Dać szansę? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Dać szansę?

Cześć wszystkim.

Obecnego faceta poznałam 4 lata temu. W skrócie wielkie love, ten jedyny na całe życie, z jego strony to samo. Nie mogliśmy bez siebie funkcjonować, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem. Po kilku miesiącach postanowiliśmy ze sobą zamieszkać, dosyć szybko też pojawiła się decyzja o ślubie.
Sytuacja na gorsze w naszym związku zaczęła zmieniać się gdy chciałam zmienić pracę. Pracowaliśmy razem ale dostałam lepszą propozycję. Jak dowiedział się, że chcę pracę zmienić to wściekł się i po prostu rozkazującym tonem powiedział, że nie zgadza się na to. Wtedy się dziwiłam lecz po czasie zorientowałam się dlaczego tak zareagował. Po prostu staciłby nade mną kontrolę. W pracy choć byliśmy na innych stanowiskach to jednak dla niego było co innego, bo zawsze mógł mieć mnie na oku a po zmianie już nie.
Postawiłam mu się i pracę zmieniłam. No i zaczęło się...Ciągłe pretensje, że zrobiłam to celowo by nie mieć z nim kontaktu przez dzień. Zaczął podejrzewać, że coś kombinuję. Po 2 czy 3 miesiącach trochę mu przeszło, ale często podczas kłótni mi wypominał, że olałam jego zdanie a chodziło mu o to, że skoro mam pewne miejsce u nas to po co szukać gdzieś dalej i żyć niepewności czy przedłużą umowę.
Jednak męczyły mnie ciągłe telefony od niego. W czasie pracy dzwonił kilka razy, od razu jak skończyłam to telefon czy już jadę do domu. Jak gdzieś wyskoczyłam po pracy to pytał gdzie jadę, po co i z kim.
W końcu doszło do tego, że nie odbierałam telefonów a on wtedy w domu wyrzucał mi, że go niszczę tym wszystkim, on się martwi o mnie a ja go mam w dupie. Zaczął zarzucać mi, że go oszukuję.
Postanowiłam się wyprowadzić, nie mogłam w czymś takim dłużej funkcjonować. Powiedziałam mu, że daję mu czas na przemyślenie wszystkiego i albo się ogarnie albo z nami koniec.
Stwierdził, że nie będę mu stawiać warunków i mam się wynosić. Zarzucił mi, że to wszystko moja wina, bo miałam nie zmieniać pracy a ja wszystko zwaliłam na niego. Oczywiście nie mogło zabraknąć gadek, że pewnie kogoś poznałam w nowej pracy i dlatego chcę przerwy by móc bez przeszkód spotykać się z tamtym.
Wtedy też ciągle pisał, dzwonił chciał się spotykać na rozmowy ale nie chciałam go widzieć. Zmieniłam numer telefonu ale go jakoś zdobył. W końcu kontakt się urwał, spotkaliśmy się całkiem niedawno po chyba 8 miesiącach od jego ostatniego kontaktu. On prosi o to by dać mu szansę, powiedział, że zmienił się wszystko przemyślał i dlatego przestał się ze mną kontaktować. Podobno chodził do psychologa i teraz jest już innym człowiekiem...

Co myślicie o tym wszystkim? Czy taki człowiek jest w stanie się zmienić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dać szansę?

Może jestem wredna, ale jestem przeciwniczką tzw. drugich szans. Wy już swoją szansę mieliście. Po co się cofać? Nie lepiej pójść do przodu?

3 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-08-18 11:31:11)

Odp: Dać szansę?

Brak wsparcia, brak konstruktywnej rozmowy. W zamian wymówki, pretensje, żądania. Egoistyczna postawa. Osaczenie. Podejrzliwość. Chorobliwa zazdrość. I to w sytuacji, w której nie macie wobec siebie tak naprawdę żadnych zobowiązań - nie jesteście małżeństwem. W takiej konfiguracji nie dałabym drugie szansy. Zastanów się, czy chcesz dawać szansę komuś od kogo już raz w zasadzie uciekłaś, żeby normalnie funkcjonować.

4

Odp: Dać szansę?

Możesz dać szansę, pewnie, ale jak się sytuacja powtórzy za miesiąc czy rok, czy będziesz umiała odejść? Bo może być tak, że się ogarnął, a może być tak, że znowu wróci do starych nawyków a potem będzie chciał kolejnej szansy.
Tak z ciekawości dlaczego w ogóle rozważasz danie mu szansy?

5 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-08-18 11:53:38)

Odp: Dać szansę?

Jesli go kochasz i chcesz zaryzykowac to szanse mozna dac tylko ze na Twoich zasadach. No i zdecydowanie temat slubu obecnie niewskazany bo moze byc tak ze on sie tylko maskuje i udaje ze ma temat przepracowany a jak tylko poczulby ze w jakis sposob jestescie zwiazani (slubem, wspolnym mieszkaniem czy kredytem) to pokazalby ponownie prawdziwe oblicze despoty i chorobliwie zazdrosnego czlowieka.
Jesli natomiast wypalilo sie w Tobie to uczucie a szansa mialaby byc dana bardziej z litosci czy sentymentu dla wspolnie przezytych lat to odpusc.

6

Odp: Dać szansę?

Nie wraca się do kogoś, od kogo się uciekło. Być może On pracuje nad sobą, być może się zmienił, ale...
Macie wspólną przeszłość i jej żadna terapia nie wymaże. Nie licząc chorób lub wypadków, oboje będziecie pamiętać co było.
Nawet jeśli się zejdziecie, będziesz cały czas żyć pod presją i wypatrywać dawnych zachowań, będzie Ci towarzyszył dawny lęk.
Nie wiesz też, czy kiedyś, jutro czy za X lat, Twoje odejście i jego powody, nie będą powodem do kolejnych awantur.
Daj sobie spokój, mało jest innych facetów ?

7

Odp: Dać szansę?
Ozyanne napisał/a:

Co myślicie o tym wszystkim? Czy taki człowiek jest w stanie się zmienić?

Pewnie, że można. Ludzie po kilku latach są innymi ludźmi. Popatrz co robiłaś kiedyś, a obecnie. Akceptacja pewnych rzeczy też się zmienia. Poza tym każdy może nad sobą popracować. Nawet jeśli nie wyjdzie to nic się ostatecznie nie stanie.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024