Zaczne od tego, że potencjalny problem może mieć ważna dla mnie osoba.
A mianowicie ma chłopaka, który na codzień zachowuje się w porządku i nie ma się za bardzo u niego do czego przyczepić, ale podczas kłótni mocno na nią krzyczy, szarpie, wykręca ręce. Nie ma tu niecenzuralnych słów w jej stronę, nie uderzył jej nigdy, ale te oznak mnie martwią. Do tego dochodzi duża zazdrość.
Przecież granica może się przesuwać coraz bardziej,
Nie wiem czy mam prawo się mieszać, ale chcę znać wasze zdanie.
Ja uważam, że to złe oznaki i powinno to oznaczać koniec, ale ona jest już zaangażowana i uważam, że jeśli nie zostanie przekroczona kolejna granica to będzie z nim dalej.
Co Wy o tym myślicie? Proszę Was o zdanie na ten temat.
Zaczne od tego, że potencjalny problem może mieć ważna dla mnie osoba.
A mianowicie ma chłopaka, który na codzień zachowuje się w porządku i nie ma się za bardzo u niego do czego przyczepić, ale podczas kłótni mocno na nią krzyczy, szarpie, wykręca ręce. Nie ma tu niecenzuralnych słów w jej stronę, nie uderzył jej nigdy, ale te oznak mnie martwią. Do tego dochodzi duża zazdrość.
Przecież granica może się przesuwać coraz bardziej,
Nie wiem czy mam prawo się mieszać, ale chcę znać wasze zdanie.
Ja uważam, że to złe oznaki i powinno to oznaczać koniec, ale ona jest już zaangażowana i uważam, że jeśli nie zostanie przekroczona kolejna granica to będzie z nim dalej.
Co Wy o tym myślicie? Proszę Was o zdanie na ten temat.
Nie da się pomóc komuś, kto o taka pomoc nie prosi. Każda próba zostanie odebrana jako ingerencja w prywatne sprawy.
....krzyczy, szarpie, wykręca ręce .Ale nie uderzyl.I co z tego, ze nie uderzyl ?
Wykrecenie reki to mniejsze zlo ? Albo popchniecie ?
Nie wazne, ze tak sie zachowuje tylko podczas klotni,
Przeciez klotnie moga byc codziennie.
Niech ta dziewczyna sie szanuje.Niech nie pozwala sie tak traktowac.
Chlopak nerwus, narwaniec.Zle to sie moze skonczyc.Nawet nie trzeba przesuwac granicy.