Hej dziewczyny, chciałabym opowiedzieć o mojej historii. Jestem młoda i z tego co słyszę to atrakcyjna, a jednak mam jeden problem. Mój kolejny mężczyzna nie chce ze mną się kochać. W poprzednim związku facet chciał się ze mną kochać raz w miesiącu, a jak nie naciskalam to wcale, dlatego się rozstalismy. Wiedziałam, że on taki po prostu jest i nie potrzebuje tego do życia. Ja potrzebuję bardzo. Mój obecny związek zaczął się zupełnie inaczej, chemia,ciągle uprawianie seksu, wiedziałam, że on również kocha seks, miał wiele partnerek przde mną. Jesteśmy niecały rok razem i znowu powtórka z tematu. Seks maksymalnie raz w tygodniu, chociaż ja bardzo tego chce. Nie sądzę żebym była kłodą w łóżku, staram się jak mogę, ale nie mogę ich przecież zmusić żeby mnie pragnęli. Proszę dziewczyny pomóżcie mi, nie wiem co mam robić..
Albo nie jesteś tak atrakcyjna jak Ci się wydaje/jesteś słaba w łóżku/nie spełniasz jego fantazji/ma kogoś n a boku.
Niepotrzebne wykreśl.
No sory, ale normalny młody samiec nie odpuści młodej, zdrowej samicy więcej niż jeden dzień, bo będzie miał sine jądra.
Albo wasz seks to godzina zabawy.. a czaasem się chce szybkiego numerku.
Albo nie jesteś tak atrakcyjna jak Ci się wydaje/jesteś słaba w łóżku/nie spełniasz jego fantazji/ma kogoś n a boku.
Niepotrzebne wykreśl.
No sory, ale normalny młody samiec nie odpuści młodej, zdrowej samicy więcej niż jeden dzień, bo będzie miał sine jądra.
Serio jestem tu anonimowa i nie pisze tego żeby się pochwalić, że hej jestem ładna super itp, ale wiem, że działam na facetów, a na swoich nie.. co do zdrady to musieliby mnie zdradzać obaj bo sytuacja wygląda tak samo, ale mój obecny czuje, ze mnie kocha i wiem, że chce mi się oswiadczyc.. wiec chyba zdrada odpada, mieszkamy razem i spędzamy ze sobą cały swój wolny czas.
może jestem słaba w łóżku, ale ja nie umiem tego przecież ocenić.
Koleżanki powiedziały, że może to dlatego, że nasz związek jest bardzo kumpelski i jestem typem kumpla i, że przez to nie patrzy na mnie jak na obiekt pożądania.. sama nie wiem co robić
Albo wasz seks to godzina zabawy.. a czaasem się chce szybkiego numerku.
Ale ja uwielbiam i dlugie i szybkie numerki
6 2016-06-09 23:07:07 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-09 23:25:09)
No to powinnaś mieć kilku facetów.... to tak półserio...
Z mojego punktu widzenia facet powinien co kilka dni mieć orgazm. Można się samemu rozładować, ale jak nie ma cipki przez dłuższy czas, to się bardzo, bardzo chce seksu i masturbacja nie pomaga. Z samej natury zdrowy facet powinien mieć seks regularnie.
Ale mogą być przeszkody... permanentny stres może zabić pożądanie. Może być też obawa przed utratą erekcji, albo brakiem orgazmu u kobiety, albo ona robi presję, że jak jest szybki numerek, to ona jest niezadowolona, a z drugiej strony sama nie może się przy nim pieścić. Może się rozładować sam przy porno, albo na grach okmputerowych, albo w hazardzie.
Mógł mieć mało partnerek seksualny i nie docenia Ciebie, bo wydaje mu się że inne są seksi, a Ciebie zna.
Inicjujesz seks skoro masz większe libido? On Cię odrzuca? Masturbujesz się aby wyrównać potrzeby?
A nie lepiej pi prostu porozmawiać?
Ogólnie ja nie mam orgazmow podczas seksu wiec może go to trochę demotywowac, ale nie daje mu sygnałów, że mam do niego żal, bo wiem, że taka po prostu jestem. Wiem, że on ostatnio dużo pracuje, ale przedtem tez nie było wiele częściej. Przede mną miał ponad 20 partnerek i wiem, że były atrakcyjne.. czasami inicjuję ale rzadko, nie chcę się narzucać, poza tym wole gdy mężczyzna dominuje. Tak mastrubuje się. Rozmawiałam z nim na ten temat nie raz, prosił żebym juz nie naciskala bo czuje presję wiec byłam cicho. Ostatnio wybuchlam i się załamał i powiedział, że nie wie dlateczo nie czuje potrzeby
Pytajaca przepraszam ze tak prosto z mostu ale sobie znalazłaś faceta.
,,Przede mną miał ponad 20 partnerek.. Rozmawiałam z nim na ten temat nie raz, prosił żebym juz nie naciskala bo czuje presję wiec byłam cicho. Ostatnio wybuchlam i się załamał i powiedział, że nie wie dlateczo nie czuje potrzeby,,.
Uwierz mi znajdziesz normalnego mężczyznę. Ten to jakaś pomyłka. On czuje presje, to az śmieszne by było gdyby nie dotyczyło ciebie. A z tymi 20 kobietami to co on robił? Wierzysz w to ze miał tyle kobiet, bo ja nie, no chyba, ze na szybki jednorazowy numerek w ubikacji na dyskotece. On ma chyba dużo dużo kompleksów i chcąc dowartościować się zwala na ciebie swoje niepowodzenia.
Ogólnie ja nie mam orgazmow podczas seksu wiec może go to trochę demotywowac, ale nie daje mu sygnałów, że mam do niego żal, bo wiem, że taka po prostu jestem.
Skoro nie masz orgazmów, to czego tak naprawdę potrzebujesz? Jak to robisz? Jak się rozładowujesz? Kończycie seks, a Ty po kryjomu sama kończysz? Innymi słowy masz duże potrzeby a mało orgazmów? Widzisz sprzeczność?
Przede mną miał ponad 20 partnerek i wiem, że były atrakcyjne..
Wszystko jedno jakie były, wszystko jedno ile ich było. Mógł mieć trzy partnerki i tysiąc razy seks... a mógł mieć 50 partnerek i 60 razy seks... Mógł mieć trzy wolne i sto prostytutek, albo 50 numerków po pijaku. To o niczym nie świadczy. Atrakcyjne czy nie atrakcyjne -- wygląd to nie wszystko... liczy się temperament, wrażenia, to co zostanie we wspomnieniach. Piękne dziewczyny mają swoje kompleksy.
... czasami inicjuję ale rzadko, nie chcę się narzucać, poza tym wole gdy mężczyzna dominuje.
Chcesz mieć dużo seksu a mało inicjujesz? Weź się w garść i zacznij inicjiować -- nie chodzi o to, aby go napadać, albo podchodzić i brać się za penisa, całowanie... ale jest jeszcze coś takiego jak za-lo-ty... zaczepki, poderwanie faceta. Jak się jest w związku też można się podrywać, zwłaszcza na seks.
Tak mastrubuje się.
A razem z nim też możesz? Tzn on bzyka Cię tak szybko czy mocno jak lubi, a potem jeśli nie miałąś orgazmu, to sama się możesz dotykać, a on Ci pomaga... wtedy byście zawsze razem mieli orgazm i nie byłoby napięć związanych z seksem czy wyrzutami że któreś nie jest zaspokojone...
Rozmawiałam z nim na ten temat nie raz, prosił żebym juz nie naciskala bo czuje presję wiec byłam cicho. Ostatnio wybuchlam i się załamał i powiedział, że nie wie dlateczo nie czuje potrzeby
Rozmowy nic nie dadzą... sorki... Możesz go poderwać na seks, ale jak to nie wyjdzie to nic nie wskórasz. Może on jest aseksualny (czytaj wątek "żony aseksualnych mężczyzn"), a owe 20 partnerek to albo kłamstwo, albo incydenty gdzie miał duży bodziec emocjonalny.