Witaj Mandy, powodzenia w "dukanowaniu" (tudzież "dukaniu", jak to niektórzy mówią) 
Antocha - ale przecież nie możemy jeść płatków owsianych... W przepisie na pewno były płatki, a nie otręby...?
No, ale skoro już jesteśmy przy słodkościach (na które ostatnio niestety mam nieziemską chcicę), to podam Wam parę sprawdzonych już przeze mnie przepisów 
Ciasteczka cappuccino (inna wersja ciastek
)
- 1 jajko
- 3 łyżki otrąb owsianych
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- słodzik
Jajko rozbełtać w miseczce. Kawę rozpuścić w odrobinie gorącego mleka lub wody. Wymieszać wszystkie składniki, wykładać łyżką na wyłożoną papierem blachę, formując ciasteczka o grubości ok. 0,5 cm. Piec w temperaturze ok. 160, aż będą chrupiące.
Sernik
- kostka twarogu 0% - 250g
- 3 jajka
- 6 łyżek otrąb owsianych zmielonych na puch
- słodzik
- kilka kropel aromatu, ewentualnie skórka z cytryny
- łyżeczka proszku do pieczenia
Twaróg połączyć z żółtkami i otrębami, dodać proszek do pieczenia i aromat. Białka ubić na sztywno, połączyć delikatnie z masą. Przełożyć do formy i piec ok. 45 min. w ok. 190 stopniach.
(Robiłam ten sernik 2 razy i za każdym razem wyszedł inaczej, ale to pewnie dlatego, że za drugim dodałam żytnich otrębów z braku owsianych
i wyszedł taki jakby "bułkowaty", ale fajny i smaczny)
"Ptasie mleczko"
- 1 jogurt 0% lub odtłuszczony serek homogenizowany (wg mnie z serkiem wychodzi smaczniejsze) - ok. 150g
- żelatyna
- słodzik
- dowolny aromat
- opcjonalnie 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej lub odtłuszczonego kakao
Ja użyłam żelatyny bez gotowania, więc tylko rozpuściłam 1 łyżeczkę żelatyny w odrobinie gorącej wody (dosłownie nie więcej niż 5-6 łyżek wody). Jeśli chcecie, żeby deser był kawowy lub czekoladowy, możecie od razu do rozpuszczonej żelatyny dodać kawę lub kakao. Przestudzić. Jogurt lub serek przełożyć do miseczki, dodać słodzik (w zależności jak słodkie lubicie, ja zawsze daję "na oko" i próbuję) i kilka kropelek aromatu. Wlać do tego wszystkiego przestudzoną żelatynę (jeśli wlejecie gorącą, jogurt/serek się zwarzy
), wymieszać, przelać do jakiegoś ładnego naczynka i do lodówki. Po kilku godzinach gotowe do spożycia i pyszne 
Bon apetit! 