I jakie są Wasze doświadczenia i wrażenia jeśli chodzi o tą metodę antykoncepcji???Mnie diabelnie wkurza to, że się brudzą i odklejają na brzegach:( no i nie lubię się znimi obnosic to wcale nie jest takie trendy!!!
Ja miałam problemy z wątrobą i lekarz zalecił mi właśnie plastry Evra, bo hormony nie dostają się do przewodu pokarmowegono... na razie jestem po dwóch tygodniach stosowania no i jest OK. Nie odczuwam jakiś dolegliwości, no i fajne jest to, że nie trzeba o nich pamiętać codziennie, a tabletki zdarzało mi się zapomnieć- ups co do odklejania, no fakt - niteczki z ubrań się tam dostają, al enie jest to jakiś straszny problem, tydzień da się wytrzymać
niestety plastry nie są za tanie, 60 PLN i starcza tylko na jeden cykl, no to nie jest tanio:( dlatego ja po paru miesiącach wróciłam ponownie do tabletek, miałam jakąś chorą obsesję,że jak się plaster zmoczy to przestanie działać i że i tak zajdę w ciążę!!! no i wcale to tak fajnei nie wygląda, ostatnio widziałam babkę taką po 40stce, która miała naklejony plaster i to wyglądało wręcz żenująco, chciała być trendy- miała plaster na ramieniu, a normalnie się ośmieszała!!!
a słuchajcie a jak u Was z z ochotą na seks po plasterkach???bo po tabletkach to mnie w ogóle się nie chciało
no ja tez w ogóle nie miałam ochoty na seks, no ale tak to jest, albo masz ochote i nie możesz bo grozi ci ciąża albo możesz do woli ale ci się kompletnie nie chce, ale zawsze jest ta szansa, że może będzie fajnie
Uzywalam plastrow antykoncepcyjnych Evra 9 miesiecy. Najpierw lykalam tabletki ale strasznie po nich pzytylam wiec zdecydowalam sie na plasterki. Bardzo sobie chwale w nich to ze nie tak latwo o nich zapomniec, a z tabletkami i codzinnym lykaniem roznie bywa (szczegolnie ze zawsze jest mozliwosc isc na impreze "zatruc sie" i zwrocic, co wtedy jesli godzine wczesniej lykalam tabletke?) Mnie sie nie odklajaly, chociaz poczatkowo tez mialam wyobrazenia ze zgubie gdzies plasterek pod prysznicem albo w ubraniu.. Niemile bylo to ze faktycznie brudza sie bardzo od ubranek..
I bylam sobie z nich zadowolona okolo pol roku, pozniej zaczlo sie dziac cos dziwnego z moimi uplawami wiec cala wine zwalilam na plasterki, przerzucilam sie na kolejne tabletki, teraz od 7 miesiecy jest lepiej i mam nadzieje ze zawdzieczam to tabletkom. Aha jesli chodzi o cene plasterkow to w niektorch aptekach musialam za nie placic 65 zlotych, ale porozgladalam sie dobrze po miescie i znalazlam kilka aptek w bardzo korzystnych cenach, przez 4 ostatnie miesiace korzystania zplasterkow placilam za opakowanie 48 zl wiec cena swietna
wlasnie ta cena jest męcząca!
ja sie zastanawiam nad plasterkami. problem jest taki ze kazdy mysli ze hormony z plasterkow omijają wątrobe- nieprawda! Tak samo wchłaniają sie do krwi i a ta trafiają do wątroby!
Do Iry
mam pytanie- ja tez od dłuzszego czasu używam plastrów Evra, ale chcę sie przestawic na tabletki głównie ze względów estetycznych.
nigdzie nie moge znależć info jak przejść z plastrów na tabletki. czy 7 dni przerwy? przy potraktowac to inaczej?
tymbardziej, że miesiąc temu nie zrobiłam sobie przerwy tylko odrazu zaczęłam nastepne opakowanie...
jeśli mogłabyś mi powiedziec jak to było u ciebie...
byłabym wdzięczna za wszelkie rady
Nie za dobrze się czułam po plastrach Miałam mdłości i bóle głowy. Kiepsko
A długo je brałaś?? Bo ja zaczęłam brac i przez pierwsze 2 miesiące mialam wlasnie podobne skutki uboczne do ciebie, ale pozniej przeszło. Niestety po pół roku znów zaczęłam cierpiec na migreny itd, więc przestałam je sobie przyklejać. Teraz bede brała tabletki.
ja kilka lat brałam yasminelle, teraz od kilku miesiecy mam plastry. faktycznie na poczatlu bylam strasznie zla ze sie brudza, nosilam tak zeby nie bylo ich widac. niestety wlasnie gdy nosi sie na ramieniu, najmniej sie brudza, ale bede szukac dalej takiego miejsca - w zimie ramie moze byc, w lecie nie chcialabym zeby byly widoczne.
nigdy nie mialam problemu z zadnymi dolegliwosciami; jezeli chodzi o cene to w waw kupuje ponizej 50zl
Proponuję górę pośladka... najmniej się odklejają. Jest to miejsce,które się nie zgina. Dla mnie to najwygodniejsze miejsce. Trzeba umieścić poniżej linii majtek(jeśli się nosi stringi).
Gosia najlepiej zrobisz jak się zapytasz gineologa, bo przcież i tak będzie musiał Ci te plastry przepisać.
miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze.
bo chcę Cię z każdą wadą. Nic nie zmienię.
mój narkotyku, mój tlenie. < 3
Juka - ja do pośladków nie jestem jakoś przekonana....na razie eksperymentuje na udzie i jestem zadowolona
dziewczynki a orientujecie się czy są jakieś ograniczenia co do stosowania plastrów. tzn czytałam że nie są skuteczne w przypadku puszystych osób, a ja właśnie do takich należe.. ale tabletek nie moge brać bo mam problemy żołądkowe ;/ a próbowałam i nie dobrze się to dla mnie skończyło-za dużo skutków ubocznych;/ i szukam jakiejś innej metody bo prezerwatywie to nie za bardzo ufam..
znalazłam informację, że u osób ważących powyżej 90 kg mogą być nieskuteczne -" Ich składniki nie przenikają przez obfitą warstwę tłuszczyku". nie wiem na ile prawdziwa jest ta informacja. najlepiej zapytać lekarza
uwielbiam moje plasterki )) Uzywam od pol roku wczesniej trzy lata uzywalam tabletek i plastry sa o niebo lepsze! jesli chodzi o mnie nie brudza sie bo codziennie je szoruje rano i wieczorem
)) chodze tez z nimi codziennie na basen i nie odklejaja sie wiec nie moge o nich powwiedziec zlego zdania
aha udalo mi sie znalesc apteke gdzie kupuje plastry za 43 zl, zreszta z chlopakiem skladamy sie po polowie na nie, co do skutkow ubocznych na poczatku mialam mdlosci ale to normalne przez pierwze do 3 miesiecy, ja nosze na ramieniu choc ostatnio czesciej na brzuchu ( na ramieniu na basenie od parcia wody odklejaly sie natomioast na brzuchu nigdy ) ) co jeszcze hm.... co do osob puszystych faktycznie na ulotce jest infromacja ze moga byc nieskuteczne
( jesli chodzi o chodzenie w lato z plastrem na ramieniu znajomi sa przyzwyczajeni a ludzie obcy najczesciej mysla ze to plastry antynikotynowe
) to tyle lekarz mi je przepisal bo mialam problemy z zoladkiem po tabletkach i duze wahania nastrojow, faktycnie lepiej mi z plastrami
hej:) ja stosuje plastry już ponad rok i nie miałam żadnych problemów. Na początku moze lekkie bóle piersi, ale po miesiącu ustąpiły i wszystko jest ok. Naklejam je na podbrzuszu albo łopatce i nie brudzą sie prawie wcale, ani nie odklejają. Nie wiedziałam,ze mozna na udach..?? na ulotce chyba nie ma nic o tym napisane. kiedys kosztowały ok 60, ale teraz ich cena spadła i u mnie kosztują 43-45 zł. No a ochota na seks znacznie większa niż po tabletkach pozdrawiam i polecam
Nie wiedziałam,ze mozna na udach..?? na ulotce chyba nie ma nic o tym napisane.
no nie ma, ale jedno opakowanie w taki sposob nosilam i wszystko jest ok. mimo to przerzucilam sie na posldaki (dla bezpieczenstwa, wole jednak przyklejac w miejscach ktore sa opisane w ulotce; chociaz moj lekarz- pierdola mowil ze mozna gdziekolwiek), na bardzo gorna ich czesc i jest idealnie zapominam ze mam i przede wszystkim -jest niewidoczny a na tym mi zalezalo aby w lecie nie bylo nic widac
nadal nie mam zadnych dolegliwosci, jest super
Plastry zwiększają prawdopodobieństwo choroby zakrzepowej bardziej niż pigułki bo niestety są od nich mocniejsze.
Ogólnie u nie by się nie sprawdziły- lat jest i nie chciałabym chodzić z takim plastrem na widoku.
Mój lekarz twierdzi,że właśnie plastry sa lepsze, bo stopniowo uwalniają hormony do skóry, a tabletki są bardziej drastyczne, bo przyjmujemy je jadną dawką, raz na dobe. ja z moim plastrem też sie nie obnosze, ale jest kilka miejsc w którym go nei widać, wiec nie ma problemu
pingwinek a ja czytałam że plastry na układ krążenia sa gorsze gdyż mają wiekszą dawke hormonów znacznie ponieważ musza mieć rezerwy z racji swojego przenikania bądz przeszkód w przenikaniu
dlatego ja nie ryzykuje bo u mnie w rodzinie były żylaki itp--> choć ja jeszcze nie mam takich objawów.
hmm no to nie wiem... ja własnie pod tym kątem wybierałam plastry, bo czytałam,ze odciązają układ krązenia. gdy brałam yasminelle ( niby najniższa dawka hormonów), to po kilku miesiącach strasznie bolały mnie nogi i żyły, nawet stały sie bardziej widoczne, no i lekarz powiedział mi,ze akurat te yasminelle są najgorsze na układ krązenia, pomimo tego ze maja najniższą dawke. Generalnie z antykoncepcja jest tak, że ile ludz tyle opinii.Trzeba brac pod uwage,ze kazdy organizm jest inny. Tak wiec każdy sam musi przestesować, co jego organizm najlepiej toleruje
pingwinek najmniejszą dawne hormonów mają novynette.
Ale jezeli chodzi o sam układ krążenia to najdelikatniejsze są z levonorgestrelum czyli te II generacji.
mi też lekarz mówił, że plastry są lepsze, bo hormony cały czas dostają się do organizmu a nie tak na raz jak w tabletce. z kolei poprzedni lekarz mówił mi kiedyś, że czytał badania które udowadniały, że to jednak plastry mają gorszy wpływ na żołądek. co lekarz to opinia.
możemy przyjąć, że każda metoda jest szkodliwa i tylko możemy wybrać w który sposób jest nam wygodniej się "truć"
hej dziewczyny
mam pytanie czy używając plastrów okres mam co miesiąc tego samego dnia tak jak jest to z tabletkami antykoncepcyjnymi?
tak
witam ja również po tabletkach antykoncepcyjnych miewałam mniejszą ochotę na sex .Teraz z moim chłopakiem zdecydowaliśmy się na plastry antykoncepcyjne co prawda dopiero pierwszy raz będe używała plastrów antykoncepcyjnych mam nadzieję że polubię .pozdrawiam serdecznie Monika.
przeniesiony post guni
Hej dziewczyny, czy mozecie mi cos wiecej powiedziec o zaletach i wadach stosowania plastra? Chciałabym zacząc stosowac, ale nie wiem jak wygodny jest w użyciu? Poza tym nie odkleja sie podczas kąpieli, pływania?
Ile kosztuje? na jaki okres czasu gi. może wypisac i czy nalezy robić jakies badanioa?
to ja swój post też przeklejam tu:
ja zaczynałam z plastrami na brzuchu ale bardzo brzydkie ślady mi zostawiały potem przez długi czas nosiłam na ramieniu - w zimie gdy nie było go widac i wydawało mi się że lepszego miejsca nie ma, ale w lecie nie chciałam go mieć w widocznym miejscu, zaczełam przyklejac na posladku i nie mam żadnych roblemów. nie odkleja się - też lubię moczyć się w wannie -wtedy też najlepiej się domywa brudek wokół niego. na ramieniu brudził się najmniej - ale w kąpieli zawsze go wyczyściłam. nie bójcie się przyklejać na pośladku (ja przyklejam w miarę wysoko)
gunia - zalety są takie że musisz pamiętac raz w tygodniu aby go zmieniać, wady - brudzi się - ale to jest do zwalczenia. podczas kąpieli uważam żeby nie zajechać zbyt mocno gąbką. nigdy nie miałam sytuacji że plaster całkowicie mi się odkleił ! stosuję od roku. u mnie opakowanie plastrów kosztuje 47 zł
badań specjlanych nie robiłam - po prostu nie chciałam już tabletek bo o nich zapominałam i lekarz namówił mnie na plastry
Ja miałam uczulenie na plasty. W miejscu zawsze wysychała mi skura a potem robił się nie ładny liszaj. dlatego odstrawiłam ten rodzaj antykoncepcji.
Obecnie nie uzywam żadnej i jestem najbardziej zadowolona
Ja osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy...
a ja skonczylam 3 opakowanie i narazie odstawiam bo pojawilo sie plamienie podczas nioszenia plastrow
Witajcie!
Czytam Wasze posty i nasuwa mi się jedno stwierdzenie (zresztą żadna nowość) ile kobiet tyle opinii na temat plastrów. Każdy organizm reaguje inaczej. Ja po tabletkach przytyłam. Dlatego je odstawiłam. Przez prawie 3lata nie stosowałam innej antykoncepcji poza prezerwatywami. Jednak teraz stwierdziłam,że przyda się dodatkowa ochrona. Zdecydowałam się na plastry. Lekarza przepisał mi plastry Evra. Na razie wykupiłam opakowanie (41,98zł) i pudełeczko się do mnie uśmiecha, bo czekam na okres
I już widzę,że chyba znajdą swoje miejsce na pośladku. Ciekawa jestem czy nie będę miała uczulenia.
Mam też pytanie do Was: regularnie chodzę do solarium, nie ma to żadnego wpływu na plasterek?? A czy któraś z Was stosując Evra przytyła??

dla sprostowania nie wiem jak jest gdzie indziej ale w Polsce dostępne są tylko plastry evra
z tego co wiem to solarium i saunę należy sobie odpuścić. po solarium można się źle czuć (tak miała koleżanka) a sauna.. hmm.. może się odkleić.. nie wiem.
tak czytam czytam i w sumie wiele z Was pisze, że u Was plastry kosztują ok 40-45 złoty. Ja płacę 50... heh.
Leemonka - najlepiej zapytac sie lekarza co z tym solarium, ja nigdy nie chodziłam, to problemu nie mam. Nie przytyłam przy plastrach.
Cookie - pochodź po aptekach i popytaj o ceny, ja na początku też kupiłam za 50zł a potem znalazłam miejsce gdzie można dostać za 40 z hakiem ) ostatnio w ogóle miałam miłe zaskoczenie bo apteka gdzie kupuję dostała jeszcze większy rabat na plastry i przy kupnie 4 opakowań zapłaciłam 20 zł mniej niż dotychczas
37 2009-10-13 10:20:24 Ostatnio edytowany przez agu (2009-10-13 10:22:05)
Ada, ja też stosuję plastry i też mnie to wkurzao,że się brudzą, zwłaszcza od ciemnych ubrań i tak lekko odklejają na brzegach... to zawsze zmniejsza pewność. A i nie ma jak się nawet pokazać z topiku kiedy masz go akurat na plecach, bo się przybrudza...
Kumo, ja w czasie pierwszego miesiąca tak miałam i się wystraszyłam, ale organizm się przyzwyczaił i jest ok.
możemy przyjąć, że każda metoda jest szkodliwa i tylko możemy wybrać w który sposób jest nam wygodniej się "truć"
Nie zgodzę się z tym, że wszystko jedno czego używamy. Jeżeli nie możemy liczyć na pomoc kompetentnych lekarzy (którzy oprócz szkoleń organizowanych przez producentów zajrzą przynajmniej do fachowej literatury) to można chociaż spróbować poszukać informacji na własną rękę zamiast wygłaszać nie poparte niczym teorie.
Wystarczy zgooglować:
"Podczas stosowania plastrów do organizmu kobiety dostaje się o 60 proc. więcej estrogenów. Może to zwiększać ryzyko zakrzepów, a co za tym idzie - zawału serca czy udaru mózgu. W przypadku pigułki droga estrogenów do krwiobiegu jest dłuższa - hormony, wędrując przez przewód pokarmowy, są "trawione" (częściowo unieczynniane) i stopniowo wchłaniane. Stężenie hormonu we krwi jest najwyższe godzinę, dwie po zażyciu tabletki, potem spada. W przypadku plastra znakomicie przenikający przez skórę hormon trafia do krwiobiegu bez "pośredników", dlatego mimo tej samej dawki hormonu co w tabletce do krwi dostaje się go więcej niż z pigułki. Plaster uwalnia hormony przez tydzień w tym samym stężeniu, więc organizm jest narażony na ich działanie 24 godziny na dobę. (...) W lipcu tego roku [2005] agencja Associated Press opublikowała raport, w którym twierdzi, że kobiety używające plastry są w porównaniu z łykającymi pigułki aż trzykrotnie bardziej narażone na powstawanie zakrzepów krwi, zawał serca i udar mózgu. Agencja podaje też, iż udało się jej dotrzeć do dokumentów z baz federalnych, zawierających akty zgonu i karty leczenia, donoszących o co najmniej kilkunastu młodych kobietach (między 20. a 30. rokiem życia), które zmarły w 2004 roku z powodu komplikacji po zakrzepach krwi. Miały one być skutkiem stosowania Evry."
Gdyby komuś było mało:
"Clinical trials regarding Ortho Evra show that the risk for an embolism in women who use the birth control patch are six times higher than that of women who use the pill. The Ortho Evra patch causes an increase in non fatal blood clots in users at a rate of about three times higher than that of oral contraception."
"There is a suggestion that the birthlinks-control patch, Ortho Evra may increase the risk of blood clots moreso than the pill. Normally, the risk ratios for thromboembolism in women taking OCs compared with women who did not take an OC ranged from 1.1 to 4.8 (depending upon the type of study). However, some are saying the patch further increases this risk:
If you are a woman taking the pill who doesn't smoke and is under 35, the chance that you are going to have a blood clot that doesn't kill you is between 1 and 3 in 10,000. Your risk of dying from a blood clot while using the pill is about 1 in 200,000.
By contrast, with the patch, the rate of nonfatal blood clots was about 12 out of 10,000 users during the clinical trials, while the rate of deaths appears to be 3 out of 200,000."
Nie wiem na ile wiarygodne są te wszystkie badania i czy szum medialny wokół plastrów nie jest inspirowany głównie przez producentów tabletek, ale i tak daje do myślenia. I jak widać nie jest to tylko wybór wygodniejszej metody "trucia się".
teraz możemy się przepychać różnymi argumentami i niepotwierdzonymi badaniami co będzie bez sensu, każda metoda ma swoje plusy i minusy.
ogólnie o środkach antykoncepcyjnych za wikipedią
Hormonalne środki antykoncepcyjne mogą wywoływać u kobiet:
* stany zapalne pochwy oraz wzrost ryzyka zakażeń grzybiczych i bakteryjnych
* dwu- do sześciokrotnego wzrost ryzyka choroby zakrzepowej, udaru i zawału serca zwłaszcza u kobiet stosujących je po raz pierwszy[2][3] a także u osób jednocześnie palących, z nadciśnieniem tętniczym i z innymi czynnikami ryzyka sercowo- i mózgowo naczyniowego[4]
* Obecne w tabletkach dwuskładnikowych estrogeny zwiększają ryzyko raka piersi. Zwiększona podatność na tą chorobę zanika po 10 latach od odstawienia tabletek[5].
Jednocześnie środki te przynoszą też skutki pozytywne:
* Zmniejszają prawdopodobieństwo zachorowania na raka jajnika i raka trzonu macicy[6].
* Przyjmowanie doustnych środków antykoncepcyjnych zmniejsza także ryzyko wystąpienia raka jelita grubego i powoduje poprawę w przypadku zapalenia narządów miednicy mniejszej, bolesnego miesiączkowania, zespół napięcia przedmiesiączkowego i trądziku
40 2009-10-21 19:14:38 Ostatnio edytowany przez CookieBitch (2009-10-21 19:27:12)
Cookie - pochodź po aptekach i popytaj o ceny, ja na początku też kupiłam za 50zł a potem znalazłam miejsce gdzie można dostać za 40 z hakiem
) ostatnio w ogóle miałam miłe zaskoczenie bo apteka gdzie kupuję dostała jeszcze większy rabat na plastry i przy kupnie 4 opakowań zapłaciłam 20 zł mniej niż dotychczas
znalazłam aptekę, gdzie plastry są za 49 pln tylko to plastry sprowadzane z anglii i dlatego. dla mnie żadna różnica czy polskie czy jakieś tam..
Madoqua, a jakie leki nie mają skutków ubocznych? jedne bardziej groźne inne mniej. każdy lek ma dwie strony medalu. Lekarz tak na prawdę nie ma zbyt wiele do powiedzenia (chyba, że wie o jakimś czynniku dyskwalifikującym kobietę do brania hormonów), jaką metodę wybierzemy. Robimy to na własną odpowiedzialność. To jak z wypisem ze szpitala na żądanie. A plastry zostały stworzone dla wygody kobiet. A temat nie dotyczy wymiany poglądów na temat plastrów. Ta dyskusja jest niepotrzebna.
cookie - w PL są dostępne tylko plastry evra
jeżeli macie watpliwosci co do stosowania plastrów bo boicie sie zakrzepów to oznaczcie poziom białka c które jest białkiem hamującym proces krzepnięcia krwi, którego niedobór swiadczy o genetycznej predyspozycji do zakrzepów. A tak poza tym lekarz ginekolog powinien zlecic wykonanie takiego badania jeszcze przed wypisaniem recepty na tabletki bądź plastry antykoncepcyjne
cookie - w PL są dostępne tylko plastry evra
kupiłam evrę ale angielską. saszetka z plastrem jest pozaklejana naklejkami z polską instrukcją.. np tak gdzie jest to miejsca gdzie nakleja się zużyty plaster też.
Witajcie!
Pomijając kwestię "trucia" jestem niezadowolona jak na razie Pierwszy plasterek przykleiłam w środę. Dziś jest sobota - odkleja się na brzegach, już nie wspominając o tym jak się strasznie brudzi. I choć mam go na pupie, to bardzo nieestetycznie wygląda. Do tego ciągle niepewność,że mnie nie chroni i się odklei. To chyba jednak nie jest dobre rozwiązanie dla mnie.

każdemu się odkleja i brudzi. to rzecz nieunikniona. po przyklejeniu przemyj płynem do demakijażu. każdy na początku ma wątpliwości.
*każda.
CookieBitch,
dzięki za radę.
Wątpliwości są - owszem. Ale oprócz tego doszło jeszcze złe samopoczucie. Jestem ciągle śpiąca, mam nagłe fale gorąca i przyspieszony rytm serca, pojawiły się też plamienia. Konsultowałam się z moim ginekologiem. Plasterki przyklejam do końca tak, żeby już nie przerywać cyklu, a potem zmieniam na tabletki. Niestety w moim przypadku ta forma antykoncepcji nie sprawdziła się.
Pozdrawiam!

No fakt. Nie każda kobieta dobrze reaguje na plastry, jak i na tabletki. To zależy.
Pozdrawiam.
Brudzą się, odklejają, ogólnie same z nimi problemy: zdecydowanie NIE polecam i tyle.
ja się codziennie kąpię, brudek na bieżąco zmywam, odkleja się tylko kilka milimetrów na brzegach i nie ma to wpływu na jego działanie, nie mam żadnych skutków ubocznych. nikt tych plastrów nie widzi poza mną i mym partnerem - idealne rozwiązanie - dla mnie.
a ja przyklejam plasterka na biodrze. Nie odkleja się, nie brudzi..no czasami jak mam zarne jeansy to wtedy. ale to można wyczyścić. używam plastrów ponad rok. i są niezawodne żadnych dolegliwości. na początku przy pierwszym opakowaniu przez miesiąc miałam okres
ale to normalne podobno
Dziewczyny ja dopiero od Was dowiedziałam się o tych plastrach, czy one daja taką samą skuteczność, że nie zajdzie się w ciążę co tabletki? jak to jest głównie z tą skutecznością?
ja tez ponad rok używam (nie miałam okresu przez miesiąc) jestem bardzo zadowolona
natalia - skuteczność jest taka sama jak z tabletkami - plaster przyklejasz raz na tydzien, w opakowaniu są 3 plastry
moim zdaniem to jest plus, ponieważ tabletkę należy łykać codziennie a plaster przyklejasz raz w tyg w dodatku przy kąpieli zawsze go czyszczę więc nie zapominam.
Drogie koleżanki, a ja mam do Was takie pytanie... Jestem przy pierwszym opakowaniu plastrów. wczoraj przykleiłam drugi plasterek, tylko że jak odkleiłam pierwszy, to na jego miejscu miałam czerwoną swędzącą plamę. Czy któraś z Was tak miała?
to normalne, skóra się odparza, dlatego zawsze kolejny plaster trzeba przykleić w innym miejscu
Witam:) a czy któraś z Was przyklejała na łopatce czy pod łopatką? bo szukam jakiegoś takiego unikalnego miejsca bo na ramieniu w lato to kiepsko będzie wyglądać:) aha i jeszcze jedno jak się opalacie w lecie z tym plasterkiem?:)
ja przez jakiś czas nosilam na łopatce, ale ciężko się wygiąć w tamtym kierunku i przerzuciłam sie na pośladek - w wakacje miałam własnie tam plaster, nie schował się pod bikini ale olałam to, normalnie sie opalałam, kąpałam w jeziorach, nie zaszłam w ciążę, nic sie nie działo, sprawdził się w 200%
Witanko! Mam pytanie, czy sa kwestie wiekowe co do uzywania tych plastrow....
Bez takiej obojetnosci człowiek nie moze byc wolny;)
A czy po plastrach facet może do końca ... no wiecie czy trzeba coś jeszcze stosować????
az nie chcę mi się wierzyć..... grazyna, smutna - wy serio pytacie ?