Jaki jest najlepszy domowy sposób na depilację nóg?
Plastry z woskiem. Jednak to dość bolesny zabieg No ale przyzwyczaić się idzie i po drugim plastrze, już sie niczego nie czuje
Plastry z woskiem. Jednak to dość bolesny zabieg No ale przyzwyczaić się idzie i po drugim plastrze, już sie niczego nie czuje
A próbowałaś może pastę cukrową?
Ja próbowałam depilatorem, ale nie mogę przyzwyczaić się do bólu.
Nie, nie próbowałam tej pasty. szczerze mówiąc, to wątpię w skuteczność takich domowych receptur. Zwłaszcza u osób, które maja twarde włoski.
Mechaniczny depilator też mam, czasami używam...ale muszę mieć dobry dzień...(żeby znieść ta depilacje)
Plastry z woskiem to najlepszy sposób. Za pierwszym razem koleżanka mi depilowała nogi bo sama nie miałam odwagi. I pamiętaj nie depiluj ich tuż przed okresem bo zabieg jest kilkukrotnie większy
Ja akurat nie wspominam dobrze depilacji woskiem. Tzn faktycznie osłabia włoski i dość długo nie odrastają, ale ból był potworny i później wiele włosków mi wrastało. Ogólnie "woskowałam" sobie nogi 4 razy. Mi służy krem do depilacji. Nie mam twardego włosienia, więc krem wystarczy i gładkimi nogami też długo się cieszę:-)
Plastry z woskiem to najlepszy sposób. Za pierwszym razem koleżanka mi depilowała nogi bo sama nie miałam odwagi. I pamiętaj nie depiluj ich tuż przed okresem bo zabieg jest kilkukrotnie większy
co to znaczy,że zabieg jest większy? depilacja jest ok,ale faktycznie lepiej jak robi ją ktoś.. Jak próbwałam sama,to tak robiłam zeby nie czuć bólu lub czuć jak najmniej,czyli nie efektów nie byeło rewelcyjnych:) ogólnie najlepiej u kosmetyczki,albo dobrze było by mieć podgrzewacz do woksu w domu,bo plastry są mało wydajne i dość drogie.. Lepiej wosk+paski flizelinowe. Ale nawet jak się ma,to trzeba umieć się tym obsłużyć...
Spróbuję tych plastrów bo golenie maszynką już mnie denerwuje, a depilator... jakoś to do mnie nie przemawia ;D
Ja jak mam taki okres że się trochę "zapuszczę" to wtedy to wykorzystuję i używam depilator - niestety działa tylko przy dłuższych włoskach, więc nie da się go stosować zawsze. Na co dzień korzystam z maszynki jednak.
Ja próbowałam plastrów i dla mnie są zbyt bolesne, depilatora też się raczej boję:/ Ale słyszałam ostatnio o domowym IPL i zastanawiam się nad nim, podobno nie boli i włosy odrastają coraz słabsze, do tego stopnia, że potem wystarczy go używać 2 razy w roku
Ja próbowałam plastrów i dla mnie są zbyt bolesne, depilatora też się raczej boję:/ Ale słyszałam ostatnio o domowym IPL i zastanawiam się nad nim, podobno nie boli i włosy odrastają coraz słabsze, do tego stopnia, że potem wystarczy go używać 2 razy w roku
A mogłabyś mniej więcej przybliżyć na czym to polega?
12 2013-04-16 18:18:22 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-04-16 18:28:48)
A mogłabyś mniej więcej przybliżyć na czym to polega?
IPL emituje rozproszone światło, ktore uszkadza mieszki włosowe i w ten sposób je osłabia, tu możesz o tym przeczytać: link
co prawda dziewczyna testuje go na pachach, ale do nóg też się nadaje (tylko nie do twarzy)
Jaki jest najlepszy domowy sposób na depilację nóg?
Wiele zależy od tego, jaki posiadasz rodzaj skóry. Wymieniane tutaj plastry są dobrym sposobem, ale jeżeli ktoś ma delikatną skórę to jednak polecam pianki i kremy do depilacji. Niestety pod zbyt inwazyjnej depilacji, w przypadku delikatnej cery tworzą się blizny bądź guzki. Warto tego unikać.
Ja ostatnio mam bardzo mało czasu i bardzo cenię sobie szybkość golenia nóg. Zdecydowałam się na Veet do depilacji pod prysznicem. Szybko, bez podrażnień i skóra nawilżona.
pasta cukrowa świetnie się sprawdza tylko trzeba nabrać odrobinę wprawy. Jak komuś się nie chce bawić z robieniem pasty to wosk jest jeszcze lepszy, tyle że znacznie droższy.
Pasta cukrowa ma kilka zalet: po pierwsze wystarczy butelka z wodą z lodem do łagodzenia bólu i utwardzania pasty, po drugie pastę można nakładać cienkimi paseczkami przez co jest większy skutek i mniejszy ból.
Po trzecie pasta cukrowa bez problemu wypłukuje się z fizeliny przez co można jej używać wielokrotnie.
Jak kogoś interesują szczegóły to proszę pytać, bo nie będę bez potrzeby wchodzić w szczegóły.