Hej dziewczyny Chciałbym się komuś wygadać, bo już nie wiem do kogo mam się zwrócić. Zacznę od tego, że jestem bardzo nieśmiałą osobą i mam problemy w nawiązywaniu kontaktów z facetami. Po prostu kiedy z jakimś gadam, to mnie to totalnie paraliżuje i gadam głupoty. Otóż dwa miesiące temu na imprezie spodobał mi się pewien chłopak, jako, że jestem nieśmiała nie było szans żebym zagadała, nawet jak miałam trochę wypite. Po imprezie odnalazłam go na fb i miesiąc walczyłam ze sobą, żeby zaprosić go do znajomych (tak wiem mega głupie), w końcu się przełamałam i go zaprosiłam, przyjął od razu. Ale żebym do Niego napisała nie ma szans. Los się do mnie uśmiechnął i okazało się, że mamy dużo wspólnych znajomych. Zostałam zaproszona na ślub z osobą towarzyszącą i koleżanka się postarała i oto idę z Nim na ślub. Powiedział, że się do mnie odezwie, a tu minął tydzień a On milczy jak zaklęty. Nie mogę sobie z tym poradzić, ciągle o Nim myślę. Przychodzą mi do głowy myśli, że idzie ze mną z łaski, że się nade mną zlitował albo, że chce to odkręcić i nie iść ze mną. Wykańczanie mnie to, już nie mam siły, jestem totalnie psychicznie wykończona tymi chorymi myślami. Na dodatek ciągle uważam, że jestem brzydka i On się przestarszy jak będzie miał ze mną iść. Nie umiem powstrzymać tego myślenia i to mi przeszkadza w kontaktach z facetami. Co robić?
Nie użalaj się nad sobą, zmien to, że jesteś nieśmiała. Nie wmawiaj sobie tego. Powtarzaj sobie co dzień rano patrząc w lustro"Jestem piękna , akceptuję siebie w pełni podobam się sobie" psychologia człowieka jest niezbadaną materią . Polecam takie triki psychologiczne, tylko nie myśl czytając to... "ja nei bede tak mowić bo to nie prawda", jeśli tak uważasz to daj sobie spokój , zobaczysz staniesz w miejscu i tam już zostaniesz. Dziewczyno RUSZAJ PO SWOJE MARZENIA PO MIŁOŚĆ ! BUŹKA A.
Mam wrażenie, że się nakręcasz. Na Twoim miejscu bym się trochę zdystansowała. Jak się okaże, że nie jesteś w jego typie, to się rozczarujesz. Poza tym, jak on zobaczy, że na niego lecisz, to może się zacząć bawić, albo w ogóle da sobie spokój.