Porady wg św Hildegardy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Porady wg św Hildegardy

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Temat: Porady wg św Hildegardy

0. „Człowiek, który czyni dobrze i postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, będzie mądry w wewnętrznym poznaniu.

Kto jednak podąża za własnymi życzeniami i żądzami, i ustanawia je jako wytyczne, ten zaciemnia czyste poznanie swojego serca i staje się wewnętrznym ślepcem. Ślepota ta trwa tak długo, aż człowiek bardzo mocno wpadnie w ucisk cierpienia i odczuje swe duchowe rany, tak że nie będzie już podobać się sobie.

Zapyta się wtedy, jak znajdzie dla siebie pewne oparcie.

I pojawi się w nim pytanie o sens życia…”

Św. Hildegarda z Bingen

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Porady wg św Hildegardy

W Bingen jest Mysia Wieża (niem. Mäuseturm) – kamienna wieża zbudowana na niewielkiej wyspie na Renie, niedaleko Bingen am Rhein (obecnie w granicach administracyjnych tego miasta

Jako pierwsi budowlę w tym miejscu wznieśli Rzymianie. Następnie teren przeszedł pod władzę Frankonii, a wieża była wielokroć burzona i odbudowywana.

Hatto II, arcybiskup Moguncji, odbudował ją w 968 r. Historia o pochodzeniu nazwy „Mysia Wieża” jest podaniem ludowym. Według niego Hatto II był okrutnym władcą, który ciemiężył i wyzyskiwał chłopów w swych włościach. Na wieży ustawił zbrojnych w kusze wojów, nakazując im strzelać do załóg przepływających rzeką łodzi, w razie gdyby odmówili opłacenia trybutu. Podczas klęski głodu w 974 r. Hatto, dysponujący zapasami ziarna, korzystał z monopolu, podwyższając ceny do tego stopnia, że większość jego poddanych nie była w stanie go nabyć i przymierała głodem.

Chłopi wzniecili bunt, a wówczas Hatto użył podstępu. Obiecał dostarczyć pożywienie głodującym poddanym, każąc im czekać na nie w opuszczonej stodole. Chłopi byli uradowani obiecaną im dobrodusznością i wszyscy udali się we wskazane im miejsce, by czekać na arcybiskupa i żywność.

Hatto nakazał sługom zamknąć i zabezpieczyć drzwi stodoły, a następnie podpalić ją, tym samym skazując chłopów na śmierć w ogniu. Mówił przy tym: „Są jak myszy, jedyne co potrafią, to jeść ziarno”. Nagle został otoczony przez armię myszy. Uciekał przed nimi łodzią do swego zamku, mając nadzieję, że myszy nie popłyną za nim. Te jednak popłynęły. Wiele z nich utonęło, ale jeszcze więcej dotarło na wyspę. Tam przegryzły się przez wrota i dotarły do górnych komnat, gdzie znalazły Hatto i pożarły go żywcem.

Historia o Mysiej Wieży i okrutnym władcy ma kilka wariantów, dotyczących różnych władców. Jednakże wersja o arcybiskupie Moguncji jest najbardziej popularna. Aluzję do niej znaleźć można w wierszu „The Children’s Hour” Longfellowa:

They almost devour me with kisses,
Their arms about me entwine,
Till I think of the Bishop of Bingen
In his Mouse-Tower on the Rhine!
W 1689 r. wieża została zniszczona przez armię francuską, a następnie odbudowana w 1855 r. jako pruska wieża sygnalizacyjna.

Legenda o Mysiej Wieży w Bingen ma swój odpowiednik w Polsce; jest nią podanie o Popielu, przytoczone przez Galla Anonima w Kronice polskiej i tradycyjnie wiązane z Mysią Wieżą na zamku w Kruszwicy.

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

W Bingen jest Mysia Wieża (niem. Mäuseturm) – kamienna wieża zbudowana na niewielkiej wyspie na Renie, niedaleko Bingen am Rhein (obecnie w granicach administracyjnych tego miasta

Jako pierwsi budowlę w tym miejscu wznieśli Rzymianie. Następnie teren przeszedł pod władzę Frankonii, a wieża była wielokroć burzona i odbudowywana.

Hatto II, arcybiskup Moguncji, odbudował ją w 968 r. Historia o pochodzeniu nazwy „Mysia Wieża” jest podaniem ludowym. Według niego Hatto II był okrutnym władcą, który ciemiężył i wyzyskiwał chłopów w swych włościach. Na wieży ustawił zbrojnych w kusze wojów, nakazując im strzelać do załóg przepływających rzeką łodzi, w razie gdyby odmówili opłacenia trybutu. Podczas klęski głodu w 974 r. Hatto, dysponujący zapasami ziarna, korzystał z monopolu, podwyższając ceny do tego stopnia, że większość jego poddanych nie była w stanie go nabyć i przymierała głodem.

Chłopi wzniecili bunt, a wówczas Hatto użył podstępu. Obiecał dostarczyć pożywienie głodującym poddanym, każąc im czekać na nie w opuszczonej stodole. Chłopi byli uradowani obiecaną im dobrodusznością i wszyscy udali się we wskazane im miejsce, by czekać na arcybiskupa i żywność.

Hatto nakazał sługom zamknąć i zabezpieczyć drzwi stodoły, a następnie podpalić ją, tym samym skazując chłopów na śmierć w ogniu. Mówił przy tym: „Są jak myszy, jedyne co potrafią, to jeść ziarno”. Nagle został otoczony przez armię myszy. Uciekał przed nimi łodzią do swego zamku, mając nadzieję, że myszy nie popłyną za nim. Te jednak popłynęły. Wiele z nich utonęło, ale jeszcze więcej dotarło na wyspę. Tam przegryzły się przez wrota i dotarły do górnych komnat, gdzie znalazły Hatto i pożarły go żywcem.

Historia o Mysiej Wieży i okrutnym władcy ma kilka wariantów, dotyczących różnych władców. Jednakże wersja o arcybiskupie Moguncji jest najbardziej popularna. Aluzję do niej znaleźć można w wierszu „The Children’s Hour” Longfellowa:

They almost devour me with kisses,
Their arms about me entwine,
Till I think of the Bishop of Bingen
In his Mouse-Tower on the Rhine!
W 1689 r. wieża została zniszczona przez armię francuską, a następnie odbudowana w 1855 r. jako pruska wieża sygnalizacyjna.

Legenda o Mysiej Wieży w Bingen ma swój odpowiednik w Polsce; jest nią podanie o Popielu, przytoczone przez Galla Anonima w Kronice polskiej i tradycyjnie wiązane z Mysią Wieżą na zamku w Kruszwicy.

Ciekawe to jest nawet  big_smile

4

Odp: Porady wg św Hildegardy

Amen,jeszcze raz amen na wieki: **

5 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-19 22:17:07)

Odp: Porady wg św Hildegardy

Macie jakieś porady dotyczące kiszenia ogórków? Ile czosnku do sloika dajecie?

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

Macie jakieś porady dotyczące kiszenia ogórków? Ile czosnku do sloika dajecie?

O ogórkach św Hildegarda też pisala. Cierpliwości od jutra zacznę tu udzielać jej porad może się niektórym przydadza w życiu  big_smile

7

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Macie jakieś porady dotyczące kiszenia ogórków? Ile czosnku do sloika dajecie?

O ogórkach św Hildegarda też pisala. Cierpliwości od jutra zacznę tu udzielać jej porad może się niektórym przydadza w życiu  big_smile

"Błogosławione Ogórki św. Hildegardy"

A na koklusz też coś ma ta święta?

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Macie jakieś porady dotyczące kiszenia ogórków? Ile czosnku do sloika dajecie?

O ogórkach św Hildegarda też pisala. Cierpliwości od jutra zacznę tu udzielać jej porad może się niektórym przydadza w życiu  big_smile

"Błogosławione Ogórki św. Hildegardy"

A na koklusz też coś ma ta święta?

Tez.  Ma na wiele dolegliwości

9

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

O ogórkach św Hildegarda też pisala. Cierpliwości od jutra zacznę tu udzielać jej porad może się niektórym przydadza w życiu  big_smile

"Błogosławione Ogórki św. Hildegardy"

A na koklusz też coś ma ta święta?

Tez.  Ma na wiele dolegliwości

Prawda. Ma nawet na głupotę. I na szczęście.

Odp: Porady wg św Hildegardy
Tamiraa napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

"Błogosławione Ogórki św. Hildegardy"

A na koklusz też coś ma ta święta?

Tez.  Ma na wiele dolegliwości

Prawda. Ma nawet na głupotę. I na szczęście.

To też ma niedługo poczytasz o tym,ale wszystko po kolei...

Odp: Porady wg św Hildegardy

Wstęp: Świeta Hildegarda już od najmłodszych lat otrzymywała wizje od Boga. Jednak wszystko zachowywała w tajemnicy,  dopiero po latach,gdy Bóg ukazał jej właściwości zdrowotne tego co stworzyl Św Hildegarda otrzymała od Boga ten rozkaz "żeby mówić i pisać o tym co ujrzała w wizjach". Po wielu wiekach badacze i lekarze byli zaskoczeni tym,że zwykła Mniszka znała sekrety ludzkiego zdrowia i właściwości każdej rosliny, które oni mogli potwierdzić dopiero w laboratorium. Sama święta przeżyła jak na swoją epoke(sredniowiecze) wyjątkowo dlugo, bo żyła ponad 80 lat, gdzie w średniowiecznej Europie średnia długość życia wynosiła 30 lat. Obecnie można przeczytać wiele swiadectw uzdrowienia dieta Św Hildegardy, a na świecie stają się coraz bardziej popularne stowarzyszenia swietej Hildegardy. Święta Hildegarda uczyła,że człowiek powinien zadbać o zdrowie duszy jak i o zdrowie ciała.  Została ogloszona Doktorem Kościoła(tytul ten maja tylko 4 święte kobiety)" Tytuł Doktora Kościoła (łac. Doctor Ecclesiae) to honorowy tytuł nadawany przez Kościół katolicki (a także przez niektóre inne Kościoły chrześcijańskie) wybranym świętym, którzy wnieśli szczególnie ważny i trwały wkład w rozwój teologii lub doktryny chrześcijańskiej poprzez swoje pisma, nauczanie lub świętość życia."
Tak,więc wszystkie porady sw Hildegardy nie pochodzą od niej samej, lecz są efektem jej wizji pochodzących od Boga

12

Odp: Porady wg św Hildegardy

Dobra, już znalazłem przepis na te ogorki:

Kiszenie ogórków to proces fermentacji mlekowej, w wyniku którego ogórki stają się kwaśne i nabierają charakterystycznego smaku. Proces ten jest stosunkowo prosty i polega na zalaniu ogórków solanką z dodatkiem przypraw, a następnie odstawieniu ich do fermentacji w ciepłym, a później chłodnym miejscu.
Przepis na ogórki kiszone:
1. Przygotowanie ogórków i słoików:
Umyj ogórki i namocz je w zimnej wodzie przez około 45 minut. Czyste słoiki wyparz wrzątkiem.
2. Układanie ogórków w słoikach:
Na dno słoika włóż liście chrzanu, koper, czosnek i inne przyprawy (np. liście wiśni, czarnej porzeczki). Układaj ogórki ciasno, pionowo, ciemniejszym końcem do dołu. Na wierzch dodaj resztę przypraw.
3. Przygotowanie zalewy:
Zagotuj wodę, dodaj sól (proporcja 1 łyżka soli na litr wody) i wystudź do temperatury ok. 40°C.
4. Zalewanie ogórków:
Zalej ogórki przygotowaną solanką, upewniając się, że są całkowicie przykryte.
5. Fermentacja:
Odstaw słoiki w ciepłe miejsce na kilka dni (np. 2-3 dni w temperaturze 18-20°C), a następnie przenieś do chłodnego miejsca (np. piwnica

13

Odp: Porady wg św Hildegardy

A co na to święta Hildegarda? Ile dawała czosnku?

14

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

Układaj ogórki ciasno, pionowo, ciemniejszym końcem do dołu. Na wierzch dodaj resztę przypraw.

No patrz, od tylu lat kiszę ogórki i nigdy nie wpadłam na to, że to ma znaczenie, którą stroną układam je do dołu. Pewnie intuicyjnie tą ciemniejszą, bo zawsze wychodzą pyszne, ale teraz, będąc już uświadomioną, intencjnalnie będę je układać w sposób zgodny ze sztuką kiszenia ogórów.

Dziękuję Ci, że się tym z nami podzieliłeś.

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

A co na to święta Hildegarda? Ile dawała czosnku?

Zacznijmy od tego, że św Hildegarda zgodnie z jej wizjami nazwała, by wiele współczesnych przepisow za niezdrowe i to nawet takie,gdzie są tylko same naturalne skladniki, bo wiele jadalnych naturalnych roslin  też jest szkodliwych dla czlowieka.
A co do czosnku to św Hildegarda zapisała przepis eliksir czosnkowy na serce,ale jak pisałam wszystko po kolei.  Nie wyprzedzajmy faktów  big_smile

16

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Układaj ogórki ciasno, pionowo, ciemniejszym końcem do dołu. Na wierzch dodaj resztę przypraw.

No patrz, od tylu lat kiszę ogórki i nigdy nie wpadłam na to, że to ma znaczenie, którą stroną układam je do dołu. Pewnie intuicyjnie tą ciemniejszą, bo zawsze wychodzą pyszne, ale teraz, będąc już uświadomioną, intencjnalnie będę je układać w sposób zgodny ze sztuką kiszenia ogórów.

Dziękuję Ci, że się tym z nami podzieliłeś.

Do usług, Księżniczko.

Ciemnym do góry, to gorycz przepływa przez cały ogórek w dół. A jak jasnym do góry to zostaje w jednym miejscu.

17

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

A co na to święta Hildegarda? Ile dawała czosnku?

Zacznijmy od tego, że św Hildegarda zgodnie z jej wizjami nazwała, by wiele współczesnych przepisow za niezdrowe i to nawet takie,gdzie są tylko same naturalne skladniki, bo wiele jadalnych naturalnych roslin  też jest szkodliwych dla czlowieka.
A co do czosnku to św Hildegarda zapisała przepis eliksir czosnkowy na serce,ale jak pisałam wszystko po kolei.  Nie wyprzedzajmy faktów  big_smile


A co jest niezdrowego w kiszonych ogorkach?

18

Odp: Porady wg św Hildegardy

Eliksir miłosny na serce? Taki dla zakochanych?
Ale czosnkowy to nie za bardzo. Jak zioniesz czosnkiem to trzeba twardego zawodnika, aby to wytrzymać i miłość drugiej połówki może szybko ulecieć.

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

A co na to święta Hildegarda? Ile dawała czosnku?

Zacznijmy od tego, że św Hildegarda zgodnie z jej wizjami nazwała, by wiele współczesnych przepisow za niezdrowe i to nawet takie,gdzie są tylko same naturalne skladniki, bo wiele jadalnych naturalnych roslin  też jest szkodliwych dla czlowieka.
A co do czosnku to św Hildegarda zapisała przepis eliksir czosnkowy na serce,ale jak pisałam wszystko po kolei.  Nie wyprzedzajmy faktów  big_smile


A co jest niezdrowego w kiszonych ogorkach?

Niedługo się dowiesz i inni też

20

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Zacznijmy od tego, że św Hildegarda zgodnie z jej wizjami nazwała, by wiele współczesnych przepisow za niezdrowe i to nawet takie,gdzie są tylko same naturalne skladniki, bo wiele jadalnych naturalnych roslin  też jest szkodliwych dla czlowieka.
A co do czosnku to św Hildegarda zapisała przepis eliksir czosnkowy na serce,ale jak pisałam wszystko po kolei.  Nie wyprzedzajmy faktów  big_smile


A co jest niezdrowego w kiszonych ogorkach?

Niedługo się dowiesz i inni też

Julka! Jakie stopniowanie napięcia!
No nie bądź taka. Powiedz szybciej, co jest niezdrowego w Blogosławionych Ogórkach Kiszonych św. Hildegardy.

21

Odp: Porady wg św Hildegardy

Czy św Hildegarda udzielała też porad milosnych?

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

A co jest niezdrowego w kiszonych ogorkach?

Niedługo się dowiesz i inni też

Julka! Jakie stopniowanie napięcia!
No nie bądź taka. Powiedz szybciej, co jest niezdrowego w Blogosławionych Ogórkach Kiszonych św. Hildegardy.

No dobra zrobię jeden wyjątek  "ogórki są wilgotne i zimne, rosną z wilgotności ziemi, i poruszają gorzkość soków człowieka; dla chorych nie nadają się do jedzenia" dotyczy się też ogórków kiszonych.  Oczywiście św Hildegarda pisała językiem jej zrozumialym w tamtej epoce,kierując się wizjami od Boga

23 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-08-19 23:52:13)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

Do usług, Księżniczko.

Ciemnym do góry, to gorycz przepływa przez cały ogórek w dół. A jak jasnym do góry to zostaje w jednym miejscu.

Moje surowe (czyli jeszcze przed kiszeniem) nie mają goryczy. Czy to znaczy, że takie dobre, to można układać jak się chce? wink

Odp: Porady wg św Hildegardy

1. Święta Hildegarda była sredniowieczna Benedyktynka,mistyczka oraz autorka książek ,ktore napisala po swoich wizjach. 
UWAGA: stosowanie się do porad św Hildegardy nie jest obowiazkowe, poniewaz chociaz Kościół Katolicki uznal prawdziwosc objawien, to nie uczynil z nich dogmatu.  Także nie jest to obowiazkowe, aczkolwiek jest to cenna wiedza, ktora warto znać i czasem tez praktykowac.

Odp: Porady wg św Hildegardy

2. Dziela sw Hildegardy spisane zostaly przez nia w jej ojczystym jezyku i zostały później przetłumaczone na łacinę (jezyk najbardziej znany w średniowiecznej Europie) oraz też na kilka innych języków.
Hildegarda opisywala właściwości przyrody ożywionej i nieozywionej objawionej jej w wizjach przez Boga.

Odp: Porady wg św Hildegardy

3. Święta Hildegarda znala tez nieznany, tajemniczy język tzw (Lingua ignota – „nieznany język”), ktory pojawial się w jej pismach , tlumaczyla tez wszystko jezykiem zrozumialym w jej epoce.

Odp: Porady wg św Hildegardy

4. Ziemia odgrywa centralną rolę w stworzeniu: z niej pochodzi człowiek. Procesy powstawania metali Hildegarda traktuje jako część boskiego planu. Pokazuje ona powiązania między naturą a człowiekiem "Drzewa ze swoim sokonośnym drewnem można porównać do ludzkich żył, natomiast kamienie  do kości"

Odp: Porady wg św Hildegardy

5. Dzieło św Hildegardy stało się medycznym poradnikiem. Wielu lekarzy z minionych epok korzystało z jej ksiąg. Święta Hildegarda korzystala z zasad medycyny humoralnej,która była popularna w średniowieczu z połączeniem wiedzy,która dostała w wizjach od Boga.
UWAGA zanim zacznie się czytać  książki św Hildegardy nalezy najpierw koniecznie przeczytać wstęp i wyjasnienie do jej książek

29

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Do usług, Księżniczko.

Ciemnym do góry, to gorycz przepływa przez cały ogórek w dół. A jak jasnym do góry to zostaje w jednym miejscu.

Moje surowe (czyli jeszcze przed kiszeniem) nie mają goryczy. Czy to znaczy, że takie dobre, to można układać jak się chce? wink

A jak nie maja goryczy to tak smile
Układać jak się chce wink

To ile dajesz czosnku na duży słoik?

30

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:

5. Dzieło św Hildegardy stało się medycznym poradnikiem. Wielu lekarzy z minionych epok korzystało z jej ksiąg. Święta Hildegarda korzystala z zasad medycyny humoralnej,która była popularna w średniowieczu z połączeniem wiedzy,która dostała w wizjach od Boga.
UWAGA zanim zacznie się czytać  książki św Hildegardy nalezy najpierw koniecznie przeczytać wstęp i wyjasnienie do jej książek


Czyli:
1) faszerujemy się grzybkami halucynogennymi.
2) Mamy odlotową wizję
3) Zwalamy to na wizje od Boga
4) Kościół uznaje nas za świętych big_smile

Nieźle lol

Ewentualnie mamy coś z głową, wtedy punkt nr 1 odpada, zostaje cała reszta big_smile


Dalej nie odpowiedziałaś - ta swięta Hildegarda od Błogosławionych Ogórków Kiszonych ma coś na koklusz?

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

5. Dzieło św Hildegardy stało się medycznym poradnikiem. Wielu lekarzy z minionych epok korzystało z jej ksiąg. Święta Hildegarda korzystala z zasad medycyny humoralnej,która była popularna w średniowieczu z połączeniem wiedzy,która dostała w wizjach od Boga.
UWAGA zanim zacznie się czytać  książki św Hildegardy nalezy najpierw koniecznie przeczytać wstęp i wyjasnienie do jej książek


Czyli:
1) faszerujemy się grzybkami halucynogennymi.
2) Mamy odlotową wizję
3) Zwalamy to na wizje od Boga
4) Kościół uznaje nas za świętych big_smile

Nieźle lol

Ewentualnie mamy coś z głową, wtedy punkt nr 1 odpada, zostaje cała reszta big_smile


Dalej nie odpowiedziałaś - ta swięta Hildegarda od Błogosławionych Ogórków Kiszonych ma coś na koklusz?

Nic z tych rzeczy

32

Odp: Porady wg św Hildegardy

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

33

Odp: Porady wg św Hildegardy
GloriaSoul napisał/a:

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

A po co? Żebyś jej gadal o pokemonach? big_smile

35 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-08-21 23:59:29)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

To ile dajesz czosnku na duży słoik?

Standardowo to... na oko big_smile
Ale jak chcesz precyzyjniej, to na dwulitrowy słoik z przeznaczeniem na tzw. małosolne wczoraj dałam jakieś 5-6 ząbków czosnku i kawałek chrzanu plus trzy liście z krzewu czarnej porzeczki, do tego oczywiście koper.


GloriaSoul, było tak prosto, ogórki zawsze mi wychodziły pyszne, świetnie się przechowywały, czemu Wy mi to teraz z Palcem tak utrudniacie?? lol

Odp: Porady wg św Hildegardy

„Orkisz jest najlepszym zbożem"

Św. Hildegarda bardzo ceniła orkisz i uznawała go za podstawę zdrowej diety.

37

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

A po co? Żebyś jej gadal o pokemonach? big_smile

A ja potrafię także bardzo słodko mówić o pokemonach. Tak na uszko big_smile

38

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

To ile dajesz czosnku na duży słoik?

Standardowo to... na oko big_smile
Ale jak chcesz precyzyjniej, to na dwulitrowy słoik z przeznaczeniem na tzw. małosolne wczoraj dałam jakieś 5-6 ząbków czosnku i kawałek chrzanu plus trzy liście z krzewu czarnej porzeczki, do tego oczywiście koper.


GloriaSoul, było tak prosto, ogórki zawsze mi wychodziły pyszne, świetnie się przechowywały, czemu Wy mi to teraz z Palcem tak utrudniacie?? lol


Próbujemy usystematyzować wiedzę smile

Chociaż fakt, określenie "na oko" jest bardzo często stosowane. I zawsze wychodzi big_smile

Dzięki, ja daję nawet i 10 ząbków, ale ja lubię czosnek i lubię, jak ogórki są ostre. Ostatnio dodaję papryczki chili. I jest mega.

39 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-22 11:00:02)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

Czyli:
1) faszerujemy się grzybkami halucynogennymi.
2) Mamy odlotową wizję
3) Zwalamy to na wizje od Boga
4) Kościół uznaje nas za świętych big_smile

HA! miałem rację! I dopiero orkisz naprowadził mnie na ta drogę

https://swiat-orkiszu.pl/blog/181_GA%C5 … DY-Z-BINGE

Tylko nie o grzybki chodziło, a o:


"Gałka muszkatołowa

Gałka muszkatołowa to przyprawa korzenna otrzymywana z suszonych nasion drzewa muszkatołowego (Myristica fragrans), które pierwotnie występowało na Molukach, a obecnie jest uprawiane w tropikalnych regionach świata. Od starożytności była ceniona zarówno ze względu na swój charakterystyczny smak i zapach, jak i właściwości lecznicze. Wyróżnia się ostrym i jednocześnie nieco gorzkawym smakiem oraz niepowtarzalnym zapachem. Ponadto nadaje potrawom intrygujący aromat i wzbogaca smak słodkich deserów i napojów.

Św. Hildegarda z Bingen, żyjąca w XII wieku niemiecka benedyktynka, była jedną z pierwszych, która szczegółowo opisała jej właściwości. Uważała ona, że ta przyprawa może wspomagać zdrowie fizyczne i psychiczne człowieka.

Właściwości gałki muszkatołowej

Według nauk św. Hildegardy, gałka muszkatołowa posiadała wiele właściwości leczniczych.

    Wzmacnianie układu trawiennego. Gałka muszkatołowa była uważana za skuteczny środek na problemy z trawieniem, takie jak wzdęcia, zgaga czy niestrawność.
    Poprawa krążenia krwi. Św. Hildegarda przypisywała gałce muszkatołowej zdolność poprawiania krążenia krwi, co miało wpływ na ogólne zdrowie organizmu.
    Wspieranie zdrowia psychicznego. W swoich pismach św. Hildegarda zalecała spożywanie gałki muszkatołowej jako środka wspierającego zdrowie psychiczne, pomagającego w radzeniu sobie ze stresem i poprawiającego nastrój. Jej zdaniem był to uniwersalny środek na nerwy, przeciwdziałający melancholii.
    Łagodzenie dolegliwości kobiecych. Gałka muszkatołowa miała być również stosowana przez kobiety jako środek łagodzący bóle menstruacyjne i inne dolegliwości związane z cyklem miesiączkowym.

Dodatkowo gałka muszkatołowa, zdaniem św. Hildegardy, posiadała właściwości odtruwające organizm. Warto ją stosować przy zmęczeniu, osłabieniu koncentracji, braku uzdolnień, skrępowaniu w okolicy serca. Oprócz działania przeciwzapalnego i przeciwbakteryjnego, gałka muszkatołowa ma również właściwości psychotropowe, które w razie przedawkowania mogą prowadzić do lekkich zmian świadomości. Ze względu właśnie na te właściwości nie jest ona polecana przez niemieckie Ministerstwo Zdrowia do celów terapeutycznych"




lol

Święta eksperymentowała i nawcinała się po prostu gałki muszkatołowej w większej ilości.
Stąd i różnorakie wizje, jak po psychotropach big_smile

40

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

Dziękuję, że mnie wyróżniłeś.
Ale sądzę, że nie byłbyś zadowolony z takiej żony.
Bywam zgorzkniała niczym ten ogórek od zielonej strony smile

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Czyli:
1) faszerujemy się grzybkami halucynogennymi.
2) Mamy odlotową wizję
3) Zwalamy to na wizje od Boga
4) Kościół uznaje nas za świętych big_smile

HA! miałem rację! I dopiero orkisz naprowadził mnie na ta drogę

https://swiat-orkiszu.pl/blog/181_GA%C5 … DY-Z-BINGE

Tylko nie o grzybki chodziło, a o:


"Gałka muszkatołowa

Gałka muszkatołowa to przyprawa korzenna otrzymywana z suszonych nasion drzewa muszkatołowego (Myristica fragrans), które pierwotnie występowało na Molukach, a obecnie jest uprawiane w tropikalnych regionach świata. Od starożytności była ceniona zarówno ze względu na swój charakterystyczny smak i zapach, jak i właściwości lecznicze. Wyróżnia się ostrym i jednocześnie nieco gorzkawym smakiem oraz niepowtarzalnym zapachem. Ponadto nadaje potrawom intrygujący aromat i wzbogaca smak słodkich deserów i napojów.

Św. Hildegarda z Bingen, żyjąca w XII wieku niemiecka benedyktynka, była jedną z pierwszych, która szczegółowo opisała jej właściwości. Uważała ona, że ta przyprawa może wspomagać zdrowie fizyczne i psychiczne człowieka.

Właściwości gałki muszkatołowej

Według nauk św. Hildegardy, gałka muszkatołowa posiadała wiele właściwości leczniczych.

    Wzmacnianie układu trawiennego. Gałka muszkatołowa była uważana za skuteczny środek na problemy z trawieniem, takie jak wzdęcia, zgaga czy niestrawność.
    Poprawa krążenia krwi. Św. Hildegarda przypisywała gałce muszkatołowej zdolność poprawiania krążenia krwi, co miało wpływ na ogólne zdrowie organizmu.
    Wspieranie zdrowia psychicznego. W swoich pismach św. Hildegarda zalecała spożywanie gałki muszkatołowej jako środka wspierającego zdrowie psychiczne, pomagającego w radzeniu sobie ze stresem i poprawiającego nastrój. Jej zdaniem był to uniwersalny środek na nerwy, przeciwdziałający melancholii.
    Łagodzenie dolegliwości kobiecych. Gałka muszkatołowa miała być również stosowana przez kobiety jako środek łagodzący bóle menstruacyjne i inne dolegliwości związane z cyklem miesiączkowym.

Dodatkowo gałka muszkatołowa, zdaniem św. Hildegardy, posiadała właściwości odtruwające organizm. Warto ją stosować przy zmęczeniu, osłabieniu koncentracji, braku uzdolnień, skrępowaniu w okolicy serca. Oprócz działania przeciwzapalnego i przeciwbakteryjnego, gałka muszkatołowa ma również właściwości psychotropowe, które w razie przedawkowania mogą prowadzić do lekkich zmian świadomości. Ze względu właśnie na te właściwości nie jest ona polecana przez niemieckie Ministerstwo Zdrowia do celów terapeutycznych"




lol

Święta eksperymentowała i nawcinała się po prostu gałki muszkatołowej w większej ilości.
Stąd i różnorakie wizje, jak po psychotropach big_smile

To nieprawda ona nic nie przedawkowala

42 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-22 12:34:52)

Odp: Porady wg św Hildegardy
GloriaSoul napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:

Zasada "zielonym do góry" nie powinna mieć zastosowania w domowej produkcji kiszonych ogórków.
A to dlatego, że tam gdzie to zielone to miejsce gdzie ogórek był przytwierdzony do łodygi.
I jeśli to miejsce nie będzie w pełni zanurzone w solance (sól i bakteriobójczy czosnek)to mogą tam wniknąć niekorzystne drobnoustroje, które spowodują gnicie i pleśnienie.
W dużym słoiku dolne warstwy to bez znaczenia czy zielonym czy białym do góry. Natomiast ostatnia, górna warstwa powinna być zielonym do dołu aby naruszona tkanka po urwaniu ogórka była w zbawczej solance.

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

Dziękuję, że mnie wyróżniłeś.
Ale sądzę, że nie byłbyś zadowolony z takiej żony.
Bywam zgorzkniała niczym ten ogórek od zielonej strony smile

Poradzimy sobie i z tym wink
Ogórek nie na całej długości bywa zgorzkniały, w zasadzie można przyjąć, że w znacząco mniejszej części jest takowy.
A i po przebiciu się przez tą lekko ciemniejszą stronę wnętrze w tym miejscu bywa cudownie słodkie i soczyste wink

43

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:

To nieprawda ona nic nie przedawkowala

Skąd wiesz? Bo wiesz, wizje nie przychodzą same z siebie wink

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
GloriaSoul napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Awwww!!
Gloriasoul wyjdziesz za mnie za mąż???

Dziękuję, że mnie wyróżniłeś.
Ale sądzę, że nie byłbyś zadowolony z takiej żony.
Bywam zgorzkniała niczym ten ogórek od zielonej strony smile

Poradzimy sobie i z tym wink
Ogórek nie na całej długości bywa zgorzkniały, w zasadzie można przyjąć, że w mniejszej części jest takowy.
A i po przebiciu się przez tą lekko ciemniejszą stronę wnętrze w tym miejscu bywa cudownie słodkie i soczyste wink

Św. Hildegarda nie zalecała jedzenia ogórków
Nie są dobre dla zdrowych ludzi, ponieważ mogą powodować wzdęcia i inne dolegliwości trawienne.

Dla ludzi słabych lub chorych są wręcz szkodliwe.

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

To nieprawda ona nic nie przedawkowala

Skąd wiesz? Bo wiesz, wizje nie przychodzą same z siebie wink

Bo wiem. Tak wizje tez przychodza od Boga. Po za tym mylisz wizje z halucynacjami

46 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-22 12:53:37)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

To nieprawda ona nic nie przedawkowala

Skąd wiesz? Bo wiesz, wizje nie przychodzą same z siebie wink

Bo wiem. Tak wizje tez przychodza od Boga. Po za tym mylisz wizje z halucynacjami

Widzę, że koleżanka jest doświadczona w tym temacie wink

Czym się różni wizja od halucynacji?

I jak odróżnić powyższe od myśli w stanie po użyciu psychotropów w postaci dużej ilości gałki muszkatołowej przez Hildegardę? wink

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Skąd wiesz? Bo wiesz, wizje nie przychodzą same z siebie wink

Bo wiem. Tak wizje tez przychodza od Boga. Po za tym mylisz wizje z halucynacjami

Widzę, że koleżanka jest doświadczona w tym temacie wink

Czym się różni wizja od halucynacji?

I jak odróżnić powyższe od myśli w stanie po użyciu psychotropów w postaci dużej ilości gałki muszkatołowej przez Hildegardę? wink

Wizja to cos prawdziwego... halucynacje sa efektem choroby lub narkotyków

48

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

Chociaż fakt, określenie "na oko" jest bardzo często stosowane. I zawsze wychodzi big_smile

Dzięki, ja daję nawet i 10 ząbków, ale ja lubię czosnek i lubię, jak ogórki są ostre. Ostatnio dodaję papryczki chili. I jest mega.

"Na oko" to moja ulubiona miarka big_smile Gdybyś kiepsko gotował i poprosił mnie o przepis na coś, co właśnie podałam na stół, z dużym prawdopodobieństwem miałbyś problem, aby to odtworzyć, bo niezwykle rzadko ściśle trzymam się stałego przepisu.

Ja też lubię ostre i wyraziste smaki, więc jakby wpadło mi i 10 ząbków czosnków, to też pewnie nie byłoby zbyt dużo wink Zauważyłam jednak, że czosnek w ogórkach kiszonych nie jest specjalnie wyczuwalny i czy dam sześć czy dziesięć ząbków, to nie robi to jakiejś specjalnej różnicy. Choć może to tylko moje złudzenie? Za to już papryczka jak najbardziej. Tak, ona robi świetną robotę! Niestety ostatnio nie miałam pod ręką, więc - jak wcześniej wspomniałam - dałam tylko chrzan i liście porzeczki.

Julia life in UK napisał/a:

Wizja to cos prawdziwego... halucynacje sa efektem choroby lub narkotyków

A jeśli to efekt choroby, to jak to odróżnić od wizji? Poza tym nasza świadomość czasem lubi płatać figle, nawet jeśli teoretycznie jesteśmy zdrowi - jak to wtedy nazwać?

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Chociaż fakt, określenie "na oko" jest bardzo często stosowane. I zawsze wychodzi big_smile

Dzięki, ja daję nawet i 10 ząbków, ale ja lubię czosnek i lubię, jak ogórki są ostre. Ostatnio dodaję papryczki chili. I jest mega.

"Na oko" to moja ulubiona miarka big_smile Gdybyś kiepsko gotował i poprosił mnie o przepis na coś, co właśnie podałam na stół, z dużym prawdopodobieństwem miałbyś problem, aby to odtworzyć, bo niezwykle rzadko ściśle trzymam się stałego przepisu.

Ja też lubię ostre i wyraziste smaki, więc jakby wpadło mi i 10 ząbków czosnków, to też pewnie nie byłoby zbyt dużo wink Zauważyłam jednak, że czosnek w ogórkach kiszonych nie jest specjalnie wyczuwalny i czy dam sześć czy dziesięć ząbków, to nie robi to jakiejś specjalnej różnicy. Choć może to tylko moje złudzenie? Za to już papryczka jak najbardziej. Tak, ona robi świetną robotę! Niestety ostatnio nie miałam pod ręką, więc - jak wcześniej wspomniałam - dałam tylko chrzan i liście porzeczki.

Julia life in UK napisał/a:

Wizja to cos prawdziwego... halucynacje sa efektem choroby lub narkotyków

A jeśli to efekt choroby, to jak to odróżnić od wizji? Poza tym nasza świadomość czasem lubi płatać figle, nawet jeśli teoretycznie jesteśmy zdrowi - jak to wtedy nazwać?

Halucynacje wywolane choroba sa nielogiczne i nie maja potwierdzenia w rzeczywistosci np osoba chora na schizofrenie moze miec halucynacje, ze widzi koniec świata za 2 dni, a to okazuje sie nieprawda... wizja to cos co sprawdza sie w rzeczywistosci tzw wizja prorocza, oraz jest tez logiczna i zgodna z doktryna Kościoła.

50

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Bo wiem. Tak wizje tez przychodza od Boga. Po za tym mylisz wizje z halucynacjami

Widzę, że koleżanka jest doświadczona w tym temacie wink

Czym się różni wizja od halucynacji?

I jak odróżnić powyższe od myśli w stanie po użyciu psychotropów w postaci dużej ilości gałki muszkatołowej przez Hildegardę? wink

Wizja to cos prawdziwego... halucynacje sa efektem choroby lub narkotyków

No to teraz filozoficzna dysputa:
Kto stwierdza, że wizje są prawdziwe oraz czy aby przypadkiem niespełnione halucynacje nie byłyby wizjami, jakby się sprawdziły?

A święta to zapewne miała halucynacje, ale na potrzeby uznania świętą przez kościół zostały uznane wizjami.

51 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-23 21:49:50)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:

Dzięki, ja daję nawet i 10 ząbków, ale ja lubię czosnek i lubię, jak ogórki są ostre. Ostatnio dodaję papryczki chili. I jest mega."Na oko" to moja ulubiona miarka big_smile Gdybyś kiepsko gotował i poprosił mnie o przepis na coś, co właśnie podałam na stół, z dużym prawdopodobieństwem miałbyś problem, aby to odtworzyć, bo niezwykle rzadko ściśle trzymam się stałego przepisu.

Ja też lubię ostre i wyraziste smaki, więc jakby wpadło mi i 10 ząbków czosnków, to też pewnie nie byłoby zbyt dużo wink Zauważyłam jednak, że czosnek w ogórkach kiszonych nie jest specjalnie wyczuwalny i czy dam sześć czy dziesięć ząbków, to nie robi to jakiejś specjalnej różnicy. Choć może to tylko moje złudzenie? Za to już papryczka jak najbardziej. Tak, ona robi świetną robotę! Niestety ostatnio nie miałam pod ręką, więc - jak wcześniej wspomniałam - dałam tylko chrzan i liście porzeczki.

A ja z kolej zauważyłem, że im więcej czosnku tym ogórki również sa bardziej ostre i wyraziste w smaku. Tak nawet i więcej niż 10 wchodzi do słoika. Ogólnie również lubię ostre potrawy, ale takie, które jeszcze nie spalą języka wink. Polecam kuchnię indyjską (Oni to potrafią spalać) i chińską, ale taką prawdziwą chińską. Próbowałem takowych, coś pięknego, a ilość potraw i ich kombinacji jest nieziemska, a jak poprosisz o coś naprawdę ostrego to tego nie zjesz wink

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

Widzę, że koleżanka jest doświadczona w tym temacie wink

Czym się różni wizja od halucynacji?

I jak odróżnić powyższe od myśli w stanie po użyciu psychotropów w postaci dużej ilości gałki muszkatołowej przez Hildegardę? wink

Wizja to cos prawdziwego... halucynacje sa efektem choroby lub narkotyków

No to teraz filozoficzna dysputa:
Kto stwierdza, że wizje są prawdziwe oraz czy aby przypadkiem niespełnione halucynacje nie byłyby wizjami, jakby się sprawdziły?

A święta to zapewne miała halucynacje, ale na potrzeby uznania świętą przez kościół zostały uznane wizjami.

To bada Kościół przez dlugi czas. Rowniez lekarze psychiatrzy moga stwierdzić czy cos jest prawdziwa wizja czy halucynacja

53

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

A ja z kolej zauważyłem, że im więcej czosnku tym ogórki również sa bardziej ostre i wyraziste w smaku. Tak nawet i więcej niż 10 wchodzi do słoika. Ogólnie również lubię ostre potrawy, ale takie, które jeszcze nie spalą języka wink. Polecam kuchnię indyjską (Oni to potrafią spalać) i chińską, ale taką prawdziwą chińską. Próbowałem takowych, coś pięknego, a ilość potraw i ich kombinacji jest nieziemska, a jak poprosisz o coś naprawdę ostrego to tego nie zjesz wink

Hmm... Zwrócę uwagę na ten czosnek, następnym razem dając go więcej i porównam, czy ogórki wyjdą ostrzejsze.
Ludzie z reguły dzielą się na tych, którzy czosnek uwiebiają i na tych, co uciekają od niego jak od ognia, ja jestem z tych pierwszych, więc nie ma opcji, żebym zepsuła nim sobie smak całej partii kiszeniaków.

Za takie smaki, kiedy wypala przełyk, to ja jednak podziękuję. Widziałam w akcji takich bohaterów, co to płakali już przy pierwszym kęsie cool Tak więc z całą moją miłością do dobrze przyprawionej kuchni - jednak się nie skuszę big_smile

54

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:

Rowniez lekarze psychiatrzy moga stwierdzić czy cos jest prawdziwa wizja czy halucynacja

Coś Ty nam tu zdrowo ściemniasz big_smile, bo jak oni są to w stanie stwierdzić, jeśli wizja dotyczy przyszłości, która zgodnie z jej treścią ma spełnić się dopiero w odległej przyszłości?

55 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-08-23 23:48:01)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Priscilla napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Rowniez lekarze psychiatrzy moga stwierdzić czy cos jest prawdziwa wizja czy halucynacja

Coś Ty nam tu zdrowo ściemniasz big_smile, bo jak oni są to w stanie stwierdzić, jeśli wizja dotyczy przyszłości, która zgodnie z jej treścią ma spełnić się dopiero w odległej przyszłości?

Sa w stanie dobry psychiatra jest w stanie wykluczyc lub rozpoznac chorobe psychiczna... po za tym sw Hildegarda zostawila rozne zapiski i na tej podstawie Kosciol i lekarze wszystko badali zanim papiez oglosil ją święta, bo wszystko trzeba najpierw zbadac czy objawienia i wizje pochodzily faktycznie od Boga-tak samo dlugo badano sw  siostre Faustyne i jej zapiski w Dzienniczku

Odp: Porady wg św Hildegardy

Psychiatra uzna wizję zapraszam do gabinetu. Dostaniesz leki albo prosto do zakładu zamkniętego gdy będziesz zbyt agresywna big_smile

Odp: Porady wg św Hildegardy
Socjallibertarianin napisał/a:

Psychiatra uzna wizję zapraszam do gabinetu. Dostaniesz leki albo prosto do zakładu zamkniętego gdy będziesz zbyt agresywna big_smile

Nieprawda tak to nie działa,  nawet jezeli ktos faktycznie ma np schizofrenie to badaja najpierw

58 Ostatnio edytowany przez Palec Boga (2025-08-24 16:16:52)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Socjallibertarianin napisał/a:

Psychiatra uzna wizję zapraszam do gabinetu. Dostaniesz leki albo prosto do zakładu zamkniętego gdy będziesz zbyt agresywna big_smile

Nieprawda tak to nie działa,  nawet jezeli ktos faktycznie ma np schizofrenie to badaja najpierw

Julio, zaczynam się niepokoić. Skąd o tym wiesz?

59 Ostatnio edytowany przez Julia life in UK (2025-08-24 16:23:02)

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
Socjallibertarianin napisał/a:

Psychiatra uzna wizję zapraszam do gabinetu. Dostaniesz leki albo prosto do zakładu zamkniętego gdy będziesz zbyt agresywna big_smile

Nieprawda tak to nie działa,  nawet jezeli ktos faktycznie ma np schizofrenie to badaja najpierw

Julio, zaczynam się niepokoić. Skąd o tym wiesz?

Czytalam. Zainteresowalam sie procesem beatifikacji i kanonizacji w Kosciele Katolickim. Niewiem dlaczego Cie to niepokoi?

60

Odp: Porady wg św Hildegardy

ufff
Kamień z serca.
Już myślałem, że ktoś z Cie diagnozował pod kątem halucynacji, megalomanii, posiadania wizji itp

Odp: Porady wg św Hildegardy
Palec Boga napisał/a:

ufff
Kamień z serca.
Już myślałem, że ktoś z Cie diagnozował pod kątem halucynacji, megalomanii, posiadania wizji itp

Nie mam zadnych wizji ani halucynacji

62

Odp: Porady wg św Hildegardy
Julia life in UK napisał/a:
Palec Boga napisał/a:

ufff
Kamień z serca.
Już myślałem, że ktoś z Cie diagnozował pod kątem halucynacji, megalomanii, posiadania wizji itp

Nie mam zadnych wizji ani halucynacji

Pewnie zapiski Hildegardy badali Ci lekarze

Odp: Porady wg św Hildegardy

Św. Hildegarda z Bingen była jedną z pierwszych kobiet w historii, które napisały książkę o medycynie i naturalnym leczeniu  ponad 800 lat temu!

Odp: Porady wg św Hildegardy

Jutro jest 17 wrzesien wspomnienie mojej ulubionej świętej. Niewiem czy w Anglii tez ja wspominaja.

65

Odp: Porady wg św Hildegardy

Raboot to humanoidalny, przypominający królika Pokémon z szaro-białym ciałem i czerwonymi oczami. Jego futro jest przeważnie czerwono-czarne, a górna część ciała jest czerwona i ma kołnierz, który zakrywa większość ust jak kominiarka, a na brzuchu ma kępki podobne wyglądem i funkcją do kieszeni kurtki. Futro Raboota chroni go przed zimnem i pozwala mu używać gorętszych ognistych ruchów, które wykonuje przez żółte ślady na czole i podeszwach.[1] Raboot ma również długie uszy, kilka kępek futra na czubku głowy, czerwone tęczówki i mały żółty nos.

Ze względu na grube i puszyste futro Raboot jest chroniony przed zimnem i może używać gorętszych, ognistych ruchów. Raboot zwykle ćwiczy pracę nóg, kopiąc Jagody z gałęzi drzewa, a następnie żonglując nimi stopami. Trenując kopnięcia, Raboot stara się unikać używania rąk. To skutecznie zapobiega utracie ciepła ciała Raboota.[1]

Raboot i jego ewolucyjni krewni są jedynymi znanymi Pokémonami, które mogą mieć Zdolność Stopera.

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Porady wg św Hildegardy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024