Cześć Mam na imię Weronika, mam 19 lat. W połowie listopada na pewnym czacie poznałam chłopaka o rok ode mnie młodszego. Wymieniliśmy się namiarami do siebie i zaczeliśmy pisać. Codziennie. Gadało nam się świetnie. Widać, że bardzo się polubiliśmy. Kilka razy gadaliśmy na Skype, rozmowa się kleiła. Ja coraz bardziej go polubiłam. Zaimponował mi dojrzałością, spodobał mi się (mogłabym go uznać za mój ideał faceta). Było widać, że ja mu też i oboje sie do siebie przywiązaliśmy. Wszystko było by świetnie, gdyby nie to, że chłopak mieszka za granicą, a w mieście, w którym ja studiuję ma rodzinę i bywa tu dwa razy w roku, zatem raczej nieprędko można by się spotkać. W końcu kilka dni temu powiedział, że się we mnie zakochał, chce utrzymywać ze mną kontakt, wspierać mnie...Oczywiście powiedziałam mu też, co do niego czuję, że nie jest mi obojętny i gdy czasami nie piszemy do siebie długo, to za nim tęsknię... Z jednej strony jestem szczęśliwa, ale z drugiej...dzieli nas taka odległość... Najwłaściwiej teraz było by sie spotkać, jednak w najbliższym czasie to nie będzie możliwe, bo chodzi do szkoły i pracuje...Wypowiedzcie się, proszę, czy ta znajomość, Waszym zdaniem, ma sens... Czy po prostu zacisnąć zęby, odsunąć na bok uczucia, emocje, a znajomość potraktować jako zwykłą, internetową? Im dłużej o tym myślę, tym bardziej nie wiem, co robić.
Dziewczyno potraktuj to jako znajomość. Nic sobie nie obiecuj, a tym bardziej jak go poznałaś na czacie...
Picuś glancuś, i tyl. Czaruje cię i nic więcej... masz dopiero 19 lat... przed tobą wiele znajomości a nie jakiś z zagranicy i internetu...
Nie masz znajomych czy co.... w tym wieku to ma się pełno znajomych..
Spotkać się warto, ale nie obiecuj sobie zbyt dużo. To tylko internetowa znajomość, a nie realny świat. Co innego rozmawiać, a innego być z kimś blisko.
Musielibyście się spotkać, pogadać, raz dwa.
Wyluzuj, trochę mniej serca, więcej rozumu. SPotkacie się raz, drugi wtedy będziesz decydować czy warto czy nie.
dziewczyno, w tym wieku, gdy serduszko szybciej zabije, nie pyta sie o sens, gdyby tak czlowiek podchodzil to nic nie mialoby sensu
Po co chcesz zeby zaciskac? Planujesz juz wspolna przyszlosc i boisz sie, ze nie wypali? Nie mysl, jak 40 letnia kobieta po przejsciach.
Na razie macie lekki zryw serca i dajcie mu sie poniesc. Czas pokaze, czy to sie samoistnie rozplynie, jak wiekszosc zauroczen w tym wieku, czy okaze sie czyms bardziej glebszym. Wtedy bedziesz sie zastanawiac..
Weronika... ja moze inaczej. Owszem, masz 19 lat, jestes mloda i wielu facetow jeszcze mozesz poznac... ale czasem mozna przeoczyc tego wlasciwego. Moze to on jest tym ktorego szukasz? Nie przekonasz sie dopoki nie dasz temu zwiazkowi szansy. Odleglosc w dzisiejszych czasach nie jest az taka przeszkoda. Ja jestem za granica od wielu lat, poznalem dziewczyne z Polski wlasnie na internecie, utrzymujemy codzienny kontakt przez tel i skype juz od 2 lat. Widzielismy sie na zywo 2 razy przez 3 tygodnie, kiedy przyjechalem do Polski i spedzilismy ze soba czas, pozniej ona przyjechala do mnie na kolejne 3 tygodnie. Na necie poznalismy sie na prawde dobrze, bo ludzie potrafia byc ze soba wyjatkowo szczerzy wbrew pozorom jezeli tylko maja dobre intencje. W tej chwili przyjezdza do mnie na ferie i mam zamiar oswiadczyc sie jej... Pamietaj, ze wszystko jest mozliwe jesli obie osoby na czuja, ze to ta druga polowka, ktora da nam szczescie. Odleglosc i czas wtedy nie maja znaczenia, liczy sie cel - czyli bycie ze soba razem
Skoro on nie jest w stanie przyjechać do Polski, może Ty pojedz do niego?