Drogie mamy, czy macie jakiś dobry sposób na żylaki nóg?
Szukałam jakiegoś odpowiedniego tematu na forum, ale znalazłam raczej o żylakach na innych częściach ciała...
Mniej więcej od jakiś dwóch tygodni zauważyłam, że widoczne żyłki zaczynają być już wystające. Szczególnie na udach, ale pojawiają się też na łydkach. Przesuwając dłonią po skórze, ewidentnie je czuję. Niestety pod koniec dnia nogi są zmęczone i obolałe. Czasami w nocy budzę się z bólem. Drętwieją jak siedzę za długo w jednej pozycji.
Słyszałam już że powinno się:
- trzymać nogi powyżej linii serca
- nie siedzieć i nie stać za długo, raczej starać się rozruszać kończyny
- spać najlepiej na lewym boku aby niwelować uciska na żyłę główną
Czy coś jeszcze u Was się sprawdziło???
Są jakieś specyfiki, które mogą w jakimś stopniu zmniejszyć powiększanie się żylaków - przeznaczone specjalnie dla ciężarnych?
Dodam jeszcze, że idzie lato i nie uśmiecha mi się noszenie rajstop uciskowych...
Jak w ogóle jest z tymi żylakami? Czy są szanse, że jeżeli pojawiły się w trakcie ciąży, po rozwiązaniu znikną lub przynajmniej się pomniejszą?
Doświadczone mamy, jak było u Was?
Pozdrawiam