Kiedy to się skończy? Na każdym kroku Internet nie sprzyja wierności.
Jak ktoś nie chce zdradzić, to nie zdradzi, nawet jakby się potykał o nagie kobiety czy nagich mężczyzn.
Jak ktoś chce zdradzić, to nawet brak prądu i internetu mu nie przeszkodzi.
Aczkolwiek trzeba przyznać, że internet ułatwia pewne kwestie.
Nie internet jednak jest problemem, bo to tylko narzędzie - można je wykorzystać w dobrych lub złych celach, zależnie od intencji osoby, która go używa. Wszystko zależy od danej osoby.
Aha, wierność nigdy nie była mocną stroną ludzkości - ludzie nie zdradzają tylko w dobie internetu, zdradzali także 200 lat temu, 500 lat temu, 1000 lat temu i więcej. I będą zdradzać za 100 lat.
W sumie racja,ale jak dzisiaj wierzyć w ten ideał wierności ? Jedni są wierni,inni nie,od człowieka tak naprawdę zależy czy będzie szczery czy zakłamany,ale żeby jeszcze wiedzieć który to który...
Kiedy to się skończy? Na każdym kroku Internet nie sprzyja wierności.
Po co weszłaś na forum internetowe, aby zdradzać?
Wierność - jest związana z systemem wartości, a internet to gadżet, narzędzie do porozumiewania. To tak jakbyś chciała zakazu używania noży, bo nóż również jest narzędziem morderstwa.
Po co weszłaś na forum internetowe, aby zdradzać?
Z serca weszłam..
Kiedy to się skończy? Na każdym kroku Internet nie sprzyja wierności.
Internet sporo spraw ułatwił, fakt, te wszystkie Tindery i inne, ale nie kładłabym winy tylko i wyłącznie w internecie.
To nie internet używa ludzi, tylko ludzie internetu. Jak ktoś chce, to użyje go do szukania kochanek, a jak ktoś inny chce, to sobie wyszuka modlitwę do św Ignacego o dobrego męża A z kolei ktoś inny będzie zdradzał będąc całkowicie offline.
Tak piszesz jakby wyłączenie internetu miało sprawić, ze ktoś do tej pory niewierny, miał się zmienić w przykładnego męża...