facebook love - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1 Ostatnio edytowany przez anetaaneta (2016-03-05 17:15:52)

Temat: facebook love

Moja historia zaczęła się ponad 2 lata temu, wtedy to przeglądając Facebooka trafiając z profilu na profil trafiłam na niego - Krzyśka. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, był to czysty przypadek. Coś mnie natchnęło by do niego napisać. Napisałam. Tak oto zrodziła się nasza znajomość. Potrafiliśmy pisać całymi dniami, wiedzieliśmy o sobie bardzo dużo, jednak nigdy jakoś się nie spotkaliśmy, nie było tego tematu. Już wtedy wiedziałam, że jest inny. Mimo tego, że jest młody (23 lata ) jest naprawde życiowy, ułożony, myśli powaznie o życiu. Ma bardzo stanowczy ton, osoba która go nie zna mogłaby pomyśleć że jest zdenerwowany. Później ja miałam chłopaka i jakoś tak kontakt zanikał. Odrodził się we wrześniu. Był mocny, wreszcie zdecydowaliśmy się na spotkanie. Spotkaliśmy się 1 grudnia, złapaliśmy dobry kontakt, nawet bardzo dobry. Spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci.. Tak przez okres 3 mies było tych spotkań 15. Przez ten okres ciągle pisaliśmy, potrafił np pisać że trafiam do jego serca, że jestem świetną kobietą. Sugeracji na temat związku było bardzo dużo. Jednak się nie śpieszyliśmy, wiedziałam jakie jest jego zdanie na ten temat. Wiele razy mówił, że on jest takim typem który musi najpierw dobrze daną osobę poznać, że " oo związek a potem ups nie pasujemy do siebie sorry". Dlatego miał ten czas, pisał że się boi że nie chce bym go źle zrozumiała ale że nie chce się spażyć i mnie zawieść. Tak w tym tkwiliśmy, potem już byliśmy bardziej na siebie otwarci, lepiej się znaliśmy. Było dużo aluzji na temat związku, dawał mi smsowe pozwolenie na upolowanie go. Raz nawet w żartach ustaliliśmy datę ślubu na co on napisał że odpowiada mu ta data i ta kobieta. Szło ku dobremu i było bardzo blisko związku. Może to nawet był związek ale nie sformalizowany? Dzień przed walentynkami był u mnie, dostałam bukiet kwiatów, gdy oglądaliśmy film wtulił się we mnie i pocałował w czoło. Czułam że nie jestem mu obojętna, zresztą nieraz to powtażał, bał się o mnie, dbał.. Na naszą rocznicę 2 lat znajomości byliśmy w kinie na filmie Planeta Singlii. Pod koniec tego filmu powiedział że ten film jest o nas bo też znamy się z internetu. Na moje słowa że poproszę kolejne 2 lata odpowiedział że mam załatwione. Widział mnie w swej przyszłości w niedziele 2 tyg temu pisał że on nie jest świetny ale jego uwagę przykułam, we wtorek pomagałam mu wybrac prezent dla jego mamy na urodziny, napisał mi wtedy że jak bedę grzeczna to na swoje też coś dostane ( mam w październiku) pisał że przewiduje mieć tyle ze mną kontakt skoro o tym mówi. Wszystko było ok do czwartku, wtedy to mieliśmy wymianę zdań na temat mojego stażu. Pisał że nie rozumie co mi z niego bo miałam pracę a zrezygnowałam z niej dla stażu. Może mnie wtedy zbyt poniosło, z biegiem czasu widzę że w tej rozmowie go nie zrozumiałam. Zakończyła sie ona tym że ja się poczułam urażona i mu napisałam że wystarczy mi tego co mówi na co on napisał że już się nie odzywa. W piątek kontaktu nie było w sobotę napisałam do niego czy obrażony napisał że nie wiec zapytałam o co chodzi napisał że o nic, na moje o nic napisał że nie chce mnie znów obrazić na moją odpowiedz ze mozna i tak juz nie dostałam odpowiedzi. Za namową kolegi we wtorek do niego napisałam i przeprosiłam za to wszystko napisałam że mi go brakuje i że mi na nim zalezy, na co tylko napisał wybaczam. W dalszej rozmowie wynikło że nie pisał bo " twierdziłam że mnie tylko obraża więc przestał się odzywać ". Tego dnia było już prawie normalnie pisaliśmy do momentu aż zasnął. Lecz potem nadal się nie odzywał, w czwartek napisałam do niego dlaczego się nie odzywa to napisał że też mogę to zrobić, pytałam czy jest jeszcze szansa na spotkanie to napisał a dlaczego nie. Wciąż próbowałam się dowiedzieć o co chodzi bo naprawdę widać że jest inny to uporczywie twierdzi że wszystko jest ok że nie zmienił się w stosunku do mnie ze mi się wydaje.. Więc mu napisałam otwarcie " to się ze mną spotkaj " zapytał kiedy, odpisałam wtedy jak bedziesz miał czas, napisał " kurcze to dopiero next weekend bo mam strasznie napięty grafik " z dalszej rozmowy wynikło że w niedzielę idzie do pracy bo 3 zmiana a na tygodniu załatwia sprawy z Zusem. Napisałam mu że bede wdzieczna za te spotkanie to napisał że nie ma sprawy na co ja że trzymam za słowo a on bym trzymała. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać ten tydzień na to spotkanie choć boje się że może mnie wystawić. Naprawde wszystko było świetnie, sam twierdził że jest bardzo szczesliwy z naszej znajomości      i chce ją rozwijać lecz do związku potrzeba zgody i z mojej strony, moje koleżanki które znają sprawe twierdziły że to jest związek tylko bez nazwania tego, choć przez te 15 spotkań jedyny kontakt fizyczny to przytulenie czy trzymanie za reke po jego podnoszenie mnie do gory i kręcenie sie. Chyba obydwoje byliśmy za nieśmiali by się pocałować. Co o tym myślicie? Czy wszystko już stracone? Czy mozna tak z dnia na dzień zapomnieć? Urywać kontakt? Dlaczego twierdzi że wszystko jest ok, czy faktycznie tak jest a ja jestem przewrażliwiona? Czy dążyć do tego spotkania i w następnym tygodniu o nie prosić?  Nie chce się narzucać ale też mam prawo do wyjaśnień. Proszę o opinię. Tak strasznie się z tym męcze i potrzebuje opinii osoby bezstronnej. Dziękuję za dotrwanie do końca smile

Zobacz podobne tematy :
Odp: facebook love

Witaj.
Ja w Twojej wypowiedzi widzę, że dobrze jest Wam ze sobą. Moim zdaniem zachowujecie się jak para, tylko tego nie nazwaliście nigdy. Może przestał się odzywać dlatego, bo odczuł mocno te Twoje zdenerwowanie na niego, albo może ma jakieś problemy osobiste. Ale myślę, że Wasz kontakt się nie urwie i że jednak spotkacie się za tydzień i będzie dobrze. Pokazuj mu po prostu, że Ci na nim zależy. Powinno być dobrze.

3

Odp: facebook love

Zakochaliscie sie ........w wyobrazeniu o  sobie, teraz odgrywacie role..zaboli wkrótce. JUż  boli, ale on wyczul wcześniej. Fajno byłoby byc razem...ale to nie tak działa....

4

Odp: facebook love

No nie, coś w tym wszystkim nie styka.

Rozumiem , że w rozmowie o stażu pozwolił sobie na ocenę Twojego postępowania - i poczułaś się urażona - masz prawo - za co go przepraszać?

To raczej on mógłby.

Jawi mi się jako taki stary-maleńki, kostyczny chłopak, przyjrzyj się jemu jak już jesteś postawiona w tej zdystansowanej pozycji czy to na pewno taki ideał?

Myślę, ze ta sytuacja wbrew pozorom powinna ci dać dużo do myślenia i powinnaś słuchać intuicji bo nie jesteś przewrażliwiona.

5

Odp: facebook love
JuliaKaa napisał/a:

No nie, coś w tym wszystkim nie styka.

Rozumiem , że w rozmowie o stażu pozwolił sobie na ocenę Twojego postępowania - i poczułaś się urażona - masz prawo - za co go przepraszać?

To raczej on mógłby.

Jawi mi się jako taki stary-maleńki, kostyczny chłopak, przyjrzyj się jemu jak już jesteś postawiona w tej zdystansowanej pozycji czy to na pewno taki ideał?

Myślę, ze ta sytuacja wbrew pozorom powinna ci dać dużo do myślenia i powinnaś słuchać intuicji bo nie jesteś przewrażliwiona.

wiem że ideałem nie jest i sam to wielokrotnie powtarza, lecz każdy ma wady. Tu w tej relacji jest tak że mi one nie przeszkadzają i je akceptuje. W tej rozmowie na temat stażu faktycznie lekko się uniosłam za co mogłam przepraszać. Zastanawia mnie tylko dlaczego nagle tak się zmieniło i dlaczego mówi mi że wszystko jest bez zmian. Nie jest takim typem który "owijałby w bawełnę"

6

Odp: facebook love

Nic się nie dzieje bez przyczyny - przyjrzyj się.

7

Odp: facebook love

Po prostu daj sobie i wam obojgu czas... Młodzi jesteście, po co ten pośpiech? Człowiek nie musi od razu znać wszystkich odpowiedzi przecież. Celebruj to, co dobre i nie martw się na zapas - będzie, co ma być smile Nie warto zbyt wiele analizować, lepiej doświadczać, przeżywać.... tak sądzę...

8

Odp: facebook love

Jestem z tych osób które jeśli ma się coś skończyć chcą poznać przyczynę. Mam do tego prawo po tylu chwilach razem, tylko czy dostanę na to szanse? Pozostaje mi czekać na jego odzew w następny weekend

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024