Cześc..wróciłam do domu i podgrzałam sobie rosół na obiad. Musiałam dogotować makaron. Mama śpi w jadalni i ma to wszystko na oku. Wykipiała mi woda i oczywiście mama już zła i niezadowolona wstaje z łóżka i wyciera, to co ja powinnam wytrzeć. Nie pozwoliła mi wytrzeć. Skwitowała przy tym, że gotuję nienormalnie i że nie umiem gotować. Pomóżcie. Co mam robić w takich sytuacjach? Co to jest za choroba, że ona tak się zachowuje?
Kiedyś postawiłam worek na korytarzu, ale poszłam chwilę odpocząć po sprzątaniu. Chwilę później mama wróciła do domu i zauważywszy worek powiedziała, że specjalnie jej to zostawiłam, żeby było więcej sprzątania:/
Za każdym razem, gdy tak się zachowywała, to mówiłam jej, że odejdę z żonatym mężczyzną i ją zostawię. Nie udało mi się:(
Chyba poszukam pierwszego lepszego mężczyznę, żeby odejść od niej. Tylko na mnie się wyżywa.