zycie,wszystko przewrócone - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » zycie,wszystko przewrócone

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: zycie,wszystko przewrócone

Witam. Generalnie nie pisze po takich portalach ale tym razem potrzebuje pomocy.Za 7 dni matura a ja mam ocene niedostateczną z matematyki. Nie,nie..zeby nie było uczyłam sie jak mogłam,zawsze mi ten przedmiot zawadzał,ciągłe problemy korepetycje przez całe lata. Nie uprawiedliwiając się,15 osob w klasie ma taka sama ocene z matematyki.. Nie bede nikogo juz obwiniać,o to co się stało,przejde do sedna. Zawiodłam rodziców,chodzi mi najbardziej o mojego tatę..Modlił się za mnie, wierzył ze podejde do matury tym roku,tez tak myślałam. Były plany,praca,studia i wszystko czar prysł.. Niby tak nie zawiodłam najbliżej mi osoby..Czuje sie z tym bardzo źle,ciągle stres,brak apetytu nic.. co robić?Czy ktoś miał podobną sytuację? Ktoś potrafi mi udzielić jakiejś rady? bardzo proszę o pomoc z tej sprawię. Matura za rok,poprawka w sierpniu.. Jak sie podnieść, jak nie upaść na same dno... Nie mam siły o nic juz walczyć. Mam okazje isc do pracy na pelen etat,a co ze szkola? Moj ojciec inaczej sobie to wyobrażał... ja tez.. Mam wrażenie,ze zawiodlam wszyskich na całej linii i nie da sie juz tego odbudować. Czuje sie do niczego,nie potrzebna i jak to moj ojciec ujął 'jestem błędem'..pomocy

2

Odp: zycie,wszystko przewrócone

Nie dziwie ci sie, ze ta sytuacja cie przerasta. Czasami tak jest z czegos jestesmy dobrzy z czego innego kompletnie nam nie idzie. To normalnie nie kazdy jest alfa i omega, zeby radzic sobie ze wszystkich przedmiotow. Ja juz dawno jestem po maturze bylam drugim rocznikiem, ktory zdawal obowiazkowo matematyke na maturze, pamietam tez, ze mielismy bardzo kiepska nauczycielke z tego przedmiotu i tylko kilka osob zdalo mature pobna. Nauczyciel odgrywa bardzo duza role w przygotowaniu to logiczne, dodatkowo jak wspomnialas uczylas sie, chodzilas na korepetycje, byc moze rzeczywiscie matematyka nie jest Twoja mocna.strona, ale zeby az 15 osob mialo ocene niedostateczna na.koniec klasy maturalnej to glownie porazka nauczyciela. Uwazam, ze powinien tym sie zainteresowac dyrektor szkoly... U mnie w liceum po tej sytuacji z matura probna, dyrektor wlasnie zareagowal i na szczescie matematyczka troszke sie za nas zabrala i wiekszosc osob zdala mature w pierwszym terminie. Wspolczuje ci sytuacji, jednak takie jest zycie raz na wozie raz pod wozem i twoj tata znajac cala.sytuacje powinien byc bardziej wyrozumialy. A ty pamietaj jedna rzecz nie zyjesz dla rodzicow tylko dla siebie, czywiste jest to, ze chcemy aby byli z nas dumni jednak twoje zycie dopiero sie zaczyna i zdazysz jeszcze zadrobic mature i pojsc na.studia i do pracy i jeszcze zrealizowac wszystkie plany. Teraz.juz trudno postaraj.sie z nim porozmawiac i to wytlumaczyc. Miedzy czasie ostro zadzialaj z matematyka, moze poszukaj innego korepetytora, ktory Ci pomoze. Nie pozwol sobie wmowic, ze wszystko stracone, bo nie jest!!! W mojej klasie tez byly 2 dziewczyny, ktore powtarzaly klase wlasnie przez matematyke, dziewczyny nieglupie, lecz typowe humanistki. I malo tego po roku jedna zdala matematyke, mature, poszla.na.studia, druga rowniez zdala mature i zalozyla szybko rodzine, ten rok w porownaniu z calym.zyciem to jest kropla w morzu, wiec sie nie doluj tylko przeloz swoje plany pomaturalne na jeden rok. W tym czasie dobrze zastanow sie nad studiami, wybierz to co tobie odpowiada, a nie to co marzy sie twoim rodzicom, bo ja zaluje, ze poszlam.na.studia zaraz po liceum. Rodzice nie wybierali mi kierunku studiow, ale ciagle wmawiali, ze trzeba koniecznie je skonczyc. Owszem czasem warto, ale teraz wybralabym zupelnie inny kierunek, dalabym sobie czas  na poznanie realiow, bo majac 19 lat malo sie wie o zyciu zawodowym, rynku pracy itp. Wystarczy nieco zainteresowac sie tym przed ostatecznym wyborem. Zycze Ci powodzenia i zadbania o SWOJE marzenia wink

3

Odp: zycie,wszystko przewrócone

Z tego co piszesz wynika, że bardzo się starałaś, więc nie obwiniaj siebie. Coś jest ewidentnie nie tak skoro 15 osób w klasie ma ocenę niedostateczną. Może nauczyciel źle Was uczy albo jest dla Was zbyt surowy.
  Twoi rodzice powinni kochać Cię po prostu dlatego, że jesteś ich córką, a nie w nagrodę za sukcesy. Powiedz im, że w tej chwili jest Ci ciężko, że jesteś załamana tą porażką, ale właśnie teraz potrzebujesz szczególnie ich wsparcia. Jeśli tato nadal będzie mówił, że jesteś błędem, to możesz go zapytać kto ten błąd popełnił...
  Jeśli rzeczywiście nie uda Ci się przystąpić teraz do matury to jednak postaraj się wykorzystać ten czas na własny rozwój, w szczególności na przygotowanie się do matury. Nie rezygnuj z planów. Może na razie wszystko się opóźni, ale to jeszcze nie jest tragedia. Być może dla Ciebie to jest pierwsza taka życiowa porażka i dlatego tak bardzo to przeżywasz. Pomyśl na spokojnie co możesz zrobić najlepszego w obecnej sytuacji.

4

Odp: zycie,wszystko przewrócone

dziękuje za wsparcie. Zawsze przechodziłam z klasy do klasy,a teraz.. Jeszcze obwinianie i krytykowanie mnie,dobija. Moj ojciec dalej myśli w przekonaniu ze to ja zawaliłam,ze sie nie uczyłam. Siedząc od rana do wieczora, wszystkie kartki które mam w domu sa zapelnione matematyka.. Staralam się jak mogę.. Wiem,ze niemożliwe nie istenije i wiem,ze dałabym rade z matematyką ale na pewno z inna nauczycielką.. Jest nauczycielka na rozszerzenia a nie podstawę.. a zdawac na szybko na stresa,to nie dla mnie. Najgorsza jest ta krytyka od rodziców. Starałam się jak mogę,na korepetycje chodziłam płaciłam sobie,nie powinni mi wytykać moich blędów.. Nie o mkazdemu leży matematyka i tak latwo przychodzi. Jak to moj tata mowi 'nie mam sie nawet czym pochwalić,jak pytaja o ciebie'.. nie widzi tego co robię i sie staram..

5

Odp: zycie,wszystko przewrócone

Przykre, ze twój tata nawet nie chce zrozumieć tej sytuacji być może on już nie zmieni swojego nastawienia, ale ty pamiętaj wyjdziesz jeszcze na swoje tylko się nie poddawaj i nie załamuj, bo szkoda życia na zamartwianie wink. Trzeba działać, a dodatkową motywacją jest pokazanie szczególnie tacie, ze dasz sobie radę wink. Koniecznie zmień korepetytora, dobry nauczyciel plus determinacja mogą zdziałać cuda !!

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » zycie,wszystko przewrócone

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024