W końcu zdecydowałem się tu zarejestrować i napisać moją 'prośbe', mimo, że wpadłem na ten pomysł chyba z jakieś 3 miesiące temu, ale przez wygode w mojej strefie komfortu cały czas to odkładałem na "następny dzień":D ale wpierw nim Was o coś poproszę napisze kilka słów o sobie.
Nietrudno się domyślić, z czym mam problem, skoro piszę w tym dziale:D. Borykam się z nieśmiałością chyba jakoś od czasów podstawówki, na szczęście bez jakiś przegieć w stronę fobii społecznej, no ale nie ukrywam, że mimo wszystko dość mocno mi to przeszkadza, tym bardziej, że niedawno rozstałem się z dziewczyną i wiem, że jest to dla mnie ostatni dzwonek, by cokolwiek z tym zrobić. Nie jestem pewien, co dokładnie jest powodem mojej nieśmiałości, ale domyślam się, że ma, lub miało wpływ na to wiele czynników, m.in. błędy wychowawcze rodziców(oczywiscie nie mam im za złe:D), niskie poczucie własnej wartości, czy od groma kompleksów, które zresztą w większości pokonałem, bo to była jakaś tylko iluzja w głowie, a właściwie wszystkie oprócz jednego, największego - moich nieszczęsnych ząbków, ale spoko, bo je też postanowiłem w końcu ogarnać, także to tylko kwestia czasu, aż ten problem zniknie, co też mam nadzieję, że może znacznie pomóc. Przeczytałem kilka w mare podobnych tematów w tym dziale, a właściwie opisów problemów, no i musze przyznać (bez obrazy oczywiscie dla autorów, jesli któryś z nich to czyta), że za jakiegoś, życiowego przegrywa to się w sumie nie mam:D mam tam jakies swoje pasje, zajawki, uprawiam sport, mam znajomych, czerpie radość z życia i "co gorsza":D chyba nawet jestem przystojny - wiadomo, żaden brad pitt ze mnie, czy ktoś tam, ale jakimś kasztanem też nie jestem (a przynajmniej tak się łudze xD). Problem w tym, że moja podświadomość sądzi inaczej przez co, gdy dochodzi do jakiejś interakcji z dziewczynami, czy nawet w jakimś większym gronie osób odpalają mi się 'systemy obronne', które powodują, że się zaczynam spinać, stresować no i ogólnie włącza mi sie "tryb ucieczki", co skutecznie blokuje moją kreatywność, a co z tym idzie nie potrafie wymyślić żadnego tematu do rozmowy, czy żartować, nie wspominając już o flirtowaniu. No, ale w sumie się nie dziwie skoro od zawsze tylko w ten sposób moja podswiadomosc została tego nauczona i robi to automatycznie, a mi się za to dostaje:D Dodam, że mam 24lata i przez tą nieśmiałość mam wrażenie, że duża część tego życia ucieka mi przez palce, bo bez tego mógłbym wycisnąć z niego o wiele więcej i co by sie nie działo wiem, że to ogarne, dlatego też stąd moja prośba o pomoc do Was drogie dziewczyny:D
Otóż:D wpadłem na pewien pomysł, który sądze, że w znacznym stopniu może mi pomóc, a konkretnie (wow, aż nawet teraz lekki stresik mi wszedł xd) mam na myśli wideo rozmowy na jakimś skypie, czy czymś podobnym. Jeśli mam być szczery, to ogólnie już pisząc o tym jakoś tak się niezręcznie czuje xD Nie wiem jaki będzie odzew z Waszej strony, co do mojej prośby, ale nie zmienia faktu, że naprawdę bym się ucieszył jakby chociaż jedna, dobra i gadatliwa duszyczka się tutaj znalazła, choć wiadomo im więcej tym lepiej, a ja obiecuje porozmawiać,a właściwie próbować porozmawiac z każdą osobą o czymkolwiek:D moim skromnym zdaniem sądzę, że to spoko pomysł, by się otworzyć i przełamać xd Wiadomo, że będę się stresował itd, ale z drugiej strony jak tak sobie myśle, to może być dla Ciebie chyba zabawne xD a już w ogole by było super jakby przed tym była możliwość wymiany kilka wiadomości tekstowych. wiem, wymyslam xD
To chyba wszystko o czym chciałem napisać i mam nadzieje, że o niczym nie zapomniałem. Jak któraś będzie chętna pomóc to niech napisze tutaj, czy mi na prv. Zresztą sam jeszcze nawet skype'a nie mam, więc można powiedzieć, że pytam z ciekawosci jak na razie. Jeślito nie pyknie, to trudno i wymyśle coś innego, ale nic nie trace próbując tutaj:D a no i sorry jesli za duzo emotikonek, ale taki juz ze mnie internetowy smieszek.