Jeszcze mnie naszła myśl o "dystansie do forum". Zgodziłam się już z Sony odnośnie wyobrażeń o forumowiczach, które naturalnie się tworzą w wyobraźni i ...nie mam powodu, by nie zgodzić się z Harveyem , bo każdy z nich piszę prawdę uwzględniając SWOJE własne doświadczenie z forum plus ogólne jego obserwacje.
Harvey napisał/a:SonyXperia napisał/a: Dystans do forum objawa się pewnym niezaangażowaniem w relacje forumowe. Dziś jestem, piszę z kimś, jutro mnie nie ma, nic o nikim nie wiem, nawet nie znam imienia. Dystans wynika z anonimowości.
Nie zgodzę się z Tobą, że ludzie nie dbają o wzajemne relacje tu na forum. Dużo o nich się dowiedziałem w ogóle o to nie pytając, stąd też wiem o nich dużo pomimo, że nie znam ich imion. Wiem, że ktoś jest chory, wiem, że ktoś się rozwiódł, wiem, że ktoś był na wakacjach, wiem, że chcieli się tym podzielić bo chcieli... nawiązać relację.
Harvey , z Tobą pierwszy raz piszę na forum - w tym temacie, gdzie czytam kilka postów, choć nick kojarzę. Podobnie jak Ty jestem na "gościnnych występach" w tej netkafejce. Jest to kontrakt na czas nieokreślony jednak.
Bo nigdy nie wiem, jak i gdzie będę na forum bywać, gdyż dla mnie to tzw. spontan.
Poruszyłeś kwestię forumowego wizerunku. To prawda, że taki się tworzy i zależny on jest od ilości postów, które się przeczyta. Nie zawsze musi być ich setka czy tysiące, żeby "chwycić" osobowość piszącego.
Ze względu na znikomą ilość Twoich postów, które "znam", zaryzykuję taki oto wizerunek w 3 słowach:
1. Żartowniś (Joker);
2. Lubi FUN;
3. i ... lubi biusty (serious about it).
W drugą stronę mogę też oczywiście przyjąć "krytykę" lub wyobrażenie "na klatę".
Dodam, iż wszystkie guziki mojej bluzki są zapięte, kiedy piszę ten post.
