seks w związku.? obowiązek czy przyjemność? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 47 ]

1 Ostatnio edytowany przez Smużka (2015-08-25 19:34:45)

Temat: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Część. Postanowiłam założyć temat by wypowiedziały się osoby jak to u nich jest.
U mnie seks jest przykrym obowiązkiem a raczej moja niechęć do niego. Kiedyś tak nie było jakieś 2 lata gdy bardzo chciałam zajść w drugą ciążę to jakoś mi się chciało,często był ale wtedy mąż był przeciwny i wszystko robił by nie kończyć w środku i tu zaczyna się problemu taki we mnie żal powstał czemu teraz jest na nie a przy pierwszej ciąży nie (ta ciąża z wpadki) i tak było rok mąż wszystko robił by tylko nie kończy w środku czasem mu sie zdarzyło a ja już miałam nadzieje. Po roku juz wiem że w ciążę nie zajdę leczę się u lekarza i wtedy jeszcze miałam nadzieje a nuż się uda ale nie. Od pół roku praktycznie nie chce seksu bo ma dosyć bolesnego i rozczarowanie. Po prostu to coś we mnie sie wypaliło seks jest dla mnie nudny, nie sprawia przyjemność i czasem się zmuszam raz na miesiąc jak nie dłużej.
Czy są osoby w podobnej sytuacji?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2015-08-25 23:04:17)

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nie do końca rozumiem co masz na myśli. Pierwsze dziecko, jak mieliście wpadkę, to on nie był przeciwny z tego co piszesz w kończeniu w Tobie, dobrze rozumiem? Jaka to była wpadka zatem? To raczej było w takim momencie staranie się o dziecko, bo przecież każdy wie, a przynajmniej powinien heh wiedzieć, że seks bez zabezpieczenia, a zwłaszcza z kończeniem w środku może równać się ciąży. A drugie dziecko, to cóż z tego co piszesz, to brakuje między Wami chyba komunikacji. No czy on w ogóle chciał wtedy drugiego dziecka? No bo wygląda to jakbyś tylko Ty go namawiała, a on nie chciał, a przecież to nie o to powinno chodzić w związku. No i też to takie niedojrzałe, że raz nie kończył w Tobie, raz tak, jakby nie umiał Ci nie wiem może powiedzieć, że w tym momencie nie chce dziecka lub już w ogóle? Czemu masz o to żal? Widocznie mąż nie chciał wtedy dziecka, jedno dziecko masz, więc jesteś w trochę lepszej sytuacji niż kobieta, która dziecka nie ma, a potem np dowiaduje się, że ma problemy i ciężko będzie zajść w ciąże. Możliwe, że Twój facet nie chciał drugiego dziecka wcale lub wtedy nie chciał. Rozmawialiście o tym? No bo czy seks jest dla Ciebie tylko jak ma być dziecko? No bo trochę to wygląda jak taka manipulacja, a zamiast tego powinniście ze sobą porozmawiać.

3

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Truskawkaweczka. Ja się pogodziłam z tym że nie będzie  w drugiej ciąży,jakiś rok temu.  Faktycznie źle się wyraziła że pierwsza ciąża z wpadki wtedy maż chciał i to on mnie namawiał. Ma w sobie jakiś żal że On nie chciał. Niestety tak mi się seks kojarzy tylko do ciąży i nie wiem jak zmienić to jest najgorsze. seks nie kojarzy mi się z przyjemność czy z mężem nie nie rozmawiam On ma tylko pretensję czemu wiecznie jestem na nie.

4

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

5

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Natka ale tutaj nie chodzi o żal,tylko o to jakie są relacje miedzy Wami.
A są jak sama wiesz żadne,Wy się praktycznie nienawidzicie więc jak w takim związku seks ma normalnie funkcjonować?

6

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Ja ogólnie zawsze panicznie bałam się wpadki i niechcianej ciąży. Sama myśl o ciąży sprawiała że seksu mogłoby dla mnie nie być. Ale jak już miałam wyjść za mąż, szykowane były ślub i zaręczyny to wypadało się razem przespać. Ale żeby mi to jakąś wielka przyjemność sprawiało to nie. Ale jak się chce mieć dzieci to trzeba uprawiać seks. Po urodzeniu dwójki dzieci byłam pewna, że żadnych dzieci więcej mieć nie będę bo nie chce i koniec.
Seks był od święta, mieliśmy 1000 innych ważniejszych i ciekawszych rzeczy do zrobienia poza seksem.
Teraz to po prostu patrząc obiektywnie, do seksu trzeba dorosnąć.
Byliśmy młodzi więc niedoświadczeni wstydziliśmy się siebie i każdy się wstydził wyjść z inicjatywą. Ja byłam osobą skrytą w sobie, nie rozmawiałam o uczuciach emocjach. Rozwiedliśmy się z zupełnie innego powodu niż seks.

Ale po rozwodzie w drugim związku z facetem dużo starszym. Dopiero na seksie mi zaczęło zależeć i seks stał się ważny. Ale bez terapii u seksuologa się nie obyło. Miałam silny syndrom ciąży urojonej. Ponieważ seks kojarzył mi się z niechcianą ciążą. Gdy zaczęłam go uprawiać w większych ilościach strach się nasilił do maximum. Seksuolog mnie wyprowadził z tego.
Ale jedna najważniejsza rzecz TO FACETOWI POWINNO ZALEŻEĆ. To facet żeby miał seks musi się starać, motywować, zachęcać, być czuły, wyrozumiały, doświadczony, bardzo delikatny. A w związku musi się wszystko dobrze układać. Seks przychodzi z z czasem, do seksu trzeba dorosnąć.

7

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

8

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

A nie pomyślałaś o tym, że może mąż nie chce drugiego dziecka bo widzi że Wam się nie układa?

Jak dla mnie to małżeństwo w którym nie ma miłości nie ma najmniejszego sensu. Dlaczego więc jesteście jeszcze razem?
No i wiadomo, nie współżyje się wbrew sobie tylko żeby kogoś zaspokoić. Totalny absurd.

9

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Natka to bardzo dobrze że mąż jest przeciwny aby mieć drugie dziecko.
Sprowadzać dziecko na świat gdzie właściwie żadna więź między wami już nie istnieje to głupi pomysł i krzywda dla tego dziecka.

10 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2015-08-26 10:55:45)

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

hmmm..Natka ja to bym sie zdziwiła,jakby cię maz pociągał,bo to jak cię traktuje to budzi raczej wstręt i odrazę niż pociąg seksualny,napisze ci duzymi literami zebys zapamiętała odpowiedz na twoje pytanie GRA WSTĘPNA DLA KOBIETY TRWA CAŁY DZIEŃ ,TO JAKI JEST FACET W CIĄGU DNIA DLA CIEBIE PRZEKŁADA SIE NA POŻĄDANIE,TRUDNO WYMAGAC OD LŻONEJ I PONIZANEJ KOBIETY BY BYŁA,DEMONEM SEKSU ,przeczytaj to swojemu mężowi,chociaz watpie czy cos do niego dotrze,twój problem to również niska samoocena,co również zawdzięczasz mężowi,ale tu juz ci radzilam w innym wątku,ze musisz sie uniezależnić,to spowoduje również wzrost szacunku u męża,chociaz w jakim stopniu tego nie mogę powiedzieć...

11

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Ludmiłaa napisał/a:

TO FACETOWI POWINNO ZALEŻEĆ. To facet żeby miał seks musi się starać, motywować, zachęcać, być czuły, wyrozumiały, doświadczony, bardzo delikatny. A w związku musi się wszystko dobrze układać. Seks przychodzi z z czasem, do seksu trzeba dorosnąć.

Ohh serio? Kolejna rzecz kobiecie całkiem z głowy!

12 Ostatnio edytowany przez Akaya (2015-08-26 11:04:14)

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Popieram trochę Burzowego.
Ludmiłaa podchodzisz do tego, jakby seks był wyłącznie męską częścią związku. Czasami i ja lubię wykazywać jako pierwsza inicjatywę, lubię to bo seks jest przyjemny.
I jakoś tak jak sobie wyobrażę mnie i mojego faceta napalonych do granic wytrzymałości to trudno o delikatne pieszczoty tongue
Z tego co czytałam w innym wątku Ludmiłaa ma dziwne podejście do związków więc uwaga tongue (bez urazy)

13

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Dziwne to bym nie powiedział, bardziej klasyczne raczej. Ma to nawet wiele swoich zalet, ale... taką księżniczkowatość to bym tolerował chyba tylko w przypadku jakiegoś cudu natury;d

14

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Ania9O napisał/a:
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

A nie pomyślałaś o tym, że może mąż nie chce drugiego dziecka bo widzi że Wam się nie układa?

Jak dla mnie to małżeństwo w którym nie ma miłości nie ma najmniejszego sensu. Dlaczego więc jesteście jeszcze razem?
No i wiadomo, nie współżyje się wbrew sobie tylko żeby kogoś zaspokoić. Totalny absurd.

Nie maż nie z tego nie chciał dziecka tylko to było nie bo nie. Ale już ten temat w sobie przerobiłam i wiem że nie ma sensu mieć drugiego dziecka ale gdzieś w środku jest pragne drugiego dziecka to pewnie instynkt
czemu jestem z męzam długa historia.
To bez seksu nie ma związku?

15

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
LUSILJU napisał/a:
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

hmmm..Natka ja to bym sie zdziwiła,jakby cię maz pociągał,bo to jak cię traktuje to budzi raczej wstręt i odrazę niż pociąg seksualny,napisze ci duzymi literami zebys zapamiętała odpowiedz na twoje pytanie GRA WSTĘPNA DLA KOBIETY TRWA CAŁY DZIEŃ ,TO JAKI JEST FACET W CIĄGU DNIA DLA CIEBIE PRZEKŁADA SIE NA POŻĄDANIE,TRUDNO WYMAGAC OD LŻONEJ I PONIZANEJ KOBIETY BY BYŁA,DEMONEM SEKSU ,przeczytaj to swojemu mężowi,chociaz watpie czy cos do niego dotrze,twój problem to również niska samoocena,co również zawdzięczasz mężowi,ale tu juz ci radzilam w innym wątku,ze musisz sie uniezależnić,to spowoduje również wzrost szacunku u męża,chociaz w jakim stopniu tego nie mogę powiedzieć...

Ja to wszystko wiem. wiem też dobrze kiedy seksu chce jest wtedy do rany przyłóż tak mniee to wnerwia jak coś chce to nagle wielka miłość z jego strony jak coś chce..

16

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:
Nutka 23 napisał/a:

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

A nie pomyślałaś o tym, że może mąż nie chce drugiego dziecka bo widzi że Wam się nie układa?

Jak dla mnie to małżeństwo w którym nie ma miłości nie ma najmniejszego sensu. Dlaczego więc jesteście jeszcze razem?
No i wiadomo, nie współżyje się wbrew sobie tylko żeby kogoś zaspokoić. Totalny absurd.

Nie maż nie z tego nie chciał dziecka tylko to było nie bo nie. Ale już ten temat w sobie przerobiłam i wiem że nie ma sensu mieć drugiego dziecka ale gdzieś w środku jest pragne drugiego dziecka to pewnie instynkt
czemu jestem z męzam długa historia.
To bez seksu nie ma związku?

Ale u Was związek nie istnieje z wielu innych powodów.

17

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

lena wiem to doskonale.

18

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Burzowy napisał/a:

Dziwne to bym nie powiedział, bardziej klasyczne raczej. Ma to nawet wiele swoich zalet, ale... taką księżniczkowatość to bym tolerował chyba tylko w przypadku jakiegoś cudu natury;d


I wtedy seks tylko kiedy mężczyzna ma ochotę? Ja się na to nie zgadzam :c

19

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Ja jestem raczej dość nietypowy w tej kwestii i zdecydowanie staranie się o seks to nie jest coś co mnie kręci. Bez większych szczegółów, ale zgadzam się z Tobą.

20

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Hey ...
A to dziwne ze facetowi nie chodzi o sex...
Jesli kobieta zapytala by Cie....Pokaz ze Ci zalezy ..
Co bys zrobil?
Przespal sie z nia? Przytulil ? czy cos innego

Burzowy napisał/a:

Ja jestem raczej dość nietypowy w tej kwestii i zdecydowanie staranie się o seks to nie jest coś co mnie kręci. Bez większych szczegółów, ale zgadzam się z Tobą.

21

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Ludmiłaa napisał/a:

(...)
Ale jedna najważniejsza rzecz TO FACETOWI POWINNO ZALEŻEĆ.

Noooo z takim podejściem... Dramat po prostu, dramat smile

22

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Widze ze sa tu faceci?

Moze Was sie zapytam ...dlaczego samotnosc ...bycie samemu I ta swoboda jest dla Was az taz wazna...
Mam faceta I potrzebuje porady ..dziwne ze od faceta ale moze mi wytlumaczysz...
Czytajac moje posty z dzis ...np smile

23

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Facetów jest dużo i często udzielają się w wątkach smile.
Nie jestem za bardzo w Twoim temacie - o co chodzi z tą samotnością?

24

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Oczywiscie ze tak nie powinno byc.

Powinno byc tak iz jesli ja bym chciala sex teraz to moj facet powinnien go dac.
I tak samo wzajemnie...Przeciez jakbys odmawiala mu to znalazlby sobie inna ktora mu to zapewni.

Akaya napisał/a:
Burzowy napisał/a:

Dziwne to bym nie powiedział, bardziej klasyczne raczej. Ma to nawet wiele swoich zalet, ale... taką księżniczkowatość to bym tolerował chyba tylko w przypadku jakiegoś cudu natury;d


I wtedy seks tylko kiedy mężczyzna ma ochotę? Ja się na to nie zgadzam :c

25

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nie chodzi o samotnosc teraz..chodzi bardziej o to jak zrozumiec facetow.
Bo moze jak w koncu zrozumiem to bedzie mi latwiej w zyciu

kathon napisał/a:

Facetów jest dużo i często udzielają się w wątkach smile.
Nie jestem za bardzo w Twoim temacie - o co chodzi z tą samotnością?

26

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

A my jak zawsze pogodzimy sie z mysla ze Nas facet jest zmeczony albo malo zainteresowany bliskoscia.
Tylko woli Cie przytulac I najlepiej abys nic nie mowila ...

aga.golabek11 napisał/a:

Oczywiscie ze tak nie powinno byc.

Powinno byc tak iz jesli ja bym chciala sex teraz to moj facet powinnien go dac.
I tak samo wzajemnie...Przeciez jakbys odmawiala mu to znalazlby sobie inna ktora mu to zapewni.

Akaya napisał/a:
Burzowy napisał/a:

Dziwne to bym nie powiedział, bardziej klasyczne raczej. Ma to nawet wiele swoich zalet, ale... taką księżniczkowatość to bym tolerował chyba tylko w przypadku jakiegoś cudu natury;d


I wtedy seks tylko kiedy mężczyzna ma ochotę? Ja się na to nie zgadzam :c

27

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

W skrócie - nie lubimy samotności, ale często lubimy być sami.

28

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
aga.golabek11 napisał/a:

Hey ...
A to dziwne ze facetowi nie chodzi o sex...
Jesli kobieta zapytala by Cie....Pokaz ze Ci zalezy ..
Co bys zrobil?
Przespal sie z nia? Przytulil ? czy cos innego

Burzowy napisał/a:

Ja jestem raczej dość nietypowy w tej kwestii i zdecydowanie staranie się o seks to nie jest coś co mnie kręci. Bez większych szczegółów, ale zgadzam się z Tobą.

Nie do końca rozumiem... Po co ma mnie o to pytać? Przecież to by było wiadome. Mi chodzi o to, że takie męczenie buły,  "a może coś, a może tamto" jest niefajne.

A my jak zawsze pogodzimy sie z mysla ze Nas facet jest zmeczony albo malo zainteresowany bliskoscia.
Tylko woli Cie przytulac I najlepiej abys nic nie mowila ...

No a co, człowiek nie ma prawa nie chcieć? Przecież to działa w obie strony.

29

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Ok..
To po co chcecie byc z kobieta?
Samotnosc ....cisza I spokoj....
Czy to jest normalne?
Czy po prostu jestes bo jestes nie ma Cie to Cie nie ma.....
To boli czasem...
Chce to zrozumiec ,......

Burzowy napisał/a:
aga.golabek11 napisał/a:

Hey ...
A to dziwne ze facetowi nie chodzi o sex...
Jesli kobieta zapytala by Cie....Pokaz ze Ci zalezy ..
Co bys zrobil?
Przespal sie z nia? Przytulil ? czy cos innego

Burzowy napisał/a:

Ja jestem raczej dość nietypowy w tej kwestii i zdecydowanie staranie się o seks to nie jest coś co mnie kręci. Bez większych szczegółów, ale zgadzam się z Tobą.

Nie do końca rozumiem... Po co ma mnie o to pytać? Przecież to by było wiadome. Mi chodzi o to, że takie męczenie buły,  "a może coś, a może tamto" jest niefajne.

A my jak zawsze pogodzimy sie z mysla ze Nas facet jest zmeczony albo malo zainteresowany bliskoscia.
Tylko woli Cie przytulac I najlepiej abys nic nie mowila ...

No a co, człowiek nie ma prawa nie chcieć? Przecież to działa w obie strony.

30

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Przeciez to powinno byc zwiazane z mozliwoscia bycia z kims kto pragnie byc przy Tobie.
Czy jak facet mowi ze mu nie zalezy to znaczy ze zalezy?
Bo poprostu nie chce wiedziec ze Ja wiem ?

aga.golabek11 napisał/a:

Ok..
To po co chcecie byc z kobieta?
Samotnosc ....cisza I spokoj....
Czy to jest normalne?
Czy po prostu jestes bo jestes nie ma Cie to Cie nie ma.....
To boli czasem...
Chce to zrozumiec ,......

Burzowy napisał/a:
aga.golabek11 napisał/a:

Hey ...
A to dziwne ze facetowi nie chodzi o sex...
Jesli kobieta zapytala by Cie....Pokaz ze Ci zalezy ..
Co bys zrobil?
Przespal sie z nia? Przytulil ? czy cos innego

Nie do końca rozumiem... Po co ma mnie o to pytać? Przecież to by było wiadome. Mi chodzi o to, że takie męczenie buły,  "a może coś, a może tamto" jest niefajne.

A my jak zawsze pogodzimy sie z mysla ze Nas facet jest zmeczony albo malo zainteresowany bliskoscia.
Tylko woli Cie przytulac I najlepiej abys nic nie mowila ...

No a co, człowiek nie ma prawa nie chcieć? Przecież to działa w obie strony.

31

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Zupelnie nie wiem co sie ze mna dzieje..
Chcialabym aby ktos pomogl zrozumiec....
Musze pracowac a nie moge ...
musze cos zrobic a nie moge..
Poradzcie jak zrozumiec faceta by go nie stracic albo by nie zwariowac do konca ......

aga.golabek11 napisał/a:

Przeciez to powinno byc zwiazane z mozliwoscia bycia z kims kto pragnie byc przy Tobie.
Czy jak facet mowi ze mu nie zalezy to znaczy ze zalezy?
Bo poprostu nie chce wiedziec ze Ja wiem ?

aga.golabek11 napisał/a:

Ok..
To po co chcecie byc z kobieta?
Samotnosc ....cisza I spokoj....
Czy to jest normalne?
Czy po prostu jestes bo jestes nie ma Cie to Cie nie ma.....
To boli czasem...
Chce to zrozumiec ,......

Burzowy napisał/a:

Nie do końca rozumiem... Po co ma mnie o to pytać? Przecież to by było wiadome. Mi chodzi o to, że takie męczenie buły,  "a może coś, a może tamto" jest niefajne.



No a co, człowiek nie ma prawa nie chcieć? Przecież to działa w obie strony.

32

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Cisza i spokój tak.
Samotność nie.

Natomiast reszta pytań jest dla mnie za skomplikowana smile. Musiałabyś trochę rozwinąć swoją historię - pamiętaj, my tylko faceci, my nie rozumieć tego, co między słowami smile.

33

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Bo człowiek to istota społeczna i najlepiej działa współgrając z kimś. Bo możecie się razem uzupełniać, kochać, rozumieć, działać razem i odkrywać siebie jeszcze bardziej? Bo jak widzisz uśmiech na delikatnej buzi, to z chłodnego skur**** zmieniasz się w coś, co najwyżej przypomina topniejący lód i masz ochotę trwać w tym błogim stanie? To pewnie coś takiego. Zresztą pewnie chcemy tego samego co Wy, tylko w nieco innym opakowaniu. No albo chcemy por*chać lol nie no taki głupi żarcik.

Wiesz, że generalnie seks jest o wiele większą sprawą dla kobiety, niż dla faceta, prawda?

34

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

To moja mala historia :)Ja jestem w trakcie  czegos co tak naprawde niewiem jak to sie nazywa...
I wydaje mi sie ze jesmsmy na podbnej lini,bo facet z ktorym teraz jestem ...hmm jest inny niz inni faceci a moze taki sam?
Dam Ci taki przyklad...
Jesli ja bym nic nie zrobila w kierunku tego zwiazku to juz dawno dawno bysmy byli osobno.
I to jest walsnie to najgorsze ...ze ciezko jest byc samemu ale czy warto byc z kims kto Nas nie kocha I zawsze miec ta mysl ..Czy On bedzie mnie kochal?
Podjelas decyzje I to chyba od niego zalezy teraz duzo ..
Nie wzbudzisz w facecie uczyc tak jak u Nas ,,,
Bozia Nas stworzyla z malym rozumem ale z wielkim uczuciem.

Jesli Cie kocha tak mi sie wydaje to przeczeka I wroci.
Moj mnie nie kocha bo sam mi powiedzial ze nie wierzy w milosc...
Cytat ...

"Matki nie kocham, Rodziny nie kocham, a Ciebie bede kochac?"0
Pytalam sie tyle razy aby poweidzial mi cos milego ...aby powiedzial co czuje ...a pytanie kochasz mnie odpowiada taaa....
Dobrze Ci ze mna??? taaaa..
Chcialbys czegos wiecej ?? ....taaaa..ciszy....
Mieszkamy osobno ...I mieszkamy za granica..ja wynajmuje pokoj On tez..
Od 8 dni mieszkamy razem u jego rodziny bo wyjechali ...
Ja zabralam pol biura ze soba,,,przenioslam sie do tego domu by udowdnic mu ze mozemy byc razem szczesliwi,
Coodzinnie jak wraca ma obiad ..sobie On nie gotuje ,,,ROBI KANAPKI BO TAK TEZ MOZNA ZYC!!!!
Na pytanie dobre? smakuje Ci ?? odpowiedz taaaa....24 h pozniej jest np sms to bylo naprawde pyszne co zrobilas wczoraj,,,,

On pracuje codzinnie ...ja pracuje z domu tutaj ..sprzatam.,.gotuje ..piore...prasuje..pracuje pracuje pracuje...A dla niego to wszystko takie niepotrzebne,,

To po co prasujesz? po co gotujesz ..mozemy wziasc take away....I On nie rozumie ze pracuje nad tym aby w koncu zobaczyl ze jest ktos kto o niego dba I przemuje sie tym czy jest glodny,,
Jezdzenie do apteki I wsmarowywanie masci rozgrzewajacej na noc ,,,Gotowanie zup jak byl chory ..

Co ja mam robic ...Kocham faceta ...pojechalam nawet do ptacy na jeden dzien ,,pozyczyl mi samochod wyjechalam o 6rano wrocilam w nocy w sumie 7h jazdy o 24.00 to bylo mile akurat.ale dla Niego .nie bylo mnie caly dzien balam sie jechac w nocy przez te wielkie autostrady ...to zamiast otrzymac smsa uwazaj na siebie ja bede czekal to dostalam ...po co klikasz do mnie jak masz jechac....
Jak wrocilam ,.spal na sofie ...ucieszylam sie ze juz dojechalam bezpiecznie I zyje I jestem blisko niego...
Otworzyl oczy...Jestes juz ?
I mowil do mnie przez zamkniete oczy...dobra ide spac...
Nie powiedzial ..............ciesze sie ze nic Ci sie nie stalo ...Dziewczyny drugi raz tym autem jechalam I bylo wielkie,,,,
A co moj facet powiedzial ,,,,ide spac na gore...nie zapytal sie jestes glodna? chce Ci sie pic?
Przeciez podobno wiem gdzie jest lodowka I czajnik ,,,,a poza tym o tej godzinie sie nie je ....
Takie odpowiedzi otrzymalam rano....

A na pytanie teskniles ...taaaaaa
Co robiles jak mnie nie bylo ...odpoczywalem w ciszy z usmiechem na twarzy ,,,

Jestem zagubiona...codziennie wstaje rano I zadaje sobie pytanie ...czy to ja mam ten problem czy on po prostu ma mnie w dupie ..,,
Czy ja powinnam sie zmienic ?
Raz mi powiedzial ..I tak zadzwonie ..albo I tak go nie opuszcze ,,,
W jedym artykule czytalam ...ze jak facet tak mowi to znaczy ze ma mnie w garsci?? a ja juz tak bede skakac ?

kathon napisał/a:

Cisza i spokój tak.
Samotność nie.

Natomiast reszta pytań jest dla mnie za skomplikowana smile. Musiałabyś trochę rozwinąć swoją historię - pamiętaj, my tylko faceci, my nie rozumieć tego, co między słowami smile.

35

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Oczywiscie ze tak.
Bo jak kochamy to wiemy ze czasem sex ktory dajemy mezczyzna prawie w 50proce jest czasem sexem z hmm moze nie z przymusu ale aby byl facet szczesliwy.
Co 8 kobieta jest podobno zdradzana ..kiedys bylo co 10-ta, ale czasem tez jest tak ze facet odmawia sexu bo mu sie nie chce I jeszcze mowi na to Sex nie jest najwazniejszy smile
Oczywiscie ze nie jest wtedy jak go nie najdzie ochota.
Wiesz problem z tym ze jakby moj facet dowiedzial sie ze pytam sie obcych ludzi I wiarze te osoby w sprawy prywatne to nie bylby zadowolony ale ciekawe czy przez chwile zastanowil by sie dlaczego?
On uwaza ze my nie mamy problemow a ja zawsze sobie je wymyslam na sile..
Pytam sie go tych samych rzeczy ale uzywam innych slow..I nawet to zauwazyl..
On po prostu chce wrocic do domu zjesc albo I nie obejrzec wiadomosci I polezec w spokoju.
A on teraz wraca do domu I ma mnie na gadatliwa ,oczekujaca przytulania I calowania I wszystkiego naraz a on po prostu chce sie zamknac w spokoju
Oczywiscie beze mnie...
Tylko skoro on tak bardzo chce tego spokoju pisze smsy z pracy I dzwonil 4 razy aby zobaczyc co robie ..A Podobno mu nie zalezy
Wy myslicie ze my jestesmy takie nierozumiane etc.A tak naprawde czasem Wy jestescie dziwni I sami niewiecie o co chodzi .....

Burzowy napisał/a:

Bo człowiek to istota społeczna i najlepiej działa współgrając z kimś. Bo możecie się razem uzupełniać, kochać, rozumieć, działać razem i odkrywać siebie jeszcze bardziej? Bo jak widzisz uśmiech na delikatnej buzi, to z chłodnego skur**** zmieniasz się w coś, co najwyżej przypomina topniejący lód i masz ochotę trwać w tym błogim stanie? To pewnie coś takiego. Zresztą pewnie chcemy tego samego co Wy, tylko w nieco innym opakowaniu. No albo chcemy por*chać lol nie no taki głupi żarcik.

Wiesz, że generalnie seks jest o wiele większą sprawą dla kobiety, niż dla faceta, prawda?

36 Ostatnio edytowany przez niki71 (2015-08-26 15:19:00)

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

nutka ja myślę tak;
-nie ma między wami żadnej miłości ani czułości
- twój mąż słabo się stara ,nie potrafił cię rozbudzić
-ile jest kobiet które po całym dniu niechęci do siebie i chamskiego zachowania faceta ma wieczorem chęć na seks
My o drugą ciążę staraliśmy się prawie rok.Ale mimo to że bardzo chciałam zajść to seks z ciążą mi się nie kojarzył.Osobno to miałam w głowie.
Nie wiadomo  czy nie lubisz seksu w ogóle czy twój mąż cię nie kręci.Bo zachowuje się jak się zachowuje.
A w ogóle pomijając jego zachowanie to kiedyś on ci się podobał?
Chodzi mi o  to czy fizycznie był dla ciebie atrakcyjny.
Ja bym się nie zmuszała do seksu.Tzn,jak partner jest miły,kochany ,stara się a ja chwilowo nie mam chęci.To wtedy może tak żeby mu przyjemność zrobić.
ale w twojej sytacji bym to olała.

37

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nutka bierz nogi za pas i zwiewaj od tego faceta, a nie Ty jeszcze rozmyślasz czy się zmuszać ten raz na miesiąc.

38

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nutka seks w związku potrafi być naprawdę pięknym i przyjemnym przeżyciem. Nie można, a chyba nawet nie wolno utożsamiać go z obowiązkiem.A już na pewno nie powinno się zmuszać, bo obie strony tylko na tym stracą.Tak jak ludzie tu ci radzą - dobrze, że nie macie drugiego dziecka, bo wasz związek właściwie nie istnieje.Bez sensu w takiej sytuacji byłoby powoływać drugie dziecko na świat.

39

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Ja nie wiem co to piękne seks kiedy ja sama chce...
Tak jak pisałem mi się tylko z obowiązkiem kojarzy albo z ciążę..jakieś 5 lat temu to był seks. Czy mąż mnie pociągał kiedyś owszem przed ślubem po ślubie jak się zmienił to nie,przeszła szara codziennie.
Może i dobrze że nie ma drugiego dziecka.bo teraz jest ciężko.
Czemu nie odejdę to długą historia.
Nie wiem jak długo mąż tak wytrzyma ale mnie już to nie interesuje nawet mu powiedziałam niech sobie idzie bo od dziś nie ma seksu. Bo ma dosyć jak żebrze o ten seks a jak odmawia awantura.

40

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Powiedziałaś mu czego odmawiasz?
Powiedziałaś szczerze co Cię boli,co myślisz o Waszym związku?
Wątpię...
U Was związek nie istnieje,bo nie istnieją rozmowy na jego temat.

41

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nic dziwnego, że masz niechęć do seksu. W końcu seks jest powodem większości twoich problemów. Gdyby nie seks nie miałabyś dziecka z wpadki, gdyby nie było dziecka nie musiałabyś być z człowiekiem którego nie kochasz. Gdyby nie mąż i dziecko. Byłabyś młodą niezobowiązaną kobietą przed którą świat stoi otworem.

Proponuje się nie katować, zrobić sobie detoks od seksu. Do czasu aż sama poczujesz potrzebę seksu, bliskości.

42

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Nutka 23 napisał/a:

Część. Postanowiłam założyć temat by wypowiedziały się osoby jak to u nich jest.
U mnie seks jest przykrym obowiązkiem a raczej moja niechęć do niego. Kiedyś tak nie było jakieś 2 lata gdy bardzo chciałam zajść w drugą ciążę to jakoś mi się chciało,często był ale wtedy mąż był przeciwny i wszystko robił by nie kończyć w środku i tu zaczyna się problemu taki we mnie żal powstał czemu teraz jest na nie a przy pierwszej ciąży nie (ta ciąża z wpadki) i tak było rok mąż wszystko robił by tylko nie kończy w środku czasem mu sie zdarzyło a ja już miałam nadzieje. Po roku juz wiem że w ciążę nie zajdę leczę się u lekarza i wtedy jeszcze miałam nadzieje a nuż się uda ale nie. Od pół roku praktycznie nie chce seksu bo ma dosyć bolesnego i rozczarowanie. Po prostu to coś we mnie sie wypaliło seks jest dla mnie nudny, nie sprawia przyjemność i czasem się zmuszam raz na miesiąc jak nie dłużej.
Czy są osoby w podobnej sytuacji?

Nutko
To takie smutne, co piszesz.
Wiadomo, że biologicznie i ewolucyjnie seks służy/ł prokreacji i jest teraz w tobie jakaś niechęć, gdy, mimo pragnień, nie możesz w ten sposób począć nowego życia.
Ale seks to dużo więcej dla kochającej się pary, jeśli uwzględnisz kontakt międzyludzki z najbliższą tobie osobą, bo to kwestia łączności i bliskości przez wielkie B z drugim człowiekiem. To wydarzenie intymne i przepełnione uczuciem i pragnieniem bycia z drugą osobą jeszcze bliżej, jeszcze mocniej. A ponieważ seks polega na wzajemności, to bardzo mi szkoda twojego męża.

43

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?
Nutka 23 napisał/a:
Ania9O napisał/a:

Nutka trochę mało zrozumiale piszesz. Czyli pierwsza ciąża to taka jakby planowana wpadka, a w drugą Ty chciałaś zajść sama?
Mi się wydaje, że Twój mąż w ogóle Cie nie pociąga, nie wiem może się mylę ale chyba miłości między Wami nie ma?

Przepraszam jak pisze chaotycznie.
Racja z pierwszą ciąża. Z drugą to Ja bardzo chciałam ale mąż był i jest przeciwny.
Racja niestety nie pociąga. Czy miłość jest raczej jej brak.
Nie wiem co robić czy się zmusza do tego seksu powiedz raz na miesiąc czy olać to totalnie...

No widzisz, zwykle właśnie chodzi o relacje między partnerami. U Was kiepsko skoro miłości raczej brak. Tylko tu już sama musisz przemyśleć czy da się to odbudować czy nie. Skoro jest między Wami źle, to nic dziwnego, że nie masz ochoty na seks. Nie, nie powinnaś się zmuszać, tu nie o to chodzi, że zmusisz się, a problem zniknie, bo mąż będzie zadowolony, a Ty przecierpisz... Nie tak powinien wyglądać seks, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Powinnaś przemyśleć Wasze relacje, bo równie dobrze może dać się między Wami relacje odbudować, a równie dobrze może się nie dać i wtedy wiesz, lepiej rozstać się niż być nieszczęśliwym. Nie mam dziecka, ale no chyba każdy Ci to powie, że dla dziecka nie służy wychowanie się wśród rodziców, którzy nie są ze sobą szczęśliwi. Tylko no tak, odejście może być wtedy trudniejsze, rozumiem to, ale jeśli nic nie da się zrobić to czasem jest jedynym dobrym wyjściem, jeżeli naprawdę między ludźmi już nic nie ma i nie da się tego naprawić.

44

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Lena powiedziałam co tu napisałam.
Macie wszyscy racje to nie jest związek ale muszę tak żyć bo nie ma innej możliwości.

45

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Nutka ok no to jak to nie jest związek, ale nie masz możliwości odejść.
Jest jeszcze jedna opcja ,,separacja'' na własnych warunkach. Czyli dzielicie się ty jeden pokój on drugi, każdy śpi osobno. Każdy Sam sobie robi zakupy, gotuje, sprząta. Rozmawiacie tylko o sprawach bieżących jak rachunki, wspólne dziecko. Ustalacie grafik kto kiedy opiekuje się dzieckiem.
Jest zawieszenie broni, nie jesteście para, jesteście współlokatorami.
Co ty sądzisz takim układzie? Żeby rozstawać się stopniowo?

46

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Bez miłości,  szacunku i ciągłych rozmów o wszystkim, nawet dobrego sexu nie będzie.
Małżeństwo to ciągła praca nad sobą,  małżeństwo to pójście czasem na kompromis.
Udane i szczęśliwe małżeństwo to szanowanie własnych uczuć,  zainteresowań i potrzeb.
Nigdy bym wcześniej nie pomyślała, że stworzę takie zdrowe i normalne relacje kiedykolwiek i z kimkolwiek, ale udało mi się, bo wiedziałam czego chciałam smile

47

Odp: seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Bardzo smutna historia. Nawet ciężko sobie wyobrazić jak Nutko funkcjonujesz. Pomysł na separacje to dobre wyjście, ale nie wyobrażam sobie dotrwać w takiej relacji do końca. Czy naprawdę nie ma szansy na to byś się rozwiodła? Naprawdę nie poradzisz sobie sama w życiu? Są przecież alimenty.
Czy nie pozostało absolutnie nic z waszego uczucia?
Z drugiej strony, jak mieliście utrzymać związek skoro nie rozmawiacie

Posty [ 47 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » seks w związku.? obowiązek czy przyjemność?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024