COSMELAN 2 na przebarwienia. - Netkobiety.pl

Chodzi o przebarwienia potrądzikowe, nie jest ich jakoś strasznie dużo ale są bardzo widoczne. Domowe peelingi (kwasy) robię od dawna i nie przynoszą żadnych efektów. Byłam również u kosmetyczki na laserze PTF (takie błyski światła). Według pani robiącej zabiegi na moje plamy miały wystarczyć 3 do 5 zabiegów. Ja byłam na 9 i efektów zero... O takich rzeczach jak maści od dermatologa nawet nie wspominam bo przez kawał czasu je stosowałam i nic. Kremy typu noscar również mam za sobą. Nic innego nie przychodzi mi do głowy poza laserem PIXEL i właśnie Cosmelan. Najgorsze jest to, że nie mam żadnych "dziur" czy wgłębień w twarzy tylko te czerwone przebarwienia, który powinny schodzić stosunkowo łatwo w porównaniu z bliznami a mi nic nie pomaga

Kwas glikolowy (koleżanka ucząca się na kosmetyczkę go poleciła i w internecie piszą, że jest najlepszy na przebarwienia). Stężenia od 10% do 35%. 35% to już chyba max do zastosowania w domu . Po zejściu bardzo mocnego zaczerwienienia przebarwienia jak były tak są. Peelingi w odpowiednich odstępach czasowych, wszystko zgodnie z zaleceniami.
Przed kwasem glikolowym używałam kwasu kojowego i tu również nic.
Był również peeling kawowy i sok z cytryny ale to dawno temu.
W internecie ludzie piszą, że takie peelingi pomagają nawet na dołki w buzi a mi nawet przebarwień nie ruszą

Więc szczerze mówiąc próbowałam chyba wszystkiego oprócz lasera Pixel i zabiegu Cosmelan. Miałam również jeden zabieg mikrodermabrazji i tutaj wiem, że po jednym nie można się spodziewać efektów ale ceny są wysokie i podliczając ile bym musiała na to wydać to wyjdzie mi na to samo co np. laser, który ma znacznie lepsze opinie.
I tu doszłam do tego Cosmelan ale na cały zestaw (ok1600zł) nie mogę sobie pozwolić.

W tej chwili ciężko sobie przypomnieć, był Skinoren, był jego polski odpowiednik (nie pamiętam nazwy). I tymi maściami smarowałam się bardzo długo. Później był Noscar. Myślałam o Cepanie ale dermatolog mi zabroniła (często powoduje nawrót trądziku). Właściwie to chyba tyle. Oczywiście wszystko stosowałam odpowiednio długo, nie jest tak, że smarowałam tydzień i stwierdziłam "to na mnie nie działa"

Słyszałaś może o kremie unitone 4 isis pharma z hydrochinonem? Poleciła mi go kobieta z innego forum. Swoją drogą ma oceny bardzo dobre ale taki Skinoren czy Noscar również ma...
Ale ja jakoś nie wierzę żeby takie kremy mi pomogły jak laser u kosmetyczki zawiódł. Stąd moje pytania o takie wynalazki. I nie ukrywam, że czas goni bo np. takich kwasów późną wiosną czy latem nie zrobię.

Szczerze mówiąc jestem załamana bo walczę z tym już chyba dłużej niż z samym trądzikiem.

"Użytkownik do którego próbujesz wysłać email zablokował opcje wysyłania."
Takie coś jest jak próbuję kliknąć Twój e-mail.
W sumie jak nie wiesz jak to odblokować (bo ja nie wiem ) to napisz tu może innym się przyda.

I zapraszam pozostałych do dyskusji, wiele osób ma taki problem może znajdziemy jakiś złoty środek.