Witam. W zeszłym roku stosowałam antykoncepcje hormonalną i miałam duże problemy z panowaniem nad sobą W pewnym momencie wybuchałam i nie radziłam sobie z emocjami z bardzo błahych powodów. Przez kłótnie zerwaliśmy z chłopakiem a teraz znów zaczynam zażywać antykoncepcje i zauważyłam różnice w moim zachowaniu sprzed i po. Bardzo mi zależy żeby przyczyna tkwiła w tabletkach, ale ginekolog powiedział mi dziś że antykoncepcja nie ma żadnego wpływu na zachowanie a zaburzenia hormonalne i efekty uboczne to mit. Bardzo mi zależy na opinii czy Wam też towarzyszą wahania nastojów, ponieważ boje się, że problem leży we mnie. Bardzo proszę o opinie, dodam że chłopak i tabletki te same
Witam. W zeszłym roku stosowałam antykoncepcje hormonalną i miałam duże problemy z panowaniem nad sobą
W pewnym momencie wybuchałam i nie radziłam sobie z emocjami z bardzo błahych powodów. Przez kłótnie zerwaliśmy z chłopakiem a teraz znów zaczynam zażywać antykoncepcje i zauważyłam różnice w moim zachowaniu sprzed i po. Bardzo mi zależy żeby przyczyna tkwiła w tabletkach, ale ginekolog powiedział mi dziś że antykoncepcja nie ma żadnego wpływu na zachowanie a zaburzenia hormonalne i efekty uboczne to mit. Bardzo mi zależy na opinii czy Wam też towarzyszą wahania nastojów, ponieważ boje się, że problem leży we mnie. Bardzo proszę o opinie, dodam że chłopak i tabletki te same
Dobre: "ginekolog powiedział mi dziś że antykoncepcja nie ma żadnego wpływu na zachowanie a zaburzenia hormonalne i efekty uboczne to mit". Skąd wytrzasnęłaś takiego speca? Większego kretyństwa nie słyszałem... Tabletki antykoncepcyjne to własnie HORMONALNE specyfiki wpływajace na hormony u kobiety - czyli ...MAJĄ WPŁYW. Nie jestem, jak widzisz, kobietą a jednak znam troche ten temat. Sugeruję w pierwszej kolejnosci zmianę ginekologa - ten chyba ma dość ...specyficzne (eufemizm) kwalifikacje. Jeśli dopiero zaczęłaś zażywać te tabletki to prawdopodobnie nastąpił lekki "wstrząs" i Twoja równowaga hormonalna uległa zaburzeniu. Owszem, jest szansa, ze stosując to bez przerwy uzyskasz w końcu jakąś "stabilizację" hormonalną (i emocjonalną), ale to może być złudne. Być może powinnaś zmienić ten lek, ale o tym skonsultuj się z innym ginekologiem...
Ja Wam powiem, że zgadzam się po części z tym lekarzem. Teraz koncerny produkują takie tabletki, że naprawdę są o niebo lepsze niż te, które kobiety miały do dyspozycji jeszcze 5-7 lat temu. Ja np biorę Vibin mini i nie mam żadnych, powtarzam: żadnych skutków ubocznych. Wiadomo, że każdy organizm jest inny, ale mam pewność, że przy takiej liczbie dostępnych tabletek - lekarz jest w stanie (rzecz jasna po odpowiednich badaniach) dobrać coś idealnie pod nas. Ale ginekologa warto zmienić, choćby po to, żeby usłyszeć o bezpiecznych tabletkach od innego specjalisty.
Możliwe, że ta pigułka po prostu Ci nie podchodzi i trzeba spróbować z inną. Różnie to bywa, ja miałam wahania nastrojów związane z PMS przed braniem tabletek i to też uwzględnił mój ginekolog przy doborze tabletek. Biorę Vixpo i muszę powiedzieć, że u mnie działają bardzo dobrze.
Moja przyjaciółka też bierze Vixpo i też mówiła, że jej na PMS i bolesność miesiączek bardzo pomógł. Trochę jej w sumie zazdroszczę, ale na następnej wizycie porozmawiam z lekarzem czy taka zmiana tabletek byłaby u mnie możliwa.
Jeśli przy pigułce są aż takie wahania nastrojów, to znaczy, że jest po prostu źle dobrana. Robił lekarz badania hormonalne przed przepisaniem? Często o tym "zapominają"... Co do vixpo to jest nie tyle cudowny środek na pms co pigułka, z krótszą przerwą bez hormonu (4 dni) stąd też i mniejsze "wahnięcie" hormonalne, a tym samym łagodniejsze objawy PMS.
Dla mnie nie ważne czy to krótsza przerwa, czy skład, najważniejsze jest, że u mnie Vixpo się sprawdza. Wpadanie ze stanów płaczliwych do wściekłości mnie dobijało.
Hej, u mnie w sumie było podobnie - nagłe napady płaczu, masakryczne wahania nastrojów. Niestety u mnie było tak samo przy 3 zupełnie różnych tabletkach. Ostatecznie odstawiłam jakiekolwiek hormony i po ok. 3-4 miesiącach wszystko wróciło do normy, znów mogłam panować nad sobą. Konsultowałam się z dwoma ginekologami w tej sprawie i usłyszałam, że niestety "Tabletki nie są dla wszystkich". Teraz już przez 2 lata nie biorę żadnych tabletek i czuję się ok. Teraz zastanawiam się nad wykonaniem jakichś testów hormonalnych i na ich podstawie dobraniu tabletek, ale zobaczymy. Boję się, że faktycznie żadne się nie sprawdzą
Mam nadzieję, że Tobie uda się dobrać właściwe tabletki Może też spróbuj sobie zrobić takie testy? To zwykłe badanie krwi w konkretnym dniu miesiąca, a na ich podstawie podobno ginekolodzy łatwiej mogą dobrać tabletki