Witajcie
Mam taki problem. Mam 32 lata i kilka nieudanych związków za sobą. Zastanawiam się co jest ze mną nie tak że nie potrafię znaleźć prawdziwej miłości. Czuję się przez to gorszy, bo chciałbym założyć rodzinę.
Pracuję, nie mam nałogów, jestem lubiany ale czegoś mi brakuje by być szczęśliwym.
Co radzicie? Macie może podobny problem?