Witam,
ostatnio bardzo zraniłem moją dziewczynę okłamując ją pierwszy i ostatni raz.
Oto cała historia:
tydzień temu wypiłem dużo alkoholu i byłem bezczelny oraz zaniedbałem ją w tym stanie, było jej bardzo przykro z tego powodu, pokłóciliśmy się po tej sytuacji, spotkaliśmy się po 2 dniach i poważnie rozmawialiśmy, kazała mi sobie wszystko poukładać i czy naprawdę ją kocham. po kilku dniach rozmawialiśmy przez telefon, powiedziałem że bardzo za nią tęsknię i ją bardzo kocham, ona też powiedziała że mnie kocha ale ją zawiodłem. Na drugi dzień pisałem smsa, odpisała: "to nie ma sensu. przemyśl sobie jeszcze parę spraw. to tyle, cześć" bardzo mi to podcinało skrzydła potem po rozmowie z jej przyjaciółką napisała mi "bo ty mnie tak naprawdę nie kochasz" zadzwoniłem i rozmawialiśmy, umówiliśmy się i pojechałem do niej, na początku było super, przytulaliśmy się, uśmiechaliśmy się, ale potem zaczęliśmy poważnie rozmawiać, powiedziałem jej na początku że bardzo ją kocham a przez to wszystko jeszcze bardziej (a to drugie było kłamstwem, pogubiłem się i bałem). zauważyła to i potem zacząłem tłumaczyć że przez to wszystko odrobinę się wypaliło, przez te kłótnie i przykrości, ale wciąż kocham ją bardzo...
Ona już mi w nic nie wierzy i jak mogłem ją okłamać, ale ja nadal ją kocham i nie wiem co mam robić by to odbudować...
Temat: utracone zaufanie...
Zobacz podobne tematy :
Odp: utracone zaufanie...
Hej Autorze.
Według mnie rada na odbudowanie zaufania jest tylko jedna : starać sie naprawić blad i dać czas osobie, ktora zawiodłeś. Nie wszystko przychodzi od razu. Cierpliwości
Odp: utracone zaufanie...
Będę czekał, ale kontaktować się w jakiś sposób, czy po prostu czekać?