturalnej.Powiedziałem rodzicom, że nie będę chodził. Burzyli się, że mogę sobie mówić ale na razie nieletni jestem. Powiedziałem - ok, pochodzę te parę miesięcy jeśli tak stawiacie sprawę, a dzień po 18 urodzinach się wypiszę. Odpuścili. W mojej klasie 2 osoby nie chodziły na religię w szkole. Ja i jedna osoba niewierząca i z niewierzącej rodziny. Choć trudno powiedzieć , że nie chodziłem smile Jak była ładna pogoda i dziewczyny grały na boisku, to owszem siedziało się tam ale przeważnie na religii siedziałem w klasie. Odrabiałem lekcje, rysowałem gołe laski, a nawet słuchałem księdza... Na rozdaniu świadectw ksiądz wyczytał i moje nazwisko. Okazało się, że był mądrzejszy niż mój bunt. Kościół jako instytucja i środowiska polityczne, które za tym stały mądre nie były. Ja już wtedy, 27 lat temu wiedziałem jak to się skończy. Kościół stanie się elementem systemu, a kto lubi system? 30 lat temu nikt mi nie kazał wstawać codziennie wcześniej żeby na 5 minut przed lekcjami zajść do kościoła. Dziś tego zwyczaju już nie ma. Religia w szkole jest traktowana jak przymusowe piąte koło u wozu i to było do przewidzenia. Owszem, dziś jako rodzic doceniam, że jest w szkole. Nie muszę wozić dziecka specjalnie tylko na religię. Koniec plusów, za to potężny minus dla... kościoła. Kiedy katecheza była na plebanii księża znali dzieci ze swojej parafii, znali rodziców. Dziś nie znają, bo nawet jeśli rodzice chodzą z dzieckiem regularnie na msze, to nie to samo. Na wsi, małych parafiach, to jeszcze w miarę działa więź między ludźmi i księżmi. Ksiądz zna ich problemy, wie co się dzieje. W miastach już nie ma szans. Nastąpiła przepaść i to na życzenie kościoła. Trudno mi powiedzieć czy nikt się tam w tym nie orientuje, czy teraz trudno odkręcić sytuację, choćby ambicjonalnie.

175 Ostatnio edytowany przez Fahkir (2017-03-07 16:12:50)

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Fahkir,  zadałem Ci jedno proste pytanie,  które zignorowałeś.

Zignorowalem, bo nie jestes zainteresowany jakakolwiek rozmowa, tylko manifestacja swoich pogladow. Najwidoczniej wiecej czasu zajmuja Ci kopiuj-wklejki z internetu, niz dyskusja.

176

Odp: obraza uczuć religijnych

Rozmowa to także wymiana poglądów, zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi.
Jeśli moje poglądy Ci się nie podobają - masz przecież pełne prawo je krytykować czy z nimi polemizować.
Czyżby strach przed podniesieniem rękawicy?

Co do kopiuj - wklej,  to sam robisz mnóstwo wklejek.
Czyli Tobie wolno, ale mi już nie?
Ciekawe...

177

Odp: obraza uczuć religijnych
_v_ napisał/a:
Revenn napisał/a:

Możliwe że byśmy tak zrobili jak żylibyśmy w tamtej epoce. Na szczęście żyjemy w bardziej cywilizowanych czasach.

nie mam wiecej pytan, wysoki sądzie

i tak to wlasnie jest. "w ryzach" nie trzyma was empatia, szacunek do innego czlowieka, czy jakies inne ludzkie cechy - a jedynie nakazy i zakazy.

w obliczu powyzszego nie czuje juz potrzeby jakiejkolwiek dyskusji na ten temat, bo dla mnie wszystko jest jasne.

Ale skąd ja mam niby wiedzieć co bym zrobił 500 lat temu. Napewno nie byłbym tym samym człowiekiem. Psychologia behawioralna o tym mówi. To środowisko ma najwększy wpływ na rozwój człowieka.

178

Odp: obraza uczuć religijnych

Revenn
stwierdziles ze istnieje "osrodek wiary". Zapytalam gdzie sie znajduje i jak sie nazywa - moze nie zauwazyles.

179

Odp: obraza uczuć religijnych

[posterior Medial Frontal Cortex (pMFC)]
Jest odpowiedzialny za przekonania religijne i wiare w Boga. Szukałem tego programu ale nie mogę go znaleździ. Daawno temu go oglądałem. Ale z tego co pamiętam to przy hipokampie było. Przeprowadzili badania i wychodziło że ten ośrodek w przypadku ludzi wierzących jest bardziej aktywny. Postaram się jeszcze poszukać go.

180 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2017-03-08 19:08:30)

Odp: obraza uczuć religijnych
Revenn napisał/a:

Wiesz że w mózgu jest ośrodek odpowiedzialny za wiare ? U osób wierzących niezależnie czy to chrześcijanie, judaiści czy buddyści, islamiści te obszary są bardziej aktywne. Teraz takie pytanko, po co twoja ewolucja stworzyła taki mechanizm ?

Bo to znaczy że jest jakaś popsuta bo raczej rozmyślanie o Bogu z punktu natury jest czymś niepotrzebnym i destruktywnym.

A jeżeli jednak nie jest "popsuta", to brak wiary należy interpretować jako popsuty "ośrodek odpowiedzialny za wiarę" i naprawiać/leczyć go? :>

181

Odp: obraza uczuć religijnych

to chyba ten sam osrodek, co odpowiada za wiare w bajki big_smile

182

Odp: obraza uczuć religijnych

Czyli przyznajesz ze nie ma żadnego "ośrodka wiary" tylko pewne różnice funkcjonowania. Właśnie tego nie znoszę u ludzi wierzących - wciągają język nauki w swoje bajędy, i myślą ze to nada im wiarygodności.

183

Odp: obraza uczuć religijnych

Jest miejsce w mózgu które odpowiada za wiarę. Od dziecka posiadamy ją tylko z wiekiem możemy się tego wyzbyć. To jest dla mnie wystarczający dowód na to że po coś jest ta część.

184

Odp: obraza uczuć religijnych

Jest ośrodek odpowiedzialny za wiarę,  którego z wiekiem możemy się wyzbyć... tongue
Cóż, z bajek się wyrasta.
A że niektórzy nie potrafią dorosnąć...

185

Odp: obraza uczuć religijnych

Trochę mnie rozśmieszyło, to umiejscawianie odpowiedzialności za wiarę lub jej brak w którejś tam części mózgu.
To to samo, co uzależniać tzw. "zakochanie" od procesów fizyko-chemicznych w mózgu. Odpowiedzialnych ponoć za wielokroć, nieprzemyślane decyzje obdarzenia kogoś innego swoją osobą niż dotychczasowy partner.
Wiara, to wiara. Kto wierzy, ma lepiej - prawdopodobnie.
Kto, wbrew niemu usiłuje ją zburzyć, naraża się na zarzut obrazy uczuć religijnych. Ale tylko tego, konkretnego osobnika lub osób, które w tym samym czasie poczuły, że zlekceważono lub wyśmiano ich światopogląd.
Moim zdaniem jednak, nawoływanie innych do potępienia zachowań, które burzą postrzeganie symboli i postaci ważnych dla danej religii, to zaprzeczenie idei wolności sumienia i wyznania.

186

Odp: obraza uczuć religijnych
mrd napisał/a:

Jest ośrodek odpowiedzialny za wiarę,  którego z wiekiem możemy się wyzbyć... tongue
Cóż, z bajek się wyrasta.
A że niektórzy nie potrafią dorosnąć...

Ty też wierzysz w bajki, sam tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy wink

187

Odp: obraza uczuć religijnych

Revenn
czyli tego "ośrodka wiary" nie ma. Jaka szkoda, tak ładnie brzmi, i tak  ładne nasuwa pytania... (selvfølgelig). A w rzeczywistości -  łatwowierność, brak krytycyzmu, brak samodzielnego myślenia.

188 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-03-09 23:55:04)

Odp: obraza uczuć religijnych
femte napisał/a:

Revenn
czyli tego "ośrodka wiary" nie ma. Jaka szkoda, tak ładnie brzmi, i tak  ładne nasuwa pytania... (selvfølgelig). A w rzeczywistości -  łatwowierność, brak krytycyzmu, brak samodzielnego myślenia.

Polecam poczytać trochę o neuroteologii. Oczywiście że to nie udowadnia istnienia Boga, ale może być jakimś kierunkiem żeby zastanowić się nad swoją duchowością i umysłem, nad funkcjonowaniem mózgu. Zresztą jak pisałem wcześniej temat miał być o obrazie uczuć religijnych a my wchodzimy na inne obszary. Trzymajmy sie lepiej tematu, jak ktoś chce wymienić się swoimi spostrzeżeniami niech założy osobny temat.

189

Odp: obraza uczuć religijnych

Po pierwsze - wybaczcie obcojęzyczne słowo, to kpina z tych co wstawiają wszędzie angielskie. Albo piszą np. sex. "X" nie jest (obecnie) używane w j. polskim.
Spodziewałam się, ze jak nie będzie konkretów to się zacznie "duchowość" - cokolwiek by to miało oznaczać.
No, ale ja wierze tylko w jednego ducha - kumaci zgadną ze w spiritus vini. Który flat ubi vult.
Jedyny argument - ten z hospicjami - pudło. Byłam przy śmierci kilkudziesięciu osób, liczę te,  z którymi miałam kontakt, a nie ofiary wypadków. I ostatnio śmierć bliskiej osoby. Ilość myśli/pragnień/próśb o sakramenty - zero.
Malo, sama się przeleżałam na intensywnej terapii, przez dwie doby bez nadziei ze przeżyje. Kto by w takiej sytuacji myślał o Bogu, Świętym Mikołaju czy krasnoludkach. Myślisz o najbliższych, o jabłkach zostawionych na parapecie, a przede wszystkim żeby oddychać.

190

Odp: obraza uczuć religijnych
femte napisał/a:

Po pierwsze - wybaczcie obcojęzyczne słowo, to kpina z tych co wstawiają wszędzie angielskie. Albo piszą np. sex. "X" nie jest (obecnie) używane w j. polskim.
Spodziewałam się, ze jak nie będzie konkretów to się zacznie "duchowość" - cokolwiek by to miało oznaczać.
No, ale ja wierze tylko w jednego ducha - kumaci zgadną ze w spiritus vini. Który flat ubi vult.
Jedyny argument - ten z hospicjami - pudło. Byłam przy śmierci kilkudziesięciu osób, liczę te,  z którymi miałam kontakt, a nie ofiary wypadków. I ostatnio śmierć bliskiej osoby. Ilość myśli/pragnień/próśb o sakramenty - zero.
Malo, sama się przeleżałam na intensywnej terapii, przez dwie doby bez nadziei ze przeżyje. Kto by w takiej sytuacji myślał o Bogu, Świętym Mikołaju czy krasnoludkach. Myślisz o najbliższych, o jabłkach zostawionych na parapecie, a przede wszystkim żeby oddychać.

Punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia. Jak ktoś ma zatwardziałe serce to i by Jezus koło niego stanął to nie uwierzy. Nie mam zamiaru nikogo nawracać na jakąkolwiek wiarę. Moim zdaniem każdy musi sam Boga znaleździ w swoim życiu, ani ksiądz, ani papież czy rodzina, znajomi nie są wstanie komuś coś narzucić. Jak ci bez wiary dobrze jest to żyj. Ale przyzwolenia na obrażania religijnych ludzi i puszczanie takiego syfu w teatrze nie dostacie.

191 Ostatnio edytowany przez kacerz (2017-03-10 20:46:00)

Odp: obraza uczuć religijnych

Szanowna Femte niestety link, który zamieściłaś został usunięty.
Po pierwsze dowód Gödela nie naśladuje świętego Tomasza (ani Arystotelesa). Jest formalizacją argumentu ontologicznego świętego Anzelma.
Postaram się rozjaśnić Ci na czym polega argument Gödela. Gödel wyróżnia własności pozytywne jako pojęcia pierwotne swojego mini-systemu, bo tak robi się w każdej teorii formalnej(np. w euklidesowej geometrii pojęciem pierwotnym jest punkt i nie wnika się w to, czym punkt jest). Własności pozytywne spełniają następujące aksjomaty (to są właśnie założenia dowodu Gödela):
1) Dla każdej własności W  dokładnie jedna spośród własności
W oraz "nieprawda, że W"
jest pozytywna
2) Jeśli własność W jest pozytywna i jeśli wynika z niej własność V, to własność V też musi być pozytywna
Następnie Gödel definiuje własność "boskości" jako taką własność, która przysługuje tym obiektom, które posiadają wszystkie pozytywne własności. Kolejny aksjomat(założenie) mówi
3) "boskość" jest pozytywną własnością
Aksjomaty 4 i 5 są związane z tym, że Gödel używa logiki modalnej czyli pewnego systemu, który pozwala mówić o możliwościach jako o wartościach logicznych. Następnie z tych założeń i reguł logiki modalnej wyprowadza on, że musi istnieć obiekt, który posiada każdą pozytywną własność czyli jest boski.
Nie oznacza to, że istnieją smoki, ani jednorożce, bo nie wiadomo czy zianie ogniem albo posiadanie jednego rogu, który wyrasta z głowy jest w ogóle własnością pozytywną. Oznacza to, że przy przyjętych założeniach i jeśli reguły logiki modalnej mają zastosowanie, to istnieje obiekt, który ma wszystkie własności pozytywne. Tak to wygląda od strony formalnej.
Być może Twoim zdaniem obiektem, który posiada wszystkie pozytywne własności jest jednorożec lub smok. Muszę przyznać, że byłaby to bardzo dziwna interpretacja. Dla mnie jest intuicyjnie jasne, że ktoś może całkiem zdroworozsądkowo uznać, że takim obiektem jest Bóg właśnie.
Zresztą zarzuty wysuwane wobec tego argumentu przez filozofów, a dokładniej filozofów logiki, podważają założenia tego argumentu (aksjomaty). Nikt nie twierdzi, że w ten sposób można udowodnić, że istnieją smoki. Twierdzi się po prostu, że założenia dowodu mogą nie być spełnione, więc sam dowód mimo, że poprawny, nie ma zastosowania do rzeczywistości. Możesz to przeczytać na angielskiej wikipedii wystarczy wpisać w google
Gödel's ontological proof
Z pewnością nikt poważny nie twierdzi, że to bełkot, co Ty raczyłaś (ujawniając swoją ignorancję) stwierdzić w swoim poprzednim wpisie (kilka stron temu) dotyczącym dowodów na istnienie Boga. 
Ogólnie nie polecam czytania stron po polsku na temat matematyki, logiki lub filozofii, bo często są one bardzo ubogie w informacje lub zawierają informacje fałszywe lub uproszczone. Oczywiście są strony, portale i fora, które są pod tym względem wiarygodne, ale laik może tego nie odróżnić od zniekształceń. Np. polska wikipedia pod względem matematyki przedstawia wątłe, ale poprawne źródło informacji.



mrd napisał/a:

W 391 r. patriarcha Teofil sprowokował krwawe zamieszki antypogańskie, po stłumieniu których wykonując rozkaz cesarza Teodozjusza nakazał zburzyć świątynię Serapisa (Serapejon), w kompleksie której znajdowała się biblioteka.

Według jednych źródeł spalili,  według innych zburzyli.
Co nie zmienia faktu że za zniszczeniem bezcennych zbiorów stali chrześcijanie.

Przytoczę teraz cały fragment wikipedii

Podczas inwazji Cezara na Egipt (48/47 p.n.e.) od okrętów egipskich zajął się ogniem pałac królewski, a następnie ogień przeniósł się na bibliotekę (Bruchejon). Prawdopodobnie nie wszystkie zbiory spłonęły, bo Serapejon został nienaruszony, ale na pewno spora ich część. W czasie pożaru spłonęło przypuszczalnie około 40 tysięcy woluminów. Według świadectwa historyka greckiego Plutarcha, wódz rzymski Antoniusz ofiarował królowej Kleopatrze tytułem rekompensaty 200 tysięcy woluminów z biblioteki w Pergamonie.

W 115 roku n.e. wybuchło antyrzymskie powstanie w cyrenajskiej diasporze żydowskiej. Wywołało to pogromy Żydów w Aleksandrii. W odwecie zwycięscy powstańcy całkowicie zniszczyli miasto jeszcze tego samego roku. Wydarzenia te są znane jako Wojna Kwietusa lub bunt wygnańców.

Podczas kryzysu wieku III Aleksandria przechodziła z rąk do rąk. Znacznego zniszczenia miał dokonać Aurelian odbijając miasto z rąk separatystów królowej Zenobii w 272 roku.

W 391 roku, po edykcie cesarza Teodozjusza, zakazującego kultu pogańskiego, biskup Teofil, w zamiarze zniszczenia świątyń pogańskich, sprowokował w mieście zamieszki, zakończone masakrą chrześcijan przez ludność pogańską. Po opanowaniu sytuacji zburzono Serapejon[2]. Nie jest jednak jasne, czy przy świątyni wciąż funkcjonowała jakaś większa biblioteka.

Istniała legenda, że w 642 zniszczenia biblioteki dokonał kalif Omar, który miał powiedzieć: „Albo te księgi zawierają to samo co Koran, więc są niepotrzebne, albo coś innego, więc są szkodliwe”. Legendę tę wymyślił w XIII wieku historyk Abdulfarad, który przeszedł z islamu na chrześcijaństwo

Z tego krótkiego wpisu widać, że biblioteka mogła ulec zniszczeniu podczas każdego z tych pięciu wydarzeń. Czwarte pod względem chronologicznym wywołał jakiś tam biskup, bo chciał się pozbyć pogańskich świątyń, a nie biblioteki. Doszło do zamieszek. Gdy chrześcijanie opanowali sytuację, to wówczas zburzono pogańską świątynie (pewnie egipskiego kultu), ale jak jest napisane w wikipedii nie wiadomo czy funkcjonowała tam wówczas biblioteka. To znaczy, że mogła zostać zniszczona wcześniej.

Jesteś strasznie niedoinformowany w tej sprawie. Twierdzisz, że znasz historię chrześcijaństwa lepiej niż chrześcijanie. Nie jestem chrześcijaninem, ale twierdzę, że to dzięki chrześcijańskim historykom z epoki średniowiecza w ogóle wiemy o istnieniu Bibliotece Aleksandryjskiej.

mrd napisał/a:

A jak wiadomo,  każda teza musi zostać potwierdzona.
Jeśli nie można jej potwierdzić - uważana jest za błędną.
Proste.

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale jeśli chcesz być sþójny ze swoją wypowiedzią, to musisz uznać, że teza jakoby chrześcijanie spalili Bibliotekę Aleksandryjską jest błędna, bo jest jedną z niepotwierdzonych hipotez.

W swoim zacietrzewieniu nie jesteś w stanie zobaczyć jak wiele nasza europejska kultura zawdzięcza chrześcijaństwu.
Nie nudź mnie proszę tą standardową paplaniną o inkwizycji, paleniu czarownic, czarnych kotach. Faktem jest, że totalitaryzmy XX wieku, które pochłonęły miliony ofiar i zniekształciły człowieka, są kontynuacją ideologii oświeceniowej. Opierają się na modernistycznych i racjonalistycznych założeniach, które w swojej istocie zakładają, że każdy element rzeczywistości i natury ludzkiej można wyjaśnić i ujarzmić. Chrześcijanie mogliby spalić sto Bibliotek Aleksandryjskich i dwa razy więcej ludzi na stosach, a i tak w porównaniu do tych zwyrodniałych dzieci epoki rzekomego oświecenia przypominaliby drobnego złodziejaszka.

192

Odp: obraza uczuć religijnych

Tyle slow, żeby wyjaśnić prosta rzecz... No, ale jak ktoś chce zaciemnić prawdę...
Uczył mnie lekarz weterynarii który zaczynał praktykować tuz po wojnie. Powiedział mi coś ważnego. Jak ktoś wie o co chodzi (to akurat było w kontekście diagnozy) to potrafi to powiedzieć prosto, żeby chłop zrozumiał. Jak nie wie używa skomplikowanej retoryki i uczonych slow.
Cały Goedel sprowadza się do tego ze Bóg ma być najbardziej pozytywny. Stwierdzenie z sufitu, ja powiem ze plecymolia jest najbardziej pozytywna. I następne, równie z sufitu stwierdzenie ze istniejące jest bardziej doskonale (pozytywne, smoczyste, plecymoliowate) niż nieistniejące. Tez bzdura, idealne kolo w rzeczywistości nie istnieje. Ot, cala filozofia.

193

Odp: obraza uczuć religijnych

Bóg to absolut, byt ponad byty. Skoro stoi ponad wszystkimi wymiarami, prawa logiki czy fizyki go noe dotyczą. Więc człowiek chociażby bardzo chciał nigdy nie udowodni naukowo Boga, bo jest ograniczony logiką, fizyką i fizjologią. Tylko On może się człowiekowi w jakiś sposób ukazać. Ale jak pisałem, jak ktoś jest zatwardziały będzie za całe cierpienie tego świata obwiniał Boga zamiast ludzi i własną ignorancje.

194 Ostatnio edytowany przez kacerz (2017-03-10 23:04:49)

Odp: obraza uczuć religijnych
femte napisał/a:

Tyle slow, żeby wyjaśnić prosta rzecz... No, ale jak ktoś chce zaciemnić prawdę...
Uczył mnie lekarz weterynarii który zaczynał praktykować tuz po wojnie. Powiedział mi coś ważnego. Jak ktoś wie o co chodzi (to akurat było w kontekście diagnozy) to potrafi to powiedzieć prosto, żeby chłop zrozumiał. Jak nie wie używa skomplikowanej retoryki i uczonych slow.

Nie wszystko "chłop" natychmiast zrozumie, jeśli nie ma przygotowania merytorycznego. Pewne rzeczy po prostu wymagają intelektualnego wysiłku i posiadania pewnych fundamentów teoretycznych. To jest nieprawda lub, jeśli wolisz, prawda dla leniwych, że wszystko da się wytłumaczyć prosto i od razu. No bo skoro się nie da od razu i prosto, to nie ma potrzeby, żeby się wysilać...

femte napisał/a:

Cały Goedel sprowadza się do tego ze Bóg ma być najbardziej pozytywny. Stwierdzenie z sufitu, ja powiem ze plecymolia jest najbardziej pozytywna. I następne, równie z sufitu stwierdzenie ze istniejące jest bardziej doskonale (pozytywne, smoczyste, plecymoliowate) niż nieistniejące.

Cały Gödel nie sprowadza się tylko do tego, że Bóg ma być jak najbardziej pozytywny. W tym argumencie jest sporo twórczej myśli. Jest skonstruowany mini-system formalny, którego twierdzeniem jest, że istnieje obiekt, który ma wszystkie własności pozytywne. To eleganckie cacko.
Rozumiem jednak, że techniczna strona rozumowania Cię nie interesuje. Mimo wszystko nietrudno przy odrobinie dobrej woli i zdrowego rozsądku uznać, że obiekt, który posiada wszystkie "pozytywne właściwości" to Bóg, a nie coś innego. Nie smok, nie plecymolia i nie jednorożec.

femte napisał/a:

Tez bzdura, idealne kolo w rzeczywistości nie istnieje. Ot, cala filozofia.

Szkoda, że wszystko spłaszczasz. W ten sposób wiele rzeczy ulega w Twoim obrazie świata zniekształceniu, ale to Twoja sprawa. Mi nic do tego. Skoro jednak tak postępujesz, to moim zdaniem nie wypada wydawać radykalnych i nieuprawnionych sądów na temat rzeczy wymyślonych przez ludzi o uznanym autorytecie (Bocheński, Gödel), którzy w przeciwieństwie do Ciebie woleli pewne rzeczy zrozumieć głębiej i się nad nimi pochylili.

Można podważać te dowody poprzez podważenie ich założeń. Można też podważać, że ich konkluzje nie mówią o istnieniu Boga tylko mówią o istnieniu jakiegoś wydumanego obiektu, chociaż ten zarzut wydaje mi się trochę naciągany. Nie powinno się się ich podważać tak:
"bo smoki, jednorożce i idealne koło nie istnieją, więc to bzdura jak i cała filozofia"

Można też tak jak Revenn wierzyć, a mimo to twierdzić, że istnienia Boga nie da się udowodnić. To bardzo spójne przekonanie.

195

Odp: obraza uczuć religijnych

Smok to absolut, byt ponad byty. A bez wątpienia istniejący jest bardziej smoczysty od nieistniejącego.
A, zapomniała bym. Smok to byt konieczny (cokolwiek by to miało znaczyć)

Posty [ 131 do 195 z 405 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » obraza uczuć religijnych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024