Witajcie. Byłam z moim chłopakiem dwa lata, jest miedzy nami spora roznica, ale na początku w ogole w niczym to nie przeszkadzało aż nagle miesiąc, dwa miesiące temu zaczął myślec nad tym, miec problemy, kłócił sie ze mna... Wcześniej tego nie było, stwierdził, ze czuje sie dziecinnie ze mna... Czego nawet nie skomentuje. Około dwa tygodnie temu zarządał przerwy na co ja sie nie zgodziłam aż nagle tydzień temu pokłóciliśmy sie... Doszło do rozstania ja pod wpływem wielkich emocji napisałam, ze mam go dosyc i ma sie do mnie więcej nie odzywać. Dzien pózniej napisał jak sie czuje, nie odpisałam - nie miałam najmniejszej ochoty. Cos mnie podkusiło i weszłam na jego fb i zobaczyłam, ze pisze z inna! Byłam i jestem wściekła, jak on mógł... Ciagle o nim myśle, brakuje mi tej codzienności... Nie odzywam sie do niego, a on do mnie. Była to wielka miłość, ale czy nadal jest, czy myśli, tęskni? Tego nikt nie wie... Proszę o rady i dyskusje najlepiej z doświadczonymi kobietami, bardzo mi sie to przyda, a ja juz nie daje rady... Tak mi źle, ciagle czekam i nie wiem czy warto...:(
2 2016-07-02 16:55:04 Ostatnio edytowany przez oxa (2016-07-02 21:20:33)
a o czym on pisał z tą dziewczyną na fb? w sensie rozmawiają neutralnie czy z tych rozmów można wnioskować że coś miedzy nimi się dzieje?
Witajcie. Byłam z moim chłopakiem dwa lata, jest miedzy nami spora roznica, ale na początku w ogole w niczym to nie przeszkadzało aż nagle miesiąc, dwa miesiące temu zaczął myślec nad tym, miec problemy, kłócił sie ze mna... Wcześniej tego nie było, stwierdził, ze czuje sie dziecinnie ze mna... Czego nawet nie skomentuje. Około dwa tygodnie temu zarządał przerwy na co ja sie nie zgodziłam aż nagle tydzień temu pokłóciliśmy sie... Doszło do rozstania ja pod wpływem wielkich emocji napisałam, ze mam go dosyc i ma sie do mnie więcej nie odzywać. Dzien pózniej napisał jak sie czuje, nie odpisałam - nie miałam najmniejszej ochoty. Cos mnie podkusiło i weszłam na jego fb i zobaczyłam, ze pisze z inna! Byłam i jestem wściekła, jak on mógł... Ciagle o nim myśle, brakuje mi tej codzienności... Nie odzywam sie do niego, a on do mnie. Była to wielka miłość, ale czy nadal jest, czy myśli, tęskni? Tego nikt nie wie... Proszę o rady i dyskusje najlepiej z doświadczonymi kobietami, bardzo mi sie to przyda, a ja juz nie daje rady... Tak mi źle, ciagle czekam i nie wiem czy warto...:(
Zgodziłaś się na przerwę,potem doszło do rozstania,kazałaś mu się nie odzywać do siebie,nawet nie odpisałaś mu...bo,ochoty nie miałaś.
No soory...ale gdybym ja dostawała takie sygnały,że ktoś ma mnie w głębokim poważaniu,to być może tez zaczęłabym z kimś rozmawiać.
Poza tym,jaki był charakter tych rozmów,bo pytanie padło wyżej,ale nie raczyłaś odpowiedzieć.
Chciałaś dziecinnych gierek to masz,prawdopodobnie teraz on ma "dość".
a o czym on piszą z ta dziewczyną na fb? w sensie rozmawiają neutralnie czy z tych rozmów można wnioskować że coś miedzy nimi się dzieje?
Sam zaczął pisac, potem pisali normalnie, ale na koncu wyczytałam, ze jak bedą miec wolny czas musza sie zgadac...
5 2016-07-02 18:48:31 Ostatnio edytowany przez adiska11111 (2016-07-02 18:51:36)
adiska11111 napisał/a:Witajcie. Byłam z moim chłopakiem dwa lata, jest miedzy nami spora roznica, ale na początku w ogole w niczym to nie przeszkadzało aż nagle miesiąc, dwa miesiące temu zaczął myślec nad tym, miec problemy, kłócił sie ze mna... Wcześniej tego nie było, stwierdził, ze czuje sie dziecinnie ze mna... Czego nawet nie skomentuje. Około dwa tygodnie temu zarządał przerwy na co ja sie nie zgodziłam aż nagle tydzień temu pokłóciliśmy sie... Doszło do rozstania ja pod wpływem wielkich emocji napisałam, ze mam go dosyc i ma sie do mnie więcej nie odzywać. Dzien pózniej napisał jak sie czuje, nie odpisałam - nie miałam najmniejszej ochoty. Cos mnie podkusiło i weszłam na jego fb i zobaczyłam, ze pisze z inna! Byłam i jestem wściekła, jak on mógł... Ciagle o nim myśle, brakuje mi tej codzienności... Nie odzywam sie do niego, a on do mnie. Była to wielka miłość, ale czy nadal jest, czy myśli, tęskni? Tego nikt nie wie... Proszę o rady i dyskusje najlepiej z doświadczonymi kobietami, bardzo mi sie to przyda, a ja juz nie daje rady... Tak mi źle, ciagle czekam i nie wiem czy warto...:(
Zgodziłaś się na przerwę,potem doszło do rozstania,kazałaś mu się nie odzywać do siebie,nawet nie odpisałaś mu...bo,ochoty nie miałaś.
No soory...ale gdybym ja dostawała takie sygnały,że ktoś ma mnie w głębokim poważaniu,to być może tez zaczęłabym z kimś rozmawiać.
Poza tym,jaki był charakter tych rozmów,bo pytanie padło wyżej,ale nie raczyłaś odpowiedzieć.
Chciałaś dziecinnych gierek to masz,prawdopodobnie teraz on ma "dość".
Po tym jak mnie potraktował, starałam sie z całych sił żeby było jak najlepiej, potem (wczesniej) zaczął unikać spotkań... Nie chciałam żadnych Gierek, chciałam zeby było dobrze... Zawsze ja przejmowałam inicjatywę. Po tym jak mnie potraktował (pisanie za plecami) jak miałam zareagować... Poza tym ciagle miał problem o wiek czego koedys nie było... Stwierdził, ze mam sobie znaleźć młodszego i ze to dziecinada...
A jak Cię potraktował?
Przecież nie pisał za Twoimi plecami,tylko po Twoim zerwaniu z nim...Ciebie już nie było w tej układance.
Jest wolnym człowiekiem,to chyba ma prawo rozmawiać z kim chce i z kim chce się umawiać.
A jak Cię potraktował?
Przecież nie pisał za Twoimi plecami,tylko po Twoim zerwaniu z nim...Ciebie już nie było w tej układance.
Jest wolnym człowiekiem,to chyba ma prawo rozmawiać z kim chce i z kim chce się umawiać.
Pisał z nią dzien przed tym jak sie rozstaliśmy. Byliśmy ze sobą dwa lata i to naprawde blisko, a mu odbił nagle... Zaczął miec problem jak nigdy... Nigdy nie było problemu o wiek, starałam sie go przekonać, ze wszystko bedzie dobrze. Z reszta w grę weszło wesele, a on miał problem mnie wziąć, jakby mnie kochał to by problemu nie było żadnego... Jak myślisz jest szansa, ze zatęskni i odezwie sie do mnie?
Facet wysłał Ci jasny sygnał, nie ma co się łudzić... jego zachowanie jest jednoznaczne
Przykro mi, ale wygląda na to, że sobie to przemyślał (po to najpierw zaproponował przerwe) i moim zdaniem w takiej sytuacji nie ma szans, że wróci...
A to, że napisałaś mu że ma się do Ciebie nie odzywać i że on pisał z inną nic nie wnosi i nic nie zmienia. On nie chce z Tobą być i już. Nikogo nie zmusisz do miłości.
Facet wysłał Ci jasny sygnał, nie ma co się łudzić... jego zachowanie jest jednoznaczne
Przykro mi, ale wygląda na to, że sobie to przemyślał (po to najpierw zaproponował przerwe) i moim zdaniem w takiej sytuacji nie ma szans, że wróci...
A to, że napisałaś mu że ma się do Ciebie nie odzywać i że on pisał z inną nic nie wnosi i nic nie zmienia. On nie chce z Tobą być i już. Nikogo nie zmusisz do miłości.
Ok... Rozumiem, faktycznie nic na sile... Co ma byc to bedzie. Dzięki za rozmowę...:/