Oglądając wczorajsze wiadomości natknęłam się na informację o tym, że we Francji wprowadzono karę za korzystanie z usług prostytutek. Tak samo nielegalne jest korzystanie z usług prostytutek w Wielkiej Brytanii i Szwecji. Samo świadczenie usług seksualnych w tych krajach nadal jest legalne.
Czy chlelibyście aby w Polsce również zabroniono korzystać z płatnych usług seksualnych?
Co o tym myślicie?
Nie chcialabym. Moim zdaniem kto chce ten idzie, nikt nikogo nie zmusza.
Lepiej zeby poszedl do prostytutki ktora wie co robi niz zeby zgwalcil kogos.
Walka z prostytucją zakończy się w ten sam sposób co z prohibicją. Szkoda na to czasu. Dopóki będzie Popyt dopóty musi być również Podaż. Nie przez przypadek Córy Koryntu to najstarszy zawód świata.
4 2016-04-08 11:49:21 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-08 12:08:17)
Oczywiście, że prostytucja, to najstarszy zawód świata. I nie zniknie.
Kwestią pozostaje dopuszczenie korzystania z usług prostytutki w świetle prawa lub ograniczenie.
I w ten sposób moim zdaniem należy rozpatrywać zagadnienie.
Korzystanie z usług prostytutki ma być legalne czy nie ?
Popyt moim zdaniem będzie zawsze.
Tak popularny obecnie sponsoring, to przecież nic innego jak prostytucja. A dziewczyny/kobiety uprawiające tę formę kupczenia własnym ciałem, nie uważają się za prostytutki
Moim zdaniem obecne rozwiazanie jest ok.
Streczycielstwo powinno byc kryminalizowane i penalizowane, samo swiadczenie/korzystanie nie.
Streczycielstwo powinno byc kryminalizowane i penalizowane, samo swiadczenie/korzystanie nie.
I tu się mogę z Tobą zgodzić.
kammiś napisał/a:Streczycielstwo powinno byc kryminalizowane i penalizowane, samo swiadczenie/korzystanie nie.
I tu się mogę z Tobą zgodzić.
Nasz ustawodawca bywa madry
Podobnie sutenerstwo i kuplerstwo - rowniez powinno byc przestepstwem (i u nas jest). Acz wiekszosc osob nie odroznia tych 3 czynow.
Francja jest bardzo socjalnym krajem, być może źle zrozumiałam, ale dyskusja toczy się o zdelegalizowanie prostytucji. Innymi słowy - obecnie prostytucja (praca kobiet, a nie sutenerstwo, czy inne aspekty związane z tym) jest traktowana jako zawód (prostytutki mogą płaci podatki, ubezpieczać się, być może tworzyć związki zawodowe, itp), a rząd chce zdelegalizować ich zawód, w efekcie - przywrócić pierwotny charakter pracy w lasku bulońskim, na placu Pigal, czy innych ciemnych miejscach.
Delegalizacja nie oznacza, że najstarszy zawód zniknie, ot po prostu oznacza, że jak klient dziewczynę pobiję, okradnie, to ta nie będzie mogła za bardzo zgłosić tego na policję, bo wykonuje nielegalny zawód. Tak jak nielegalny pracownik na budowie, nie naskarży na swojego pracodawcę, że go oszukał wypłacając mu np. połowę umówionej kasy, tak prostytutka nie będzie mogła za bardzo się bronić w trudnych sytuacjach.
Inna sytuacja prawna jest osób związanych z pracą kobiet - sutenerów, klientów. Jest to jakiś kruczek prawny - legalnie wykonywany zawód, a nielegalne korzystanie z usług. W nowej sytuacji prawnej wszystkie zainteresowane strony (sutener, prostytutka, klient) robiliby to nielegalnie. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej sytuacji ofiary przestępstwa, będą podwójnie ofiarą - swoich prześladowców, i systemu.
Francja jest bardzo socjalnym krajem, być może źle zrozumiałam, ale dyskusja toczy się o zdelegalizowanie prostytucji. Innymi słowy - obecnie prostytucja (praca kobiet, a nie sutenerstwo, czy inne aspekty związane z tym) jest traktowana jako zawód (prostytutki mogą płaci podatki, ubezpieczać się, być może tworzyć związki zawodowe, itp), a rząd chce zdelegalizować ich zawód, w efekcie - przywrócić pierwotny charakter pracy w lasku bulońskim, na placu Pigal, czy innych ciemnych miejscach.
Delegalizacja nie oznacza, że najstarszy zawód zniknie, ot po prostu oznacza, że jak klient dziewczynę pobiję, okradnie, to ta nie będzie mogła za bardzo zgłosić tego na policję, bo wykonuje nielegalny zawód. Tak jak nielegalny pracownik na budowie, nie naskarży na swojego pracodawcę, że go oszukał wypłacając mu np. połowę umówionej kasy, tak prostytutka nie będzie mogła za bardzo się bronić w trudnych sytuacjach.Inna sytuacja prawna jest osób związanych z pracą kobiet - sutenerów, klientów. Jest to jakiś kruczek prawny - legalnie wykonywany zawód, a nielegalne korzystanie z usług. W nowej sytuacji prawnej wszystkie zainteresowane strony (sutener, prostytutka, klient) robiliby to nielegalnie. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej sytuacji ofiary przestępstwa, będą podwójnie ofiarą - swoich prześladowców, i systemu.
O matko.
Nie. Świadczenie usług nie będzie karane, więc nie będą "ofiarami systemu".
Jedynie KORZYSTANIE. To dwa różne pojęcia, warto je rozróżniać.
Co więcej - mają powstać organizacje które pomagają tym dziewczynom.
Nie da się legalnie wykonywać zawodu, z którego usług korzystanie jest nielegalne. To przeczy jakiejkolwiek racjonalności ustawodawcy.
Słabo Ci interpretacja legalności/nielegalności norm idzie.
Nie rozróżniasz legalności od braku regulacji prawnej.
I NIKT nie zakłada karania prostytutek w propozycji we Francji.
Il Condottiero napisał/a:kammiś napisał/a:Streczycielstwo powinno byc kryminalizowane i penalizowane, samo swiadczenie/korzystanie nie.
I tu się mogę z Tobą zgodzić.
Nasz ustawodawca bywa madry
Podobnie sutenerstwo i kuplerstwo - rowniez powinno byc przestepstwem (i u nas jest). Acz wiekszosc osob nie odroznia tych 3 czynow.
A ja się nie zgadzam. Z tej trójki stręczycielstwo jak najbardziej, ale kuplerstwo i sutenerstwo to w pewnym sensie prowadzenie działalności gospodarczej.
kammiś napisał/a:Il Condottiero napisał/a:I tu się mogę z Tobą zgodzić.
Nasz ustawodawca bywa madry
Podobnie sutenerstwo i kuplerstwo - rowniez powinno byc przestepstwem (i u nas jest). Acz wiekszosc osob nie odroznia tych 3 czynow.
A ja się nie zgadzam. Z tej trójki stręczycielstwo jak najbardziej, ale kuplerstwo i sutenerstwo to w pewnym sensie prowadzenie działalności gospodarczej.
Ty się możesz nie zgadzać, ustawodawca to sprowadza do popełnienia przestępstwa i zgadzanie się nic tu do tego.
Zaraz powiesz, że i tak ten proceder istnieje - owszem, co znaczy, że nie jest przestępstwem, tak samo jak kradzież, która nie wyszła na jaw.
Jacenty89 napisał/a:kammiś napisał/a:Nasz ustawodawca bywa madry
Podobnie sutenerstwo i kuplerstwo - rowniez powinno byc przestepstwem (i u nas jest). Acz wiekszosc osob nie odroznia tych 3 czynow.
A ja się nie zgadzam. Z tej trójki stręczycielstwo jak najbardziej, ale kuplerstwo i sutenerstwo to w pewnym sensie prowadzenie działalności gospodarczej.
Ty się możesz nie zgadzać, ustawodawca to sprowadza do popełnienia przestępstwa i zgadzanie się nic tu do tego.
Zaraz powiesz, że i tak ten proceder istnieje - owszem, co znaczy, że nie jest przestępstwem, tak samo jak kradzież, która nie wyszła na jaw.
Dobra, już dotarło do mnie, że jesteś chodzącym legalizmem. Ja jednak mówię o kwestiach etycznych.
kammiś napisał/a:Jacenty89 napisał/a:A ja się nie zgadzam. Z tej trójki stręczycielstwo jak najbardziej, ale kuplerstwo i sutenerstwo to w pewnym sensie prowadzenie działalności gospodarczej.
Ty się możesz nie zgadzać, ustawodawca to sprowadza do popełnienia przestępstwa i zgadzanie się nic tu do tego.
Zaraz powiesz, że i tak ten proceder istnieje - owszem, co znaczy, że nie jest przestępstwem, tak samo jak kradzież, która nie wyszła na jaw.Dobra, już dotarło do mnie, że jesteś chodzącym legalizmem. Ja jednak mówię o kwestiach etycznych.
To się nie czuję kompetentna żeby się wypowiadać w kwestiach etycznych.
Ot etyczny obłudnik jak PIS prawo jest prawem a sprawiedliwość jest po naszej stronie. Najwięcej sutenerów jest po stronie ruchu narodowego jest to często środowisko pseudokibiców. Ileż już się słyszało o złapaniu kiboli co sprzedawali trawkę a ci sami ludzie protestowali gdy śp ruch Palikota chciał legalizacji trawki. Wtedy to były chamskie transparenty. A kto pamięta prohibicję każde zakazy rodzą patologię. Pojedyncze prostytutki to dobry pomysł. Dorobią się a w razie czego klient może trafić do paki a tym nie współczuję.
Ot etyczny obłudnik jak PIS prawo jest prawem a sprawiedliwość jest po naszej stronie. Najwięcej sutenerów jest po stronie ruchu narodowego jest to często środowisko pseudokibiców. Ileż już się słyszało o złapaniu kiboli co sprzedawali trawkę a ci sami ludzie protestowali gdy śp ruch Palikota chciał legalizacji trawki. Wtedy to były chamskie transparenty. A kto pamięta prohibicję każde zakazy rodzą patologię. Pojedyncze prostytutki to dobry pomysł. Dorobią się a w razie czego klient może trafić do paki a tym nie współczuję.
Tutaj przyszedłeś spamować teraz?
Paweło napisał/a:Ot etyczny obłudnik jak PIS prawo jest prawem a sprawiedliwość jest po naszej stronie. Najwięcej sutenerów jest po stronie ruchu narodowego jest to często środowisko pseudokibiców. Ileż już się słyszało o złapaniu kiboli co sprzedawali trawkę a ci sami ludzie protestowali gdy śp ruch Palikota chciał legalizacji trawki. Wtedy to były chamskie transparenty. A kto pamięta prohibicję każde zakazy rodzą patologię. Pojedyncze prostytutki to dobry pomysł. Dorobią się a w razie czego klient może trafić do paki a tym nie współczuję.
Tutaj przyszedłeś spamować teraz?
A to wypowiadać się można tylko tym co są pro-PiS?
Wypowiadać się możne każdy forumowicz.
Temat wątku brzmi :"Prostytucja - można świadczyć, nie można korzystać"
18 2016-04-10 16:54:49 Ostatnio edytowany przez _miszmasz (2016-04-10 16:57:09)
a ci sami ludzie protestowali gdy śp ruch Palikota chciał legalizacji trawki.
On miał legalizację w głębokim poważaniu, chodziło tylko i wyłącznie o głosy. Dużo młodych ludzi dało się wtedy nabrać na to, no ale długo jego partia nie pociągnęła. Nie pomogły zmiany nazw, ludzi i inne śmieszne zagrywki
Wypowiadać się możne każdy forumowicz.
Temat wątku brzmi :"Prostytucja - można świadczyć, nie można korzystać"
To się przecież wypowiedział, w porównaniu do prohibicji.
Niech się odnosi do Twojego kota nawet.
Ale bez spamu w tematach.
majkaszpilka napisał/a:Wypowiadać się możne każdy forumowicz.
Temat wątku brzmi :"Prostytucja - można świadczyć, nie można korzystać"
To się przecież wypowiedział, w porównaniu do prohibicji.
Problem w tym, że on w KAŻDYM poście musi coś albo o PiSie albo Narodowcach dodać. Nawet w wątkach o zdradach dodaje takie kocopoły.
Niech się odnosi do Twojego kota nawet.
Ale bez spamu w tematach.
Popieram. Jeszcze trochę i zbraknie mi cierpliwości.
23 2016-04-10 17:48:06 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-04-11 12:22:17)
Averyl napisał/a:Francja jest bardzo socjalnym krajem, być może źle zrozumiałam, ale dyskusja toczy się o zdelegalizowanie prostytucji. Innymi słowy - obecnie prostytucja (praca kobiet, a nie sutenerstwo, czy inne aspekty związane z tym) jest traktowana jako zawód (prostytutki mogą płaci podatki, ubezpieczać się, być może tworzyć związki zawodowe, itp), a rząd chce zdelegalizować ich zawód, w efekcie - przywrócić pierwotny charakter pracy w lasku bulońskim, na placu Pigal, czy innych ciemnych miejscach.
Delegalizacja nie oznacza, że najstarszy zawód zniknie, ot po prostu oznacza, że jak klient dziewczynę pobiję, okradnie, to ta nie będzie mogła za bardzo zgłosić tego na policję, bo wykonuje nielegalny zawód. Tak jak nielegalny pracownik na budowie, nie naskarży na swojego pracodawcę, że go oszukał wypłacając mu np. połowę umówionej kasy, tak prostytutka nie będzie mogła za bardzo się bronić w trudnych sytuacjach.Inna sytuacja prawna jest osób związanych z pracą kobiet - sutenerów, klientów. Jest to jakiś kruczek prawny - legalnie wykonywany zawód, a nielegalne korzystanie z usług. W nowej sytuacji prawnej wszystkie zainteresowane strony (sutener, prostytutka, klient) robiliby to nielegalnie. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej sytuacji ofiary przestępstwa, będą podwójnie ofiarą - swoich prześladowców, i systemu.
O matko.
Nie. Świadczenie usług nie będzie karane, więc nie będą "ofiarami systemu".
Jedynie KORZYSTANIE. To dwa różne pojęcia, warto je rozróżniać.Co więcej - mają powstać organizacje które pomagają tym dziewczynom.
Nie da się legalnie wykonywać zawodu, z którego usług korzystanie jest nielegalne. To przeczy jakiejkolwiek racjonalności ustawodawcy.
Słabo Ci interpretacja legalności/nielegalności norm idzie.
Nie rozróżniasz legalności od braku regulacji prawnej.
I NIKT nie zakłada karania prostytutek w propozycji we Francji.
O ojcze! - a możesz mi powiedzieć skąd czerpiesz swoją wiedzę? Nie wiem, jak dyskutować z tym, co piszesz.
Wikipedia: "W większości krajów Europy Zachodniej (Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburgu, Portugalii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech) prostytucja jest legalna, lecz nielegalne są powiązane z nią praktyki sutenerskie. W tej grupie krajów legalizację prostytucji i pełne uregulowania towarzyszących jej praktyk wprowadziły Niemcy i kraje ościenne (Holandia, Austria, Szwajcaria), a także Grecja."
Jeżeli działania są legalne, to jakie mogą być kary dla kobiet wykonujących legalny zawód?
Zmiana we Francji polega na tym, że zdelegalizowano prostytucję:
Newsweek: "Wedle uchwalonych przepisów, jeśli komuś udowodniono korzystanie z usług prostytutek, to zostanie on ukarany grzywną w wysokości 1500 euro. Jeszcze gorzej będą mieli recydywiści. Im będzie grozić zapłata w wysokości 3500 euro.
Zmiany zachodzą też w traktowaniu prostytutek. Od tej pory nie będą odpowiadać za nierząd. A jeśli wyrażą chęć zmiany swojej sytuacji, zostaną otoczone opieką socjalną. Jeśli zaś kobieta nie będzie Francuzką, otrzyma dodatkowo warunkowe, tymczasowe prawo pobytu.
Ustawa przeszła przy 64 głosach za, 12 przeciw i 11 wstrzymujących się.
Tym samym Francja została piątym europejskim krajem, który wprowadził penalizację osób korzystających z usług prostytutek. Jako pierwsza zrobiła to Szwecja w 1999 r. Następne były Norwegia, Islandia i Wielka Brytania. Zadowolenie z uchwalenia nowego prawa wyraził na Twitterze premier Francji, Manuel Valls. „To wielki przełom w walce o godność ludzką i prawa kobiet” - ocenił."
A w Polsce - prostytucja formalnie jest nielegalna, a państwo nie może bogacić się na prostytucji, więc kobiety wykonujące najstarszy zawód świata nie płacą podatków. Proponuję przeczytać ciekawą historię pani z Wrocławia
[nieregulaminowy link]
24 2016-04-10 17:48:42 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-04-11 12:23:13)
[post obraźliwy, nie na temat - usunięte przez moderację]
25 2016-04-10 18:21:21 Ostatnio edytowany przez Olinka (2016-04-11 12:20:59)
kammiś napisał/a:Averyl napisał/a:Francja jest bardzo socjalnym krajem, być może źle zrozumiałam, ale dyskusja toczy się o zdelegalizowanie prostytucji. Innymi słowy - obecnie prostytucja (praca kobiet, a nie sutenerstwo, czy inne aspekty związane z tym) jest traktowana jako zawód (prostytutki mogą płaci podatki, ubezpieczać się, być może tworzyć związki zawodowe, itp), a rząd chce zdelegalizować ich zawód, w efekcie - przywrócić pierwotny charakter pracy w lasku bulońskim, na placu Pigal, czy innych ciemnych miejscach.
Delegalizacja nie oznacza, że najstarszy zawód zniknie, ot po prostu oznacza, że jak klient dziewczynę pobiję, okradnie, to ta nie będzie mogła za bardzo zgłosić tego na policję, bo wykonuje nielegalny zawód. Tak jak nielegalny pracownik na budowie, nie naskarży na swojego pracodawcę, że go oszukał wypłacając mu np. połowę umówionej kasy, tak prostytutka nie będzie mogła za bardzo się bronić w trudnych sytuacjach.Inna sytuacja prawna jest osób związanych z pracą kobiet - sutenerów, klientów. Jest to jakiś kruczek prawny - legalnie wykonywany zawód, a nielegalne korzystanie z usług. W nowej sytuacji prawnej wszystkie zainteresowane strony (sutener, prostytutka, klient) robiliby to nielegalnie. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej sytuacji ofiary przestępstwa, będą podwójnie ofiarą - swoich prześladowców, i systemu.
O matko.
Nie. Świadczenie usług nie będzie karane, więc nie będą "ofiarami systemu".
Jedynie KORZYSTANIE. To dwa różne pojęcia, warto je rozróżniać.Co więcej - mają powstać organizacje które pomagają tym dziewczynom.
Nie da się legalnie wykonywać zawodu, z którego usług korzystanie jest nielegalne. To przeczy jakiejkolwiek racjonalności ustawodawcy.
Słabo Ci interpretacja legalności/nielegalności norm idzie.
Nie rozróżniasz legalności od braku regulacji prawnej.
I NIKT nie zakłada karania prostytutek w propozycji we Francji.O ojcze! - a możesz mi powiedzieć skąd czerpiesz swoją wiedzę? Nie wiem, jak dyskutować z tym, co piszesz.
Wikipedia: "W większości krajów Europy Zachodniej (Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburgu, Portugalii, Wielkiej Brytanii i we Włoszech) prostytucja jest legalna, lecz nielegalne są powiązane z nią praktyki sutenerskie. W tej grupie krajów legalizację prostytucji i pełne uregulowania towarzyszących jej praktyk wprowadziły Niemcy i kraje ościenne (Holandia, Austria, Szwajcaria), a także Grecja."
Jeżeli działania są legalne, to jakie mogą być kary dla kobiet wykonujących legalny zawód?Zmiana we Francji polega na tym, że zdelegalizowano prostytucję:
Newsweek: "Wedle uchwalonych przepisów, jeśli komuś udowodniono korzystanie z usług prostytutek, to zostanie on ukarany grzywną w wysokości 1500 euro. Jeszcze gorzej będą mieli recydywiści. Im będzie grozić zapłata w wysokości 3500 euro.
Zmiany zachodzą też w traktowaniu prostytutek. Od tej pory nie będą odpowiadać za nierząd. A jeśli wyrażą chęć zmiany swojej sytuacji, zostaną otoczone opieką socjalną. Jeśli zaś kobieta nie będzie Francuzką, otrzyma dodatkowo warunkowe, tymczasowe prawo pobytu.
Ustawa przeszła przy 64 głosach za, 12 przeciw i 11 wstrzymujących się.
Tym samym Francja została piątym europejskim krajem, który wprowadził penalizację osób korzystających z usług prostytutek. Jako pierwsza zrobiła to Szwecja w 1999 r. Następne były Norwegia, Islandia i Wielka Brytania. Zadowolenie z uchwalenia nowego prawa wyraził na Twitterze premier Francji, Manuel Valls. „To wielki przełom w walce o godność ludzką i prawa kobiet” - ocenił."A w Polsce - prostytucja formalnie jest nielegalna, a państwo nie może bogacić się na prostytucji, więc kobiety wykonujące najstarszy zawód świata nie płacą podatków. Proponuję przeczytać ciekawą historię pani z Wrocławia
[nieregulaminowy link]
No i jak widać NIE ROZUMIESZ. Nie, prostytucja NIE JEST w Polsce nielegalna, ale Ty twierdzisz to z całą stanowczością.
Jak mi nie wierzysz, to idź do prawnika który udziela porad. Nie mówię o tym bazując na historii pani z mojego jakże pięknego miasta, ale wierz mi - prostytucja w Polsce jest legalna, ale nieuregulowana prawem. Prawo karne czego nie zabrania, na to dozwala.
Więc popełniłaś BYKA.
Skąd czerpię swoją wiedzę? Ze studiów. Z fachowej literatury. Nie z artykułu o pani z Wrocławia (??) - w artykule jest pani z Katowic, więc tego też nie ogarnęłaś? Czy znasz się na geografii (Śląsk się z Dolnym Śląskiem pomylił?) tak samo jak na prawie (z tą rzekomą nielegalnością, formalnie legalnej prostytucji)?
Proszę ja Cię bardzo, jeśli chcesz źródło i mi nie wierzysz:
[nieregulaminowy link]
Tu się wypowiedział PRAWNIK. W kwestii LEGALNOŚCI - czyli o prawie rozmawiamy - ma on (po wielu latach edukacji) chyba więcej do powiedzenia niż byle dzi*ka z Katowic.
Powtarzam się - prostytucja w Polsce jest legalna.
Wikipedia to nie jest dobre źródło. Za Wikipedię to u nas co najwyżej można zostać wyśmianym.
Kammiś tobie się chyba fora pomyliły - to jest netkobiety, nie forum prawne. Chodzi ci o opinię prawną? czy o zdanie innych forumowiczów?
Robisz wykład z prawa w Polsce... tylko po co? Po to, by pokazać, że jesteś najlepszą w Polsce prawniczką?
Dziewczyną - weź sobie coś na uspokojenie i powiedz nam swoje jedyne słuszne zdanie i wszyscy będą w końcu wiedzieli, co mają myśleć o prostytucji w Polsce i na świecie.
Kammiś jeszcze jedno - jaką karę system prawny przewiduje za pomylenie nazw miejscowości?
Kammiś tobie się chyba fora pomyliły - to jest netkobiety, nie forum prawne. Chodzi ci o opinię prawną? czy o zdanie innych forumowiczów?
Robisz wykład z prawa w Polsce... tylko po co? Po to, by pokazać, że jesteś najlepszą w Polsce prawniczką?
Dziewczyną - weź sobie coś na uspokojenie i powiedz nam swoje jedyne słuszne zdanie i wszyscy będą w końcu wiedzieli, co mają myśleć o prostytucji w Polsce i na świecie.Kammiś jeszcze jedno - jaką karę system prawny przewiduje za pomylenie nazw miejscowości?
Nie zapowietrzaj się tak
Skoro piszesz, że coś jest NIELEGALNE, to nie można Cię wyprowadzić z błędu?
[
Skąd czerpię swoją wiedzę? Ze studiów. Z fachowej literatury. Nie z artykułu o pani z Wrocławia (??) - w artykule jest pani z Katowic, więc tego też nie ogarnęłaś? Czy znasz się na geografii (Śląsk się z Dolnym Śląskiem pomylił?) tak samo jak na prawie (z tą rzekomą nielegalnością, formalnie legalnej prostytucji)?
Kammiś...
Poprosimy o wykład z geografii.
Bo nie ogarniamy.
Tylko jakbyś mogła to trochę grzeczniej.Wiem, że tłumaczenie takim "matołom" jest trudne i wyczerpujące,ale dasz radę.
Kto jak nie TY...Jaśnie Oświecona.
29 2016-04-10 22:55:44 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-04-10 22:57:01)
Jako nie-prawnik i nie-geograf wyrażałam publicznie swoje błędne opinie. Poddaję się samokrytce i publicznemu linczowi niczym w Chinach na początku XX w. (ups, a jeśli to nie były Chiny, albo nie początek XX w.?)
Przepraszam za swoje istnienie i za to, że odważyłam dyskutować się z Kammiś. I bardzo dziękuję za naprowadzenie na oświeconą ścieżkę wiedzy.
... a propos zapowietrzania, masz na to jakieś złoty środek? O ile zdołałam poznać twoją niezwykłą osobę, to poza fakultetem z prawa i geografii, na pewno masz fakultet z medycyny
Jak słusznie zauważono, temat tego wątku został wyraźnie określony i nawet jeśli zahacza o politykę, to nie życzymy sobie kolejnej słownej przepychanki, której głównym celem jest spieranie się i forsowanie swoich politycznych sympatii i antypatii. Wydaje się, że jak na kobiece forum, ilość stricte politycznych wątków jest już wystarczająca, tym bardziej, że prowadzone w nich dyskusje nagminnie naruszają obowiązujące zasady.
Tutaj też proszę o merytoryczną, kulturalną wymianę zdań - bez względu na kierunek, w którym się potoczy .
Z pozdrowieniami, Olinka
31 2016-04-12 21:15:35 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-04-12 22:17:39)
Przepraszam z góry, że częściowo nie będzie na temat, ale sama w sobie, dyskusja jest dość ciekawa.
Zatem - do rzeczy.
Prostytucja, to bardzo szerokie pojęcie.
Dzieli się na świadczenie usług seksualnych, stręczenie tychże, kuplerstwo oraz najbardziej znane, bo tyczy tzw. "alfonsów", sutenerstwo.
To także jedno z głównych źródeł dochodu zorganizowanej przestępczości. Miejscowej, a także międzynarodowych gangów handlu "żywym towarem".
Samo świadczenie usług seksualnych za wynagrodzeniem nie jest przewidziane w polskim prawie karnym materialnym jako występek. I tu, z Kammiś, naszą przyszłą panią mecenas, trzeba się zgodzić.
Jednak, dochody prostytutek nie są opodatkowane. I z tego względu, jest to pole do popisu dla fiskusa (za pośrednictwem wiadomych służb) za pomocą UKS, czyli ustawy karnej skarbowej.
Postępowania w takich sprawach dotyczą jednak wyłącznie zarzutu unikania opodatkowania. Mogą zakończyć się one nawet pozbawieniem wolności. Ale za niepłacenie podatków, a nie za prostytuowanie się.
Natomiast pozostałe postacie tego procederu podlegają szczególnym przepisom karnym. A ostatnie z wymienionych, czyli "handel żywym towarem" w celu korzystania z cudzego nierządu, stanowi nawet zbrodnię, bo wiąże się z popełnieniem dla zysku innych przestępstw rażąco naruszających prawa człowieka.
To tyle, co do sporu o "legalność" prostytucji w naszym kraju.
Jedno chciałbym zauważyć, odnosząc się do sugerowania przez Kammiś jej adwersarzce, Averyl, nieznajomość geografii.
Śląsk jest krainą historyczną, nie zaś stricte geograficznym obszarem Europy Środkowo-Wschodniej. Obejmuje zarówno Górny, jak i Dolny Śląsk w Polsce jak też, leżące przy południowo-zachodnich granicach naszego kraju, części terytoriów Czech i Niemiec.
Widać nie są ze śląska