Mam nerwice i nerwice lekowa nie da sis z tym zyc, mam tak ze zaboli mnie glowa ja sie boje ze cos w niej mam czasami tak mi pulsuje, zakuje mnie w okolicy serca juz panikuje, boje sie wszystkiego, mam takie leki ze cos mi sie stanie ze cos zlego sie wydarzy i zaraz czuje ze mi jest niedobrze, kreci mi sie w glowie czesto, bole zoladka czuje ze moj mozg jest taki ciezki ze wisi na demna czarna chmura, boje sie wychodzic z domu bo panikuje. Boje sie ze na cos zachoruje, jak wstane z lozka to mi sie zakareci w glowie na pare minut. Z nerwow nie moge nic jesc czasem czuje takie piszczenie a uchu, prawie nic nie jem z nerwow, miala problemy rodzinne i to bardzo na mnie wplynelo, mam minimalne zaburzenia widzenia, mialam duzo sytuacji stresowych. Wszystkim sie przejmuje, bardzo panikuje. Co ja mam z tym zrobic
Bylas u jakiegoś specjalisty??
Nie wiem o jakich problemach mówisz, moge tylko puszczac wodze fantazji, mialem cos podobnego, nie zdiagnozowane, co prawda jednak slucham ludzi, cos tam widzę
Jesli jest to zwiazane z dysfunkcja w rodzinie, warto poszukać, terapii, lub grupy samopomocowej
Sama w izolacji, bedziesz wkrecac sie coraz bardziej, cierpi organizm najbardziej
Generalnie ruszyc sie do ludzi z podobnym problemem, i przelamac lęk przed otwarciem,
Dasz rady, powodzenia