Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 147 z 147 ]

131 Ostatnio edytowany przez on_25 (2017-01-16 19:41:57)

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
Alberto Salazar napisał/a:

Tak z ciekawości, gdzie byłeś na tym speed datingu ? smile

W mieście z którego pochodzę (chciałbym pozostać w miarę anonimowy tutaj) big_smile

Jutro spróbuję się odezwać do tych dziewczyn- zobaczymy jaka będzie reakcja... smile Trochę mnie to wyjście podbudowało. Bo tak jak pisalem wcześniej, po tych wiecznych olewkach przez sieć, gdzie nawet ciężko było mi z kimś rozpocząć kontakt to zaczynałem wierzyć, że coś ze mną jest mocno nie tak skoro prawie każda dziewczyna jest taka bierna. A tu w sumie anonimowo mam odpowiedź, że istnieje jakiś tam sensowny procent dziewczyn w losowej grupie które mi się podobają, a ja im. Więc powiedzmy, że to pierwsze wrażenie chyba nie jest takie najgorsze. Może nie dziś, ani jeszcze nie jutro, ale stwarzając sobie takie sytuacje kogoś tam może znowu poznam.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
on_25 napisał/a:
Alberto Salazar napisał/a:

Tak z ciekawości, gdzie byłeś na tym speed datingu ? smile

W mieście z którego pochodzę (chciałbym pozostać w miarę anonimowy tutaj) big_smile

Jutro spróbuję się odezwać do tych dziewczyn- zobaczymy jaka będzie reakcja... smile Trochę mnie to wyjście podbudowało. Bo tak jak pisalem wcześniej, po tych wiecznych olewkach przez sieć, gdzie nawet ciężko było mi z kimś rozpocząć kontakt to zaczynałem wierzyć, że coś ze mną jest mocno nie tak skoro prawie każda dziewczyna jest taka bierna. A tu w sumie anonimowo mam odpowiedź, że istnieje jakiś tam sensowny procent dziewczyn w losowej grupie które mi się podobają, a ja im. Więc powiedzmy, że to pierwsze wrażenie chyba nie jest takie najgorsze. Może nie dziś, ani jeszcze nie jutro, ale stwarzając sobie takie sytuacje kogoś tam może znowu poznam.

A w dużym mieście mieszkasz? Gdzie zapisałeś się na ten speed-dating?

133

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
on_25 napisał/a:

W mieście z którego pochodzę (chciałbym pozostać w miarę anonimowy tutaj) big_smile

Wiesz, prawdę mówiąc mało mnie obchodzi gdzie mieszkasz. Po prostu chcę mieć porównanie z Katowicami. big_smile
W Kato na ten przykład jeśli jesteś facetem i chcesz się zapisać na SD to trzeba to robić 3 do 4 tygodni wstecz bo miejsca dla facetów kończą się szybko. Z resztą wcale mnie to nie dziwi. Rozmawiałem z ogromną większością chłopaków, którzy zapisali się i przyszli na ten event. W olbrzymiej większości uśmiechnięci, ciekawi i zdecydowani ludzie... co do dziewczyn to odsetek pozytywnych i charakternych oceniłbym na góra 30% niestety ( cała reszta wystraszona, z koleżanką w odwodzie albo sama nie wiedząca po co tu przyszła, uśmiechu nie uświadczysz) bo przecież faceci ją zjedzą,. Byłem na 5 eventach - na 2 było naprawdę fajnie na 3 nijako. Nie wspominając już że na praktycznie każdy jakaś Pani się spozniała albo nie przyszła. Panów zawsze był komplet i na czas - ale mówię o spotkaniach na których byłem.

134 Ostatnio edytowany przez PolnyMotylek (2017-01-18 17:38:52)

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś

Fajnie,że macie takie możliwości jak szybkie randki...ja mieszkam w mieście pięciotysięcznym, do powiatowego 20 km smile są inne sposoby, ale w mniejszej miejscowości zawsze trudniej...
Z tego co pisze Salazar wynika, że mężczyznom albo bardziej zależy i są nastawieni na działanie, albo są bardziej zdesperowani, i nie chcę tu ich obrażać smile przeciez własnie o to chodzi,żeby być punktualnym , zaangażowanym, wiedzieć czego się chce, a nie potem wypłakiwać się na portalach, że jest się samotnym...owszem, nieraz samotność nie jest kwestią wyboru, ale czasem mam wrażenie, że niektórzy ją mają na własne życzenie...

135 Ostatnio edytowany przez Przemuś (2017-01-18 19:02:58)

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
Alberto Salazar napisał/a:
on_25 napisał/a:

W mieście z którego pochodzę (chciałbym pozostać w miarę anonimowy tutaj) big_smile

Wiesz, prawdę mówiąc mało mnie obchodzi gdzie mieszkasz. Po prostu chcę mieć porównanie z Katowicami. big_smile
W Kato na ten przykład jeśli jesteś facetem i chcesz się zapisać na SD to trzeba to robić 3 do 4 tygodni wstecz bo miejsca dla facetów kończą się szybko. Z resztą wcale mnie to nie dziwi. Rozmawiałem z ogromną większością chłopaków, którzy zapisali się i przyszli na ten event. W olbrzymiej większości uśmiechnięci, ciekawi i zdecydowani ludzie... co do dziewczyn to odsetek pozytywnych i charakternych oceniłbym na góra 30% niestety ( cała reszta wystraszona, z koleżanką w odwodzie albo sama nie wiedząca po co tu przyszła, uśmiechu nie uświadczysz) bo przecież faceci ją zjedzą,. Byłem na 5 eventach - na 2 było naprawdę fajnie na 3 nijako. Nie wspominając już że na praktycznie każdy jakaś Pani się spozniała albo nie przyszła. Panów zawsze był komplet i na czas - ale mówię o spotkaniach na których byłem.

A to dobre bo w Lublinie ostatnio odwołali bo za mało osób było a u was takie kolejki... no ciekawie , ciekawie , a te dziewczyny to dziwne jakieś mają podejście, znaczy wiadomo nic na siłę ale to wygląda jakby znalazły tam się z przypadku

136

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
PolnyMotylek napisał/a:

Fajnie,że macie takie możliwości jak szybkie randki...ja mieszkam w mieście pięciotysięcznym, do powiatowego 20 km smile są inne sposoby, ale w mniejszej miejscowości zawsze trudniej...
Z tego co pisze Salazar wynika, że mężczyznom albo bardziej zależy i są nastawieni na działanie, albo są bardziej zdesperowani, i nie chcę tu ich obrażać smile przeciez własnie o to chodzi,żeby być punktualnym , zaangażowanym, wiedzieć czego się chce, a nie potem wypłakiwać się na portalach, że jest się samotnym...owszem, nieraz samotność nie jest kwestią wyboru, ale czasem mam wrażenie, że niektórzy ją mają na własne życzenie...

A to co ja mam powiedzieć, ja mam do Lublina z 80 km , a i tak się zapiszę żeby spróbować, co to jest 80 km jak będzie warto jeździć

137

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
Alberto Salazar napisał/a:

Wiesz, prawdę mówiąc mało mnie obchodzi gdzie mieszkasz. Po prostu chcę mieć porównanie z Katowicami. big_smile
W Kato na ten przykład jeśli jesteś facetem i chcesz się zapisać na SD to trzeba to robić 3 do 4 tygodni wstecz bo miejsca dla facetów kończą się szybko. Z resztą wcale mnie to nie dziwi. Rozmawiałem z ogromną większością chłopaków, którzy zapisali się i przyszli na ten event. W olbrzymiej większości uśmiechnięci, ciekawi i zdecydowani ludzie... co do dziewczyn to odsetek pozytywnych i charakternych oceniłbym na góra 30% niestety ( cała reszta wystraszona, z koleżanką w odwodzie albo sama nie wiedząca po co tu przyszła, uśmiechu nie uświadczysz) bo przecież faceci ją zjedzą,. Byłem na 5 eventach - na 2 było naprawdę fajnie na 3 nijako. Nie wspominając już że na praktycznie każdy jakaś Pani się spozniała albo nie przyszła. Panów zawsze był komplet i na czas - ale mówię o spotkaniach na których byłem.

No ja też musiałem zapisać się z kilku tygodniowym wyprzedzeniem. Wydaje mi się, że w moim przypadku nie przyszły ok. 2 dziewczyny. Co do ich poziomu, to tak jak pisałem, byłem pozytywnie zaskoczony. Wg. mnie większość z nich na prawdę spoko: uśmiechnięte i ładnie wyglądające. Te nieciekawe były raczej w mniejszości. Jeśli chodzi o facetów, to zgodzę się, że wszyscy punktualni i raczej "przygotowani" że tak to ujmę.

PolnyMotylek napisał/a:

Fajnie,że macie takie możliwości jak szybkie randki...ja mieszkam w mieście pięciotysięcznym, do powiatowego 20 km smile są inne sposoby, ale w mniejszej miejscowości zawsze trudniej...
Z tego co pisze Salazar wynika, że mężczyznom albo bardziej zależy i są nastawieni na działanie, albo są bardziej zdesperowani, i nie chcę tu ich obrażać smile przeciez własnie o to chodzi,żeby być punktualnym , zaangażowanym, wiedzieć czego się chce, a nie potem wypłakiwać się na portalach, że jest się samotnym...owszem, nieraz samotność nie jest kwestią wyboru, ale czasem mam wrażenie, że niektórzy ją mają na własne życzenie...

Odnoszę wrażenie (po moich "przygodach" z internetem) że żyjemy w takich dziwnych czasach, że okazanie jakiegoś większego zainteresowania odbierane jest mocno podejżane i na pewno taki facet to desperat... smile Nie wiem, ale pare lat temujakoś okazywanie zainteresowania fajna dziewczyną nie było źle odbierane i było czymś naturalnym i te znajomości w sposób naturalny zamieniały się w miarę szybko w kilku letnie związki w moim przypadku.

A tymczasem udało mi się już nawiązać kontakt ze wszystkimi dziewczynami i zostało to przyjęte pozytywnie- więc zobaczymy co będzie dalej smile

138

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
RavenKnight napisał/a:
CatLady napisał/a:

Przykro to się Ciebie czyta, bo widzisz tylko to, co chcesz zobaczyć. Napisałam wcześniej, że z ubioru można sporo wywnioskować i że nie chodzi mi o status społeczny. Wszystko wyjaśniłam i nie bardzo chce mi się powtarzać. Wróć do moich poprzednich wypowiedzi i przeczytaj sobie jeszcze raz. Jakoś wszyscy zrozumieli, o czym mówię, tylko Ty nie...

Ależ oczywiście że chodzi, bo w przeciwnym wypadku nie stanowiłoby to żadnego problemu.

A stanowi. Dlaczego? Ano dlatego.

Tutaj chodzi o coś innego.
Dla kobiety:
facet nie dba o siebie->nie będzie dbał o mnie,ani o dziecko->nie nadaje się na ojca,czyli takie zadbanie o własne interesy,to czynnik ewolucyjny,pomijając ten fakt,chyba nikt nie chciałby być z partnerem flejtuchem ?

139

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
theonlyone napisał/a:
RavenKnight napisał/a:
CatLady napisał/a:

Przykro to się Ciebie czyta, bo widzisz tylko to, co chcesz zobaczyć. Napisałam wcześniej, że z ubioru można sporo wywnioskować i że nie chodzi mi o status społeczny. Wszystko wyjaśniłam i nie bardzo chce mi się powtarzać. Wróć do moich poprzednich wypowiedzi i przeczytaj sobie jeszcze raz. Jakoś wszyscy zrozumieli, o czym mówię, tylko Ty nie...

Ależ oczywiście że chodzi, bo w przeciwnym wypadku nie stanowiłoby to żadnego problemu.

A stanowi. Dlaczego? Ano dlatego.

Tutaj chodzi o coś innego.
Dla kobiety:
facet nie dba o siebie->nie będzie dbał o mnie,ani o dziecko->nie nadaje się na ojca,czyli takie zadbanie o własne interesy,to czynnik ewolucyjny,pomijając ten fakt,chyba nikt nie chciałby być z partnerem flejtuchem ?

Tu nie chodzi o flejtucha, tylko o kolesia, który wygląda normalnie, ale jaśnie pani wymaga innego stroju, bo ją sweter boli.

140

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
RavenKnight napisał/a:

Tu nie chodzi o flejtucha, tylko o kolesia, który wygląda normalnie, ale jaśnie pani wymaga innego stroju, bo ją sweter boli.

Ja cię rozumiem Raven, to wygląda na absurdalne no ale kobiety mają prawo do takich wyborów, można się burzyć ale no co z tym zrobisz no pomyśl, dla mnie małe ma znaczenie jak kobieta jest ubrana czy to są luźne dresy, czy bojówki , czy sukienka w danym momencie, jak wygląda na sympatyczną i otwartą i jak nie bezdomna to już wystarczy każdy ubiera się w to w czym mu jest swobodnie, ja myślę taka decyzja to też ograniczenie ale wiesz to już raczej problem wybierającego

141

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
Przemuś napisał/a:
RavenKnight napisał/a:

Tu nie chodzi o flejtucha, tylko o kolesia, który wygląda normalnie, ale jaśnie pani wymaga innego stroju, bo ją sweter boli.

Ja cię rozumiem Raven, to wygląda na absurdalne no ale kobiety mają prawo do takich wyborów, można się burzyć ale no co z tym zrobisz no pomyśl, dla mnie małe ma znaczenie jak kobieta jest ubrana czy to są luźne dresy, czy bojówki , czy sukienka w danym momencie, jak wygląda na sympatyczną i otwartą i jak nie bezdomna to już wystarczy każdy ubiera się w to w czym mu jest swobodnie, ja myślę taka decyzja to też ograniczenie ale wiesz to już raczej problem wybierającego

Ludzie, przedewszystkim higiena, czystość, dbanie o ogólny stan zdrowia. Owszem ubiór powinien być dopasowany do sylwetki ale nie ma znaczenia i nie powinno być z jakiej półki cenowej jest.

142 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-21 20:18:53)

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
Revenn napisał/a:

Ludzie, przedewszystkim higiena, czystość, dbanie o ogólny stan zdrowia. Owszem ubiór powinien być dopasowany do sylwetki ale nie ma znaczenia i nie powinno być z jakiej półki cenowej jest.

Ja nie wiem, naprawdę Wam ciężko pojąć, że nie chodzi o półkę cenową, tylko o styl ubioru? Nic dziwnego, że macie problem z porozumieniem się z kobietami, skoro wszystko na kasę przeliczacie...
Ja wolę faceta w fajnym t-shircie za 2 zeta z promocji w Auchan i dżinsach niż takiego w sweterku w romby i spodniach na kantkę od Armaniego. Teraz jest bardziej łopatologicznie?

143

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
theonlyone napisał/a:

Wiadomo,że jak kobieta ubiera się elegancko,to raczej żaden facet w gaciach opuszczonych do kolan nie wzbudzi u niej zainteresowania,przecież ważne jest też jak się razem wygląda,generalnie trzeba uderzać w swój target,czyli kogoś podobnego do siebie.

Poza tym,panowie,nie wiem po co te wasze rozkminy-to nie zmieni tysiecy/milonów lat ewolucji,a to zasady doboru naturalnego grają pierwsze skrzypce.Poczytajcie może książkę "Ewolucja pożądania" to się wam rozjaśni,jednocześnie będziecie szczeny z podłogi zbierać.
Kobieta nie musi faceta poznawać,żeby wiedzieć,że nie jest w jej typie,wystarczy odczytać mowe ciała...
Powodzenie mają zazwyczaj Ci faceci którzy potrafią komunikować się z gadzim mózgiem odpowiedzialnym za rozmnażanie,ale to długa historia.

To się da zmienić. Swoją drogą każdy ma swoje preferencje nawet największy nerd. Pozatym w jaki sposób niby komunikują się z gadzim mózgiem ? Nie trzeba czytać książek żeby wiedzieć że samice w przyrodzie szukają silnych, pewnych siebie, przywódczych samców którzy zapewnią im bezpieczeństwo. Pytanie tylko ilu takich mężczyzn jest ? Ale jakoś większość zakłada rodziny pomimo braku tych cech. Przedewszystkim jesteśmy ludzmi, ewoulujemy i powoli ten stereotyp maczo odchodzi w zapomnienie. Coraz częściej kobiety wolą ładnych chłopców z włoskami na żelik, mężczyzn niezdolnych do założenia rodziny i babidamkach. Których jedynym prioryteyem jest zamoczyć, napić sie i zabawić. To nijak się ma do samców alfa którzy przewodzą grupą, są w stanie poświęcić życie chroniąc ją.

144

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
santapietruszka napisał/a:
Revenn napisał/a:

Ludzie, przedewszystkim higiena, czystość, dbanie o ogólny stan zdrowia. Owszem ubiór powinien być dopasowany do sylwetki ale nie ma znaczenia i nie powinno być z jakiej półki cenowej jest.

Ja nie wiem, naprawdę Wam ciężko pojąć, że nie chodzi o półkę cenową, tylko o styl ubioru? Nic dziwnego, że macie problem z porozumieniem się z kobietami, skoro wszystko na kasę przeliczacie...
Ja wolę faceta w fajnym t-shircie za 2 zeta z promocji w Auchan i dżinsach niż takiego w sweterku w romby i spodniach na kantkę od Armaniego. Teraz jest bardziej łopatologicznie?

Ale ja o tym właśnie pisałem... Że cena ubioru tylko smak i styl, dobrany odpowiednio do sylwetki się liczy.

145

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś

Witam po przerwie!
Udało mi się spotkać już ze wszystkimi dziewczynami ze speed datingu. To co mogę powiedzieć to to, że wszystkie były na prawdę atrakcyjne i nawet się zdziwiłem, że to te mnie wybrały (bo z imion nie pamiętałem) big_smile

Z pierwszą spotkanie trwało parę godzin (do zamknięcia kawiarni) i było na prawdę spoko. Dużo wspólnych tematów, fajna rozmowa. Także dziewczyna mocno na plus. Wyraziła chęć kolejnego spotania, więc zobaczymy jak się dalej potoczy to wszystko.

Spotkanie z drugą dziewczyną- było hmm... kiepskie. Dziewczyna starsza odemnie (chociaż z wyglądu bym tego nie powiedział). W czasie spotkania poruszała jakieś dziwne tematy typu czy spotykałbym się z kilkoma dziewczynami na raz, albo ile dziewczyn mnie zakreśliło. Czułem się jak na jakimś przesłuchaniu. Rozeszliśmy się po jakiś 2h i chyba na tym nasza znajomość się zakończy. Na plus daję jedynie to, że zauważyła, że ćwiczę na siłowni tongue

Spotkanie z trzecią dziewczyną przebiegło również w bardzo sympatycznej atmosferze. Co prawda trwało któcej niż pierwsze, ale też było spoko. Fajna rozmowa, było zabawnie, także ogólnie na plus. Do tego dziewczyna bardzo, ale to bardzo atrakcyjna. Po cichu moja faworytka. Ale jeszcze nie wiem, czy będzie drugie spotkanie także sprawa jeszcze jest otwarta.

Ogólnie- to co mogę powiedzieć to to, że warto się ruszyć na taki event. I na pewno po osobach które tam widziałem (zarówno faceci jak i kobiety) nie powiedziałbym, że to jacyś desperaci życiowi. Wydaje mi się, że prędzej można poznać kogoś sensownego tą drogą niż przez neta po którym na prawdę miałem ochotę zwątpić a moja samoocena poleciała na łeb na szyję- jak się okazuje nie potrzebnie, bo udało mi się poznać trzy atrakcyjne kobiety, z czego na pewno z jedną już podłapałem jakiś kontakt (po ponad roku porażek i rozczarowań przez neta) wink Na pewno jeśli z tych znajomości nic nie wyjdzie, to chętnie wybiorę się kolejny raz.

146

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś

Przybij piątkę on_25, ja też ostatnio byłem, nawet dwa razy, ale jeszcze się nie spotkałem z żadną z Pań, które dały mi kontakt. big_smile

Jednej wprawdzie towarzyszyłem w drodze do domu komunikacją miejską, ale to się nie liczy jako spotkanie tongue

Zacząłem jednak zauważać, że z wiekiem moje podejście do tematu zaczęło się w znaczący sposób zmieniać i to nie tak, jak sobie tego wyobrażałem. Kiedyś byłem w zasadzie obojętny na wygląd kobiety. Nie było dla mnie ważne, czy jest szczupła, czy puszysta, blondynka, czy brunetka, wysoka, czy niska. Oczywiście miałem postawione jakieś tam granice, ale nie były one strasznie wydumane. Gdybym wtedy wszedł w jakiś poważniejszy związek, pewnie już mielibyśmy za sobą dłuższy staż, albo nawet byli małżeństwem.

Teraz jednak zaczynam robić się wybredny. Na starość. tongue

Wymyśliłem sobie, że ma być taka i nie inna i mam problem z rezygnacją z tych określonych cech. Zacząłem świadomie dyskwalifikować kobiety już na starcie, jeżeli nie wyglądają tak, jak sobie to wymyśliłem. Na dłuższą metę mam wrażenie, że chyba będę musiał pozbyć się tej dziwnej "naleciałości", bo od kilku imprez randkowych takowe panie po prostu się nie pojawiają. W zasadzie, to zawsze było ich bardzo, bardzo mało - czasami jedna, częściej w ogóle.

Albo muszę popracować nad "day game'em" i zacząć zaczepiać gdzie popadnie. Hmmm...

147

Odp: Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś
AdLib napisał/a:

Przybij piątkę on_25, ja też ostatnio byłem, nawet dwa razy, ale jeszcze się nie spotkałem z żadną z Pań, które dały mi kontakt. big_smile

Jednej wprawdzie towarzyszyłem w drodze do domu komunikacją miejską, ale to się nie liczy jako spotkanie tongue

Zacząłem jednak zauważać, że z wiekiem moje podejście do tematu zaczęło się w znaczący sposób zmieniać i to nie tak, jak sobie tego wyobrażałem. Kiedyś byłem w zasadzie obojętny na wygląd kobiety. Nie było dla mnie ważne, czy jest szczupła, czy puszysta, blondynka, czy brunetka, wysoka, czy niska. Oczywiście miałem postawione jakieś tam granice, ale nie były one strasznie wydumane. Gdybym wtedy wszedł w jakiś poważniejszy związek, pewnie już mielibyśmy za sobą dłuższy staż, albo nawet byli małżeństwem.

Teraz jednak zaczynam robić się wybredny. Na starość. tongue

Wymyśliłem sobie, że ma być taka i nie inna i mam problem z rezygnacją z tych określonych cech. Zacząłem świadomie dyskwalifikować kobiety już na starcie, jeżeli nie wyglądają tak, jak sobie to wymyśliłem. Na dłuższą metę mam wrażenie, że chyba będę musiał pozbyć się tej dziwnej "naleciałości", bo od kilku imprez randkowych takowe panie po prostu się nie pojawiają. W zasadzie, to zawsze było ich bardzo, bardzo mało - czasami jedna, częściej w ogóle.

Albo muszę popracować nad "day game'em" i zacząć zaczepiać gdzie popadnie. Hmmm...

Ja nie mam aż tak wyśrubowanych wymagań, że jak np. nie zgadza się kolor włosów albo oczu to odrzucam hehe. Nie należy popadać w aż taką przesadę moim zdaniem. Sam też modelem z okładek gazet nie jestem. Nie mniej jednak jakieś minimalne wymagania mam i raczej z nich nie zejdę zwłaszcza, że od roku sam inwestuje (czas, wysiłek, zaangażowanie, pieniądze) w swój wygląd i jest to coraz częściej dostrzegane przez otoczenie zewnętrzne. Więc w takiej sytuacji uważam, że jakieś tam wymagania można stawiać skoro stawiam je samemu sobie i je realizuję. Mam też tak, że nowo poznane kobiety porównuje siłą rzeczy do tych z którymi byłem. Mam na myśli to, że stanowi to jakiś tam punkt odniesienia w chwili obecnej. W tym sensie, że wiem w jakiej "lidze" się obracałem przez ileś tam poprzednich lat i prawdopodobnie w mniej więcej taką jestem w stanie celować teraz. A czy to podejście jest trafne- czas pokaże.

Posty [ 131 do 147 z 147 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotność i coraz większe zwątpienie w poznanie kogoś

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024