Straciłem kontrole nad swoim życiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Straciłem kontrole nad swoim życiem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Siemka, chciałbym troche sie wygadac, byc moze troche lepiej mi sie zrobi bo moge byc anonimowy. Mam 26 lat z kobietami mi nie wychodzilo raczej nigdy, nie umiałem znalezc z nimi wspolnego jezyka. I majac 24 lata zdecydowalem sie poszukac osoby do znajomosci bez zobowiazan. Zaznaczam ze bylem prawiczkiem. Znalazlem 23 letnia dziewczyne z doswiadczeniami w luznych znajomosciach itd. I tak spotykalismy sie prawie 2 lata, spedzalismy tez razem czas wspolnie i bywalo naprawde fajnie. Jednak nie ukrywam mialem troche urazy do niej z powodu tego poczatku znajomosci, z powodu jej przeszlosci oraz jej chlodnego podejscia do sexu i uczuc. Ja pokazalem jej troche inny swiat, w którym mozna byc czulym dla siebie i dobrym - ona nie ukrywam troche zniszczyla we mnie to. Przez te znajomosc zniszczylem w sobie wszystkie uczucia. Zaczalem czuc do niej coraz wieksza niechec przez to wszystko, przez jej tryb zycia jaki prowadzila, przez jej kolezanki. Jakos 2 miechy temu zrobilem przegrzebki w jej telefonie i znalazlem jak umawia sie z kumplem do jego mieszkania gdzie on karze jej przyjsc samej na vodke i cos na pobudzenie (amf). Nie ukrywam ruszylo mnie to i totalnie dobiło w stosunku do niej. I najgorsze miesiac temu okazalo sie ze jest w ciazy... Nie umiem do niej podejsc pozytywnie. Czuje do niej niechec przez to wszystko, przez ten bezuczuciowy sex, przez to ze nie moge z nia pogadac o uczuciach jest plytka w tym temacie. Czuje sie ciagle nierozumiany przez nia i niesluchany. Odkad zaszla w ciaze nasze stosunki bardzo sie pogorszyly. Wiem ze to moja glupota tylko i wylacznie. To moja pierwsza tak powazna relacja z kobieta niestety od dupy strony zaczeta, która doprowadzila do ruiny mnie wewnetrznie oraz ogromnych problemow teraz. Nie umiem podejsc do niej pozytywnie po tym wszystkim, po prostu nie potrafie. Kompletnie nie wiem co robic w tej sytuacji.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Czy Ona jest w ciąży z Tobą?

3

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

tak, chociaz nie ukrywam ze do konca nie moge byc tego pewny poniewaz to co ona mowi a co sie okazuje pozniej co w praniu wychodzi troche sie nie zgrywa....

4

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Na pewno z tego nie będzie związku no chyba, że chyba jakiś patologiczny, a tego chyba nie chcesz?

Zróbcie badania DNA, bo bez tego ani rusz.
Jeżeli się okaże, że to Twoje Dziecko, to musisz wziąć odpowiedzialność.

5

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

odpowiedzialnosc wiem to nie podlega zadnej dyskusji ze chcialbym sie widywac, ba nawet bym wolal zabrac od niej te dziecko i sam wychowywac. W tej chwili wszystkie problemy robie ja. Ja sie czepiam ja jestem negatywnie nastawiony do niej i ja wszystko psuje. Wiem o tym dokladnie nie umiem inaczej nie umiem udawac na siłe. Kompletnie nie wiem co robic nie chce zostawiac jej samej w takiej sytuacji ale nie umiem robic czegos na siłe.

6

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Szczerze, cholera wkopałeś się na własne życzenie.

Super, że chcesz być odpowiedzialny.

Może dla Waszego dobra, jeżeli macie sobie ciągle dogryzać i kłócić się, ograniczcie swoje spotkania do minimum.
Zapewnij Ją, że może się zawsze do Ciebie zwrócić o pomoc.

7

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

tez to zaproponowalem. Powiedzialem ze nie chce jej zostawiac i mozemy utrzymywac kontakt. Moge pomagac, moge jej dawac pieniadze, moge ja odwiedzac...Przykre to ale tylko tak, zaproponowalem jej to jednak zeby nie wymagac na sile od siebie czegos. Jednak ona nie jest w stanie tego pojac mimo ze mowie jej co czuje, wiele razy mowilem jej co we mnie siedzi z czym mam problemy. Ona ciagle robi mi wytrzuty i oczekuje ode mnie zachowac ktore ludzie okazuja sobie w kochajacych zwiazkach a tak sie po prostu nie da....

8

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Parawan napisał/a:

tez to zaproponowalem. Powiedzialem ze nie chce jej zostawiac i mozemy utrzymywac kontakt. Moge pomagac, moge jej dawac pieniadze, moge ja odwiedzac...Przykre to ale tylko tak, zaproponowalem jej to jednak zeby nie wymagac na sile od siebie czegos. Jednak ona nie jest w stanie tego pojac mimo ze mowie jej co czuje, wiele razy mowilem jej co we mnie siedzi z czym mam problemy. Ona ciagle robi mi wytrzuty i oczekuje ode mnie zachowac ktore ludzie okazuja sobie w kochajacych zwiazkach a tak sie po prostu nie da....

Czyli co, Ona chce, żebyście byli razem w związku?

A zrobisz badania DNA?
I czy w ogóle zapytałeś Ją, kto Jej zdaniem jest ojcem?

9 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-03-13 02:25:22)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Związku z tego nie będzie więc nie skupiaj się na uczuciach, bądź ich braku, a na konkretnym planie działania. Test na ojcostwo można wykonać od 10 tyg. ciąży. Wszelkie działania zacznij od potwierdzenia, że jesteś ojcem. Następnie wspólnie z nią ustalić musisz na jakich zasadach będą funkcjonowały wasze relacje, jak ma wyglądać opieka nad dzieckiem, stworzyć warunki dla takowej. Jeżeli dogadanie się tylko z nią nie jest możliwe potrzebna będzie mediacja (rodziny?). Tak czy siak nie planuj weselicha, a odpowiedzialne ojcostwo.

Edycja: Poprzez podjęcie działania uzyskasz kontrolę. Uczuć swoich, czy jej, kontrolować nie jesteś w stanie, więc nie staraj się. Działanie pomoże odzyskać poczucie kontroli.

10 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-03-13 02:26:11)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

...

11

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Poprawiłam wcześniej. A czy Ty musisz mi o tej godzinie wytykać! lol

12

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Klio napisał/a:

Poprawiłam wcześniej. A czy Ty musisz mi o tej godzinie wytykać! lol

Już pomyślałam, że coś mam z oczami i głową, a to Ty zdążyłaś zmienić big_smile

13

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Tak ona by chciałą uczuc i zwiazku, ona twierdzi ze jak jest dobrze miedzy nami to jestem ideałem faceta i bardzo by chciałą byc ze mna. Pomimo ze od wielu miesiecy jej mowielm z czym mam problem co we mnie siedzi jednak nigdy nie probowala mnie zrozumiec, byc moze nie potrafi byc moze jej nie chce sie nie wiem... Najgorsze jest to ze ona ma juz 6 letnia corke po poprzednim nieudanym malzenstwie. To niestety niezbyt dobra opcja zostawiac kobiete z 2 dzieci, nie wiem co mam zrobic mowilem jej ze najlepsze bylo by nie oczekiwac na sile czegos od kogos a np w tym tygodniu na fb nie odpisalem jej przez 10 minut i od razu pretensje zale ze pewnie kogos mam itd a sama sie umawiala do kolesia mieszkania na takie cos no nie ukrywam drazni mnie ona coraz bardziej....

14

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Parawan napisał/a:

Tak ona by chciałą uczuc i zwiazku, ona twierdzi ze jak jest dobrze miedzy nami to jestem ideałem faceta i bardzo by chciałą byc ze mna. Pomimo ze od wielu miesiecy jej mowielm z czym mam problem co we mnie siedzi jednak nigdy nie probowala mnie zrozumiec, byc moze nie potrafi byc moze jej nie chce sie nie wiem... Najgorsze jest to ze ona ma juz 6 letnia corke po poprzednim nieudanym malzenstwie. To niestety niezbyt dobra opcja zostawiac kobiete z 2 dzieci, nie wiem co mam zrobic mowilem jej ze najlepsze bylo by nie oczekiwac na sile czegos od kogos a np w tym tygodniu na fb nie odpisalem jej przez 10 minut i od razu pretensje zale ze pewnie kogos mam itd a sama sie umawiala do kolesia mieszkania na takie cos no nie ukrywam drazni mnie ona coraz bardziej....

A czemu nie zapytałeś wprost, po co wtedy poszła do tamtego Faceta?

15

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Parawan napisał/a:

Tak ona by chciałą uczuc i zwiazku, ona twierdzi ze jak jest dobrze miedzy nami to jestem ideałem faceta i bardzo by chciałą byc ze mna. Pomimo ze od wielu miesiecy jej mowielm z czym mam problem co we mnie siedzi jednak nigdy nie probowala mnie zrozumiec, byc moze nie potrafi byc moze jej nie chce sie nie wiem...

W tym cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz. Nikt Cię nie zmusza do związku. Nie ma co pchać się na siłę, po to, żeby za niedługo się rozwodzić. Możecie stworzyć relację opartą na opiece nad wspólnym dzieckiem.

Parawan napisał/a:

Najgorsze jest to ze ona ma juz 6 letnia corke po poprzednim nieudanym malzenstwie. To niestety niezbyt dobra opcja zostawiac kobiete z 2 dzieci,

Kto i gdzie proponuje Ci, żebyś dał nogę i nie brał odpowiedzialności za dziecko? Czyżby zasugerowało Ci to wyrażenie "odpowiedzialne ojcostwo"? Bierz się w garść i zacznij myśleć: o utrzymaniu dziecka, o jego miejscu zamieszkania, o jego opiece (oczywiście jeśli potwierdzi się, że jest Twoje). Nie stworzenie związku, nie oznacza, że masz nie utrzymywać kontaktu z matką dziecka i z nim samym.

Parawan napisał/a:

nie wiem co mam zrobic mowilem jej ze najlepsze bylo by nie oczekiwac na sile czegos od kogos a np w tym tygodniu na fb nie odpisalem jej przez 10 minut i od razu pretensje zale ze pewnie kogos mam itd a sama sie umawiala do kolesia mieszkania na takie cos no nie ukrywam drazni mnie ona coraz bardziej....

Możesz się przerzucać oskarżeniami, kreować dramę i bawić w udawanie związku, albo porozmawiać z nią i otwarcie powiedzieć jakie masz wobec niej zamiary, plany i jak chcesz aby wyglądała relacja oraz opieka nad dzieckiem.

16 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-03-13 02:56:34)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

wszystko to robie o wszystkim co czuje mowie otwarcie jednak to wszystko jak o sciane....Niestety jest to osoba po przejsciach oraz z doswiadczeniami niezbyt emocjonalnymi z mezczyznami dlatego wedlug mnie ta kobieta ma troche spłycone swoje emocje, a ja jako wrażliwiec nie moge sie z nią w zaden sposob dogadac.... W kółko powtarza mi ze uciekam od odpowiedzialnosci ze tak jest latwiej mi, a mi wcale nie jest latwo. Twierdzi ze trzeba sie wziasc w garsc i dorosnac... Kiedy ja jej mowie co czuje, mowie ze nie potrafie robic czegos na siłe i zeby moze spróbowac inaczej. Wogole to do niej nie dociera..

17

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Parawan napisał/a:

wszystko to robie o wszystkim co czuje mowie otwarcie jednak to wszystko jak o sciane....Niestety jest to osoba po przejsciach oraz z doswiadczeniami niezbyt emocjonalnymi z mezczyznami dlatego wedlug mnie ta kobieta ma troche spłycone swoje emocje, a ja jako wrażliwiec nie moge sie z nią w zaden sposob dogadac.... W kółko powtarza mi ze uciekam od odpowiedzialnosci ze tak jest latwiej mi, a mi wcale nie jest latwo. Twierdzi ze trzeba sie wziasc w garsc i dorosnac... Kiedy ja jej mowie co czuje, mowie ze nie potrafie robic czegos na siłe i zeby moze spróbowac inaczej. Wogole to do niej nie dociera..

Przestań jej pitolić o doopie Maryni, tylko zaproponuj konkret. Tak i tak będzie między nami, tak i tak będę się opiekował dzieckiem, tak i tak zadbam o byt. Rozmowę o bijących w jeden rytm serduszkach zostaw na moment, gdy powyższe będą już załatwione. Możesz być wrażliwcem, ale najprawdopodobniej będziesz ojcem, więc rzeczywiście dorośnij do tej roli i przestań się nad sobą rozczulać.

18

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Dziekuje za rady nie ukrywam są pomocne. Postaram sie określic rodzaj relacji jaki mamy miec z racji tego co jest i co z tym zrobic oraz jaką pomoc moge zaoferowac jej, jednak wiem ze nie znajde zadnego zrozumienia z jej strony. Ja nie mam nic do dziecka, chce je miec i sam je wychowywac. Ja mam problem z nią, ze postrzegam ją źle, nie kocham jej i nie widze juz szansy na dogadanie sie z nią.

19

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Nie wiem dlaczego , ale zasmucił mnie Twój post. A czy ty kiedykolwiek byłeś zakochany? Może nie potrafisz pokochać kobiety:)

20

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

A ja ciebie autorze rozumiem. Wcale ci się nie dziwię, że nie chcesz związać się z tą kobietą. Przez dwa lata zdążyłes dobrze ją poznac i to od tej nie najciekawszej strony. Bez owijania w bawełnę- przekonałes się po prostu, że to zwykła latawica. Byłbyś głupi, gdybyś chciał związać się z nią- latawica, to latawica. Teraz jest w ciązy, to raczej nie bedzie miała ochoty puszczać się na boku (chociaz dla niektórych latawic i ciaża nie jest żadna przeszkodą), ale potem, gdy tylko wróci do formy bedzie się puszczała- taka ma po prostu mentalnosć ta kobieta. Są takie. Uciekaj od niej i ani przez moment się nie zastanwiaj, bo skończysz jako rogacz rysujący sufity bujnym porożem i jako bankomat oraz wół roboczy. Latawice są po to, by je używac, a nie traktowac powaznie. Dobrze podpowiada ci intuicja i tego właśnie się trzymaj. Ustal sobie w stosownym czasie, kto jest ojcem dziecka- jesli okaże się, że ty, to wiadomo musisz poczuć się do odpowiedzialności- pomysł, by odebrać jej dziecko jest bardzo dobry, bo wiadomo, że dziecko zanim dorośnie pozna wielu wujków po drodze- fajnie byłoby, gdybys wziął dzieciaka pod swoje skrzydła, ale to raczej ci sie nie uda, bo wątpię w to, by ta kobieta oddała ci dziecko z własnej woli.
Nie wiąż się z nią, sprawdź czy jest to twoje dziecko i w razie czego dbaj o malucha.
Powodzena.

21

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Oliwia chyba się troszkę zagolopowałaś;) Gdzie autor napisał , że ta kobieta prowadzi się jak latawica? Bez przesady..

22

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Nie przesadzam- to typ kobiety latawicy. chłopak jest młody, niedoświadczony, ale i tak jest dosć kumaty, bo pewne rzeczy zaczynaja świtać mu w głowie- latawice niech wiąża się z lowelasami, a nie z porządnymi facetami. Dlatego napisałam, bo żal mi tego chłopaka.

23 Ostatnio edytowany przez Blondi00 (2016-03-13 11:34:43)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

W którym miejscu autor napisał, że ta dziewczyna prowadzi się w zły sposób?:) Przecież napisał ,że jej nie kochał:) Autor ma problemy z ze sobą i to widać po tych postach:)

24 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-03-13 11:36:16)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Hm....co do tego nie mam pojęcia tak naprawde. Przez calą znajomosc nie ufałem jej. Jako ze chciałem poznac taką osobe i na to sie nastawilem raz w zyciu tak chcialem bo wolałem tak niz oszukiwać kogos praktycznie od razu to zrobilismy. Na poczatku do niej non stop wydzwaniali faceci i powiedziala mi ze jestem jej 26 .... lol pomyslalem no ale trudno bywa. Po jakims czadie zaczelo mi to przeszkadzac i chcialrem zakonczyc znajomosc to mi sie zwierzyla ze to klamstwo ze tak naprawde to miala tylko 5 partnerow ale bała sie otwierac przede mna z powodu zlych doswiadczen. I wiecie jak to jest....Niby tak ktos mowi, ale czlowiek nie ufa. Nie ufalem i nie ufam jej w tej kwestii. Po tych smsach ktore znalazlem ona oczywiscie twierdzila ze chciala isc z kolezanka o tak sobie pogadac i wypic z kolega, a jeszcze tydzien temu mowila ze zrobi co moze zeby odbudowac zaufanie ze mna a tu wychodza smsy z przed 3 tygodni z tym gosciem. I to nie jest jedyna taka dziwna sytuacja z jej udziałem. Tak bywa nie ufam jej i nie ufalem, zle jestem do niej nastawiony nie potrafie robic nic innego niz tylko ją ranić w tej chwili Nie umiem sobie sam ze sobą poradzic do czego sam doprowadziłem swoją głupotą, a ona jedyne co twierdzi ze ja mam wszystko gdzies i niczym sie nie przejmuje. Eh...

25 Ostatnio edytowany przez Blondi00 (2016-03-13 11:51:15)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Najgorsze jest to , że  znowu rodzice są  nieodpowiedzialni i dziecko nie będzie miało pełnej rodziny:/ I ono będzie cierpiało przez błędy rodziców:/ Nie rozumiem jednego:) Jeżeli mówisz , że jej nie kochałeś i nie ufałeś to dlaczego z nią współżyłeś i jeszcze się nie zabezpieczałeś?

26 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-03-13 12:02:17)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Brała tabletki jednak tak sie przytrafiło, że zaszła w ciąże przez głupote naszą. A czemu ? Cóż taki był cel tej znajomosci, a że pozniej spedzalismy razem duzo czasu kazdy weekend, mielismy super sex, mysle ze mało która para miałą taki sex jaki my mielismy oraz co robilismy wspolnie ale to juz odbiega od tematu Był to jednak sex mechaniczny bez uczuc czysto fizyczny. Zwyczajnie głupota moja tylko  i wyłącznie i konsekwencje które bede ponosił.

27

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Moim zdaniem nie jesteś odpowiedzialny:) I ta kobieta też:) "Super seks"  To dziecko będzie nosiło piętno rozbitej rodziny i konsekwencję psychiczne .. niestety;/

28

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

wiem

29

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Pisałeś w 2014 roku, że masz 26 lat, teraz też napisałeś , że masz 26 lat:) coś kręcisz;)

30

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Może jest wiecznie młody ;-)   Czepiasz się :-D

31

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

oj tak jakos mi sie napisało dla zmyłki bo troche wstyd mi ze mam 28 lat i takiwe cos ;-)

32

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Bycie prawiczkiem w wieku dwudziestu paru lat to nie powód do wstydu. Powodem do wstydu jest mieć 28 i być tak nieogarniętym życiowo i uczuciowo. Stary koń z Ciebie, więc zachowuj się jak taki. Nie ufasz dziewczynie, ani jej nie kochasz, więc po prostu z nią nie bądź. Nikt Cię siłą do ołtarza nie zaciągnie. Ale nawet jeśli Ci nie odpowiada, a zwłaszcza, że ma tendencję do ryzykownych zachowań, skłoń ją do dbania o siebie i dziecko w czasie ciąży i zaopiekuj się nimi po rozwiązaniu.  Zwróć baczną uwagę na używki i tryb życia. Bądź przygotowany na to, że jeżeli jej nieodpowiedzialne zachowanie ulegnie eskalacji, sam będziesz musiał zadbać o dobro dziecka.

33 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-03-13 15:57:49)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Zycie mam ogarniete, mam prace, spoko samochod, swoj dom. Niestety wiem jestem niedojrzały w tych kwestiach po prostu przez brak doswiadczenia oraz wdanie sie w relacje z osoba zupelnie inaczej postrzegajaca relacje damsko- meskie. O duzo duzo bardziej wolał bym ja sie zajmowac dzieckiem i byc opiekunem dziecka sam.  Dzieki wszystkim za zainteresowanie i rady w najblizszych tygodniach okaze sie czy wszystko ok z ciązą ale patrzac na to ile papierosow pali ona to cienko to widze, no ale zobaczymy...

34 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-03-13 17:32:00)

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem
Parawan napisał/a:

Zycie mam ogarniete, mam prace, spoko samochod, swoj dom. Niestety wiem jestem niedojrzały w tych kwestiach po prostu przez brak doswiadczenia oraz wdanie sie w relacje z osoba zupelnie inaczej postrzegajaca relacje damsko- meskie. Dzieki wszystkim za zainteresowanie i rady w najblizszych tygodniach okaze sie czy wszystko ok z ciązą ale patrzac na to ile papierosow pali ona to cienko to widze, no ale zobaczymy...


Papierosy, wspomniany alkohol, amfa. Ciężko to wygląda. Mogą być duże problemy ze zdrowiem dziecka, ale niekoniecznie. Nie pozwól jej się stoczyć. A w razie gdyby do tego doszło zastanów się nad uzyskaniem pełni praw rodzicielskich.

Edycja: Źle się wyraziłam. Pełnię władzy rodzicielskiej i tak będziesz miał. Chodziło mi o ograniczenie jej władzy. Ale to w skrajnym przypadku i sam musisz się ogarnąć w życiu, żeby podołać temu.

35

Odp: Straciłem kontrole nad swoim życiem

Niektóre kobiety nie powinny się w ogóle rozmnażać ...

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Straciłem kontrole nad swoim życiem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024