Witam. Mam 18 lat, 4 miesiące temu poznałam na stronce chłopaka w moim wieku. Zblizylismy się do siebie, dzisiaj mieliśmy się spotkać 1 raz, ale on zaspał na PKS . Wszyscy się że mnie śmieją że mnie olał i jestem naiwna ( rodzina ) Ja mu ufam, zależy mi na nim. Jak sądzicie czy rodzina ma rację? Może powinnam nie zwracać uwagi na to co mówią?
Cześć
No nie wygląda to najlepiej, przyznaję.
Liczy się w sumie to, co powiedział po wszystkim. Zadzwonił? Napisał? Przeprosił?
Zaproponował inną datę?
P.S. Ile macie km do siebie? Nie mógł przyjechać następnym?
Cześć
![]()
No nie wygląda to najlepiej, przyznaję.
Liczy się w sumie to, co powiedział po wszystkim. Zadzwonił? Napisał? Przeprosił?
Zaproponował inną datę?P.S. Ile macie km do siebie? Nie mógł przyjechać następnym?
Tak zaproponował, blisko 200 KM.
Nie wiadomo.
Moze faktycznie zaspal,moze nie mial kasy na bilet.
Daj mu jeszcze szanse, ale sama sie za mocno nie nakrecaj, na wypadek gdyny to rodzina miala racje.
Tak zaproponował, blisko 200 KM.
Okej, to odpowiedziałaś na dwa z kilku pytań. Zawsze coś.
Tak czy inaczej zgadzam się z verdad, jeśli chcesz, możesz dać mu jeszcze jedną szansę i zobaczyć, czy tym razem nie zawali