Ja sobie czasem zakładam konto, a potem - po miesiącu lub dwóch - kasuję. A potem znowu zakładam, jak mi się akurat zachce
A kasuję dlatego, że - nudno, nudno, nudno...
Ile czasu byliście na portalach randkowych?
I dlaczego zrezygnowaliście z portali?
Nie wiem, bo byłam jak Pietruszka, pare tyg/miesięcy i kasowałam. Potem znowu i znowu kasowałam. Najdłużej jednym ciągiem może ze 4 miesiące?
Zrezygnowałam, bo:
1. ciągle te same twarze
2. wiadomości od żonatych
3. wiadomości od nie wiadomo kogo, albo brak zdjęcia, albo opis jestem jaki jestem, ale wysyłali bużki, oczka itd
4. potem to się stresowałam randkami, coś na zasadzie "ciekawe co będzie nie tak tym razem".
5. wole w realu się zapoznawać.
Jaki fajny temat
Takie dylematy typu: logowanie się na portalach, zmęczenie materiału, przerwy i za jakiś czas znowu logowanie się to chyba taka norma. Najgorzej jak po iluś miesiącach okazuje się, że cały czas te same twarze No ale z drugiej strony ktoś kto mnie tam widzi może pomyśleć to samo
Ostatnio już się cieszę, że pełno nowych twarzy, myślę: juhu, będzie przebieranie, a tu się okazało, że filtr mi się przestawił i pokazało mężczyzn z całej Polski Zauważyłam, że wszystkie znajomości, które udało mi się utrzymać, były zainicjowane przez faceta. Jeśli ja pierwsza napisałam (co rzadko mi się zdarza), to nie było "cugu w piecu", szybko się rozmijaliśmy...
Mam wrażenie, że piszą do mnie 2 typy facetów:
1. faceci, którzy mnie zainteresują, podobają mi się z wyglądu, fajnie mi się z nimi pisze, ale szybko okazuje się, że nie interesują ich związki, tylko szukają seksu.
2. desperaci, którzy odpychają wchodzeniem w tyłek- nawet cukierek może się przesłodzić... I tu mam takiego kwiatka z wczoraj, cytuję: "Myślałem dzisiaj o Tobie dosc dużo i pokazałem Twoje zdjęcia z Profilu Mojej chrzestnej .Wiesz co powiedziała ... przecież ja tak wyglądałam jak byłam młoda w sensie że ten sam typ urody ... zdziwiłem sie troche bo Mam zdjęcia mojej chrzestnej ale ona miała warkocze i dodała Do Ani tzn Mojej siostry też ze jesteś podobna tutaj to juz walnałem całkowicie zdziwko ... podsumowała no "Nasz typ urody " Kazałem sie jej pomodlić bo Ona jest mocno wierząca Zebys sie Kasiu chociaz kiedyś na Kawę mi dała sie zaprosić "
329 2017-02-21 23:03:26 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-21 23:05:27)
Jaki fajny temat
Takie dylematy typu: logowanie się na portalach, zmęczenie materiału, przerwy i za jakiś czas znowu logowanie się to chyba taka norma. Najgorzej jak po iluś miesiącach okazuje się, że cały czas te same twarze
No ale z drugiej strony ktoś kto mnie tam widzi może pomyśleć to samo
Ostatnio już się cieszę, że pełno nowych twarzy, myślę: juhu, będzie przebieranie, a tu się okazało, że filtr mi się przestawił i pokazało mężczyzn z całej Polski
Zauważyłam, że wszystkie znajomości, które udało mi się utrzymać, były zainicjowane przez faceta. Jeśli ja pierwsza napisałam (co rzadko mi się zdarza), to nie było "cugu w piecu", szybko się rozmijaliśmy...
Mam wrażenie, że piszą do mnie 2 typy facetów:
1. faceci, którzy mnie zainteresują, podobają mi się z wyglądu, fajnie mi się z nimi pisze, ale szybko okazuje się, że nie interesują ich związki, tylko szukają seksu.
2. desperaci, którzy odpychają wchodzeniem w tyłek- nawet cukierek może się przesłodzić... I tu mam takiego kwiatka z wczoraj, cytuję: "Myślałem dzisiaj o Tobie dosc dużo i pokazałem Twoje zdjęcia z Profilu Mojej chrzestnej .Wiesz co powiedziała ... przecież ja tak wyglądałam jak byłam młoda w sensie że ten sam typ urody ... zdziwiłem sie troche bo Mam zdjęcia mojej chrzestnej ale ona miała warkocze i dodała Do Ani tzn Mojej siostry też ze jesteś podobna tutaj to juz walnałem całkowicie zdziwko ... podsumowała no "Nasz typ urody " Kazałem sie jej pomodlić bo Ona jest mocno wierząca Zebys sie Kasiu chociaz kiedyś na Kawę mi dała sie zaprosić "
Witam
O, jak fajnie, że podoba się temat.
U mnie nie jest najgorzej, że widzę te same twarze, bo przecież też tam wracam, ale to, jaki mam stosunek do portali.
Totalne zniechęcenie.
I uwierzcie, że mnie to wkurza, bo piszą do mnie, a ja nic, kompletna olewka.
P.S. Ciekawe czy z nowych Użytkowników piszących tutaj, Ktoś z nami na dłużej zostanie?
piszą do mnie, a ja nic, kompletna olewka.
A no to ja właśnie mam to samo. Odpisałam na może 3 wiadomości, jak do tej pory, w tym na jedną głupią, bo miałam głupi nastrój, ale potem zablokowałam gościa
I nie odpisałam nawet na oświadczyny, głupia ja...
(...) U mnie nie jest najgorzej, że widzę te same twarze, bo przecież też tam wracam, ale to, jaki mam stosunek do portali.
Totalne zniechęcenie.
I uwierzcie, że mnie to wkurza, bo piszą do mnie, a ja nic, kompletna olewka.P.S. Ciekawe czy z nowych Użytkowników piszących tutaj, Ktoś z nami na dłużej zostanie?
Chętnie zostałabym na długo, ale to jest mega wciągające takie pisanie na forum A że Sympatię trzeba jeszcze ogarnąć, to czasu już za wiele nie zostaje hehe taki żarcik
Zauważyłam, że jak nie zależało mi na związku, szukałam znajomości, to było łatwiej. Nie miałam aż takich wymagań, wystarczyło mi miłe popisanie. Teraz już chciałabym z kimś być i wkurzam się jak widzę kto do mnie napisał. Nie mogę z osób, które piszą do mnie z tą samą bajerą, z którą pisali kilka miesięcy wstecz
Zauważyłam, że wszystkie znajomości, które udało mi się utrzymać, były zainicjowane przez faceta. Jeśli ja pierwsza napisałam (co rzadko mi się zdarza), to nie było "cugu w piecu", szybko się rozmijaliśmy...
"
Miałam to samo. Jak pierwsza inicjowałam znajomość, to do spotkania doszło raz, a tak to panowie odmawiali.
Spotykała się tylko z tymi, co mnie zaczepiali jako pierwsi, bo wychodziłam z założenia, ze z kimś trzeba, a skoro ci, których ja zaczepiam nie chcą się spotkać,
to spotkam się z tymi, którzy mnie zaczepiaja.
/.../
starr napisał/a:Dziękuję za życzenia i za pamięć
Tobie również Samych Słonecznych Dni!! zodiakalna Bliźniaczko
Witam w moich skromnych progach i zapraszam na dłużej.
Proszę.Dopóki będę żyła to zawsze będę pamiętała o Twoich urodzinach!!!
![]()
Dziękuję bardzo!!!![]()
![]()
/.../
Dzięki za zaproszenie, ale portale randkowe to nie moja specjalność... Trochę pokręciłem się na "społeczności" w Gumtree, ale tylko raz udało mi się nawiązać korespondencję najpierw mailową a potem na gg. Przez cały czas korespondencji klikanej nie padło z jej strony najważniejsze pytanie. Ja też się nie wyrywałem z taka informacją.
Jak przeszliśmy do rozmowy przez telefon, to "to" pytanie padło w trzeciej godzinie... po czym poprosiła o czas na poukładanie sobie, bo co innego wpadło uchem, a co innego okiem. Oczywiście dałem jej tyle czasu ile potrzebuje i cisza już trwa jakieś trzy lata... Może czeka aż dobije do mojego wieku?
Inną stroną jest Lento... Tam też można spróbować, o ile ma się ochotę na:
- po pierwsze - wożenie jej po Świecie, zamieszkanie z księżniczką, i spełnianie jej zachcianek...
- po drugie - posiada się konto w banku o co najmniej siedmiocyfrowej kwocie...
- po trzecie, jest się mundurowym, strażakiem, albo rolnikiem...
Toteż od dwóch lat zaglądam tam tylko w celu sprawdzenia, czy przybyły jakieś nowe anonse...
Krejzolka82 napisał/a:(...) U mnie nie jest najgorzej, że widzę te same twarze, bo przecież też tam wracam, ale to, jaki mam stosunek do portali.
Totalne zniechęcenie.
I uwierzcie, że mnie to wkurza, bo piszą do mnie, a ja nic, kompletna olewka.P.S. Ciekawe czy z nowych Użytkowników piszących tutaj, Ktoś z nami na dłużej zostanie?
Chętnie zostałabym na długo, ale to jest mega wciągające takie pisanie na forum
A że Sympatię trzeba jeszcze ogarnąć, to czasu już za wiele nie zostaje hehe taki żarcik
A tam Sympatia, lepsze forum.
335 2017-02-22 00:09:22 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-22 00:16:52)
Krejzolka82 napisał/a:/.../
starr napisał/a:Dziękuję za życzenia i za pamięć
Tobie również Samych Słonecznych Dni!! zodiakalna Bliźniaczko
Witam w moich skromnych progach i zapraszam na dłużej.
Proszę.Dopóki będę żyła to zawsze będę pamiętała o Twoich urodzinach!!!
![]()
Dziękuję bardzo!!!![]()
![]()
/.../
Dzięki za zaproszenie, ale portale randkowe to nie moja specjalność... Trochę pokręciłem się na "społeczności" w Gumtree, ale tylko raz udało mi się nawiązać korespondencję najpierw mailową a potem na gg. Przez cały czas korespondencji klikanej nie padło z jej strony najważniejsze pytanie. Ja też się nie wyrywałem z taka informacją.
Jak przeszliśmy do rozmowy przez telefon, to "to" pytanie padło w trzeciej godzinie... po czym poprosiła o czas na poukładanie sobie, bo co innego wpadło uchem, a co innego okiem. Oczywiście dałem jej tyle czasu ile potrzebuje i cisza już trwa jakieś trzy lata... Może czeka aż dobije do mojego wieku?
Inną stroną jest Lento... Tam też można spróbować, o ile ma się ochotę na:
- po pierwsze - wożenie jej po Świecie, zamieszkanie z księżniczką, i spełnianie jej zachcianek...
- po drugie - posiada się konto w banku o co najmniej siedmiocyfrowej kwocie...
- po trzecie, jest się mundurowym, strażakiem, albo rolnikiem...
Toteż od dwóch lat zaglądam tam tylko w celu sprawdzenia, czy przybyły jakieś nowe anonse...
Proszę...portale to też nie nasza, no na pewno nie moja specjalność i dlatego taki temat, tak przewrotnie.
To na Gumtree jest "społeczność"?
Czy zainteresowałeś się Kobietą z którą miałeś tam jakąś transakcję?
Widzisz już nowa informacja dla nas/mnie.
Chodzi o wiek?
Jeżeli oczywiście mogę zapytać?
Lento, o kolejna ciekawostka.
Widzisz, jakim specem jesteś od wszelakich portali?
A po za tym w tym temacie tyle jest o portalach, ile ja mam kiepskich dni.
336 2017-02-22 00:35:14 Ostatnio edytowany przez starr (2017-02-22 00:47:32)
/.../
Proszę...portale to też nie nasza, no na pewno nie moja specjalność i dlatego taki temat, tak przewrotnie.
Ale jednak temat przewodni
To na Gumtree jest "społeczność"?
Jest i to w kilku podkategoriach ... trzeba w ustawieniach pogrzebać, ale liczyć można w większości na towarzystwo na wycieczki rowerowe, albo na wspólne muzykowanie
Czy zainteresowałeś się Kobietą z którą miałeś tam jakąś transakcję?
Widzisz już nowa informacja dla nas/mnie.
No kurcze, wszędzie deklarowałem, że ja hetero...
Chodzi o wiek?
Jeżeli oczywiście mogę zapytać?
Zawsze Możesz... Ale przecież Wiesz ile mam lat...
Dokładnie tak. Po literkach nie widać, że ja już dziadek, ale po głosie... niskim... radiowym...
Lento, o kolejna ciekawostka.
Też jest kilka kategorii ogłoszeń towarzyskich
Widzisz, jakim specem jesteś od wszelakich portali?
Tyle, że to nie są portale a strony z darmowymi ogłoszeniami. Kupić, sprzedać , wynająć... przy okazji poznać
A po za tym w tym temacie tyle jest o portalach, ile ja mam kiepskich dni. :Pc
Będę trzyma kciuki żeby to się nie zmieniło. W warszawskich integracjach skrzykuje się następne spotkanie. Może jednak wpadniesz?
337 2017-02-22 01:04:42 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-22 01:22:27)
Ale jednak temat przewodni
No niby tak, zawsze chciałam założyć sobie wątek o wszystkim i niczym, to sobie wymyśliłam pisanie o portalach, gdzie wiadomo, że to tylko pretekst do pisania ciągle nie na temat.
Jest i to w kilku podkategoriach ... trzeba w ustawieniach pogrzebać, ale liczyć można w większości na towarzystwo na wycieczki rowerowe, albo na wspólne muzykowanie
Wow, serio nie wiedziałam.
No kurcze, wszędzie deklarowałem, że ja hetero...
No wiemy to.
Zawsze Możesz... Ale przecież Wiesz ile mam lat...
Dokładnie tak. Po literkach nie widać, że ja już dziadek, ale po głosie... niskim... radiowym...
Oczywiście, że wiem i o dziwo znam dokładną datę Twoich urodzin.
I zawsze będę pamiętała.
Też jest kilka kategorii ogłoszeń towarzyskich
Nawet nie pytam o te kategorie.
Tyle, że to nie są portale a strony z darmowymi ogłoszeniami. Kupić, sprzedać , wynająć... przy okazji poznać
A to nawet lepiej, bo za darmo możesz kogoś poznać.
A po za tym załatwić to co potrzebujesz.
Dwa w jednym.
Będę trzyma kciuki żeby to się zmieniło. W warszawskich integracjach skrzykuje się następne spotkanie. Może jednak wpadniesz?
Źle zinterpretowałeś, albo ja źle się wyraziłam.
Właśnie, że mam malutko złych dni- na szczęście- tyle ile tutaj pisze się o portalach tak naprawdę.
Tu się o wszystkim pisze tylko nie na temat.
Byłam na warszawskiej integracji, jakieś dwa lata temu, fajnie było.
Teraz będę w Warszawie początkiem kwietnia, więc może coś się uda zorganizować.
Ale dziękuję za troskę. Nie ma to, jak troska Bliźniaka zodiakalnego.
A znasz osobiście osoby urodzone 20 lutego?
Ja znam, jedną Koleżankę ze szkoły średniej, całkowite przeciwieństwo mojej osoby.
Nawet się nie lubiłyśmy.
/.../
starr napisał/a:Też jest kilka kategorii ogłoszeń towarzyskich
Nawet nie pytam o te kategorie.
Spoko... Pan pozna Panią, Pani pozna Pana, Pan pozna Pana, Pani pozna Panią, Para pozna...
/.../
Będę trzyma kciuki żeby to się zmieniło. W warszawskich integracjach skrzykuje się następne spotkanie. Może jednak wpadniesz?
Źle zinterpretowałeś, albo ja źle się wyraziłam.
Sorki... Skorygowałem we wcześniejszym wpisie.
/.../
A znasz osobiście osoby urodzone 20 lutego?
Ja znam, jedną Koleżankę ze szkoły średniej, całkowite przeciwieństwo mojej osoby.
Nawet się nie lubiłyśmy.
Niestety, ja nie poznałem osobiście innej osoby z pierwszego dnia ryb... Poznałem z 21, 22, 23 lutego...
Niestety, ja nie poznałem osobiście innej osoby z pierwszego dnia ryb... Poznałem z 21, 22, 23 lutego...
Pamiętam, za dziecka, jak wszyscy myśleliśmy, że jestem wodnikiem.
Potem pojawiały się gazety, gdzie byłam rybą.
I tak przez lata, czytałam sobie dwa horoskopy.
Jeżeli wierzyć w horoskop opisowy to faktycznie bliżej mi do ryby niż wodnika.
A u Ciebie, jak to jest?
I najważniejsze czy wierzysz w horoskopy opisowe?
Bo to czy czytasz horoskopy dzienne nawet nie pytam.
starr napisał/a:Niestety, ja nie poznałem osobiście innej osoby z pierwszego dnia ryb... Poznałem z 21, 22, 23 lutego...
Pamiętam, za dziecka, jak wszyscy myśleliśmy, że jestem wodnikiem.
Potem pojawiały się gazety, gdzie byłam rybą.
I tak przez lata, czytałam sobie dwa horoskopy.Jeżeli wierzyć w horoskop opisowy to faktycznie bliżej mi do ryby niż wodnika.
A u Ciebie, jak to jest?
I najważniejsze czy wierzysz w horoskopy opisowe?
Bo to czy czytasz horoskopy dzienne nawet nie pytam.
Teraz nie czytam horoskopów, bo w moim przypadku rzadko są trafne. Ale wieki temu w moje ręce wpadła książka charakteryzująca osoby urodzone każdego dnia roku. Tu trafność opisów była prawie całkowita. I w tej książce, wbrew temu co można było wyczytać z gazetowych horoskopów, data 20 luty opisana była jako pierwszy dzień ryb. Od tego dnia pytany o znak zodiaku odpowiadałem, żem rybka
Z kolei z Chińskiego zwierzyńca wyszło, żem małpa... i tak mi zostało...
W warszawskich integracjach skrzykuje się następne spotkanie. Może jednak wpadniesz?
A może warszawska integracja wpadnie na południe zintegrować się z nami? Zapraszamy, z Wawki bezpośredni pociąg macie
Dzień doberek przy kawce
starr napisał/a:W warszawskich integracjach skrzykuje się następne spotkanie. Może jednak wpadniesz?
A może warszawska integracja wpadnie na południe zintegrować się z nami? Zapraszamy, z Wawki bezpośredni pociąg macie
![]()
Dzień doberek przy kawce
jak sie zrobi cieplej, to ja moge wpasc
tylko wolę Polskiego Busa
Krejzolka82 napisał/a:starr napisał/a:Niestety, ja nie poznałem osobiście innej osoby z pierwszego dnia ryb... Poznałem z 21, 22, 23 lutego...
Pamiętam, za dziecka, jak wszyscy myśleliśmy, że jestem wodnikiem.
Potem pojawiały się gazety, gdzie byłam rybą.
I tak przez lata, czytałam sobie dwa horoskopy.Jeżeli wierzyć w horoskop opisowy to faktycznie bliżej mi do ryby niż wodnika.
A u Ciebie, jak to jest?
I najważniejsze czy wierzysz w horoskopy opisowe?
Bo to czy czytasz horoskopy dzienne nawet nie pytam.
Teraz nie czytam horoskopów, bo w moim przypadku rzadko są trafne. Ale wieki temu w moje ręce wpadła książka charakteryzująca osoby urodzone każdego dnia roku. Tu trafność opisów była prawie całkowita. I w tej książce, wbrew temu co można było wyczytać z gazetowych horoskopów, data 20 luty opisana była jako pierwszy dzień ryb. Od tego dnia pytany o znak zodiaku odpowiadałem, żem rybka
Z kolei z Chińskiego zwierzyńca wyszło, żem małpa... i tak mi zostało...![]()
![]()
Ooo, a czy jakimś szczęśliwym trafem posiadasz dalej książkę?
Czyli jestem małpą...czasami tak się i też się zachowuję...
344 2017-02-22 17:35:12 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-02-22 17:36:20)
starr napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:Pamiętam, za dziecka, jak wszyscy myśleliśmy, że jestem wodnikiem.
Potem pojawiały się gazety, gdzie byłam rybą.
I tak przez lata, czytałam sobie dwa horoskopy.Jeżeli wierzyć w horoskop opisowy to faktycznie bliżej mi do ryby niż wodnika.
A u Ciebie, jak to jest?
I najważniejsze czy wierzysz w horoskopy opisowe?
Bo to czy czytasz horoskopy dzienne nawet nie pytam.
Teraz nie czytam horoskopów, bo w moim przypadku rzadko są trafne. Ale wieki temu w moje ręce wpadła książka charakteryzująca osoby urodzone każdego dnia roku. Tu trafność opisów była prawie całkowita. I w tej książce, wbrew temu co można było wyczytać z gazetowych horoskopów, data 20 luty opisana była jako pierwszy dzień ryb. Od tego dnia pytany o znak zodiaku odpowiadałem, żem rybka
Z kolei z Chińskiego zwierzyńca wyszło, żem małpa... i tak mi zostało...![]()
![]()
Ooo, a czy jakimś szczęśliwym trafem posiadasz dalej książkę?
Czyli jestem małpą...czasami tak się i też się zachowuję...
![]()
![]()
Ale chiński horoskop inaczej działa, zależy od roku urodzenia, a nie miesiąca. I jako, że urodziłaś się w innym roku to masz inny znak niż starr.
Ja np. jestem koniem , a z tego co widziałem to Ty Krejzi jesteś psem: http://czary.pl/horoskopy/chinski/znajdz_znak.php
Teraz już wiem czemu Cię tak ciągnie do Rossanki. To ten pies na avatarze.
Więc tak, Krejzi odpisała na fajną wiadomość. Wiadomość kokieteryjna, zabawna od fajnego Faceta z bardzo zabawnym opisem.
Nie cierpię się pakować, nigdy nie wiem, co mi będzie potrzebne i dlatego zawsze taką ciężką walizkę mam.
A bałagan jaki.
A co tam u Was Misiaczki?
Krejzolka82 napisał/a:starr napisał/a:Teraz nie czytam horoskopów, bo w moim przypadku rzadko są trafne. Ale wieki temu w moje ręce wpadła książka charakteryzująca osoby urodzone każdego dnia roku. Tu trafność opisów była prawie całkowita. I w tej książce, wbrew temu co można było wyczytać z gazetowych horoskopów, data 20 luty opisana była jako pierwszy dzień ryb. Od tego dnia pytany o znak zodiaku odpowiadałem, żem rybka
Z kolei z Chińskiego zwierzyńca wyszło, żem małpa... i tak mi zostało...![]()
![]()
Ooo, a czy jakimś szczęśliwym trafem posiadasz dalej książkę?
Czyli jestem małpą...czasami tak się i też się zachowuję...
![]()
![]()
Ale chiński horoskop inaczej działa, zależy od roku urodzenia, a nie miesiąca. I jako, że urodziłaś się w innym roku to masz inny znak niż starr.
Ja np. jestem koniem, a z tego co widziałem to Ty Krejzi jesteś psem: http://czary.pl/horoskopy/chinski/znajdz_znak.php
Teraz już wiem czemu Cię tak ciągnie do Rossanki. To ten pies na avatarze.
Wiedziałam, że coś mi nie pasuje.
Faktycznie.
Jezu to już ten wiek, starość nie radość.
Przecież, ja jestem psem.
Więc tak, Krejzi odpisała na fajną wiadomość. Wiadomość kokieteryjna, zabawna od fajnego Faceta z bardzo zabawnym opisem.
A co tam u Was Misiaczki?
Ja ryzyk-fizyk, umawiam się na randkę Ale dopiero w przyszłym tygodniu, bo w tym nie mam czasu
Aaaa, i od rana zablokowałam 11 gości już
348 2017-02-22 17:42:53 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-22 17:44:50)
Krejzolka82 napisał/a:Więc tak, Krejzi odpisała na fajną wiadomość. Wiadomość kokieteryjna, zabawna od fajnego Faceta z bardzo zabawnym opisem.
A co tam u Was Misiaczki?
Ja ryzyk-fizyk, umawiam się na randkę
Ale dopiero w przyszłym tygodniu, bo w tym nie mam czasu
Aaaa, i od rana zablokowałam 11 gości już
Oooooo. brzmi interesującą.
Powodzenia!
Mi się nie chce bawić w blokowanie, po prostu ignoruje i tyle, czasem sobie coś pod nosem do Jegomościa powiem i tyle.
Dziewczyny, a byłyście na Sport42?
350 2017-02-22 18:02:49 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-22 18:09:29)
Dziewczyny, a byłyście na Sport42?
Witam.
Nawet nie słyszałam o takim portalu.
Ciekawe ile jeszcze tych portali jest?
Dziękuję za informacje.
Edit: fajna stronka, dzięki.
P.S. Szukałaś tutaj może faceta na Sylwestra?
351 2017-02-22 18:20:21 Ostatnio edytowany przez weronka44 (2017-02-22 18:23:18)
A proszę.
Portal niby dla znalezienia towarzystwa do rekreacji ale sporo osób nie ukrywa, że chodzi im o związek /czasem też o Sportowe Extra Konfiguracje Sypialniane/. Jak wszędzie
Spotykałam się z jednym panem kolarzem zapoznanym na portalu - więc to działa. I nawet jeśli znajomość nie miałaby mieć dlaszego ciągu, to można poznać fajnych, naprawdę aktywnych ludzi.
Ps. szukałam na netkach partnera na Sylwestra /Piotrze Introwertyku!.../ ale w sumie poszłam z czterema koleżankami do remizy i było SUPER - polecam
Co do rażących blędów, to zazdroszczę że Wam się nie zdarzają;)
Ja byłem bardzo dobry z ortografii w szkole, ale kiedy ograniczyłem czytanie książek, a potem jeszcze doszły podprogowe doznania w internetach, to zacząłem -rzadko bo rzadko- ale jednak robić byki, czasem takie o których popełnienie bym się nigdy nie podejrzewał. Bo przeciez wiem doskonale jak się pisze dajmy na to: "góra", ale ort w tak prostym wyrazie może mi się jednak zdarzyć.
Moim zdaniem one przydarzają się bezwiednie (bez udziału świadomości czy wiedzy) i dlatego też osobiście nie zwracam uwag na coś takiego w korespondencji czy na forach, jeśli osoby które je popełniają w 99,9 % piszą poprawnie.
Jako że pojawił się kilka razy temat Śląska, to machnąłem mapkę zapoznawczą dla ewentualnych turystów.
http://wgrajo.pl/?v=śląsk.
Aaaa, i od rana zablokowałam 11 gości już
Ale "kosa"!
353 2017-02-22 22:00:28 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-02-22 22:06:07)
santapietruszka napisał/a:Aaaa, i od rana zablokowałam 11 gości już
Ale "kosa"!
Hm... nawet mnie czasem brakuje języka w gębie i muszę blokować
To nie chodzi o błędy, które się komuś zdarzą w pośpiechu... jakieś pojedyncze to i ja omijam, mimo doskonałej pamięci wzrokowej, jeśli chodzi o ortografię (nie chwaląc się, ale sama ortograficznie piszę wzrokowo - tzn. jak nie wiem, jak coś się pisze, to rozważam różne wersje i wybieram tą, która najbardziej mi pasuje - to chyba kwestia czytania książek, chociaż jest też teoria, że np. "h" i "ch" da się usłyszeć - i kurde, wiecie, da się ). Ale jak ktoś non stop pisze "uwarzam", "tesz" albo - nie daj Boże - "skont" w rozmaitych wersjach, to wysiada nawet tak tolerancyjna osoba jak ja
Edit: zrobiłam sobie screena ze Ślunska u mnie się nie godo, u mnie są góry
nie mylić z hałdami
354 2017-02-22 22:10:59 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2017-02-22 22:18:46)
Nie no, jak non-stop to rozumiem. Pewnie nieuważnie przeczytałem tamtą wymianę zdań. A jak jeszcze dodałaś to o blokowaniu to wyobraziłem sobie, że czytasz do pierwszego błędu... i bach!- blok :D
Spotykałem takich ludzi, którzy z bardzo błahym (moim zdaniem) powodów robili jakies awantury, albo sie obrażali.
Ad Edit. No dobrze że rozwiałaś obawy potencjalnych gości, że trzeba znać śląską gwarę u Ciebie;) Sporo ludzi mysli, że Śląsk jest jednorodny, składa się z Katowic i okolic, a burmistrzem jest Ecik Masztalski;)
Co do rażących blędów, to zazdroszczę że Wam się nie zdarzają;)
![]()
Ja byłem bardzo dobry z ortografii w szkole, ale kiedy ograniczyłem czytanie książek, a potem jeszcze doszły podprogowe doznania w internetach, to zacząłem -rzadko bo rzadko- ale jednak robić byki, czasem takie o których popełnienie bym się nigdy nie podejrzewał. Bo przeciez wiem doskonale jak się pisze dajmy na to: "góra", ale ort w tak prostym wyrazie może mi się jednak zdarzyć.
Moim zdaniem one przydarzają się bezwiednie (bez udziału świadomości czy wiedzy) i dlatego też osobiście nie zwracam uwag na coś takiego w korespondencji czy na forach, jeśli osoby które je popełniają w 99,9 % piszą poprawnie.
Pisanie w Internecie ma to do siebie, że na szczęście słowo z błędem jest od razu zaznaczone na czerwono, tak jak w Twoim powyższym poście.
Więc naprawdę pisanie bez błędów w Internecie jest możliwe nawet, jak się ma problemy z ortografią.
No chyba, że nie ma się tej funkcji włączonej, ale ja się na tym nie znam.
Tak jak Ty byłam dobra z ortografii w szkole nawet raz dostałam celującą ocenę z dyktanda.
Oczywiście, że zdarzają mi się tak głupie błędy, że aż wstyd i to nie tylko chodzi o ortografię, ale kurcze staram się to poprawiać, jak przeczytam kolejny raz tekst(dlatego tak często edytuję swoje posty ).
I naprawdę sporadyczne błędy nawet i ja wybaczam, ale jak ktoś nagminnie pisze z błędami to ja wysiadam i idę dalej.
Nie no, jak non-stop to rozumiem. Pewnie nieuważnie przeczytałem tamtą wymianę zdań. A jak jeszcze dodałaś to o blokowaniu to wyobraziłem sobie, że czytasz do pierwszego błędu... i bach!- blok
Spotykałem takich ludzi, którzy z bardzo błahym (moim zdaniem) powodów robili jakies awantury, albo sie obrażali.Ad Edit. No dobrze że rozwiałaś obawy potencjalnych gości, że trzeba znać śląską gwarę u Ciebie;) Sporo ludzi mysli, że Śląsk jest jednorodny, składa się z Katowic i okolic, a burmistrzem jest Ecik Masztalski;)
No, bez przesady, za jednego orta nie banuję, chodziło o inne tematy
I chyba nie należę do ludzi, co robią awantury lub obrażają się bez powodu, nie sądzisz?
W sumie to ja nie jestem ze Śląska, tylko nas dodali bez pytania nas o zdanie, więc wiesz... Ecik Masztalski jest jak najbardziej ok, ale moim burmistrzem nie będzie
My na takich, co godoją, mówimy, że to hanysy
P. S. A jeśli chodzi o portale, to właśnie odrzuciłam propozycję przeprowadzki za granicę, do bardzo znanego miasta... nadal głupia ja...
357 2017-02-22 22:45:35 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-22 23:00:28)
A proszę.
Portal niby dla znalezienia towarzystwa do rekreacji ale sporo osób nie ukrywa, że chodzi im o związek /czasem też o Sportowe Extra Konfiguracje Sypialniane/. Jak wszędzie
Spotykałam się z jednym panem kolarzem zapoznanym na portalu - więc to działa. I nawet jeśli znajomość nie miałaby mieć dlaszego ciągu, to można poznać fajnych, naprawdę aktywnych ludzi.
Ps. szukałam na netkach partnera na Sylwestra /Piotrze Introwertyku!.../ ale w sumie poszłam z czterema koleżankami do remizy i było SUPER - polecam
Wiem, że szukałaś i dlatego zapytałam.
Oj, nieładnie Piotrze Introwertyku!
Super, że pomimo braku partner poszłaś i super się bawiłaś.
Hej poruchamy się
Hej poruchamy się
Dziecko wracaj do lekcji.
Pisanie w Internecie ma to do siebie, że na szczęście słowo z błędem jest od razu zaznaczone na czerwono, tak jak w Twoim powyższym poście.
Ja nie mam włączonej tej opcji- chyba mnie zmobilizowałaś do rozglądnięcia się w tym temacie. Dzięki.
Ale jaki ja błąd popelniłem? Chodzi o "blędy" ? To nie jest błąd tylko flashback- przypomniało mi się dzieciństwo i zacząłem seplenić;)
I chyba nie należę do ludzi, co robią awantury lub obrażają się bez powodu, nie sądzisz?
Rzeczywiście, nie jesteś - nie miałem zamiaru tego sugerować. A jak masz powód to obrażasz się?;)
Strzelam, że to znane masto to ..... Paryż. Krejzi- a Ty nic??
mateusz.polewaczyk napisał/a:Hej poruchamy się
Dziecko wracaj do lekcji.
Nie przyszła Krejzi na Sympatię, to Sympatia przyszła do Krejzi...
Krejzi - zwraca uwagę na ortografię, zastanawiałam się, czy jest jakaś cecha, za którą skreślam od razu i znalazłam tylko jedną dotyczy wyglądu.
Reszta - to kompilacja różnych cech, w róznym natężeniu, to sie tyczy charakteru i prezencji.
Ja nie mam włączonej tej opcji- chyba mnie zmobilizowałaś do rozglądnięcia się w tym temacie. Dzięki.
Ale jaki ja błąd popelniłem? Chodzi o "blędy" ? To nie jest błąd tylko flashback- przypomniało mi się dzieciństwo i zacząłem seplenić;)
Widzisz, czasem Krejzi napisze coś sensownego.
Coś tam było na czerwono zaznaczone, ale nie był to błąd ortograficzny, po prostu nie użyłeś znaków diakrytycznych.
Krejzi- a Ty nic??
Nic ciekawego.
364 2017-02-22 23:48:22 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-02-22 23:52:22)
Hej poruchamy się
No cho, jak dasz radę, bo widać, żeś młody
Rzeczywiście, nie jesteś - nie miałem zamiaru tego sugerować. A jak masz powód to obrażasz się?;)
Strzelam, że to znane masto to ..... Paryż.
E, chyba nie, chociaż zdarza mi się tak na chwilę dla kurażu...
No. Paryż. 10. Jakoś odmówiłam przeprowadzki, mój widok z okna jest wart więcej niż 1000 Paryży/Paryżów (tu akurat mam problem, bo chyba nigdy Paryża w liczbie mnogiej nie zaliczyłam )
Edit: Dobra, bo wiecie co? Jako że jestem zwolenniczką spontanów na pełnym gazie, to jedzie do mnie koleżanka, której się dzisiaj wnuk urodził Idę gotować jajka, bo mam lodówkę na imprezę nieprzygotowaną
Widzisz, czasem Krejzi napisze coś sensownego.
No, wreszcie...
A poważniej- bo nie lubię dziękować- więc chce to mieć za sobą;) to przy okazji- dzięki za ten wątek bo mi takiego miejsca trochę brakowało.
No. Paryż. 10. Jakoś odmówiłam przeprowadzki, mój widok z okna jest wart więcej niż 1000 Paryży/Paryżów (tu akurat mam problem, bo chyba nigdy Paryża w liczbie mnogiej nie zaliczyłam big_smile )
Może otwórz tam miejsce widokowe i kasuj szmal póki się nie przeprowadziłaś?;)
Paryż ponoć nie ma liczby mniogiej: http://sjp.pl/Pary%C5%BC
chociaż jeden z komentarzy z tej strony to podważa:D
Patrz, Krejzi się nie zorientowała, że jej Francuza podbierasz. Chyba faktycznie jest "zdepresowana"
Oj, nieładnie Piotrze Introwertyku!
Wstydzę się do dzisiaj ale może dzieki temu Weronka miała świetny wypad z koleżankami zamiast niezbyt udany ze mną ? Kto to wie?
Patrz, Krejzi się nie zorientowała, że jej Francuza podbierasz. Chyba faktycznie jest "zdepresowana"
A nie, nie, to nie ten Francuz To Polak, co mieszka w Paryżu
Chyba
Miłego dnia Wam życzę Mnie po opijaniu wnuka koleżanki do 2 w nocy boli trochę głowa
368 2017-02-23 10:56:30 Ostatnio edytowany przez weronka44 (2017-02-23 10:59:59)
Takie coś na portalu: "Witaj czarodziejko ładne oczy masz masz kamerke a może real u mnie" /a ja na zdjęciu w okularach słonecznych / a po co kamerka? /filmowiec w potrzebie?/. Proponuje "próbną kawę"
edit. Nic z tego nie będzie... - lubi duże kobiety
Takie coś na portalu: "Witaj czarodziejko ładne oczy masz masz kamerke a może real u mnie" /a ja na zdjęciu w okularach słonecznych
/ a po co kamerka? /filmowiec w potrzebie?/. Proponuje "próbną kawę"
edit. Nic z tego nie będzie... - lubi duże kobiety
Świetni są ci mistrzowie podrywu z wiadomościami "kopiuj-wklej", najlepszy typ. Ciekawe ile dziennie wysyłają takich wiadomości. O, historyjka! Kiedyś miałam konto i napisał do mnie pan. Wiadomość na jedno zdanie, ze trzy błędy w tym jeden kardynalny. Zignorowałam, niedługo potem konto zawiesiłam. Po jakimś pół roku wróciłam i niedługo znowu dostałam od tego pana wiadomość. Tą samą, z tymi samymi błędami. No ręce opadają.
weronka44 napisał/a:Takie coś na portalu: "Witaj czarodziejko ładne oczy masz masz kamerke a może real u mnie" /a ja na zdjęciu w okularach słonecznych
/ a po co kamerka? /filmowiec w potrzebie?/. Proponuje "próbną kawę"
edit. Nic z tego nie będzie... - lubi duże kobiety
Świetni są ci mistrzowie podrywu z wiadomościami "kopiuj-wklej", najlepszy typ. Ciekawe ile dziennie wysyłają takich wiadomości. O, historyjka! Kiedyś miałam konto i napisał do mnie pan. Wiadomość na jedno zdanie, ze trzy błędy w tym jeden kardynalny. Zignorowałam, niedługo potem konto zawiesiłam. Po jakimś pół roku wróciłam i niedługo znowu dostałam od tego pana wiadomość. Tą samą, z tymi samymi błędami. No ręce opadają.
Też bym mi opadly.
Pewnie do każdej pisał to samo, a raczej kopiowal to samo.Zero kreatywności i wiadomości od siebie .
No, wreszcie...
A poważniej- bo nie lubię dziękować- więc chce to mieć za sobą;) to przy okazji- dzięki za ten wątek bo mi takiego miejsca trochę brakowało.
No nie mogę, Naprędce dziękuje Krejzi, chyba muszę to zapisać białą kredą w kominie.
Muszę się z Tobą zgodzić też mi brakowało takiego miejsca tutaj na forum.
Próbowałam zwerbować Pietruszkę do uzurpowania CH3, ale się nie zgodziła.
Nawet nie zachęciła Jej Olinka grająca dla mnie.
Dlatego utworzyłam swój własny, osobisty temat, który istnieje dzięki Wam, dziękuję Wam za to.
Czemu nie lubisz dziękować?
A przyznawać się do błędów potrafisz?
Patrz, Krejzi się nie zorientowała, że jej Francuza podbierasz. Chyba faktycznie jest "zdepresowana"
Pewnie jestem.
Tak mi powróżono.
Krejzolka82 napisał/a:Oj, nieładnie Piotrze Introwertyku!
Wstydzę się do dzisiaj ale może dzieki temu Weronka miała świetny wypad z koleżankami zamiast niezbyt udany ze mną ? Kto to wie?
Oj, wstydź się, wstydź.
Czemu zakładasz najgorszy scenariusz?
Naprawdę na portalach nie ma jakichś jasnych punktów? A, zaraz, Krejzi przyznala się, że raz cos fajnego dostała, a Wy ciągle narzekacie...
Miłego dnia Wam życzę :) Mnie po opijaniu wnuka koleżanki do 2 w nocy boli trochę głowa :D
Nawzajem. Ty przynajmniej w pracy pić nie musisz, zazdroszczę:p ;)
Naprędce, dzięki, przypomniałeś mi o portalach.
... muszę to zapisać białą kredą w kominie. :D
Muszę się z Tobą zgodzić też mi brakowało takiego miejsca tutaj na forum.
Próbowałam zwerbować Pietruszkę do uzurpowania CH3, ale się nie zgodziła. :P
Nawet nie zachęciła Jej Olinka grająca dla mnie. :P
Dlatego utworzyłam swój własny, osobisty temat, który istnieje dzięki Wam, dziękuję Wam za to. :)Czemu nie lubisz dziękować?
A przyznawać się do błędów potrafisz?Pewnie jestem [zdepresowana]
Tak mi powróżono. :P
Nie znałem tego powiedzenia o kominie- niezłe. BTW - dzisiaj wrzuciłem chleb do komina... za półka na którą kładę chleb mam otwartą dziurę do komina, rano zakręcony po zrobieniu śniadania rzucilem worek z chlebem tak niefortunnie, że wpadł do tej dziury :D
Żartowałem z tym dziękowaniem- nie lubię tylko wtedy kiedy nie ma równowagi w dziękowaniu- np. kiedy robię coś nowego i musi ktoś mi tłumaczyć, objaśniać itp.
Przyznawać się do błędów potrafię (skąd to pytanie?) coprawda potrafi to zachwiać relacjami, ale jako że "nachomikowałem" swoją samoocenę do poziomu "sztucznie zawyżona, pewna" to mogę od czasu do czasu pochylić glowę z pokorą;)
BTW czytałem niedawno taką łączoną biografię Wellingtona i Napoleona, ten pierwszy bydlak chyba w życiu się do błędu nie przyznał:D
Co znaczy właściwie to "zdepresowana"?
376 2017-02-23 17:20:26 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-02-23 17:21:41)
santapietruszka napisał/a:Miłego dnia Wam życzę
Mnie po opijaniu wnuka koleżanki do 2 w nocy boli trochę głowa
Nawzajem. Ty przynajmniej w pracy pić nie musisz, zazdroszczę:p
A Ty musisz? nic nie wspominałeś
A ja dostałam taką oto dzisiaj ciekawą wiadomość: wiem, że na pewno faceci pchają się do Ciebie drzwiami i oknami, ale ja wejdę kominem
...skoro już o kominach mówimy...
Naprędce napisał/a:santapietruszka napisał/a:Miłego dnia Wam życzę
Mnie po opijaniu wnuka koleżanki do 2 w nocy boli trochę głowa
Nawzajem. Ty przynajmniej w pracy pić nie musisz, zazdroszczę:p
A Ty musisz?
nic nie wspominałeś
A ja dostałam taką oto dzisiaj ciekawą wiadomość: wiem, że na pewno faceci pchają się do Ciebie drzwiami i oknami, ale ja wejdę kominem
...skoro już o kominach mówimy...
Widzę, że coś mnie ominęło
Ale tu wesoło, ho ho:)
Nie znałem tego powiedzenia o kominie- niezłe. BTW - dzisiaj wrzuciłem chleb do komina... za półka na którą kładę chleb mam otwartą dziurę do komina, rano zakręcony po zrobieniu śniadania rzucilem worek z chlebem tak niefortunnie, że wpadł do tej dziury
Żartowałem z tym dziękowaniem- nie lubię tylko wtedy kiedy nie ma równowagi w dziękowaniu- np. kiedy robię coś nowego i musi ktoś mi tłumaczyć, objaśniać itp.
Przyznawać się do błędów potrafię (skąd to pytanie?) coprawda potrafi to zachwiać relacjami, ale jako że "nachomikowałem" swoją samoocenę do poziomu "sztucznie zawyżona, pewna" to mogę od czasu do czasu pochylić glowę z pokorą;)
BTW czytałem niedawno taką łączoną biografię Wellingtona i Napoleona, ten pierwszy bydlak chyba w życiu się do błędu nie przyznał:D
Co znaczy właściwie to "zdepresowana"?
Serio, u nas w domu odkąd pamiętam zawsze się tak mówiło, znaczy nadal mówi.
Aleś Ty złośliwy, nie ma dnia u Ciebie bez złośliwości, prawda?
A tak pytam.
Chyba oznacza, że mam depresje, albo oznaki depresji, ale nie wiem, to trzeba u źródła zapytać, czyli Beyondblackie.
379 2017-02-23 17:29:44 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2017-02-23 17:30:09)
Pietruszkowa- Jakbyś mnie dzisiaj po pracy zobaczyła, to byś zrozumiała czemu muszę! Wyglądałem jak bramkarz po treningu w błocie po kolana.
Ciekawe skąd ten wątek komina się bierze? Może z afery smogowej?
Przeczytałam "zdesperowana"ale coś mi nie pasowało, jak się okazało słusznie.
Wzrok już nie ten czy co...
Pietruszkowa- Jakbyś mnie dzisiaj po pracy zobaczyła, to byś zrozumiała czemu muszę! Wyglądałem jak bramkarz po treningu w błocie po kolana.
Ciekawe skąd ten wątek komina się bierze? Może z afery smogowej?
Było wsiąść w pociąg i się pokazać, a nie gdybać teraz
A nie wiem, skąd Wam te kominy się wzięły, ja swój post zedytowałam, jak zobaczyłam, że i Wy o kominach zdążyliście napisać, a tylko wiadomością się chciałam pochwalić
A "zdepresowana" nie miało wtedy znaczyć "zdesperowana"?
Przeczytałam "zdesperowana"ale coś mi nie pasowało, jak się okazało słusznie.
Wzrok już nie ten czy co...
Też przeczytałam "zdesperowana", jak czytałam wróżbę od Beyondblackie i wiem, że nie byłam jedyna.
rossanka napisał/a:Przeczytałam "zdesperowana"ale coś mi nie pasowało, jak się okazało słusznie.
Wzrok już nie ten czy co...Też przeczytałam "zdesperowana", jak czytałam wróżbę od Beyondblackie i wiem, że nie byłam jedyna.
może nam się wzrok psuje od tego siedzenia na forum
Krejzolka82 napisał/a:rossanka napisał/a:Przeczytałam "zdesperowana"ale coś mi nie pasowało, jak się okazało słusznie.
Wzrok już nie ten czy co...Też przeczytałam "zdesperowana", jak czytałam wróżbę od Beyondblackie i wiem, że nie byłam jedyna.
może nam się wzrok psuje od tego siedzenia na forum
Albo od tego, że jesteśmy już starszawe.
Krejzi, w którym miejscu tą zlośliwość znalazłaś?
Możliwe, że trop Rossanki jest właściwy- "zdepresowana" = połączenie zdesperowana i w depresji (ale nie widzę żeby to miało poparcie w Twojej postawie, może chodzi o ten zespół De Press??- ciekawe slowotwórstwo tak czy inaczej.
Było wsiąść w pociąg i się pokazać, a nie gdybać teraz
Raczej do IC by mnie nie wpuścili w takim stanie Może sobie jutro selfie zrobię ...
santapietruszka napisał/a:Było wsiąść w pociąg i się pokazać, a nie gdybać teraz
Raczej do IC by mnie nie wpuścili w takim stanie
Może sobie jutro selfie zrobię ...
Zaintrygowałeś mnie... koniecznie potem pokaż
388 2017-02-23 17:42:36 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-02-23 17:43:10)
Krejzi, w którym miejscu tą zlośliwość znalazłaś?
Możliwe, że trop Rossanki jest właściwy- "zdepresowana" = połączenie zdesperowana i w depresji (ale nie widzę żeby to miało poparcie w Twojej postawie, może chodzi o ten zespół De Press??- ciekawe slowotwórstwo tak czy inaczej.
Aż zapytam Beyondblackie, czekajcie.
Kurde, nie jestem już desperatką, raz mi się zdarzyło i tyle.
I wiecie co?
Tak się zastanawiałam czy wyciągnę z tego wnioski na przyszłość i chyba wyciągnęłam.
Jestem z siebie dumna.
Możliwe, że trop Rossanki jest właściwy- "zdepresowana" = połączenie zdesperowana i w depresji (ale nie widzę żeby to miało poparcie w Twojej postawie, może chodzi o ten zespół De Press??- ciekawe slowotwórstwo tak czy inaczej.
Zdesperowana i w depresji to niedobre połączenie. Krejzi nie wygląda na taką.
Krejzi-Dobrze, że "starszawe"napisałaś nie "starsze".
Naprędce napisał/a:Możliwe, że trop Rossanki jest właściwy- "zdepresowana" = połączenie zdesperowana i w depresji (ale nie widzę żeby to miało poparcie w Twojej postawie, może chodzi o ten zespół De Press??- ciekawe slowotwórstwo tak czy inaczej.
Zdesperowana i w depresji to niedobre połączenie. Krejzi nie wygląda na taką.
Krejzi-Dobrze, że "starszawe"napisałaś nie "starsze".
Dziękuję, że przynajmniej Ty we mnie wierzysz.