Jako facet, znalazłem się na tym forum, aby choć tyci, tyci zrozumieć pewne postępowanie kobiet...
Skalę tego problemu najlepiej obrazuje jeden ze znanych portali randkowych. Ustawiając filtr kobiet lekko ponad dwadzieścia lat, w jednym roczniku nie mieszczą się (czyli jest ich 600+) wszystkie użytkowniczki z zaznaczoną tylko jedną opcją "mam dziecko"
Co 20-letnia dziewczyna z dzieckiem robi na portalu randkowym?? Gdyby ktoś zadał mi to pytanie zanim zalogowałem się na wspomnianym portalu, udzieliłbym odpowiedzi, że... hmmm... skoro młodą wdówką nie jest (ta opcja nie jest zaznaczona), więc może miała naprawdę MEGA pecha? To dość naciągane hipotetyczne wyjaśnienie, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Natomiast po kilkudniowej obecności i przejrzeniu dziesiątek, a może już setek profili, mogę stwierdzić z dużą pewnością, że to nie jest kwestia braku szczęścia ;]
W zasadzie bez zbędnego rozpisywania mógłbym podsumować to łacińską sentencją - "o tempora, o mores"
(bez ironii).
Z profili takich "panienek z dzieckiem" wynika jednoznacznie, że nie wyciągnęły żadnych wniosków ze swoich błędów - bardzo intensywnie szukają dalszych "uciech życia" :] "Polak mądry po szkodzie"? Niekoniecznie.
Po tym doświadczeniu mam naprawdę negatywny stosunek do tej całej instytucji "kobieta samotnie wychowująca dziecko". Jakakolwiek pomoc państwa (włącznie z alimentami) sprzyja takiemu zjawisku - "najpierw zrobię, później pomyślę".