Cześć
Wiem, że takich tematów jest pełno.
Mam ledwo 24 lata i praktycznie żadnych doświadczeń z kobietami. Moim jedynym doświadczeniem jest jedna randka z dziewczyną poznaną przez Tindera. W sumie na Tinderze, Badoo, Facebook rnadki i Boo jestem ponad 3 lata, nawet miałem wykupione pakiety premium, które miały mi pomóc. Jak za te pieniądze to spodziewałem się lepszych wyników prawdę mówiąc.
Studia już za mną (studiowałem zaocznie), teraz pracuję. W pracy jak to w pracy, znajome twarze nic więcej. Współpracownicy mnie lubią, mam opinię zabawnego, rozmawiamy, jakiś tam kontakt mamy, ale po pracy każdy wraca do swojego życia, nie utrzymujemy kontaktów poza budynkiem firmy.
Jeżdżę na wycieczki studenckie raz na jakiś czas (oczywiście sam) i liczyłem że tam kogoś poznam. Nic z tych rzeczy. Na takie wyjazdy 90% to pary lub grupy znajomych, nie są zbyt chętni do zawierania nowych znajomości. Te 10% to samotni tak jak ja i cóż, raz się trafi ktoś fajny raz ktoś gorszy (ktoś z kim wiem że nie będę chciał rozmawiać), ale te znajomości rozpadają się dokładnie po zakończeniu wycieczki. Znowu, każdy wraca do swojego życia i zapomina o jakimś randomowym gościu którego poznał podczas podróży. Nie ważne, że podczas wycieczki rozmawiamy, spędzamy razem czas.
Oprócz tego chodzę na koncerty. Również sam. Przyjdę, posłucham muzyki, pobawię się i wracam do domu. Bo co innego mam robić? Nie mam na tyle pewności siebie, żeby podchodzić do nieznajomych dziewczyn i zagadywać. Podejdę i co mam powiedzieć? "Cześć, fajny koncert. Prawda?"
Próbowałem też na lokalnej grupie spotted dodać wpis, że szukam znajomości i jak pewnie się domyślacie nie było żadnej odpowiedzi (próbowałem w sumie 3 razy dodać taki wpis). Chodziłem też na zajęcia sportowe przez jakiś czas, ale nie umiałem się dogadać z grupą, nie podobał mi się ich sposób bycia czy podejście do tychże zajęć i zrezygnowałem po kilku spotkaniach.
Problemem może być mój wygląd. Jestem stosunkowo niski (170cm) i chudziutki (45kg wagi). A efektem tego jest mój młody wygląd. Nie zmieniłem się praktycznie nic od momentu 2kl. gimnazjum. W pracy wzbudzam zainteresowanie klientek, myślą że przyszedł mały chłopczyk, pytają ile mam lat a jak odpowiadam to robią wielkie oczy. Poza tym nie mam większych defektów w wyglądzie, te co miałem to się ich pozbyłem lub jestem w trakcie.
Raczej nie mam problemów z rozmową. Przebojowy nie jestem co prawda, ale jak trafi się odpowiednia osoba i wspólne tematy do rozmów to buzia mi się nie zamyka. Każdy kto mnie pozna mówi że jestem sympatyczny, a jak wspominam że nie mam dziewczyny to wielkie oczy i "jak to taki fajny gość może nikogo nie mieć".
Z jednej strony chcę mieć dziewczynę, ale z drugiej strony nie widzę/nie dostaję okazji by poznawać koleżanki. Próba tzw. wyjścia do ludzi kończy się tak jak opisałem. Albo trafiam w miejsca gdzie jest ogromna konkurencja (np portale randkowe) albo w miejsca gdzie ludzie nie chcą się poznawać (np. wycieczki czy koncerty).