Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 305 ]

1

Temat: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Nie, nie będzie to kolejny wątek z cyklu "bardzo ją kocham, a ona chce się tylko przyjaźnić, żyć bez niej nie mogę, co robić...". To tak tytułem wstępu.

Poznałem dziewczynę. Spodobała mi się, spotykaliśmy się trochę, ale widać u niej nie zaiskrzyło. Raz tylko były między nami jakieś pieszczoty (potem mówiła, że ją spiłem), a tak to nawet pocałować ją było ciężko. W końcu napisała mi, że nie lubi, jak chcę ją pocałować, traktuje mnie jako kolegę i chce, żeby tak zostało.

Cóż, przyjąłem to z godnością, nie prosiłem jej o nic, nie przekonywałem. Napisałem, że nie interesuje mnie relacja koleżeńska z nią i muszę zakończyć znajomośc, bo utrzymywanie jej byłoby dla mnie męczące.

I tu zaczynają się schody. Dziewczyna najpierw miała do mnie kupę pretensji ("myślałam, że jesteś inny, a okazałeś się niefajny", "zawiodłam się na tobie" itp.). Tłumaczyłem jej cierpliwie, dlaczego nie interesuje mnie znajomość koleżeńska i postanowiłem pójść w swoją stronę. Myślałem, że podziałało. A tu dzisiaj znowu SMS-y, tym razem w zupełnie innym tonie - że jest jej bardzo smutno, że nie może się do mnie odezwać jak kiedyś i tym podobne żale.

No i teraz sytuacja jest idiotyczna - dziewczyna odrzuciła mnie, a zachowuje się tak, jakbym to ja odrzucił ją. I trochę mnie to już męczy.

No i pytanie: o co jej może chodzić? Czy wy dziewczyny naprawdę aż tak bardzo chcecie się przyjaźnić z facetami, których odrzuciłyście? Bo ja tu widzę wątki o nachalnych adoratorach, których trzeba się jakoś pozbyć, a jak ja postanowiłem być nienachalny i przyjąć odmowę z godnością, to ta mnie nęka w drugą stronę.

Jak tej dziewczynie dać w końcu skutecznie do zrozumienia, że żadne koleżeństwo z mojej strony nie wchodzi w grę i chcę pójść w swoją stronę? Normalna damsko-męska relacja myslę, że wciąż jeszcze by mnie interesowała, ale na to specjalnie nie liczę, więc o to nie pytam.

Pozdr
T

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

A musisz jej odpowiadać na te sms-y?

3

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Jakoś tak jestem nauczony, że odpowiada się na SMSy, ale może masz rację. Prosiłem ją, żeby nie odzywała się do mnie dwa tygodnie, to sobie to ułoży w głowie i będzie wiedzieć, czy wciąż chce utrzymywać ze mną znajomość. To napisała po trzech dniach. A najgorsze, że jak się odzywa, to ja zaczynam na coś liczyć. A ja chcę zapomnieć i poszukać innej dziewczyny.

4

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Jestem już kobieta porządnie dojrzała, a wcale mi nie odpowiada szybkie spoufalanie się na randkach. Wolę do wszystkiego dochodzić spokojnie i bez presji. Może dziewczyna miała podobnie i boli ją, że tego nie uszanowałeś?
Ja właśnie od przyjaźni wolę zaczynać. Poznawać się, oswajać się, wyzbywać tremy i skrępowania w różnych sytuacjach. Co nagle, to po diable.

5

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Nie nakładałem presji, trochę to trwało. Ale ja nie o tym. Nie pytam, jakie błędy popełniłem podczas znajomości (chociaż gdyby zaiskrzyło, to i margines błędów miałbym dużo większy), tylko o to, jak kulturalnie zakończyć znajomość i co myślą dziewczyny, z którymi facet kończy znajomość w takiej sytuacji, bo mnie to ciekawi.

6

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Skoro nie rozumie odmowy, pozostaje ignorować SMS-y.

7

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

Nie nakładałem presji, trochę to trwało. Ale ja nie o tym. Nie pytam, jakie błędy popełniłem podczas znajomości (chociaż gdyby zaiskrzyło, to i margines błędów miałbym dużo większy), tylko o to, jak kulturalnie zakończyć znajomość i co myślą dziewczyny, z którymi facet kończy znajomość w takiej sytuacji, bo mnie to ciekawi.

Mnie pewnie byłoby przykro, zresztą nie rozumiem, po co ten cyrk ze zrywaniem przyjaźni - jakby nie wystarczyło po prostu się oddalić, zdystansować. Na miejscu tej dziewczyny poczułabym się upokorzona i obrażona, i nie odezwałabym się więcej za nic w świecie.

8

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

W sumie jest kilka wyjść z sytuacji, albo możesz zablokować jej numer, ignorować, nie odpisywać, albo z nią porozmawiać na spokojnie albo ona tylko udawała nie dostępna i chciała żebyś się postarał, albo dopiero jak zniknąłeś zrozumiała żeby nie kończyć tej znajomości, albo po prostu było zbyt szybkie tempo dla niej, albo najpierw chciała Cie poznać zanim wejdzie w związek, albo zrobiłeś coś co ją uraziło. Albo i Albo można tak wymieniać bez końca smile Każda sytuacja jest inna, cokolwiek postanowisz najpierw ochłoń.

9

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:
T-28 napisał/a:

Nie nakładałem presji, trochę to trwało. Ale ja nie o tym. Nie pytam, jakie błędy popełniłem podczas znajomości (chociaż gdyby zaiskrzyło, to i margines błędów miałbym dużo większy), tylko o to, jak kulturalnie zakończyć znajomość i co myślą dziewczyny, z którymi facet kończy znajomość w takiej sytuacji, bo mnie to ciekawi.

Mnie pewnie byłoby przykro, zresztą nie rozumiem, po co ten cyrk ze zrywaniem przyjaźni - jakby nie wystarczyło po prostu się oddalić, zdystansować. Na miejscu tej dziewczyny poczułabym się upokorzona i obrażona, i nie odezwałabym się więcej za nic w świecie.

Po prostu wolę komunikować pewne rzeczy wprost i unikać niedomówień. Chciałem, zeby wiedziała, że kolegami czy przyjaciółmi nie będziemy, że nie akceptuję tego typu relacji. Nie wiem, o co tu można się obrazić - ona ma prawo nie widzieć we mnie potencjalnego parntera, a ja mam prawo nie widzieć w niej koleżanki czy przyjaciółki. Nie można się zmusić do miłości czy pożądania, ale do przyjaźni czy koleżeństwa też się nie można zmusić.

10

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Wstrętna, zalatująca szantażem emocjonalnym manipulacja. Głupie dziewczę, że zamiast kopnąć takiego w d..., poniża się pisaniem.
Wybacz szczerość.

11

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Wstrętna, zalatująca szantażem emocjonalnym manipulacja. Głupie dziewczę, że zamiast kopnąć takiego w d..., poniża się pisaniem.
Wybacz szczerość.

Ale przecież kopnęła mnie w dupę, co ja przyjąłem do wiadomości. Mam się zmusić do koleżeńskich rozmów i spotkań? Serio?

12 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-01-21 23:10:16)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

"muszę zakończyć znajomośc, bo utrzymywanie jej byłoby dla mnie męczące"

Napisz z jakiego powodu. Szczerze. Trudno ją było pocałować, jeszcze trudniej zaliczyć. Odczepi się na pewno.

13

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

A musicie się spotykać???
Ewentualnie wyjaśnij jej, że jesteś zawiedziony i nie jesteś teraz w stanie spotykać się z nią jak gdyby nigdy nic. Ona też powinna to uszanować. A sceny z paleniem mostów to dobre dla dzieciaków.

14

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

T, nie słuchaj ich, bardzo dobrze zrobiłeś trzeba szanować siebie! Smutne, że oskarżyła Cię jeszcze o spicie...ja bym się obraziła na Twoim miejscu. Nie może być tak, że będziesz jej maskotką na zawołanie, chyba sama teraz jest rozgoryczona, że zamiast skakać nad nią po prostu urwałeś tę "przyjaźń"- myślę, że to ją może wręcz doprowadzać do szału! To mogłoby tłumaczyć jej teraźniejsze zachowanie - bądź konsekwentny, bo być może ona właśnie teraz zaczęła widzieć w Tobie mężczyznę, a nie maskotkę do zwierzeń wink

15

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Często bywa tak, że jak coś pójdzie na tak w relacji i facet odpuszcza, to kobieta zaczyna tęsknić i się odzywa. Może być tak też w Twoim przypadku. Może, ale nie musi. Mogła udawać niedostępną, a Ty odpuściłeś, a teraz chce, żebyś jednak wrócił. To zależy od Ciebie co będziesz z tym robił. Jak jej już nie chcesz, to nie odpisuj jej na wiadomości, nie odbieraj telefonów. Jak chcesz, to działaj.

16

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
SonyXperia napisał/a:
T-28 napisał/a:

"muszę zakończyć znajomośc, bo utrzymywanie jej byłoby dla mnie męczące"

Napisz z jakiego powodu. Szczerze. Trudno ją było pocałować, jeszcze trudniej zaliczyć. Odczepi się na pewno.

Sęk w tym, że napisałem wprost w szczerej rozmowie. Że chciałbym ją objąć, pocałować, a w końcu uczciwie przelecieć. Dokładnie tych słów użyłem. Jak widać nie odczepiła się. No to kto wie, może coś się jeszcze z tej znajomości wyciśnie big_smile

17

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

W końcu napisała mi, że nie lubi, jak chcę ją pocałować, traktuje mnie jako kolegę i chce, żeby tak zostało.

Każdy dorosły i racjonalnie myślący człowiek powinien wiedzieć, że po takim postawieniu sprawy, nic nie będzie już takie jak wcześniej. Tak więc niech panna nie udaje, że nie rozumie o co Ci chodzi.

Dziewczyna najpierw miała do mnie kupę pretensji ("myślałam, że jesteś inny, a okazałeś się niefajny", "zawiodłam się na tobie" itp.). [...] A tu dzisiaj znowu SMS-y, tym razem w zupełnie innym tonie - że jest jej bardzo smutno, że nie może się do mnie odezwać jak kiedyś i tym podobne żale.

Ktoś tutaj wspomniał coś o manipulacji (okraszonej emocjonalnymi przymiotnikami) - to jak nazwać to co wyżej? To nie jest manipulacja? "Myślałam że jesteś inny" - ha, ha, ha, przecież to klasyka, wręcz kwintesencja i podręcznikowy przykład manipulacji big_smile Czuj się winny kolego, bo dziewczę twierdzi że zawiodło się na Tobie (WTF!).

No i teraz sytuacja jest idiotyczna - dziewczyna odrzuciła mnie, a zachowuje się tak, jakbym to ja odrzucił ją. I trochę mnie to już męczy.

Odnoszę wrażenie, że należy ona do tej grupy osób, które same mogą odrzucać, mogą mówić "nie", komenderować innymi, a w odwrotnym przypadku czują złość i chęć odegrania się, tylko po to by jej było na wierzchu. Sorry, ale za te teksty z drugiego cytatu, jej numer powinien zostać z Twojego telefonu usunięty. Ma zadatki na jakiegoś toksyka, który teraz tupie nóżką, bo nie tańczysz jak Ci gra.

18

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Wstrętna, zalatująca szantażem emocjonalnym manipulacja. Głupie dziewczę, że zamiast kopnąć takiego w d..., poniża się pisaniem.
Wybacz szczerość.

Wybacz, Piegowata, ale się z Tobą nie zgodzę. Dziewczyna postawiła sprawę jasno, że interesuje ją wyłącznie relacja koleżeńska, na co facet również się zdeklarował, że w takim razie nie interesuje go relacja w ogóle - do czego ma prawo. Gdzie Ty tu manipulację z jego strony widzisz?

Inną sprawą zupełnie jest, że jeśli Cię, Autorze, naprawdę nie interesuje znajomość czysto koleżeńska, to na pierwszego smsa odpisujesz (jeśli odczuwasz taką potrzebę, bo tak zostałeś wychowany, że to kulturalne) grzecznie "wybacz, ale rozmawialiśmy już o tym" - następne kasujesz bez czytania i nie zawracasz sobie głowy.

19

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

O, właśnie SMSa dostałem, ze zdaniem "Jesteś moim kolegą i brakuje mi Ciebie". Nie no, czyste jaja, jak może brakować kolegi? No serio, nie ogarniam.

20

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Jeszcze jedno: Każdy ma prawo czuć, coo czuje. Ona - przyjaźń, on - znacznie więcej. Prawo do odmowy bolesnych kontaktów rozumiem, ale kochanej osoby nie traktuje się tak jak to zrobił Autor. Jak urażony książę, który nie dostał tego, co chciał.

21

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Uciekaj od niej jak najdalej! To jakaś trucicielka jest, robi z siebie wielce poszkodowaną, jak dla mnie z każdą nową wiadomością traci kolejne "punkty". Pomyśl racjonalnie, naprawdę chciałbyś być z nią z związku???? Ciągle chce wpłynąć na Twoje emocje i wzbudzić poczucie winy, żeby osiągnąć to co chce! Tak postępują małe słodkie dziewczynki ze swoimi tatusiami, nie daj się!

22 Ostatnio edytowany przez T-28 (2017-01-21 23:34:42)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Jeszcze jedno: Każdy ma prawo czuć, coo czuje. Ona - przyjaźń, on - znacznie więcej. Prawo do odmowy bolesnych kontaktów rozumiem, ale kochanej osoby nie traktuje się tak jak to zrobił Autor. Jak urażony książę, który nie dostał tego, co chciał.

"Traktuję cię jak kolegę" facet odbiera tak, jak kobieta odbiera "Jesteś brzydka i nieatrakcyjna". I teraz wyobraź sobie: podoba Ci się jakiś facet, a on Ci mówi: "słuchaj, no brzydka jesteś, za gruba/za chuda/za wysoka/za niska/ruda/blondynka/niepotrzebne skreślić ale fajnie się z Tobą gada, możemy się spotykać koleżeńsko. Spotykałabyś się? Gdybyś była zakochaną po uszy desperatką, to może i tak ("a nuż przejrzy na oczy"), ale gdybyś chciała zachować szacunek dla samej siebie, to spotykałabyś się z tym gościem?

Ja w ramach szacunku dla samego siebie i swojej higieny psychicznej nie mogę się teraz kontaktować z tą dziewczyną, po prostu. Postaraj się zrozumieć.

23

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
ZnakZapytania7 napisał/a:

Uciekaj od niej jak najdalej! To jakaś trucicielka jest, robi z siebie wielce poszkodowaną, jak dla mnie z każdą nową wiadomością traci kolejne "punkty". Pomyśl racjonalnie, naprawdę chciałbyś być z nią z związku???? Ciągle chce wpłynąć na Twoje emocje i wzbudzić poczucie winy, żeby osiągnąć to co chce! Tak postępują małe słodkie dziewczynki ze swoimi tatusiami, nie daj się!

No szczerze to mi ochota przechodzi zupełnie. Właśnie dlatego założyłem wątek, bo przeszkadza mi to, że zawraca mi tyłek, gdy chcę się rozejrzeć za inną dziewczyną.

24

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Dziewczyny nie pochwalam bo się płaszczy i narzuca, ale wcześniejsza zażyłość zobowiązuje do rozstania się w delikatniejszy sposób. Ja to odbieram: Kopa w d...ę,  nie chcesz mnie na moich warunkach, to spierrr...

25

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Dziewczyny dobrze Ci poradziły, ignoruj jej zaczepki, masz do tego prawo. Nie masz obowiązku być miłym dla wszystkich. Zdecydowałeś się zakończyć tę znajomość, więc bądź konsekwentny. Ona może trochę popisze, ale w końcu dotrze do niej, że nie strzeliłeś focha, tylko podjąłeś decyzję.

26

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Dziewczyny nie pochwalam bo się płaszczy i narzuca, ale wcześniejsza zażyłość zobowiązuje do rozstania się w delikatniejszy sposób. Ja to odbieram: Kopa w d...ę,  nie chcesz mnie na moich warunkach, to spierrr...

Równie dobrze można powiedzieć, że wcześniejsza zażyłość zobowiązuje dziewczynę do uszanowania uczuć i decyzji Autora. Niestety jak dwojgu ludzi nie po drodze, to nie ma co cudować w delikatniejsze sposoby, tylko komunikować się wprost.

27

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Mamidełko napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Dziewczyny nie pochwalam bo się płaszczy i narzuca, ale wcześniejsza zażyłość zobowiązuje do rozstania się w delikatniejszy sposób. Ja to odbieram: Kopa w d...ę,  nie chcesz mnie na moich warunkach, to spierrr...

Równie dobrze można powiedzieć, że wcześniejsza zażyłość zobowiązuje dziewczynę do uszanowania uczuć i decyzji Autora. Niestety jak dwojgu ludzi nie po drodze, to nie ma co cudować w delikatniejsze sposoby, tylko komunikować się wprost.


Owszem., temu wcale nie przeczę. Powinna uszanować wolę autora i ewidentnie przegina. Ale bolałoby mnie, gdyby ktoś ważny dla mnie jak brat potraktował mnie tak brutalnie. Za coś, o co trudno winić.

28 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-22 00:20:05)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Powinna uszanować wolę autora i ewidentnie przegina. Ale bolałoby mnie, gdyby ktoś ważny dla mnie jak brat potraktował mnie tak brutalnie. Za coś, o co trudno winić.

Ale uczucia Autora również należy uszanować. Też trudno go winić za to, że nie ma ochoty spotykać się na gruncie koleżeńskim z kimś, z kim liczył na głębszą relację, to jego też ma prawo boleć.
Nawet dalej bym poszła - jeśli daję komuś znać, że nie interesuje mnie "związkowo", to niestety, liczę się z tym, że ten ktoś nie będzie chciał się ze mną kontaktować w ogóle, jeśli poczuł się odrzucony. Dla mnie logiczne. A standardowego tekstu "zostańmy przyjaciółmi" ja nie uznaję, aczkolwiek znam pary, które po rozstaniu przyjaciółmi zostały. Niektórym zabrało to trochę czasu, niektóre od razu. Ale nie można wymagać.

29 Ostatnio edytowany przez Mamidełko (2017-01-22 00:25:40)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Myślę, że wiele osób odrzucenie przyjaźni/koleżeństwa by bolało. Takie jest życie, że nie zawsze dostajemy to czego chcemy, a umiejętność przyjęcia tego do wiadomości świadczy o pewnej dojrzałości emocjonalnej. Mnie też byłoby przykro w takiej sytuacji, ale nie szukałabym winnych, bo ich tak naprawdę nie ma. Są inne pragnienia obu stron, między którymi nie ma miejsca na kompromisy.

@Santapietruszka, napisałaś to czego jakoś nie mogłam ubrać w słowa. Dokładnie tak jest, jeśli odrzucamy kogoś, musimy brać pod uwagę, że ta osoba będzie chciała zakończyć relację.

30

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Przecież to oczywiste o co jej chodzi big_smile

Odrzuciła Cię, bo nie zaskoczyło z jej strony, ale łaskawie zaproponowała Ci koleżeństwo, żebyś umilał jej czas gdy złapie doła lub gdy jej się nudzi. Ona spodziewała się, że zgodzisz się na ten układ, że będziesz z nią spędzał czas w nadziei, że "wychodzisz" związek z nią. A Ty bezczelnie odrzuciłeś jej propozycję koleżeństwa i na dodatek chcesz urwać kontakt! Skoro tak łatwo odpuściłeś to znaczy, że ona nie jest wystarczająco wyjątkowa, bo gdyby tak było to byś o nią walczył big_smile A Ty potraktowałeś ją na zasadzie "jak nie ta, to następna", no jak śmiałeś! tongue Inaczej mówiąc, pojechałeś jej po samoocenie. Teraz ona się przed Tobą płaszczy, żebyś zmienił zdanie i połechtał jej ego, jednak gwarantuję, że gdybyś tylko dał się wciągnąć w tę jej grę to kopnęła by Cię w dupę i powiedziała: przecież sam chciałeś zakończyć tę znajomość, o co Ci chodzi?

31

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Jeszcze jedno: Każdy ma prawo czuć, coo czuje. Ona - przyjaźń, on - znacznie więcej. Prawo do odmowy bolesnych kontaktów rozumiem, ale kochanej osoby nie traktuje się tak jak to zrobił Autor. Jak urażony książę, który nie dostał tego, co chciał.

"Traktuję cię jak kolegę" facet odbiera tak, jak kobieta odbiera "Jesteś brzydka i nieatrakcyjna". I teraz wyobraź sobie: podoba Ci się jakiś facet, a on Ci mówi: "słuchaj, no brzydka jesteś, za gruba/za chuda/za wysoka/za niska/ruda/blondynka/niepotrzebne skreślić ale fajnie się z Tobą gada, możemy się spotykać koleżeńsko. Spotykałabyś się? Gdybyś była zakochaną po uszy desperatką, to może i tak ("a nuż przejrzy na oczy"), ale gdybyś chciała zachować szacunek dla samej siebie, to spotykałabyś się z tym gościem?

Ja w ramach szacunku dla samego siebie i swojej higieny psychicznej nie mogę się teraz kontaktować z tą dziewczyną, po prostu. Postaraj się zrozumieć.


Rozumiem i na miejscu Twojej znajomej miałabym więcej taktu i honoru.

A co. do Twojego pytania... Pewnie trudno byłoby mi się spotykać, ale przez szacunek nie przegnałabym tak bezwzględnie. Poprosiłabym o zawieszenie kontaktów,  bo. "sorry, nie dam rady".

32

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Księżniczce nie pasuje że skończyłeś ją adorować i latać z wywieszonym jęzorem. Najwyraźniej jest przyzwyczajona że to ona daje kopa.
Odpisz jej dyplomatycznie że już o tym rozmawialiście i że dziękujesz jej za dalszą komunikacją.
A potem Zablokuj jej numer i Szukaj nowej dziewczyny.

33 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-01-22 11:45:11)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Autorze popieram w pelni Twoje stanowisko. Zachowales sie uczciwie. Powiedziales czego oczekujesz od Waszej znajomosci, okazalo sie ze Wasze oczekiwania sa odmienne wiec miales pelne prawo powiedziec pas. Dla mnie nie dales jej zadnego kopa w d... tylko jasno i konkretnie zakomunikowales ze nie dasz rady byc "przyjacielem/kolega". Nie rozumiem za to kompletnie stanowiska Piegowatej. Propaguje postawe w ktorej jedna ze stron ma obowiazek zepchnac swoje uczucia na boczny tor i za wszelka cene "robic dobrze" tej drugiej ( w tym wypadku Autor ma na sile korespondowac z ta dziewczyna i delikatnie owijajac w bawelne spuszczac ja po brzytwie tak by nie zauwazyla ze sie oddala). Ani to nie jest uczuciwe ani zdrowe  dla nikogo. Ja osobiście wolalabym takie uczciwe postawienie sprawy bo swiadczyloby o tym ze mam do czynienia z konkretnym powaznym  czlowiekiem a nie kims kto traktuje mnie troche jak idiotke ktora trzeba zgrabnie splawic.
Nie masz Autorze zadnego obowiazku utrzymywac kontakt z ta dziewczyna. No takie jest zycie, trzeba sie liczyc z tym ze jesli kogos odrzucamy to ta osoba woli nie istniec w naszym zyciu wcale niz istniec na pol gwizdka. No ma takie prawo.
Edit: no i tez mi sie wydaje ze kolezance brakuje mimo wszystko atencji i zabiegania a nie przyjazni Autora. Milo jest wiedziec ze ktos za nami lata. Najlepiej  oczywiscie zeby to bylo z naszej strony odwzajemnione, ale jesli nie da rady to nawet w takiej formie przyjemnie dopieszcza to nasze ego. A tu zonk i wielbiciela nima.

34

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Feniks, nigdzie nie napisałam, że on ma się zmuszać do kontaktów. Ale dla mnie jego postępowanie to rodzaj szantażu: albo mi robisz dobrze i dajesz co ja chcę, albo jesteś dla mnie nikim. Jak najbardziej rozumiem dystans w takiej sytuacji. Na miejscu dziewczyny sama bym go wyczula i zachowała.
Można po prostu naturalnie zrezygnować z relacji. Jaki cel miała melodramatyczna szopka zee zrywaniem przyjaźni? Czekaj, ja ci pokażę???

35

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

No trochę grzeczności po prostu. Mówi się "Nie spotykajmy się, nie dzwoń, bo ja nie dam rady teraz tak się po prostu przyjaźnić". A autor przedstawił to jak "nie chcesz mojej miłości - to spadaj." Bez empatii i szacunku. Fakt, ona też nie grzeszy jednym ani  drugim, ani też szacunkiem do siebie.

36 Ostatnio edytowany przez Mamidełko (2017-01-22 13:10:09)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Piegowata, ja również nie rozumiem Twojego parcia do tego, żeby krytykować Autora. On w pierwszym poście napisał:

Tłumaczyłem jej cierpliwie, dlaczego nie interesuje mnie znajomość koleżeńska i postanowiłem pójść w swoją stronę. Myślałem, że podziałało.

Powtórzę jeszcze raz, każdy ma prawo i obowiązek dbać o siebie. Jeśli Autorowi nie odpowiada koleżeństwo, drażni go to, wprost komunikuje swoje potrzeby to należy to uszanować i nie jest to manipulacją ani szantażem. W tej sytuacji to ona szantażuje Autora:

Dziewczyna najpierw miała do mnie kupę pretensji ("myślałam, że jesteś inny, a okazałeś się niefajny", "zawiodłam się na tobie" itp.).

Każdy ma prawo do podjęcia decyzji, która jest dla niego najbardziej korzystna, nawet jeśli powoduje smutek, albo rozczarowanie u drugiej osoby. Tutaj dziewczyna podjęła decyzję, a działanie Autora oraz jego decyzja o zakończeniu znajomości jest konsekwencją decyzji tej dziewczyny. Nie dajmy się zwariować, komunikacja międzyludzka nie musi być pogmatwana i nie ma potrzeby okłamywać i siebie i drugą osobę tworząc miękkie lądowania dla całego świata.

37

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Podzielam w 100% zdanie Feniksa w tej kwestii.
Piegowata, autor nie zastosował szantażu w swoim postępowaniu. Ona powiedziała "możesz być dla mnie tylko kolegą", on odpowiedział "skoro tak to nic tu po mnie, bo mamy inne oczekiwania" - jakoś nie jestem w stanie dostrzec tutaj szantażu. Nie było darcia szat, "melodramatycznych szopek", tylko prosty i klarowny komunikat zarówno z jednej, jak i drugiej strony. No i nie przesadzajmy z tym "zrywaniem przyjaźni", "kochaną osobą" - ile oni mogli się znać, kilka miesięcy? Dla autora to nie jest żadna "przyjaciółka" ani "kochana osoba" tylko po prostu dziewczyna, którą mu się podoba/pociąga go i chciałby spróbować z nią związku. Tu jeszcze nie ma mowy o żadnym zaangażowaniu czy kochaniu.

Nie jestem również w stanie dostrzec tutaj komunikatu "jesteś dla mnie nikim", ot po prostu autor nie potrzebuje więcej koleżanek, tym bardziej takich, które go pociągają.

38 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-22 14:01:55)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
jeneste92 napisał/a:

Podzielam w 100% zdanie Feniksa w tej kwestii.
Piegowata, autor nie zastosował szantażu w swoim postępowaniu. Ona powiedziała "możesz być dla mnie tylko kolegą", on odpowiedział "skoro tak to nic tu po mnie, bo mamy inne oczekiwania" - jakoś nie jestem w stanie dostrzec tutaj szantażu. Nie było darcia szat, "melodramatycznych szopek", tylko prosty i klarowny komunikat zarówno z jednej, jak i drugiej strony. No i nie przesadzajmy z tym "zrywaniem przyjaźni", "kochaną osobą" - ile oni mogli się znać, kilka miesięcy? Dla autora to nie jest żadna "przyjaciółka" ani "kochana osoba" tylko po prostu dziewczyna, którą mu się podoba/pociąga go i chciałby spróbować z nią związku. Tu jeszcze nie ma mowy o żadnym zaangażowaniu czy kochaniu.

Nie jestem również w stanie dostrzec tutaj komunikatu "jesteś dla mnie nikim", ot po prostu autor nie potrzebuje więcej koleżanek, tym bardziej takich, które go pociągają.


Zgadzam się 100%
Z tym zastrzeżeniem, że z JEJ strony ten komunikat już nie jest tak klarowny i moim zdaniem to jej działania podpadają trochę pod manipulację. A na pewno nie są fair wobec emocji autora wątku.

Piegowata, nie chce mi się wierzyć, że uważasz na co dzień to, co piszesz w tym wątku.
Jestem też dziwnie przekonana, że gdyby autor był kobietą i pisała o podobnym problemie, tylko z niepotrafiącym uszanować uczuć facecie, to odpowiadałabyś w innym tonie (ale może mi się tylko wydaje).

39 Ostatnio edytowany przez T-28 (2017-01-22 14:07:11)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
jeneste92 napisał/a:

Podzielam w 100% zdanie Feniksa w tej kwestii.
No i nie przesadzajmy z tym "zrywaniem przyjaźni", "kochaną osobą" - ile oni mogli się znać, kilka miesięcy? Dla autora to nie jest żadna "przyjaciółka" ani "kochana osoba" tylko po prostu dziewczyna, którą mu się podoba/pociąga go i chciałby spróbować z nią związku. Tu jeszcze nie ma mowy o żadnym zaangażowaniu czy kochaniu.

Nie jestem również w stanie dostrzec tutaj komunikatu "jesteś dla mnie nikim", ot po prostu autor nie potrzebuje więcej koleżanek, tym bardziej takich, które go pociągają.

Znaliśmy się 3 miesiące. Zależało mi na niej, ale nie na tyle, żeby teraz płakać po nocach lub latać za nią, nie jestem zakochanym po uszy desperatem.

A większej ilości koleżanek istotnie nie potrzebuję, od koleżeńskich rozmów to mam kumpli. Dzięki za zrozumienie smile

A na tamtego SMSa z wczoraj ("jesteś moim kolega i brakuje mi Ciebie") w końcu odpisałem dzisiaj (w sumie nie wiem, czy dobrze zrobiłem), żeby nie nazywała mnie swoim kolegą, bo nim nie jestem. To odpisała, że OK i żebym się nie złościł.

Chyba jednak muszę uciąć tę relację, bo widzę, że zaczynam w nią brnąć i jeszcze niezłe kwasy mogą z tego wyjśc.

40

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Piegowata ja nigdzie nie wyczytalam ze Autor potraktowal ta dziewczyne zle i kazal spier...On jej wytlumaczyl ze nie jest w stanie dac jej przyjazni bo oczekuje/ oczekiwal czegos wiecej. Ja jestem w stanie to zrozumiec. Co mial udawac kolege, wysluchiwac np jej opowiesci o innych facetach itp? No nie jest masochista...na szczescie. To Ty stosujesz jakas forme szantazu emocjonalnego w stosunku do Autora ze gdyby mu prawdziwie zalezalo to by zrobil to czy tamto. Jemu zalezalo owszem ale bez przesady to nie byla milosc zycia i zwiazek wieloletni zeby przez wzglad na to utrzymywac na sile znajomosc. Znali sie pare mscy. On chcial rozwijac ta znajomosc ona nie wiec podziekowal jej. Mial prawo. Jesli ktos sie tu zachowuje niestosownie i szantazuje to tylko ona. Dla mnie niepojete jest tak sie narzucac drugiej osobie.

41

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Podzielam w 100% zdanie Feniksa w tej kwestii.
No i nie przesadzajmy z tym "zrywaniem przyjaźni", "kochaną osobą" - ile oni mogli się znać, kilka miesięcy? Dla autora to nie jest żadna "przyjaciółka" ani "kochana osoba" tylko po prostu dziewczyna, którą mu się podoba/pociąga go i chciałby spróbować z nią związku. Tu jeszcze nie ma mowy o żadnym zaangażowaniu czy kochaniu.

Nie jestem również w stanie dostrzec tutaj komunikatu "jesteś dla mnie nikim", ot po prostu autor nie potrzebuje więcej koleżanek, tym bardziej takich, które go pociągają.

Znaliśmy się 3 miesiące. Zależało mi na niej, ale nie na tyle, żeby teraz płakać po nocach lub latać za nią, nie jestem zakochanym po uszy desperatem.

A większej ilości koleżanek istotnie nie potrzebuję, od koleżeńskich rozmów to mam kumpli. Dzięki za zrozumienie smile

A na tamtego SMSa z wczoraj ("jesteś moim kolega i brakuje mi Ciebie") w końcu odpisałem dzisiaj (w sumie nie wiem, czy dobrze zrobiłem), żeby nie nazywała mnie swoim kolegą, bo nim nie jestem. To odpisała, że OK i żebym się nie złościł.

Chyba jednak muszę uciąć tę relację, bo widzę, że zaczynam w nią brnąć i jeszcze niezłe kwasy mogą z tego wyjśc.

Po prostu na dalsze zaczepki już nie reaguj i będzie spokój smile

no i jak zależy Ci na wejściu w jakąś relację, to postaraj się poznawać nowe dziewczyny - nie będą Ci wtedy po głowie chodziły głupie myśli odnośnie tej, o której niniejszym zapominasz;)

42

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Dokładnie, klin klinem Panie T-28, mówię z autopsji big_smile

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile Ale na sylwestrze poznałam innego i momentalnie tamten wcześniejszy mi wyleciał z głowy big_smile I choć z tym drugim nic nie wyjdzie (mieszkamy 2300 km od siebie) to przynajmniej mam spokój z tym pierwszym big_smile big_smile

Więc baw się, poznawaj dziewczyny, a za 3 miesiące zapomnisz jak bohaterka tego tematu miała na imię big_smile

43

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
jeneste92 napisał/a:

Dokładnie, klin klinem Panie T-28, mówię z autopsji big_smile

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile Ale na sylwestrze poznałam innego i momentalnie tamten wcześniejszy mi wyleciał z głowy big_smile I choć z tym drugim nic nie wyjdzie (mieszkamy 2300 km od siebie) to przynajmniej mam spokój z tym pierwszym big_smile big_smile

Więc baw się, poznawaj dziewczyny, a za 3 miesiące zapomnisz jak bohaterka tego tematu miała na imię big_smile


Widzę że poszukujesz bardzo dojrzałych cech u mężczyzny, trzymaj się od spokojnych chłopaków z daleka, bo tylko im zrobisz kuku na głowie.

44

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
RavenKnight napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Dokładnie, klin klinem Panie T-28, mówię z autopsji :D

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra :D Ale na sylwestrze poznałam innego i momentalnie tamten wcześniejszy mi wyleciał z głowy :D I choć z tym drugim nic nie wyjdzie (mieszkamy 2300 km od siebie) to przynajmniej mam spokój z tym pierwszym :D :D

Więc baw się, poznawaj dziewczyny, a za 3 miesiące zapomnisz jak bohaterka tego tematu miała na imię :D


Widzę że poszukujesz bardzo dojrzałych cech u mężczyzny, trzymaj się od spokojnych chłopaków z daleka, bo tylko im zrobisz kuku na głowie.

Dojrzały facet wcale nie musi być nieśmiały, nie-zadziorny nie-spontaniczny - wręcz przeciwnie, często tego typu jednostki JUŻ mają kuku w głowie, bo brakuje im pewności siebie i mają niskie poczucie własnej wartości, nie są zdolne do budowania zdrowej relacji i czeka ich masa pracy nad sobą.
Co nie znaczy, że nie mogą natrafić na chcącą ich towarzystwa kobietę, ale nie możesz mieć pretensji, że gust większości raczej zwraca się w innym kierunku (nie mylić z pociągiem do bad boyów i osób niedojrzałych w inny sposób)

45

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Podzielam zdanie wszystkich popierających czyny Autora wątku i jego samego za dojrzałe rozegranie tej sytuacji, brawo!
Autorze - dziewczyna myślała, że będziesz łechtał jej ego snując się jak cień za jej osobą z rozmarzonym, miłosnym wzrokiem, a ona będzie panią sytuacji, rozdającą karty. I przy okazji grającą na Twoich uczuciach. Gdyby w waszej szczerej rozmowie, gdy Ty jej wykładałeś swoje zapatrywania na te sytuacje, ona rzekłaby coś w stylu "OK, ale potrzebuje czasu, chcę lepiej Cie poznać!" to sytuacja byłaby jasna. A dziewczyna teraz zachowuję się jak idiotka, jest niedojrzała emocjonalnie. Gdybyś jej uległ w tym momencie, ona potem znowu kopnęłaby Cię w 4 litery.

Także olej ją, po prostu jej nie odpisuj. Nadmień jej jeszcze raz kulturalnie, że ta relacja jako taka Cię nie interesuje, przeproś, życz wszystkiego dobrego i sajonara.

46

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
RavenKnight napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Dokładnie, klin klinem Panie T-28, mówię z autopsji big_smile

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile Ale na sylwestrze poznałam innego i momentalnie tamten wcześniejszy mi wyleciał z głowy big_smile I choć z tym drugim nic nie wyjdzie (mieszkamy 2300 km od siebie) to przynajmniej mam spokój z tym pierwszym big_smile big_smile

Więc baw się, poznawaj dziewczyny, a za 3 miesiące zapomnisz jak bohaterka tego tematu miała na imię big_smile


Widzę że poszukujesz bardzo dojrzałych cech u mężczyzny, trzymaj się od spokojnych chłopaków z daleka, bo tylko im zrobisz kuku na głowie.

Hahahaha cóż za diagnoza po jednym poście! big_smile Oczywiście, że trzymam się od spokojnych chłopców z daleka, bo są dla mnie zupełnie aseksualni, także możesz być spokojny big_smile Jestem odważną, pewną siebie dziewczyną i nie szukam misia do wspólnego leżenia pod kocykiem z herbatką w ręce w zimowe wieczory i szeptania sobie słodziutkich słówek do uszka lol Akurat zadziorność i pewność siebie to SĄ cechy dojrzałego mężczyzny. Oczywiście ja poprzez te słowa rozumiem umiejętność prowadzenia inteligentnej rozmowy, wyszukanego flirtu i odwagi do "postawienia wszystkiego na jedną kartę" w rozmowie z kobietą, a nie teksty w stylu: "zajebistą masz d*pę mała, i cy*ki też nie najgorsze", bo to zdecydowanie NIE jest zadziorność i pewność siebie.

A spontaniczność - cóż, trudno, żeby dziewczyna, która w grudniu przy 0*C jedzie 2300 km stopem do Barcelony szukała partnera, który 1. dnia każdego miesiąca robi szczegółową rozpiskę planów na cały miesiąc, prawda?

47

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
jeneste92 napisał/a:
RavenKnight napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Dokładnie, klin klinem Panie T-28, mówię z autopsji big_smile

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile Ale na sylwestrze poznałam innego i momentalnie tamten wcześniejszy mi wyleciał z głowy big_smile I choć z tym drugim nic nie wyjdzie (mieszkamy 2300 km od siebie) to przynajmniej mam spokój z tym pierwszym big_smile big_smile

Więc baw się, poznawaj dziewczyny, a za 3 miesiące zapomnisz jak bohaterka tego tematu miała na imię big_smile


Widzę że poszukujesz bardzo dojrzałych cech u mężczyzny, trzymaj się od spokojnych chłopaków z daleka, bo tylko im zrobisz kuku na głowie.

Hahahaha cóż za diagnoza po jednym poście! big_smile Oczywiście, że trzymam się od spokojnych chłopców z daleka, bo są dla mnie zupełnie aseksualni, także możesz być spokojny big_smile Jestem odważną, pewną siebie dziewczyną i nie szukam misia do wspólnego leżenia pod kocykiem z herbatką w ręce w zimowe wieczory i szeptania sobie słodziutkich słówek do uszka lol Akurat zadziorność i pewność siebie to SĄ cechy dojrzałego mężczyzny. Oczywiście ja poprzez te słowa rozumiem umiejętność prowadzenia inteligentnej rozmowy, wyszukanego flirtu i odwagi do "postawienia wszystkiego na jedną kartę" w rozmowie z kobietą, a nie teksty w stylu: "zajebistą masz d*pę mała, i cy*ki też nie najgorsze", bo to zdecydowanie NIE jest zadziorność i pewność siebie.

A spontaniczność - cóż, trudno, żeby dziewczyna, która w grudniu przy 0*C jedzie 2300 km stopem do Barcelony szukała partnera, który 1. dnia każdego miesiąca robi szczegółową rozpiskę planów na cały miesiąc, prawda?

Heh, Jeneste, lubię Cię big_smile

48

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
jeneste92 napisał/a:

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile

jeneste92 napisał/a:

Oczywiście, że trzymam się od spokojnych chłopców z daleka, bo są dla mnie zupełnie aseksualni

No, w sumie logiczne to co piszesz, nawet bardzo.

jeneste92 napisał/a:

A spontaniczność - cóż, trudno, żeby dziewczyna, która w grudniu przy 0*C jedzie 2300 km stopem do Barcelony szukała partnera, który 1. dnia każdego miesiąca robi szczegółową rozpiskę planów na cały miesiąc, prawda?

Ale co z tego wynika?
Tak samo ciężko by było ftemu facetowi szukać partnerki która jedzie stopem całą europę do ledwie poznanego Enrique.

Czyli ma być dojrzały, ale zaraz niepoukładany i szalony. Jedno słowo, ma dawać emocje, emocje, emocje, bo biada jak nie da, trzeba znaleźć nowego, który da karuzelę emocji.

49 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-22 18:07:49)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
RavenKnight napisał/a:

Tak samo ciężko by było ftemu facetowi szukać partnerki która jedzie stopem całą europę do ledwie poznanego Enrique.

A gdzie wyczytałeś, że ona do ledwie poznanego Enrique pojechała? To nie wolno już sobie pojechać tak po prostu i pozwiedzać, musi być podtekst?

Dojrzałość nie oznacza rezygnacji z odrobiny szaleństwa. Wprost przeciwnie, człowiek dojrzały potrafi zaszaleć sobie tak, żeby nikomu nie stała się przez to krzywda (np. rodzinie). Dojrzałość nie polega na przychodzeniu codziennie o tej samej godzinie z pracy i siadaniu przed tv...

50

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

RavenKnight, wydaje mi się, że jesteś bardzo zgorzkniałym człowiekiem - może stąd się biorą twoje problemy z samotnością? Myślisz, że może tak być?

51

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Raven po prostu jest bardzo skrzywdzony. Tak mi się wydaje. Szkoda, bo takie umartwianie się i zapętlanie do niczego dobrego nie prowadzi. Wszyscy tu jesteśmy jakoś skrzywdzeni.

52

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
RavenKnight napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

4 miesiące chodził mi po głowie pewien "mężczyzna", mimo iż wiedziałam, że nie chciałabym z nim być (był zbyt nieśmiały i brakowało mu spontaniczności i tej zadziorności) to tak mnie kręcił, że masakra big_smile

jeneste92 napisał/a:

Oczywiście, że trzymam się od spokojnych chłopców z daleka, bo są dla mnie zupełnie aseksualni

No, w sumie logiczne to co piszesz, nawet bardzo.

No i gdzie ty tu widzisz brak logiki? big_smile To zdecydowanie nie był "spokojny chłopiec", tylko typ zmęczonego życiem starca w skórze 29-letniego przystojniaka, poza tym był inteligentny i obyty w świecie, a że peszył się, gdy jakaś kobieta mu się podobała... zdarza się big_smile Atrakcyjność seksualna to nie matematyka, tu nie ma układów równań, które zawsze dają ten sam wynik. W tym przypadku chyba zadziałały na mnie po prostu jego feromony, ot co big_smile

RavenKnight napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

A spontaniczność - cóż, trudno, żeby dziewczyna, która w grudniu przy 0*C jedzie 2300 km stopem do Barcelony szukała partnera, który 1. dnia każdego miesiąca robi szczegółową rozpiskę planów na cały miesiąc, prawda?

Ale co z tego wynika?
Tak samo ciężko by było ftemu facetowi szukać partnerki która jedzie stopem całą europę do ledwie poznanego Enrique.

Czyli ma być dojrzały, ale zaraz niepoukładany i szalony. Jedno słowo, ma dawać emocje, emocje, emocje, bo biada jak nie da, trzeba znaleźć nowego, który da karuzelę emocji.

Hahaha nie pojechałam do żadnego Enrique, a pana, o którym mowa poznałam przypadkiem na miejscu przez couchsurfing. Jeśli już tak bardzo chcesz wiedzieć to pojechałam zjeść 12 winogron na Plaça d'Espanya, zaspokojony? lol

Wcale nie musi dawać karuzeli emocji, sama doskonale potrafię sobie o nie zadbać! big_smile Zresztą, wysiliłbyś się trochę, ten tekst jest już tak oklepany, że aż mi się na wymioty zebrało hmm

Husky napisał/a:

Heh, Jeneste, lubię Cię big_smile

A dziękuję! big_smile

53

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Widzę, że mój skromny wątek robi karierę big_smile To ja pojadę do Barcelony też chyba w celach kulinarnych, bo polskie dziewczyny ładniejsze wink

54

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Byłeś wobec niej uczciwy od samego początku. Zdecydowanie tłumaczyłes jaka relacja Cię interesuje. Podejrzewam, ze dziewczyna sama nie wie czego chce. Typ psa ogrodnika. Chce mieć Cie blisko, taki przyjaciel na dobre i zle ale jednocześnie jest zazdrosna o brak relacji z Toba. Nie próbowałabym dalej kontynuować tej znajomości bo będąc z nią w potencjalnym związku miałbys same nakazy, zakazy. Znajdź dziewczynę warta Ciebie bo wydajesz się mega rzeczowym i uczuciowym facetem. Nie trac czasu na nią. Takiego faceta konkretnego ze świecą szukać.

55

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Właśnie ludzie, inny jest temat i wątek! Zgadzam się z hanasarnecka! Urwij z nią kontakt, ona nie wydaje się dobrą kandydatką na dziewczynę, czy nawet koleżankę. No cóż, pozory mylą!

56 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-01-23 12:22:22)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Nie pisałam już więcej wczoraj, bo na telefonie to ciężka sprawa.
Wracając do poruszanej przeze mnie kwestii... Nie będę się upierać jak dzieciak i tupać nóżką, że racja jest tylko i wyłącznie po mojej stronie.
Rozumiem Autora, naprawdę, tylko czuję wielki sprzeciw wobec formy, w jakiej odsunął od siebie tę swoją koleżankę. Zwyczajnie przykro by mi było, gdyby ktoś mi powiedział, że skoro go nie darzę głębszym uczuciem, przestaję się liczyć jako znajoma, koleżanka itd. Czułabym się potraktowana jak śmieć. I za co? Za to, że nie zmuszę się do uczucia? Po prostu forma nie ta i dobór słów.
Osobną sprawą jest fakt, że na miejscu dziewczyny miałabym sama na tyle przyzwoitości i wyczucia, żeby się nie narzucać.
Skoro panna jest namolna, to napisałabym zwyczajnie: przestań mnie zaczepiać, bo teraz nie dam rady udawać, że wszystko jest jak dawniej. Jeśli nie przestanie - to cóż, sama przestałabym się bawić w uprzejmości i ignorowała zaczepki.

57

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Piegowata'76 napisał/a:

Rozumiem Autora, naprawdę, tylko czuję wielki sprzeciw wobec formy, w jakiej odsunął od siebie tę swoją koleżankę. Zwyczajnie przykro by mi było, gdyby ktoś mi powiedział, że skoro go nie darzę głębszym uczuciem, przestaję się liczyć jako znajoma, koleżanka itd. Czułabym się potraktowana jak śmieć. I za co? Za to, że nie zmuszę się do uczucia? Po prostu forma nie ta i dobór słów.

Myślę, że forma była jednak odpowiednia - rzeczowa, spokojna, zero pretensji i agresji. Odrzuceni faceci zwykle zachowują się znacznie gorzej.

Nie odsunąłem od siebie "koleżanki", bo nigdy nie widziałem w niej koleżanki. Jeśli ona widziała we mnie kolegę, to szkoda, że dowiedziałem się o tym dopiero po trzech miesiącach znajomości - gdybym dowiedział się znacznie szybciej, to może inaczej bym do tego podszedł.

Nawiasem mówiąc dziewczyna teraz mi wypisuje, że bardzo brakuje jej mojej osoby, a jednocześnie pisze, że nie jest jeszcze gotowa się ze mną spotkać, a na moją prośbę, żeby nie nazywała mnie swoim kolegą, bo nim nie jestem, wyraża zgodę i mówi, że nie będzie. I weź tu zrozum kobietę wink

58 Ostatnio edytowany przez Niewierny (2017-01-23 13:52:13)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

O, właśnie SMSa dostałem, ze zdaniem "Jesteś moim kolegą i brakuje mi Ciebie". Nie no, czyste jaja, jak może brakować kolegi? No serio, nie ogarniam.

No mam dość podobnie, z tym, ze trochę inaczej

Wspólnie wysnuliśmy, ze nie będziemy sie juz bujać z afektem (bo ona od swojego nie odejdzie, a ja do roli trzeciego sie nie nadaję). Ze było nam fajnie, a teraz bądźcie ze sobą szczęśliwi. Kocham Cie, ale bycia trzecim nie zniesę. Wole samotność bez Ciebie niż z Tobą. I am outta here.

Teraz mi pisze, ze tak tęskni, jak sobie przypomina cudowne chwile, zaraz potem dzwoni, ze specjalnie swojego faceta na zakupy wysłała, żeby ze mną porozmawiać, że jestem dla niej cholernie ważny, ze chciała się spotkać w weekend, ale nie mogła itp.

O co jej, psia krwia, chodzi?

Co ja, zdjęcie w albumie rodzinnym jestem? Miś z czasów dzieciństwa, co sie go sentymentalnie wspomina?


Once it's over, it's over

59 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-23 13:55:36)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

Nawiasem mówiąc dziewczyna teraz mi wypisuje, że bardzo brakuje jej mojej osoby, a jednocześnie pisze, że nie jest jeszcze gotowa się ze mną spotkać, a na moją prośbę, żeby nie nazywała mnie swoim kolegą, bo nim nie jestem, wyraża zgodę i mówi, że nie będzie. I weź tu zrozum kobietę wink

T-28, są przypadki, których nigdy nie zrozumiesz (ta dziewczyna z pewnością też sama siebie nie rozumie) i dla własnego spokoju należy je... olać smile

Chociaż z drugiej strony wytłumaczenie może być całkiem proste:
osoby o niskim poczuciu własnej wartości potrafią czuć taki emocjonalny haj, że ktoś na nie leci, że nawet jeżeli nie są daną osobą zainteresowane, to i tak chcą jak najdłużej jeszcze czerpać przyjemność z czucia się "adorowaną".
Jeżeli coś takiego ma miejsce i nie utniesz kontaktu, to takie gierki z jej strony będą Cię czekać jeszcze przez długi czas.


Piegowata, ciągle nie rozumiem Twojego toku myślenia i nie widzę czegokolwiek niewłaściwego w postępowaniu autora (wręcz przeciwnie, rzadko zdarza mi się czytać tak dojrzałe wpisy przy okazji tego typu tematów).
Serio, spróbuj sobie odwrócić sytuację i powiedz, jaki wysłałabyś komunikat mężczyźnie, w którym się zakochałaś bez wzajemności, z którym kontakt jest dla Ciebie trudny i chcesz, żeby uszanował Twoje emocje. Jakich słów używasz i jakiej reakcji się spodziewasz?

60 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-01-23 14:22:30)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Mniejsza już o to, w sumie nie taki był główny problem wątku, ale skoro pytałeś, jak czułyby się inne kobiety...
Dla mnie fakt, że się z kimś spotykałam, że w jakiś sposób - nieważne, czy koleżeński, przyjacielski, czy typowo damsko-męski - coś jednak znaczy. Jednak byliśmy w jakims sensie dla siebie ważni i tego się do śmieci nie wyrzuca.
Nigdy nie napisałabym facetowi, którego względy odrzucam, że nie chcę go już znać. Owszem, byłam w takiej sytuacji. Po prostu powiedzieliśmy sobie prawdę, uścisnęliśmy ręce na pożegnanie, a gdy się spotkaliśmy przypadkiem po kilku miesiącach, nie udawaliśmy, że się nie znamy, mimo iż drogi nam się rozeszły w zupełnie naturalny i oczywisty sposób (nie trzeba było żadnego gadania o przyjaźni czy nieprzyjaźni).
Zachowanie Twojej niedoszłej dziewczyny jest oczywiście zupełnie pozbawione wyczucia i egoistyczne. Tu się zupełnie zgadzam.

61

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Ja też nie zamierzam udawać, że nie znam tej dziewczyny. Jeśli wpadniemy na siebie na ulicy, to mogę zatrzymać się, porozmawiać, kawę wypić itp. Ale nie zamierzam już odzywać się pierwszy, inicjować spotkań itp., nie zamierzam być również pocieszycielem, rozwiązywaczem problemów czy wysłuchiwaczem zwierzeń. Tak rozumiem brak relacji koleżeńskiej. Znać ją znam, to nie będę udawał, że nie znam.

62 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-01-23 14:58:58)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
Husky napisał/a:

Piegowata, ciągle nie rozumiem Twojego toku myślenia i nie widzę czegokolwiek niewłaściwego w postępowaniu autora (wręcz przeciwnie, rzadko zdarza mi się czytać tak dojrzałe wpisy przy okazji tego typu tematów).
Serio, spróbuj sobie odwrócić sytuację i powiedz, jaki wysłałabyś komunikat mężczyźnie, w którym się zakochałaś bez wzajemności, z którym kontakt jest dla Ciebie trudny i chcesz, żeby uszanował Twoje emocje. Jakich słów używasz i jakiej reakcji się spodziewasz?


No, cóż, przyjęłabym odmowę z godnością i tyle. A gdyby kontakt był trudny, lecz czułabym się do niego zmuszana, powiedziałabym o tym wprost, dosłownie, co już tu kilka razy powtórzyłam. Nie rozgadywałabym się o zrywaniu przyjaźni, takie deklaracje uważam, za zupełnie zbędne i przykre. Czy zwyczajnie, jako człowiek nic nie znaczyłam?
Przyznać trzeba, że sytuacja Autora jest nietypowa, pierwszy raz w życiu słyszę, żeby osoba, która odrzuciła potencjalnego "kochanka" (brak mi właściwszego słowa), tak uporczywie zabiegała o przyjaźń. Zazwyczaj dystans jest naturalną konsekwencją nieodwzajemnionego uczucia.

63

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

No ja też pierwszy raz w życiu mam taką sytuację. Kosza parę razy dostałem, który facet nie dostał, ale jak się wycofywałem, to nigdy takiej sytuacji nie było, zawsze znajomość spokojnie sobie wygasała i tyle.

64

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

zawsze znajomość spokojnie sobie wygasała i tyle.

O to mi właśnie chodzi.

65 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-01-23 14:35:40)

Odp: Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?
T-28 napisał/a:

Ja też nie zamierzam udawać, że nie znam tej dziewczyny. Jeśli wpadniemy na siebie na ulicy, to mogę zatrzymać się, porozmawiać, kawę wypić itp. Ale nie zamierzam już odzywać się pierwszy, inicjować spotkań itp., nie zamierzam być również pocieszycielem, rozwiązywaczem problemów czy wysłuchiwaczem zwierzeń. Tak rozumiem brak relacji koleżeńskiej. Znać ją znam, to nie będę udawał, że nie znam.

Cóż. jak to często bywa. wiedziemy spór o nomenklaturę smile
Takie podejście w pełni rozumiem. Sama kiedyś opieprzałam koleżankę, że traktuje swojego odrzuconego adoratora jak osobistego pieska. Koleżanka jest w moim wieku, ale w tego rodzaju sprawach do dojrzałości jej bardzo daleko. Ma potwornie niskie poczucie własnej wartości, boi się prawdziwego zaangażowania, a jednocześnie boi się być sama. Jest nieszczęśliwą kobietą. Facetów wykorzystuje (przywieź, pomóż itd.) nie dając im nic w zamian.

Posty [ 1 do 65 z 305 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wrzuciła mnie do friendzone, a teraz męczy SMS-ami - o co jej chodzi?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024