Potrzebuję porady. Idę w odwiedziny do koleżanki, która niedawno urodziła syna. Wypada kupić jakiś prezent, bo to moja pierwsza wizyta po jego narodzinach. Nie chcę kupować ubranek, bo to bez sensu - ona ma tyle ubranek po dzieciach siostry i innych koleżanek, że pewnie nawet nie zdąży wszystkich wykorzystać. Nie chcę kupować czegoś na odczepnego, co będzie się kurzyć w szafie.
To bliska koleżanka i jak nic nie wymyślę to po prostu zapytam czego potrzebuje, ale pomyślałam, że może uda mi się wymyślić coś samej lub z Waszą pomocą:-)
Z góry dziękuję za wszystkie pomysły.
Nie kupuj nic noworodkowi, podaruj coś swej koleżanki. I to coś, dzięki czemu poczuje, że jest też kobietą, nie tylko matką.
3 2016-08-10 19:20:46 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-10 19:25:23)
Zawsze lepiej zapytać, w końcu inni też przynoszą jakieś prezenty i ostatecznie niemowlaczek ląduje z trzynastoma modnymi grzechotkami na przykład
A jeśli nie chcesz pytać, to w zależności od tego, ile chcesz wydać na prezent, może być np. mata edukacyjna, zabawka - ale nie grzechotka, tylko
dla starszego niemowlaka już, karuzela na łóżeczko, jeśli nie ma... A bardzo praktycznym prezentem jest porządna paczka pampersów - moja mama zawsze z takim chodzi do kogoś
Ubranka, jeśli kupować, to na pewno większe, a nie dla noworodka - takich na pewno mają spory zapas.
Edit: jak napisała Wielokropek, koleżance jak najbardziej też jakiś prezent by się należał ale przyjęło się jednak, że kupuje się coś dla noworodka
I edit jeszcze raz: przypomniało mi się, jak była u mnie kuzynka, która kiedyś opowiadała, że gdzieś w rodzinie był zwyczaj wkładania pod materacyk do łóżeczka pieniędzy w prezencie. Jakieś dwa tygodnie po jej wizycie odkryłam porządnie wciśnięte 100 zl w łóżeczku. Ale naprawdę porządnie, bo przy zwykłej zmianie prześcieradełka nie zauważyłam nic
Hmm... O prezencie dla koleżanki bym raczej nie pomyślała. To ciekawy pomysł, chyba by ją to baaardzo zdziwiło;-) Ale to jej pierwsze dziecko i bardzo wyczekane, więc myślę, że póki co bycie matką to jej największe szczęście. Rzeczywiście przyjęło się, że kupuje się coś dla dziecka więc plus za nieszablonowe podejście:-)
Dawanie kasy odpada. Może to zabrzmi głupio, ale jak znajdzie pod materacem za kilka dni na przykład to nawet nie będzie wiedziała od kogo. Tylko nie piszcie, że to wyrachowanie. Po prostu chciałabym, żeby wiedziała że nie przyszłam z "gołą ręką" ;-P
Pampersami chyba żadna matka nie pogardzi, ale nie wiem... Wolałabym coś co zostanie na nieco dłużej.
Myślałam też o czymś "na wyrost" - ubranku lub zabawce, ale mam wrażenie, że jak dostanie coś czego nie można od razu użyć, to schowa na dnie szafy i odgrzebie gdzieś tak w okolicach matury syna ;-D
Im dłużej myślę, tym bardziej skłaniam się do tego, że bez względu na to co kupię to utonie w morzu rzeczy od rodziny i znajomych, więc może nie ma sensu się przejmować:-)
(...) Im dłużej myślę, tym bardziej skłaniam się do tego, że bez względu na to co kupię to utonie w morzu rzeczy od rodziny i znajomych, więc może nie ma sensu się przejmować:-)
Utonie.
W tych dniach (i później także) wszyscy skaczą wokół noworodka/niemowlaka i wszyscy zapominają o kobiecie, która urodziła. Wszyscy przestają w niej widzieć kobietę, a tylko matkę. Ta zmiana jest dla wielu kobiet baaaardzo bolesna.
Tobie jednak zależy nie na sprawieniu przyjemności koleżance, tylko na zapamiętaniu przez nią Twej osoby. Bo nie chcesz kupić czegoś dla koleżanki czy jej dziecka, Ty chcesz zabłysnąć. Współczuję.
"z rożkami" chodzi sie dla mamy i dzieciatka dla mamy kup jakiś drobiazd np roze i 4 pak karmi na laktacje:) a malemu kup cos pozyteczbego czyli pampersy ale lepiej wielkie np "3" i zapas mokrych husteczek ktorych nigdy za wiele:)
A może zastanow się ile chcesz pieniądzy na to przeznaczyc..
Ja zazwyczaj dostawalam ubranko wieksze albo od ciotek jakas drobna sumke w kopercie. Oczywiście kase glupio mi było brać. Ja jestem bardziej za prezentem poprostu czulam się trochę zaklopotana...
Może otulacz bambusowy:) sa bardzo fajne mile w dotyku. Popatrz na stronach internetowych.. Myślę ze malo kto by wpadl na taki pomysł. Jak ja kupilam pieluszke bambusowa dla siostrzenicy to moja siostra byla naprawdę zadowolona.
Zawsze kupuje pampersy.
Dzięki za wszystkie rady:-)
Wielokropek rozbawiłaś mnie do łez. Ile trzeba mieć kompleksów i jak beznadziejne życie żeby pluć jadem na forach internetowych. Chcę zabłysnąć? Bo nie chcę zastosować się do Twojej rady? Litości... Nie chcę kupować prezentu koleżance, bo nie widzę ku temu powodu. W tej sytuacji to prezent dla niej może kupić jej facet. A ja niby z jakiego tytułu? Ja chcę kupić prezent jej nowonarodzonemu dziecku. Co jest w tym dziwnego? Dla mnie to normalne, bo to pierwsza wizyta po jego narodzinach i bez upominku czułabym się tak jakbym przyszła bez prezentu na czyjeś urodziny.
Szkoda, że masz tak ciasny umysł, że nie umiesz przyjąć do wiadomości, że ktoś ma inne zdanie.
Pamiętaj, że własnym jadem zatruwasz głównie siebie. Pozdrawiam Cię serdecznie i wrzuć na luz, bo ci żyłka pęknie;-P
(...) Wielokropek rozbawiłaś mnie do łez. (...)
Świetnie.
11 2016-08-10 22:44:02 Ostatnio edytowany przez coca-cola211 (2016-08-10 22:47:11)
Karuzelka, albo pampy plus fajny ciuszek z napise np. w przypadku chlopca synek mamusi cos w tym stylu ja będąc swiezo upieczona mama dostalam koszulke mamusia córuni a córka body córunia mamusi obie w tym samym kolorze:P ten prezent utkwil mi w pamieci najbardziej:)
edit: sorry za literowki, pisze z telefonu (podlec ze slownikiem)
Możesz kupić zestaw dla malucha miseczka z łyżeczką i widelczykiem - czas dovrozszerzania diety szybki mija.
Szczoteczka do zębów silikonowa nakłada na na palec (są w Rosmanie) i jakąś dobrą pasta do ząbków (raczej sklepy Eco lub Internet - wieleda na przykład) można tego używać od noworodka by nie robiły się plesniawki, pomaga też przy ząbkowaniu (maskowanie dziąseł).
Książeczka kontrastowa dla malucha 3m+
Przeważnie czarno białe i nie przez przypadek. Maluszki słabo widzą pastelowe kolory tylko mocno kontrastowe!! Inne zabawki też w mocnych kontrastowych kolorach.
Wspomniane maty edukacyjne, leżaczki bujaczki, zabawki kąpielowe
Dla mamy jesli mizesz podpytac o rozmiar biustonosza (jak tam twój biust po ciąży bardzo urósł?) Biustonosze do karmienia jeśli karmi piersią to świetny wynalazek. Jakiś fajny kosmetyk, książka o żywieniu mamy karmiącej lub jeśli maluch na butelce to żywienie niemowlaka w pierwszym roku życia
Niedługo rodzę i mogę Ci podpowiedzieć ze swojej perspektywy co by mnie uradowało. Na pewno NIE KUPUJ ubranek - każdy je kupuje, każdy je daje, rodzice mnóstwo ich zakupili.. i grzechotka chyba też odpada. Ja bym się bardzo ucieszyła z pięknego wydania bajek czy baśni dla dzieci , z dedykacją od Ciebie na lata będzie służyło i cudownie musi się czytać życzenia po latach. Poza tym pozytywka wydaje mi się fajna
A nie są to drogie prezenty, w granicach 50 zł można kupić. Jeśli chcesz coś dla koleżanki - symbolicznie czekolada czy dobra herbata, bo rzeczywiście miło jest gdy ktoś o nas pomyśli, ale nie jest to też konieczne. Tyle mogę od siebie poradzić
zależy od tego ile chcesz przeznaczyć na prezent myślę że dobrym rozwiązaniem jest prezent dla malucha który przyda się i mamie - krzesełko do karmienia - chodzik - nocnik - podgrzewacz do butelki w nocy niezastąpiony nosidelko OBOWIAZKOWO DLA MALUCHA MIS każde dziecko kocha misia
Dziękuję za porady.
Skłaniam się ku jakiejś książce - bajki do czytania maluchowi lub jakiś "poradnik" dla świeżoupieczonych rodziców;-)
bardzo fajny pomysł
Sama obecnie szukam inspiracji
18 2023-04-11 09:34:03 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2023-04-11 09:48:17)
O fajny temat akurat niedługo dwie przyjaciółki rodzą, także na miejscu
Bardzo podoba mi się pomysł z baśnią, ale chciałabym coś, do czego będzie mogło wrócić już jako dorosły. Może "Mały Książe" z dedykacją? Nadaje się i na baśń, ale i super na dorosłe życie. Tylko czy wypada obu kupić, skoro wszystkie się trzymamy razem?
A może coś innego, podobnego?
Chciałabym dać coś, co zostanie z dziećmi na dłużej, co będzie ponadczasowe. (Biblia odpada)
Kiedyś kupiłam przyjaciółce opaskę chłodzącą na oczy i olejek w świecy do masażu, a dziecku Misia z melodyjką do usypiania
Edit
Wpadłam na pomysł, personalizowana metryczka dla dzieci w formie obrazku w ramce.
Teraz muszę zdecydować na jeden z pomysłów
Zostawiam pomysły do inspiracji
Voucher do sklepu dla dzieci najlepszy bo kupią to czego faktycznie nie maja albo zapytaj konkretnie co kupic, ja no dostalam 6 kocykow wiec teraz na prezent nid kupuje. Dla. Mamy bon na masaz albo manicure - cokolwiek sprawi, że Mama wyjdzie chwile z domu sama .
Zerknij sobie również na te ręcznie malowane kubki ceramiczne:
https://andyceramika.pl/kubki
Myślę, że będzie to ciekawa opcja na prezent dla mamy i dziecka
Voucher do sklepu dla dzieci najlepszy bo kupią to czego faktycznie nie maja albo zapytaj konkretnie co kupic, ja no dostalam 6 kocykow wiec teraz na prezent nid kupuje. Dla. Mamy bon na masaz albo manicure - cokolwiek sprawi, że Mama wyjdzie chwile z domu sama .
Zerknij sobie również na te ręcznie malowane kubki ceramiczne:
https://andyceramika.pl/kubkiMyślę, że będzie to ciekawa opcja na prezent dla mamy i dziecka
![]()
A w jaki sposób kubek miałby być prezentem dla niemowlaka?
Noworodki niewiele jeszcze ogarniają. Zainteresują je kontrastowe kolory - są specjalne karty i książeczki czarno białe. Zabawki sensoryczne też są fajne, choć przydadzą się dopiero za kilka miesięcy. Jeśli chodzi o baśnie, to miną lata, nim dziecko zainteresuje się takimi tekstami. Dla maluszków są krótkie książeczki kartonowe (np. Pucio uczy się mówić itp.) Oczywiście, można je kupić z ideą, że rodzic będzie czytał, ale niemowlaki nie rozumieją za bardzo tego, że im się czyta. Moja prawie 6-miesięczna córka się denerwuje, gdy próbuję jej czytać, bo nie mogę się jednocześnie na nią patrzeć i czytać. Woli, by do niej mówić.
Popularnym prezentem, który dostawaliśmy od innych rodziców, były chusteczki nawilżane. Przydają się w każdych ilościach. Ładne pieluszki muślinowe/bambusowe lub kocyk/otulacz czy też dodatkowy ręczniczek też powinny się przydać. Można zwyczajnie zapytać, co woleliby dostać, lub czego im brakuje.
Nam akurat brakowało ubranek, bo mieliśmy na 56, a córka urodziła się z hipotrofią i w 50 się topiła.
Z małym księciem będzie ten problem, że będzie latami na półce i może zostać zwyczajnie zapomniany.
Noworodki niewiele jeszcze ogarniają. Zainteresują je kontrastowe kolory - są specjalne karty i książeczki czarno białe. Zabawki sensoryczne też są fajne, choć przydadzą się dopiero za kilka miesięcy. Jeśli chodzi o baśnie, to miną lata, nim dziecko zainteresuje się takimi tekstami. Dla maluszków są krótkie książeczki kartonowe (np. Pucio uczy się mówić itp.) Oczywiście, można je kupić z ideą, że rodzic będzie czytał, ale niemowlaki nie rozumieją za bardzo tego, że im się czyta. Moja prawie 6-miesięczna córka się denerwuje, gdy próbuję jej czytać, bo nie mogę się jednocześnie na nią patrzeć i czytać. Woli, by do niej mówić.
Popularnym prezentem, który dostawaliśmy od innych rodziców, były chusteczki nawilżane. Przydają się w każdych ilościach. Ładne pieluszki muślinowe/bambusowe lub kocyk/otulacz czy też dodatkowy ręczniczek też powinny się przydać. Można zwyczajnie zapytać, co woleliby dostać, lub czego im brakuje.Nam akurat brakowało ubranek, bo mieliśmy na 56, a córka urodziła się z hipotrofią i w 50 się topiła.
Z małym księciem będzie ten problem, że będzie latami na półce i może zostać zwyczajnie zapomniany.
Mój 2miesięczny syn uwielbia, kiedy mu się czyta. I to nie krótkie książeczki kartonowe, a normalne książki. Cukierek, Karolcia, Baśnie itd
Cóż, jak widać dzieci są różne. U mnie czytanie na razie nie zdaje egzaminu.
heh, wysłane o 3:24
Cóż, jak widać dzieci są różne. U mnie czytanie na razie nie zdaje egzaminu.
heh, wysłane o 3:24
Nocna sesja z laktatorem robię wtedy wszystko, żeby nie zasnąć.
Mój to już nawet potrafi wyrazić preferencje co do tego czy dana książeczka, którą mu czytam mu się podoba czy nie niby nie powinien tego rozumieć, a jednak coś tam rozumie.
Ja bym powiedziała, że noworodki całkiem nieźle potrafia ogarniać
O widzisz, ja też na KPI. Nie powiedziałabym, żeby nasze dziecko było szczególnie ogarnięte w tym zakresie W drugim miesiącu lubiła już kontrastowe zabawki, więc to mogę polecić. Fajnie sprawdziła się grzechotka-hantelek z akuku, bo łatwo ją złapać, jest kontrastowa i miękka (więc jak się uderza po głowie, to nie boli). Teraz kiedy już niedługo skończy 6 miesięcy, to bawi się wszystkim.
O widzisz, ja też na KPI. Nie powiedziałabym, żeby nasze dziecko było szczególnie ogarnięte w tym zakresie
W drugim miesiącu lubiła już kontrastowe zabawki, więc to mogę polecić. Fajnie sprawdziła się grzechotka-hantelek z akuku, bo łatwo ją złapać, jest kontrastowa i miękka (więc jak się uderza po głowie, to nie boli). Teraz kiedy już niedługo skończy 6 miesięcy, to bawi się wszystkim.
Mój jest skrajnym wcześniakiem i jeszcze leży w szpitalu, więc zabawek mu nie wniosę, chociaż dzisiaj mam zamiar przemycić piłeczki sensoryczne i trochę go pomasować na książeczki kontrastowe za wcześnie, wątpię, żeby się na nich skupił.
No jak wcześniaczek, to trzeba uwzględnić wiek korygowany, więc faktycznie kontrastowe zabawki jeszcze niet. To na później polecam ten hantelek Moja chrześnica była wcześniaczkiem (28t), dla niej akurat najbardziej przydatnym prezentem były ubranka, bo nie byli oczywiście przygotowani na tak małe dziecko, a w całym stresie nie miała głowy szukać takich rzeczy (w domu płakał jeszcze za mamą dwuletni synek).
Ale to na początku. Obecnie wkurzają mnie ubranka, bo babcie w szczególności kupują rzeczy które "wyglądają", a zakładanie ich to koszmar. Sporo osób kupuje też ubranka kiepskiej jakości, myśląc, że przecież jest ładne więc co to za różnica, a różnica jest duża.
Najbliższa rodzina dała nam też pieniądze i to oczywiście przydaje się najbardziej, ale wiadomo, że każdy chciałby dać coś bardziej namacalnego, a nie tylko pieniądze.