Moim celem jest schudnąć (jak najwięcej z brzucha) do wakacji. Waga się dla mnie nie liczy zupełnie. Wiem, że z brzucha najtrudniej, ale mam nadzieję, że to jest w miarę realne zeby zgubić chociaż te 5-10 cm przez 4 miesiące?
Planuję robić treningi interwałowe i tu pojawiają sie problemy:
1. Ile razy w tygodniu?
2. Jakie najlepiej (mam nadzieję, że polecicie mi tutaj coś Chodakowskiej - mam dylemat m.in między turbo spalaniem, killerem a ekstra figurą)
3. Czy to prawda, że podczas spalania tłuszczu spalają sie też mięśnie? Jeśli tak to czy dużo i jak temu zapobiec w miarę możliwości? Czytałam, że można robić treningi siłowe ale nikt nie napisał czy przed czy po interwale czy może w ogóle w inny dzień.
4. Co wykreślić na 100% z jadłospisu (prócz słodyczy i fast foodów), jakie węglowodany można jeść i co je zawiera?
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi, gdyż szukanie w internecie tylko bardziej namieszało mi w głowie, ponieważ każdy tam pisze co innego a ja jako, że się nie znam łyknę każdy kit.
Z góry dziękuję : )
Edit. W sumie mogłabym biegać ale biegania zawsze nienawidziłam więc i o nim mało wiem. Rano/po południu czy wieczorem? Można na czczo? Ile na początek? (Mam wyjątkowo słabą kondycję)