Witam. Pytanie z czystej ciekawości Otóż mam nieregularne miesiączki, przez ten miesiąc zamiast miesiączki miałam plamienie przez prawie tydzień, lekkie, raz różowe, raz ciemno- brązowe, w piątym dniu tego plamienia robiłam test ale wyszedł negatywny. Nie minął miesiąc nawet a mnie zaczęły boleć sutki, tzn zrobiły się tkliwe. Nie pójdę na razie do ginekologa bo nie uważam żeby była taka konieczność, ubezpieczenia nie mam a na prywatną wizytę mnie nie stać najzwyczajniej w świecie. Robić kolejny test czy odpuścić sobie? Po za tymi sutkami innych dolegliwości nie zauważyłam więc chyba jednak nie ma co sobie nadziei robić?
Wiem że nie jesteście wróżkami żeby mi przewidzieć taką konieczność ale potrzebuję opinii z drugiej ręki a sama nie panikuję bo nie raz miałam okres po dwóch czy czasem nawet trzech miesiącach, jednak nieco zaniepokoiło mnie to siedmio- dniowe plamienie. Dziękuję za uwagę
))
Nie chce straszyc ale ja plamilam okolo 6 dni, potem. 1 dzien lekko krwawilam i koniec, piszlam do gin zbadano mi poziom progesteronu i byla masakra.. Tak niski.. Dostalam duphaston na nastwpny cykl od 3 dnia po owulacji mialam brac, wyobraz sobie tak podniusl mi poziom hormonu ze zaszlam od razu
3 2016-01-28 10:46:05 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-01-28 10:47:27)
Potrafisz nie mieć okresu 2-3 miesiące i nie zamierzasz iść do ginekologa?
Prywatna wizyta w moich okolicach to od 30 do 80zł. Nie powiesz chyba, że dasz rady załatwić takiej kwoty? Tu o zdrowie chodzi.
Cóż, mam nadzieję, że nie jesteś w ciąży... choć jeśli współżyłaś bez zabezpieczenia, to możesz być.
Możesz mieć też inne zaburzenia.
Twój wybór, co z tą wiedzą zrobisz...
P.S Nie wiem, ile masz lat, ale jeśli nie pracujesz, idź do Urzędu Pracy, zarejestruj się jako osoba bezrobotna i od ręki dostaniesz ubezpieczenie. Wtedy będziesz mogła iść do lekarza jak normalny człowiek.
Zapomniałam dodać że jestem anemiczką już ładnych kilkanaście lat, dlatego przyzwyczaiłam się do tak nieregularnych miesiączek. Nie będę się rozpisywać ale jeżeli chodzi o ubezpieczenie to przy mojej umowie o zlecenie go najzwyczajniej w świecie nie mam a na lekarza na prawdę na razie mnie nie stać. Byłam ciekawa czy jest sens robić drugi raz test ale jeżeli nie ma takiej potrzeby to po prostu robić nie będę Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
Zapomniałam dodać że jestem anemiczką już ładnych kilkanaście lat, dlatego przyzwyczaiłam się do tak nieregularnych miesiączek. Nie będę się rozpisywać ale jeżeli chodzi o ubezpieczenie to przy mojej umowie o zlecenie go najzwyczajniej w świecie nie mam a na lekarza na prawdę na razie mnie nie stać. Byłam ciekawa czy jest sens robić drugi raz test ale jeżeli nie ma takiej potrzeby to po prostu robić nie będę
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
Teraz to olewasz, a za kilkanaście lat będziesz żałowała.
Jednak to Twoja sprawa. Rób jak uważasz.
Nie olewam, po prostu nie wiadomo skąd anemia, to nie jest do końca tak że mi wszystko jedno, zaliczyłam już szpital, szereg różnych badań i masę tabletek, które miały wyrównać poziom żelaza. Końcowa ocena jest taka że mam słabą przyswajalność z niewiadomych przyczyn i nie jestem w stanie nic na to poradzić, dosłownie. A nieregularne miesiączki są po prostu jednym z efektów jakie ciągnie za sobą anemia. To nie jest dla mnie nic poważnego bo odkąd pamiętam to mam ją i przyzwyczaiłam się do takiego życia dlatego nie sieję paniki wokół mojej osoby
Dziewczyno zbadaj gdzie tracisz te ważne pierwiastki.. To bardzo istotne dlugoletnia anemia może mocno wyniszczyc organizm..